Gość: kazimierzp
IP: *.jgora.dialog.net.pl
30.11.03, 12:52
Będę musiał przyzwyczaić się do widoku kościoła św.Henryka ze
szpicami. Tak jak muszę przyzwyczajać się do nowego wizerunku
katedry. Bez szpiców fasady tych światyń kojarzyły mi się z
katedrą Notre Dame w Paryżu. Przy takiej okazji dobrze byłoby
wspomnieć wieloletniego, nieżyjącego już proboszcza księdza
Władysława Tarnogrodzkiego który najwięcej dla kościoła pw
św.Henryka zrobił. On odbudował całkowicie zniszczone
prezbiterium. Nie zapomnę jego widoku jak doglądał najmniejszego
nawet drobiazgu przy różnego rodzaju pracach.
Szkoda, że plebania wybudowana po zachodniej stronie koscioła
jest taka paskudna. Szkoda, że nie odbudowano jej w dawnym
kształcie. Stanowi ona obecnie mocny, negatywny dysonans, może
teraz jest czas aby to zmienić.
Były parafianin Kazimierz Piotrowski
PS: moja mama nie mogła sie doczekać iglic na wieżach. Cieszy
się teraz tym nowym widokiem jak dziecko, choćby dlatego te nowe
iglice polubię.