Dodaj do ulubionych

Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu?

IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.08.10, 14:27

Witam wszystkich,

Od czasu do czasu latam. Tu i ówdzie. Zauważylem, że w tanich
liniach ludzie klaszczą (klaskają) po udanym lądowaniu. Lecę
wkrótce tanią linią i też chciałbym akustycznie wyrazić swoją
radość po udanym powrocie na ziemię. Obawiam się jednak, że
mógłbym urazić niektórych współpasażerów. Tani bilet już mam
ale nie mam jeszcze zdania na temat klaskania. Prosze, podzielcie
się ze mną swoją doświadczoną opinią w sprawie klaskania lub jego
braku.

Za uwagę dziękuję.
Obserwuj wątek
    • Gość: mala Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: *.adsl.inetia.pl 23.08.10, 15:01
      ja tam zawsze klaszcze:) bo boje sie latać i czuje ulge jak kola dotkną ziemi
      duzo ludzi klaszcze
      • Gość: asia Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.08.10, 15:10

        Ja nie klaskam ponieważ jestem sparaliżowana strachem podczas
        lądowania. Lotu zresztą też:)
        • tetlian Klaskanie? Brzmi jak jakiś żart 09.09.10, 15:11
          Klaskanie świadczyłoby, że pilot jest tak cienki, że wylądowanie dla niego to wielkie osiągnięcie, podczas gdy to powinno być standardem. Ten wątek przypomniał mi taką śmieszną animację na temat Włoch. Też jest tam fragment z lądującym samolotem i oklaskami :)

          www.youtube.com/watch?v=nQWNGLv8w74
          Dokładnie minuta 3:54
          • Gość: ta_obca Re: Klaskanie? Brzmi jak jakiś żart IP: 109.243.230.* 09.09.10, 20:04
            Świetnie się wypowiedział na ten temat jeden z pilotów, mówiąc że za każdym razem, gdy słyszy oklaski po wylądowaniu-wybucha śmiechem. Bo czy ktokolwiek klaszcze kierowcy autobusu kiedy dojedzie do celu??? ;)
            • Gość: sabna Re: Klaskanie? Brzmi jak jakiś żart IP: *.zone8.bethere.co.uk 09.09.10, 22:43
              O to wyjatkowo milo poprawic komus humor, od dzisiaj klaszce co ladowanie :)
              • Gość: mzb Większość komentujących leciało najwyżej na wczasy IP: *.128.14.218.static.crowley.pl 10.09.10, 11:04
                do Egiptu albo lowcostem na zmywak.
                • arspen Klaskać to można co najwyżej po takim lądowaniu 10.09.10, 11:09
                  wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,8349970,_To_cud____rosyjska_prasa_o_wczorajszym_ladowaniu.html
          • robin153 Re: Klaskanie? Brzmi jak jakiś żart 10.09.10, 14:45
            To europejski chyba zwyczaj. Ja raczej duzo po USA latam i nigdy nikt nie klaszcze. I chyba sobie przypominam jak LOTEm do Polski lecialam to chyba ludzie klaskali.

            Natomiast u nas w kosciele ludzie klaskaja - jak chor cos przepieknie zaspiewa, albo jak jakas gospel porwista jes, ale u nas mase ludzi z Afryki jest, wiec czasem prawie tancza.
        • dotka-dotka Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? 09.09.10, 18:16
          To tak jak ja.... Jednak klaskanie mniej mi przeszkadza niż np. pospieszne wyciąganie bagażu podręcznego przez "spieszących się" pasażerów ze schowka nad moją głową zanim nawet samolot się zatrzyma...
          • Gość: lucjan najbardziej denerwujacy sa IP: *.swipnet.se 09.09.10, 20:34
            najbardziej denerwujacy sa ci idioci, ktorzy musza z calej sily trzaskac klapami polek.
            to sie zdarza glownie w tanich liniach, ale i w tych drozszych tez

            mysli taki jeden z drugim, ze im mocniej uderzy w klape tym lepiej sie zamknie.
            • Gość: skrzat Polactwo klaszcze, charczy i dlubie w nosie IP: *.bstnma.east.verizon.net 09.09.10, 23:39
              Bycie Polakiem to wiocha, dlategoz ja, bedac za granicami naszej poczciwej Polski, afirmuje swoje fhancuskie pochodzenie...a wiec, jako typowy fhancuz, emanuje kultura, doglebna znajomoscia savua vivh, wyrafinowanej lietehatuhy oraz ezoterycznej muziik. Nie klaszcze po ladowaniu samolotu, tylko ze szczypta nonszalancji zakladajac prawa noge na lewe kolano , rzucam wzrokiem w kierunku dloni na ktorej szwajcarski zegarek informuje mnie o czasie, poczym zanurzam sie w myslach o poznorenesansowej sztuce. I wtedy nikt nie poznaje ze jestem jedynie pospolitym Polaczkiem....staje sie dystyngowanym Fhancuzem.
              • renin-is-one Re: Polactwo klaszcze, charczy i dlubie w nosie 10.09.10, 07:55
                @skrzat ubawiłam sie czytając co napisałes. Komplement :)
      • ampolion Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? 04.09.10, 20:48
        Klaszczą chyba tylko Polacy. Strasznie to prowincjonalnie, ot, pierwszy raz leci i taki szczęsliwy, że
        samolotu nie rozbili i brawa się należą. Jeszcze jeden Polish joke.
        • kretynofil Klaskanie to wiocha, z tym sie zgadzam... 09.09.10, 13:00
          ...ale klaszcza nie tylko Polacy. Nie jestesmy jedynym narodem wsiokow na swiecie - nawet w tym nie potrafimy byc wyjatkowi ;)
        • Gość: an Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: *.allegro.pl 09.09.10, 15:46
          Klaszczą nie tylko Polacy! Ostatnio leciałam z Hiszpanii do Berlina, samolot był pełen Hiszpanów, którzy po wylądowaniu również klaskali. I nasze zachowania nie są ani mniej ani bardziej prowincjonalne od zachowań obywateli innych państw. Jakbyś latał to byś wiedział/a to byś widział/a.
        • Gość: asdf ampolion, ja takich ludzi jak ty IP: *.infocoig.pl 10.09.10, 00:32
          nazywam zakompleksionymi ci...mi
      • mara571 Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? 09.09.10, 15:11
        jakby ci sie zdarzylo poleciec rejsowym samolotem jakies linii lotniczej, to lepiej tego nie rob.
        Wszyscy rozpoznaja, ze lecisz pierwszy raz.
    • Gość: Rachela Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: *.aster.pl 23.08.10, 15:09
      ooooo rany. znowu to samo... temat wraca jak bumerang co roku w czasie wakacji.
      wrzuć sobie, z łaski swojej, temat w wyszukiwarkę i poczytaj.

