Gość: bf109 IP: *.ssp.dialog.net.pl 03.08.07, 21:23 Wrocław jest maxymalnie nieprzyjazny rowerzystom. Ścieżek jest mało a te które sa były wyznaczane chyba po pijaku. Amen Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
Gość: oczkodan Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.wroclaw.mm.pl 03.08.07, 21:42 to przejedz sie min do opola..zobaczysz ze we wrocku nie jest AZ TAK zle Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: rocez Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.internetdsl.tpnet.pl 03.08.07, 23:45 A na Białorusi i w Kazachstanie jest jeszcze gorzej. Nie chodzi o to czy jest tak źle, kiepsko, źle czy bardzo źle ... Czemu nie może być dobrze? To, że inni mają gorzej nic mnie jakoś nie cieszy drogi rowerowe maja być dobre wygodne i bezpieczne Może czas wyrwać sie z polskiej mentalnej niemoznosci! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Piechor Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.internetdsl.tpnet.pl 04.08.07, 14:43 Mnie wkurzają rowerzysci...dostali CZESC chodnika, przez co my PIECHURZY mamy mniej miejsca, a jak sie im wejdzie na 'ich' trase rowerową to jaki krzyk i darcie gumy..jezuuuu Sciezki rowerowe powinny byc oddzielone od chodnika, a jezeli są razem z chodnikiem to pamietajcie rowrerzysci ze piechur na sciezke rowerową MA WSTEP i ma zawsze pierszenstwo (konkretnie mowie o trasie od akademikow PWR do grunwaldzkiego mostu wlacznie) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Rowerzystka Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.chello.pl 04.08.07, 20:07 Wzdłuż ul.Legnickiej jest kilka fragmentów przyzwoitej/za wyjątkiem sterczących wszechobecnych krawężników i jednej wybranej kostki, której przynajmniej od roku nikt nie wstawił/ ścieżki rowerowej. Jest oddzielona od chodnika dla pieszych i obie części nie są nigdy zatłoczone.Ale muszę krzyczeć na pieszych, bo jak na złość chodzą właśnie częścią rowerową a po mojej uwadze"ścieżka rowerowa" często dostaje mi się niezła "wiązanka". Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Piechor Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.internetdsl.tpnet.pl 05.08.07, 18:19 No ja wlasnie na odzywki zawsze tez odpowiadam...wara od moich nog, po to jest chodnik zeby po nim chodzic, a nie zapierdzielac jak debil na zlamanie karku Odpowiedz Link Zgłoś
palya Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 09.08.07, 14:58 po to jest CHODNIK żeby po nim chodzic... a ŚCIEŻKA ROWEROWA w odróżnieniu od chodnika nie do tego służy.. i g**wno prawda ze pieszy na ścieżce ma pierwszenstwo.. jak jade rowerem ok25km/h to trzeba być debilem żeby mi sie pchać pod koła jak obok chodnik jest..po to jest k**wa ścieżka żebym mogła bez stresu nią sobie jechać.. a jak mi sie wpierdzielisz pod rower na ścieżce to jeszcze mandat zapłacisz..i pozwę Cie do sądu o odszkodowanie za uszkodzony rower.. a poza tym, jak masz oczy to chyba widzisz ze sciezka jest oddzielona, czy naprawde są potrzebne jakies murki czy barierki... A MOŻE DRUT KOLCZASTY ROZWINIEMY...COBY PIESI NIE WPIEPRZALI SIE TUŻ POD KOŁA ROWERU..?! Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 05.08.07, 10:15 > Mnie wkurzają rowerzysci... > Taaa, te trzy kropki znaczą że nie tylko rowerzyści ? >dostali CZESC chodnika, przez co my PIECHURZY mamy > mniej miejsca, > Ile metrów potrzeba Ci chodnika? Nie wiesz że tam gdzie ściezka zabralaby za duzo chodnika ścieżek się nie wyznacza ? Są chodniki 6 metrowe pewnie Tobie i tam jest ciasno. > a jak sie im wejdzie na 'ich' trase rowerową to jaki krzyk i > darcie gumy..jezuuuu > Prawidłowo .Drą gębę aby głupolowi nie zrobic krzywdy. Ja używam dzwonka. Jeśli należysz do tych, którzy jak mają pół chodnika dla siebie to muszą chodzić ścieżką to masz problem i zawsze będziesz wchodził w drogę. Pewnie tak często to robisz że z tego powodu tak to cię irytuje że cię że ścieżki przeganiają > Sciezki rowerowe powinny byc oddzielone od chodnika, > Sam sobie przeczysz. Gdyby je oddzielić to jeszcze ciaśniej byłoby Ci na chodniku. A może byś się nauczył, że "czerwone" to droga dla rowerów i po problemie ? > a jezeli są razem z > chodnikiem to pamietajcie rowrerzysci ze piechur na sciezke rowerową MA WSTEP > Oczywiście że ma bo często musi przeciąć ścieżkę. Na jezdnie też ma wstęp. > i ma zawsze pierszenstwo > Wydało się dlaczego nie lubisz rowerzystów. Otóż oni na ciebie krzyczą bo jesteś na tyle głupi że celowo włazisz na ścieżki rowerowe sądząc że masz na nich pierwszeństwo. Ale to wynik Twego niedouczenia. Otóż ścieżka rowerowa to droga dla rowerów i to nie tylko, że rowerzyści mają na niej pierwszeństwo ale TOBIE nie wolno po niej chodzić (za wyjątkiem przejść) . Tobie się mylą ścieżki z ciągami pieszo-rowerowymi które są oznaczone specjalnym znakiem. Nie dość, że sam łamiesz prawo to jeszcze wciskasz głupotę innym i namawiasz do łamania prawa. Przez Twoja głupotę może dojść do poważnego wypadku. Inna rzecz, że znaki stoją często w złych miejscach i o to tez rowerzyści walczą. Ale póki co to masz chodzić nie tak jak Ci się wydaje tylko jak mówią znaki. Jeśli jest znak "ścieżka rowerowa" to nie właź na nią bo ktoś się kiedyś wkurzy gdy zobaczy, że wciskasz kit i zawezwie policje lub straż , która za pomocą mandatu Cię wyedukuje. > (konkretnie mowie o trasie od akademikow PWR do grunwaldzkiego mostu wlacznie) > Konkretnie to kitfansisz . Z powodu remontu grunwaldu jak i okolic mostu budowlańcy pościągali część znaków lub zapomnieli je założyć . Za ten bałagan nie są odpowiedzialni rowerzyści. To ten sam problem co wysokie krawężniki, czyli olewanie rowerzystów i niedbałe wykonanie i oznakowanie ścieżek rowerowych. A przecież idą na to niemałe pieniądze. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Piechor Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.internetdsl.tpnet.pl 05.08.07, 18:16 Ale gadasz PIERDOLY..chlopie... Po pierwsze można rozdzielic sciezke od chodnika - czego przykładem jest CZESC trasy od pwr do mostu grunwaldzkiego (od apteki do mostu) chodnik oddzielony drzewami od rowerowej sciezki i jest GIT, malo jezdzic skoro o tym nie wiesz. Po drugie: niektorzy rowerzysci to D E B I L E -> przykład trasa od akademikow PWR do mostu zwierzynieckiego, jezeli idziesz na pwr z akadmeika, czescia chodnika dla piechorow po jej prawej stronie, majac po swojej prawiej stronie 'sciezke' dla rowerow...czesto debile jada z naprzeciwka bardzo szybko i czasem trzeba az sie usunac idac CZESCIA DLA PIECHOROW zeby nie dostac kierownicą od takiego głąba (swoją drogą, którego bym pozniej zmasakrowal za to) Po trzecie Jacku z Wrocławia, trasa od akadmeikow do mostu grunwaldzkiego wlacznie nie przebiega przez remont placu grunwaldzkiego !! Pomioeszkasz troche jeszcze we wroclawiu to zauwazysz ze biegnie ona od akadmeikow pwr do zwierzynieckiego mostu, nastgepie od ktorego nad odrą do grunwaldzkiego, gdzie tez nie ma chodnika dla piechorow, gdyz zostal on zabrany przez rowerzystow (aczkolwiek wsysycy nim chodża, chyba ze ktos woli chodzic przy zolach pijacych piwo, drugą 'scieżka' blizej odry). REASUMUJĄC WON !! WON od chodnika, chociazby mial 6 metrow to i tak nie jest sporo jak na wroclaw (nie kaz mi sypac przykladami...) Jezeli juz goscinnie wposcic rowerzystow na chodnik, to niech zachowują sie na nim OSTROZNIE. Proste porownianie: piechor na chodniku vs rower, to jak rowerzysta na jezdni vs samochod... Jezdzić grzecznie i z głową! Jezeli sciezki są 'łączone' , jezeli nie ..to mozecie sobie zeby powydijac, ale nie krzywdzcie innych. BTW też lubie pojezdzic rowerem, ale nie po miescie..tylko np na wakacjach w gorach czy nad morzem...W miescie piechor ma zawsze pierwszenstwo i od chodnika WON ! Odpowiedz Link Zgłoś
kriskw Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 06.08.07, 07:59 Jezdzę często ścieżką która jest oddzielona zielenią od chodnika dla pieszych. I jak tu nie trąbić, kiedy takie trąby jak Ty zamiast iść swoim chodnikiem, to jak na złość idą ścieżką rowerową. U nas ludzie nie są jeszcze nauczeni, że ścieżke rowerową należy bardziej traktować jak ulicę, a nie chodnik. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Piechor Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.internetdsl.tpnet.pl 06.08.07, 11:12 moze Ty nie odrożniasz sciezki rowerowej od chodnika i trabiles na ludzi jadąc po ich chodniku a nie sciezce Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: KKW Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.am.wroc.pl 06.08.07, 11:18 Przykro mi, ale muszę Cię rozczarować. No chyba że duże namalowane na kostce rowery oznaczają chodnik dla pieszych. W tym kraju wiele rzeczy jest na opak, więc może i to :) Wymyśl coś innego na obronę siebie i pieszych. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pededro Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.core.lanet.net.pl 03.08.07, 21:45 "Maksymalnie nieprzyjazny" to przesada. Tak naprawde jest całkiem znośnie. Oczywiście opinia zależy od tego, z czym ( w sensie z jakim miastem) się porównujemy. Gdyby był naprawde maksymalnie nieprzyjazny, to zżymalibyśmy się na brak ścieżek, a nie na za wysokie, 3-centymetrowe krawężniki. A że niektóre ścieżki są zaprojektowane absurdalnie to zupełnie inna sprawa. Ja tam jednak uważam, że i tak jest duuuuużo lepiej niż jeszcze parę lat temu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Maciej Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.core.lanet.net.pl 03.08.07, 21:53 Żenada. Jeżeli ktoś nie potrafi sobie poradzić z 3 cm krawężnikiem to znaczy, że nie umie jeździć na rowerze. Wystarczy lekko podrzucić koło, żeby taki krawężnik pokonać. To towarzystwo chyba nie ma co robić. Urąbali nowo oddaną drogę cementem i są z siebie dumni. Ja sam dużo jeżdżę na rowerze i uważam Wrocław za miasto przyjazne rowerom. mamy naprawdę dużo ścieżek rowerowych. Szczególnie dobrze jest w południowej części miasta. Zastrzeżenie można mieć do śródmieścia, ale wraz z remontem chodników powstaną zapewne porządne drogi rowerowe i będzie ok. Denerwują mnie ludzie, którzy jeżdżą rowerami po ulicach. Ostatnio widziałem kretyna, który jechał po Hallera, a obok była ścieżka rowerowa Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: artek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.wro.vectranet.pl 03.08.07, 22:20 > Żenada. Jeżeli ktoś nie potrafi sobie poradzić z 3 cm krawężnikiem to znaczy, > że nie umie jeździć na rowerze. czyżbyś był z tych którzy uważają, że na rowerach jeżdżą wyłącznie młodzi zdrowi i sprawni fizycznie mężczyźni? a rowery wszystkie jak jeden to górale z amortyzatorami i 10 cm skoku? > Denerwują mnie ludzie, którzy jeżdżą rowerami po ulicach. to może walerianki? > Ostatnio widziałem kretyna, który jechał po Hallera, taaa, hallera ... nie widzę w tym niczego kretyńskiego. jezdnią bardzo szybko i sprawnie się jedzie. sam zawsze tak robię, zwłaszcza i co najśmieszniejsze - na niemal całej długości hallera w majestacie prawa. > a obok była ścieżka rowerowa te genialne rozwiązania komunikacyjne, droga dla rowerów wijąca się to z lewej to z prawej ... rowery.eko.org.pl/galeria/albums/userpics/10002/normal_DSC05917.jpg sama przyjemność, szczególnie przy karfurze rowery.eko.org.pl/galeria/albums/userpics/10002/normal_DSC05901.jpg Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: dziobak Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.08.07, 22:42 No i co Ci ośle przeszkadza na Hallera. Akurat tam jest bardzo dobra ścieżka na całej długości. Więc czep się czegoś innego, albo sam walerianki użyj. Bo na rozum niestety środków nie ma, a tobie to by się przydał. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: artek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.wro.vectranet.pl 04.08.07, 07:18 > No i co Ci ośle przeszkadza na Hallera. nic. > Akurat tam jest bardzo dobra ścieżka na całej długości. tu akurat mam zgoła odmienne zdanie > Więc czep się czegoś innego, albo sam walerianki użyj. Bo na > rozum niestety środków nie ma, a tobie to by się przydał. denerwujesz się, wściekasz i zupełnie bez powodu obrażasz rozmówców. zatem użyj walerianki na zszarpane nerwy. ulżyj sobie. Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 05.08.07, 11:48 > No i co Ci ośle przeszkadza na Hallera. > Sam jesteś osioł i w dodatkuza kierownica :) Rusz dupe i wsiądź na rower to zobaczysz że na Hallera trudno się korzysta ze ścieżki. Na skrzyzowaniu Hallera z Powstańców postawiono bariery na ścieżce. Jest przejazd zbudowany dla rowerów ale są bariery zakazujące korzystania z niego. Dalej mozna jeździć jezdnią bo na ścieżkę sie nie dostaniesz. Sciezka nie dosc że jest odzielona od drogi torowiskiem to jeszcze parkanem z siatki. Światła na przejeżdzie ścieżki ścieżki przez Gajwowicką trwają kilka sekund i trzeba na nie długo czekać po wciscnieciu przycisku wieć nic dziwnego że rowerzysci wolą jechać jezdnią i na jednych światłach przejechać skrzyżowanie. Dalej też nie mozna wjechać na ściezkę bo jest siatka. Dobra nowa ścieżka pojawia się dopiero od carrefoura i tam siatka nie przeszkadza bo większości ścieżka jest po obu stronach jezdni ( ale nie wszędzie wiec i tam wolno jechać jezdnia ) Niestety ścieżka jest zbyt wąska aby się na niej minęły dwa rowery toteż postawili zakaz wjazdu rowerami na ścieżkę koło pętli. Ponieważ i tam jest ogrodzenie nikt nie bedzie szukał ścieżki po drugiej stronie tylko pojedzie parkiem. I tyle jest warta ścieżka na Hallera choć to jedna "z najlepszych " ścieżek w mieście. >Akurat tam jest bardzo dobra ścieżka na > > całej długości. > Puknij ty się w głowę . Jeśli jest dobra to tylko koło Carrefoura >Więc czep się czegoś innego, albo sam walerianki użyj. > To ty się odczep od niego jeśli miasta nie znasz. Wsiądź na rower i zobacz gdzie są ścieżki i jakie są . > Bo na > rozum niestety środków nie ma, a tobie to by się przydał. > Nie obrażaj gościa bo nie masz pojęcia o czym piszesz . Jesteś pewnie śmierdzącym etyliną i spalinami kierowcą który nie pamięta jak się fajnie rowerem jeździło Hallera i Przodowników Pracy zanim przybyło blachosmrodów. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: KillRoy Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.08.07, 23:27 Z tym majestatem prawa to przesada, a twoje szybko i sprawnie to pojęcie względne. Ciekawe czy jadąc tamtędy na wózku też tak będziesz uważał ? rozdział 3 oddział 11 art. 33 1. Kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub z drogi dla rowerów i pieszych. Kierujący korzystając z drogi dla rowerów i pieszych jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym. 1a. W razie braku drogi dla rowerów lub drogi dla rowerów i pieszych kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z pobocza, z zastrzeżeniem art. 16 ust. 5, a jeżeli nie jest to możliwe - z jezdni. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: artek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.wro.vectranet.pl 04.08.07, 07:00 > Z tym majestatem prawa to przesada, a wcale, że nie. hint - na hallera nie ma drogi dla rowerów zlokalizowanej po obu stronach drogi. > a twoje szybko i sprawnie to pojęcie względne. oczywiście, dlatego piszę że dla mnie jest szybko i sprawnie. > Ciekawe czy jadąc tamtędy na wózku też tak będziesz uważał ? rotfl > 1. Kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z drogi dla > rowerów lub z drogi dla rowerów i pieszych. pord Art. 2. Użyte w ustawie określenia oznaczają: 5) droga dla rowerów - drogę lub jej część przeznaczoną do ruchu rowerów jednośladowych, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi; ROZPORZĄDZENIE MINISTRÓW INFRASTRUKTURY ORAZ SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI w sprawie znaków i sygnałów drogowych. § 2. 1. Znak drogowy pionowy umieszczony po prawej stronie jezdni lub nad jezdnią dotyczy kierujących znajdujących się na wszystkich pasach ruchu; jeżeli jednak znaki są umieszczone nad poszczególnymi pasami ruchu, to znak dotyczy tylko kierujących znajdujących się na pasie, nad którym znak jest umieszczony. Znak drogowy umieszczony po lewej stronie jezdni lub pasów ruchu stanowi powtórzenie znaku umieszczonego po prawej stronie, chyba że przepisy szczególne stanowią inaczej. ergo - nie ma znaku c13 po prawej stronie kierującego - to znaczy że _nie_ma_ drogi dla rowerów. a na dodatek nie ma znaku b-9. i to by było na tyle Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: rocez Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.internetdsl.tpnet.pl 03.08.07, 22:56 Żenada to twoja opinia! Jesteś podstawionym klakierem z Urzędu? Czy nie widziałeś prawdziwej drogi rowerowej biedaku? Przywykłes od małego tego gówna? Można wyprawiać na rowerze rożne rzeczy podskakiwać, przeprowadzac , stawać i przenosić... ja chciałbym poruszać sie wygodnie i bezpiecznie po drodze rowerowej budowanej z moich podatków! Weź rower i pojedź do najbliższego miasta w np. w Niemczech. Wszystkie krawężniki na każdym przejeździe są na zero! Gdyby w kraju bardziej cywilizowanym ktoś zaprojektował i zbudował takie cudo zostałby zabity śmiechem, abo wyleciał by z roboty. Rowerzyści z Europy którzy na to patrzą maja Polaków za idiotów! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Maciej Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.core.lanet.net.pl 04.08.07, 00:13 sorry, ale jak komuś mogą przeszkadzać 3 cm? :D przecież to jest jak nic. Przecież takich 3 cm nawet pod kołami nie czuć. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: atx Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.airbites.net 04.08.07, 01:37 Jak sie jedzie wolno i/lub goralem, to nie czuc, ale jak sie jedzie szybko rowerem na wezszych oponach (np trekingowym), to taki kraweznik potrafi walnac o obrecz => pare takich akcji i dziura w detce. Oczywiscie, mozna zwolnic, ale jezeli sciezka rowerowa ma spelniac swa funkcje, to oprocz rekreacji i podziwiania widoczkow powinno sie nia dac jechac szybko (np. kazdego dnia do szkoly/pracy). Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: artek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.wro.vectranet.pl 04.08.07, 07:04 > sorry, ale jak komuś mogą przeszkadzać 3 cm? :D przecież to jest jak nic. > Przecież takich 3 cm nawet pod kołami nie czuć. z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie Rozdział 9 Ścieżki rowerowe § 48. 1. Pochylenie podłużne ścieżki rowerowej nie powinno przekraczać 5%. W wyjątkowych wypadkach dopuszcza się większe pochylenia, lecz nie większe niż 15%. Wysokość progów i uskoków na ścieżce rowerowej nie powinna przekraczać 1 cm. Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 05.08.07, 11:55 > sorry, ale jak komuś mogą przeszkadzać 3 cm? :D przecież to jest jak nic. > Przecież takich 3 cm nawet pod kołami nie czuć. > Nie czuć to budujmy 8 cm. Czy jak jedziesz autem to też nie czujesz 3 cm wybojów ? Zapewniam cię ze 3 cm krawężniki czuć , ten na Ślęznej to ma chyba 5 cm albo więcej. Moja córeczka ma małe kółka w rowerku i ona czuje ten krawężnik a ja muszę co 15 metrów przenosić jej rowerek na "drodze dla rowerów" . Poniałeś ? A czuje sie nawet fazę na kostce betonowej uzywanej do budowy ścieżek. Dlatego tym razem na Ślężnej układano ja z kostki bezfazowej i jest różnica wyraźna. Odpowiedz Link Zgłoś
palya Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 09.08.07, 15:06 ' sorry, ale jak komuś mogą przeszkadzać 3 cm? :D przecież to jest jak nic. > Przecież takich 3 cm nawet pod kołami nie czuć. ' A JAK JEDZIESZ ROWEREM MIEJSKIM Z DZIECKIEM W FOTELIKU TO TEŻ K**WA SKACZESZ PO KRAWĘŻNIKACH??? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Maciej Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.core.lanet.net.pl 04.08.07, 00:16 "W bardziej cywilizowanym świecie"? Co ty za bzdury gadasz? "Rowerzyści z Europy"? a my to co? z Azji jesteśmy. Czym niby wg. ciebie się różni Polska od innych Krajów Europy, że jest mniej cywilizowana? Odpowiedz Link Zgłoś
dobiasz Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 05.08.07, 15:16 > Weź rower i pojedź do najbliższego miasta w np. w Niemczech. Wszystkie > krawężniki na każdym przejeździe są na zero! Bajki opowiadasz. Jest lepiej, ale nie idealizuj do przesady. A we Wrocławiu faktycznie nie jest może tak dobrze pod względem ścieżek rowerowych jak w Berlinie ale dużo lepiej niż w Krakowie. Nie ma co wieszać psów, tylko lobbować, lobbować i lobbować a będzie jeszcze lepiej. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Rowerzystka Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.chello.pl 04.08.07, 08:42 Właśnie dlatego jechał jezdnią! Nawet jak są ścieżki rowerowe, krawężnik musi wystawać! A bezpieczeństwo ścieżek to jazda bez myślenia o tym, że co chwilę trzeba podrzucać przednie koło. Tak mogą sobie ćwiczyć młodzi ludzie, choć na stare lata odczują to nieźle w kręgosłupie. Ja po "ścieżkach" popowickich wracam zmaltretowana a jeżdżę głównie po zakupy między astrą, kauflandem, biedronką i tesco. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: fakir Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.as.kn.pl 04.08.07, 13:31 w mieiście przyjaznym rowerzystom np. wyjazdy z posesji byłyby na wysokości ścieżki a nie na odwrót. Efekt jest taki ze się jedzie jak po wielbładzie (ok. Astry). a to tylko jeden z wielu przykładów... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: mp Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: 156.17.59.* 04.08.07, 17:15 popatrz na to szerzej - dziadek tudziez babcia po 70 ma podrzucic kolko? zyciem przyplaci taka akrobacje Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Maciej Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.core.lanet.net.pl 04.08.07, 18:21 wystarczy trochę zwolnić i spokojnie można by wjechać na krawężnik 5 centymetrowy Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 05.08.07, 11:58 > wystarczy trochę zwolnić i spokojnie można by wjechać na krawężnik 5 centymetro > wy > Proponuję nie łatać dziur na jezdniach, przecież wystarczy trochę zwolnić ;-P Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 05.08.07, 11:33 > Żenada. Jeżeli ktoś nie potrafi sobie poradzić z 3 cm krawężnikiem to znaczy, ż > e > nie umie jeździć na rowerze. > Coś masz z głową skoro nie rozumiesz. Jeśli by Ci naustawiali na drodze co 15 metrów progi to też nie mógłbyś jeździć z normalną prędkością. Czy to by znaczyło że nie umiesz jeździć autem gdyby cię co chwile wstrząsało ? A po drugie wyobraź sobie ze są osoby które nie potrafią wjeżdżać pod 3-5 cm krawężniki . Ścieżki rowerowe nie są dla tych co umieją jeździć na rowerze, Moją zona kazała mi ostatnio skasować jeden krawężnik na nowej ścieżce rowerowej o wysokości 8-10 cm. Ona potrafi podjechać pod taki krawężnik . Co z tego skoro wypada jej dużo rzeczy z bagażnika przy takim podrzucaniu roweru ? > Wystarczy lekko podrzucić koło, żeby taki krawężni > k > pokonać. > Można też zejść z roweru, no nie ? Nie pot o się wydaję kasę aby na wąskiej (zbyt wąskiej niż mówią przepisy) dwóch rowerzystów się mijało podskakując na rowerach. Może dość do wypadku. Dodatkowo jest to na przejeździe przez ruchliwy wyjazd ze stacji (kierowcy odwracają głowy) więc rowerzysta powinien patrzyć w bok anie koncentrować się na podrzucanie roweru. >To towarzystwo chyba nie ma co robić. Urąbali nowo oddaną drogę > cementem i są z siebie dumni. > A ty jesteś dumny że potrafisz podskakiwać na rowerze. Ciekawe czy twoje dziecko które będziesz uczył jazdy