Gość: monia IP: 217.116.110.* 10.02.07, 22:52 w samolociw i lotnisku. klaskanie, przepychanie sie w kolejce do odprawy, biegi kto pierwszy ten lepszy do samolotu. Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
kj6 Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l 11.02.07, 09:04 Największą wadą Polaków jest to, że na siłę doszukujemy się swoich wad - najczęściej uronionych. Chama spotkasz w każdym kraju, podobnie jak i ludzi wiedzących jak się zachować. I Polacy - jestem przekonany - nie mają się czego wstydzić. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Lipski Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: *.internetdsl.tpnet.pl 12.02.07, 10:00 zdecydowanie popieram wypowiedz kj6 Odpowiedz Link Zgłoś
ampolion Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l 15.07.07, 03:33 Oj, mają, mają! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: janinka Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.02.07, 10:08 leciała monia rzaz w życiu samolotem i pokazuje jaka turystka i pasażerka Odpowiedz Link Zgłoś
pawel_bielsko Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l 12.02.07, 10:52 Mysle, ze rozne dziwne zachowania przed/w czasie/po locie sa wynikiem tego, ze ludzie leca pierwszy raz i sa zestresowani - duzo ludzi przeciez nie leci na trzezwo, a potem gdy ich nie chca wpuscic pijanych do samolotu sa problemy. Widac, kto leci pierwszy raz, a kto ma troche doswiadczenia.( ostatnio lecialem do Egiptu, a polowa ludzi przestala prawie caly lot grzebiac w szafkach nad siedzeniami. przeszkadzalo mi to, ze ciagle wstajac i siadajac, ciagneli moj fotel razem z moimi wlosami!!!). Ale to nie tylko Polacy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Leszek Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: 69.94.170.* 12.02.07, 11:55 No powiem Ci, ze to wlasnie z Ciebie Janinko wyszla teraz prawdziwa zasciankowa Polka... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: lucy do janinki IP: 80.50.32.* 12.02.07, 12:28 jakby pierwszy raz leciala to by to tak nie rzucilo sie jej w oczy Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ez Re: do janinki IP: *.toya.net.pl 13.02.07, 18:03 zgadzan sie, czesto latam, i za kazdym razem jestem w stanie rozpoznac polakow.. niestety... Odpowiedz Link Zgłoś
mikolaus Re: do janinki 13.02.07, 18:07 ja tez czesto latam i jakos polakow szczegolnie nie rozpoznaje.klaskanie slyszalem tylko raz w samolocie z zurichu do londynu.to musi byc straszne zyc w takiej swiadomosci ze co zlego to my bo chyba strasznie was to meczy ze macie polskie paszporty i szukacie dziury w calym. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: lucy Re: do janinki IP: 80.50.32.* 13.02.07, 20:19 ja sie tym dobrze bawie. najwieksza beka jest patrzec na polakow w "akcji" na lotniskach i w samolotach. na odleglosc rozpoznam polaka Odpowiedz Link Zgłoś
mikolaus Re: do janinki 14.02.07, 10:21 żyda tez rozpoznajesz na odleglosc? zapisz sie do pwn to zrobisz na tym niezla kase...najbardziej smiesza mnie klientki takie jak ty tez je w samolocie mozna rozpoznac-siedza nabarmuszone, zero usmiechu i wzrok a la "ja jestem krolowa nie zblizaj sie do mnie" dla mnie to osobiscie bardziej zalosne niz klaskanie w samolocie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ed Re: do janinki IP: *.tpgi.com.au 14.02.07, 22:34 Wiesz co? Mysle, ze (ze szczesciem dla Ciebie) za malo latasz low costami obslugujacymi naszych rodakow. Ja w Europie jestem raz na dwa miesiace i z UK do PL zawsze dolatuje low costem i nie bylo jednego razu zeby nasi rodacy czyms nie "przyswiecili". To nie chodzi o klaskanie, tylko o cala otoczke wszystkiego, pchanie sie, chamstwo i nawet to, ze jak Pani mowi wpierw o priority boarding to i tak wszyscy robia szturm. Chodzi o wszystko, a nie o poszczegolne male rzeczy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: NIEOBYTA Re: do janinki IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.02.07, 12:02 przepraszam, co to jest low cost? Poważnie pytam, bo nie wiem. dzięki Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: brainchild Re: To sie "low fare" nazywa IP: *.filter.imagine.ie 03.04.08, 20:11 No nie, to się nie nazywa "low fare". "Low cost" się to nazywa. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: tuni Klaskają nie tylko Polacy!!!!!!!!!!! IP: *.internetdsl.tpnet.pl 08.01.08, 12:39 Gość portalu: Ed napisał(a): > Wiesz co? Mysle, ze (ze szczesciem dla Ciebie) za malo latasz low costami > obslugujacymi naszych rodakow. Ja w Europie jestem raz na dwa miesiace i z UK d > o > PL zawsze dolatuje low costem i nie bylo jednego razu zeby nasi rodacy czyms ni > e > "przyswiecili". > > To nie chodzi o klaskanie, tylko o cala otoczke wszystkiego, pchanie sie, > chamstwo i nawet to, ze jak Pani mowi wpierw o priority boarding to i tak > wszyscy robia szturm. Chodzi o wszystko, a nie o poszczegolne male rzeczy. ale z Ciebie światowy facet;/ rozumiem że Polakiem jesteś...wstydzisz się tego???Jeśli nie to pisz po Polsku bo jesteś na polskim portalu!!! P.s. jak w temacie Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Kuba nudzicie się ? IP: *.Red-80-39-70.staticIP.rima-tde.net 29.03.08, 02:56 A ja wam powiem, ze przeczytalem post nr1 i ze dwa inne wybiorczo i nic innego nie nasuwa mi sie na mysl jak stwierdzenie mojego znajomego: "Polacy maja chyba za dużo czasu wolnego" - to jest wada nad ktora trzeba popracowac a nie szukac dziury w calym. A zmiany najlepiej zaczac od siebie. Apropo latania: Popatrzcie jak zachowuja sie np.wlosi i podejrzewam,ze nikogo to nie wzrusza. Kuba Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Marek Re: nudzicie się ? IP: *.pool.einsundeins.de 29.03.08, 11:00 Pierwszy raz zaglądam na ten wątek i też zabiorę głos. Moje doświadczenia najlepiej zobrazuje ostatnie doświadczenie- leciałem niedawno z lotniska z Schengen do Polski, w bramce obok szykowali się do lotu pasażerowie do Petersburga. Rosjanie ustawili się w kolejkę, sprawnie i spokojnie. Przy bramce na samolot do Polski początkowo stworzona kolejka została w 2 minuty zmieniona w tłum napierający na bramkę. Fakt, że inne narodowości nie grzeszą porządkiem i elementarną kulturą (odwołuje się do poprzedniego postu o Włochach) nie znaczy, że my Polacy mamy zachowywać się podobnie. Odpowiedz Link Zgłoś