      jeśli już musisz sobie poklaskać, to zamknij się w toalecie i tam sobie ulżyj
      klaszcząc.
      • Gość: ąę.bątą Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.08.10, 16:28

        Klaszczesz czy nie? Nie napisałaś:)
        • Gość: Rachela Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: *.aster.pl 23.08.10, 21:46
          Gość portalu: ąę.bątą napisał(a):

          >
          > Klaszczesz czy nie? Nie napisałaś:)


          sama sobie nie będę klaskać.
    • a1ma Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? 23.08.10, 15:14
      Nie klaszczę, ale też klaszczący nie przeszkadzają mi jakoś szczególnie.
      Ludzie różnie odreagowują stres ;)
    • yavorius Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? 23.08.10, 15:18
      432435345435345 wątek na ten sam temat...
      • Gość: - Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.08.10, 16:32

        A ty?
    • frequentflyer Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? 23.08.10, 17:50
      ja kląskam.
      • monhann2 Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? 23.08.10, 17:54
        To nie szkoda klawiatury Waszych komputerow aby takie bzdurne watki
        zakladac????
        • Gość: ąę.bątą Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.08.10, 19:28

          Monhann, you forgot, klaszczesz(klaskasz). Yes or not?
          • Gość: frequentflyer Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: *.chello.pl 23.08.10, 22:10
            i znowu pominąłeś kląskanie! popraw się.
            • Gość: bea Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: *.vf.shawcable.net 09.09.10, 17:07
              Ja mysle ,ze nie musisz sie tym klaskaniem tak przejmowac. Dosyc czesto latam z Kanady do Europy i to jest roznie z tym klaskaniem.
    • ja.dorcia Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? 24.08.10, 12:42
      Odruchy ręczne są już niemodne teraz czas na wuwuzele :)

      Btw: co jakiś czas zdarzają się wypadki lotnicze przy hamowaniu, np przypadek
      Lufthansy jakiś czas temu na Okęciu, czy jakoś niedawno w Brazylii, jak wjechali
      w stacje benzynową za lotniskiem (krótki pas startowy podobno tam mają).
      Chciałabym zobaczyć miny tych klaskaczy :)
      • Gość: 3 Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.08.10, 13:50
        ja klaskam i tupam
        • milosh247 Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? 24.08.10, 17:39
          Ciekaw jestem kto wymyślił ten cały mit że to tylko Polacy klaszczą po lądowaniu. Ostatnio miałem przyjemność lecieć na trasie Warszawa - Madryt (czyli 80% Polaków) Wizzem oraz później Iberią na trasie Madryt - Tenerife North (czyli podejrzewam że Polacy byli pojedynczy) - w samolocie Wizz nie było żadnego klaskania natomiast w Iberii dało się słyszeć klaśnięcia (nie była to buurza oklasków ale słyszalne było).
        • Gość: mk Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: *.multimo.pl 24.08.10, 20:10
          Ja klaskam, tupam i szczam.
          • Gość: do mk Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: *.leon.com.pl 24.08.10, 20:20
            Naprawde bardzo smieszne.
          • Gość: ciekawy Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.08.10, 20:49
            Szczasz podsię?
          • Gość: buaha Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: *.range86-146.btcentralplus.com 09.09.10, 13:51
            Rewelacyjna odpowiedź. Bardzo się uśmiałam ;D
    • Gość: teodor Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: 217.140.4.* 25.08.10, 10:04
      klaszczą tylko buraki z Wąchocka
      • Gość: burak pastewny Klaszczący burak IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.08.10, 10:06

        Klaszczą też buraki z innych miast i wsi.
    • Gość: clint Klaszczą tylko Polacy i 3 świat IP: *.zeto.olsztyn.pl 25.08.10, 10:28
      Kiedy w końcu większość Polaków stanie się cywilizowana i uzna poprawne
      lądowanie za rzecz całkowicie normalną?
      • racetam a byłeś kiedyś za granicą? 09.09.10, 12:24
        latałeś AF? tam wszyscy klaszczą, araby, hindusy, francuzi, niemcy i polaczki. i starają się być bardziej ą ę nie klaszcząc.
        • metall Jak mawiał mój śp. proboszcz ... 09.09.10, 14:01
          "Ja nie byłem, ale moja ciocia kiedyś o mało co nie była." :-)
      • redaktorpajacewicz Re: Klaszczą tylko Polacy i 3 świat 10.09.10, 01:45
        Kiedy wyzdychają takie buraki i kmioty jak Ty, mały wiejski KOSMOPOLITO który zrobił karyerę w warszawie metodą "kopiuj-wklej"
    • Gość: matmc tak, klaszczę IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.08.10, 11:54
      i nie jest to odreagowanie stresu. powiem więcej - jestem z tego dumny.
      Dlaczego nie możemy szanować naszych przyzwyczajeń i tradycji?

      nikt nie wyzywa Anglików od buraków, kiedy parzą herbatę o 17.
      To dlaczego my nie możemy klaskać po wylądowaniu? (mamy taki zwyczaj, ulżyło nam
      po wylądowaniu, chcemy podziękować całej załodze - więc dlaczego nie?)