rowerem będzie umiało podskakiwać. Ciekawe jak Twoja babcia jadąca rowerem z działki podskoczy i głowy nie rozwali. Jedź zmierz krawężnik i zobacz jak sobie radzą inni. Życzę ci takich wybojów na drodze wszak Twoje auto ma amortyzatory. > Ja sam dużo jeżdżę na rowerze i uważam Wrocław za miasto przyjazne rowerom. mam > y > naprawdę dużo ścieżek rowerowych. > Zaraz sprawdzimy czy naprawdę jeździsz dużo. Wymień jakąś ścieżkę we Wrocławiu i powiedz skąd dokąd nia można dojechać. A ja ci powiem że większość ścieżek to wały powodziowe i linie na szerokim chodniku. Ale to nie są ścieżki tylko chodniki przerobione na ciągi rowerowo-piesze po których nie da się jeździć bo albo wiata , albo auto albo ludzie po nom spacerują. > Szczególnie dobrze jest w południowej części > miasta. > Bzdura . Ścieżki na południu sa niepotrzebne bo to uspokojone dzielnice willowe typu Borek, Grabiszynek itd. Jakie tam są ścieżki ? Wymień choć jedną ? Jeździ się plantami wzdłuż Powstańców i Hallera (zawsze sie jeździło) Borowska miała ścieżkę ale dwa lata rozkopana . Jest ścieżka wzdłuż obwodnicy kolejowej , są ścieżki w parku Południowym. To nie są ścieżki tylko drogi gruntowe po których sie zawsze jeździło. Jest ścieżka w okolicy Górki Skarbowców i cmentarzy Grabiszyńskich po co tam zawsze jeździło się po tych ścieżkach łąkowych. Nie ma ścieżki na głównych drogach Zaporoska, Komadorska, Grabiszyńska,Ślężna, Hubska, Inżynierska, Na powstańców była ścieżka od Ronda do Wiaduktu w centrum ale została zlikwidowana w okolicy Poltegoru i w okolicy hotelu Wrocław. Były dwie niemieckie ścieżki wzdłuż powstańców Ślaskich ale zostały zlikwidowane i przerobione na parkingi. Był przejazd dla rowerzystów na skrzyżowaniu Hallera -Powstańców został zlikwidowany i postawiono zapory na ścieżce . NA ulicy Hallera koło Aleji Pracy wybudowano piękną ścieżkę ale jest zbyt wąska i stoi na niej znak zakazu jazdy rowerami . Może jest kawałek ścieżki na Armii Krajowej ale przestałem nią jeżdzić bo obok mam piękne tereny parkowe a tą ścieżką była "zawieszona " podczas budowy wiaduktu. Generalnie na południu ścieżki powstają tylko przy okazji budowy nowych dróg a na to nie ma co liczyć. Powstał chyba tylko jeden kawałeczek ścieżki na Grabiszyńskiej ale jest ślepy. Świeżo oddana ścieżka na Borowskiej ma mankamenty , (o mało nie wyrżnąłem na niej jadąc w nocy) Z południa Wrocławia nie prowadzi żadna ścieżka łącząca je z innymi częściami miasta. Jeśli porówna się na mapę aktualnych ścieżek z koncepcją rozwoju tras to jest to niebo a ziemia. >Zastrzeżenie można mieć do śródmieścia, > Bzdura . Akurat w Śródmieściu istnieje jedyna ścieżka rowerowa. Ta ścieżką można się dostać w pobliże centrum lub przejechać na druga strone Wrocławia. Choć w niektórych miejscach trzeba schodzić i prowadzić rower to jednak jest to wina oznakowania bo na tych krótkich odcinkach ktoś zapomniał wyznaczyć ścieżkę. >ale wraz z remontem chodników > powstaną zapewne porządne drogi rowerowe i będzie ok. > Bzdura. Jesli powstaną to nieporządne o czym piszą w tym artykule. Po takich ścieżkach trzeba będzie skakać aby wjechać na krawężniki. Przykładowo na Wyszyńskiego powstał piękny chodnik przy Ostrowie Tumskim od Ogrodu botanicznego do Szczytnickiej ale ścieżki tam nie wyznaczono. Są nawet podjazdy i barierki dla inwalidów .Podobnie na Moście Pokoju tez nie zrobiono ścieżki . Na Jedności , na pl.Teatralnym, na ul.Widok, Grodzkiej i wielu innych na którą poszła kasa zapomniano o ścieżkach a Ty chcesz aby je budowano na wąskich chodnikach w Śródmieściu. Wydadzą kasę na złe ścieżki i uznają, że jest ich dość a ja dalej nie będę mógł przez miasto przejechać z południa na północ. Nie będę mógł się dostać rowerem do centrum. Nie będę mógł roweru wsadzić do tramwaju gdy skończy się ścieżka. Wrocław = miasto wrogie dla rowerów choć studiuje w nim 150 000 studentów. > Denerwują mnie ludzie, którzy jeżdżą rowerami po ulicach. Ostatnio widziałem > kretyna, który jechał po Hallera, a obok była ścieżka rowerowa > A może kretynie na tej ścieżce jest zakaz jazdy rowerem ? Pokazać ci fotki tego znaku ? Jeśli ścieżki będą źle budowane to rowerzyści będą jeździć po eleganckich równiutkich jezdniach typu Hallera gdzie można depnąć 35 km /h a nie trzeba hamować przed każdym krawężnikiem na ścieżce. Teraz rozumiesz po co ta akcja ? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Nam Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.ssp.dialog.net.pl 11.08.07, 21:01 Dzisiaj policzyłem ile krawężników pokonuję dziennie w czasie jazdy do pracy. Na 8 kilometrowej trasie są 72 krawężniki. Z czego 2 zbudowane zgodnie z wytycznymi, tzn. obniżone. Dziennie wychodzi 140 podskoków i "podrzucań" kierownicy. Tygodniowo - 140*5=700. Miesięcznie - 700*20=14.000 Rocznie średnio koło 100.000 - to jest lekka przesada. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Mezopot Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.171.18.1.crowley.pl 13.08.07, 07:35 > Dziennie wychodzi 140 podskoków i "podrzucań" kierownicy. > Tygodniowo - 140*5=700. > Miesięcznie - 700*20=14.000 > Rocznie średnio koło 100.000 - to jest lekka przesada. A co to za miesiąc co liczy 20 tygodni! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Nam Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: 156.17.52.* 13.08.07, 14:43 Przyznaję - błąd ;-). Pewnie od wstrząsów mi się coś poplątało. Pisałem to na gorąco po powrocie z trasy. Korekta: Dziennie wychodzi 140 podskoków. Tygodniowo - 140*5=700 Miesięcznie - 700*4=2.800 Rocznie średnio koło 35.000 - to też chyba nie jest mało. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: artek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.wro.vectranet.pl 03.08.07, 22:10 > "Maksymalnie nieprzyjazny" to przesada. Tak naprawde jest całkiem znośnie. (..) > jest duuuuużo lepiej niż jeszcze parę lat temu. tak tak, znośnie, i lepiej niż parę lat temu. niestety, również i najświeższe inwestycje przeczą twojej tezie: ul. milenijna rowery.eko.org.pl/galeria/albums/userpics/10002/normal_903miedzy%20drzewa.jpg ul. osobowicka: www.wro.vectranet.pl/~artek/rower/osobowicka_3.jpg ul. klecińska: www.wro.vectranet.pl/~artek/klecinska/images/image/2007-07-01-4958.JPG www.wro.vectranet.pl/~artek/klecinska/images/image/2007-04-17-4075.JPG www.wro.vectranet.pl/~artek/klecinska/images/image/2007-04-28-4141.JPG ul. mińska www.wro.vectranet.pl/~artek/rower/DSCF3121.JPG www.wro.vectranet.pl/~artek/rower/DSCF3126.JPG ul. główna www.wro.vectranet.pl/~artek/ul_glowna/DSCF4619.JPG www.wro.vectranet.pl/~artek/ul_glowna/DSCF4616.JPG itd .. dla porównania: www.wro.vectranet.pl/~artek/rower/wzorcowa_hiszpanska_droga_dla_rowerow_DSCF1527.jpg Odpowiedz Link Zgłoś
svarte_sjel Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 03.08.07, 22:35 Gość portalu: artek napisał(a): > dla porównania: > <a href="www.wro.vectranet.pl/~artek/rower/wzorcowa_hiszpanska_droga_dla_rowerow_DSCF1527.jpg" target="_blank">www.wro.vectranet.pl/~artek/rower/wzorcowa_hiszpanska_droga_dla_rowerow_DSCF1527.jpg</a> Uhm. Chętnie zobaczę polskich rowerzystów stosujących się do tej linii rozgraniczającej kierunki, która na tej hiszpańskiej ścieżce jest wymalowana. Odpowiedz Link Zgłoś
almac Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 04.08.07, 04:18 svarte_sjel napisał: > Uhm. Chętnie zobaczę polskich rowerzystów stosujących się do tej linii > rozgraniczającej kierunki, która na tej hiszpańskiej ścieżce jest wymalowana. > Nie ma na to szans - pewnie z 90% polskich rowerzystów i tak by jechało ulicą a z pozostałych 10% może 1 (czyli 1% rowerzystów) dostosowałby się do tejże linii rozgraniczającej kierunki....... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: d Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.wcss.wroc.pl 04.08.07, 13:54 Najpierw zrobcie takie sciezki. Ja zawsze jezdze po jezdni rowerem bo po sciezce to strata czasu i sil zeby ciagle hamowac i ruszac. Odpowiedz Link Zgłoś
svarte_sjel Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 05.08.07, 07:42 Gość portalu: d napisał(a): > to strata czasu i sil zeby ciagle hamowac i ruszac. Złośliwie zauważę, że w PORD nie ma zapisów pozwalających olewać prawo ze względu na to, że "tak wygodniej" albo "bo to strata czasu i sił". Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 05.08.07, 12:12 > Złośliwie zauważę, że w PORD nie ma zapisów pozwalających olewać prawo ze > względu na to, że "tak wygodniej" albo "bo to strata czasu i sił". > Złośliwie zauważę że poza złośliwością niczego nie wnosisz do dyskusji. Pewnie jesteś z tych kierowców co nigdy w miescie nie przekraczają 50 km/h . Może jesteś wsród tych 95% kórzy notorycznie wyprzedzają rowerzystę w odległości mniejszej niz 1m. Otóż można olewać PoRD i jechać jezdnia jeśli wzdłuż prowadzi ścieżka choćby z tego powodu że PoRD jest niedoskonałe i nie mówi jak ma byc przekazana informacja że pod drugiej stronie ulicy biegnie ścieżka. Poza tym gdy zamierzam skrecić z jezdni np z Hallera w Buską , Krokusa, Słowiczą to nie mogę się stosować dosłownie do PoRD. Jeśli cos wiozę na rowerze to nie mogę jechać ścieżką bo na każdym krawężniku wyskakiwało by mi to z bagażnika albo by się potłukło. Odpowiedz Link Zgłoś
dobiasz Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 05.08.07, 15:34 > Otóż można olewać PoRD i jechać jezdnia jeśli wzdłuż prowadzi ścieżka choćby z > tego powodu że PoRD jest niedoskonałe i nie mówi jak ma byc przekazana > informacja że pod drugiej stronie ulicy biegnie ścieżka. Przede wszystkim, z tego co pamiętam, to w Bolandzie wciąż obowiązuje ruch prawostronny. A to znaczy, że ścieżka dla rowerów powinna być poprowadzona po prawej stronie ulicy. Jeśli nawet po lewej jest jakaś ścieżka, to jest ona przeznaczona dla poruszających się w przeciwną stronę i g...o mnie ona obchodzi. Jeśli nie ma ścieżki dla mojego kierunku jazdy, to znaczy, że nie ma ścieżki i kropka. Jadę po ulicy. Pomysł, by ścieżka dla rowerów szerokości 1.5m była dwukierunkowa i by wiodła slalomem po obu stronach jezdni, to jakiś chory pomysł pijanego darożnowo inżiniora, który w życiu nie siedział na rowerze. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: artek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.wro.vectranet.pl 05.08.07, 17:01 > Pomysł, by ścieżka dla rowerów szerokości 1.5m była dwukierunkowa i by wiodła > slalomem po obu stronach jezdni, to jakiś chory pomysł pijanego darożnowo > inżiniora, który w życiu nie siedział na rowerze. nie projektanta, projektant robi projekt jak mu każe inwestor (czyli urzędnicy z magistratu) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pededro Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.core.lanet.net.pl 05.08.07, 17:11 Gość portalu: artek napisał(a): > nie projektanta, projektant robi projekt jak mu każe inwestor (czyli urzędnicy z magistratu) Projektant z oprawnieniami jest wlasnie po to, zeby kretynizmy inwestora poprawiac. Ha! Coś mam dziś nastrój polemiczny :-) Ale nie gniewaj się, artek, generalnie to sie zgadzam, ze jak juz się coś robi, to powinno się robić z sensem i tez mnie wkurzają poronione efekty najszczerszych chęci dyletantów. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: artek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.wro.vectranet.pl 05.08.07, 18:52 w zasadzie masz rację, sam (co prawda w zupełnie innej dziedzinie) jestem projektantem, ale przykład milenijnej - inwestor nakazał minimalizację wycinki drzew, to projektant zrobił slalomik. i nie miał nic do gadania. często problemem są stare zapisy w mpzp - a na to projektant też nie ma wpływu. Odpowiedz Link Zgłoś