pawel_bielsko Re: do janinki 15.02.07, 09:31 mikolaus napisał: > ja tez czesto latam i jakos polakow szczegolnie nie rozpoznaje.klaskanie > slyszalem tylko raz w samolocie z zurichu do londynu.to musi byc straszne zyc w > > takiej swiadomosci ze co zlego to my bo chyba strasznie was to meczy ze macie > polskie paszporty i szukacie dziury w calym. Przepraszam bardzo, lecialem wieloma liniami z roznymi narodowosciami, zazwyczaj bije sie brawo. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: MK Re: do janinki IP: *.belrs2.nsw.optusnet.com.au 15.02.07, 12:53 Noooo.... mysle, ze w nastepnym poscie ktos napisze, ze to w ogole brak wychowania zeby NIE klaskac. Zazwyczaj sie klaszcze????? Czym Ty latasz? Z kim Ty latasz? Co Ty za brednie wypisujesz? Odpowiedz Link Zgłoś
pawel_bielsko Re: do janinki 15.02.07, 18:27 *Lot *Northwest *Klm (lecialo nas tylko 6Polakow) *Sun Express *Amc *cypryjskie linie, nie pamietam nazwy. Napisalem ze zazwyczaj, nie zawsze. > Zazwyczaj sie klaszcze????? Czym Ty latasz? Z kim Ty latasz? Co Ty za brednie > wypisujesz? Chyba Mk, chyba jestes jednym z tych spitych chamskich nowobogackich Polakow, sadzac po wypowiedzi. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: goska Re: do janinki IP: 209.250.140.* 15.02.07, 20:03 > *Klm (lecialo nas tylko 6Polakow) Liczyles? > Chyba Mk, chyba jestes jednym z tych spitych chamskich nowobogackich Polakow, sadzac po wypowiedzi. A ja tez sie spotkalam z tym tylko w lotach do/z Polski, ew z Polakami. Oczywiscie nie wszyscy sa tacy, klaskacze to mniejszosc. Nie pije, a o pieniadzach z nienajomymi nie romawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
pawel_bielsko Re: do janinki 16.02.07, 09:38 > Liczyles? Tak bo lecialem razem z nimi. A paradoksalnie gdy lecialem z prawie samymi Polakami klmem do Amsterdamu, to nie klaskali. Sam nie jestem zwolennikiem tego, bo jak Cie autobus dowiezie na przystanek, tez nie klaszczesz. Jednak mi to specjalnie nie przeszkadza i krzywo na mnie sie patrzy gdy nie klaszcze, no bo nie ide za masa, moze to przeszkadza Polakom najbardziej? Sa jednak gorsze rzeczy niz to klaskanie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Lolka Re: do janinki IP: 82.109.183.* 31.03.08, 15:00 A co to za obciach klaskac? odkad pamietam klaskalo sie w ramach uznania kunsztu pilota ... w koncu postawil samolot na ziemi Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: lulu Re: do janinki IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 31.03.08, 19:03 ale jak pilot "stawia na ziemi" samolot 4 razy dziennie, a takie są rotacje w niektórych liniach, to co to za osiągnięcie? hehe. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: monisia Re: do janinki IP: *.centertel.pl 01.04.08, 22:01 lecialam ostatnio z luton do gdanska i nasi rodacy zaczeli klaskac jak zobaczyli plyte lotniska he he a samolot jeszcze nie wyladowal. zawsze mam z takiego zachowania ubaw. latam duzo po swiecie ale takie cuda jak klaskanie czy pchanie sie w kolejkach oraz wyscig do samolotu to tylko w lotach do polski widze. wstyd mi... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: no wlasnie Re: do janinki IP: *.dslgb.com 08.04.08, 20:49 no wlasnie monisiu...luton gdansk to sie lataniem po swiecie nazywa....well done great comment Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: A Re: do janinki IP: 205.223.239.* 01.05.07, 09:37 Londyn - Praga samolot British Airways. Pasazerowie bili brawo. Domniemuje, ze czesc z nich to byli Czesi. Nie wiem czy byli jacys Polacy na pokladzie, nie zwrocilam uwagi. To samo widzialam kiedys w Lufthansie na trasie Frankfurt - Tunis. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Trap-er Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14.02.07, 13:29 Nie wiem czy klasanie jest obciachowe czy nie ale przepychanie się w kolejce nie jest obciachowe na pewno. To po prostu brak kultury. A tego klaskanie to sie tak nie czepiajcie (były już wątki o tym). Czasem ludzie chcą jakoś odreagować spiecie które towarzyszy podczas lotu i lądowanie. Głupszą rzeczą jest np. masowe odpinanie pasów od razu gdy tylko zgaśnie kontrolka "zapnij pasy" lub zaraz po wylądowaniu, mimo że stewardesy informuja że dla bezpieczeństwa zalecają pozostanie w zapietych pasach. Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: apple Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: *.toya.net.pl 14.02.07, 13:42 Chyba nie ma nic złego w tym, że ludzie (nawet masowo) odpinają pasy po tym, jak zgaśnie kontrolka. Niedobrze, że robią to tuż po przyziemieniu, kiedy samolot pędzi po pasie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: phiphi Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: 217.116.110.* 14.02.07, 14:17 ostatnio lecialam z luton do gdanska. to co tam zobaczylam to byl koszmar. nasi rodacy godzine przed odlotem samolotu juz stali w kolejce przed jednym z wyjsc na lotnisko no ale to jeszcze nic , pozniej zostalo zmienione wyjscie i wtedy sie zaczal wyscig biegli az sie przewracali, gubili torby i wywracali bramki to jest dopiero obciach, az wstyd mi bylo wchodzic do samolotu. nie twierdze ze wszyscy sie tak zachowuja bo nigdy z czyms takim sie nie spotkalam latajac z polakami. wszystko to zalezy od kultury ludzi. p.s. klaskanie bylo, mi to nie przeszkadza ale zawsze sie usmiechne jak to widze. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ania Lubię sobie żartować ze sztywniaków IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.03.07, 20:00 A ja zawsze klaszczę bo uwielbiam miny takich paniuś jak Ty, które patrzą na mnie wzrokiem, który mówi "o to pewnie biedna babby-sitter, która pierwszy raz leci samolotem". Jestem doktorantką biotechnologii, dzięki wielu stypendiom zwiedziłam kawał świata i zarabiam pewnie 10 razy więcej od takiej "dystyngowanej" paniusi więc mam niesamowity ubaw jak osoba tego pokroju patrzy na mnie z wyższością. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: poz Re: Lubię sobie żartować ze sztywniaków IP: 209.208.236.* 23.04.07, 19:22 Jestem doktorantką biotechnologii, dzięki wielu stypendiom > zwiedziłam kawał świata i zarabiam pewnie 10 razy więcej od > takiej "dystyngowanej" paniusi To sie dopiero nazywa kompleks nizszosci... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: zgadzam Re: Lubię sobie żartować ze sztywniaków IP: *.dslgb.com 08.04.08, 20:52 zgadzam sie myslalam ze osoby z takim wyksztalceniem maja klase... no ja nie jestem biotechnologiem i rok temu skonczylam 5 letnia wloczege po swiecie...nie jest z nami rodakami tak zle... no moze nie na trasie polska-uk z tego co widze tutaj Odpowiedz Link Zgłoś
iberia.pl Re: Lubię sobie żartować ze sztywniaków-do Ani 11.07.07, 15:31 Gość portalu: Ania napisał(a): > Jestem doktorantką biotechnologii, dzięki wielu stypendiom > zwiedziłam kawał świata i zarabiam pewnie 10 razy więcej od > takiej "dystyngowanej" paniusi mam powazne watpliwosci co do tego....wiesz tak sie sklada, ze osoby, ktore osiagnely sukces, pozycje, pieniadze naprawde sie z tym nie obnosza... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Trap-er Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14.02.07, 14:47 No masz rację, złe to nie jest, ale jakoś zawsze mnie to troche smieszy. Gaśnie lampka i słychac trach, trach, trach .... . Jakby zgasnięcie lampki było rozkazem: "PAAAASY OOOOODPIĄĆ". ;) w tym hałasie czasem trudno usłyszeć głos stewy: "... dla Państwa bezpieczeństwa zalecamy pozostanie w zapiętych pasach ...." czy jakoś tak. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: phiphi Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: 217.116.110.* 14.02.07, 15:23 gorsze od odpiania pasów jest wstawanie i wyciaganie bagazu podrecznego kiedy samolot jeszcze koluje po lotnisku ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Trap-er Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14.02.07, 15:53 No wiesz trzeba szybko chwycić swój bagaż i jeszcze szybciej wysiąść bo terminal przylotowy odjedzie i zostaniesz sam na płycie lotniska :) Kiedyś to zanim samolot sie zatrzymał to już sie utworzyła kolejka do wyjścia. Stewardesy próbowały coś zadziałać ale że ni w ząb nie umiały po polsku to nikt ich nie chciał zrozumieć (niech się uczą języka skoro chcą latać z Polakami) ;) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: li1210 Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: 81.190.125.* 14.02.07, 23:23 Czy państwo na siłę nie doszukują się złych zachowań w Polakach?Często latam z naszymi ,czasami lecę z Niemcami -uwierzcie mi nie widzę specjalnych różnic w zachowaniach.Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
iberia.pl Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l 11.07.07, 15:32 Gość portalu: Trap-er napisał(a): > No masz rację, złe to nie jest, ale jakoś zawsze mnie to troche smieszy. Gaśnie lampka i słychac trach, trach, trach .... . Jakby zgasnięcie lampki było rozkazem: "PAAAASY OOOOODPIĄĆ". ;) dokladnie :-) Odpowiedz Link Zgłoś
kj6 Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l 15.02.07, 08:08 Wrócę jeszcze do klaskania po wylądowaniu. Czy jest to "obciachowe"? Kwestia obyczajów. W rosyjskich samolotach pasażerowie klaszczą prawie zawsze - bo tak jest przyjęte. U nas przyjętym jest klaskanie np. w teatrze. Zaraz ktoś stwierdzi, że też jest to "obciachowe". Odpowiedz Link Zgłoś
mrzagi01 Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l 15.02.07, 09:37 kj6 napisał: > W rosyjskich samolotach pasażerowie klaszczą prawie zawsze - bo tak > jest przyjęte. biorąc pod uwagę "przypadki" ichniej floty to sie nie dziwie. Odpowiedz Link Zgłoś
pawel_bielsko Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l 15.02.07, 09:37 Coz, mam za soba kilkanascie lotow i tylko jeden raz trafilem na pijanych, zestresowanych, pchajacych, robiacych nieustannie zdjecia na lotnisku w autobusie, w samolocie, nawet w toalecie i nie umiejacych sie zachowac nowobogackich, ktorzy dorwali sie do samolotu. Z low-costami nie mam doswiadczenia. Odpowiedz Link Zgłoś
pawel_bielsko Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l 15.02.07, 09:38 Ale co doklasakania, mowie jeszcze raz, robi sie to takze np w KLMie. Odpowiedz Link Zgłoś
iwwo2 Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l 20.02.07, 09:29 Co wy z tym klaskaniem. Sam tego nie robię, bo mi za wykonaną pracę też nikt nie klaszcze, ale mnie to nie razi. I nieprawda,że to tylko zwyczaj Polaków. Ostatnio leciałem Condorem pełnym Niemców i klaskanie było. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: braat1 Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: *.centertel.pl 23.02.07, 13:47 > Co wy z tym klaskaniem. Sam tego nie robię, bo mi za wykonaną pracę też nikt > nie klaszcze, ale mnie to nie razi. I nieprawda,że to tylko zwyczaj Polaków. > Ostatnio leciałem Condorem pełnym Niemców i klaskanie było. Jakies dziwne to ostatnio, bo concordy nie lataja od 4 lat ... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: rhcp Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: *.olsztyn.mm.pl 16.03.07, 18:15 Condor to niemieckie linie lotnicze. Warto uwarznie czytac post. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: braat1 Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: *.centertel.pl 17.04.07, 14:37 > Condor to niemieckie linie lotnicze. Warto uwarznie czytac post. Oj warto, warto. Mea culpa :) Odpowiedz Link Zgłoś
aska2000 O obciachu być miało, zdaje się, a Wy tu o klaskan 20.02.07, 10:41 iu ..może to i jest jakiś wyróżnik (chociaż głównie praktykowany na czarterach, śmiem twierdzić ;) ale to jeszcze chyba NIE obciach? Obciachu prawdziwego świadkiem byłam nie dalej jak wczoraj, kiedy to na ostatniej kontroli (przed boarding'iem) na amsterdamskim Schipsholu jeden z pasażerów low-cost'owego SkyEurope do KRK zaczął głośno protestować przeciw odebraniu mu trzech czy czterech butelczyn, które to niebożę schował sobie do podręcznego plecaka ;P Nie dość,że protestował 'kaleczną' angielszczyzną (OK- nie każdy poprawnie mówić musi ;P), nie dość,że polskimi k...ami rzucał (używając ich jako przecinków w swej uroczej angielszczyżnie ;P P), to jeszzce na MIŁYM (!!) tonem uwagę zwróconą przez jedną ze współpasażerek, Holenderek,że powinien mieć owe buteleczki w folię specjalną zapakowaną (nie przypuszczała pewnie,że można takowe taszczyć bynajmniej nie z 'duty free' zone ;) zareagował, rzecz jasna, jeszcze szerszym otwarciem japy, okraszonym wyszukanym 'epitetem' (na całe szczęście ROWNIEZ po polsku wypowiedzianym ;P) Nic dodać, nic ująć, w każdym bądź razie w odpowiedzi na swoje miotanie usłyszał ode mnie parę przykrych słów w rodzimym języku, wypowiedzianych tuż po tym, jak spróbowałam przybliżyć sytuację owej pani (z pominięciem potoczystej polszczyzny tego..., w rzeczy samej;P) Minę miał niezłą, szczególnie,że tuż przed odezwaniem się do niego używałam wyłącznie ang., heheh Do końca lotu zabijał mnie wzrokiem, ofkorz, cóż...taka już kłopotliwa i upierdliwa bywam, jak mnie kto wkurzy.. ;P Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: MK klaskanie IP: 212.191.170.* 21.02.07, 20:12 Akurat klaskanie nie jest obciachowe. Piloci je lubią, to zawsze jakies podziękowanie za ich trud, zaagażowanie i pracę. Mają wtedy także 'kontakt' z pasażerami. Czują, że wiozą ludzi a nie worki z kartoflami jako cargo. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ikar Re: klaskanie IP: *.static.ctm.net 22.02.07, 15:38 Jestes pilotem czy tylko kupiles czapke pilota w sklepie z souvenirami? Wiec nie opowiadaj, ze "piloci lubia klaskanie". Zal mi tych biednych kierowcow PKS-ow, oni musza sie czuc okropnie czujac, ze wioza worki z kartoflami, a nie ludzi - w koncu im nikt nie klaszcze. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: MK Re: klaskanie IP: *.tvsat364.lodz.pl 29.04.07, 20:15 > Jestes pilotem czy tylko kupiles > czapke pilota w sklepie z souvenirami? Pytałem pilota. A Ty? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ;o) Pytalem pilota IP: *.cpe.net.cable.rogers.com 11.07.07, 23:59 Gość portalu: MK napisał(a): > Pytałem pilota. A Ty? To nikt Ci biedaku nie powiedzial, ze gosciu ktorego pytasz o klaskanie jest pilotem.... ale wycieczki z biura podrozy "Gromada"? Oni faktycznie lubia poklask. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: hihihi co co co ? IP: *.cpe.net.cable.rogers.com 22.02.07, 15:43 trud, zaangazowanie, praca? czlowieku przeciez to praca jak kazda inna. jedna osoba robi jedno, inna drugie i tyle. trud........ dobre sobie Odpowiedz Link Zgłoś
phi_phi1 Re: co co co ? 22.02.07, 20:27 piloci i tak nie slysza tego klaskania :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gruzin Re: co co co ? IP: *.ericsson.net 13.07.07, 15:19 Gość portalu: hihihi napisał(a): > trud, zaangazowanie, praca? czlowieku przeciez to praca jak kazda inna. jedna > osoba robi jedno, inna drugie i tyle. > > trud........ dobre sobie Te, hamerykanin czy inny kanadol, tobie za zrywanie azbestu nikt nie klaszcze, to sie bulwersujesz? Jak ktos zaklaszcze, to wyraza wdziecznosc panu pilotowi, za to ze wyjdzie z metalowej puszki w jednym kawalku, a co strachliwsi bija tez brawo sobie, za to ze dotrwali z zacisnietymi zwieraczami i spodni nie beda musieli prac. Moze od twojej roboty nic i nikt nie zalezy, to i nikt ci nie zaklaszcze, a w tym wypadku te pare setek ludzi czasem jest radosne po udanym ladowaniu i dziekuje za to pilotowi. Pan pilot jakby mial depresje, to moglby wszystkich zabrac do sw. Piotrka. Gruzin Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: jacek72 Re: co co co ? IP: 151.92.176.* 14.07.07, 06:49 Gość portalu: gruzin napisał(a): Jak ktos zaklaszcze, to wyraza wdziecznosc panu pilotowi, za to ze wyjdzie z > metalowej puszki w jednym kawalku, a co strachliwsi bija tez brawo sobie, za to > ze dotrwali z zacisnietymi zwieraczami i spodni nie beda musieli prac. > Moze od twojej roboty nic i nikt nie zalezy, to i nikt ci nie zaklaszcze, a w > tym wypadku te pare setek ludzi czasem jest radosne po udanym ladowaniu i > dziekuje za to pilotowi. Pan pilot jakby mial depresje, to moglby wszystkich > zabrac do sw. Piotrka. Gruzin , dojeżdżając autobusem do przystanku też klaszczesz z wdzięcznością kierowcy? W końcu on też (używając twojej retoryki)dowiózł kilkadziesiąt ludzi, a "gdyby miał depresję, to mógłby wszystkich zabrać do sw. Piotra". Dla mnie takie klaskanie (niejednokrotnie z wrzaskiem i choreografią" to objaw największego prostactwa. Nie dorabiajmy do tego filozofii, że podziękować pilotom. Podziękować można wychodząc z samolotu (najlepiej udajac się w stronę wyjścia po podstawieniu schodów , lub dojechaniu do rękawa, a nie jak "klaskacze" tuż po wylądowaniu, gdy samolot jeszcze wyhamowuje na pasie startowym)- zawsze przecież przy wyjściu stoi stewardessa-prawda ? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ergie Re: klaskanie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 31.05.07, 10:47 Znajomy po wyjeżdzie do Grecji opowiadał że samolot (tanich linii) leciał tak jakby na pokładzie miał worki z kartoflami a nie ludzi. Więc może klaskanie ma sens bo przypomina pilotom że na pokładzie mają pasażerów a nie kartofle. ........... www.biznes.bajm.tanihost.com/linie.php Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Grzesiek Klaskanie = polskie przeklenstwo IP: 72.32.156.* 09.03.07, 09:05 Nie wiem co to za bzdury ktos napisal, ze "piloci lubia klaskanie". Dobre... w swoich sluchawkach za tymi drzwiami to oni nie uslyszeliby tego nawet gdyby chcieli. Dla mnie to najwiekszy obciach jaki mozna sobie wyobrazic. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: hiperbola Re: Klaskanie = polskie przeklenstwo IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.04.07, 18:53 Może i nie słyszą, ale klaskanie to jedyny, oprócz ustnego, sposób pochwalenia załogi, że się spisała na locie. Stewardessy słyszą to napewno i przekażą. A co lepsze? Dać stewardessie do przekazania kapitanowi kg podwawelskiej z wdzięczności? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ron Re: Klaskanie = polskie przeklenstwo IP: *.dsl.chmpil.ameritech.net 30.04.07, 21:24 Ludzie, czy wyscie poszaleli?? Jakie POCHWALENIE ZALOGI, ZE SIE SPISALA W LOCIE??? A co oni takiego nadzwyczajnego robia? Oni po prostu wykonuja swoja prace, tak jak ja wykonuje jakas swoja, a Ty pewnie jakas swoja. Proponuje Ci zaczac klaskac po tym jak chlopaczek w KFC poda Ci twistera, bo sie spisal i go nie upuscil na ziemie! Odpowiedz Link Zgłoś