      Chciałbym bardzo, aby ktoś z zagorzałych przeciwników klaskania odpowiedział mi
      na pytanie - dlaczego uważa to za "buractwo" (i zdecydowanie nie satysfakcjonują
      mnie odpowiedzi - "bo tak", ani tym bardziej - "bo nikt nie klaszcze")
      • Gość: dumny klaskacz Re: tak, klaszczę IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.08.10, 12:05

        Witam klaskacza kolegę. Klaskanie też moze być powodem do dumy.
        Znam też dumnych nie-klaskaczy. Duma to nasza cecha narodowa.
        Dumę dobrze jest mieć. Duma leci za darmo. Ja w zimie klaszczę
        w rękawiczkach.
      • yavorius Re: tak, klaszczę 25.08.10, 14:04
        A jak cię tramwaj dowiezie na pętlę, też klaszczesz:>?
        • Gość: taxiaż Re: tak, klaszczę IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.08.10, 15:28
          Wczoraj przestraszył mnie pasażer. Zawiozłem go na Okopową 16
          a on zaczął klaskać. Na szczęście zapłacił również. Czy to
          przypadkiem nie jest nowy styl?
          • Gość: matmc Re: tak, klaszczę IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.08.10, 16:47
            no przyznaję, że rzeczywiście argumentów Wam nie brakuje :P
            • Gość: aerobic Re: tak, klaszczę IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.08.10, 21:02

              Klaskanie pobudza krązenie i ogólnie dodaje animuszu lądującym
              pasazerom. Klaskanie powinno być wpisane do praw i obowiązków
              wszystkich polskich pasazerów. Amen.
              • Gość: mława Re: tak, klaszczę IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.08.10, 18:33

                ja terz
                • kasia_p45 też 05.09.10, 09:59
                  Gość portalu: mława napisał(a):

                  >
                  > ja terz
                  • Gość: derduch Re: też IP: 193.138.140.* 05.09.10, 18:23
                    Kaśka u ciebie to akurat za pewne normalne .....taki imbecyl co mógłby robić ?
                    tylko klaskać .....i nie ważne że jest najwięcej wypadków lotniczych....
                  • Gość: homer Re: też IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.09.10, 22:14
                    No widzisz, i ty terz :)
              • ampolion Re: tak, klaszczę 05.09.10, 05:45
                Czy klaskanie wydala gazy z systemu? Albo zastępuje?
                Niektórzy komlementują kucharzy głosnym malaskaniem.
                • Gość: Ljotczik-gieroj Re: tak, klaszczę IP: *.versanet.de 05.09.10, 19:50
                  Klaskanie przy ladowaniu, to staropolski obyczaj odpedzania zlych duchow. A
                  jednoczesnie nagroda dla pilota tanich linii, ze znowu mu sie udalo wyladowac.
                  Moze gdyby niejaki Lecho zaklaskal, to nie trzebaby poszerzac bylo podwawelskich
                  podziemi??

                  Lotem blizej!
      • Gość: mrarm Re: tak, klaszczę IP: 193.203.192.* 09.09.10, 12:31
        Jak dojeżdżasz autobusem na swój przystanek, to też klaszczesz? Statystycznie rzecz biorąc, wypadki samolotowe zdarzają się rzadziej niż samochodowe czy kolejowe. Tylko, że wyglądają bardziej tragicznie - zwykle nic nie zostaje z samolotu. Szybka śmierć. Nie weim co w tym takiego strasznego. I prawie na pewno nie zostaniesz warzywem czy inwalidą do końca życia, ja bym się cieszył ;)

        Klaskają tylko klaskacze!
      • Gość: taa.. Re: tak, klaszczę IP: 77.236.0.* 09.09.10, 14:07
        chyba chciałeś powiedzieć o 5. :|
      • mrarm Re: tak, klaszczę 09.09.10, 17:32
        Bo tak nikt nie klaszcze!

        A tak serio - bo po cholere? A jak robisz kupę, to machasz flagą?
    • ferdynand_007 Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? 06.09.10, 02:25
      Nadmiernie skupiając sie na klaskaniu zapominasz o rzeczy ważniejszej. Mianowicie zaraz po
      przyziemieniu (i zaklaskaniu, rzecz jasna), należy szybko sięgnąc po bagaż podręczny i kierować sie w
      stronę drzwi. Samolot ma krótki postój na płycie lotniska i można nie zdążyć wysiąść. Samolot
      wystartuje a tobie będzie łyso jak konduktor wlepi ci mandat za lot bez ważnego biletu.
      • bokertov1947 Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? 06.09.10, 04:57
        ...A co gorzej, wypakuja ci bagaz, i polecisz spowrotem do Wolki Warsiafskiej bez czemodanczyka!
      • Gość: kibel Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: *.146.53.35.nat.umts.dynamic.eranet.pl 09.09.10, 17:47
        zabys sie nie zdziwil kolego, sa linie gdzie samolot laduje na kilka minut i to kilka razy, a ludzie wsiadaja i wysiadaja jak z autobusu, ale jak ktos samolot widzial tylko w tv, to sie nie dziwie tym durnym komentarzom
        PS Jak ktos chce to klaszcze kogo to obchodzi, ja osobiscie nie rozumiem dlaczego ludzie klaszcza np na meczach pilki noznej i nie robie z tego afery
    • Gość: anniuchnna Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: *.netcologne.de 07.09.10, 15:47
      Alez wy jestescie prowincjonalni i zakompleksieni!!!
      Klaskaja tylko Polacy z wiochy? to wlasnie Polacy nie klaskaja!bo sie nie znaja o co w tym kaman :P lecialam juz kilkadziescia razy, czesto z obcokrajowcami na pokladzie i Ci to dopiero klaszcza! z wiochy? a niby dlaczego to poprostu taka tradycja i co w tym zlego?
      ale macie problemy
      zal...
      • rabin105 Ja tylko sie modle 08.09.10, 02:30