svarte_sjel Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 05.08.07, 23:24 wroclawjacek napisał: > Pewnie jesteś z tych kierowców co nigdy w miescie nie przekraczają 50 km/h . Z łaski swojej nie obrażaj mnie. Może jesteś wsród tych 95% kórzy notorycznie wyprzedzają rowerzystę w odległośc > i > mniejszej niz 1m. Nie dziecinko. Jestem za to wśród tych 95% pieszych, których rowerzyści notorycznie wyprzedzają w odległości około 1 cm. > tego powodu że PoRD jest niedoskonałe i nie mówi jak ma byc przekazana > informacja że pod drugiej stronie ulicy biegnie ścieżka. Jesli jesteś ślepy to nie masz prawa w ogóle wsiąść na rower, bo stanowisz zagrożenie dla siebie i innych. > Jeśli cos wiozę na rowerze to nie mogę jechać ścieżką bo na każdym krawężniku To nie jedź w ogóle. Prawo obowiązuje wszystkich niezależnie od tego czy jest ci tak wygodnie czy nie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Piechor Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.internetdsl.tpnet.pl 05.08.07, 23:30 "Jestem za to wśród tych 95% pieszych, których rowerzyści notorycznie wyprzedzają w odległości około 1 cm." oo...o tym wlasnie tez mowie Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 05.08.07, 12:06 > Nie ma na to szans - pewnie z 90% polskich rowerzystów i tak by jechało ulicą a > z pozostałych 10% może 1 (czyli 1% rowerzystów) dostosowałby się do tejże linii > rozgraniczającej kierunki....... > Jak ciebie czytam to zaczynam wierzyć. A na serio to wielu rowerzystów jeździ na okrągło po ulicy bo się przesiedli z rowerów na auta. I w tym jest problem , który zrozumiesz za kilka lat gdy bedziesz się musiał przesiąść w druga stronę bo po wrocku nie da się jeździć. Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 05.08.07, 12:03 > Uhm. Chętnie zobaczę polskich rowerzystów stosujących się do tej linii > rozgraniczającej kierunki, która na tej hiszpańskiej ścieżce jest wymalowana. > Nie zobaczysz bo po pierwsze nasi projektanci nie potrafią takiej wyznaczyć a po drugie niedługo zabraknie pieniędzy lub powiedzą o co wam jeszcze chodzi mało macie ścieżek ? Więcej nie będzie. Odpowiedz Link Zgłoś
garym Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 05.08.07, 17:08 svarte_sjel napisał: > Uhm. Chętnie zobaczę polskich rowerzystów stosujących się do tej linii > rozgraniczającej kierunki, która na tej hiszpańskiej ścieżce jest wymalowana. > przejedz sie na jakakolwiek sciezke o ruchu dwukierunkowym (np. przy Strzegomskiej, chociaz tam dochodza jeszcze piesi). Pomimo braku lini rozgraniczajacej jakos nie ma tam kolizji i kazdy jedzie po prawej stronie (przynajmniej w momencie mijania). Linia przerywana nie zabrania jej przecinania. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: dziobak Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.08.07, 22:43 A gdzie ta hiszpańska droga jest wzorcowa. Też idzie zygzakiem jak na Hallera. Może wyjedź do tej hiszpani jednego osła będzie mniej. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: artek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.wro.vectranet.pl 04.08.07, 07:03 > A gdzie ta hiszpańska droga jest wzorcowa. porównaj proszę z tym tworem na milenijnej - też między drzewami, też łuki, tylko jakie? > Też idzie zygzakiem jak na Hallera. zyzgakiem? raczysz żatrować .. > Może wyjedź do tej hiszpani jednego osła będzie mniej. grzeczniej proszę. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Maciej Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.core.lanet.net.pl 04.08.07, 15:27 Trasy rowerowej na hallera nie dało się inaczej zrobić. No chyba, że specjalnie dla rowerów mieliby zwęzić ulicę i wyciąć sporo drzew. A to lekką przesadą by było. Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 05.08.07, 12:23 > Trasy rowerowej na hallera nie dało się inaczej zrobić. > dałoby się może nie idealnie ale na pewno lepiej . Nie trzeba by zamykać przejazdu skrzyżowaniu z Powstańców czy stawiać zakazu ruchu dla rowerów na ścieżce rowerowej na Grabiszynku. Wystarczy zobaczyć po co zrobiono tam dwa rzedy żywopłotów i w kórym miejscu zrobiono trawnik zatoczki dla samochodów itd. > No chyba, że specjalnie > dla rowerów mieliby zwęzić ulicę i wyciąć sporo drzew. > A wiesz ze kiedyś hallera a wcześniej Przodowników pracy była piękną zadrzewioną aleją. Skoro zdecydowali się wyciac tyle drzew pod budowe drogi to mogli zaprojektować ścieżkę tak aby wiecej drzew nie wycinać. Nate ścieżce wydano kupę kasy na takie żółye barirki i zywopłoty tylko po co skoro jest zakaz jazdy ? Obok jest żle zaprojektowany trawnik , miejsca jest dośc ale skoro pienmiadze raz zostały wydane to teraz wstyd byłoby to przerabiać . trzeba się meczyć 30 lat do nowego remontu drogi. >A to lekką przesadą by b > yło. > pewnie drzewa ważniejsze niż ludzie. Dla blachosmrodów wycinali a dla rowerzystów nie będą. Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 05.08.07, 12:14 > A gdzie ta hiszpańska droga jest wzorcowa. Też idzie zygzakiem jak na Hallera. > Może wyjedź do tej hiszpani jednego osła będzie mniej. > Po raz kolejnywykazujesz że jesteś osłem skoro nie widzisz różnicy . Na dodatek jak każdy uparty osiół po raz kolejny gościa obrażasz. Jesteś zwykłym debilem który wyrzucałby ludzi z kraju za brakoróbstwo innych. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pededro Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.core.lanet.net.pl 05.08.07, 14:31 Gość portalu: artek napisał(a): > tak tak, znośnie, i lepiej niż parę lat temu. niestety, również i najświeższe > inwestycje przeczą twojej tezie: Jakiej tezie przeczą? Przecież nie mówię, że nie da się lepiej. Pewnie, że się da, wystarczyłoby zapytać zainteresowanych ZANIM zacznie się planować przebieg ścieżki. Ja tylko protestowałem przeciwko nadużyciu określenia "maksymalnie?. A te przykłady, które pokazałeś są dowodem moich słów. Chociaż niezbyt udane, są jednak próbą ułatwienia życia rowerzystom. Pozdrowienia dla dwukółkowców. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: artek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.wro.vectranet.pl 05.08.07, 14:48 Gość portalu: pededro napisał(a): > Gość portalu: artek napisał(a): >> tak tak, znośnie, i lepiej niż parę lat temu. niestety, również i >> najświeższe inwestycje przeczą twojej tezie: > > Jakiej tezie przeczą? takiej, że jest lepiej niż parę lat temu > A te przykłady, które pokazałeś są dowodem moich słów. ale nie że lepiej a co najwyżej więcej. to nie jest to samo > Chociaż niezbyt udane, są jednak próbą ułatwienia życia rowerzystom. acha! co prawda nieudane ale jest lepiej? nie, zupełnie nie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pededro Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.core.lanet.net.pl 05.08.07, 15:33 Gość portalu: artek napisał(a): > takiej, że jest lepiej niż parę lat temu A nie jest? Jeżdżę rowerem po wrocku od 20 lat. Moim zdaniem z roku na rok jeżdzi się coraz lepiej. (pomijając kwestię policji, która absurdalnie ściga teraz rzekomo pijanych rowerzystów) > ale nie że lepiej a co najwyżej więcej. to nie jest to samo Akurat w ytm przypadku to samo. Im więcej jest ścieżek tym lepiej, nawet, gdy są niedoskonałe. Masz wybór, kiedyś go nie było. > acha! co prawda nieudane ale jest lepiej? nie, zupełnie nie. Patrz wyżej. Kiedy mówię, że jest lepiej niż było, nie mówię, że nie może być lepiej. Co więcej, nie mówię nawet, że jest dobrze. Mówię tylko, że zauważam poprawę. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: artek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.wro.vectranet.pl 05.08.07, 17:09 > Gość portalu: artek napisał(a): > > takiej, że jest lepiej niż parę lat temu > A nie jest? Jeżdżę rowerem po wrocku od 20 lat. jeżdżę na rowerze we wrocławiu od ponad 30-tu lat. mając lat kilkanaście objeżdżałem z kolegami cały wrocław naokoło, wzdłuż i wszerz. dzisiaj mój 11 letni syn w żadnym wypadku nie miałby szans na podobne eskapady. > > ale nie że lepiej a co najwyżej więcej. to nie jest to samo > Akurat w ytm przypadku to samo. Im więcej jest ścieżek tym lepiej, > nawet, gdy są niedoskonałe. Masz wybór, kiedyś go nie było. nieprawda, nie ma wyboru - jest za to obowiązek jazdy po drogach dla rowerów robionych na odwal i byle jak. dla mnie w takim wypadku to zmiana wyłącznie na gorsze. > > acha! co prawda nieudane ale jest lepiej? nie, zupełnie nie. > Patrz wyżej. Kiedy mówię, że jest lepiej niż było, nie mówię, że nie l > może być epiej. Co więcej, nie > mówię nawet, że jest dobrze. Mówię tylko, że zauważam poprawę. a ja nie zauważam poprawy - jeden krok naprzód dwa kroki w tył to żadna poprawa. mnie nie interesuje stachanowskie wytyczanie "ścieżek dla rowerów" na kilometry. mnie interesują drogi dla rowerów z prawdziwego zdarzenia - gładkie, szerokie, z łagodnymi łukami, bezpiecznie separujące ruch zarówno od pieszych jak i samochodów. a tego nie ma. przykłady które podałem to przykłady z 2-3 ostatnich lat, a klecińska to nawet bieżąca inwestycja. i to ma być "z roku na rok lepiej"? śmieszne ... Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 05.08.07, 10:40 > "Maksymalnie nieprzyjazny" to przesada. > To pewien skrót myślowy. We Wrocławiu wydaje sie dużo pieniędzy na budowanie ścieżek ale nie wiem czy jest jedna wybudowana dobrze. Wrocław ma ponad 100 km Ścieżek ale tak naprawdę ich nie ma bo nie da się przejechać przez miasto. We Wrocławiu jest tylko jedna ścieżka rowerowa. Te kikuty budowane ostatnio tylko spowalniają jazdę. Przez nie nie wolno rowerzystom używać nowo wyremontowanych jezdni . A przecież rower ma tę przewagę nad autem że jeździ się nim szybciej po Wrocławiu niż autem. Jeśli na Hallera zamiast przejechać skrzyżowanie na jednych światłach muszę teraz czekać 7 świateł to znaczy, że ścieżki są nieprzyjazne. Tak naprawde jest całkiem znośnie. Oczy > wiście opinia zależy od > tego, z czym ( w sensie z jakim miastem) się porównujemy. > Dobrze to okresliłeś . Wystarczy znaleźć miasto w którym jest gorzej i okaże się że we Wrocławiu jest lepiej. Ale nam chodzi że za te pieniądze co idą na ścieżki może być lepiej gdyby robili to ludzie kompetentni. Nie potrzeba ani złotówki aby było lepiej , trzeba tylko trzymać się norm i nie odbierać fuszerki. Z artykułu wynika że ten krawężnik opuszczany miał 3 cm. przejeżdzałem tamtędy i wydaje mi się że miał 5. nasepnym razem zmierzę, Po co płacic za obnizenie kraweżnika który zamiast mieć jeden centymetr ma 5 ? Gdyby był naprawde ma > ksymalnie > nieprzyjazny, to zżymalibyśmy się na brak ścieżek, > Nie masz pojęcia jak śię żżymamy. Poszło tyle kasy na ścieżki a we Wrocławiu jest jedna ściezka i dużo malutkich kawałków z niczym nie połączonych. To tak jakby we Wrocłaiwu zbudowac 200 km gazociągu ale w 300 kawałkach które sa ze sobą niepołączone. Czym zatem się chwalić ? Chyba tynm że na większości "ścieżek" można sobie jeżdzić tam i nazad. > a nie na za wysokie, 3-centy > metrowe krawężniki. > CO innego jest sie żzymac na brak ścieżek a co innego na marnowanie pieniędzy i budowanie ścieżek niezgodnie z normami. To tak jakbys powiedział: "to nic że ostatnio wybudowano ul.Wyszyńskiego po której sie jeździ jak po grudzie bo są wystające 3-5 cm wyboje , przecież nie jest źle są jeszcze inne ulice. > A że > niektóre ścieżki są zaprojektowane absurdalnie to zupełnie inna sprawa. > To ta sama sprawa. To marnowanie pieniędzy bo tera albo bedziemy budowac nowe ściezki albo będziemy za te pieniadze poprawiac nowo wybudowane. Ja tam > jednak uważam, że i tak > jest duuuuużo lepiej niż jeszcze parę lat temu. > Jest dużo gorzej. Nie dosc że nie można dziecka puscic na scieżkę bo i tak będzie musiało po ulicy jechac jak się sciezka skończy to i tak dorośli nie moga jeżdzić na spokojnych ulicach po których sie kilka lat temu szybko jeziło tylko musza co kawale to wchodzić to schodzić z jakiejś pseudo ścieżki. Na ściezkach namalowanych na chodniku pałętają się piesi i chore przepisy muwią ze jesli to ciąg-rowerow-pieszy to piesi mają tam pierwszeństo. Znaczy że nie wolno mi jechac pustą jezdnia a musze jechać nieprzejezdnym ciągiem po którym spacerują paniusie z pieskiem na 5 metrowej smyczy . Jak ominę paniusię to walę w jakis krawężnik albo musze przeprowadzac rower przez jezdnię bo zapomnieli wyznaczyc przejazdu. Jest zatem duzo gorzej niz było kilka lat temu gdy było mniej aut. Scieżek przybywa wolniej niz aut i dlatego jest coraz gorzej. Do centrum nie prowadzi żadna ściezka odemnie. Zatem Wrocław jest nieprzyjazny dla rowerów. Pokaż mi miasto w którym nie da się rowerem do centrum dojechać ? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: mirones Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: 217.196.53.* 03.08.07, 21:56 popieram!!! jakbym był aktualnie we wrocku to bym również poparł czynem... Odpowiedz Link Zgłoś