bdzibdzionka Re: Klaskanie = polskie przeklenstwo 30.04.07, 21:54 Co oni takiego nadzwyczajnego robią? Twoim zdaniem nic. A co takiego nadzwyczajnego robi barman, że mu się zostawia napiwek, albo boy hotelowy, przecież oni tylko wykonują swoja pracę! Beznadziejne te Twoje teorie. Odpowiedz Link Zgłoś
millliana Re: Klaskanie = polskie przeklenstwo 30.05.07, 01:09 Piloci naprawdę lubią i słyszą klaskanie. Jestem stewardesą i nie raz leciałam w kokpicie. Osobiście uważam, że to miły zwyczaj. Klaszcze się głównie w podzięce za udane lądowanie. Dlaczego by nie wyrazić uznania dla umiejętności pilota? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Adam ? ? ? IP: *.r-212.178.133.atwork.nl 30.05.07, 09:26 Po pierwsze - NIE MA SZANS zeby pilot, ktory ma na sobie sluchawki slyszal COKOLWIEK poza pierwszym oficerem, ATC, lub ewentualnie jesli ktos z zalogi zadzwonilby mu interkomem. W czasie lotu te sluchawki moze zdjac, zeby zamienic pare slow z zaloga jesli wejdzie do jego kabiny, ale NIE w czasie ladowania. Sprawa numer dwa - gdzie Ty niby latasz, skoro nie wiesz, ze takie pojecia jak "cockpit" i "stwewardeSSa" (a nie stewardeSa) zostaly juz dobre pare lat temu uznane za niepoprawne politycznie i wycofane z nazewnictwa (stewardessa duzo wczesniej, kokpit pozniej). W tej chwili mowi sie jedynie "flight deck" (kabina pilota) czy "flight attendant" albo po prostu "crew" (zaloga pokladowa). Nie oceniam klaskajacych, ja sam tego nie robie bo wychodze z zalozenia, ze to praca jak kazda inna. Pilot to nie strazak czy lekarz, ktorzy ratuja zycia i ktorym podziekowania sie naleza. Pilot to zawod taki sam jak tokarz czy maszynista. Nie widze w tym nic nadzwyczajnego. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Alfa delta charlie Re: ? ? ? IP: *.cpe.net.cable.rogers.com 31.05.07, 01:18 No nareszcie ktos tu z sensem pisze. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ania Obciachowe zachowania Włochów i Niemców IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.03.07, 19:44 A może trochę obiektywizmu i porozmawiajmy również o obciachowych zachowaniach Włochów i Niemców. Chyba że na tym forum również obowiązuje niepisana lecz dobrze znana zasada pod tytułem "Krytykować można wschodnią Europę, Azję, Afrykę i Amerykę Łacińską, a inne kraje w szczególności Stara Unia Europejska są zawsze wyjęte spoza krytyki nawet tej najbardziej zasłużonej". Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Jaro Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: *.direct-adsl.nl 12.03.07, 20:37 Najlepsza jast walka o miejsca w samolotach bez numeracji miejsc. Pomimo komunikatów o pierwszeństwie dla ludzi z małymi dziećmi, BYDŁO oblega wejście do samolotu jakby walczyli o ogień :-) W momencie jak obsługa po raz kolejny prosi o zrobienie miejsca dla ludzi z mały mi dziećmi, BYDŁO dalej nieodpuszcza i wydaje pomruk dezaprobaty :-) Ludzie nie bądźmy bydłem Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pipi100 Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14.03.07, 19:23 leciałam na wycieczke z samymi niemcami iiiiii także klaskali na zakończenie!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Jackie81 Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: *.crowley.pl 16.03.07, 14:02 Ja tez klaszcze w samolocie, ale i nie tylko, bo i w autobusie jak dojezdza do kazdego przystanku, w pociągu tez lubie, zwłaszcza w osobowym, no tak sie ciesze normalnie, ze powstrzymac sie nie moge :p Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: deputowany bachory na bagaz nadawac powinni!A klaszcza IP: *.lei3.cable.ntl.com 21.04.07, 17:37 bachory na bagaz nadawac powinni!A klaszcza nietylko polacy,takze angole,amerykanie ,hiszpanie itd.A najgorsze sa tepe polki z bachorami w tanich liniach-pchaja sie bez kolejki(nietylko one zreszta),bachory caly lot grymasza,stekaja,jecza,rycza,smieca,-ja wsiadam na koncu zazwyczaj i patrze gdzie sa bachory i znajduje miejsce jak najdalej od nich.Tak na linich z UK i IE bo juz z BRUKSELII to jezdze wygodnym i komfortowym pociagiem,czesto mam tzw.SINGLA czyli wlasny pokoik z prysznicem,dobrym lozkiem,dvd,podlaczeniem do kompa itd.Kosztuje to kilka razy wiecej niz tani lot ale warto bo i tak mam refundacje:) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: MK Re: bachory na bagaz nadawac powinni!A klaszcza IP: *.tvsat364.lodz.pl 29.04.07, 20:14 > A najgorsze sa tepe polki z bachorami w tanich > liniach > Kosztuje to kilka razy wiecej niz tani > lot ale warto bo i tak mam > refundacje:) Masz refundację z podatków min. tych matek z dziećmi, które pracują na 3 etaty (1 - dom, 2 - dzieci, 3-praca)! Pomyśl o tym zanim nazwiesz jakąś matkę tępą. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Klara Re: bachory na bagaz nadawac powinni!A klaszcza IP: 200.6.224.* 10.11.07, 02:26 Znakomite!!! Bachory na bagaz!!! Faktycznie, wlasciciele bachorow nie potrafia zachowac sie w miejscach publicznych, a w samolocie jest to szczegolenie uciazliwe. Powinien byc przynajmniej oddzielny przedzial na bachory! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: słoń afrykański Re: bachory na bagaz nadawac powinni!A klaszcza IP: *.adsl.inetia.pl 05.01.08, 22:49 proponuję knebel w dziub i do szafy. tez szukam miejsca jak najdalej od takiego dzieciaka i jego mamuśki. mam prawo do spokojnej podrózy a nie wrazasku przez cala drogę. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: poz Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: 209.208.236.* 23.04.07, 19:27 to tez pewnie byl czarter... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Klara Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: 200.6.224.* 10.11.07, 02:30 Wlasciciele bachorow zachowuja sie jak bydlo. Bezpodstawnie domagaja sie przywilejow. W koncu decydujac sie na rozmnazanie wiedza, jakie niedogodnosci z tego wynikaja. Bachory powinny byc odizolowane w oddzielnej kabinie. Pierwszenstwo powinno byc zagwarantowane w przypadku osob starszych i niepelnosprawnych, ale rozmnazanie to przeciez wybor. Nie podobaja Ci sie niedogodnosci, nie rozmnazaj sie. Odpowiedz Link Zgłoś
pozi Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l 23.04.07, 19:35 Powrót z wakacji w Turcji. Lot do Wrocławia czarterem Sun Express. Po drugiej stronie przejścia pijany łysawy pan z wąsem próbuje zaimponować swojej wstawionej partnerce obrażając po polsku tureckie stewardessy. Lądujemy we Wrocławiu, z okien widać już dość dokładnie wrocławski rynek. Sąsiad z fotelu za nami wyciąga komórę i wrzeszczy, że już jest blisko, bo z góry widzi Tesco. I na koniec oczywiście tradycyjne klaskanie po wylądowaniu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Justyna Re: zapraszam na moja strone IP: 83.141.66.* 02.05.07, 12:28 Uwazam klaskanie za bardzo sympatyczny zwyczaj i zawsze klaszcze. Jest to jakis wyraz podziekowania dla zalogi - stewardessom pewnie tez jest milo. Czy ktos mi moze wytlumaczyc dlaczego niby to jest obciachowe, bo nie rozumiem? Co do kompromitujacych zachowan to: - EaseJet KRK-LIV - banda pijanych Anglikow, ktora dopijala piwo, stawiajac kufle na tym stanowisku, gdzie stewardessy sprawdzaja bilety - SkyEurope KRK-DUB (chyba o 5 rano) - koles obok mnie wybuchl smiechem jak zobaczyl, ze mam zatyczki w uszach (faktycznie, hahaha) + zamowil alkohol i ledwo wysiadl o wlasnych silach z samolotu w Dublinie - Ryanair STN-DUB- nikt nie zwracal uwagi na stewardessy w trakcie pokazywania srodkow bezpieczenstwa. Papierki rzucane na podlogie i generalnie robienie syfu wokol siebie (glownie Anglicy i Irlandczycy) - Ryanair STX-DUB - kolesie (znowu Irlandczycy) komentowali glowsno to, co robila stewardessa i uwazali to za bardzo zabawne - AerLIngus DUB-CDG - malo mnie nie zadeptali wysiadajac z samolotu. Po cholere bylo lezc do tylu samolotu, jak chcesz wysiasc pierwszy? Wstawanie z fotela podczas kolowania na past startowy tez jest fantastycznym pomyslem. Jako o pasazerach bardzo dobra opinie mam o: Holendrach, Szwedach, Slowencach i Dunczykach. Anglicy, Polacy, Irlandczycy i Francuzi potrafia zrobic obciach. Z pozostalymi nie latalam, wiec nie wiem. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ergie Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 31.05.07, 10:36 Takie zachowania pewnie są spowodowane szokiem wywołanym wyjazdem za granicę. Coś podobnego widziałem jakieś dwadzieścia lat temu podczas wyjazdów do Berlina, przepychanie się do pociągu, pijaństwo itp. Widać że nic się nie zmieniło. Tylko że wtedy te przepychanie się było spowodowane nagminnym brakiem miejsca w pociągach na trasie Warszawa-Berlin. ........ www.biznes.bajm.tanihost.pl/linie.php Odpowiedz Link Zgłoś
jamie.bond Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l 15.06.07, 16:21 Uwazam, ze nie jestesmy najgorsi. Lecac ostatnio z Berlina do Aten, to Niemcy bili brawo po wyladowaniu. W drodze powrotnej, na lotnisku w Atenach musieli wstrzymac boarding, bo Niemcy nie mogli zrozumiec, kto w jakiej kolejnosci ma wchodzic na poklad. Jeszcze chwila, a stratowaliby wszystkich. Odpowiedz Link Zgłoś
sijena Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l 16.06.07, 18:58 Ja tylko raz klaskałam w samolocie po wylądowaniu. Była wichura, samolotem "bujało"...pasażerowie dali w ten sposób upust nerwom. Nie widze w tym nic złego. CO do polaków na lotniskach... moim zdaniem nie są tacy źli, pomojając pijanych łebków na lotnisku Luton. w pamięci zapisali mi się nowobogaccy Rosjanie na lotnisku w zagrzebiu, obsługa przez 45 min próbowała ich wyciągnąć z bezcłowego sklepu i wepchnąć do samolotu. Piszecie,że Polacy się pchają do samolotu.... przynajmniej nie będzie opóźnienia:) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: jacek72 Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: *.its.it 06.07.07, 13:08 Właśnie wróciłem z wczasów, więc na bieżąco: Zaczęło się od przeciskania do odprawy - ludzie mało co się nie pozabijali przy nadawaniu bagażu. Po pierwsze : rezydent wskazał grupie polaków, że odprawa będzie odbywała się na 2 stanowiskach (wymienił numery)...mimo iż na tych stanowiskach odprawiali jakiś inny lot (co widniało na monitorach nad stanowiskami) grupka polaków przepychając się , próbowała się kłócić z obsługą, że mają już, natychmiast ich odprawić, ponieważ tak im powiedział rezydent , że na tym stanowisku :/ Oczywiście nie docierało do nich, że pierwszeństwo przy odprawie mają ludzie z małymi dziećmi. (My nie podróżowaliśmy z dziećmi i nie pchaliśmy się do przodu - więc piszę to jako obserwator a nie główny zainteresowany). Po drugie : po odprawie , w oczekiwaniu na lot - pewne małżeństwo nafaszerowało swoje 7 letnie dziecko jedzeniem ( w końcu dziecko nie wytrzymałoby bez jedzenia 2 godzinnego lotu, lub ewentualnie nie mogło kanapki zjeść na pokładzie - nieprawdaż?), jakby to miał być jego ostatni posiłek, w wyniku czego zdenerwowane lotem dziecko, przy przechodzeniu z terminalu do autobusu podwożącego nas do samolotu zaczęło niekończący się festiwal wymiotów. Po 3 : mimo włączonej sygnalizacji zapięcia pasów zaraz po starcie i przed lądowaniem , niektórzy pasażerowie odczuwali niesamowitą potrzebę znalezienia czegoś w schowkach nad głowami - właśnie w tym momencie...(zresztą przez cały 2 godzinny lot plątali się po samolocie , wstawali , siadali - otwierali i zamykali schowki) po 4 : bicie brawo po wyladowaniu...koszmar...to nie było jakieś tam bicie brawo jakie czasami ewentualnie mozna spotkać w lotach rejsowych np. Lufthansy czy LOTu... to był dziki wrzask "braaaaaaawooooooo" z obłędem w oczach...polączony z tupaniem , choreografią i czymś bliżej nieokreślonym - niektórzy mało co nie padali sobie w ramiona na pokładzie samolotu. Oczywiście zaraz po wylądowaniu samolotu , niektórzy nie czekając na odkołowanie samolotu, stali wzbudzając zdziwienie załogi prawie przy drzwiach wyjściowych. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: spontan bzdury IP: *.aster.pl 07.07.07, 00:25 czyli normalnie prawidlowo. A ty co , pierwszy raz leciales , myslales ze jak samolot wyladuje to ludzie beda plakac, a wstana dopiero jak ich kapitan wyprosi. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: jacek72 Re: bzdury IP: *.its.it 07.07.07, 06:30 Gość portalu: spontan napisał(a): > czyli normalnie prawidlowo. A ty co , pierwszy raz leciales , myslales ze jak > samolot wyladuje to ludzie beda plakac, a wstana dopiero jak ich kapitan > wyprosi. Pierwszy raz z takim bydłem. Zazwyczaj latam rejsowymi samolotami (kilkadziesiąt razy), więc nie jestem przyzwyczajony do zachowania na takim niskim poziomie. Skoro wg ciebie to jest prawidłowe zachowanie - to mam nadzieję że nigdy cię nie spotkam w żadnym samolocie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: phiphi zgadzam sie z jacek 72 IP: *.centertel.pl 07.07.07, 10:40 spotkala mnie identyczna przygoda z polakami w podrozy. lecialam do tunezji scenariusz taki jak u Ciebie masakra!!! ledwo co samolot wyladowal a ludzie juz wyciagali bagaze i ustawili sie do wyjscia jak w pociagu. od tamtej pory latam sama na wlasna reke i bardziej odlegle miejsca niz tunezja bo to co polacy pokazali w hotelu(wynoszenie kanapek ze snaidania itp) to wstyd bylo mi sie przyznac ze jestem polakiem. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Daga Re: zgadzam sie z jacek 72 IP: *.59.jawnet.pl 10.07.07, 10:05 Jak łatwo sami siebie krytykujemy. Wszędzie mozna zauważyć naganne zachowanie innych nacji. W hotelach, w restauracjach i na plazy. Czasami żenujące, czasami wkurzające. Ale oni z tego powodu nie mają żadnych kompleksów. Raczej nie wstydzą się swoich rodaków, tylko jak najbardziej dążą do znajomosci z nimi, bo przecież krajanie. A innych mają gdzieś. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bdzidzionka. Re: zgadzam sie z jacek 72 IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.07.07, 19:20 Racja, pracowałam w hotelach za granicą, i widziałam Amerykanów, Francuzów, Chińczyków, Argentyńczyków jak wynosili przeróżne rzeczy z hotelu, ze sztućcami włącznie. Ale nie zgodzę się z tym, że ludzie mimo wszystko starają się nawiązać ze sobą kontakt. Jak swój na swego trafił, to wiadomo! Ale na pewno nie osoby o innym pokroju! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Agata Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: 80.51.246.* 10.07.07, 13:16 No właśnie, pomijam już fakt, że takie zachowanie jest śmieszne ale bardzo, bardzo bym chciała aby ktoś mi wytłumaczył czemu ma służyć wstawanie zaraz po tym jak samolot dotknie kołami ziemi?? Po pierwsze jak cos pójdzie nie tak można sobie nabić dużeeeego guza, po drugie drzwi i tak są zamknięte, nie ma schodów, bagaże jeszcze w samolocie a jak przyjeżdża autobus to i tak czeka na wszystkich psażerów.... Czy ktoś może mi wyjaśnić zagadkę? :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: phiphi Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: *.centertel.pl 10.07.07, 19:01 wydaje mi sie ze ludzie mysla ze sa w pciagu ;-) i ze ten pociag niedlgo dojedzie do stacji i trzeba sie wczesniej ustawic do wyjscia bo a noz nie zdazymy wysiasc i pociag odjedzie. ludzie pewnie mysla ze tak samo jest w samolocie. mnie najbardziej smieszy jak samolot ledwo co oderwie sie od ziemi a ludzie juz wstaja i szukaja nie wiadomo czego w lukach bagazowych przewracajac swoje i sasiadow bagaze hehe Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Agata Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: 80.51.246.* 11.07.07, 09:35 Druga rzecz, którą robią po starcie to "lecą" do łazienki. Fajnie to wygląda jak tworzy się kolejka na pół samolotu :) Odpowiedz Link Zgłoś
iberia.pl Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l 11.07.07, 15:27 Gość portalu: Agata napisał(a): > Druga rzecz, którą robią po starcie to "lecą" do łazienki. Fajnie to wygląda > jak tworzy się kolejka na pół samolotu :) zwlaszcza przy locie 2-3 h...no ale jak jeden z drugim spozyje wiadome napoje to trudno sie dziwic.... Odpowiedz Link Zgłoś
kicius21 Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l 12.07.07, 01:18 > Gość portalu: Agata napisał(a): > > Druga rzecz, którą robią po starcie to "lecą" do łazienki. Fajnie to wygląda > > jak tworzy się kolejka na pół samolotu :) iberia.pl napisała: > zwlaszcza przy locie 2-3 h...no ale jak jeden z drugim spozyje wiadome napoje > to trudno sie dziwic.... Ludzie, czy was troche nie ponioslo, na fali "obciachu"? W ogole to dziwny watek. Tak zeby napisac, co sie komu nie podoba w czasie lotu, to ok, ale obciach? Nikt nie zna motywow postepowania drugiej osoby, by ja tak oceniac. Czesto sie przesiadam i to szybko. Ostatnie odcinki moich lotow sa krotkie, mniej niz 2-3 godziny, nie spozywam napojow "wiadomych", a z "lazienki" w czasie lotu czasem korzystam z roznych wzgledow, i fizjologicznych, i by sie sie przebrac i odswiezyc, na tyle, na ile sie da. Wiem, pozory, nie da sie tego zrobic po dlugich lotach, ale i tak to robie, jak nie mam wczesniej czasu. Moze to po prostu sam "kompleks obciachu" tkwiacy "w narodzie" jest tak silny? Bo ja nie widze problemu. Niech sobie ludzie robia, co chca. Jesli robia cos w samolocie, co mi przeszkadza, to im grzecznie mowie. Nie ma problemu. Jesli mnie to nie dotyczy, to co mi do tego? Za caly samolot nie mam zamiaru odpowiadac. pozdrawiam... obciachowo, a, jakze! jakby co, to ja tez moge byc w tej kolejce do toalety :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Paweł Z. Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: *.dint.wroc.pl 12.07.07, 09:33 Masz rację. Dla mnie to typowy przypadek dość częstej nerwicy. Ja mieszkałem kiedyś obok swojego szefa. Dość często jeździliśmy razem gdzieś służbowo pociągiem czy samolotem. Dlatego też braliśmy jedną taksówkę na spółkę. W końcu jednak odmówiłem mu, bo miałem dość jego nerwicy. Pociąg odjeżdżał o 5 rano, więc gość zamiast przyjechać na dworzec o 4:50, wolał przyjechać o 4:30, żeby się nie spóźnić. ;-) Jeśli samolot odlatywał o 5:40, to mój szef chciał być na lotnisku o 4:30, zamiast kulturalnie zjawić się o 5:00 czy nawet 5:10. Dla mnie 20 czy 30 minut dodatkowego spania nad ranem to duża różnica. Z wysiadaniem jest to samo. Znerwicowani ludzie okupują przedsionek przed drzwiami pociągu 15 minut przed dojechaniem na stację, bo boją się, że pociąg odjedzie, a oni zostaną w środku. Z szukaniem nie wiadomo czego w lukach bagażowych sam tak robię od jakiegoś czasu. Po prostu zacząłem latać z dzieckiem i wiem, że w tym przypadku trzeba mieć pod ręką całe mnóstwo rzeczy, żeby zabawić dziecko - jakieś książeczki, zabawki. Dlatego gdy tylko można, wyciągam te wszystkie przedmioty z bagażu podręcznego. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Krak Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.07.07, 14:47 Nie tylko Polacy się tak zachowują, w samolotach, hotelach czy ogólnie za granicą. Tak samo zachowuje się jakiś odsetek Niemców, amerykanów, Francuzów itd. Jednak my jako Polacy zwracamy uwagę przede wszystkim na Polaków. Choćby ze względu na barierę językowa lub po prostu dlatego, ze lecąc z Polski czarterem na pokładzie lub podczas odprawy rzadko można spotkać inne nacje. Faktem jest, ze dużo Polaków ma taką dziwną postawę roszczeniową. Jeżeli za coś zapłacili to muszą mieć to już natychmiast, teraz i bez żadnego ale. Jeżeli ktoś im powie „nie” to od razu „zaciekle atakują” by zdobyć swoje. Nie trafia do nich to iż wiele osób zapłaciło za to samo i ktoś musi być ostatni podczas odprawy lub jako ostatni dostać posiłek na pokładzie. Nie wiem z czego to wynika. Może z braku obycia (często po kilku lotach zachowują się zupełnie inaczej niż podczas pierwszego lotu) może z naszej historii która nauczyła nas jako naród radzenia sobie z różnymi sytuacjami. Jeżeli w PRL-u czegoś nie było to trzeba było to jakoś skombinować – jeżeli mamy wykupione HB to po co płacić dodatkowo za posiłek w trakcie dnia jeżeli można zrobić kanapki i przetrzymać jakoś do kolacji? Choć osobiście rozumiem osoby z dziećmi które zabierają kanapki dla latorośli bo często jest tak, ze te podczas śniadania nie chcę nic jeść a potem „marudzą” ze są głodne. Nie generalizujmy więc, ze tylko Polacy się tak zachowują bo każda nacja tak ma w mniejszym lub większym stopniu i obywatele poszczególnych nacji zwracają uwagę najpierw na zachowanie „swoich” a dopiero potem na zachowanie innych. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Agata Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: 80.51.246.* 12.07.07, 11:04 Z tą toaletą to miał być taki akcent humorystyczny żeby tak ciągle narzekania nie było. Ale mi chyba nie wyszło... :) A co do wstawania po wylądowaniu. Chodzi mi o to, że ludzie nie mają wyobraźni. Przecież mogą sobie coś zrobić i o to głównie chodzi. I nie to mnie wkurza. Jak wracałam 2 tygodnie temu z wakacji przy drzwiach ustawiła się bardzo duża kolejka i stewardesa próbowała ludzi "usadzić". Skończyło się tym, że podróżni zaczęli (oburzeni faktem, że im ktoś zwrócił uwagę) obrzucać błotem stewardesę. Mówili, że powinna nauczyć się polskiego (to były tureckie linie lotnicze) i jak zwykle jest burdel (tylko nie wiem czy na okęciu, w samolocie??)... I to mnie denerwuje! Dlaczego nie potarfimy się zachować i jeszcze mamy pretensje do całego świata! Jeżeli komuś wszystko nie pasuje to niech nie jeździ na wakacje. Nikt nikogo nie zmusza. Pozdrawiam wszystkich zadowolonych :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bdzibdzionka. Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.07.07, 09:04 Wczoraj po wylądowaniu samolotu (Rimini-KRK) porządnie wstawiony pan od razu poleciał do drzwi, mimo że ani nie były otwarte, ani nie było schodów. Za nim jego żona, tylko że na drodze stanął jej Włoch, który spokojnie wyjmował całemu rzędowi rzeczy ze schowka. Z resztą dalej nie było miejsca, więc nie wiem, gdzie się ta baba pchała. Mąż na to: niech Cię ten CH*J przepuści!!!! SZOK totalny, wstyd, Włoch bez zrozumienia słowa zorientował się, że to banda chamów. Niech Ci ludzie zostaną w Polsce ze swoimi manierami, zamiast robić obciach za granicą. Byłam zażenowana. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: brainchild Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: *.filter.imagine.ie 03.04.08, 20:08 Najbardziej absurdalne jest to, że klaskanie wszczynane jest w momencie gdy samolot "siada", co jest dość absurdalne, bo nawet jak samolot jest już na ziemi może dojść do incydentu. Poza tym, nie spotkałam się raczej nigdy z klaskaniem podczas innych rejsów niż tych zdominowanych przez ziomostwo! Może rzeczywiście nie mieliśmy możliwości przywyknąć do latania i ciągle się boimy, czyli jak tylko koła dotkną ziemi, to znaczy że należy bić brawo, bo pilot zdolna bestia i nie roztrzaskał nas po drodze... Zgadzam się w 100% jeśli chodzi o kulturę... Lub raczej o jej brak. Zupełna stodoła :( Odpowiedz Link Zgłoś
mikolaus Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l 04.04.08, 09:54 Ja rozumiem ze kolega tylko na trasie polska irlandia prodrozuje stad nieco skrzywiony obras rzeczywistosci.Proponuje od czasu do czasu wybrac sie inna linia niz ryanair i wtedy okaze sie ze najwiekszymi klaskaczami sa wlosi albo hiszpanie. Buractwo zdarza sie zawsze i wszedzie i bynajmniej naszy rodacy nie odbiegaja od normy ani na plus ani na minus. Jedyne zas czego zazdroszcze znajomym z zachodu to to ze brudy piora u siebie i rzadko slysze bluzgi na wlasny kraj,rzad,czy ziomali. pozdr Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: brainchild Re: obciachowe zachowania polakow w samolocie i l IP: *.lmk.metro.digiweb.ie 04.04.08, 11:45 Pranie praniem, ale czy kolega czasami nie minal sie z powolaniem i wrozbiarstwem moze powinien sie parac? Bo wiedze kolegi na temat przewoznikow ktorych wybieram, oraz miejsc do ktorych latam jedynie tym moge wytlumaczyc.. Otoz kolezanka nie znosi Ryanaira z uwagi na 'autobusowy' styl podrozy. Oraz na szczescie urlopu nie musi spedzac w Polsce, wiec, kolego Mikolaus, lata po swiecie, lata;) Z obserwacji moich niestety wynika, ze nasi rodacy odbiegaja bardzo czesto od normy w kontekscie pchania sie w drzwiach, klaskania zaraz po posadzeniu przez pilota samolotu oraz niestosowania sie do przepisow o przewozie osob i bagazu, panujacych na lotniskach. Czesto bardzo zdarza sie to na trasach wyspy-ojczyzna, bo te samoloty pelne sa wracajacych do domu, czesto podchmielonych i wystraszonych ziomali. Nie zdarza sie natomiast, aby pasazerowie lotow transatlantyckich czy transpacific klaskali... A bywaja wsrod nich Polacy, bywaja! Odpowiedz Link Zgłoś