        I modle. Klaskanie mnie rozprasza
        • bokertov1947 Re: Ja tylko sie modle 08.09.10, 06:15
          rabin105 napisał:

          >
          > I modle. Klaskanie mnie rozprasza

          ..On ma nas wszystkich w Swojej opiece! I dlatego - zakladam - zawsze udalo Ci sie jako-tako wyladowac - czy z modleniem, czy z klaskaniem).

          bokertov!
          • Gość: sky4fly klaskanie jest OK IP: *.ip.netia.com.pl 08.09.10, 12:35
            Nie widzę w klaskaniu nic złego. Z tego co zaobserwowałem to klaskanie rozpoczynają raczej obywatele innych krajów. Polacy własnie uważają to za obciach. Jak ktoś zacznie - często się dołączają. Myślę, że bardziej obciachowe jest siedzenie i strojenie zdegustowanych min, niż klaśnięcie.
            ------
            sky4fly
      • bokertov1947 Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? 08.09.10, 06:12
        Gość portalu: anniuchnna napisał(a):

        > Alez wy jestescie prowincjonalni i zakompleksieni!!!
        > Klaskaja tylko Polacy z wiochy? to wlasnie Polacy nie klaskaja!bo sie nie znaja
        > o co w tym kaman :P lecialam juz kilkadziescia razy, czesto z obcokrajowcami n
        > a pokladzie i Ci to dopiero klaszcza! z wiochy?

        Dziecinko - przeciez wiesz, ze poza Polakami, to wszyscy sa z wiochy!
        Moze przez to mieszkasz w kraju o koncowce .de? (jak mi powiedzial jeden mendrzec z Pniokow - .de - to Deutschland - a to nie - jak mi wiadom - jakas polska prowincja.)

        Pozdrowko srana
        • Gość: niuniuska Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: *.dip.t-dialin.net 08.09.10, 21:23
          nie, chloptasiu...
          mieszkam gdzie koncowka pl i klaszcze jesli mi sie chce, zwykle jak dolatuje do celu typu wakacje, rzadziej jak wracam, z oczywistych powodow... nie ma sie co cieszyc z minionych wakacji :P
          nie uwazam, ze jestem z tego powodu prowincjonalna i zacofaja jak sugeruja wpisy wyzej
          najgorsze to robic problemy z pierdul i robic z siebie chojraka przez to , ze sie nie klaszcze
          jestem wielki bo w samolocie nie klaszcze... no koments
          • bokertov1947 Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? 09.09.10, 05:58
            Gość portalu: niuniuska napisał(a):

            > nie, chloptasiu...
            > mieszkam gdzie koncowka pl i klaszcze jesli mi sie chce, zwykle jak dolatuje do
            > celu typu wakacje, rzadziej jak wracam, z oczywistych powodow... nie ma sie co
            > cieszyc z minionych wakacji :P
            > nie uwazam, ze jestem z tego powodu prowincjonalna i zacofaja jak sugeruja wpis
            > y wyzej
            > najgorsze to robic problemy z pierdul i robic z siebie chojraka przez to , ze s
            > ie nie klaszcze
            > jestem wielki bo w samolocie nie klaszcze... no koments


            Widzisz dziecino! - to jest to, co mi sie tak u Was Polakow podoba! To totalne zakompleksienie!
            Ale klaskanie, to w sumie nic zlego. I nawet rozumie te potrzebe. Okres dobrobytu socjalistycznego nierozerwalnie byl zwiazany z akademiami ku czci, gdzie bez klaskania temu co na trybunie - nje razbierjosz!
            A z drugiej strony - trening zawsze dobry. Kto wie kiedy znowu bedziecie klaskali tym na gorze??
            Pozdrawiam
            • Gość: niuniuska Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: *.dip.t-dialin.net 09.09.10, 11:14
              rozumiem, ze My Polacy a Ty z tych Lepszych?
              szkoda tylko, ze pewnie tylko ty tak myslisz chloptasiu

              milego dnia
            • Gość: anim rozumiEM IP: *.xdsl.centertel.pl 10.09.10, 10:33
              My Polacy mówimy "rozumiem"
    • stokrotkax26 Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? 09.09.10, 12:11
      Do autora/ki watku: ale czemu ma sluzyc to klaskanie? Pilot siedzi w zamknietej szczelnie kabinie i nie uslyszalby nawet gdybys gral na trabce i siedzial w I rzedzie. Poza tym samo dotkniecie kolami ziemi nie gwarantuje Ci, ze wyjdziesz caly z samolotu. Wiec jesli juz musisz to radzilabym klaskac gdy samolot calkowicie wyhamuje na pasie.
      • Gość: a Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: *.sgh.waw.pl 09.09.10, 12:26
        Ja nie klaskam- jedynie głośno mlaskam (z zadowolenia)
      • Gość: Oblatywacz Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: 164.143.244.* 09.09.10, 14:26
        Ja klaskam i wrzeszcze

        A jak wysiadam i drzwi do kokpitu sa jeszcze zamkniete, to jeszcze klaskam i wrzeszcze do tej sluchawki, do ktorej normalnie mowi stewardesa

        A jak wysiade to caluje ziemie. W Polsce trudniej bo ludzie sie pchaja i kopia mnie czasami w zadek