wielki_czarownik A gdzie policja? 03.08.07, 22:15 Czemu nie ściga tych wariatów, którzy zamiast ścieżkami dla rowerów jeżdżą ulicami? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: artek Re: A gdzie policja? IP: *.wro.vectranet.pl 03.08.07, 22:23 a dlaczego nie ściga się tych wariatów którzy zamiast 50 kmph jeżdżą po wrocławiu nawet i powyżej setki? > Czemu nie ściga tych wariatów, którzy zamiast ścieżkami dla rowerów > jeżdżą ulicami? najprawdopodobniej właśnie dlatego, że zamiast ustawowych "dróg dla rowerów" z prawdziwego zdarzenia buduje się "ścieżki rowerowe". Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: fibius Re: A gdzie policja? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.08.07, 23:37 a czemu nie ścigają tych 'genialnych' projektantów ścieżek, którzy powodują iż rowerzysta woli jechac po ulicy niż po ścieżce? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ... Re: A gdzie policja? IP: *.as.kn.pl 04.08.07, 00:40 Czas ścigać durniów, którzy z chodnika dla pieszych zrobili w wielu miejscach Wrocławia, arterię dla rowerzystów. Pieszy na takim chodniku ma 1/3 miejsca. To jest chore i powinno być ścigane. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: fibius Re: A gdzie policja? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.08.07, 13:43 piesi mają gdzieś że to jest dla rowerzystów i 80% z nich włazi na ścieżkę. Poza tym pamiętaj że pieszy ma PIERWSZEŃSTWO na ścieżce dla rowerów, wie rowerzyści i tak są pokrzywdzeni. . Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: artek Re: A gdzie policja? IP: *.wro.vectranet.pl 04.08.07, 17:36 > piesi mają gdzieś że to jest dla rowerzystów i 80% z nich włazi na ścieżkę. gruba przesada, taka sama jak to, ze "wszyscy rowerzyści" po chodnikach jeżdżą zamiast po drogach dla rowerów. owszem, zdarzają się, ale bez przesady. > tym pamiętaj że pieszy ma PIERWSZEŃSTWO na ścieżce dla rowerów na drodze dla rowerów pieszy w żadnym wypadku nie ma pierwszeństwa, nawet wówczas, gdy ma ustawowe prawo po niej łazić. pierwszeństwo pieszych obowiązuje natomiast na ciągach rowerowo-pieszych, tzn oznaczonych znakami c13/c16 z poziomą kreską. > wie rowerzyści i tak są pokrzywdzeni. . oj, nie ma się co tak użalać nad losem marnym ... Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: A gdzie policja? 05.08.07, 12:35 > piesi mają gdzieś że to jest dla rowerzystów i 80% z nich włazi na ścieżkę. > Ci sami też właża na jezdnie poza przejściami > poza > tym pamiętaj że pieszy ma PIERWSZEŃSTWO na ścieżce dla rowerów, wie rowerzyści > i > tak są pokrzywdzeni. . > Na pseudo ścieżkach. A zatem we Wrocławiu prawie nie ma "dróg dla rowerów" a obecne ścieżki robione są tam gdzie ich nie potrzeba ale gdzie można szybko z pomoca litra farby ją "wyznaczyć" . Cóż pędzlem się krawęznika nie obniży. Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: A gdzie policja? 05.08.07, 12:31 > Czas ścigać durniów, którzy z chodnika dla pieszych zrobili w wielu miejscach > Wrocławia, arterię dla rowerzystów. > A z jezdni arterię dla samochodów przez co rowerzysci zostali zepchnięci z jezdni. > Pieszy na takim chodniku ma 1/3 miejsca. > To jest chore > To schudnij , będziesz zdrowszy skoro 2 metry chodnika to dla ciebie za mało >i powinno być ścigane. > Chyba na rowerach bo samochodem się ścigac na chodniku nie wolno. Właśnie po to abyś mógł chodzić zygzakiem po chodniku albo z pieskiem na 5 metrowej niewidocznej smyczy, ścieżki powinny byc budowane tak abys nie nazywał ich chodnikiem. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bartekk Re: A gdzie policja? IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 04.08.07, 01:25 jeszcze nie tak dawno temu mieszkalem na ulicy Hallera, a tearz często odwiedzam tam rodziców na Hallera jest ścieżka rowerowa, tylko, że mało kto nią jeździ, nie jeździ nią nawet Prezes DTC !!!! Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: A gdzie policja? 05.08.07, 12:38 > na Hallera jest ścieżka rowerowa, tylko, że mało kto nią jeździ, nie jeździ nią > > nawet Prezes DTC !!!! > To nie najgorsza ścieżka ale nie jeżdżą nią ludzie bo brak ścieżek dojazdowych . Lepiej jeździć Sztabową , Inżynierską lub parkiem z tyłu Grabiszynka . Dużo szybciej lub ciekawiej i nie trzeba co kawałk na światłach stawać przez co rower traci na atrakcyjności bo przestaje być szybszy od samochodu. Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: A gdzie policja? 05.08.07, 12:27 > Czemu nie ściga tych wariatów, którzy zamiast ścieżkami dla rowerów jeżdżą ulic > ami? Bo to minimalne zmniejszy ilość wariatów na jezdniach ;-P Pokaż mi ulicę gdzie nagminnie rowerzyści jeżdżą nią zamiast ścieżką a powiem ci dlaczego. Być może to ścieżka do d*** o czym mówi ten artykuł. Ale generalnie to rowerzyści na jezdni są problemem tam gdzie nie ma ścieżek a nie tam gdzie są . Odpowiedz Link Zgłoś
dzp321 Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 03.08.07, 22:27 Jako osoba niepełnosprawna ruchowo, poruszająca się na wózku po tysiąckroć mówię krawężnikom NIE!!! Rowerzyści tak trzymać!!! Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 05.08.07, 12:41 > Jako osoba niepełnosprawna ruchowo, poruszająca się na wózku po tysiąckroć mówi > ę > krawężnikom NIE!!! Rowerzyści tak trzymać!!! A ja dziekuję inwalidom że tak się upominali o obniżenie kraweżników dzięki czemu coraz znośniej się jezdzi rowerem po chodniku ;-P Sam mam ochotę wziąśc młotek i przecinak i odłiupacostre karwedzie na krawężników ale nie wiem czy to legalne. Gdyby mi pozwolili to deklaruję że społecznie "obnizyłbym" 500 krawężników. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Bf109 Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.ssp.dialog.net.pl 03.08.07, 22:44 W porównaniu z zachodem, Czechami czy chodźby z Poznaniem to jest wstyd. Ścieżki sa z kostki, urywają się różnych dziwnych miejscach, nie raz prowadzą do nikąd. Do tego mandaty dla rowerzystów na rynku no i już zupełny wstyd czyli brak parkingów dla rowerów. Przeciez rowery poprzypinane na rynku do śmietników wołają o pomstę do nieba. Amen Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: andrzej Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.08.07, 22:53 Mam pytanie do rowerzystów. Jak oceniacie jazdy rowerem po chodnikach i urządzanie slalomów wśród idących nimi ludzi? Czy również i z tym naprawdę częstym i poważnym problemem zamierzacie jakoś walczyć? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: tl Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.magma-net.pl 03.08.07, 23:01 Gdyby byly sciezki rowerowe to nie trzebaby jezdzic po chodnikach slalomem miedzy pieszymi. Poza tym gdyby piesi chodzili prawa strona chodnika a nie srodkiem to nie byloby problemu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Wacuś Chodnik - jak sama nazwa wskazuje - służy do... IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 04.08.07, 00:18 ...chodzenia. Piesi mogą sobie iść chodnikiem po prawej jego stronie, po lewej, po środku i po skosie. Jeśli to się rowerzystom nie podoba, zawsze jest jezdnia do wyboru. Jezdnia - jak sama nazwa wskazuje - służy do jeżdżenia. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Piechor Re: Chodnik - jak sama nazwa wskazuje - służy do. IP: *.internetdsl.tpnet.pl 04.08.07, 14:46 swieta racja, rowerzystom mowimy NIE (na chodniku) Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Chodnik - jak sama nazwa wskazuje - służy do. 05.08.07, 13:00 > swieta racja, rowerzystom mowimy NIE (na chodniku) > To powiedzcie jeszcze "nie" samochodom na chodniku. Powiedzcie "nie " wózkom na chodnikach ( też jeżdżą wiec jak sama nazwa mówi powinny korzystać z jezdni) Powiedzcie "nie" wiatom na chodniku, koszom słupom , reklamom, psom. Powiedzcie "nie" nadmiernej ilości aut na jezdni. Powiedzcie "nie" pieszym na ścieżkach rowerowych oraz samochodom. Nie prościej byłoby powiedzić nie dla marnowania pieniędzy przy budowie złych ścieżek rowerowych. ? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Piechor Re: Chodnik - jak sama nazwa wskazuje - służy do. IP: *.internetdsl.tpnet.pl 05.08.07, 18:22 O i TU masz całkowitą racje. Niech będą budowane z głowa, oddzielając je od chodnika przynajmniej 50 cm, wówczas sam bym sie przesiadł ze swojego volvo na rower...(no dobra żartowałem) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: psss jak bede chcial :p IP: *.core.lanet.net.pl 05.08.07, 11:48 moga sobie chodzic po prawej stronie, po lewej stronie i po skosie nawet, niech i sobie tam jeszcze zatancza... tylko niech sie potem nie zdziwia, ze w kogos przypie.. :D bo na jezdnie na pewno nie zejde, nie znam przepisow :P Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Chodnik - jak sama nazwa wskazuje - służy do. 05.08.07, 12:56 > ...chodzenia. Piesi mogą sobie iść chodnikiem po prawej jego stronie, po lewej, > > po środku i po skosie. > Mogą się równiez położyć . Tylko niech nie mówią zę jest problem z wyminięciem się . >Jeśli to się rowerzystom nie podoba, zawsze jest jezdnia > Nie pojmujesz że rowerzyści na jezdni mają ten sam problem. On schodzą na chodnik w obawie o swoje życie. > do wyboru. Jezdnia - jak sama nazwa wskazuje - służy do jeżdżenia. >To dlaczego przez nią przechodzisz ? Przecież przejscia dla pieszych sa na jedni nie na chodniku ? Mało tego nie ma naświecie człowieka kóry by przez jezdnię przechodził tylko po pasach. Podobnie rowerzyśći zazwyczaj jeżdżą jezdnią i ścieżką ale tam gdzie się nie da korzystają z chodnika. Trzeba by byc idiota gdyby mieć równą asfaltową mało ruchliwą jezdnię a jeżdzić w wsród opieszych po chodniku. No ale pewnie masz psychozę maniakalną i myślisz że oni to robią celowo aby ciebie rozjechać i sobie rowerek pogiąć a docelowo zapłacić mandat. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Piechor Re: Chodnik - jak sama nazwa wskazuje - służy do. IP: *.internetdsl.tpnet.pl 05.08.07, 18:25 >Nie pojmujesz że rowerzyści na jezdni mają ten sam problem. >On schodzą na chodnik w obawie o swoje życie. A jak matka idzie z dzieckiem chodnikiem dzielonym ze sciezką rowerowa..i jakis wariat pedzac jak glupi uderzy je kierownicą...albo jak dziecko wbiegnie ma sciezke (w kocnu chodnik, skad ma wiedziec) i debil je zabije... Piechorzy tez chodzą chodnikiem w obawie o wlasne zycie.... Odpowiedz Link Zgłoś
dobiasz Re: Chodnik - jak sama nazwa wskazuje - służy do. 05.08.07, 19:37 Gość portalu: Piechor napisał(a): > Piechorzy tez chodzą chodnikiem w obawie o wlasne zycie.... Co to za słowo "piechor"? Skrót od "pie..ny chorąży"? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Piechor Re: Chodnik - jak sama nazwa wskazuje - służy do. IP: *.internetdsl.tpnet.pl 05.08.07, 19:49 od nazwiska ^^ Odpowiedz Link Zgłoś
