Kopytka jak robicie?

[k.koral]

Kopytka się rozpadają. Robię cuda, odparowuję ziemniaki, dodaje dużo jajek min dwa duże na kilogram, trochę ziemniaczanej, jako pszenną daję mąkę Szymanowską i... i część jest fajna twarda, a co 5 z tej samej partii jest miękki i się rozpada. Taki jakby był nie dogotowany.
Jest jakiś sposób na to?

[Gość: mm]

hm..mi zawsze nawet ze resztek zwykłego puree wychodzą-zasada: im więcej mąki tym trwardsze.

[aqua48]

Jedno jajko, więcej mąki, zwykłej, nie ziemniaczanej, ciepłe ziemniaki, nie gorące, wyrobić dobrze, żeby się składniki połączyły i już. Aaa, gotować krótko, krócej niż pierogi. I noc się nie rozpada.

[Gość: jodła]

ja do kopytek nie dodaję wcale jajka tylko ziemniaki przeciśnięte przez praskę ,mąkę pszenną i 2 łyżki mąki ziemniaczanej,zawsze wychodzą super mięciutkie i nic się nie rozpada,ale gdy robię ich bardzo dużo to przyrządzam na dwa razy, jak surowe kluski długo czekają na ugotowanie to miękną

[kofedka]

Ja zawszę kopytka robię jak zostają mi ziemniaki z obiadu. Lubie je panierować i usmażyć.

[1karolina33333]

2 jajka i więcej mąki

[dina3]

Podam ci praktyczną radę (moje kluski zawsze sie udają). Udotowane ziemniaki przeciśnięte przez praskę wkładam do miski i równo uklepuję, dzielę je "na krzyż", 1/4 ziemniaków odkładam i w to miejsce wsypuję mąkę, tyle ile zajmowały ziemniaki. Następnie 1 jajko lub dwa w zależności od ilości ziemniaków i z 2 łyżki mąki ziemniaczanej. Wszystko ugniatam i formuję wałeczki. Muszą się udać. Ta rada jest o tyle dobra, że niezależnie ile mamy ziemniaków (bez ważenia) zachowujemy proporcje pozostałych składników - 3 : 1.

[smutas13]

dina3 napisała:

> Podam ci praktyczną radę (moje kluski zawsze sie udają). Udotowane ziemniaki pr
> zeciśnięte przez praskę wkładam do miski i równo uklepuję, dzielę je "na krzyż"
> , 1/4 ziemniaków odkładam i w to miejsce wsypuję mąkę, tyle ile zajmowały zie
> mniaki. Następnie 1 jajko lub dwa w zależności od ilości ziemniaków i z 2 łyżki
> mąki ziemniaczanej. Wszystko ugniatam i formuję wałeczki. Muszą się udać. Ta r
> ada jest o tyle dobra, że niezależnie ile mamy ziemniaków (bez ważenia) zachowu
> jemy proporcje pozostałych składników - 3 : 1.

...chyba tej 1/4 ziemniaków nie wyrzucasz, tylko przekładasz na trzy części ziemnaków, a w to miejsce wsypujesz mąkę. Czyli: 4 części ziemniaków i jedna część mąki :-)
Też tak robię. Waga zbędna :-)

[Gość: Felicja]

Tego typu kluski jak kopytka wrzucamy na wrzaca osolona wode ,przykrywamy pokrywka,doprowadzamy do zawrzenia wody jesli przestala wrzec,zmniejszamy podgrzewanie i uchylamy pokrywke. Po wyplynieciu ,gotuje najwyzej 1 minute.Nie powinny sie gotowac gwaltownie ,tylko bardzo lagodnie. Z wyrobionego ciasta szybko robimy kluski i zaraz gotujemy /najlepiej partiami/.Ciasto surowe bardzo szybko sie rozwadnia i moze dlatego kluski sie rozpadaja,albo jest nie rownomiernie wyrobione.