        Szacun wszystkim klaszczacym

        Pasazer-oblatywacz

    • Gość: xxx Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: *.60-188.cust.bluewin.ch 09.09.10, 13:21
      w koncu powrocil moj ukochany temat! wczesniej sie nie wypowiadalam, no ale teraz musze, inaczej sie udusze :) nie czytalam waszych wypowiedzi, ale zakladam, ze sa takie same jak co roku (pol roku?), czyli: 1. polaki-buraki klaszcza i 2. pytanie: a czy ty dziekujesz (klaszczesz) panu kierowcy autobusu?
      1. kilka razy w roku latam na roznych trasach (przewaznie lufthansa i swiss), z czego m.in. 2 razy w roku do polski i z polski. nigdy nie slyszalam klaszczacych polakow i jakos ciezko mi sobie wyobrazic, ze polskie "paniska" by sie do tego znizyly... z kolei ostatni lot z barcelony do zurychu zakonczyl sie burza oklaskow... szwajcarow. no ale oni chetnie okazuja swoja wdziecznosc.
      2. tak! dziekuje kierowcy autobusu, a nawet zycze mu milego dnia. wykonal dla mnie usluge, z ktorej jestem zadowolona, dowiozl mnie bezpiecznie na miejsce, podziekowanie nalezy sie jak psu buda. tak samo dziekuje obsludze samolotu, kierowcy taksowki i kelnerowi.
      • bokertov1947 Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? 09.09.10, 14:02
        A mnie ostatnio - jak po obiedzie w restauracji zaczalem kelnerowi klaskac, to wywalono na zbity pysk. A jak zaklaskalem przy okienku w banku (szwajcarskim zreszta), to mi zagrozili aresztowaniem.
        Czyli cos z tym klaskaniem jako wyraz wdziecznosci nie tak?
        Pozdrowko!
      • metall Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? 09.09.10, 14:16
        Gość portalu: xxx napisał(a):

        > 2. tak! dziekuje kierowcy autobusu,

        Ale oklaskami z siedzenia, których on ani nie widzi, ani nie słyszy?

        > a nawet zycze mu milego dnia. wykonal dla m
        > nie usluge, z ktorej jestem zadowolona, dowiozl mnie bezpiecznie na miejsce, po
        > dziekowanie nalezy sie jak psu buda.

        Chyba zapłata. Podziękowanie to już kwestia wychowania usługobiorcy. No i porównanie do psa nie każdemu by się spodobało.

        > tak samo dziekuje obsludze samolotu,

        Ja też, ale stewardesie przy wyjściu.

        > kierowcy taksowki i kelnerowi.

        I słusznie, ale przecież nie "burnymi apładismientami".
      • mrarm Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? 09.09.10, 17:38
        A ja ostatnio, kioskarzowi który sprzedał mi gazetę, wręczyłem list gratulacyjny i kwiaty!

        A jak o 4 rano przyjechała śmieciarka o 4 rano, i mnie obudzili nie do końac kulturalni, ale za to cięzko pracujący dla mnie śmieciarze, powitałem panów chlebem i solą.

        Klaszczę też Jarosławowi Kaczyńskiemu jak go zobaczę w TV - żeby już sobie poszedł.
    • metall Dlaczego tylko przy lądowaniu? 09.09.10, 14:35
      Skąd to ograniczenie?

      Wczoraj wróciłem z urlopu i była to moja pierwsza podróż samolotem (czytałem wcześniej wątki o klaskaniu :-) ). Sądząc z ciasnoty w samolocie były to "tanie linie", lot czarterowy biura turystycznego, na pokładzie sami Polacy, czy buraki czy nie - nie mnie oceniać. Ja i znajomi z którymi leciałem, to wiocha - podwrocławska, ale stawiam litra, że większość pozostałych to miastowi. Nie ograniczali się do klaskania przy lądowaniu - klaskali też przy starcie, po oderwaniu się samolotu od ziemi.

      Dla mnie to klaskanie jest nieco śmieszne i też wydaje mi się, że jest ono związane raczej ze stresem i obawami lecących, niż chęcią podziękowania pilotowi. Porównania do klaskania w autobusie uważam za trafne. Ale jak ktoś chce sobie poklaskać, to niech klaszcze - jego wola. Ludzie robią wiele dużo głupszych rzeczy.

      Pozdro dla klaszczących i nieklaszczących wracających wczoraj z Antalyi do Wrocławia.
      • Gość: Andrew Re: Dlaczego tylko przy lądowaniu? IP: 217.8.177.* 09.09.10, 15:38
        A ja lubię od czasu do czasu poklaska, szczególnie jeżeli lądowanie pomimo ciężkich warunków atmosferycznych jest wykonane dobrze technicznie

        ------
        Tajlandia
        • mrarm Re: Dlaczego tylko przy lądowaniu? 09.09.10, 17:40
          A ja nie lubię, bo nie latam. I ogólnie mam gdzieś wasze wątpliwości, ale założę się, że byłbym nieźle zażenowany - w ogóle klaszczę tylko jak coś jest WUNDERBAR.
    • Gość: ssdf Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: *.com 09.09.10, 15:41
      Teraz to już klaszczą na starcie
    • Gość: fo.xy Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: 212.152.136.* 09.09.10, 15:42
      temat mielony po raz n-ty...

      nie klaszcze.

      Poza tym, ze piloci i stewardesy tego nie lubia (sluchalam kiedys obszernego wywiadu z pilotami i personelem pokladowym), to zdarzylo mi sie kilka razy byc swiadkiem wyrywnych pasazerow, ktorzy przy dotknieciu przez samolot kolami ziemi zaczynali klaskac... z braku poparcia wsrod reszty pasazerow uciszali sie w mgnieniu oka. :)

      Podobno najgorsze wypadki zdarzaja sie przy ladowaniu - czesto kiedy juz samolot dotknal pasa lotniska... jeszcze rozpedzony ma problem z wyhamowaniem lub z nieznanych blizej przyczyn zsuwa sie z pasa... i co wtedy po tym klaskaniu?