dobiasz Re: Chodnik - jak sama nazwa wskazuje - służy do. 05.08.07, 20:26 Gość portalu: Piechor napisał(a): > od nazwiska ^^ >> Piechorzy tez chodzą chodnikiem w obawie o wlasne zycie.... Czyjego? Odpowiedz Link Zgłoś
svarte_sjel Re: Chodnik - jak sama nazwa wskazuje - służy do. 05.08.07, 23:31 wroclawjacek napisał: > Nie pojmujesz że rowerzyści na jezdni mają ten sam problem. > On schodzą na chodnik w obawie o swoje życie. Oczywiście. Zawsze fajniej jest być zagrożeniem dla innych niż dla siebie. :^P > Podobnie rowerzyśći zazwyczaj jeżdżą jezdnią i ścieżką ale tam gdzie się nie Zwyczajnie kłamiesz. > Trzeba by byc idiota gdyby mieć równą asfaltową mało ruchliwą jezdnię a jeżdzić > w wsród opieszych po chodniku. Co tylko potwierdza tezę, że 90% rowerzystów to idioci. Bo tak robią. Ba, mając równiutką, czasem nawet asfaltową, pustą ścieżkę rowerową wyczyniają slalomy wśród pieszych. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bf109 Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.ssp.dialog.net.pl 03.08.07, 23:03 A co mamy jeździć slalomem między tirami?? Będą scieżki to nie będzie slalomu między pieszymi, z resztą to i tak wątpliwa przyjemność. amen Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: andrzej Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.08.07, 00:25 Tą "wątpliwą przyjemność" określa się po prostu brakiem kultury. I warto to sobie uświadomić. A miedzy tirami nie musi się koniecznie slalomem, można za, no chyba , że w domu na dywanie czterokołowcem między resorakami. Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 05.08.07, 13:09 > Tą "wątpliwą przyjemność" określa się po prostu brakiem kultury. > Brak kultury to za słabe słowo dla ludzi bez wyobraźni którzy nie rozumieją że nadmierny przyrost aut spowodował zepchnięcie rowerzystów z jezdni. Rowerzysci od lat domagaja sie ścieżek bo wiedzą że niedługo nie będzie dla nich wcale miejsca na drodze. Skoro miasto woli budowac chodniki zamiast ścieżek to nie wypada aby nie umożliwić jazdy rowrzystom po chodniku tylko "wysyłac ich na pewna śmierć ". To naprawdę nie tylko brak kultury tylko głupota. Nie ma powodu aby rowerzysci nie byli zaagrożeniem na chodniku tak gdzie prawo im pozwala z niego korzystać np wzdgłuż dróg o szybkim ruchu. Nie byli zagrozeniem tam hdzie na chodniku stoi znak c13 i c19 a byli zagrożeniem na wszystkich innych chodnikach. > I warto to > sobie uświadomić. > Uświadom sobie najpierw dlaczego rowerzysci rezygnuja z pięknych asfaltowych jezdni na rzecz chodników z krawężnikami ze słupami koszami i nadpobudliwymi pieszymi którzy nie potrafią iść prawą strona chodnika. >A miedzy tirami nie musi się koniecznie slalomem, można za, > Jechałes kiedys za TIRem ? Pojęcia nie masz o czym mówisz, przecież to śmierć od spalin lub potrącenie bo TIR zasłania światła. > no chyba , że w domu na dywanie czterokołowcem między resorakami. > No teraz wiem gdzie zdobywasz wiedzę o zagożeniach w ruchu ulicznym Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Maciej Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.core.lanet.net.pl 04.08.07, 00:18 Ja osobiście uwielbiam wymijać zygzakiem ludzi w centrum. Niezła frajda Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: stop_terrowerom Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.08.07, 11:34 > Ja osobiście uwielbiam wymijać zygzakiem ludzi w centrum. Niezła frajda Ja osobiście chętnie zobaczyłbym twoją minę, gdy za parę lat twoje dziecko zostanie ranne, bo jakiś pozbawiony wyobraźni cymbał na rowerze "zygzakował" w centrum. Ciekawe, czy też uznasz to za niezłą frajdę. Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 05.08.07, 13:13 > Ja osobiście chętnie zobaczyłbym twoją minę, gdy za parę lat twoje dziecko > zostanie ranne, bo jakiś pozbawiony wyobraźni cymbał na rowerze "zygzakował" w > centrum. > Bez wyobraźni to Ty jesteś. Dzieci się samych po chodniku nie puszcza. dzieci chciałyby sobie same gdzieś rowerem pojechać. Takie dziecko będzie ranne gdy pojedzie na ulicy . Ranne mało powiedziane. Dziecko 12 letnie to dziecko i prawo zmusza go do 'slalomu" miedzy autami . Pojmujesz to ? Ciekawe, czy też uznasz to za niezłą frajdę. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: artek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.wro.vectranet.pl 04.08.07, 07:24 > Jak oceniacie jazdy rowerem po chodnikach zależnie od sytuacji, osoby, szerokości chodnika i natężenia ruchu na jezdni > urządzanie slalomów wśród idących nimi ludzi? piractwo drogowe jak każde inne. podobnie jak nocna jazda bez oświetlenia roweru. > Czy również i z tym naprawdę > częstym i poważnym problemem zamierzacie jakoś walczyć? my? to jest przecież kwestia elementarnego wychowania, wynoszonego z domu. jeśli rodzice dziecka nie nauczą to jak ma się na drodze znaleźć? zresztą brak kultury ruchu dotyczy praktycznie każdego uczestnika ruchu, w największym natężeniu oczywiście kierowców, co każdy z nas obserwować może w sytuacjach drogowych codziennie (i nie tyczy to rowerzystów, a innych kierowców - slalomy przy wyprzedzaniu, zajeżdżanie drogi, blokowanie skrzyżowań itp) to problem ogólnospołeczny, a nie "rowerzystów". Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 05.08.07, 12:50 > Mam pytanie do rowerzystów. Jak oceniacie jazdy rowerem po chodnikach i > urządzanie slalomów wśród idących nimi ludzi? > Nie ma najmniejszego problemu jeśli pieszy nie jest pijany (lub rowerzysta) i nie idzie zygzakiem. Od 20 lat nikogo nie potrąciłem a dużo jeżdże po chodnikach. >Czy również i z tym naprawdę > częstym i poważnym problemem zamierzacie jakoś walczyć? > Problem jest częsty ale nie poważny. Jeśli nie widzisz korelacji między budową ścieżek a zmniejszeniem ilości rowerzystów na chodnikach to zawsze znajdziesz jakiś problem. Jeśli zobaczysz rowerzystę na chodniku to idź w jednym kierunku , on cię ominie (tym slalomem o którym piszesz). Najgorzej jak cię zeżre panika i zaczniesz iść zygzakiem lub w ostatniej chwili uskoczysz w ta samą stronę co skręci rowerzysta. Rowerzyści walczą o ścieżki trudno im za pieszych myśleć. Pieszy często nie wie co to jest zasada ruchu prawostronnego stąd często na chodniku widać "pojedynek" gdy rowerzysta jedzie prawą strona a pieszy idzie dokładnie na niego aż rowerzysta zrozumie że pieszy nie wie co to prawa strona i w ostatniej chwili skręci na lewo. Jeśli oboje wpadną na ten pomysł to jest problem (całe szczęście że są jeszcze hamulce). Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Rowerzystka Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.chello.pl 05.08.07, 13:23 Nikogo slalomisto jeszcze nie potrąciłeś, ale nie wiesz jak bardzo możesz przestraszyć lub zestresować pieszych, szczególnie osoby starsze z chorobą wieńcową. Taki nagły szok to natychmiastowy skurcz naczyń wieńcowych mogący się skończyć zawałem. Jeśli już jedziesz po chodniku, rób to wolno i uważaj na pieszych, nie zmuszając ich do gwałtownych ruchów, bo wiadomo, że oni nie muszą się ciebie spodziewać. A jeśli chodzi o ścieżki rowerowe malowane, to farbę trzeba odnawiać! Wzdłuż ul.Popowickiej jest fragment malowanej ścieżki i tylko "wtajemniczeni" wiedzą, że kiedyś była czerewona. Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 05.08.07, 15:59 > Nikogo slalomisto jeszcze nie potrąciłeś, ale nie wiesz jak bardzo możesz > przestraszyć lub zestresować pieszych, szczególnie osoby starsze z chorobą > wieńcową. Taki nagły szok to natychmiastowy skurcz naczyń wieńcowych mogący się > skończyć zawałem. > Ani nie potrąciłem ani nie przestraszyłem. Właśnie z tego powodu nawet nie używam dzwonka Nie wiem dlaczego widok normalnej osoby jadącej spokojnie po chodniku jego skraejem posiadającego hamulce miałby kogoś zestresować? Chyba bardziej bym zestresował gdym jadą samochodem włączył klason w poblizyu takiej osoby. Spychanie 15 000 normalnych rowerzystów pod koła samochodów, które prowadzi co najmniej 1 % nienormalnych kierowców aby chronic oczy chorej na serce osoby nie wydaje mi sie rozsądne. >Jeśli już jedziesz po chodniku, rób to wolno i uważaj na > pieszych, > Zawsze tak robie inaczej nie udałoby mi się nie potracić przez 20 lat nikogo. Chyba oczywiste że piesi na chodniku maja pierwszeństwo więc rowerzysta nie może ich zastraszać duża prędkością poruszania się. >nie zmuszając ich do gwałtownych ruchów, > > Często widzę gwłatowne ruchu u pieszych idacych w ciągu pieszo-rowerowym Nie mam na to wpływu. Jeli pieszy bedzie szedł czescią chodnika przeznaczona dla pieszych a nie rowerzystów to nikt mu nie będzie znienacka zza pleców wyskakiwał. >bo wiadomo, że oni nie muszą > > się ciebie spodziewać. > Muszą sie wszystkiego spodizewac nawet że pęknie drązek kierowniczy w samochodzie jadacym obok i auto wjedzie na chodnik. Własnie problem w tym że pieszy na chodniku często zachowuje się beztrosko. Np nie idzie w lini prostej . Potrafi gwałtownie skręcic bez rozejrzenia się czy komus nie wchodzi w drogę np innemu pieszemu. > A jeśli chodzi o ścieżki rowerowe malowane, to farbę trzeba odnawiać! Wzdłuż > ul.Popowickiej jest fragment malowanej ścieżki i tylko "wtajemniczeni" wiedzą, > że kiedyś była czerewona. > No to tylko potwierdzasz że standard wykonania ma wpływ na bezpieczeństwo . A zatem zacznijmy krytykowac za złe wykonastwo i projektowanie ścieżek inaczej kupe kasy pójdzie w błoto i za kilka lat trzeba bedzie poprawiać. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: tl Krawezniki to drobnostka przy innych problemach. IP: *.magma-net.pl 03.08.07, 23:16 Wroclaw niestety jest nieprzyjazny rowerzystom a najbardziej daja sie we znaki: - niemal calkowity brak sciezek rowerowych w centrum miasta; - sciezki rowerowe tylko z jednej strony jezdni i wijace sie z jednej strony ulicy na druga; - sciezki wspolne z pieszymi; - brak ciaglasci miedzy istniejacymi sciezkami; - brak parkingow rowerowych przed czescia urzedow; Kompletnie nie moge zrozumiec dlaczego nie ma sciezek rowerowych przy takich ulicach jak np. K. Wielkiego czy Sienkiewicza. Wysokie krawezniki to akurat najmniejszy problem. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: fibius Re: Krawezniki to drobnostka przy innych problema IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.08.07, 23:40 jak znajdziesz tam 2 metry dodatkowego pasa na tak ściśniętych ulicach jak Kazimierza Wielkiego czy wielu innych w centrum to może przyznam ci rację. Niestety, póki centrum jest zapchane kamienicami iwąskimi ulicami, póty ścieżek tam nie zobaczysz bo poprostu nie ma tam miejsca. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Maciej Re: Krawezniki to drobnostka przy innych problema IP: *.core.lanet.net.pl 04.08.07, 00:26 W ścisłym centrum estetyka powinna być na pierwszym miejscu. Upychanie ścieżek rowerowych na siłę nie ma sensu. Nie ma na nie miejsca to nie. Ważniejszy jest brukowany deptak. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: fibius Re: Krawezniki to drobnostka przy innych problema IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.08.07, 13:44 racja, powinno wybudowac w centrum deptaki (jak na oławskiej) tylko na nich rowerzyści i piesi mieli by takie samo prawo poruszac się (a nie rowerzysta idzie obok rowera). Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kasia Re: Krawezniki to drobnostka przy innych problema IP: *.adsl.alicedsl.de 04.08.07, 14:23 We Frankfurcie rowery moga sie poruszac po rynku, ale w tempie pieszego i to uwazam za rozsadne rozwiazanie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Maciej Re: Krawezniki to drobnostka przy innych problema IP: *.core.lanet.net.pl 04.08.07, 15:28 No dobrze, ale my nie jesteśmy Niemcami, którzy podporządkują się bez dyskusji każdemu nakazowi. U nas każdy ma w dupie przepisy Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Rowerzystka Re: Krawezniki to drobnostka przy innych problema IP: *.chello.pl 04.08.07, 18:34 Maciek, Czy to pochwała polskiej anarchii? Przecież my niczego i nikogo nie szanujemy! Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Krawezniki to drobnostka przy innych problema 05.08.07, 13:37 No dobrze, ale my nie jesteśmy Niemcami, którzy podporządkują się bez dyskusji > każdemu nakazowi. U nas każdy ma w dupie przepisy > Może najpierw przyjrzeć się przepisom , kto je ustanowi i dlaczego. Zycie się zmienia i przepisy też trzeba dostosowywać jeśli są durne lub sie zestarzały. Proponuję aby ścieżki zacząć budować zgodnie z przepisami . Potem może niech odpowiednie służby usuwają auta ze ścieżek bo gdy dzwonię do Straży to oni maja to w d*** .Oni mają swoje miejsca gdzie łoją za zakładanie blokad i nie będą się zajmować jakimiś ścieżkami. Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Krawezniki to drobnostka przy innych problema 05.08.07, 13:33 > We Frankfurcie rowery moga sie poruszac po rynku, > Nie tylko we Frankfurcie (prawie wszedzie) >ale w tempie pieszego > Przecież wiele szybciej i tak się nie da. >i to > uwazam za rozsadne rozwiazanie. > To nie jest rozsądne rozwiązanie tylko normalne. To co zrobiono u nas jest tak chore, że powinni o tym trąbić na całym świecie. Po Rynku można wozić ludzi dorożkami ale nie wolno rikszami . Przedwczoraj do Rynku najechało się tyle aut że nie mieściły sie w Sukiennicach i musiały parkować na placu Gołębim. Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Krawezniki to drobnostka przy innych problema 05.08.07, 13:27 jak znajdziesz tam 2 metry dodatkowego pasa na tak ściśniętych ulicach jak > Kazimierza Wielkiego czy wielu innych w centrum to może przyznam ci rację. > jest miejsce na ścieżkę na ulicy. GDy nie ma duzego ruchu to samochody moga omijać pas z rowerami. gdy zaczynają sie korki i samochody się wloką to wystarczy zostawić metr od prawego krawężnika > Niestety, póki centrum jest zapchane kamienicami iwąskimi ulicami, póty ścieże > k > tam nie zobaczysz bo poprostu nie ma tam miejsca. Tak nie ma miejsca dla rowerów a dla aut jest. Tylko że to ślepa droga , niedługo nie będzie dla aut. W zeszłym tygodniu widziałem jak powstało miejsce na ścieżki w takim miejscu jak Kazimierza Wielkiego. Autostradę przecinające miasto we Francji zakopano pod ziemie a nad nią posadzono park . Fenomenalne . Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: rocez Re: Krawezniki to drobnostka przy innych problema IP: *.internetdsl.tpnet.pl 04.08.07, 00:00 Oczywiście, że masz rację. Wystający krawężnik w poprzek drogi rowerowej to tylko wierzchołek góry lodowej. Taki symbol wszystkich przeszkód jakie rowerzysta musi pokonać w mieście. Największy problem w tym, że wady wrocławskiego sytemu rowerowego (o ile w ogóle można o ty mówić) są nie zrozumiałe dla tych, którzy nie używają roweru lub używają tylko weekendowo. Krawężnik to konkret który można dość łatwo wytłumaczyć. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Chusteczka Jak bardzo ten K był wielki? IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 04.08.07, 00:22 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Alinoe Re: Krawezniki to drobnostka przy innych problema IP: *.icm.edu.pl 04.08.07, 00:55 > Kompletnie nie moge zrozumiec dlaczego nie ma sciezek rowerowych przy takich > ulicach jak np. K. Wielkiego czy Sienkiewicza. Sienkiewicza to koszmar... Kazimierza mozna zastapic jazda wzdluz fosy - w ten sposob mozna dojechac od Galerii Dominikanskiej do pl 1 Maja - niestety jest jeden ZGRZYT - nie ma ciaglosci sciezki pomiedzy Placem Wolnosci a druga strona ul. Sądowej - swego czasu byla to moja droga do pracy i zawsze maksymalnie mnie wkurzalo ze aby wjechac do parku po drugiej stronie ulicy musialam przebijac sie waskim chodnikiem obok knajpy Od zmierzchu do switu. Troche utrudnien jest takze na ul Kołłątaja. Szkoda bo ta trasa jest ciekawa, pelna zieleni alternatywa dla przebijania sie przez zakorkowane miasto. Nie wiem jak wygladaja sciezki wzdluz Odry od strony Uniwerku bo dawno tamtedy nie jechalam ale fajnie byloby gdyby mozna bylo przejechac bezkolizyjnie od mostu Grunwaldzkiego az do pl. 1 Maja - w ten sposob cale centrum mialoby "obwodnice rowerowa" Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Krawezniki to drobnostka przy innych problema 05.08.07, 13:55 Kazimierza mozna zastapic jazda wzdluz fosy - w ten sposob mozna dojechac od > Galerii Dominikanskiej do pl 1 Maja - niestety jest jeden ZGRZYT - nie ma > ciaglosci sciezki pomiedzy Placem Wolnosci a druga strona ul. Sądowej - > Bo jakis cymbał znaczył. Gdyby popatrzył ze z powodu tych 30 metrów przerwał jedyna i to w dodatku 20 km sciezkę to by moze przesunął ten znak końca ściezki do samej Krupniczej > Nie wiem jak wygladaja sciezki wzdluz Odry od strony > Uniwerku bo dawno tamtedy nie jechalam > Wogule nie wyglądają . Nie maozliwosci dojechania do mostów lub objechania Starego Miasta. Pewnei za mało ludzi jezdzi na uniwerek rowerem lub do Akademii Muzycznej >ale fajnie > byloby gdyby mozna bylo > przejechac bezkolizyjnie od mostu Grunwaldzkiego az do >pl. 1 Maja > To nie fajnie ,tylko to było konieczne i jedyne rozwiazanie które było uwzględnione w koncepcji tras rowerowych. >- w ten sposo > b > cale centrum mialoby "obwodnice rowerowa" > A teraz nigdy nie bedzie mieć i deptak rowerow-pieszy na Szeskiej kończy sie slepo. Podobnie ślepo kończą się kontrpasy na Kuźniczej na bramie pod Uniwerkiem. Ajkiś cymbał zrezygnował przy remoncie Grodzkiej ze ściezki i teraz nic się nie da zrobic a na Grodzkiej są puste żółte strefy i niewiele aut tamtendy jexdzi. Rowerem nie da się przejechac z centrum (Rynek) na Ostrów Tumski. Głupota do kwadratu . Wywalono 40 mln na remont i nie można dojechac rowerem na wyspy . Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Konrad Re: Krawezniki to drobnostka przy innych problema IP: *.users.zlotniki.pl 04.08.07, 03:12 Gość portalu: tl napisał(a): > - niemal calkowity brak sciezek rowerowych w centrum miasta; Przecież nie rozwalą nagle centrum miasta aby wybudować ścieżki rowerowe. Je się buduje tam, gdzie jest miejsce i gdzie drogi są remontowane. > Kompletnie nie moge zrozumiec dlaczego nie ma sciezek rowerowych przy takich > ulicach jak np. K. Wielkiego czy Sienkiewicza. j.w. > Wysokie krawezniki to akurat najmniejszy problem. Wysokie krawężniki to jest problem. Ale wysokie, a nie trzy centymetrowe. Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Krawezniki to drobnostka przy innych problema 05.08.07, 14:06 > Przecież nie rozwalą nagle centrum miasta aby wybudować ścieżki rowerowe. Je si > ę > buduje tam, gdzie jest miejsce i gdzie drogi są remontowane. > No to sprawdźmy. Remontowano Bożego Ciała pl.Teatralny, Widok, Grodzką , Świdnicką . Widziałeś tam metr ścieżki ? I ty wierzysz że ścieżki będą budowane w trakcie remontów ? Podaj gdzie w centrum powstanie chociaż 10 metrów ścieżki ? > Wysokie krawężniki to jest problem. Ale wysokie, a nie trzy centymetrowe. > te 3 cm to naprawdę 5 cm tylko nie chciało sie nikomu zmierzyć to to bez znaczenia 3 czy 5 .Skoro zapłacono za wykonanie ścieżki na Ślężnej i zbudowano krawężnik 3-5 cm to jest problem. Problemu nie ma gdzie namalowano tymczasowa ścieżkę na chodniku i nie obniżono krawężnika. Dużo jeżdżę i ostatnio wymieniłem rawkę popękaną w 10 miejscach. Popękała nie od walenia w mur tylko głównie od krawężników . Gdy ktoś jedzie z ciężkimi sakwami te też ma podskakiwać ? Nie on wybierze jezdnię . A po powrocie do swego kraju będzie mówił że Polacy to idioci. Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Krawezniki to drobnostka przy innych problema 05.08.07, 13:22 > Wroclaw niestety jest nieprzyjazny rowerzystom a najbardziej daja sie we znaki: > Święte słowa. W porównaniu do duzych miast jak i pipidówek na zachodzie to źle wypadamy. W polsce też inni ptrafią problem rozwiązac lepiej . No cóz Wrocław nnie potrafi wykorzystac swoich atutów . > Kompletnie nie moge zrozumiec dlaczego nie ma sciezek rowerowych przy takich > ulicach jak np. K. Wielkiego czy Sienkiewicza. > Dlatego że tam nie bylo remontow ale rezygnacja budowy sciezki na Grodzkiej spowodowała ze nigy nie będzieściezki wokół starego miasta . Wystarczy popatrzyc na mape ścieżek aby uzmysłowic sobie jaka to wyrawa w planowanym systemie ściezek. > Wysokie krawezniki to akurat najmniejszy problem. > Dla Ciebie i dla mnie. Ale moja żona przestała ze mną na wycieczki jeźdźić właśnie z powodu krawężników. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: keyman Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.08.07, 23:21 Śmieszy mnie ten koleś który mówi, że przez zodzienne jeźdżenie musi co trzy miesiące doi warsztaty oddawać rower. Ja mam rower już trzy lata wjeżdżam na krawężniki na pełnej prędkości tylko lekko unosząc koło przed wjazdem i nie miałem ani razu takiego problemu. Panie! Koła trzeba pompować regularnie, to za warsztat nie będzie się płaciło! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: rocez Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.internetdsl.tpnet.pl 03.08.07, 23:36 Śmieszy mnie koleś któremu plują na głowę, a on mówi że to deszczyk pada. Miasto funduje Ci za twoja kasę z podatków tor przeszkód, a ty ochoczo po tym jeździsz... Obsiewając ludzi, którzy występują w twoim interesie sam jesteś żałosny. Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 05.08.07, 14:13 > Śmieszy mnie ten koleś który mówi, że przez zodzienne jeźdżenie musi co trzy > miesiące doi warsztaty oddawać rower. Ja mam rower już trzy lata wjeżdżam na > krawężniki na pełnej prędkości tylko lekko unosząc koło przed wjazdem i nie > miałem ani razu takiego problemu. > Woziłeś kiedyś cos na rowerze ? Jechałeś z pełnymi sakwami ? Ciągnąłeś przyczepkę? Woziłeś dziecko w siodełku? Masz uszkodzony kręgosłup ? Prowadziłeś wycieczkę ludzi którzy nie mają wprawy w podskakiwaniu ? Wiesz są lepsi rowerzyści od Ciebie którzy nie maja problemu zjeżdżać lub nawet wjeżdżać po schodach. Ale nie po to opracowuje sie standardy budowy ścieżek aby wykonawca robił je niezgodnie z dokumentacją bo tak mu taniej. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: rocez Kraweznik miał dobrze ponad 3 cm!!!!!!!!!!!! IP: *.internetdsl.tpnet.pl 03.08.07, 23:22 Miejscami ponad 4! prosimy o uczciwość, w czasie imprezy przykładaliśmy miarkę i było konkretnie widać. kto nie wierzy może pojechać i sprawdzić. Zgodnie z prawem może być do centymetra, zgodnie ze zdrowym rozsądkiem zero! Gdyby takie same krawężniki były na jezdni dla samochodów, które mają raczej grube opony, z uwagi chociażby na hałas byłaby awantura. Rowerzyści nich sobie podskakują! W cywilizowanych krajach Europy, tylko (już 100 kilometrów stąd!)drogi rowerowe są gładkie. Ludzie, którzy przyjeżdżają do nas i patrzą na krawężniki w poprzek drogi rowerowej maja Polaków za idiotów. Tam gdyby ktoś zaprojektowałby lub zbudował cos takie zostałby wylany z roboty. Dlaczego u nas bubel ma być normą? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: fibius Re: Kraweznik miał dobrze ponad 3 cm!!!!!!!!!!!! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.08.07, 23:42 bo u nas bubel i szmira to norma ^_^ Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Kraweznik miał dobrze ponad 3 cm!!!!!!!!!!!! 05.08.07, 14:16 > ...drogi rowerowej maja Polaków za idiotów. Tam gdyby ktoś zaprojektowałby lub > zbudował cos takie zostałby wylany z roboty. Dlaczego u nas bubel ma być normą? No skoro na forum rowerzyści piszą że to normalne to dlaczego wykonawca miałby sie męczyć z obniżeniem krawężnika ? Można napisać że droga zgodna z normą i wziąć pieniążki według katalogu . Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: rocez Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.internetdsl.tpnet.pl 04.08.07, 00:12 www.rowery.eko.wroc.pl/main/?ekran=1&aktualnosci=1&podkat=5&tab=news&id_art=589 tam jest więcej o akcji Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Maciej Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.core.lanet.net.pl 04.08.07, 00:24 powtarzasz się buraku z tą gadką o "cywilizowanym" świecie. Ja na rowerze jeździć umiem, jeździ mi się po Wrocławiu bardzo dobrze i mam głęboko w dupie, czy krawężnik ma 3 czy 5 cm. Trzeba być totalnie amanualnym, żeby niszczyć sobie rower przez 3 centymetrową różnicę poziomu. To tak typowo Polskie marudzenie. Nie było ścieżek rowerowych to było źle, teraz jest ich masa i też źle. Lepiej ludzie nauczcie się jeździć Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: atx Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.airbites.net 04.08.07, 01:45 "powtarzasz się buraku z tą gadką" "mam głęboko w dupie" "Trzeba być totalnie amanualnym" "To tak typowo Polskie marudzenie" Nic dodac, nic ujac - trafnie sie podsumowales. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: artek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.wro.vectranet.pl 04.08.07, 07:15 > Ja na rowerze jeździć umiem, jeździ mi się po Wrocławiu bardzo dobrze i mam > głęboko w dupie, czy krawężnik ma 3 czy 5 cm. o, tak głęboko ci się już siodełko wbiło od wjeżdżania na te krawężniki? ;P powtarzam co napisałem uprzednio - nie każdy rowerzysta jest młodym sprawnym fizycznie mężczyzną jeżdżącym na mtb z amorkiem i kilkunastocentymetrowym skokiem. każdy uskok będzie problemem dla osoby starszej albo dla dziecka, dla osoby jadącej na składaczku czy ciężkim i nieruchawym rowerze miejskim, a na pewno będzie niebezpieczny dla wąskich obręczy i cienkich opon. i co gorsza będzie niebezpieczny przy najeżdżaniu na skos, szczególnie przy mokrej nawierzchni, stwarzając niebezpieczeństwo poślizgu czy upadku. > Nie było ścieżek rowerowych to było źle, teraz > jest ich masa i też źle. a wiesz, ze ilość rzadko kiedy przechodzi w jakość? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Rowerzystka Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.chello.pl 04.08.07, 08:59 Artku masz rację! Tak to właśnie wygląda. Mam 60 lat i nie myślę zsiadać z roweru, ale skoro już buduje się ścieżki rowerowe, niech się buduje dobrze. W Niemczech widziałam i drogi rowerowe i ścieżki - bajka! Nie dość, że w mieście jeździ się jak po stole, to między miejscowościami wzdłuż szosy są równolegle idące, oddzielone pasem zieleni, drogi rowerowe. Zupełne bezpieczeństwo i frajda! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: niewpełnisprawny Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: 217.153.180.* 04.08.07, 18:42 Gość portalu: Maciej napisał(a): > powtarzasz się buraku z tą gadką o "cywilizowanym" świecie. > Trzeba być totalnie amanualnym, żeby niszczyć sobie > rower przez 3 centymetrową różnicę poziomu. Dziękuję za słowa otuchy. Jeżdżę rowerem, w którym próba podrzucenia koła jest tak samo skuteczna, jak próba podrzucenia kół w samochodzie. > Lepiej ludzie nauczcie się jeździć Młodzieńcze. Zademonstruj mi, jak się podrzuca koło w rowerze poziomym. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: artek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.wro.vectranet.pl 04.08.07, 20:42 > > Lepiej ludzie nauczcie się jeździć > > Młodzieńcze. Zademonstruj mi, jak się podrzuca koło w rowerze poziomym. o, czyżbym to ciebie mijał dzisiaj na gądowiance? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Maciej Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.core.lanet.net.pl 05.08.07, 10:12 Jakoś nigdy nie widziałem, żeby inwalida miał problem z podjechaniem pod to obniżenie dla rowerzystów. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bikeman :P podrzucic kolo? to zart chyba- argumenty IP: *.core.lanet.net.pl 05.08.07, 12:23 1. podrzucanie koła na przełożeniu 3x8 pod srednio-wysoki kraweznik wymaga troche sily- kazdy kto ma gorala wie dlaczego :P z gory odpieram argumenty o zmianie przelozenia na kazdym krawezniku bo to z reguly rozlegulowuje linke o ile w ogole nie uszkadza przerzutki... 2. jadac na rowerach o cienkich obreczach latwiej o wypadek na kraweznikach- sam bylem swiadkiem jak dziewczyna przeleciala przez kierownice bo za luzno ja trzymala i kolo jej sie skrecilo, choc kraweznik nie byl wysoki (5-10cm) 3. podskakiwanie na rowerze bez amortyzatorow na dluzsza mete konczy sie centrowaniem kola tak samo jak pokonywanie wysokich kraweznikow 4. nie wyobrazam sobie mojej mamy skaczacej po kraweznikach :P 5. jakby nie bylo istnieja rowery, w ktorych kola podrzucic sie nie da (niszowe ale jednak- jedzie sie w nich na lezaco) Odpowiedz Link Zgłoś
wroclawjacek Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 05.08.07, 14:27 > powtarzasz się buraku z tą gadką o "cywilizowanym" świecie. Ja na rowerze > jeździć umiem, jeździ mi się po Wrocławiu bardzo dobrze i mam głęboko w dupie, > czy krawężnik ma 3 czy 5 cm. > Mało kogo buraku obchodzi co masz w dupie i jak głęboko. Dla ciebie jak piszesz nie ma różnicy 3 czy 5 cm. Trzeba być totalnie amanualnym, żeby niszczyć sobi > e > rower przez 3 centymetrową różnicę poziomu. > Rower się niszczy nawet od jazdy po prostym a co dopiero po uderzaniu tysiące razy o jakieś 5 cm krawężniki. Trudno ustalić w jakim procencie zniszczył sie rower na tych krawężnikach a w jakim na wjeżdżaniu w dziury itp. Ja mam np rower na cieniusieńkich oponach i zdarza mi sie że trzymam kierownicę jedną ręka bo w drugiej np coś trzymam (załóżmy że nie komórkę tylko deskę ) Dlaczego mam ryzykować i podskakiwać z rowerem ? Przejeżdżając wzdłuż ulicy willowej masz co 10 metrów dwa krawężniki. Przypomina to jazdę po drabinie ale co to dla takiego manualnego rowersa. Ile ty rowerów w życiu zajeździłeś ? Odpowiedz Link Zgłoś
dobiasz Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 05.08.07, 15:47 > Ja mam np rower na cieniusieńkich oponach i zdarza mi sie że trzymam kierownicę > jedną ręka bo w drugiej np coś trzymam (załóżmy że nie komórkę tylko deskę ) Nie wiem jak w Bolandzie, ale w często tu przywoływanych "cywilizowanych krajach" jazda rowerem trzymając cały czas kierownicę tylko jedną ręką (bo w drugiej coś trzymasz) jest zabroniona. W "raju dla rowerzystów" - Niemczech - dostałbyś za to mandat. Odpowiedz Link Zgłoś
garym Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 06.08.07, 11:38 dobiasz napisał: > jazda rowerem trzymając cały czas kierownicę tylko jedną ręką (bo w > drugiej coś trzymasz) jest zabroniona. W "raju dla rowerzystów" - Niemczech - > dostałbyś za to mandat. > w jaki sposob zdefiniujesz "caly czas"? Czy wystarczy ze przytrzymam kierownice tylko przy ruszaniu i zatrzymywaniu? W czasie jazdy na rowerze czesto trzeba puscic kierownice jedna reka chocby zeby zasygnalizowac skret. Jezeli akurat jest przede mna taki mikrokraweznik ro manewr ten staje sie bardzo niebezpieczny. Szczegolnie gdy trzeba go przeciac pod skosem. Nie znam prawa niemieckiego ale duzo jezdzilem po niemczech na rowerze i nigdy nie widzialem zeby policja karala kogos kto nie trzyma kierownicy, chocby nawet dwoma rekoma. Odpowiedz Link Zgłoś
dobiasz Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" 06.08.07, 12:07 garym napisał: > dobiasz napisał: > > > jazda rowerem trzymając cały czas kierownicę tylko jedną ręką (bo w > > drugiej coś trzymasz) jest zabroniona. W "raju dla rowerzystów" - Niemcze > ch - > > dostałbyś za to mandat. > > > > w jaki sposob zdefiniujesz "caly czas"? Nie wiem. Zapytaj prawnika niemieckiego. IMHO jeśli jedziesz trzymając coś w ręku tak, że uniemożliwia Ci to trzymanie kierownicy tą ręką, to ryzykujesz mandat. Za rozmawianie w trakcie jazdy przez komórkę zapłacisz dwa mandaty - za gadanie przez komórkę i za prowadzenie roweru jedną ręką. Oba ok 20€ z tego co pamiętam. > Nie znam prawa niemieckiego ale duzo jezdzilem po niemczech na rowerze i nigdy > nie widzialem zeby policja karala kogos kto nie trzyma kierownicy, chocby nawet > dwoma rekoma. W Niemczech w ogóle rzadko się czepiają rowerzystów, nawet za jeżdżenie po chodniku. Ale jak chcą, to się czepią. Częściej Ordnungsdienst niż policja ale jak masz pecha, to możesz trafić na policjanta na rowerze. Jak nie wierzysz, że istnieją takie przepisy to pogooglaj. Możliwe, że to nie jest prawo ogólnoniemieckie a tylko landowe z Berlina, tego nie wiem. Odpowiedz Link Zgłoś
mundek_wro Zapraszam do dyskusji na <a href="http://dolnyslask24.info/" targe 04.08.07, 00:27 Szanowni komentatorzy, z ciekawością czytam wszystkie opinie dotyczące tak ważnego problemu jakim jest brak sprawnego systemu ścieżek rowerowych we Wrocławiu. Zapraszam do dyskusji na największym serwisie bloggerskim na Dolnym Śląsku dolnyslask24.info/ - który ma kilka tysięcy unikalnych wejść dziennie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ML Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.08.07, 00:43 Na co dzień jeżdżę autem, a jazdę na rowerze traktuję trochę rekreacyjnie. Kiedyś słyszałem, że Wrocław ma najwięcej tras rowerowych (jeśli chodzi o ich łączną długość) w naszym kraju. Być może inwestycje poszły trochę na akord ;) Jestem zdecydowanie na TAK dla większej ilości dróg rowerowych, przejść oraz przemyślunku przy projektowaniu drogowych inwestycji. Chodzi o np. wykonanie, czasami kiepskiej jakości (na Królewieckiej są dziury, których jakoś nikt nie łata), przejazdy są mało widoczne (zwłaszcza o zmroku), krawężniki itp. Uważam, że gdyby Wrocław miał ładne trasy rowerowe to z pewnością przyciągnął by większą ilość młodych i aktywnych ludzi. Miasto wydaje fortunę żeby ściągnąć takich ludzi (nawet w UK pojawiły się bilbordy), a gdyby tak te pieniądze zainwestować w ścieżki dla rowerów i np. parki? W skutek tego mogła by się rozwinąć nawet i trochę turystyka, a wiadomo, że turyści zostawiają w mieście pieniądze :)Poziom zadowolenia z życia w mieście by wzrósł na tle innych miast, co przyczynia się do rozwoju miasta. Osoby aktywne fizycznie są bardziej produktywne i kreatywne. Poziom stresu w skutek jazdy na rowerze też się obniża co prowadzi do większej wydajności i wzrostu zadowolenia społecznego. Wrocław z budowy i remontów dróg dla rowerów może odnieść same korzyści, zwłaszcza jeśli chodzi o Expo i Euro2012. Co z tego, że będzie dużo dróg dla samochodów jeśli napływ ludzi będzie za duży? Ludzie chcieliby w te miejsca też dojechać rowerami. Obawiam się, że przy tego kalibru wydarzeniach nie będzie trudno o wypadki z udziałem rowerzystów, którzy mogą się przyczynić do paraliżu miasta - no i jak zwykle korki. Dlaczego? Poza tym wszystkim to miasto może stać się bardziej ekologiczne i może to świetnie wykorzystać do promocji. Kto chce mieszkać w zakorkowanym mieście, albo zdominowanym przez smog. Ładne zielone miasto jest bardziej atrakcyjne, bez tirów, z mniejszą ilością samochodów na ulicach. Przez to będzie ciszej i czyściej w całym mieście. Wrocław może stać się miastem marzeń niejednej młodej osoby nie tylko z Polski, ale z całego świata, jednak sami marnujemy takie szanse, bo być może ktoś ich nie widzi, a może widzi, ale nie myśli o tym co będzie po 2012r. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: atx Re: Rowerzyści krawężnikom mówią "nie" IP: *.airbites.net 04.08.07, 02:01 Podpisuje sie rekoma i nogami pod powyzszym postem. Panom decydentom polecam wydrukowanie go i powieszenie sobie w ramce na scianie, a potem przyjrzenie sie koncepcji "miasta kreatywnego" Charlesa Landry'ego, z ktora ma on wiele wspolnego. Odpowiedz Link Zgłoś