      W czasie lotow rejsowych klaskajacy zdarzaja sie rzadko (przynajmniej na mojej trasie :P ) - sa to w wiekszosci osoby w podrozy sluzbowej, ktore lataja czesto i wiedza, ze nie ma sie co tak niepowaznie wyglupiac
    • Gość: przylo Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: *.ssp.dialog.net.pl 09.09.10, 17:36
      inne ciekawe zjawisko przy polskich podroznych to tloczenie sie przed kontrola kart pokladowych, tak jakby ostatniego psy mialy pogryzc.

      wczoraj lecialem wizzem z dortmundu do wroclawia i ludziska sie poderwali prawie wszyscy i stloczyli przy wyjsciu jak tylko przyszla stewardesa. A ona nic nie powiedziala tylko wziela jakies papiery i zniknela na kolejne 20 minut, w trakcie ktorych setka ludzi (kobiety, dzieci, starcy) nieugiecie stala przed wejsciem tak stloczona jak fani techno na love parade:)

      naprawde dziwaczne uczucie jak sie siedzi 19 minute i patrzy a ten lud stoi jakby zaraz kaszanke mieli rzucic:)
      • Gość: ae.bata Refleksja podsumowujaca IP: *.client.stsn.net 09.09.10, 19:45

        Witam wszystkich respondentow,

        Dziekuje za wszystkie wypowiedzi chociaz interesowaly mnie glownie
        racjonalne lub nie przyczyny klaskania. Ja nie klaskam i ciekaw bylem
        co powoduje osobami ktore wyrazaja swoj klaszczacy entuzjazm po
        wyladowaniu. Na podstawie wypowiedzi uzupelnilem i poszerzylem swoj
        profil turysty klaszczacego. Mialem pewne przypuszczenia co do klaszczacych
        ktore moj watek umocnil i wzbogacil. I za to piszacym-klaszczacym dziekuje.
        Dziekuje rowniez za wyrazona opinie osobom nieklaszczacym. Milo mi
        wiedziec, ze nie jestem odosobnionym w mojej opinii co do klaskania.

        Latanie w demokracji (totalitarne kraje na latanie nie pozwalaja) zostawia
        pasazerom opcje klaszczaca lub nieklaszczaca (niepotrzebne skreslic).
        Debate mozna by bylo ciagnac az do Bozego Narodzenia lub nawet do
        Wielkanocy i ewentualnymi dygresjami nad wyzszosci swiat jednych nad
        drugimi.

        W maju mozna by zaczac watek o koegzystencji skarpet i sandalow.
        Widuje turystow latajacych w sandalach i skarpetkach. Nie zwrocilem
        uwagi czy klaszcza. Na tak dlugo nie przyciagneli mojej uwagi.
        Wiem na pewno, ze Jezus nosil sandaly na bose nogi. Ale wowczas
        byl troche inny klimat i nie bylo demokracji. Zastanawialo mnie zawsze
        dlaczego w kraju uznawanym statystycznie za 95% katolicki procent
        noszacych skarpety z sandalami jest taki duzy. Ale to dywagacje na
        inny watek.

        Pozdrawiam wszystkich; z wieksza sympatia tych nieklaszczacych i mniejsza
        tych entuzjastycznie klaszczacych.

        ae.bata
        • Gość: skrzat Re: Refleksja podsumowujaca IP: *.bstnma.east.verizon.net 10.09.10, 00:55
          > Zastanawialo mnie zawsze
          > dlaczego w kraju uznawanym statystycznie za 95% katolicki procent
          > noszacych skarpety z sandalami jest taki duzy.

          czlowieku, zyj i daj innym zyc. czy to na prawde tak trudno? czy rownie wnikliwie spostrzegaz zjawisko noszenia irokezow przez pankowcow lub czapek bejsbolowek zalozonych "po murzynsku" przez hiphopowcow korelujac do tego jakies narodowo religine cechy? a co jesli jakies gremium ludzi nagle oglosi ze kombinacja skarpetki-sandaly juz nie jest passe?
          www.fakt.pl/Szok-Skarpety-w-sandalach-sa-trendy,artykuly,77757,1.html
      • Gość: niuniuska Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? IP: *.dip.t-dialin.net 09.09.10, 19:54
        heee, no tak jest...
        wchodzi taka brac i sie pcha i nie slyszy jak obsluga poraz enty powtarza, ze najpierw z pierwszenstwem wchodzenia na poklad! zajeci pchaniem sie do samolotu, glusi na prosby by najpierw Ci co zaplacili by byc pierwszymi
        a potem....
        jeeee... pobiegli... do samolotu, oby szybciej... leca na zlamanie karku bo przeciez miejsc nie starczy!! i beda musieli w luku bagazowym siedzieci :D obieraja tylne wejscie... moze tam beda pierwsi, moze nie dostana cukierka ale wygraja maraton " do samolotu wejdz!" albo " wbiegnij"
        oj wiocha :P i troche czasem wstyd ;)
        niemniej "dobrego lotu" zycze i obyscie zawsze miejsce mieli
        - linie Ryan air (wylot- Gdansk)
    • Gość: atpl Okiem pilota IP: *.adsl.inetia.pl 09.09.10, 20:09
      Zawsze niezmiernie bawią mnie posty tych wszystkich "światowych" Polaków na każdym kroku akcentujących jacy to oni do przodu bo nie klaszczą jak współrodacy.

      Kochani, klaskanie przy lądowaniu jest na prawdę sympatyczne. My (piloci) zwykle tego nie słyszymy, ale często załoga mówi, że klaskano i jest nam wtedy bardzo miło. To nie jest tak, że klaszczą Polacy. Klaszczą generalnie Ci, którzy rzadko korzystają z transportu powietrznego bo - choć niesłusznie - mają obawy co do bezpieczeństwa i gdy maszyna przyziemi czują ogromną ulgę (i pewnie wdzięczność) uzewnętrzniając to oklaskami. Społeczeństwa zachodnie częściej latają, mają mniej obaw - stąd mniej klaszczą. Ale nie raz klaskali już głośniej od Polaków gdy maszyna podchodziła przy silnym wietrze.

      Mimo, iż wykonując manewr podejścia i lądowania nie czujemy się bohaterami to zawsze jest nam miło gdy stewardesa podejdzie i powie "pięknie klaskali". Na prawdę nie ma w tym nic złego.

      Marek
      • Gość: am Re: Okiem pilota IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.09.10, 22:01
        Podobnie na ten temat wypowiedział się mój kolega pilot :-))) Więc jeśli jest z tego powodu miło pilotom, to czemu nie?
        Ja sama kiedyś się naklaskałam, że hej. Po takim niefajnym lądowaniu i było to na zasadzie "wielkie dzięki" dla pilotów, że wyszliśmy z tego bez uszczerbku :-)

        • Gość: pilotRyan Re: Okiem pilota IP: *.110.kt.cust.t-mobile.co.uk 09.09.10, 22:40
          Ja takze uwazam ze to mile dla nas pilotow jak ludzie klaszcza, a klaszcza nie tylko polacy i nie tylko w tanich liniach. to forma podziekowania dla pilota i zalogi. Przeciez nie moge podac reki kazdemu pasazerowi, wiec takie oklaski sa bardzo mile. Bardziej prowincjonalne i bardzo zaznaczam niebezpieczne jest wstawanie z miejsca i odpinanie pasa gdy samolot dotknie ziemi. Ludzie prosze was, nawet nie wiecie czym to sie moze dla was skonczyc. Zycze miekkich ladowan
          • Gość: non.clapper Ego pilota IP: *.phil.east.verizon.net 09.09.10, 22:58

            Yeah, yeah, yeah... Kazdy lotnik to zalotnik. Oczywiscie, ze gdyby zalezaloby to
            tylko od pilotow to nalezaloby klaskac. Klaskanie masuje ego pilota. Klaskanie jest
            naciagane. Boicie sie, ze nastepnym razem pilot sie nadasa i nie wyladuje albo
            wyladuje ze wstrzasem? Mnie nieklaszczacy nie smiesza tak jak domagajacego
            sie klaskania pilota z postu powyzej. Nic go tak nie smieszy... no, no, no co za
            ubostwo wyobrazni lub przyklad drewnianego samopoczucia humoru.

            Wyjatek klaszczacy zrobilbym dla pilota ktory posadzil samolot na rzece Hudson.
            To byl artysta. Dla pozostalych pilotow ladowanie jest bulka z maslem. No, moze
            z topionym serkiem. Jezeli ktorys z adorujacych siebie pilotow posadzi samolot
            ktorym lece na Wisle, Odrze lub Narwi to zaklaszcze. Nie od razu, najpierw rozerwe
            zacisniete do bialosci dlonie.

            Rozwazaliscie klaskanie listonoszowi Poczty Polskiej po otrzymaniu listu? Na pewno
            byloby mu przyjemnie:)
            • Gość: listonosz Re: Ego pilota IP: 217.97.165.* 10.09.10, 11:08
              Niektorzy mi klaskaja, szczegolnie jak niose rente. I lubie to, dlatego prosze was, czy to w samolocie czy gdzie indziej zawsze klaskajcie, gdyz to jest to co lubimy.
      • calicja21 Re: Okiem pilota 09.09.10, 23:19
        leciałam z Dublina do Barcelony - w samolocie gł. Hiszpanie, Irlandczycy - klaskali jak szaleni, tylko nasza mała grupka Polaków nie klaskała!!!
      • Gość: as atpl a mnie bawią takie baranki IP: *.infocoig.pl 10.09.10, 00:35
        jak ty, które myślą że "ci" trzeba koniecznie pisać wielką literą
    • Gość: PILOTeusz Czy klaszczecie załodze promu lub autokaru? :-) IP: 109.243.134.* 10.09.10, 00:14
      Hmm... To bardzo przyjemne, ale jednak delikatnie "buraczane" zachowanie spotykane raczej tylko w liniowcach PL... Widać, że to co dla cywilizowanej części Europy jest znormalizowaną formą transportu dla Polaków pozostaje niewyobrażalnym przeżyciem i doświadczeniem. Czy np. dopływając promem do portu w Ystad lub dojeżdżając szczęśliwie autobusem rejsowym do Brukseli również powinno się klaskać? Nie traktujcie przelotu samolotem jak pierwszej wycieczki na Księżyc. Statystycznie samolot jest bezpieczniejszy od obu wyżej wymienionych środków transportu, więc podziękowania kierowcom autokarów i załodze promu morskiego powinny być dużo bardziej rzęsiste i najlepiej "na stojąco" :-)
      • Gość: amta ulżyło ci IP: *.infocoig.pl 10.09.10, 00:40
        zakompleksiony polaczku?
        • Gość: ja Re: ulżyło ci IP: 195.117.166.* 10.09.10, 02:29
          Jestem za klaskaniem, acz pierwsza się nie pcham. Bardzo to miłe. Pomimo, że leciałam n-razy, wciąż przy lądowaniu odczuwam pewne emocje.
          Z moich obserwacji - przy lotach na południe z reguły klaszczą. Na zachód - raczej nie.
          • michaelm3 Re: ulżyło ci 10.09.10, 02:42
            a na poludniowy zachod?
    • chomikdc Klaszczesz po zatrzymaniu się samolotu :) 10.09.10, 01:39
      Większość klaszcze po dotknięciu kołami pasa a to błąd może być ;)
      • Gość: dyrdymal Klaszczacy kompromis IP: *.phil.east.verizon.net 10.09.10, 01:50

        Moja sugestia jest aby zwolennicy klaskania klaskali po szczesliwym powrocie do domu
        juz w zaciszu wlasnych scian swojego mieszkania. Klaskanie moga zapijac lykami kawy
        lub herbaty.
    • michaelm3 A niech sobie klaszcza sk 10.09.10, 04:10
      oro lubia.
      Do wszystkich 'swiatowcow' (uzywajac waszej terminologii ), ktorym sie wydaje, ze staja sie nimi lecac na 2 tygodniowe wczasy do Ameryki Poludniowej czy na Sumatre...:

      Fakty sa takie, ze klaszcza nie tylko Polacy ale przynajmniej wydawac sie moze, ze nasi rodacy robia to czesciej niz inni. Oczywiscie zadnemu plujacemu na tych klaszczacych nie przyjdzie do glowy mysl, ze odczucie to moze byc wynikiem czestszego podrozowania w towarzystwie obywateli RP w stosunku do lotow z pasazerami innych narodowosci.

      Dawno temu myslalem podobnie jak wy, wakacyjni 'swiatowcy', czyli bardzo prymitywnie i nietolerancyjnie.

      Z biegiem lat i wzrostem liczby ladowan moj stosunek do tego zjawiska sie zmienil, po prostu przestalo to na mnie robic jakiekolwiek wrazenie, bez wzgledu na jego autorow.
      Zobojetnialo mi to jak wszystko inne kiedy doswiadcza sie tego nie tylko od wielkiego dzwona.
      Zdaje sobie jednak sprawe, ze dla takich sezonowych 'swiatowcow' (do ktorych niestety rowniez zaliczaja sie 'mieszkancy Jackowa i wysp;) ), ktorym WYDAJE sie, ze sa o jeden krok przed innymi wyznaczajac jedyne wlasciwe trendy zachowania, klaskanie na pokladzie moze byc zjawiskiem tajemniczym, wstydliwym i przyczyna powstawania negatywnych emocji.
      Do czasu.

      PS.
      do zalozyciela watku:
      jezeli to miala byc prowokacja dot. pasazerow tanich linii lotniczych i ich 'prowincjonalnych' wg. ciebie zachowan to musze przyznac, ze powinienes jeszcze popracowac nad odpowiednia konstrukcja sformulowan zaczepnych;), samo pretensjonalne uzywanie przymiotnika 'tani' nie odnioslo w tym przypadku spodziewanego efektu.


      • Gość: misiek buractwo z wolski IP: *.acn.waw.pl 10.09.10, 08:05
        z klaskaniem spotkałem się tylko w polsce (tanie loty, czartery z biur podrózy) i w stanach (białe smieci, tzw. red-necki). myślę, że to dośc żenujące widowisko, jak klaszcze taki koleś w skarpetkach do sandałów ściskajacy pod pachą pól literka z bezcłówki w foliowej reklamówce i jego małżonka strzaskana na heban podczas dwutygodniowego koczowania od 9 do 19 przy basenie hotelowym. ten, dla kogo latanie samolotami jest normalne, nie klaszcze, bo - jak słusznie niektórzy zauważyli - kierowcy pekaesu czy pani w okienku na poczcie się nie klaszcze, to czemu pilotowi, który wykonuje swoją pracę???

        "pilotów", którzy się wypowiadali spytam, czemu w takim razie panie stewardessy są takie zażenowane tym spektaklem i czemu się podśmiewają z klaszczących? gdyby to było im miłe, inaczej by reagowały...
        miny zaskoczonych polackim klaskaniem cudzoziemców - bezcenne...

        do załozyciela wątku: brawo, doskonała prowokacja, która jak zwykle to bywa na forach dla motłochu, obnażyłą buractwo średnioniższej warstwy wolskiej.
        • Gość: asdf misiek znajdź sobie IP: *.infocoig.pl 10.09.10, 08:14
          dziewczynę, może ci przejdzie
      • Gość: sfiatofiec Skoro(szyt) IP: *.phil.east.verizon.net 10.09.10, 13:09

        Prowokacja sie nie udala? Widzisz liczbe wpisow? Czujesz wilgoc na twarzy?
        Wedlug ciebie to deszcz:) Niechlujnie i nieudolnie piszesz. Twoj lamany temat
        swiadczy o tobie. Podobnie latasz klaskaczu.
    • Gość: Otis Tarda Klaskanie? Co za pomysł! IP: *.acn.waw.pl 10.09.10, 08:15
      Wyłącznie wuwuzela.
    • przylga Odbywam stosunek 10.09.10, 08:23
      My z żoną nie klaszczemy , bo to wieśniackie. Natomiast zaraz po wylądowaniu odbywamy stosunek analny w przejściu pomiędzy fotelami. Pozdrawiam
    • marcinek47 Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? 10.09.10, 08:25
      Muszę powiedzieć, że nie tylko Polacy klaszczą. Np. Rumuni także. Zresztą to chyba bardziej zależy od atmosfery na pokładzie samolotu ;-) Ponieważ sporo latam, to na pokładzie rejsowego samolotu, raczej się to nie zdarza, ale czarter to i owszem. Ja akurat nie klaszczę, ale jak ktoś lubi i mu z tym lepiej to czemu nie ...

      Pozdrawiam,


      Gość portalu: ąę.bątą napisał(a):

      >
      > Witam wszystkich,
      >
      > Od czasu do czasu latam. Tu i ówdzie. Zauważylem, że w tanich
      > liniach ludzie klaszczą (klaskają) po udanym lądowaniu. Lecę
      > wkrótce tanią linią i też chciałbym akustycznie wyrazić swoją
      > radość po udanym powrocie na ziemię. Obawiam się jednak, że
      > mógłbym urazić niektórych współpasażerów. Tani bilet już mam
      > ale nie mam jeszcze zdania na temat klaskania. Prosze, podzielcie
      > się ze mną swoją doświadczoną opinią w sprawie klaskania lub jego
      > braku.
      >
      > Za uwagę dziękuję.
      • ampolion Re: Klaszczecie (klaskacie) przy lądowaniu? 11.09.10, 17:01
        Polacy, Rumuni? Czyli ci, którzy latali na Tupolewach...

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka