Dodaj do ulubionych

przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła

28.11.12, 14:40
ten temat jest często poruszany przez was ale zwykle jest on ujmowany jednostronnie i najczęściej przebija przez to tryumfalizm ze kościół ma sie źle i wieszczą jego rychły koniec. Tymczasem sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana. Ja zwykle tu kontrowałem tym ze są przypadki nawróceń i jest tego cała masa o czym nie raz tu pisałem. Są odejścia to prawda ale nie zawsze one sa definitywne, wielu z nich prędzej czy później do kościoła wraca. A co w ogóle powoduje odejścia? przyczyn jest wiele. Wymienię te najważniejsze
1.Kryzys wiary spowodowany jakimś wyidealizowanym obrazem Boga i kościoła na modłę i podobieństwo do współczesnych realiów, a Bóg jest ponadczasowy
2. Drastyczne przeżycie związane zwykle z utrata kogoś bardzo bliskiego np śmierć ojca matki
siostry brata, ukochanego ukochanej itd.
3. podatność na antyklerykalną propagandę sącząca się z mediów masowych - lansowanego przez nich konsumpcyjnego stylu życia oderwanego od wartości duchowych
4. Zawód związany z konkretna osoba duchowną bo ta się okazała się być osoba niegodna tego miana
Obserwuj wątek
    • muslimman Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 28.11.12, 14:55
      Absolutnie nie.Katolicyzm jest religią spoganizowaną,infantylną.
      Ja odszedłem do islamu dlatego że szukałem Prawdziwego Boga a nie maskotki.
      • oszolom-z-radia-maryja Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 28.11.12, 15:00
        szukałes czegoś bardziej radykalnego i bezkompromisowego z powodu soboru watykańskiego II, jego zła interpretacja kościołowi wyrządziła wiele zła, wielu przez to odeszło
        • 11chwilka Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 28.11.12, 15:04
          I tak się będzie działo jeżeli człowiek, w tym również człowiek kapłan będzie narzucał jedynie słuszną drogę wydumana przez mędrców z Rzymu. Taki układ powoduje kostnienie wiary w dogmatach i brak możliwości bardziej elastycznego reagowanie na faktyczne potrzeby wiernych!
          • oszol-lom-z-rm Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 14.01.23, 10:46
            Tylko ze dziś to lewactwo narzuca reszcie swoje absurdalne w wielu aspektach przekonania
        • privus Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 03.12.12, 23:46
          A co dobrego dostrzegasz w soborze trydenckim, skoro watykański tak ci się nie podoba?
          • edico Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 06.12.12, 18:30
            Zadajesz zbyt trudne pytania dla oszołoma. Na dzień dzisiejszy nauczył się liczyć do trzech, a ty egzaminujesz go z siedmiu.
          • oszol-lom-z-rm Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 16.01.23, 08:02
            Trydent postawił kościół na nogi po kryzysie doby reformacji przeszedł do kontr ofensywy - skutecznie dzięki niemu mamy księgi parafialne No i to ze większa cześć Ameryki jest katolicka od Meksyku aż po Chile
            • edico Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 23.01.23, 00:25
              Ile milionów Indian wylądowało w niebiesiech przy okazji tej ewangelizacji?
        • kolter-xl Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 18.12.12, 19:19
          oszolom-z-radia-maryja napisał:

          > szukałes czegoś bardziej radykalnego i bezkompromisowego z powodu soboru watyka
          > ńskiego II, jego zła interpretacja kościołowi wyrządziła wiele zła, wielu przez
          > to odeszło

          Przed czy po soborze Krk to jedna wielka kupa
      • oszol-lom-z-rm Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 20.01.23, 20:55
        Og nie jest maskotką
      • oszol-lom-z-rm Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 21.01.23, 09:23
        Allahu akhbar!
        • edico Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 23.01.23, 00:27
          Najnowsza nowina katolickiego oszołoma :)
    • bookworm Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 28.11.12, 15:29
      oszolom-z-radia-maryja napisał:

      > ten temat jest często poruszany przez was ale zwykle jest on ujmowany jednostro
      > nnie i najczęściej przebija przez to tryumfalizm ze kościół ma sie źle i wieszc
      > zą jego rychły koniec. Tymczasem sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana. Ja
      > zwykle tu kontrowałem tym ze są przypadki nawróceń i jest tego cała masa o czy
      > m nie raz tu pisałem. Są odejścia to prawda ale nie zawsze one sa definitywne,
      > wielu z nich prędzej czy później do kościoła wraca. A co w ogóle powoduje odejś
      > cia? przyczyn jest wiele. Wymienię te najważniejsze
      > 1.Kryzys wiary spowodowany jakimś wyidealizowanym obrazem Boga i kościoła na mo
      > dłę i podobieństwo do współczesnych realiów, a Bóg jest ponadczasowy

      to dobre - ktoś wstepując do kleru myślał, że bóg to taki idealny, kochający byt, a służba bogu to wprowadzanie w życie zasad które przekazał Jezus - miłowania boga i bliżniego, a tu masz rzeczywistość:
      ciche przyzwolenie na pedofilię, żądza władzy i kasy - to rzeczywiście może spowodowac kryzys wiary i odejście od kościoła...

      > 2. Drastyczne przeżycie związane zwykle z utrata kogoś bardzo bliskiego np śmie
      > rć ojca matki siostry brata, ukochanego ukochanej itd.

      znam osobiście księdza, który właśnie przez śmierć brata został księdzem
      wymyśl cos lepszego albo napisz, ze czasami takie przeżycie powoduje że odchodzi się z kleru, a czasmi że się do kleru trafia, czyli właściwie statystycznie nie ma znaczenia dla decyzji i nie jest żadną regułą

      > 3. podatność na antyklerykalną propagandę sącząca się z mediów masowych - lanso
      > wanego przez nich konsumpcyjnego stylu życia oderwanego od wartości duchowych

      ja zawsze myslałem, że tam ideowcy z powołania idą, a nie przeciętni zjadacze chleba (jak ja) z łapanki. poza tym niektórym konsumpcyjny styl zycia i rozwiązłość obyczajowa w ogóle nie przeszkadzania z byciu księdzem, biskupem - znowu chybiłeś? dlaczego mnie to nie dziwi...

      > 4. Zawód związany z konkretna osoba duchowną bo ta się okazała się być osoba ni
      > egodna tego miana

      a co to znaczy niegodna? że okazał się pedofilem, złodziejem, cudzołożnikiem, mordercą narodzonego dziecka albo alkoholikiem i w związku z tym odszedł albo został wyrzucony z kościoła - za to, jak słyszałem dostaje się pokutę i przeniesienie do innej parafii...

      Najgorsze jest nie to, że piszesz bzdury (bo kazdy ma prawo pisać co chce), tylko, że podajesz te bzdury jako prawdę i ktos kto cię czyta może pomysleć, że taki jest obraz świata (lub jakiegoś wycinku świata).

      Mam nadzieję, że niedługo każdy, kto zobaczy Twój wpis będzie wiedział, że to albo banał, albo kłamstwo, albo smutna bzdura.

      • oszolom-z-radia-maryja Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 29.11.12, 14:17
        ad1 Bóg jest idealny i kochający ale ludzie sa grzeszni, poza tym nie ma w kościele przyzwolenia na patologie to sa kłamstwa powielane przez obyczajowa lewice która sama te patologie wygenerowała z siebie i zainfekowała wszystko dookoła!

        ad 2 sa i takie i takie przypadki
        ad3 wrogom kościoła nie podoba się Chrystus i jego nauki i nie ustają w wysiłkach by go zniszczyć skompromitowac więc zaczęli podsyłać swoich agentów do seminariów i zakonów i stąd te zło w kościele
        ad4 mnie od kościoła na jakiś czas odepchnął ks Tiszner i bp Pieronek oraz abp Zycinski i ks Boniecki...
        • kolter-xl Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 18.12.12, 19:34
          oszolom-z-radia-maryja napisał:

          > ad1 Bóg jest idealny i kochający ale ludzie sa grzeszni, poza tym nie ma w kośc
          > iele przyzwolenia na patologie to sa kłamstwa powielane przez obyczajowa lew
          > ice która sama te patologie wygenerowała z siebie i zainfekowała wszystko dooko
          > ła!


          Bydlaku czemu szkalujesz innych obciążając ich zbrodniami swojej sekty ?? Krk to organizacja przestępcza typu mafijnego .Omerta to główna zasada działania tej bandy, Krk nie dlatego przetrwał wieki bo ewangelia go podtrzymywała na powierzani !! To raczej to ze Krk staranie przez wieki unikał stosowania w praktyce zasad ewangelii !!

          ad4 mnie od kościoła na jakiś czas odepchnął ks Tiszner i bp Pieronek oraz abp
          > Zycinski i ks Boniecki...

          Jako osobnik na wskroś mało rozgarnięty , raził cię ich język ludzi wykształconych ??
          • oszol-lom-z-rm Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 14.01.23, 10:47
            Kotlet ! A ty jeszcze nie skonsumowany?
            • edico Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 23.01.23, 00:28
              Nikt go na ołtarze jeszcze niw wpychał :)
              • oszol-lom-z-rm Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 23.01.23, 10:16
                kogo?
    • wariant_b Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 28.11.12, 19:42
      Wymienię ci jeszcze kilka innych przyczyn

      - Człowiek zaczyna się obracać w szerszym towarzystwie. Rozmawia, czyta,
      podróżuje, poznaje innych ludzi, wyznających inne religie i kraje, w których
      są inne Kościoły. Ale nigdzie tam nie spotyka boga. Ani swojego, ani innego.

      - Człowiek rozgląda się po otoczeniu i widzi innych ludzi. Jedni wierzą w to,
      inni w tamto, jeszcze inni w nic nie wierzą. A kiedy popatrzeć na zachowania,
      to w zasadzie niczym się nie różnią. No, może poza tym, że im bardziej ktoś
      demonstruje swoją wiarę, tym mniej ma innych rzeczy do zademonstrowania
      i tym bardziej trzeba na niego uważać.

      - Człowiek styka się z wiedzą i techniką. Kupuje telewizor, włącza, a ten
      wyświetla to co my chcemy, a nie to co bóg dał. Siada do Internetu, a tu
      pokazuje się nie św. Izydor tylko google. Otwiera książkę, a tam pisze jak to zrobić,
      a nie jak wymodlić, żeby się stało. Więc człowiek pyta: to po co właściwie ten bóg.

      - Człowiek siada i myśli. Myśli, myśli, myśli... a potem mówi: wiem.
      • billy.the.kid Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 28.11.12, 22:21
        krótko.

        ludkowie widzą oszustwo i mają pambócka w dupeńce.
        jaSNE?????
      • oszolom-z-radia-maryja Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 29.11.12, 14:21
        to że obraca sie człowiek w szerszym towarzystwie to jeszcze nie znaczy ze musi się od kościoła odwracać. Ks Rydzyk stałk się takim a nie innym księdzem własnie po podróży do Niemiec.
        Technika pomaga anie przeszkadza zrozumiec Boga
        • wariant_b Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 29.11.12, 15:58
          oszolom-z-radia-maryja napisał:
          > ... to że obraca sie człowiek w szerszym towarzystwie to jeszcze nie znaczy ze
          > musisię od kościoła odwracać. Ks Rydzyk stałk się takim a nie innym księdzem
          > własnie po podróży do Niemiec.

          Faktycznie, trochę się w tych Niemczech Ojciec Rydzyk wyobracał:

          Najbardziej mroczny okres w życiu o. Rydzyka rozpoczął się w 1986 r., kiedy to 41-letni
          wówczas zakonnik bez problemu uzyskał od toruńskiej Służby Bezpieczeństwa paszport,
          by wyjechać z grupą studentów do Rzymu.
          „W drodze powrotnej okazywał wyraźne i narastające zdenerwowanie. Tuż przed „żelazną
          kurtyną” (granicą RFN–NRD) nieoczekiwanie wysiadł z autobusu i... zniknął. - Oto co mówi
          o dalszych losach swojego współbrata redemptorysta o. Jerzy Galiński, będący w latach
          1978–1991 szefem Polskiej Misji Katolickiej w Monachium, a obecnie (wystąpił z zakonu)
          proboszczem parafii w Marktschellenberg: - Trwały bardzo intensywne poszukiwania ojca
          Rydzyka, nie wiadomo było, gdzie się znajduje, gdzie przebywa. Te usiłowania nie dały
          żadnego rezultatu i skończyło się tym, że ówczesny ojciec prowincjał przysłał suspensę
          dla ojca Rydzyka, to znaczy zawieszenie w wykonywaniu czynności kapłańskich. Któregoś
          dnia Rydzyk zjawił się u mnie w Monachium. Przyszedł wtedy do mnie jako kierownika
          polskiej misji z prośbą o pomoc w sprawie uzyskania legalnego pobytu w Niemczech.
          Powiedział mi, że przez te 6 miesięcy, kiedy trwały poszukiwania, mieszkał u pastora
          ewangelickiego w Norymberdze. Ojciec Tadeusz był niesamowicie zdenerwowany.
          Ja stałem przy oknie, a on biegał po pokoju, gestykulował, przerywał zdania, wpadał
          stale w jakąś nową myśl, nie kończył tej myśli. Zamierzał złożyć wniosek o azyl polityczny.
          To nie miało nic wspólnego z działalnością opozycyjną w Polsce. Ojciec Rydzyk zwrócił
          się do diecezji Bamberg z prośbą o przyjęcie (w poczet księży), czyli chciał wystąpić
          z zakonu. To nie przyniosło żadnego rezultatu, nie został przyjęty, więc zwrócił się
          z podobną prośbą tutaj, do diecezji monachijskiej. Też nie został przyjęty. Spotkał się
          z decyzją odmowną i wtedy podjęto starania, żeby znaleźć dla ojca Rydzyka jakieś
          sensowne zajęcie ”.

          Ostatecznie o. Galiński załatwił przybłędzie robotę kapelana sióstr zakonnych
          w Oberstaufen – niewielkim (około 7,5 tys. mieszkańców) miasteczku tuż przy granicy
          austriacko-szwajcarskiej.

          Jedna z sióstr doskonale o. Tadeusza pamięta, bo nigdy nie mogła pojąć, o co mu
          chodziło z zaświadczeniami o darowiznach „na cele kultu religijnego”, zwalniającymi
          duchownych w Polsce – przypomnijmy – z opłat celnych i podatków: „On mieszkał
          tutaj jeszcze w roku 1989. Organizował wysyłki samochodów do Polski.
          Mnie prosił o pieczątkę. Chodziło o sprawy celne. Do ojca Rydzyka przyjeżdżało wiele
          osób i coś zabierali do Polski” – opowiada zakonnica, ujawniając przy okazji, że właśnie
          wtedy o. Tadeusz zaraził się radykalną ksenofobią, nawiązując kontakt z lokalną rozgłośnią
          Radio Maria International (zamkniętą później przez biskupa augsburskiego, bo zagrażała
          jedności diecezji, i przekształconą w Radio Horeb) w pobliskim Balderschwang.

      • enrque111 Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 29.11.12, 18:21
        wariant_b napisał:

        > Wymienię ci jeszcze kilka innych przyczyn
        >
        > - Człowiek zaczyna się obracać w szerszym towarzystwie. Rozmawia, czyta,
        > podróżuje, poznaje innych ludzi, wyznających inne religie i kraje, w których
        > są inne Kościoły. Ale nigdzie tam nie spotyka boga. Ani swojego, ani innego.

        Oczywiście, że nie spotyka boga, ponieważ żadnego nie ma – istnieje tylko jeden Bóg, a wiedzę o Nim należy czerpać z nauki, a nie z „poznawania innych ludzi, wyznających inne religie”. Mętlik we łbie masz niezły – istnieje tylko Jeden Święty Powszechny i Apostolski Kościół, wszystkie inne, które uzurpują sobie takie miano są wyznaniami heretyckimi bądź schizmatyckimi i powinny powrócić na łono Kościoła, który został powołany przez Chrystusa, który rzekł do Piotra: ”Ty jesteś Piotr (skała) i na tej skale zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne Go nie przemogą”.

        > - Człowiek rozgląda się po otoczeniu i widzi innych ludzi. Jedni wierzą w to,
        > inni w tamto, jeszcze inni w nic nie wierzą. A kiedy popatrzeć na zachowania,
        > to w zasadzie niczym się nie różnią. No, może poza tym, że im bardziej ktoś
        > demonstruje swoją wiarę, tym mniej ma innych rzeczy do zademonstrowania
        > i tym bardziej trzeba na niego uważać.

        Do demonstrowania masz to, co zwykle masz we łbie, gdyż wszelkie dobra tego świata są ulotne i przemijające. Jeśli we łbie masz mętlik spowodowany brakiem usystematyzowanej wiedzy, a nałykałeś się idiotycznej masońsko-lewackiej propagandy i kłamstw, to nic dziwnego, że „wierzysz w to i tamto lub w nic” :)

        > - Człowiek styka się z wiedzą i techniką. Kupuje telewizor, włącza, a ten
        > wyświetla to co my chcemy, a nie to co bóg dał. Siada do Internetu, a tu pokazuje
        > się nie św. Izydor tylko google. Otwiera książkę, a tam pisze jak to z robić,
        > a nie jak wymodlić, żeby się stało. Więc człowiek pyta: to po co właściwie ten bóg.

        Nie wiem po co komuś bóg, ponieważ nie ma żadnych bogów poza Jedynym Bogiem, a te które są przez różnych ludzi tak nazywane są zwykle mrocznymi duchami zła. Wszak napisane jest, że: ”Wszyscy bogowie pogan to demony”.

        > - Człowiek siada i myśli. Myśli, myśli, myśli... a potem mówi: wiem.

        Sam nic nie wymyślisz, tylko cię głowa rozboli, lepiej zacznij się kształcić.
        • wariant_b Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 29.11.12, 21:24
          enrque111 napisał:
          > Oczywiście, że nie spotyka boga, ponieważ żadnego nie ma – istnieje tylko jeden Bóg

          Jeśli nie ma żadnego, to dlaczego jest. I konkretnie który?

          > a wiedzę o Nim należy czerpać z nauki,

          O Nauce dyskutuj z Nehsą.
          Macie podobną definicję "Nauki".

          > Do demonstrowania masz to, co zwykle masz we łbie...

          Na to odpowiedziałem już wcześniej:
          No, może poza tym, że im bardziej ktoś demonstruje swoją wiarę, tym mniej ma
          innych rzeczy do zademonstrowania i tym bardziej trzeba na niego uważać.

          Czy ty czytasz posty, na które odpowiadasz, czy tylko kopiujesz i wklejasz.

          > Nie wiem po co komuś bóg...

          Tu się zgadzamy - to co zbędne, można pominąć w rozważaniach.
          Nie ma żadnych objawów istnienia boga, znaczy nie istnieje lub jest nieistotny.

          > Sam nic nie wymyślisz, tylko cię głowa rozboli, lepiej zacznij się kształcić.

          Znowu pomyłka w adresie. Nie zamierzam się "kształcić" na teologa, bo jest to
          "wiedza" mało użyteczna i niespójna.
          • enrque111 Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 30.11.12, 16:36
            wariant_b napisał:

            > enrque111 napisał:
            > > Oczywiście, że nie spotyka boga, ponieważ żadnego nie ma – istnieje
            > tylko jeden Bóg
            >
            > Jeśli nie ma żadnego, to dlaczego jest. I konkretnie który?

            Czy ty potrafisz czytać ze zrozumieniem ? Napisałem przecież wyraźnie, że: ”nie ma żadnego boga – istnieje tylko jeden Bóg”.

            > > a wiedzę o Nim należy czerpać z nauki,
            >
            > O Nauce dyskutuj z Nehsą. Macie podobną definicję "Nauki".

            Owszem, zabawny to osobnik i od ciebie bardziej wymowny i oczytany :)

            > > Do demonstrowania masz to, co zwykle masz we łbie...
            >
            > Na to odpowiedziałem już wcześniej:
            > No, może poza tym, że im bardziej ktoś demonstruje swoją wiarę, tym mniej ma
            > innych rzeczy do zademonstrowania i tym bardziej trzeba na niego uważać.

            > Czy ty czytasz posty, na które odpowiadasz, czy tylko kopiujesz i wklejasz.

            Taką bzdurę każdy może napisać, ja również to potrafię: ”im bardziej ktoś demonstruje swoją niewiarę, tym mniej ma innych rzeczy do zademonstrowania i tym bardziej trzeba na niego uważać. :)))))

            > > Nie wiem po co komuś bóg...
            >
            > Tu się zgadzamy - to co zbędne, można pominąć w rozważaniach.
            > Nie ma żadnych objawów istnienia boga, znaczy nie istnieje lub jest nieistotny.

            :))) Przecież uświadamiałem cię o tym od samego początku :)))))

            > > Sam nic nie wymyślisz, tylko cię głowa rozboli, lepiej zacznij się kształcić.
            >
            > Znowu pomyłka w adresie. Nie zamierzam się "kształcić" na teologa, bo jest to
            > "wiedza" mało użyteczna i niespójna.

            Jak widać bardzo pożyteczna, gdyż „puszcza cię w skarpetkach” i to z gołym przyrodzeniem :)
            • wariant_b Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 30.11.12, 17:00
              enrque111 napisał:
              > Czy ty potrafisz czytać ze zrozumieniem ? Napisałem przecież wyraźnie, że:
              > nie ma żadnego boga – istnieje tylko jeden Bóg[/b].

              Napisałeś i jest to banalny błąd logiczny - albo nie ma żadnego, albo jest jakiś.
              Użyciem liczebnika "jeden" nie da się udowodnić istnienia. Owszem, da się obalić
              nieistnienie, ale wtedy ten jeden musi realnie istnieć, a nie istnieć hipotetycznie.

              > Owszem, zabawny to osobnik i od ciebie bardziej wymowny i oczytany :)

              Też go na swój sposób lubię, choć czasem sprawia wrażenie, że w życiu przeczytał
              tylko jedną książkę i do tego własną.

              > :))) Przecież uświadamiałem cię o tym od samego początku :)))))

              Powołując się na nieistotne cytaty z nieistotnego boga?
              Fakt, wypowiedziane kiedyś przez ludzi, którzy mieli istotne znaczenie.
              Ale to się nie wróci. Przedstawiciele będą musieli okazać pełnomocnictwa.

              > Jak widać bardzo pożyteczna, gdyż „puszcza cię w skarpetkach” i to
              > z gołym przyrodzeniem :)

              To nie moje klimaty. Udam, że nie zrozumiałem aluzji.
              • enrque111 Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 30.11.12, 21:03
                wariant_b napisał:

                > enrque111 napisał:
                > > Czy ty potrafisz czytać ze zrozumieniem ? Napisałem przecież wyraźnie, że
                > > nie ma żadnego boga – istnieje tylko jeden Bóg[/b].
                >
                > Napisałeś i jest to banalny błąd logiczny - albo nie ma żadnego, albo jest jakiś.

                Nie ma tu żadnego błędu logicznego (trzeba był uczyć się logiki, a nie przesiadywać z kumplami przy trzepaku). Tak jak nie ma błędu logicznego w zdaniu: "nie ma żadnej ani - jest tylko jedna Ania.

                > Użyciem liczebnika "jeden" nie da się udowodnić istnienia. Owszem, da się obalić
                > nieistnienie, ale wtedy ten jeden musi realnie istnieć, a nie istnieć hipotetycznie.

                Hipotetycznie, to również ty dla mnie możesz nie istnieć. Hipotetycznie, to wszystko wokół nas może być zwidem. Bóg nie jest pojęciem hipotetycznym lecz realnym - znaczna część ludzkości (ze mną włącznie) odczuwa Jego rzeczywistą obecność.

                > > Owszem, zabawny to osobnik i od ciebie bardziej wymowny i oczytany :)
                >
                > Też go na swój sposób lubię, choć czasem sprawia wrażenie, że w życiu przeczytał
                > tylko jedną książkę i do tego własną.

                To fakt, jest monotematyczny, więc od pewnego czasu nie podejmuję z nim polemiki - wszystko co chciałem od niego usłyszeć już usłyszałem.

                > > :))) Przecież uświadamiałem cię o tym od samego początku :)))))
                >
                > Powołując się na nieistotne cytaty z nieistotnego boga?

                Przecież przekonywałem cię, że nie ma żadnego boga, czyżbyś w to powątpiewał ?

                > Fakt, wypowiedziane kiedyś przez ludzi, którzy mieli istotne znaczenie.
                > Ale to się nie wróci. Przedstawiciele będą musieli okazać pełnomocnictwa.

                Nie wiem, co ma się wrócić, a co nie, tym bardziej mało mnie zajmuje to, czego oczekujesz :)

                > > Jak widać bardzo pożyteczna, gdyż „puszcza cię w skarpetkach” i to
                > > z gołym przyrodzeniem :)
                >
                > To nie moje klimaty. Udam, że nie zrozumiałem aluzji.

                Spytaj więc starszych i mądrzejszych.
                • wariant_b Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 01.12.12, 16:38
                  enrque111 napisał:
                  > Nie ma tu żadnego błędu logicznego (trzeba był uczyć się logiki...

                  To nie jest twój dobry dzień - akurat mówisz do matematyka.
                  Więc nie mieszaj poezji z logiką: "nie ma żadnej ani - jest tylko jedna Ania".
                  Jak się poeta zejdzie z Mariolą, to Ań będzie całe mnóstwo.

                  > Hipotetycznie, to również ty dla mnie możesz nie istnieć. Hipotetycznie,
                  > to wszystko wokół nas może być zwidem.

                  No i słusznie. Jeśli jednak odrzucimy solipsyzm i przyjmiemy istnienie realnego
                  świata, to wypełniony jest on zbiorową świadomością, a jego byty są badalne,
                  porównywalne, wspólne i uzgodnione. Bóg do takich nie należy. Ludzie ani
                  nie są w stanie uzgodnić jego właściwości ani wskazać żadnego sposobu
                  ich mierzenia. Bóg ma wpływ tylko na rzeczy nieistniejące.
                  I tu nie wolno go mylić z kościołem, który jest bytem realnym, ale bogiem
                  nie jest, ani go legalnie nie reprezentuje.

                  > Spytaj więc starszych i mądrzejszych.

                  Starsi i mądrzejsi przekazali mi, że każdy ma prawo do swoich upodobań.
                  Więc za gołymi przyrodzeniami rozejrzyj się gdzie indziej.
                  • enrque111 Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 03.12.12, 18:14
                    wariant_b napisał:

                    > enrque111 napisał:
                    > > Nie ma tu żadnego błędu logicznego (trzeba było uczyć się logiki...
                    >
                    > To nie jest twój dobry dzień - akurat mówisz do matematyka.

                    :) Na twoim miejscu bym się do tego nie przyznawał – właśnie straciłeś okazję, by siedzieć cicho i udawać, że chociaż nie znasz logiki, ale przecież nie jesteś matematykiem ! ....... a tak, ściągnąłem ci kalesony na oczach gawiedzi :))))

                    > Więc nie mieszaj poezji z logiką: "nie ma żadnej ani - jest tylko jedna Ania
                    > "
                    .
                    > Jak się poeta zejdzie z Mariolą, to Ań będzie całe mnóstwo.

                    Sam więc widzisz, że ze znajomością logiki u ciebie bardzo krucho – nie potrafisz nawet wykazać, że mój przykład jest nielogiczny …… bo nie jest :)

                    > > Hipotetycznie, to również ty dla mnie możesz nie istnieć. Hipotetycznie,
                    > > to wszystko wokół nas może być zwidem.
                    >
                    > No i słusznie. Jeśli jednak odrzucimy solipsyzm i przyjmiemy istnienie realnego
                    > świata, to wypełniony jest on zbiorową świadomością, a jego byty są badalne,
                    > porównywalne, wspólne i uzgodnione. Bóg do takich nie należy.

                    Mylisz się, Bóg właśnie należy do „zbiorowej świadomości” całej ludzkości, zaręczam że większej jej liczby, niż ta która kwestionuje istnienie Boga, oraz tej która wierzy w ewolucję, „wielki wybuch”, powstanie życia z martwego atomu, czy też człowieka z ameby :)
                    Poza tym mieszasz, jak każdy niedouczony ateista byty materialne z niematerialnymi i chciałbyś je poznawać za pomocą jednakowych narzędzi (naukowych). Niestety nie da się tego zrobić, tak jak nie jest możliwe zdefiniować „piękno”, „miłość”, „dobro”, „sprawiedliwość” itd. bez uciekania się do odniesień pozamaterialnych

                    > Ludzie ani
                    > nie są w stanie uzgodnić jego właściwości ani wskazać żadnego sposobu
                    > ich mierzenia. Bóg ma wpływ tylko na rzeczy nieistniejące.

                    Kolejny slogan wprost z „racjonalisty” lub innego „antychrysta”, który nijak się ma do prawdy. Bóg ma wpływ na wszystko, wszędzie i w każdej chwili (czego nie raz dawał dowody), gdyby jednak chciał za każdym razem gdy Mu się coś w naszym postępowaniu nie podoba, lub na każde nasze oczekiwanie interweniować, to bylibyśmy nie wolnymi ludźmi, lecz zniewolonymi marionetkami, czy tego właśnie byś chciał ?

                    > I tu nie wolno go mylić z kościołem, który jest bytem realnym, ale bogiem
                    > nie jest, ani go legalnie nie reprezentuje.

                    Oczywiście, że żaden „kościół” nie jest bogiem, ponieważ żadnych bogów nie ma, a ci którzy tym mianem są określani, to zwykle są demony.

                    > > Spytaj więc starszych i mądrzejszych.
                    >
                    > Starsi i mądrzejsi przekazali mi, że każdy ma prawo do swoich upodobań.
                    > Więc za gołymi przyrodzeniami rozejrzyj się gdzie indziej.

                    W tej chwili tylko ty stoisz z gołym przyrodzeniem, więc nie mam wyboru.
                    Kłamstwo u ciebie goni kłamstwo – nikt (na szczęście) jeszcze nie ma prawa do własnych upodobań, gdyż inaczej ludzkość nie dotrwałaby do dnia dzisiejszego …… twoi „starsi i mądrzejsi” okazują się gó...arzami z piaskownicy, głupszymi niż ty - poszukaj innych :)
                    • wariant_b Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 03.12.12, 20:55
                      enrque111 napisał:
                      > :) Na twoim miejscu bym się do tego nie przyznawał...

                      Tanią erystyką nie zastąpisz argumentów.
                      A teraz jakiś dowodzik poproszę.

                      > Mylisz się, Bóg właśnie należy do „zbiorowej świadomości” całej ludzkości,
                      > zaręczam że większej jej liczby, niż ta która kwestionuje istnienie Boga

                      Owszem, bogowie należą do zbiorowej świadomości. Ale już nie twój Bóg.
                      Jego istnienie kwestionuje więcej osób, niż w niego wierzy. Podaj swoją
                      definicję boga, a przekonasz się, ile osób ją odrzuci, albo powie, że
                      wynika z niej istnienie ich boga, a nie twojego.

                      > Poza tym mieszasz, jak każdy niedouczony ateista byty materialne z niematerialnymi
                      > i chciałbyś je poznawać za pomocą jednakowych narzędzi (naukowych).

                      Nauka zajmuje się tym, co ma odniesienie do rzeczywistości. Zajmowanie się
                      tym, co nie istnieje, czego nie da się zdefiniować i mierzyć jest zajęciem dla
                      paranaukowców. Można oczywiście badać, ile diabłów zmieści się na łebku
                      od szpilki, ale nie doprowadzi to do stworzenia nowych, lepszych szpilek.
                      Można zajmować się dowodzeniem, że bóg nas kocha, ale nikomu nie
                      przedłuży to życia ani nie uczyni go lepszym.

                      > (czego nie raz dawał dowody)

                      Czy mógłbyś je nam wymienić?

                      > to bylibyśmy nie wolnymi ludźmi, lecz zniewolonymi marionetkami

                      A jak myślisz - czym jesteście?

                      > W tej chwili tylko ty stoisz z gołym przyrodzeniem...

                      Już raz mówiłem - twoich zainteresowań nie będę komentował.
                      • enrque111 Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 04.12.12, 17:39
                        wariant_b napisał:

                        > enrque111 napisał:
                        > > :) Na twoim miejscu bym się do tego nie przyznawał...
                        >
                        > Tanią erystyką nie zastąpisz argumentów.
                        > A teraz jakiś dowodzik poproszę.

                        Dowodzik na co ? – przecież to ty się chełpisz matematycznym wykształceniem a nie ja, więc to udowodnij !

                        > > Mylisz się, Bóg właśnie należy do „zbiorowej świadomości” całej ludzkości,
                        > > zaręczam że większej jej liczby, niż ta która kwestionuje istnienie Boga
                        >
                        > Owszem, bogowie należą do zbiorowej świadomości. Ale już nie twój Bóg.
                        > Jego istnienie kwestionuje więcej osób, niż w niego wierzy. Podaj swoją
                        > definicję boga, a przekonasz się, ile osób ją odrzuci, albo powie, że
                        > wynika z niej istnienie ich boga, a nie twojego.

                        Nie obchodzą mnie żadne „definicje boga”, ponieważ nie zajmuję się mitami ani demonami. Nikt zaś nie posiada „definicji Boga” ponieważ nie można Go wcisnąć w jakąkolwiek definicję, On się w żadnej nie mieści. Kto kwestionuje istnienie Boga ? – z pewnością ci, którzy mają sieczkę we łbie zamiast rozumu, zaczadzeni lewacką propagandą nieuki oraz ci, którzy nic albo niewiele o Bogu słyszeli :)

                        > > Poza tym mieszasz, jak każdy niedouczony ateista byty materialne z niematerialnymi
                        > > i chciałbyś je poznawać za pomocą jednakowych narzędzi (naukowych).
                        >
                        > Nauka zajmuje się tym, co ma odniesienie do rzeczywistości.

                        Uściślij, że rzeczywistości materialnej, gdyż nie zajmuje się nauka takimi obszarami jak filozofia, sztuka, piękno, miłość, sprawiedliwość oraz wszelka inna rzeczywistość pozamaterialna.

                        > Zajmowanie się tym, co nie istnieje,
                        > czego nie da się zdefiniować i mierzyć jest zajęciem dla paranaukowców.

                        Czyżbyś uważał, że wszyscy, którzy nie zajmują się nauką sensu stricte, a więc udowadnianiem empirycznym istniejących prawidłowości w świecie materialnym są „paranaukowcami” ??? Opowiedz coś o tym ?

                        > Można oczywiście badać, ile diabłów zmieści się na łebku
                        > od szpilki, ale nie doprowadzi to do stworzenia nowych, lepszych szpilek.

                        Owszem, można ale powiedz kto się tym zajmuje ? …… można równie dobrze badać ewolucję gatunków i to z identycznym skutkiem, a badaczy tej utopii jest bez liku :)

                        > Można zajmować się dowodzeniem, że bóg nas kocha, ale nikomu nie
                        > przedłuży to życia ani nie uczyni go lepszym.

                        Tego nie wiem, ponieważ nie zajmuję się demonologią ani mitami, natomiast dowodów i relacji o tym, że dzięki Bogu ktoś zaznał miłości a nawet doświadczył przedłużenia swego życia jest bez liku.

                        > > (czego nie raz dawał dowody)
                        >
                        > Czy mógłbyś je nam wymienić?

                        Mogę, ale uczynili to już liczni badacze i bezpośredni świadkowie przede mną, nawet w takiej miejscowości, która nazywa się Lourdes znajduje się międzynarodowa komisja lekarzy, której zadaniem jest wykazywanie, że „cuda nie istnieją”, a od ponad 100 lat jest bezradna wobec niewytłumaczalnych uzdrowień:
                        www.wrozka.com.pl/component/content/article/6046?start=1
                        www.fronda.pl/a/kolejne-uzdrowienia-w-lourdes,16389.html

                        > > to bylibyśmy nie wolnymi ludźmi, lecz zniewolonymi marionetkami
                        >
                        > A jak myślisz - czym jesteście?

                        Źle zadane pytanie, powinno brzmieć: „czym są ateiści ?” – odpowiedź nasuwa się sama – bezwolnymi marionetkami własnej głupoty i lewackiego prania mózgu :)

                        > > W tej chwili tylko ty stoisz z gołym przyrodzeniem...
                        >
                        > Już raz mówiłem - twoich zainteresowań nie będę komentował.

                        Jednak wciąż komentujesz moje zainteresowania obnażaniem głupoty lewackich prymitywów i bezmyślnych ateistów ……. gdzie jest wobec tego twoja logika „matematyku” ?
                        • wariant_b Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 04.12.12, 22:26
                          enrque111 napisał:
                          >więc to udowodnij !

                          Ależ proszę bardzo:
                          nie ma żadnego boga – istnieje tylko jeden Bóg

                          Skoro nie ma żadnego boga, to zbiór wszystkich bogów jest pusty.
                          Zatem "jeden Bóg" albo nie istnieje, albo nie jest bogiem,
                          bo nie może należeć do pustego zbioru wszystkich bogów.

                          > Nie obchodzą mnie żadne „definicje boga”, ponieważ nie zajmuję się
                          > mitami ani demonami.

                          A bogiem? Po czym go poznasz i odróżnisz od podróbki?
                          Zapytasz czy słyszał o Jezusie, papieżu Janie Pawle II i Ojcu Rydzyku?
                          A jeśli nie słyszał?

                          Nie wiem, czy wiesz o tym, ale bóg jest niewierzący.

                          > oraz wszelka inna rzeczywistość pozamaterialna.

                          Jaka inna rzeczywistość pozamaterialna? Dał ci ktoś monopol na kreowanie
                          rzeczywistości pozamaterialnej albo choć na tyle wyobraźni, by stworzyć
                          coś nowego?

                          > Czyżbyś uważał, że wszyscy, którzy nie zajmują się nauką sensu stricte, a więc
                          > udowadnianiem empirycznym istniejących prawidłowości w świecie materialnym
                          > są "paranaukowcami” ???

                          Owszem - brak mierzalności i powtarzalności wyników sprawia, że produkują
                          słowa i myśli, które wnoszą coś do naszej kultury, ale niewiele do nauki.

                          > że dzięki Bogu ktoś zaznał miłości a nawet doświadczył przedłużenia
                          > swego życia jest bez liku.

                          Czyli talibowie w Afganistanie żyją statystycznie dłużej i lepiej niż
                          ludność silnie zlaicyzowanych krajów europejskich? Budując kościoły,
                          synagogi i meczety zamiast szpitali dbamy o zdrowie społeczeństwa?

                          > jest bezradna wobec niewytłumaczalnych uzdrowień...

                          Jak i do kogo należy się modlić, żeby wyrosło nam trzecie oko?
                          Który święty jest na zawały serca, a który na amputowane kończyny?
                          Ten sam za każdym razem, czy Totolotek - dobrze obstawisz, to wygrasz.
                          Jak obstawić - nikt ci nie powie, poza tym, że dobrze. A organizator i tak
                          ściąga 50% zysku, cokolwiek zostanie obstawione. Ile ściąga Lourdes?

                          > ... lewackiego prania mózgu :)

                          A mógłbyś nam powiedzieć, gdzie i jak ci lewacy piorą ludziom mózgi?
                          Najwięcej ateistów w ostatnim czasie wyprodukowały szkoły na lekcjach
                          religii z głupawymi katechetkami i katechetami. To są ci lewacy?

                          > Jednak ...
                          • enrque111 Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 05.12.12, 16:12
                            wariant_b napisał:

                            > enrque111 napisał:
                            > >więc to udowodnij !
                            >
                            > Ależ proszę bardzo:
                            > nie ma żadnego boga – istnieje tylko jeden Bóg
                            >
                            > Skoro nie ma żadnego boga, to zbiór wszystkich bogów jest pusty.
                            > Zatem "jeden Bóg" albo nie istnieje, albo nie jest bogiem,
                            > bo nie może należeć do pustego zbioru wszystkich bogów.

                            Być może „zbiór wszystkich bogów” jest pusty, tego nie wiem ani ja (ponieważ „bogami” nazywane są liczne demony), ani tym bardziej ty. Podobnie rzecz się ma np. z „faszystami” w Polsce – ci, których się tym mianem określa od tego się (słusznie) odżegnują, jednak lewactwo (które samo ma zdecydowaną większość cech faszystowskich) określa tak swoich przeciwników. A zatem, jak myślisz „zbiór wszystkich faszystów” jest pełny, czy pusty ?
                            Co zaś do Boga, to nie należy On do żadnego „zbioru”, ponieważ jest jedyny, więc twoje dywagacje są bezzasadne i wręcz śmieszne.

                            > > Nie obchodzą mnie żadne „definicje boga”, ponieważ nie zajmuję się
                            > > mitami ani demonami.
                            >
                            > A bogiem? Po czym go poznasz i odróżnisz od podróbki?

                            Czy ty jesteś zdrów na umyśle ?, czy potrafisz choćby czytać ze zrozumieniem ? – w którym miejscu ja napisałem, że jakikolwiek „bóg” istnieje ?
                            Logika jak widać wciąż u ciebie kuleje, panie "matematyku" :)

                            > Zapytasz czy słyszał o Jezusie, papieżu Janie Pawle II i Ojcu Rydzyku?
                            > A jeśli nie słyszał?

                            Nie wiem, kto słyszał, a kto nie słyszał, nie ma to istotnego znaczenia, podobnie, jak nie ma znaczenia dla jej istnienia, czy ktoś słyszał o grawitacji.

                            > Nie wiem, czy wiesz o tym, ale bóg jest niewierzący.

                            :) Nie, nie wiem, ale domyślam się, że mnie w tej materii oświecisz, wszak to ty wspominasz ciągle o jakichś bogach, a nie ja – tuszę więc, że na co dzień z nimi obcujesz i znasz ich od podszewki :))))

                            > > oraz wszelka inna rzeczywistość pozamaterialna.
                            >
                            > Jaka inna rzeczywistość pozamaterialna? Dał ci ktoś monopol na kreowanie
                            > rzeczywistości pozamaterialnej albo choć na tyle wyobraźni, by stworzyć
                            > coś nowego?

                            Czyżbyś wierzył, że wyobraźnia może jednak „stworzyć coś nowego” !?
                            Rzeczywistość pozamaterialna jest faktem znanym całej ludzkości od jej zarania, więc nie muszę jej kreować – dowody na jej obecność znajdziesz nawet na licznych stronach internetowych :)

                            > > Czyżbyś uważał, że wszyscy, którzy nie zajmują się nauką sensu stricte, awięc
                            > > udowadnianiem empirycznym istniejących prawidłowości w świecie materialnym
                            > > są "paranaukowcami” ???
                            >
                            > Owszem - brak mierzalności i powtarzalności wyników sprawia, że produkują
                            > słowa i myśli, które wnoszą coś do naszej kultury, ale niewiele do nauki.

                            Aha, czyli ci wszyscy biolodzy, paleontolodzy, przyrodnicy i etnografowie, którzy z takim zapałem opowiadają o ewolucji, są jedynie „twórcami kultury”, czyli „paranaukowcami” ???

                            > > że dzięki Bogu ktoś zaznał miłości a nawet doświadczył przedłużenia
                            > > swego życia jest bez liku.
                            >
                            > Czyli talibowie w Afganistanie żyją statystycznie dłużej i lepiej niż
                            > ludność silnie zlaicyzowanych krajów europejskich?

                            Nie wiem nic o długości życia talibów w Afganistanie, być może ty dostarczysz jakichś naukowych dowodów na temat długości ich życia ? – ja nie interesuję się wyznawcami demonów ….. a tak, wszak ty określasz ich „bogami”, więc nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, czy żyją oni dłużej i w stosunku do kogo – oświeć mnie ?
                            „Silnie zlaicyzowane kraje europejskie” natomiast w swej większości składają się z osób bardziej lub mniej wierzących, zawdzięczających swój dobrobyt setkom lat tworzenia Cywilizacji Zachodniej przez Kościół katolicki, który nie tylko obronił tą cywilizację przed dominacją innych, ale wręcz ukształtował dzisiejsze warunki bytu Europy i świata. Nie zmienia to jednak faktu, że i tak najdłużej żyjącymi ludźmi na naszym globie są bardzo religijni mieszkańcy Kaukazu.

                            > Budując kościoły,synagogi i meczety zamiast szpitali dbamy o zdrowie społeczeństwa?

                            :) Niewątpliwie, wszak zdrowie ducha przedkłada się na zdrowie ciała, czyż nie ?

                            > > jest bezradna wobec niewytłumaczalnych uzdrowień...
                            >
                            > Jak i do kogo należy się modlić, żeby wyrosło nam trzecie oko?

                            Nie wiem ? Może ty nam to wyjaśnisz ?

                            > Który święty jest na zawały serca, a który na amputowane kończyny?

                            Tego bełkotu niestety nie rozumiem – sformułuj to jaśniej ?

                            > Ten sam za każdym razem, czy Totolotek - dobrze obstawisz, to wygrasz.

                            Jak wyżej :)

                            > Jak obstawić - nikt ci nie powie, poza tym, że dobrze. A organizator i tak
                            > ściąga 50% zysku, cokolwiek zostanie obstawione. Ile ściąga Lourdes?

                            Nie wiem ile „ściąga”, lecz wiem, że ściągają tam miliony ludzi i wielu z nich dostępuje łaski uzdrowienia, na co są namacalne dowody, których nawet ateistyczni sceptycy nie potrafią podważyć :)

                            > > ... lewackiego prania mózgu :)
                            >
                            > A mógłbyś nam powiedzieć, gdzie i jak ci lewacy piorą ludziom mózgi?

                            To bardzo proste, wystarczy np. poczytać GW, obejrzeć TVN lub posłuchać TOK-FM.

                            > Najwięcej ateistów w ostatnim czasie wyprodukowały szkoły na lekcjach
                            > religii z głupawymi katechetkami i katechetami. To są ci lewacy?

                            Nie znam tych danych, ale bez wątpienia (akurat w tym przypadku) masz dużo racji – obecnie Kościół idzie złą drogą, próbując rozmyć swoje odwieczne nauczanie, tonąc w błędach ekumenizmu, wolności religijnej i kolegializmu, upstrzonego upodabnianiem się do różnej maści heretyków oraz wycofując się z bezkompromisowego kształtowania życia społecznego, kulturalnego i politycznego współczesnych państw..
                            • wariant_b Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 05.12.12, 20:43
                              enrque111 napisał:
                              > ponieważ „bogami” nazywane są liczne demony

                              A co to są "demony" i czym różnią się od "bogów", bo skoro obecności
                              jednych i drugich nie stwierdziłem, nie mam kryterium, by ich rozróżniać.
                              Czy bóg w którego nie wierzymy jest demonem i vice versa - demon,
                              w którego wierzymy jest bogiem?

                              > Podobnie rzecz się ma np. z „faszystami” w Polsce

                              Jeśli bogiem można być częściowo, to podobnie. Na przykład w domu
                              być potulnym pantoflarzem, a z kolegami w pubie wojującą ekstremą.
                              Czy bóg jest takim pantoflarzem, co zgrywa się przy ludziach na demona?

                              > Co zaś do Boga, to nie należy On do żadnego „zbioru”, ponieważ jest jedyny

                              Zbiory jednoelementowe to też zbiory, tyle że zawierające dokładnie jeden element.
                              Na przykład zbiór "Koziołków Matołków". Nie ma większych problemów we wskazaniu
                              przekształceń jednego zbioru jednoelementowego w drugi.

                              > Co zaś do Boga, to nie należy On do żadnego „zbioru”,

                              Nikt go o zdanie nie będzie pytał. Jeśli skonstruujemy zbiór, który zawiera
                              "Boga", to w nim jest i koniec. W szczególności powinien być w zbiorze
                              wszystkich bogów, o ile "Bóg" jest bogiem, w co szczerze wątpię.

                              > Nie wiem, kto słyszał, a kto nie słyszał, nie ma to istotnego znaczenia

                              W jedną stronę nie ma, w drugą ma kolosalne. Jeśli bóg nie słyszał nic
                              o Jezusie, to ten jest samozwańcem, a wszystko co mówi o bogu nadużyciem.

                              > – w którym miejscu ja napisałem, że jakikolwiek „bóg” istnieje ?

                              Napisałeś "istnieje tylko jeden Bóg" - a zatem napisałeś, że istnieje jakikolwiek
                              bóg, choć szczerze mówiąc tej liczby pojedynczej nie dowiodłeś.
                              Jeśli istnieje w twoim umyśle, to dalszą dyskusję powinieneś prowadzić
                              sam z sobą, bo nawet jeśli ktoś zajrzy do twojego umysłu, to najwyżej
                              stwierdzi z uśmiechem politowania - "o, jeszcze jeden bóg".

                              > Cywilizacji Zachodniej przez Kościół katolicki

                              Nie pieprz głupot, bo cywilizacja Zachodu jest z gruntu protestancka. Watykan
                              do tej pory jest państwem feudalnym. Zatrzymał się w Średniowieczu.
                              Gross katolików to Ameryka Południowa i Środkowa oraz Afryka.
                              To oni są teraz tym Kościołem Katolickim, a nie Europa.

                              > Aha, czyli ci wszyscy biolodzy, paleontolodzy, przyrodnicy i etnografowie,
                              > którzy z takim zapałem opowiadają o ewolucji, są jedynie "twórcami kultury"
                              > czyli „paranaukowcami” ???

                              Czy zoolodzy nie potrafią policzyć kości i uzgodnić sekwencji DNA?
                              Czasem - ale w końcu się dogadają. Czy Islam z Chrześcijaństwem jest
                              w stanie uzgodnić choćby treść Dekalogu? O wspólnym bogu nie wspomnę.

                              > Nie wiem ile „ściąga”, lecz wiem, że ściągają tam miliony ludzi i wielu
                              > z nich dostępuje łaski uzdrowienia, na co są namacalne dowody,
                              > których nawet ateistyczni sceptycy nie potrafią podważyć :)

                              A wielu umiera w trakcie pielgrzymki. Wiesz chociaż, ilu pielgrzymów w tym
                              roku cudownie uzdrowiało, a ilu wykorkowało? Bo zacytuję za twoim linkiem:
                              W ciągu 150 lat z tysięcy zgłoszonych do urzędu uzdrowień jedynie
                              66 oficjalnie potwierdzono i uznano za cuda!

                              Podejrzewam, że jedno Centrum Zdrowia Dziecka ma tyle cudownych
                              przypadków uzdrowień w ciągu roku. Na szczęście są tam lekarze.
                              I na szczęście nie wybierają, który ma pomóc komu i w czym.
                              Mają specjalizacje, a zamiast cudów mają swoje procedury medyczne.

                              > obecnie Kościół idzie złą drogą, próbując rozmyć swoje odwieczne nauczanie,

                              Że kobieta nie jest człowiekiem? Że wszelka władza pochodzi od boga?
                              Że papież jest nieomylny a Ziemia płaska? To odwieczne nauczanie
                              zmienia się nieustannie, a mimo to nie nadąża. A najbardziej odstaje
                              "przekaz moralny" - przerażenie człowieka ogarnia czytając Pismo Święte.
                              Takiego spiętrzenia hipokryzji i ambiwalencji moralnej ze świecą szukać.
                              Pomyśleć, że dawno temu tak myślano. Dobrze, że to się nie wróci.
                              • enrque111 Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 06.12.12, 18:06
                                wariant_b napisał:

                                > enrque111 napisał:
                                > > ponieważ „bogami” nazywane są liczne demony
                                >
                                > A co to są "demony" i czym różnią się od "bogów", bo skoro obecności
                                > jednych i drugich nie stwierdziłem, nie mam kryterium, by ich rozróżniać.
                                > Czy bóg w którego nie wierzymy jest demonem i vice versa - demon,
                                > w którego wierzymy jest bogiem?

                                Wielu jeszcze rzeczy i zdarzeń „nie stwierdziłeś”, co absolutnie nie oznacza, że ich nie ma lub one nie zachodzą we Wszechświecie. Jesteś zaledwie nic nie znaczącym pyłkiem, któremu wydaje się, że jest kimś wyjątkowym :)
                                Pisałem ci przecież, że ”Wszyscy bogowie pogan to demony”, czyżbyś miał zachwianą percepcję, jak inne formowe mikrocefale ?

                                > > Podobnie rzecz się ma np. z „faszystami” w Polsce
                                >
                                > Jeśli bogiem można być częściowo, to podobnie. Na przykład w domu
                                > być potulnym pantoflarzem, a z kolegami w pubie wojującą ekstremą.
                                > Czy bóg jest takim pantoflarzem, co zgrywa się przy ludziach na demona?

                                Któż ci naopowiadał, że „bogiem można być częściowo” ???
                                Poza tym wielokrotnie cię przekonywałem, że nie ma żadnych bogów.

                                > > Co zaś do Boga, to nie należy On do żadnego „zbioru”, ponieważ jest jedyny
                                >
                                > Zbiory jednoelementowe to też zbiory, tyle że zawierające dokładnie jeden element.

                                Logika nie jest twoją najmocniejszą stroną, więc nie dziwota, że wciąż pleciesz podobne brednie. Skoro jest tylko jeden Bóg, to nie może być innych, a skoro nie może, to również nie ma sensu tworzyć ich „zbiorów”, ponieważ byłoby to nielogiczne. Tak, jak np. nielogicznym byłoby tworzenie zbioru „Atlantyków” – jest tylko jeden Ocean Atlantycki i nigdy nie będzie ich więcej.

                                > Na przykład zbiór "Koziołków Matołków". Nie ma większych problemów we wskazaniu
                                > przekształceń jednego zbioru jednoelementowego w drugi.

                                Owszem Koziołków Matołków może być duża liczba i z pewnością ty sam zakwalifikowałbyś się do tego zbioru i to nawet jako znamienity okaz :)))

                                > > Co zaś do Boga, to nie należy On do żadnego „zbioru”,
                                >
                                > Nikt go o zdanie nie będzie pytał. Jeśli skonstruujemy zbiór, który zawiera
                                > "Boga", to w nim jest i koniec. W szczególności powinien być w zbiorze
                                > wszystkich bogów, o ile "Bóg" jest bogiem, w co szczerze wątpię.

                                Oczywiście każdy dureń ma prawo wymyślać różne idiotyczne założenia, więc dlaczego ty masz mieć w tym jakieś ograniczenia, czy mentalne opory ? Na szczęście żaden rozsądny człowiek z solidnym wykształceniem oraz z poczuciem logiki nie konstruuje podobnych oksymoronów. W ostatnim zdaniu, co prawda przebija jakiś cień rozsądku (masz rację, że Bóg nie jest żadnym bogiem, tak jak Atlantyk nie jest jednym z wielu atlantyków), ale to zbyt mały symptom, aby na tej podstawie liczyć na twój powrót do rzeczywistości.

                                > > Nie wiem, kto słyszał, a kto nie słyszał, nie ma to istotnego znaczenia
                                >
                                > W jedną stronę nie ma, w drugą ma kolosalne. Jeśli bóg nie słyszał nic
                                > o Jezusie, to ten jest samozwańcem, a wszystko co mówi o bogu nadużyciem.

                                To, że ja nic np. nie słyszałem o jakiejś planecie w gwiazdozbiorze Alfa Centauri, to wcale nie oznacza, że jej tam nie ma …….. lecz, czy przypadkiem niedawno nie odkryto tam jakiejś planety ?

                                > > – w którym miejscu ja napisałem, że jakikolwiek „bóg” istnieje ?
                                >
                                > Napisałeś "istnieje tylko jeden Bóg" - a zatem napisałeś, że istnieje jakikolwiek
                                > bóg, choć szczerze mówiąc tej liczby pojedynczej nie dowiodłeś.

                                Napisałem prawidłowo, a ty przypisujesz mi jakąś brednię – istnienie jedynego Boga wyklucza wszystkich pozostałych, pomijając już fakt, że Bóg nie jest żadnym bogiem, którymi są przecież demony.

                                > Jeśli istnieje w twoim umyśle, to dalszą dyskusję powinieneś prowadzić
                                > sam z sobą, bo nawet jeśli ktoś zajrzy do twojego umysłu, to najwyżej
                                > stwierdzi z uśmiechem politowania - "o, jeszcze jeden bóg".

                                Nie wiem o czym piszesz, przecież wyjaśniałem już wielokrotnie, że nie wierzę w żadnych bogów ……… masz jakieś kłopoty z percepcją ?

                                > > Cywilizacji Zachodniej przez Kościół katolicki
                                >
                                > Nie pieprz głupot, bo cywilizacja Zachodu jest z gruntu protestancka.

                                Jak zwykle mylisz się. Zdecydowaną większość tzw. „świata Zachodu” stanowili i stanowią katolicy, poza tym protestantyzm jest herezją, która wyodrębniła się od katolicyzmu, lecz pomimo to, nadal opiera się na kulturowym i cywilizacyjnym podłożu ukształtowanym przez Kościół.


                                > Watykan do tej pory jest państwem feudalnym. Zatrzymał się w Średniowieczu.

                                Nie wiem, co ty rozumiesz pod określeniem „państwo feudalne”, ale cokolwiek by to nie było świadczy jedynie o twoim, nie tylko nieuctwie, ale wręcz patologicznym lenistwie umysłowym :)

                                > Gross katolików to Ameryka Południowa i Środkowa oraz Afryka.
                                > To oni są teraz tym Kościołem Katolickim, a nie Europa.

                                Kolejny raz się mylisz, poza okresem średniowiecza zawsze większa część wyznawców Kościoła zamieszkiwała poza Europą. Zdecydowana większość naszego kontynentu (poza krajami, które zawsze były prawosławne)również zamieszkała jest przez katolików, chyba że masz na ten temat jakieś inne statystyki – więc je tu przedstaw ?

                                > > Aha, czyli ci wszyscy biolodzy, paleontolodzy, przyrodnicy i etnografowie, którzy z
                                > > takim zapałem opowiadają o ewolucji, są jedynie "twórcami kultury"czyli
                                > > „paranaukowcami” ???
                                >
                                > Czy zoolodzy nie potrafią policzyć kości i uzgodnić sekwencji DNA?

                                Skoro nie dowiedli, że jeden gatunek nie przedzierzgnął się w drugi, więc nie mogą.

                                > Czasem - ale w końcu się dogadają.

                                Dogadują się już kolejne stulecie, a dowodów jak nie było, tak nie ma :)

                                > Czy Islam z Chrześcijaństwem jest
                                > w stanie uzgodnić choćby treść Dekalogu? O wspólnym bogu nie wspomnę.

                                Nie wiem, dlaczego islam miałby dogadywać się z chrześcijaństwem na jakikolwiek temat ?
                                Czy można w symbiozie połączyć wodę z ogniem ?

                                > > Nie wiem ile „ściąga”, lecz wiem, że ściągają tam miliony ludzi i wielu
                                > > z nich dostępuje łaski uzdrowienia, na co są namacalne dowody,
                                > > których nawet ateistyczni sceptycy nie potrafią podważyć :)
                                >
                                > A wielu umiera w trakcie pielgrzymki. Wiesz chociaż, ilu pielgrzymów w tym
                                > roku cudownie uzdrowiało, a ilu wykorkowało? Bo zacytuję za twoim linkiem:
                                > W ciągu 150 lat z tysięcy zgłoszonych do urzędu uzdrowień jedynie
                                > 66 oficjalnie potwierdzono i uznano za cuda!


                                Sam więc widzisz, jak obiektywna i surowa jest komisja badająca te cuda ! Aby stwierdzić jakikolwiek, nie wystarczy subiektywne odczucie, czy brak wiarygodnej dokumentacji. Tak, cuda są i to jest fakt, gdyby wszyscy pielgrzymi ich doświadczali, to już nie byłyby cuda, lecz naukowa prawidłowość, którą naukowcy wyjaśniliby jakimiś np. szczególnymi właściwościami miejsca, klimatu, wody, powietrza itp.

                                > Podejrzewam, że jedno Centrum Zdrowia Dziecka ma tyle cudownych
                                > przypadków uzdrowień w ciągu roku. Na szczęście są tam lekarze.
                                > I na szczęście nie wybierają, który ma pomóc komu i w czym.
                                > Mają specjalizacje, a zamiast cudów mają swoje procedury medyczne.

                                Widzę, że jak przystało na nieuka, nadal nie wiesz czym się różni cud od terapii leczniczej – wyjaśniał ci jednak tego nie będę – masz przecież swoją niezawodną „Biblię-Wikipedię”:))))

                                > > obecnie Kościół idzie złą drogą, próbując rozmyć swoje odwieczne nauczanie,
                                >
                                > Że kobieta nie jest człowiekiem?

                                A kiedy to „kobieta nie była człowiekiem” ?

                                > Że wszelka władza pochodzi od boga?

                                Nie ma żadnych bogów.

                                > Że
                                • wariant_b Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 06.12.12, 20:01
                                  enrque111 napisał:
                                  > Pisałem ci przecież, że ”Wszyscy bogowie pogan to demony”,
                                  > czyżbyś miał zachwianą percepcję, jak inne formowe mikrocefale ?

                                  Pisałeś - i co z tego?
                                  A Charles-Maurice de Talleyrand-Périgord biskup Autun, pisał:
                                  Jest broń straszniejsza niż oszczerstwo - to PRAWDA.

                                  A teraz nam wytłumacz, co to są "poganie", bo odkąd nie ma już kogo
                                  nawracać na zabieranie jego ziem na dobra kościelne w zamian za krzyżyk,
                                  paciorki i miejsce w Raju słowo to jakoś wyszło z użycia.

                                  Więc czemu religie starsze od naszej, ukradzionej Żydom i współdzielonej
                                  z Islamem, protestantami, prawosławiem i setkami innych kościołów są pogańskie,
                                  a nasz zakłamany katolicyzm nie jest? Czemu pogańscy są Żydzi, których twój
                                  bóg uczynił narodem wybranym, Mahometanie, którym zesłał swojego Proroka,
                                  by wyprostować wypaczoną wiarę, Prawosławni bliżsi tradycjom pierwszych
                                  chrześcijan niż katolicy? Czemu pogańscy są protestanci, którzy wywalczyli
                                  wiernym prawo do czytania i samodzielnego rozumienia Pisma Świętego?

                                  Skąd te durne kompleksy? Czemu się tak boicie ludzi?
                                  • enrque111 Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 07.12.12, 19:04
                                    wariant_b napisał:

                                    > enrque111 napisał:
                                    > > Pisałem ci przecież, że [i]”Wszyscy bogowie pogan to demony”[ /i],
                                    > > czyżbyś miał zachwianą percepcję, jak inne formowe mikrocefale ?
                                    >
                                    > Pisałeś - i co z tego?
                                    > A Charles-Maurice de Talleyrand-Périgord biskup Autun, pisał:
                                    > Jest broń straszniejsza niż oszczerstwo - to PRAWDA.

                                    Czyżbyś tego nie zrozumiał ?

                                    > A teraz nam wytłumacz, co to są "poganie", bo odkąd nie ma już kogo
                                    > nawracać na zabieranie jego ziem na dobra kościelne w zamian za krzyżyk,
                                    > paciorki i miejsce w Raju słowo to jakoś wyszło z użycia.

                                    Nie wiem do czego piją twoje insynuacje, ale domyślam się, że do osadników angielskich i amerykańskich, którzy za „paciorki” i inne tandetne precjoza odbierali Indianom ziemie. Mylisz jednak, jak zwykle fakty z mitami i wplątujesz w to jakieś „dobra kościelne”.
                                    Poganami nazywano ludność niechrześcijańską (oraz nie żydowską) w pierwszych wiekach n.e. (etymologię słowa znajdziesz z pewnością nawet w swojej „biblii”). Niewątpliwie i tak należy rozumieć to słowo dzisiaj.

                                    > Więc czemu religie starsze od naszej, ukradzionej Żydom i współdzielonej
                                    > z Islamem, protestantami, prawosławiem i setkami innych kościołów są pogańskie,

                                    Masz niesamowity mętlik we łbie, który zapewne jest wynikiem braku wiedzy oraz lewacko-ateistycznej indoktrynacji. Nie mam zamiaru robić ci wykładu podstaw historii religii, więc ograniczę się jedynie do faktów:
                                    - „nasza religia” (chrześcijaństwo) jest naturalnym wypełnieniem/przedłużeniem religii Izraelitów i wywodzi się od Abrahama
                                    - „religia współczesnych żydów” (judaizm rabiniczny) powstał ok. 70 r. w Jamni, jako opozycja do chrześcijaństwa
                                    - islam jest religią negacji chrześcijaństwa, utworzoną przez sektę ebonitów, skompilowaną z judaizmem rabinicznym religią pogańską
                                    - nie ma „innych kościołów” – jest tylkojeden Święty Powszechny i Apostolski Kościół
                                    - protestanci i „setki innych kościołów” są heretykami (nie są poganami)
                                    - prawosławni są schizmatykami (nie są poganami)
                                    Powtarzam jeszcze raz- poganami są wszyscy, którzy nie są chrześcijanami i judaistami (nie mylić z żydami bezwyznaniowymi).


                                    > a nasz zakłamany katolicyzm nie jest?

                                    Dlaczego katolicyzm nazywasz „zakłamanym” ?

                                    > Czemu pogańscy są Żydzi, których twój
                                    > bóg uczynił narodem wybranym, Mahometanie, którym zesłał swojego Proroka,
                                    > by wyprostować wypaczoną wiarę, Prawosławni bliżsi tradycjom pierwszych
                                    > chrześcijan niż katolicy? Czemu pogańscy są protestanci, którzy wywalczyli
                                    > wiernym prawo do czytania i samodzielnego rozumienia Pisma Świętego?

                                    Opanuj się w wypisywaniu bredni i zacznij się po prostu uczyć :)

                                    > Skąd te durne kompleksy? Czemu się tak boicie ludzi?

                                    Nie wiem kogo nazywasz wy ? Ja nie mam żadnych kompleksów i boję się jedynie Boga.
                                    • wariant_b Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 07.12.12, 21:45
                                      enrque111 napisał:

                                      > Czyżbyś tego nie zrozumiał ?

                                      Ależ rozumiem Talleyranda - insynuuje, że jest w posiadaniu broni straszniejszej
                                      niż oszczerstwo - prawdy. Ale nie wiem, kogo chciał tym nabrać i czy nabrał.
                                      Z Polakami organizuje się tylko bałagan. - to też od niego, tak a propos.

                                      Mówisz, że widujesz demony? - wierzę ci jak Talleyrandowi.

                                      > Poganami nazywano ludność niechrześcijańską w pierwszych wiekach n.e.

                                      Też byliśmy poganami. I też zabrano nam ziemie pod dobra kościelne w zamian
                                      za krzyżyki, paciorki i przyszłe miejsce w Raju z wymianą na szybkie w Piekle.
                                      Może i słusznie nie jesteśmy, bo ludów, które wybrały inaczej, już w Europie nie ma.

                                      > - „nasza religia” (chrześcijaństwo) jest naturalnym wypełnieniem/
                                      > przedłużeniem religii Izraelitów

                                      Nie, nie jest. A holocaust nie jest dowodem, że nasz bóg czuwa nad nad swoim
                                      narodem wybranym, by zaprowadzić go do niebiańskich ogrodów.
                                      A jeśli nie jesteś przekonany, możesz o to Izraelitów zapytać.
                                      Nie...
                                      Nie...
                                      ...

                                      > Powtarzam jeszcze raz- poganami są wszyscy, którzy nie są chrześcijanami

                                      Czy czujesz się poganinem będąc tak odległym od zasad chrześcijaństwa?
                                      Nie czujesz dyskomfortu zniechęcając ludzi do wiary w boga?

                                      > Dlaczego katolicyzm nazywasz „zakłamanym” ?

                                      A czytałeś może kiedyś Pismo Święte. Przeczytaj, to nie będziesz pytał.

                                      > Ja nie mam żadnych kompleksów i boję się jedynie Boga.

                                      Żeby nie było ciągle Talleyrandem, to będzie dla odmiany Dornem:
                                      Łżesz jak bura suka.
                                      • bookworm Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 07.12.12, 22:07
                                        wariant_b napisał:

                                        > > Ja nie mam żadnych kompleksów i boję się jedynie Boga.
                                        >
                                        > Żeby nie było ciągle Talleyrandem, to będzie dla odmiany Dornem:
                                        > Łżesz jak bura suka.

                                        Wie co mówi - jak każdy inteligentniejszy katolik - (czytać między wierszami):
                                        Boję się jedynie Boga = nie boję się niczego (bo jak może bać się kogoś o kim wie, że nie istnieje)
                                        • wariant_b Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 07.12.12, 22:24
                                          bookworm napisał:
                                          > Boję się jedynie Boga = nie boję się niczego

                                          Boją się utraty wpływów Kościoła i tego, że będą się musieli wykazać
                                          czymś innym, niż wiarą. Wiara jest niewymierna. Deklarujemy ją,
                                          a nikt jej nie zmierzy, nie sprawdzi, nie porówna i nie oceni.

                                          No, może uzna, czy jest mu przydatna i chce z wiernego dalej korzystać.
                                          Ale jeśli Kościół straci wpływy, to korzyść nie będzie obopólna.
                                      • enrque111 Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 09.12.12, 15:15
                                        wariant_b napisał:

                                        > enrque111 napisał:
                                        >
                                        > > Czyżbyś tego nie zrozumiał ?
                                        >
                                        > Ależ rozumiem Talleyranda - insynuuje, że jest w posiadaniu broni straszniejszej
                                        > niż oszczerstwo - prawdy. Ale nie wiem, kogo chciał tym nabrać i czy nabrał.
                                        > Z Polakami organizuje się tylko bałagan. - to też od niego, tak a propos

                                        Każdy, kto „jest w posiadaniu prawdy” ma znakomitą broń na kłamstwo, cóż w tym dziwnego ?

                                        > Mówisz, że widujesz demony? - wierzę ci jak Talleyrandowi.

                                        W którym miejscu wypowiedziałem się, że „widuję demony” ???

                                        > > Poganami nazywano ludność niechrześcijańską w pierwszych wiekach n.e.
                                        >
                                        > Też byliśmy poganami.

                                        Ja nie byłem, może ty ?

                                        > I też zabrano nam ziemie pod dobra kościelne w zamian
                                        > za krzyżyki, paciorki i przyszłe miejsce w Raju z wymianą na szybkie w Piekle.
                                        > Może i słusznie nie jesteśmy, bo ludów, które wybrały inaczej, już w Europie ni
                                        > e ma.

                                        Jeśli uważasz, że Kościół ci zabrał ziemię w sposób sprzeczny z prawem, to możesz odwołać się teraz do niezawisłego sądu, z całą pewnością otrzymasz je z powrotem. Oczywiście wszystkie „krzyżyki i paciorki” będziesz musiał zwrócić :)

                                        > > - „nasza religia” (chrześcijaństwo) jest naturalnym wypełnieniem/
                                        > > przedłużeniem religii Izraelitów
                                        >
                                        > Nie, nie jest.

                                        Tak, jest.

                                        > A holocaust nie jest dowodem, że nasz bóg czuwa nad nad swoim
                                        > narodem wybranym, by zaprowadzić go do niebiańskich ogrodów.
                                        > A jeśli nie jesteś przekonany, możesz o to Izraelitów zapytać.
                                        > Nie...
                                        > Nie...

                                        Nie wiem jaki jest wasz bóg i niewiele mnie on obchodzi, tym bardziej nie mam zamiaru pytać o to Izraelitów :)

                                        > > Powtarzam jeszcze raz- poganami są wszyscy, którzy nie są chrześcijanami
                                        >
                                        > Czy czujesz się poganinem będąc tak odległym od zasad chrześcijaństwa?
                                        > Nie czujesz dyskomfortu zniechęcając ludzi do wiary w boga?

                                        Nie, nie czuję ponieważ wciąż powtarzam wszystkim niemotom umysłowym, że żadnego boga nie ma. Poza tym, nie mam powodów by czuć się poganinem, skoro należę do Kościoła Chrystusowego – on zaś jest od samego początku chrześcijański.

                                        > > Dlaczego katolicyzm nazywasz „zakłamanym” ?
                                        >
                                        > A czytałeś może kiedyś Pismo Święte. Przeczytaj, to nie będziesz pytał.

                                        Czytałem i nie potwierdzam twoich idiotycznych zarzutów.

                                        > > Ja nie mam żadnych kompleksów i boję się jedynie Boga.
                                        >
                                        > Żeby nie było ciągle Talleyrandem, to będzie dla odmiany Dornem:
                                        > Łżesz jak bura suka.

                                        Musiałbyś to najpierw biedaku udowodnić :)
                                    • marina0321 Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 13.01.13, 00:51
                                      enrque111 napisał:

                                      > - „nasza religia” (chrześcijaństwo) jest naturalnym wypełnieniem/pr
                                      > zedłużeniem religii Izraelitów i wywodzi się od Abrahama
                                      > - „religia współczesnych żydów” (judaizm rabiniczny) powstał ok. 70
                                      > r. w Jamni, jako opozycja do chrześcijaństwa
                                      > - islam jest religią negacji chrześcijaństwa, utworzoną przez sektę ebonitów, s
                                      > kompilowaną z judaizmem rabinicznym religią pogańską
                                      > - nie ma „innych kościołów” – jest tylkojeden Święty Powsz
                                      > echny i Apostolski Kościół

                                      > - protestanci i „setki innych kościołów” są heretykami (nie są poga
                                      > nami)
                                      > - prawosławni są schizmatykami (nie są poganami)


                                      Sprawiasz tu wrażenie, jakbyś był "reinkarnacją" dawnych inkwizytorów XV -XVII wieku.

                                      > Powtarzam jeszcze raz- poganami są wszyscy, którzy nie są chrześcijanami i juda
                                      > istami (nie mylić z żydami bezwyznaniowymi).

                                      Na stos z nimi!!!
                                      • grgkh Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 13.01.13, 13:39
                                        marina0321 napisał(a):

                                        > enrque111 napisał:
                                        >
                                        > > - „nasza religia” (chrześcijaństwo) jest

                                        "Nasza religia", a więc henio przyznaje, że jest to tylko jedna z religii, czego się nieraz wypierał. Jedna z wielu, jak jeden bóg z wielu możliwych wariantów gadania o programiście, który przestał być programistą (stwórcą), bo zaczął zastępować swój program bezpośrednimi manipulacjami.

                                        > Sprawiasz tu wrażenie, jakbyś był "reinkarnacją" dawnych inkwizytorów XV -XVII
                                        > wieku.

                                        Ten sam styl.

                                        > > Powtarzam jeszcze raz- poganami są wszyscy, którzy nie są chrześcijanami
                                        > i juda
                                        > > istami (nie mylić z żydami bezwyznaniowymi).

                                        Tak mówi każda z religii, których współistnienie dopuszcza henio.

                                        > Na stos z nimi!!!

                                        I każda walczy o wyłączność panowania nad mózgami, bo władza nad nimi to najwyższa premia, jaką w świecie można dostać.
                                • feelek Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 10.01.13, 17:45
                                  Enrique:
                                  Skoro jest tylko jeden Bóg, to nie może być innych, a skoro nie może, to również nie ma sensu tworzyć ich „zbiorów”, ponieważ byłoby to nielogiczne.

                                  feelek:
                                  nie dość, że niedouczony to jeszcze głupio idzie w zaparte.
                                  Weź sobie otwórz książkę do matematyki, klasa I szkoły podstawowej i znajdź definicję zbioru jednoelemetowego:
                                  i tak zbiorami jednoelementowymi będzie np.:
                                  Zbiór Oceanów Atlantyckich,
                                  Zbiór Planet o nazwie Ziemia,
                                  zbiór banknotów o nominale 100 zł będących aktualnie w obiegu etc.
                                  ----------------
                                  zniesiono maturę z matmy na kilkanaście lat i mamy efekt
                                  Słuchać hadko L. Podbipięta
                              • enrque111 Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 06.12.12, 18:08
                                wariant_b napisał:

                                > Że papież jest nieomylny

                                Papież jest nieomylny jedynie kiedy występuje „ex catedra” w kwestiach wiary. Czyżbyś był przekonany, że zawsze i w każdym przypadku ?

                                > a Ziemia płaska?

                                Kto i kiedy tak twierdził ?

                                > To odwieczne nauczanie zmienia się nieustannie, a mimo to nie nadąża.

                                Nigdy się nie zmieniało przez 2000 lat, aż do SWII, na którym wprowadzono herezję ekumenizmu, wolności religijnej i kolegializmu.

                                > A najbardziej odstaje
                                > "przekaz moralny" - przerażenie człowieka ogarnia czytając Pismo Święte.
                                > Takiego spiętrzenia hipokryzji i ambiwalencji moralnej ze świecą szukać.
                                > Pomyśleć, że dawno temu tak myślano. Dobrze, że to się nie wróci.

                                Czekam na jakieś „smakowite” przykłady owego ” piętrzenia hipokryzji i ambiwalencji moralnej ?
                                Zaskoczę cię – nie musi to wracać, nawet dziś są ludzie, którzy są przekonani, że Ziemia jest płaska, jednak Kościół nigdy w to nie wierzył.
                            • wariant_b Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 05.12.12, 21:18
                              enrque111 nie musiał nic napisać.

                              Zapomniałem zapytać, a zdumiewa mnie to niezmiennie. Czemu w sygnaturce
                              umieściłeś sobie cytat akurat z Charlesa de Talleyrand, biskupa Autun.
                              Jest broń straszniejsza niż oszczerstwo - to PRAWDA.
                              • enrque111 Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 06.12.12, 18:11
                                wariant_b napisał:

                                > enrque111 nie musiał nic napisać.
                                >
                                > Zapomniałem zapytać, a zdumiewa mnie to niezmiennie. Czemu w sygnaturce
                                > umieściłeś sobie cytat akurat z Charlesa de Talleyrand, biskupa Autun.
                                > Jest broń straszniejsza niż oszczerstwo - to PRAWDA.

                                Ponieważ akurat w tym zdaniu się nie pomylił.
                                • wariant_b Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 06.12.12, 19:25
                                  enrque111 napisał:
                                  > Ponieważ akurat w tym zdaniu się nie pomylił.

                                  Oczywiście. Wywarło zamierzony skutek.
                                  Sugerując, że autor posługuje się prawdą.

                                  Czy ta skuteczność jest przyczyną, dla której wybrałeś sobie biskupa za guru?
                                  • enrque111 Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 07.12.12, 18:54
                                    wariant_b napisał:

                                    > enrque111 napisał:
                                    > > Ponieważ akurat w tym zdaniu się nie pomylił.
                                    >
                                    > Oczywiście. Wywarło zamierzony skutek.
                                    > Sugerując, że autor posługuje się prawdą.

                                    Bynajmniej, jak zwykle wyciągasz zbyt daleko idące wnioski. To, że grzesznik zrobi dobry uczynek, wcale nie oznacza, że tenże uczynek należy uznać za zły. Tak jest i w tym wypadku – tak głęboka refleksja musiała być wynikiem jedynie własnych jego doświadczeń, a nie wypadkową twoich przypuszczeń. Abstrahując od autora, czy masz coś do zarzucenia tej premii ?

                                    > Czy ta skuteczność jest przyczyną, dla której wybrałeś sobie biskupa za guru?

                                    W którym miejscu określiłem go jako swego guru lub powoływałem się na jego stanowisko w jakichkolwiek sprawach, poza tym jednym zdaniem, które odzwierciedla prawdę obiektywną, ponadczasową i co do którego nikt rozsądny nie może mieć żadnych wątpliwości ? Nawet prostakowi zdarza się wypowiedzieć w życiu przynajmniej jedno mądre lub celne zdanie, które przechodzi do klasyki, jak choćby: ”oczywista oczywistość”, „jestem za a nawet przeciw”, „bardzo oszczędnie gospodaruje pan prawdą” itd.
                                    Czyżbyś należał do tego rodzaju osobników, którzy relatywizują prawdę w ten sposób, że przyjmują tylko tą, która wypowiadana jest przez ludzi, których sami akceptują, zaś od wszystkich pozostałych (choćby wypowiadali oczywistości) deprecjonują i wzgardliwie ją odrzucają ?
                                    • wariant_b Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 07.12.12, 22:02
                                      enrque111 napisał:

                                      > Bynajmniej, jak zwykle wyciągasz zbyt daleko idące wnioski.
                                      > To, że grzesznik zrobi dobry uczynek, wcale nie oznacza...

                                      Owszem, to wcale nie oznacza, że uczynek dobry jest zły, cokolwiek by te słowa
                                      nie znaczyły. Ale jeden dobry uczynek nie oznacza, że grzesznik.... itd.

                                      > Tak jest i w tym wypadku – tak głęboka refleksja musiała być wynikiem
                                      > jedynie własnych jego doświadczeń, a nie wypadkową twoich przypuszczeń.

                                      Tak - doświadczeń nad wykorzystaniem słowa do realizacji swoich celów.
                                      Ono działa na durniów i biskup Talleyrand wiedział o tym dobrze.

                                      > Abstrahując od autora, czy masz coś do zarzucenia tej premii ?

                                      Że cytując znane myśli znanych ludzi dobrze jest zaznaczyć, od kogo cytat pochodzi.
                                      Ja sprawdzę, inni pomyślą sobie, że chodzi ci o prawdę, a nie manipulację głupimi.
                                      I może nie zauważą oszczerstw.
                                      • enrque111 Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 09.12.12, 15:18
                                        wariant_b napisał:

                                        > enrque111 napisał:
                                        >
                                        > > Bynajmniej, jak zwykle wyciągasz zbyt daleko idące wnioski.
                                        > > To, że grzesznik zrobi dobry uczynek, wcale nie oznacza...
                                        >
                                        > Owszem, to wcale nie oznacza, że uczynek dobry jest zły, cokolwiek by te słowa
                                        > nie znaczyły. Ale jeden dobry uczynek nie oznacza, że grzesznik.... itd.

                                        :) Właśnie tym bełkotem dowiodłeś, że nie rozumiesz prostych przekazów, klasyfikując się do większości naszego społeczeństwa, która nie rozumie słowa pisanego :)
                                        Jak można jednak zrozumieć czyjeś słowa, skoro (tak jak ty) nie czyta się ich do końca ?

                                        > > Tak jest i w tym wypadku – tak głęboka refleksja musiała być wynikiem
                                        > > jedynie własnych jego doświadczeń, a nie wypadkową twoich przypuszczeń.
                                        >
                                        > Tak - doświadczeń nad wykorzystaniem słowa do realizacji swoich celów.
                                        > Ono działa na durniów i biskup Talleyrand wiedział o tym dobrze.

                                        Nie będę się wypowiadał o tym człowieku, ponieważ każdy popełnia błędy.
                                        Nie wiem zaś dlaczego starasz się zdeprecjonować zdanie, które odzwierciedla prawdę ?

                                        > > Abstrahując od autora, czy masz coś do zarzucenia tej premii ?
                                        >
                                        > Że cytując znane myśli znanych ludzi dobrze jest zaznaczyć, od kogo cytat pochodzi.
                                        > Ja sprawdzę, inni pomyślą sobie, że chodzi ci o prawdę, a nie manipulację głupimi.
                                        > I może nie zauważą oszczerstw.

                                        Jeśli zdanie jest prawdziwe, odzwierciedla rzeczywistość, poza tym jest zwięzłe, trafne i powszechnie zrozumiałe – nie ma znaczenia od kogo pochodzi. Czy słynne zdanie Gebbelsa: ”Kłamstwo powtórzone tysiąc razy uznawane jest za prawdę”, również podważysz i uznasz za „manipulację głupimi” ?
        • kolter-xl Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 19.12.12, 20:11
          enrque111 napisał:

          Mętlik we łbie masz niezły
          > – istnieje tylko Jeden Święty Powszechny i Apostolski Kościół,

          Ta a który bo już w II wieku było ich kilka ??

          wszystkie inne, które uzurpują sobie takie miano są wyznaniami heretyckimi bądź sc
          > hizmatyckimi i powinny powrócić na łono Kościoła, który został powołany przez Chrystusa,

          Brawo eniu w końcu może przestaniecie całować bohomazy :))

          który rzekł do Piotra: ”Ty jesteś Piotr (skała) i na tej ska
          > le zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne Go nie przemogą”
          .

          Eniu wielu teologów wprost mówi ; to nieoryginalny werset nie znany w najstarszych przekładach .Ale nawet gdyby tam był to Piotr nie jest skałą a wrota piekieł szybciej mu przywaliły niz się nawet Jezus spodziewał :))

          Ew Mateusza 16,18
          (18) Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą.

          Ew Mateusza 16,23
          Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie.

          Eniu 5 wersetów dalej a kupa z Jezusowego prorokowania :))))
      • oszol-lom-z-rm Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 20.01.23, 20:54
        I g… z tego jest
    • no_no Drodzy księża! Witamy w gronie ateistów! 28.11.12, 22:44
      Miejcie odwagę tak jak protestancki pastor w Holandii przyznać się, że w Boga nie wierzycie.
      Nie lękajcie się!

      Każdy Holender rodzi się trochę kaznodzieją i dyskusje teologiczne należą do najprzyjemniejszych zajęć niderlandzkich intelektualistów. W tym kraju istnieją setki kościołów i każdy uważa ten swój za jedyny i prawdziwy.

      I Polak jest gotów umrzeć za Naszą Najjaśniejszą Panienkę i Arab wysadzi się w powietrze za swojego proroka.

      Ale gorzej jest z Bogiem.
      Czy Bóg w ogóle istnieje?
      Na ten temat zdania są podzielone.

      W Holandii w zasadzie od dawna lwia część społeczeństwa nie wierzy w istnienie Boga ale... jest religijna.

      A holenderski kościół protestancki niezwykle wyrozumiały i tolerancyjny.
      www.wiatrak.nl/2181/wierzyc-w-boga-ktory-nie-istnieje
      no_no - ateista z krwi i kości
      • wariant_b Re: Drodzy księża! Witamy w gronie ateistów! 28.11.12, 23:06
        no_no napisał:
        > A holenderski kościół protestancki niezwykle wyrozumiały i tolerancyjny.

        Faktycznie!

        Zanim ten artykuł się ukazał rada kościoła protestanckiego podjęła decyzję
        o tolerowaniu poglądów pastora z Middelburga. Jego filozofia mieści się
        w ramach kościoła i pastor może nadal sprawować swoją funkcję.
        • no_no Re: Drodzy księża! Witamy w gronie ateistów! 28.11.12, 23:39
          wariant_b napisał:

          > no_no napisał:
          > > A holenderski kościół protestancki niezwykle wyrozumiały i tolerancyjny.
          >
          > Faktycznie!
          >
          > Zanim ten artykuł się ukazał rada kościoła protestanckiego podjęła decyzję
          > o tolerowaniu poglądów pastora z Middelburga. Jego filozofia mieści się
          > w ramach kościoła i pastor może nadal sprawować swoją funkcję.


          A co? Coś jest nie tak z tą tolerancją? Bo nie bardzo rozumiem.
          Duchowny tego kościoła nie wierzy w Boga jako byt nadprzyrodzony, jednostkowy, umiejscowiony gdzieś ponad światem. Podpada pod klasyczną definicję ateizmu:
          Ateizm – odrzucenie teizmu[1] lub stanowisko, że bogowie nie istnieją[2]. W najszerszym znaczeniu jest to brak wiary w istnienie bóstw[3].
          a pomimo to kościół pozwala mu sprawować dalej posługi duszpasterskie, to nie jest tolerancja? To co to jest? - bo z lekka zgłupiałem.
      • enrque111 Re: Drodzy księża! Witamy w gronie ateistów! 29.11.12, 18:32
        no_no napisał:

        > Miejcie odwagę tak jak protestancki pastor w Holandii przyznać się, że w Boga n
        > ie wierzycie.
        > Nie lękajcie się!

        Ja się niczego nie lękam, gdyż Bóg jest moim pasterzem i nie brak mi niczego.

        > Każdy Holender rodzi się trochę kaznodzieją i dyskusje teologiczne należą do na
        > jprzyjemniejszych zajęć niderlandzkich intelektualistów. W tym kraju istnieją s
        > etki kościołów i każdy uważa ten swój za jedyny i prawdziwy.

        Heretycy właśnie tak mają, w każdej chałupie siedzi pastor i po swojemu tłumaczy słowa Pisma, a przecież jest napisane: ”żadne proroctwo Pisma nie jest do prywatnego wyjaśniania” (2 Pt 1,19)”.

        > I Polak jest gotów umrzeć za Naszą Najjaśniejszą Panienkę i Arab wysadzi się w
        > powietrze za swojego proroka.

        To chyba jest zaleta, że ktoś ma jakieś ideały, za które chce umierać ?

        > Ale gorzej jest z Bogiem.
        > Czy Bóg w ogóle istnieje?
        > Na ten temat zdania są podzielone.

        Nie ma znaczenia, czy zdania są podzielone, nic również dziwnego, że osoby z niewielką wiedzą religijną oddają się w ramiona ateizmowi, wszak ludzie ze znikomą znajomością języka obcego nic nie rozumieją, gdy się ktoś w tym języku wypowiada.

        > W Holandii w zasadzie od dawna lwia część społeczeństwa nie wierzy w istnienie
        > Boga ale... jest religijna.

        Nie jest religijna, tylko uprawia rozrywkę religijną, tak jak chodzi się np. do teatru na sztukę a nie z powodu wiary, że oddaje ona rzeczywistość :)

        > A holenderski kościół protestancki niezwykle wyrozumiały i tolerancyjny.

        Nic więc dziwnego, że niknie w oczach :)
        • bookworm Re: Drodzy księża! Witamy w gronie ateistów! 30.11.12, 11:49
          > Heretycy właśnie tak mają, w każdej chałupie siedzi pastor i po swojemu tłumacz
          > y słowa Pisma, a przecież jest napisane: ”żadne proroctwo Pisma nie je
          > st do prywatnego wyjaśniania”
          (2 Pt 1,19)”.

          To nie jest prywatne tylko zinstytucjonalizowane wyjaśnienie - księża katoliccy też interpretują w mniej lub bardziej indywidualny sposób Pismo. Bez takiej interpretacji, tylko dosłownego odczytywania Pisma, do tej pory byłby problemy (wlaściwie wciąż nie są wyjaśnione, bo dobrej interpretacji nie ma) z pogodzeniem religii katolickiej z boskim przyzwoleniem na kazirodztwo Lota, powstaniem płaskiej Ziemi w sześć dni itp.

          > > I Polak jest gotów umrzeć za Naszą Najjaśniejszą Panienkę i Arab wysadzi
          > się w > > powietrze za swojego proroka.
          >
          > To chyba jest zaleta, że ktoś ma jakieś ideały, za które chce umierać ?

          Tylko dlaczego niewinni mają umierać za czyjeś ideały, bo widzisz wlaśnie napisałeś ładną apologię arabom - rzecz w tym, że oni mają ideały, za które nie tylko chcą umierać ale za które chcą zabijać. Takie zalety Ci się podobają. A może nie rozumiesz co napisałeś?

          > Nie jest religijna, tylko uprawia rozrywkę religijną, tak jak chodzi się np. do
          > teatru na sztukę a nie z powodu wiary, że oddaje ona rzeczywistość :)

          Ostatniego zdania chyba nawet Ty nie rozumiesz, ale nie martw się nikt nie rozumie, bo jest bez sensu.
          • enrque111 Re: Drodzy księża! Witamy w gronie ateistów! 30.11.12, 16:43
            bookworm napisał:

            > > Heretycy właśnie tak mają, w każdej chałupie siedzi pastor i po swojemu tłumaczy
            > > słowa Pisma, a przecież jest napisane: ”żadne proroctwo Pisma nie jest
            > > do prywatnego wyjaśniania”
            (2 Pt 1,19)”.
            >
            > To nie jest prywatne tylko zinstytucjonalizowane wyjaśnienie - księża katoliccy
            > też interpretują w mniej lub bardziej indywidualny sposób Pismo.

            Katolicy nie mają prawa interpretować Pisma inaczej, niż zakłada to Magisterium, jeśli to robią – wpadają w herezję. Wszyscy protestanci i inni heretycy nie są kapłanami, to raz, a dwa – każdy ma prawo interpretować u nich słowa Pisma tak, jak kto chce – nic im za to nie grozi (oczywiście, poza wiecznym potępieniem).

            > Bez takiej in
            > terpretacji, tylko dosłownego odczytywania Pisma, do tej pory byłby problemy (w
            > laściwie wciąż nie są wyjaśnione, bo dobrej interpretacji nie ma) z pogodzeniem
            > religii katolickiej z boskim przyzwoleniem na kazirodztwo Lota, powstaniem pła
            > skiej Ziemi w sześć dni itp.

            Widać, że masz kompletny mętlik we łbie, jak każdy ateista czy sekciarz :)
            Lot był jedynym sprawiedliwym w Sodomie, który właśnie nie oddawał się kazirodztwu – nie ma tu czego „interpretować”, tylko należy się pilnie uczyć, biedaku umysłowy :)))
            Co zaś do „płaskiej Ziemi”, to podaj mi werset z Biblii, który o tym mówi ?

            > > > I Polak jest gotów umrzeć za Naszą Najjaśniejszą Panienkę i Arab wysadzi się w
            > > > powietrze za swojego proroka.
            > >
            > > To chyba jest zaleta, że ktoś ma jakieś ideały, za które chce umierać ?
            >
            > Tylko dlaczego niewinni mają umierać za czyjeś ideały, bo widzisz wlaśnie napis
            > ałeś ładną apologię arabom - rzecz w tym, że oni mają ideały, za które nie tylk
            > o chcą umierać ale za które chcą zabijać. Takie zalety Ci się podobają. A może
            > nie rozumiesz co napisałeś?

            Sam wrzuciłeś do jednego worka kurczaka i lisa, a teraz się dziwisz, że został tylko lis ?
            Jeśli ktoś, jak słusznie zauważyłeś jest gotów umrzeć za Naszą Najjaśniejszą Panienkę, to nie pociąga za sobą „niewinnych”, tylko sam śmiało staje wobec Jej wrogów. Co do Arabów i innych pogan to nie mam zamiaru teraz się wypowiadać, gdyż opętani są przez demony, nie w mniejszym stopniu, niż ty.

            > > Nie jest religijna, tylko uprawia rozrywkę religijną, tak jak chodzi się np. do
            > > teatru na sztukę a nie z powodu wiary, że oddaje ona rzeczywistość :)
            >
            > Ostatniego zdania chyba nawet Ty nie rozumiesz, ale nie martw się nikt nie rozumie,
            > bo jest bez sensu.

            Wyartykułuj czego nie rozumiesz, to może ci wyjaśnię, albo spytaj starszych i mądrzejszych.
            • bookworm Re: Drodzy księża! Witamy w gronie ateistów! 01.12.12, 14:51
              > Katolicy nie mają prawa interpretować Pisma inaczej, niż zakłada to Magisterium
              > , jeśli to robią – wpadają w herezję. Wszyscy protestanci i inni heretycy
              > nie są kapłanami, to raz, a dwa – każdy ma prawo interpretować u nich sł
              > owa Pisma tak, jak kto chce – nic im za to nie grozi (oczywiście, poza wi
              > ecznym potępieniem).

              Wiedziałeś, że Magisterium to urząd kościoła katolickiego, prawda?
              Magisterium to ludzie, którzy interpretują Pismo, czyli katolicy nie interpretują Pisma indywidualnie - np. Tobie nie wolno, ale już Magisterium (którzy są również tylko ludźmi) wolno. Wracam do moich wcześniejszych opinii na temat religii - jest narzędzie do sprawowania władzy - to co piszesz tylko potwierdza moją tezę.

              Oczywiście do tej władzy wymagana jest odpowiednia grupa ludzi - najlepiej podatnych na wpływy, dających się kontrolować, nie szukających samodzielnie odpowiedzi - niektórzy mogliby ich określić pożytecznymi naiwniakami.

              Władza kościelna rości sobie wyłączne prawo do interpretacji Pisma, a wszystkich innych którzy to robią nazywa heretykami. Oczywiście nie zrobili by tego bez podatnych mas, które łykają ich wymysły i traktują jak prawdę.

              > Widać, że masz kompletny mętlik we łbie, jak każdy ateista czy sekciarz :)
              > Lot był jedynym sprawiedliwym w Sodomie, który właśnie nie oddawał się kazirodz
              > twu – nie ma tu czego „interpretować”, tylko należy się pilni
              > e uczyć, biedaku umysłowy :)))

              Jesteś głupi (chciałem uniknąć obrażania ale się da) jesteś głupszy niż ustawa przewiduje.
              Myślałem, że chociaż Biblię czytałeś. Po ucieczce z Sodomy, w jaskini, za przyzwoleniem boga, córki spiły Lota i uprawiały z nim seks z czego miały potomstwo - seks z ojcem to kazirodztwo (chyba że masz inną definicję), a to że to był jedyny sprawiedliwy tylko pokazuje waszą katolicką sprawiedliwość.

              > Co zaś do „płaskiej Ziemi”, to podaj mi werset z Biblii, który o ty
              > m mówi ?
              Biedaku umysłowy. Odrobię za Ciebie zadanie, żebyś się nie musiał spocić składając literki (żeby było weselej już raz Ci to pisałem):

              Ziemia jest dyskiem, nad którym jest z kolei rozpięty przez Jahwe “namiot niebios” [Iz 40:22]
              Ziemia ma 4 narożniki, na których stoi sobie 4 aniołów [Ap 7:1]

              > Sam wrzuciłeś do jednego worka kurczaka i lisa, a teraz się dziwisz, że został
              > tylko lis ?
              To TY ich tam wrzuciłeś, stosując określenie:
              > To chyba jest zaleta, że ktoś ma jakieś ideały, za które chce umier
              > ać ?
              Nie przypisuj mi SWOICH głupot, i nie próbuj się od bzdur które co krok podajesz wykręcić.

              >Co do Arabów i innych pogan to nie mam zamiaru teraz
              > się wypowiadać, gdyż opętani są przez demony, nie w mniejszym stopniu, niż ty.

              I tak, na dobrą sprawę, właśnie wygląda cała dyskusją z Tobą. Pitolisz, pitolisz, a jak nie wiesz co masz pitolić, stwierdzasz, że nie będziesz się wypowiadać, bo ktoś jest opętany przez demony, heretyk itp.

              > Wyartykułuj czego nie rozumiesz, to może ci wyjaśnię, albo spytaj starszych i m
              > ądrzejszych.
              Proszę:
              > > > Nie jest religijna, tylko uprawia rozrywkę religijną, tak jak chodz
              > i się np. do
              > > > teatru na sztukę a nie z powodu wiary, że oddaje ona rzeczywistość

              Po ludzku, to poproszę w jakimś zrozumiałym języku.

              Tak mi się wydaje że najbardziej żałujesz że nie urodziłeś się 500 - 800 lat temu - lojalny, wierny, piśmienny, bezrefleksyjny - idealny kandydat do Świętej Inkwizycji, albo na "mięso armatnie" wypraw krzyżowych.
              • enrque111 Re: Drodzy księża! Witamy w gronie ateistów! 03.12.12, 18:06
                bookworm napisał:

                > > Katolicy nie mają prawa interpretować Pisma inaczej, niż zakłada to Magisterium
                > > , jeśli to robią – wpadają w herezję. Wszyscy protestanci i inni heretycy nie są
                > > kapłanami, to raz, a dwa – każdy ma prawo interpretować u nich słowa Pisma tak,
                > > jak kto chce – nic im za to nie grozi (oczywiście, poza wiecznym potępieniem).
                >
                > Wiedziałeś, że Magisterium to urząd kościoła katolickiego, prawda?
                > Magisterium to ludzie, którzy interpretują Pismo, czyli katolicy nie interpretują
                > Pisma indywidualnie - np. Tobie nie wolno, ale już Magisterium (którzy są ró
                > wnież tylko ludźmi) wolno. Wracam do moich wcześniejszych opinii na temat religii
                > - jest narzędzie do sprawowania władzy - to co piszesz tylko potwierdza moją tezę.

                :) O tym właśnie ustawicznie piszę, o głupocie i nieuctwie zaczadzonych lewactwem lemingów, którzy siebie najczęściej określają „ateistami”, „racjonalistami” lub „humanistami”, a we łbie mają sieczkę oraz brzydko pachnącą ciecz bardzo podejrzanej konduity :)))
                Nie opieraj się biedaku na Wikipedii, z której, zwłaszcza w sprawach Kościoła niewiele prawdy się dowiesz. „Magisterium Kościoła” to nie są żadni ludzie, tylko dokumenty: soborowe i kongregacji, listy apostolskie, adhortacje i „motu proprio”. Mało tego – Magisterium musi być oparte na dwóch niezmiennych filarach: Biblii oraz Tradycji, a więc nie może być z nimi sprzeczne, zawierać swobodnej interpretacji, czy indywidualnych sądów i autorskich pouczeń.
                Twoje śmieszne opinie i sądy, poza elementem stricte rozrywkowym niewiele mnie zajmują, dzięki Kościołowi możesz teraz wypisywać dowolne głupoty – gdybyś był nie w kraju ukształtowanym przez chrześcijaństwo, lecz np. przez islam czy wojujący ateizm, to zaręczam że nie odważyłbyś się nawet pisnąć na temat wiodącej ideologii, a już straciłbyś wolność a nawet życie.

                > Oczywiście do tej władzy wymagana jest odpowiednia grupa ludzi - najlepiej poda
                > tnych na wpływy, dających się kontrolować, nie szukających samodzielnie odpowie
                > dzi - niektórzy mogliby ich określić pożytecznymi naiwniakami.

                Bardzo zgrabnie opisałeś swoją postawę oraz innych podatnych na lewacką propagandę, bezmyślnych lemingów :)

                > Władza kościelna rości sobie wyłączne prawo do interpretacji Pisma, a wszystkich
                > innych którzy to robią nazywa heretykami. Oczywiście nie zrobili by tego bez
                > podatnych mas, które łykają ich wymysły i traktują jak prawdę.

                Trudno jest poprawnie nauczyć się matematyki, gdy ma się własną interpretację np. działania 2+2, albo używa myślnika zamiast znaku dodawania. Oczywiście mamy matematykę logiczną i spójną dzięki ”podatnym masom, które łykają wymysły specjalistów i traktują jak prawdę. W protestantyzmie każdy ma swobodne prawo do interpretowania Pisma, więc mamy tam do czynienia z kompletnym chaosem poznawczym, tysiącami odłamów religijnych oraz mętlikiem pojęciowym, czyli karykaturą prawdy.

                > > Widać, że masz kompletny mętlik we łbie, jak każdy ateista czy sekciarz :)
                > > Lot był jedynym sprawiedliwym w Sodomie, który właśnie nie oddawał się
                > > kazirodztwu – nie ma tu czego „interpretować”, tylko należy się
                > > pilnie uczyć, biedaku umysłowy :)))
                >
                > Jesteś głupi (chciałem uniknąć obrażania ale się da) jesteś głupszy niż ustawa
                > przewiduje.

                Inwektywy świadczą jedynie o twojej bezsilności na argumenty, żal mi ciebie biedaku, aleś sam sobie winien, że gładko łykasz lewacką propagandę i masz awersję do samodzielnego myślenia :)

                > Myślałem, że chociaż Biblię czytałeś. Po ucieczce z Sodomy, w jaskini, za przyz
                > woleniem boga, córki spiły Lota i uprawiały z nim seks z czego miały potomstwo
                > - seks z ojcem to kazirodztwo (chyba że masz inną definicję), a to że to był je
                > dyny sprawiedliwy tylko pokazuje waszą katolicką sprawiedliwość.

                :) Zapewne uczyniły to za przyzwoleniem Lota, zostały za to pochwalone, a Pan Bóg im to wynagrodził i pobłogosławił, nakazując wszystkim następcom czynić podobnie – czyż nie tak, mój ty „czytelniku” Biblii ? :)

                > > Co zaś do „płaskiej Ziemi”, to podaj mi werset z Biblii, który o tym mówi ?
                >
                > Biedaku umysłowy. Odrobię za Ciebie zadanie, żebyś się nie musiał spocić składa
                > jąc literki (żeby było weselej już raz Ci to pisałem):
                >
                > Ziemia jest dyskiem, nad którym jest z kolei rozpięty przez Jahwe “namiot
                > niebios” [Iz 40:22]
                > Ziemia ma 4 narożniki, na których stoi sobie 4 aniołów [Ap 7:1]

                Podałeś ten sam przykład, który wklejają podobni tobie, bezmyślni naiwniacy, zaczadzeni lewackimi bredniami wprost z „racjonalisty” lub innego „antychrysta”.
                Cytat ten potwierdza jedynie tezę o nieomylności Biblii nawet w sprawach naukowych (chociaż nie temu ona służy).
                Prawdą przecież jest, że Ziemia jest kulą lekko spłaszczoną (skąd pisarz Biblii o tym wiedział ?), a więc swego rodzaju „dyskiem”, o czym nawet już twierdzą naukowcy, którzy wywodzą w swoich najnowszych opracowaniach, że Ziemia i inne planety wyodrębniły się właśnie z dysku (czy nie wspomina o tym przypadkiem twoja „Biblia-Wikipedia”?). Co zaś do rozpiętego nad Ziemią ”namiotu niebios” to zadzierając łeb do góry z całą pewnością go sam dostrzeżesz :)
                Jeśli zaś chodzi o to, że ” Ziemia ma 4 narożniki”, to dziwię się że w to powątpiewasz, przecież już w każdej szkole podstawowej nauczają o 4 częściach świata :))))
                Zadziwiające, jak to autorzy Pisma wszystko tak precyzyjnie wiedzieli.

                > > Sam wrzuciłeś do jednego worka kurczaka i lisa, a teraz się dziwisz, że został
                > > tylko lis ?
                >
                > To TY ich tam wrzuciłeś, stosując określenie:
                > > To chyba jest zaleta, że ktoś ma jakieś ideały, za które chce umierać ?

                Czyżbyś w to wątpił ? A może chcesz porównać np. matkę poświęcającą swoje życie aby urodzić dziecko z bandytą, który wysadza się w powietrze razem z nią i jej dzieckiem ???

                > Nie przypisuj mi SWOICH głupot, i nie próbuj się od bzdur które co krok podajes
                > z wykręcić.

                Jak już coś masz mi do zarzucenia, to pisz to z podniesioną przyłbicą, odważnie i konkretnie, a nie stosujesz durnowate uogólnienia, niedopowiedzenia i insynuacje.

                > >Co do Arabów i innych pogan to nie mam zamiaru teraz
                > > się wypowiadać, gdyż opętani są przez demony, nie w mniejszym stopniu, niż ty.
                >
                > I tak, na dobrą sprawę, właśnie wygląda cała dyskusją z Tobą. Pitolisz, pitolisz
                > a jak nie wiesz co masz pitolić, stwierdzasz, że nie będziesz się wypowiadać
                > , bo ktoś jest opętany przez demony, heretyk itp.

                A dlaczego mam się wypowiadać za innych – ani nie jestem Arabem, ani nie jestem wyznawcą demonów, ani nawet heretykiem, więc dlaczego mam się za nich wypowiadać ?
                Czy ty, gdybym wrzucił cię do jednego worka z Hitlerem, Stalinem, Kim Dzong Ilem i Pol Potem, to byś się za nich wypowiadał, tłumaczył ich i usprawiedliwiał, a przecież oni, tak jak ty byli wyznawcami ateizmu ?

                > > Wyartykułuj czego nie rozumiesz, to może ci wyjaśnię, albo spytaj starszych i m
                > > ądrzejszych.
                > Proszę:
                > > > > Nie jest religijna, tylko uprawia rozrywkę religijną, tak jak chodzi się np. do
                > > > > teatru na sztukę a nie z powodu wiary, że oddaje ona rzeczywistość

                Skoroś taki niekumaty, to przypomnę – twój kumpel napisał: ” W Holandii w zasadzie od dawna lwia część społeczeństwa nie wierzy w istnienie Boga ale... jest religijna”, na co odpowiedziałem mu powyższym cytatem – co jest w nim niezrozumiałego ?
                Skoro uczęszczający na „nabożeństwa” niewierzący w Boga (bo
              • enrque111 Re: Drodzy księża! Witamy w gronie ateistów! 03.12.12, 18:10
                bookworm napisał:

                > enrque111 napisał:
                >
                > > Wyartykułuj czego nie rozumiesz, to może ci wyjaśnię, albo spytaj starszych i m
                > > ądrzejszych.
                > Proszę:
                > > > > Nie jest religijna, tylko uprawia rozrywkę religijną, tak jak chodzi się np. do
                > > > > teatru na sztukę a nie z powodu wiary, że oddaje ona rzeczywistość

                Skoroś taki niekumaty, to przypomnę – twój kumpel napisał: ” W Holandii w zasadzie od dawna lwia część społeczeństwa nie wierzy w istnienie Boga ale... jest religijna”, na co odpowiedziałem mu powyższym cytatem – co jest w nim niezrozumiałego ?
                Skoro uczęszczający na „nabożeństwa” niewierzący w Boga (bo tak wyglądało z tego przykładu postępowanie Holendrów, podejrzewam, że całkiem błędne), jednak w nich uczestniczą (uczestniczenie w „nabożeństwach” utożsamione jest z religijnością), to z całą pewnością nie z powodów religijnych, potrzeby kontaktu z Bogiem (przecież w Niego nie wierzą !) lecz całkiem innych, najprawdopodobniej rozrywkowych, czyli chodzą do „kościołów” tak jak chodzi się do teatrów, galerii, czy na koncerty.
                .

                > Po ludzku, to poproszę w jakimś zrozumiałym języku.

                A jakim zrozumiałym językiem ty się posługujesz ?

                > Tak mi się wydaje że najbardziej żałujesz że nie urodziłeś się 500 - 800 lat te
                > mu - lojalny, wierny, piśmienny, bezrefleksyjny - idealny kandydat do Świętej I
                > nkwizycji, albo na "mięso armatnie" wypraw krzyżowych.

                Nie wiem co masz do zarzucenia wyprawom krzyżowym, a tym bardziej Świętej Inkwizycji ?......... zakładam, że nie masz nic przeciwko takim organizacjom, jak NATO, czy ONZ, a przecież one wyrządzają ludzkości dzień w dzień wielokrotnie większe krzywdy, niż wymienione przez ciebie szacowne gremia.
        • jotkajot49 Re: Drodzy księża! Witamy w gronie ateistów! 14.12.12, 17:30
          > Ja się niczego nie lękam, gdyż Bóg jest moim pasterzem i nie brak mi niczego.

          Mówią, że rozum jest jedynym dobrem rozdzielonym sprawiedliwie, bowiem nawet największy tuman nie narzeka na jego brak.
          • no_no Re: Drodzy księża! Witamy w gronie ateistów! 14.12.12, 17:47
            jot23 napisał:
            > Mówią, że rozum jest jedynym dobrem rozdzielonym sprawiedliwie, bowiem nawet na
            > jwiększy tuman nie narzeka na jego brak.

            I co jeden to mądrzejszy od drugiego.

            no_no - a Ja to już w ogóle
            • jotkajot49 Re: Drodzy księża! Witamy w gronie ateistów! 14.12.12, 18:33
              > no_no - a Ja to już w ogóle

              To może należy zmienić nick z no_no na ho-ho. :-)
              • no_no Re: Drodzy księża! Witamy w gronie ateistów! 15.12.12, 16:10
                jotkajot49 napisał:

                > > no_no - a Ja to już w ogóle
                >
                > To może należy zmienić nick z no_no na ho-ho. :-)

                Widzę, że myśl mą jakże głęboką w swej wymowie ogólnoludzkiej, zmierzyłeś swoją miarą.
                I czemu nawet to specjalnie jakoś mnie nie dziwi?
                Użyte przeze mnie "Ja" nie dotyczyło tylko mnie, ale i Ciebie, i Hendryka, i wszystkich bez wyjątku tu piszących (i czytających też!).

                HO.HO.
                • marina0321 Re: Drodzy księża! Witamy w gronie ateistów! 15.12.12, 16:27
                  no_no napisał:

                  > jotkajot49 napisał:

                  > > > no_no - a Ja to już w ogóle

                  > > To może należy zmienić nick z no_no na ho-ho. :-)

                  > Widzę, że myśl mą jakże głęboką w swej wymowie ogólnoludzkiej, zmierzyłeś swoją
                  > miarą.
                  > I czemu nawet to specjalnie jakoś mnie nie dziwi?
                  > Użyte przeze mnie "Ja" nie dotyczyło tylko mnie, ale i Ciebie, i Hendryka, i ws
                  > zystkich bez wyjątku tu piszących (i czytających też!).

                  > HO.HO.

                  Mnie też?
                  HA. HA.
                  • no_no Re: Drodzy księża! Witamy w gronie ateistów! 16.12.12, 10:42
                    marynia0321 zgłoś się:
                    > Mnie też?
                    > HA. HA

                    A co, za dziewicę orleańską chciałabyś uchodzić?

                    no_no - święty uśmiechnięty :)
                    www.youtube.com/watch?v=Ha8f5amqPxA
                • jotkajot49 Re: Drodzy księża! Witamy w gronie ateistów! 15.12.12, 20:54
                  Będę się bronił!
                  Nie zaprzeczysz że, " no_no - a Ja to już w ogóle" brzmi przekornie, trochę wątpiąco...
                  Za to "ho-ho - a Ja to już w ogóle" brzmi oznajmująco, dumnie...
                  (bez względu na to czy JA to liczba pojedyncza czy mnoga)
                  ;-)
                  • no_no Re: Drodzy księża! Witamy w gronie ateistów! 16.12.12, 10:32
                    jotkajot49 napisał:

                    > Będę się bronił!

                    Nic z tego! Schowaj pióro, radzę ci po przyjacielsku, bo i tak nie dasz rady obronić się przed czymś o wiele straszniejszym niż oszczerstwo - przed prawdą! A prawda stoi po mojej stronie, jakby nie patrzeć.
                    Jak będziesz dalej wykonywał takie myślowe fikołki filozoficzne jak niżej, to sobie twarz porysujesz.

                    > Nie zaprzeczysz że, " no_no - a Ja to już w ogóle" brzmi przekornie, tro
                    > chę wątpiąco...
                    > Za to "ho-ho - a Ja to już w ogóle" brzmi oznajmująco, dumnie...
                    > (bez względu na to czy JA to liczba pojedyncza czy mnoga)
                    > ;-)

                    no_no - przekorny, pewny siebie, bardziej oznajmujący niż pytający, i dumny ...
        • kolter-xl Re: Drodzy księża! Witamy w gronie ateistów! 19.12.12, 21:00
          enrque111 napisał:

          >
          > Ja się niczego nie lękam, gdyż Bóg jest moim pasterzem i nie brak mi niczego.

          Twoim pasterzem jest twój pleban .

          Heretycy właśnie tak mają, w każdej chałupie siedzi pastor i po swojemu tłumacz
          > y słowa Pisma, a przecież jest napisane: ”żadne proroctwo Pisma nie jest do prywatnego wyjaśniania” (2 Pt 1,19)”.

          Eniu czytanie ze zrozumieniem się kłania , tam mowa o proroctwach a przecież proroctwa to ułamek np NT .Poza tym skoro wy tak doskonale znacie owe pisma to czemu 99% waszych dogmatów nie ma uzasadnienia w owych pismach ? Brak zrozumienia prostego tekstu czy co ?

          Nie ma znaczenia, czy zdania są podzielone, nic również dziwnego, że osoby z niewielką wiedzą religijną oddają się w ramiona ateizmowi,

          Sugerujesz ze ateiści to w większości byli katoliccy ??

          > Nic więc dziwnego, że niknie w oczach :)

          Tak jak i katolicki znika z Europy .
    • enrque111 Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 29.11.12, 17:56
      oszolom-z-radia-maryja napisał:

      > ten temat jest często poruszany przez was ale zwykle jest on ujmowany jednostro
      > nnie i najczęściej przebija przez to tryumfalizm ze kościół ma sie źle i wieszc
      > zą jego rychły koniec.

      Wrogowie Kościoła Powszechnego już od XVIII wieku wieszczą rychły Jego koniec, a dzięki Bogu On trwa nadal i rozwija się raz lepiej, raz gorzej, czego nie można powiedzieć o nieprzyjaciołach Owczarni Pańskiej, którzy się wykruszają, pojawiają się nowi i ci po jakimś czasie giną w pomroce dziejów. Chrystus wszakże obiecał Kościołowi, że „Bramy piekielne Go nie przemogą”.

      > Tymczasem sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana. Ja
      > zwykle tu kontrowałem tym ze są przypadki nawróceń i jest tego cała masa o czy
      > m nie raz tu pisałem. Są odejścia to prawda ale nie zawsze one sa definitywne,
      > wielu z nich prędzej czy później do kościoła wraca.

      Każdy „syn marnotrawny” zazwyczaj wraca, choćby był już na łożu śmierci (wówczas ma znacznie większą motywację), a jeśli nie to pomyka ciupasem służyć swemu nowemu panu w czeluściach piekielnych :)

      > A co w ogóle powoduje odejś
      > cia? przyczyn jest wiele. Wymienię te najważniejsze
      > 1.Kryzys wiary spowodowany jakimś wyidealizowanym obrazem Boga i kościoła na mo
      > dłę i podobieństwo do współczesnych realiów, a Bóg jest ponadczasowy

      Kryzys wiary spowodowany jest głównie postawą samego Kościoła, który po Soborze Watykańskim II „otworzył się na świat” i zaczął z nim „dialogować”, dając asumpt wielu duchownym i wiernym do uznania, że życie w zgodzie ze światem nie jest niczym złym, a prawa Boskie można relatywizować w zależności od „ducha czasu”, a w końcu nie ma powodów aby się przejmować, wszak „piekło jest puste” i „wszyscy będziemy zbawieni”.

      > 2. Drastyczne przeżycie związane zwykle z utrata kogoś bardzo bliskiego np śmie
      > rć ojca matki, siostry, brata, ukochanego ukochanej itd.

      To dotyczy głównie ludzi małej wiary, którzy bardzo płytko pojmują religijność, a i tak odeszliby z jakiegokolwiek powodu.

      > 3. podatność na antyklerykalną propagandę sącząca się z mediów masowych - lanso
      > wanego przez nich konsumpcyjnego stylu życia oderwanego od wartości duchowych

      W tym wypadku mamy do czynienia z prymitywnymi zazwyczaj nieukami, którzy z lenistwa umysłowego i bezrefleksyjnej postawy życiowej hołdują przyjemnościom życiowym, nurzając się w hedonizmie i bezmyślności.

      > 4. Zawód związany z konkretna osoba duchowną bo ta się okazała się być osoba ni
      > egodna tego miana

      Tu sytuacja jest podobna do tej z pkt. 2, gdzie uczucia i chwilowy nastrój determinuje życiową postawę.
      • oszolom-z-radia-maryja Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 30.11.12, 11:12
        cóz tu dodać? nie sadziłem że na tym forum przeczytam jeszcze cos takiego..
        • wariant_b Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 30.11.12, 12:12
          oszolom-z-radia-maryja napisał:
          > cóz tu dodać? nie sadziłem że na tym forum przeczytam jeszcze cos takiego..

          Nie jesteś sam.
          Nawiedzonych na forach nie brakuje.
        • privus A co chciałeś czytać? 07.12.12, 12:27
          Obawiam się, że nawet katolicy mają dość tego przerabiania kościoła na akcjonariusza bojówek wszelkiej maści kiboli i moherów.
          www.youtube.com/watch?v=tZCcc5PW0R0&feature=em-uploademail
      • kolter-xl Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 18.12.12, 19:29
        enrque111 napisał:
        >
        > Wrogowie Kościoła Powszechnego już od XVIII wieku wieszczą rychły Jego koniec,

        On wieki przed był juz skończony , to kolos na glinianych nogach .

        > a dzięki Bogu On trwa nadal i rozwija się raz lepiej, raz gorzej

        Serwilizm kleru jest tego przyczyną, jak trzeba to klecha w dupsko władzy wejdzie bez grama wazeliny .Kler katolicki lizał każdy podsunięty im pod nos fiut dla uzyskania korzyści .

        czego nie można powiedzieć o nieprzyjaciołach Owczarni Pańskiej, którzy się wykruszają, poja
        > wiają się nowi i ci po jakimś czasie giną w pomroce dziejów. Chrystus wszakże o
        > biecał Kościołowi, że „Bramy piekielne Go nie przemogą”.

        Aha czyli tabuny zboczeńców w sukienkach duchownych nie dowodzą ze bramy piekieł juz dawno są dla niego otwarte :)).

        Każdy „syn marnotrawny” zazwyczaj wraca, choćby był już na łożu śmi
        > erci (wówczas ma znacznie większą motywację), a jeśli nie to pomyka ciupasem sł
        > użyć swemu nowemu panu w czeluściach piekielnych :)

        Kłamiesz niemoto , znałem osobiście kilka osób które nie wołały klechy do spowiedzi przed śmiercią i klechy na ich pogrzebach też nie zobaczyłem .Swoje pobożne życzenia wsadź sobie eniu w zadek .

        Kryzys wiary spowodowany jest głównie postawą samego Kościoła

        Fakt te wszystkie nauki odrzucające ewangelie dziś tak wam procentują

        który po Soborze
        > Watykańskim II „otworzył się na świat” i zaczął z nim „dialo
        > gować”, dając asumpt wielu duchownym i wiernym do uznania, że życie w zgodzie ze światem nie jest niczym złym, a prawa Boskie można relatywizować w zale
        > żności od „ducha czasu”, a w końcu nie ma powodów aby się przejmowa
        > ć, wszak „piekło jest puste” i „wszyscy będziemy zbawieniR

        Nieuku przez wieki to wierni decydowali kto rządzi w kościele demokratycznie wybierając sobie biskupów bo miał być to z założenia kościół prostego człowieka nie nadętego kleszego bufona .

        > W tym wypadku mamy do czynienia z prymitywnymi zazwyczaj nieukami, którzy z len
        > istwa umysłowego i bezrefleksyjnej postawy życiowej hołdują przyjemnościom życi
        > owym, nurzając się w hedonizmie i bezmyślności.

        Opisałeś tu nam swojego proboszcza !!
    • masqara Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 30.11.12, 11:30
      wierzę w Boga a nie w religię
      • oszolom-z-radia-maryja Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 04.12.12, 14:16
        wiara w Boga to istota religii
      • oszol-lom-z-rm Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 13.01.23, 15:51
        Religia to określenie wiary w Boga
    • 0golone_jajka porzuc. wiary w bóstwo i w kościół to różne sprawy 30.11.12, 13:21
      Nie należy ich mylić.
      • marina0321 Re: porzuc. wiary w bóstwo i w kościół to różne s 30.11.12, 18:52
        - Co może zrobic ateista poproszony o odmówienie modlitwy?
        - Odmówić i nie odmówić, albo nie odmówic i odmówić.

        Hahahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!
        • oszolom-z-radia-maryja Re: porzuc. wiary w bóstwo i w kościół to różne s 04.12.12, 14:16
          a kto prosi ateistę o modlitwę?
          • wariant_b Re: porzuc. wiary w bóstwo i w kościół to różne s 04.12.12, 16:15
            oszolom-z-radia-maryja napisał:
            > a kto prosi ateistę o modlitwę?

            Przecież bóg jest niewierzący.
            • oszolom-z-radia-maryja Re: porzuc. wiary w bóstwo i w kościół to różne s 06.12.12, 16:46
              Bóg wierzy w człowieka ze do niego wróci
              • edico To jak to w końcu jest 06.12.12, 18:59
                Bóg wie, że wszystko wie, czy tylko wierzy???
          • marina0321 Re: porzuc. wiary w bóstwo i w kościół to różne s 04.12.12, 17:19
            oszolom-z-radia-maryja napisał:

            > a kto prosi ateistę o modlitwę?

            Wyluzuj trochę, to może zrozumiesz sens tego zdania (dowcip). Jeżeli nie, to się nie przejmuj.
      • edico Re: porzuc. wiary w bóstwo i w kościół to różne s 23.01.23, 00:30
        A gdzie Ty bywasz. Dawno Cię nie widziałem na forum.
        • oszol-lom-z-rm Re: porzuc. wiary w bóstwo i w kościół to różne s 23.01.23, 10:05
          praca...
      • privus Re: porzuc. wiary w bóstwo i w kościół to różne s 24.01.23, 23:31
        Długo Cię nie było.
    • no_no Re: przyczyny odejść od wiary w Boga i koscioła 06.12.12, 20:09
      oszolom-z-radia-maryja napisał:

      > Są odejścia to prawda ale nie zawsze one sa definitywne,
      > wielu z nich prędzej czy później do kościoła wraca. A co w ogóle powoduje odejś
      > cia? przyczyn jest wiele. Wymienię te najważniejsze

      > 1.Kryzys wiary spowodowany jakimś wyidealizowanym obrazem Boga i kościoła na mo
      > dłę i podobieństwo do współczesnych realiów, a Bóg jest ponadczasowy
      > 2. Drastyczne przeżycie związane zwykle z utrata kogoś bardzo bliskiego np śmie
      > rć ojca matki
      > siostry brata, ukochanego ukochanej itd.
      > 3. podatność na antyklerykalną propagandę sącząca się z mediów masowych - lanso
      > wanego przez nich konsumpcyjnego stylu życia oderwanego od wartości duchowych
      > 4. Zawód związany z konkretna osoba duchowną bo ta się okazała się być osoba ni
      > egodna tego miana

      5. Zrozumienie, że nie ma ani boga, ani diabła.

      Lucilio Vanini, wł.Giulio Cezare Vanini, używał także nazwiska Pompeo Usciglio (prawdopodobnie tak powstało przypisane mu później imię: Lucilio) (ur. 1585 w Taurisano, zm. 9 lutego 1619 w Tuluzie) – włoski filozof i teolog. Krytyk religii i chrześcijaństwa. Propagator ateizmu. Prekursor ewolucjonizmu (a ściślej przedstawiciel protodarwinizmu). Wysunął tezę o mutacjach w gatunkach pewnych roślin i przechodzeniu jednych zwierząt
      w inne.

      Vanini pomimo iż był przedstawicielem stanu duchownego, negował boskość Jezusa, stworzenie świata z niczego, nieśmiertelność duszy oraz przepowiadał upadek wszystkich religii. Z obawy przed inkwizycją ukrywał się wędrując po Europie. Schwytany i postawiony przed parlamentem tuluskim w Tuluzie został skazany na śmierć przez spalenie na stosie.

      Na pytanie związane z istnieniem boga, odparł: "Nie ma ani boga ani diabła. Ale gdyby bóg istniał, modliłbym się do boga, żeby uderzył swoim piorunem w wasz niesprawiedliwy i nikczemny trybunał..."
      Po tej odpowiedzi, kat wyrwał mu język i podpalił stos. Vanini zginął żywcem w płomieniach bez poprzedniego duszenia, a jego prochy rozsypano.


      ---
    • jeanie_mccake Re: przyczyny odejść od kosciołów 07.12.12, 16:16
      Wystarczy udowodnić, że istnieje jakiś dowolny bóg, że jedno z wielu pism świętych jest przez niego autoryzowane, że jedna z wielu wersji tego pisma jest autorytatywna i że jedna z wielu interpretacji jednego z wielu tłumaczeń tego pisma jest w jakiś sposób lepsza. Więc w czym problem? Twój kościół ma taki plus, że jego głowa jest nieomylna a kościoły protestanckie mają taki minus, że ich głową jest niejaki Jezus co od lat nie żyje.
      • oszolom-z-radia-maryja Re: przyczyny odejść od kosciołów 11.12.12, 11:59
        Bóg istnieje co więcej Syn Boży zmartwychwstał co jest udowodnione naukowo
        forum.gazeta.pl/forum/w,721,109585123,109585123,Zmartwychstan_Jezusa_to_fakt_hist_udowodn_naukowo.html
        • enrque111 Re: przyczyny odejść od kosciołów 12.12.12, 06:47
          oszolom-z-radia-maryja napisał:

          > Bóg istnieje co więcej Syn Boży zmartwychwstał co jest udowodnione naukowo
          > forum.gazeta.pl/forum/w,721,109585123,109585123,Zmartwychstan_Jezusa_to_fakt_hist_udowodn_naukowo.html

          Durniom ten fakt i tak nie wejdzie do łba, nawet gdyby Chrystus zmartwychwstał na ich oczach, to powiedzieliby, że mają zwidy, bo prawdopodobnie ktoś rozpylił przed nimi jakiś środek halucynogenny :))))
          Chrystus mówił o takich: Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą. (Łk 16,19-31)
          • wariant_b Re: przyczyny odejść od kosciołów 12.12.12, 08:18
            enrque111 napisał:
            > Durniom ten fakt i tak nie wejdzie do łba, nawet gdyby Chrystus zmartwychwstał
            > na ich oczach...

            A na czyich oczach zmartwychwstał?

            I po czyjej stronie staną wierni, gdyby się ukazał ponownie?
            Proboszcza, biskupa i papieża, czy Jezusa?

            I czemu akurat miałby się okazać katolikiem?
            Czy Jezus zmienił poglądy?
            Przecież katolicyzm jest najbardziej odległy od nauki Jezusa
            z wszystkich kościołów chrześcijańskich.
            • oszolom-z-radia-maryja Re: przyczyny odejść od kosciołów 13.12.12, 10:46
              Otym kto po jakiej znajdzie sie ostatecznie stronie zadecyduje sąd Bozy a nie ty
              • wariant_b Re: przyczyny odejść od kosciołów 13.12.12, 10:55
                oszolom-z-radia-maryja napisał:
                > Otym kto po jakiej znajdzie sie ostatecznie stronie zadecyduje sąd Bozy a nie ty

                Ani nie ty.
                Czy uważasz boga za frajera, który da się omamić słowami?
                • oszolom-z-radia-maryja Re: przyczyny odejść od kosciołów 13.12.12, 10:57
                  ty tak uważasz a nie ja
                  • wariant_b Re: przyczyny odejść od kosciołów 13.12.12, 12:04
                    oszolom-z-radia-maryja napisał:
                    > ty tak uważasz a nie ja

                    Faktycznie, uważam cię za osobnika, który ma boga za frajera, którego
                    można omamić gadaniną i przed którym można ukryć myśli i uczynki.
                    Czyżbym się mylił?
            • enrque111 Re: przyczyny odejść od kosciołów 13.12.12, 18:47
              wariant_b napisał:

              > enrque111 napisał:
              > > Durniom ten fakt i tak nie wejdzie do łba, nawet gdyby Chrystus zmartwychwstał
              > > na ich oczach...
              >
              > A na czyich oczach zmartwychwstał?

              Z dowodów prawno-historycznych wynika, że fakt zmartwychwstania Jezusa jest niepodważalny. Bezpośrednimi świadkami Jego zmartwychwstania byli liczni mężczyźni i kobiety, którzy za świadczenie o tej prawdzie woleli raczej ponieść śmierć, niż jej się zaprzeć. Nigdzie w dziejach ludzkości nie znajdziesz świadectwa, które mówiłoby, że ktoś wolał ponieść męczeńską śmierć, niż wypowiedzieć jedno zdanie, które uratowałoby mu życie.

              > I po czyjej stronie staną wierni, gdyby się ukazał ponownie?
              > Proboszcza, biskupa i papieża, czy Jezusa?

              A jak myślisz, skoro wszyscy oni stoją po tej samej stronie ?

              > I czemu akurat miałby się okazać katolikiem?

              Ponieważ Kościół katolicki jest Kościołem Chrystusowym, który On sam ustanowił, wypowiadając do Piotra słowa: ”Ty jesteś Piotr (skała) i na tej skale zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą”. Piotr i wszyscy jego następcy aż do Benedykta XVI są skałą, na której wznosi się Kościół Powszechny (katolicki).

              > Czy Jezus zmienił poglądy?

              Z pytania wnoszę, że jesteś kompletnym ignorantem, więc odsyłam cię do katechizmu, na początek przeznaczonego dla dzieci przystępujących do Pierwszej Komunii Św.

              > Przecież katolicyzm jest najbardziej odległy od nauki Jezusa
              > z wszystkich kościołów chrześcijańskich.

              Nie ma „innych kościołów chrześcijańskich”, bowiem Chrystus ustanowił tylko jeden Kościół. Ty zaś, który nie znasz nawet podstawowych prawd wiary, jesteś ostatnim, który mógłby wypowiadać się o naukach Jezusa, a co dopiero rozsądzać, kto jest „bliski” a kto „odległy” od nich :)
              • marina0321 Re: przyczyny odejść od kosciołów 14.12.12, 11:21
                enrque111 napisał:
                > Ponieważ Kościół katolicki jest Kościołem Chrystusowym, który On sam ustanowił,
                > wypowiadając do Piotra słowa: ”Ty jesteś Piotr (skała) i na tej skale
                > zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą”
                . Piotr i wsz
                > yscy jego następcy aż do Benedykta XVI są skałą, na której wznosi się Kościół P
                > owszechny (katolicki).

                ...no, to radzę Ci się dokształcić i trochę na ten temat poczytać.

                www.forumowisko.pl/topic/196588-jedno-z-najwiekszych-oszustw-kosciola-rzymskiego/
                • enrque111 Re: przyczyny odejść od kosciołów 17.12.12, 18:55
                  marina0321 napisał(a):

                  > enrque111 napisał:
                  > > Ponieważ Kościół katolicki jest Kościołem Chrystusowym, który On sam ustanowił,
                  > > wypowiadając do Piotra słowa: ”Ty jesteś Piotr (skała) i na tej skale
                  > > zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą”
                  . Piotr i
                  > > wszyscy jego następcy aż do Benedykta XVI są skałą, na której wznosi się Kościół
                  > > Powszechny (katolicki).
                  >
                  > ...no, to radzę Ci się dokształcić i trochę na ten temat poczytać.
                  www.forumowisko.pl/topic/196588-jedno-z-najwiekszych-oszustw-kosciola-rzymskiego/

                  Przytaczasz link do zakłamanych dywagacji swadkowjehowy, które już dawno zostały zdemaskowane, obśmiane i obalone.
                  Chrystus jako Izraelita słowa te wypowiedział po aramejsku (por. Mk 5:41, 7:34, 14:36, 15:34), a nie po grecku – to po pierwsze. Piotr w scenie tej nazwany był imieniem Kefas (jak w J 1:42), a Kefa to skała, nie kamyk. (por. rozróżnienie Petra - skała i litos - kamień w Mt 27:60 oraz [/i]psephos[/i] - kamyk Ap 2:17).
                  Po drugie zaś, Szymon Apostoł został nazwany Kefas (Piotr/Skała, Opoka) przez Jezusa poprzez dodanie (w języku aramejskim) przedrostka męskiego „hu”, ponieważ słowo kefa było rodzaju żeńskiego z zaimkiem osobowym hade. Trudno byłoby więc nadać imię żeńskie mężczyźnie, którym niewątpliwie był Szymon-Piotr. Słowo petra występuje w wielu innych miejscach Biblii: Jr 4,29; Hi 30,6; 2Sm 22,2; Iż 8,14; Iz 51,1; 1P 2,8 i wszędzie oznacza właśnie skałę, a nie jakiś kamień, czy kamyk. Niestety osoby niedouczone, ciemne i ogłupione swądkowymi bredniami nadal wklejają linki z idiotyzmami o jakichś „kamykach” :)
                  • kolter-xl Re: przyczyny odejść od kosciołów 18.12.12, 19:47
                    enrque111 napisał:

                    Przytaczasz link do zakłamanych dywagacji swadkowjehowy, które już dawno został
                    > y zdemaskowane, obśmiane i obalone.

                    Ta a przez kogo to obalone ??

                    > Chrystus jako Izraelita słowa te wypowiedział po aramejsku (por. Mk 5:41, 7:34,
                    > 14:36, 15:34), a nie po grecku – to po pierwsze.

                    To ciekawe bo nie wiadomo czy Jezus Izraelita nie mówił tego w języku hebrajskim tak jak np przemawiał Paweł :)) Kefim to po hebrajsku skały głazy , kamienie .Masz dowody na to ze Jezus mówił wtedy jak raz po aramejsku ??

                    >Piotr w scenie tej nazwany był imieniem Kefas (jak w J 1:42), a Kefa to skała, nie kamyk.

                    Kefas -kamień to odmiana i słowa kefa- skała

                    (por. rozróżnienie Petra - skała i litos - kamień w Mt 27:60 or
                    > az [/i]psephos[/i] - kamyk Ap 2:17).

                    > Po drugie zaś, Szymon Apostoł został nazwany Kefas (Piotr/Skała, Opoka)
                    > przez Jezusa poprzez dodanie (w języku aramejskim) przedrostka męskiego „
                    > hu”, ponieważ słowo kefa było rodzaju żeńskiego z zaimkiem osobowy
                    > m hade.

                    Bzdura opoka nie mógł być jeden z apostołów tu mowa o Jezusie sam Piotr o tym pisał , czytałeś ??

                    Trudno byłoby więc nadać imię żeńskie mężczyźnie, którym niewątp
                    > liwie był Szymon-Piotr.

                    Bzdura są imiona które noszą kobiety i mężczyźni. vide Jan Maria Rokita :))

                    Słowo petra występuje w wielu innych miejscach B
                    > iblii: Jr 4,29; Hi 30,6; 2Sm 22,2; Iż 8,14; Iz 51,1; 1P 2,8 i wszędzie oznacza
                    > właśnie skałę, a nie jakiś kamień, czy kamyk.

                    Zgoda Petra to skałą,a Petros to kamień , kawał skały .

                    Niestety osoby niedouczone
                    > , ciemne i ogłupione swądkowymi bredniami nadal wklejają linki z idiotyzmami o
                    > jakichś „kamykach” :)

                    Np tak jak nieuk eniu a do tego nagminny plagiator ,czyli złodziejaszek pospolity :))
                    Znowu zapomniałeś ze od bednarskiego bzdety powielasz ??

                    watchtower.org.pl/w_obronie_wiary-18.php
                    • enrque111 Re: przyczyny odejść od kosciołów 19.12.12, 17:43
                      kolter-xl napisał:

                      > enrque111 napisał:
                      >
                      > Przytaczasz link do zakłamanych dywagacji swadkowjehowy, które już dawno zostały
                      > > zdemaskowane, obśmiane i obalone.
                      >
                      > Ta a przez kogo to obalone ??

                      Przez mądrych, światłych i uczonych mężów.

                      > > Chrystus jako Izraelita słowa te wypowiedział po aramejsku (por. Mk 5:41,7:34,
                      > > 14:36, 15:34), a nie po grecku – to po pierwsze.
                      >
                      > To ciekawe bo nie wiadomo czy Jezus Izraelita nie mówił tego w języku hebrajskim
                      > tak jak np przemawiał Paweł :)) Kefim to po hebrajsku skały głazy , kamienie
                      > .Masz dowody na to ze Jezus mówił wtedy jak raz po aramejsku ??

                      :) Zapewne Paweł przemawiał językiem hebrajskim i to ukształtowanym z języka jidysz :)
                      Oczekuję na wskazanie miejsca w słowniku, które świadczyłoby, że Jezus wypowiedział to słowo, rzekomo oznaczające „kamienie” ?

                      > >Piotr w scenie tej nazwany był imieniem Kefas (jak w J 1:42), a
                      > Kefa
                      to skała, nie kamyk.
                      >
                      > Kefas -kamień to odmiana i słowa kefa- skała

                      :) Od kiedy to w języku aramejskim (czy jak twierdzisz hebrajskim) istnieje takie znaczenie tego słowa „kamień” ?

                      > (por. rozróżnienie Petra - skała i litos - kamień w Mt 27:60 or
                      > > az [/i]psephos[/i] - kamyk Ap 2:17).
                      >
                      > > Po drugie zaś, Szymon Apostoł został nazwany Kefas (Piotr/Skała, Opoka)
                      > > przez Jezusa poprzez dodanie (w języku aramejskim) przedrostka męskiego
                      > > hu”, ponieważ słowo kefa było rodzaju żeńskiego z zaimkiem osobowym hade.
                      >
                      > Bzdura opoka nie mógł być jeden z apostołów tu mowa o Jezusie sam Piotr o tym p
                      > isał , czytałeś ??

                      Ja wszystko czytałem, a nawet znam waszą (swądkową) wykładnię :)

                      > > Trudno byłoby więc nadać imię żeńskie mężczyźnie, którym niewątp
                      > > liwie był Szymon-Piotr.
                      >
                      > Bzdura są imiona które noszą kobiety i mężczyźni. vide Jan Maria Rokita :))

                      Teraz i owszem, ale wskaż mi jakieś w starożytności ?

                      > Słowo petra występuje w wielu innych miejscach B
                      > > iblii: Jr 4,29; Hi 30,6; 2Sm 22,2; Iż 8,14; Iz 51,1; 1P 2,8 i wszędzie oznacza
                      > > właśnie skałę, a nie jakiś kamień, czy kamyk.
                      >
                      > Zgoda Petra to skałą,a Petros to kamień , kawał skały .

                      Nic podobnego, wskaż mi jakikolwiek fragment pisma sprzed określenia Szymona tym mianem, który potwierdzałby twoje kłamstwo ?

                      > Niestety osoby niedouczone
                      > > , ciemne i ogłupione swądkowymi bredniami nadal wklejają linki z idiotyzmami o
                      > > jakichś „kamykach” :)
                      >
                      > Np tak jak nieuk eniu a do tego nagminny plagiator ,czyli złodziejaszek pospolity :))
                      > Znowu zapomniałeś ze od bednarskiego bzdety powielasz ??
                      >
                      rel="nofollow">watchtower.org.pl/w_obronie_wiary-18.php

                      :) Trudno, abym zmyślał jakieś teorie, których nie potwierdzają autorytety :)
                      Czy Bednarski w czymkolwiek minął się z prawdą ?
                      • kolter-xl Re: przyczyny odejść od kosciołów 19.12.12, 19:15
                        enrque111 napisał:

                        > Przez mądrych, światłych i uczonych mężów.

                        No fakt są tak cwani ze debilom tobie podobnym wmówi ze w czasie mszy żresz ciało nieboszczyka sprzed 2 tys lat :))

                        :) Zapewne Paweł przemawiał językiem hebrajskim i to ukształtowanym z języka jidysz :)

                        Wiec czemu nie mógł tak mówić Jezus ??

                        > Oczekuję na wskazanie miejsca w słowniku, które świadczyłoby, że Jezus wypowied
                        > ział to słowo, rzekomo oznaczające „kamienie” ?

                        No bo nawet 10 letnie dziecko wie ze Petros to po grecku a tak przecież tylko znamy ewangelię Mateusza to kamień .

                        :) Od kiedy to w języku aramejskim (czy jak twierdzisz hebrajskim) istnieje tak
                        > ie znaczenie tego słowa „kamień” ?

                        Jak juz pisałem my znamy tylko tłumaczenie ew Mateusza po grecku ,a nie wiemy jakim językiem mówił Jezus .Po Grecku Petros to Kamień odłamek skalny w przeciwieństwie do Petry czyli skały .

                        > Ja wszystko czytałem, a nawet znam waszą (swądkową) wykładnię :)

                        Nie łżyj patologiczny łgarzu w życiu nie czytałeś biblii .

                        > Teraz i owszem, ale wskaż mi jakieś w starożytności ?

                        Co za różnica są dziś były dawniej .

                        >Nic podobnego, wskaż mi jakikolwiek fragment pisma sprzed określenia Szymona tym mianem, który potwierdzałby twoje kłamstwo ?

                        Ty eniu w swojej prymitywnej bezsilności zrobisz wszystko żeby z gówna bicz ukręcić !! Jezus wyraźnie (o ile w ogóle jest to oryginalny tekst ewangelii ). Nie miał potrzeby mówić do Szymona Kamień aż do tego jednego szczególnego momentu w którym zrobił z niego jeden z kamieni fundamentu swojej nowej religii .
                        Gdybyś choć raz w życiu cokolwiek o tym czytał to wiedziałbyś jak swoja role widział Piotr

                        "To bowiem zawiera się w Piśmie: Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany, drogocenny, a kto wierzy w niego, na pewno nie zostanie zawiedziony. (7) Wam zatem, którzy wierzycie, cześć! Dla tych zaś, co nie wierzą, właśnie ten kamień, który odrzucili budowniczowie, stał się głowicą węgła - (8) i kamieniem upadku, i skałą zgorszenia. Ci, nieposłuszni słowu, upadają, do czego zresztą są przeznaczeni. "

                        > :) Trudno, abym zmyślał jakieś teorie, których nie potwierdzają autorytety :)
                        > Czy Bednarski w czymkolwiek minął się z prawdą ?

                        Abstrahując od tego ze to łgarz twojego pokroju , akurat tu mowa o tym ze jesteś patologiczny złodziejem cudzych tekstów , Bo taki był mój zarzut .
                        • enrque111 Re: przyczyny odejść od kosciołów 24.12.12, 13:22
                          kolter-xl napisał:

                          > enrque111 napisał:
                          >
                          > > Przez mądrych, światłych i uczonych mężów.
                          >
                          > No fakt są tak cwani ze debilom tobie podobnym wmówi ze w czasie mszy żresz ci
                          > ało nieboszczyka sprzed 2 tys lat :))

                          :) Czyż to nie cud kotlecie !? ..... i to jeszcze jak rozpowszechniony ! :)

                          > :) Zapewne Paweł przemawiał językiem hebrajskim i to ukształtowanym z języka j
                          > idysz :)
                          >
                          > Wiec czemu nie mógł tak mówić Jezus ??

                          Ponieważ i św. Paweł nie znał tego języka :)

                          > > Oczekuję na wskazanie miejsca w słowniku, które świadczyłoby, że Jezus wypowied
                          > > ział to słowo, rzekomo oznaczające „kamienie” ?
                          >
                          > No bo nawet 10 letnie dziecko wie ze Petros to po grecku a tak przecież tylko
                          > znamy ewangelię Mateusza to kamień .

                          :) Nie wiem, co tym bełkotem chciałeś wyrazić (bo ani w tym sensu, ani zrozumiałej myśli), ale przypuszczam, że roisz sobie we łbie, że Ewangelia św. Mateusza jest z kamienia, lecz mylisz się biedaku jak zwykle :)

                          > :) Od kiedy to w języku aramejskim (czy jak twierdzisz hebrajskim) istnieje tak
                          > > ie znaczenie tego słowa „kamień” ?
                          >
                          > Jak juz pisałem my znamy tylko tłumaczenie ew Mateusza po grecku ,a nie wiemy j
                          > akim językiem mówił Jezus .Po Grecku Petros to Kamień odłamek skalny w przeciwi
                          > eństwie do Petry czyli skały .

                          Nie mąć tu po swądkowemu, tylko precyzyjnie odnoś się do tematu – w którym miejscu Biblii występowało słowo „Petros”, zanim użył je Chrystus ?
                          Szymon-Piotr w 1Kor 3:22, 9:5 nazywany jest wyraźnie słowem „Kefas”, natomiast w 1Kor 1:12, 15:5, Ga 2:14 określany jest mianem „Kefa”, a więc te dwa słowa są równoznaczne, a oznaczają właśnie skałę.
                          Poza tym, jak słowo „Petros” może oznaczać „kamień, skoro w języku greckim określany jest on słowem ”Litos” ?

                          > > Ja wszystko czytałem, a nawet znam waszą (swądkową) wykładnię :)
                          >
                          > Nie łżyj patologiczny łgarzu w życiu nie czytałeś biblii .

                          Znam ją bardzo dobrze, w przeciwieństwie do ciebie, który czytujesz tylko jej swądkowe bryki :)

                          > > Teraz i owszem, ale wskaż mi jakieś w starożytności ?
                          >
                          > Co za różnica są dziś były dawniej .

                          A, taka różnica, że np. w starożytności nie latano samolotami, a dziś się lata – czy to również dla ciebie nie robi różnicy ? Opowiedz coś o tym ?
                          Poza tym poczekam cierpliwie, aż przytoczysz choćby jedno imię żeńskie, które nosił w czasach Jezusa jakiś mężczyzna – bardzo lubię czytać twoje wykręty, więc liczę na nie i tym razem :)))

                          > >Nic podobnego, wskaż mi jakikolwiek fragment pisma sprzed określenia Szym
                          > ona tym mianem, który potwierdzałby twoje kłamstwo ?
                          >
                          > Ty eniu w swojej prymitywnej bezsilności zrobisz wszystko żeby z gówna bicz ukr
                          > ęcić !! Jezus wyraźnie (o ile w ogóle jest to oryginalny tekst ewangelii ). Nie
                          > miał potrzeby mówić do Szymona Kamień aż do tego jednego szczególnego m
                          > omentu w którym zrobił z niego jeden z kamieni fundamentu swojej nowej religii .
                          > Gdybyś choć raz w życiu cokolwiek o tym czytał to wiedziałbyś jak swoja role w
                          > idział Piotr

                          Widzę twoje nieudolne wykręty i bardzo mnie to bawi, ale nadal nie podałeś przykładu – gdzie w Biblii jest wcześniej użyte słowo ”Petros”, zanim nadał je Chrystus Szymonowi ?

                          > "To bowiem zawiera się w Piśmie: Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany,
                          > drogocenny, a kto wierzy w niego, na pewno nie zostanie zawiedziony. (7) Wam z
                          > atem, którzy wierzycie, cześć! Dla tych zaś, co nie wierzą, właśnie ten kamień,
                          > który odrzucili budowniczowie, stał się głowicą węgła - (8) i kamieniem upadku
                          > , i skałą zgorszenia. Ci, nieposłuszni słowu, upadają, do czego zresztą są prze
                          > znaczeni. "

                          To wszystko bardzo pięknie i ładnie, ale jedynie potwierdza moje zdanie.
                          Jezus nazwany jest w 1 P 2,4-8 "kamieniem" i "skałą": ”Tego, który jest żywym kamieniem (…) i kamieniem upadku” (w oryginale ”litos”); ”i skałą zgorszenia” (w oryginale: ”petra”).
                          Widzisz więc biedaku, że „kamień to ”litos” i tak nazwany został Chrystus, a nie Piotr :)

                          > > :) Trudno, abym zmyślał jakieś teorie, których nie potwierdzają autorytety :)
                          > > Czy Bednarski w czymkolwiek minął się z prawdą ?
                          >
                          > Abstrahując od tego ze to łgarz twojego pokroju , akurat tu mowa o tym ze jeste
                          > ś patologiczny złodziejem cudzych tekstów , Bo taki był mój zarzut .

                          Wisi mi i powiewa twój zarzut, jak i każde twoje łgarstwo. Bednarskiemu jeszcze nikt nie zdołał zarzucić nawet jednej nieścisłości, więc swoje zdanie na jego temat możesz utopić w szambie kłamstw, tyle ono jest warte :)
                          • marina0321 Re: przyczyny odejść od kosciołów 24.12.12, 13:42
                            enrque111 napisał:
                            > To wszystko bardzo pięknie i ładnie, ale jedynie potwierdza moje zdanie.
                            > Jezus nazwany jest w 1 P 2,4-8 "kamieniem" i "skałą": ”Tego, który jest żywym kamieniem (…) > i kamieniem upadku” (w oryginale ”litos”); ”i skałą zgorszenia” (w oryginale: ”petra”).
                            > Widzisz więc biedaku, że „kamień to ”litos” i tak nazwany został Chrystus, a nie Piotr :)

                            ...czyli z tego wniosek, że Jezus jest tym odłamkiem, kamieniem, a Piotr jest skałą? To jedna z wielu z waszych samosprzeczności. W Rzymie też macie bazylikę św. Piotra - a czemu nie Jezusa?
                            • enrque111 Re: przyczyny odejść od kosciołów 24.12.12, 13:57
                              marina0321 napisał(a):

                              > enrque111 napisał:
                              > > To wszystko bardzo pięknie i ładnie, ale jedynie potwierdza moje zdanie.
                              > > Jezus nazwany jest w 1 P 2,4-8 "kamieniem" i "skałą": ”Tego, który
                              > jest żywym kamieniem (…) > i kamieniem upadku” (w oryginale 
                              > 221;litos”); ”i skałą zgorszenia” (w oryginale: ”petra&
                              > #8221;).
                              > > Widzisz więc biedaku, że „kamień to ”litos” i tak nazwa
                              > ny został Chrystus, a nie Piotr :)
                              >
                              > ...czyli z tego wniosek, że Jezus jest tym odłamkiem, kamieniem, a Piotr jest
                              > skałą? To jedna z wielu z waszych samosprzeczności. W Rzymie też macie bazyli
                              > kę św. Piotra - a czemu nie Jezusa?

                              Gdzieś ty wyczytała, że "odłamkiem" (odłamkiem możesz być ty albo kotlet) ???
                              Zakładam (na granicy pewności), że ty również należysz do tych, którzy nie odróżniają np. zwykłego krzesła od krzesła elektrycznego i jest to dla nich identyczne krzesło :)
                              Podobnie jest z owym "kamieniem" - dla ciebie, zwykły kamyk, odłamek, niczym się nie różni od "kamienia węgielnego", "kamienia upadku", czy "kamienia chwały" ........ ale to już twój problem i twojego prymitywizmu :)
                              • marina0321 Re: przyczyny odejść od kosciołów 24.12.12, 14:32
                                enrque111 napisał:

                                > Gdzieś ty wyczytała, że "odłamkiem" (odłamkiem możesz być ty albo kotlet) ???
                                > Zakładam (na granicy pewności), że ty również należysz do tych, którzy nie odró
                                > żniają np. zwykłego krzesła od krzesła elektrycznego i jest to dla nich identyc
                                > zne krzesło :)
                                > Podobnie jest z owym "kamieniem" - dla ciebie, zwykły kamyk, odłamek, niczym si
                                > ę nie różni od "kamienia węgielnego", "kamienia upadku", czy "kamienia chwały"
                                > ........ ale to już twój problem i twojego prymitywizmu :)

                                Czy Ty w ogóle sam rozumiesz, co piszesz?
                                • enrque111 Re: przyczyny odejść od kosciołów 24.12.12, 14:57
                                  marina0321 napisał(a):

                                  > enrque111 napisał:
                                  >
                                  > > Gdzieś ty wyczytała, że "odłamkiem" (odłamkiem możesz być ty albo kotlet) ???
                                  > > Zakładam (na granicy pewności), że ty również należysz do tych, którzy nie odró
                                  > > żniają np. zwykłego krzesła od krzesła elektrycznego i jest to dla nich identyc
                                  > > zne krzesło :)
                                  > > Podobnie jest z owym "kamieniem" - dla ciebie, zwykły kamyk, odłamek, niczym si
                                  > > ę nie różni od "kamienia węgielnego", "kamienia upadku", czy "kamienia chwały"
                                  > > ........ ale to już twój problem i twojego prymitywizmu :)
                                  >
                                  > Czy Ty w ogóle sam rozumiesz, co piszesz?

                                  Tak, rozumiem.
                              • kolter-xl Re: przyczyny odejść od kosciołów 24.12.12, 19:25
                                enrque111 napisał:


                                > Gdzieś ty wyczytała, że "odłamkiem" (odłamkiem możesz być ty albo kotlet) ???
                                > Zakładam (na granicy pewności), że ty również należysz do tych, którzy nie odró
                                > żniają np. zwykłego krzesła od krzesła elektrycznego i jest to dla nich identyc
                                > zne krzesło :)

                                Ty eniu stawiasz skałę jako Piotra kompletnie ignorując to ze to Jezus zmartwychwstały jest głową kościoła a nie Piotr . Nie od dziś wiemy choćby dzięki Ireneuszowi z Lyonu ze Piotr nie był biskupem Rzymu. Podobnie wiemy dzięki Piotrowi ze to Jezus jest tym naczelnym. Jak wykazuje Paweł Piotr był tylko jednym filarów , zresztą trzęsącym gaciami przed Jakubem nawet nie jednym z dwunastu .

                                > Podobnie jest z owym "kamieniem" - dla ciebie, zwykły kamyk, odłamek, niczym si
                                > ę nie różni od "kamienia węgielnego", "kamienia upadku", czy "kamienia chwały"

                                Tu mowa o Jezusie , który nie wywyższył nigdy Piotra do pozycji godnej bogu czy mesjaszowi
                                Wszyscy apostołowie byli sobie równi , Piotr był bardziej wygadany ale to nie znaczy ze był z nich najwyżej w hierarchii;

                                Kiedy Apostołowie w Jerozolimie dowiedzieli się, że Samaria przyjęła słowo Boże, wysłali do niej Piotra i Jana,

                                i uznawszy daną mi łaskę, Jakub, Kefas i Jan, uważani za filary, podali mnie i Barnabie prawicę na znak wspólnoty, byśmy szli do pogan, oni zaś do obrzezanych

                                Gdy następnie Kefas przybył do Antiochii, otwarcie mu się sprzeciwiłem, bo na to zasłużył. (12) Zanim jeszcze nadeszli niektórzy z otoczenia Jakuba, brał udział w posiłkach z tymi, którzy pochodzili z pogaństwa. Kiedy jednak oni się zjawili, począł się usuwać i trzymać się z dala, bojąc się tych, którzy pochodzili z obrzezania.

                                > ........ ale to już twój problem i twojego prymitywizmu :)

                                Eniu nikt tu nigdy nie wątpił ze ku rwa to charakter a nie zawód , no ale skoro taki już jesteś :))
                                • enrque111 Re: przyczyny odejść od kosciołów 27.12.12, 19:26
                                  kolter-xl napisał:

                                  > enrque111 napisał:
                                  >
                                  > > Gdzieś ty wyczytała, że "odłamkiem" (odłamkiem możesz być ty albo kotlet)???
                                  > > Zakładam (na granicy pewności), że ty również należysz do tych, którzy nie odró
                                  > > żniają np. zwykłego krzesła od krzesła elektrycznego i jest to dla nich identyc
                                  > > zne krzesło :)
                                  >
                                  > Ty eniu stawiasz skałę jako Piotra kompletnie ignorując to ze to Jezus zmartwyc
                                  > hwstały jest głową kościoła a nie Piotr .

                                  Czy gdziekolwiek to kwestionowałem ?

                                  Nie od dziś wiemy choćby dzięki Irene
                                  > uszowi z Lyonu ze Piotr nie był biskupem Rzymu. Podobnie wiemy dzięki Piotrowi
                                  > ze to Jezus jest tym naczelnym. Jak wykazuje Paweł Piotr był tylko jednym f
                                  > ilarów
                                  , zresztą trzęsącym gaciami przed Jakubem nawet nie jednym z dwunastu .

                                  Plączesz i mataczysz, jak każdy swądek. Nie ma najmniejszego znaczenia, czy Apostoł Piotr był, czy nie był ”tytularnym” biskupem Rzymu – był założycielem tego najważniejszego do dnia dzisiejszego biskupstwa i tyle.
                                  Piotr był najważniejszym z Apostołów, o czym wielokrotnie przypomina Biblia, Jezus jemu powierzył „Klucze Królestwa”, jego nazwał „Skałą” i obiecał, że na nim zbuduje swój Kościół – tak też się stało, więc prawdy kotlecie nie zakłamiesz, choćbyś przeczytał kilka ton swądkowej makulatury :)
                                  Co zaś do Jakuba, to właśnie na autorytet Piotra powołuje się Jakub w swej mowie (Dz 15:13n.) i to przecież Piotr kierował Soborem Jerozolimskim (Dz 15:7), choć Jakub stał na czele kościoła w tym mieście (Dz 21:17n.)

                                  > > Podobnie jest z owym "kamieniem" - dla ciebie, zwykły kamyk, odłamek, niczym
                                  > > się nie różni od "kamienia węgielnego", "kamienia upadku", czy "kamienia chwały"
                                  >
                                  > Tu mowa o Jezusie , który nie wywyższył nigdy Piotra do pozycji godnej bogu czy
                                  > mesjaszowi

                                  Oczywiście, że nie, ponieważ „wszyscy bogowie pogan to demony”.

                                  > Wszyscy apostołowie byli sobie równi , Piotr był bardziej wygadany ale to nie z
                                  > naczy ze był z nich najwyżej w hierarchii;

                                  Skoro tak, to dlaczego tylko Piotr dostał polecenie: „paś baranki moje” ?, dlaczego tylko Piotr nazwany został „Skałą” na której wzniesiony zostanie Kościół ?, dlaczego tylko Piotr otrzymał „Klucze Królestwa” ?, oraz obietnicę, że „komu grzechy odpuścicie – są im odpuszczone” ? Dlaczego tylko o Piotrze jest mowa w Biblii, że występował „z pozostałymi” ?, dlaczego Pismo nazywa go „pierwszym” wśród Apostołów ? itd. itd.

                                  > Kiedy Apostołowie w Jerozolimie dowiedzieli się, że Samaria przyjęła
                                  > słowo Boże, wysłali do niej Piotra i Jana,

                                  > i uznawszy daną mi łaskę, Jakub, Kefas i Jan, uważani za filary
                                  > ], podali mnie i Barnabie prawicę na znak wspólnoty, byśmy szli do pogan, oni z
                                  > aś do obrzezanych


                                  A, kogóż godniejszego mogli posłać ??? Właśnie swoich przywódców, tak jak dziś wysyła się na ważne przedsięwzięcia, nie jakichś kmiotów, lecz osoby znaczące :)

                                  > Gdy następnie Kefas przybył do Antiochii, otwarcie mu się sprzeciwiłe
                                  > m, bo na to zasłużył. (12) Zanim jeszcze nadeszli niektórzy z otoczenia Jaku
                                  > ba
                                  , brał udział w posiłkach z tymi, którzy pochodzili z pogaństwa. Kiedy je
                                  > dnak oni się zjawili, począł się usuwać i trzymać się z dala, bojąc się tych
                                  > ,
                                  którzy pochodzili z obrzezania.


                                  Zwrócenie uwagi nawet władcy gdy ten postępuje niesłusznie, jest czymś właściwym i szlachetnym, o czym świadczy historia różnych krajów, choć nie zawsze kończyło się to dobrze dla karcącego (św. Stanisław).

                                  > > ........ ale to już twój problem i twojego prymitywizmu :)
                                  >
                                  > Eniu nikt tu nigdy nie wątpił ze ku rwa to charakter a nie zawód , no ale skoro
                                  > taki już jesteś :))

                                  Przyjmuję ze spokojem twoją uległość na moje argumenty i pobłażliwie spoglądam na twe bezsilne złorzeczenia :)
                                  • kolter-xl Re: przyczyny odejść od kosciołów 27.12.12, 21:18
                                    enrque111 napisał:

                                    > Czy gdziekolwiek to kwestionowałem ?

                                    Tak , nazywając Piotra skałą. Tak biblia przede wszystkim nazywa boga i Jezusa.

                                    > Plączesz i mataczysz, jak każdy swądek. Nie ma najmniejszego znaczenia, czy Apo
                                    > stoł Piotr był, czy nie był ”tytularnym” biskupem Rzymu R
                                    > 11; był założycielem tego najważniejszego do dnia dzisiejszego biskupstwa i tyle.

                                    Oj katolicki głupcze :))Twoja sekta od lat kłamliwie stawia na pierwszym miejscu jako biskupa Piotra a nie Linusa .
                                    www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TH/papieze.html
                                    > Piotr był najważniejszym z Apostołów, o czym wielokrotnie przypomina Biblia,

                                    Konkretnie kiedy ?? o ile wiem Paweł pisał o trzech filarach !!Tylko o trzech bo pewno wtedy kiedy z nimi się widział inne filary były na swoich terenach .

                                    Jezus jemu powierzył „Klucze Królestwa”, jego nazwał „SkałąR

                                    Jezus te same klucze podał innym np Paweł tymi kluczami otwierał drogę dla pogan .

                                    > 21; i obiecał, że na nim zbuduje swój Kościół – tak też się stało, więc p
                                    > rawdy kotlecie nie zakłamiesz, choćbyś przeczytał kilka ton swądkowej makulatury :)

                                    To samo od Jezusa dostali inni apostołowie tą samą moc.

                                    > Co zaś do Jakuba, to właśnie na autorytet Piotra powołuje się Jakub w swej mowie (Dz 15:13n.) i to przecież Piotr kierował Soborem Jerozolimskim (Dz 15:7), c
                                    > hoć Jakub stał na czele kościoła w tym mieście (Dz 21:17n.)

                                    No popatrz Jakub powoływał się na Piotra a kiedy to ?? bo o ile pamiętam nie zapisano tego w Dz 15,13. No albo gdzie mowa z ust Piotra ze to on jest przywódcą zboru ? Dz 15,7 ??
                                    Tylko kompletny debil może zasugerować ze tu chodzi o Piotra :)) Dz 15,17
                                    aby pozostali ludzie szukali Pana i wszystkie narody, nad którymi wzywane jest imię moje - mówi Pan, który to sprawia.

                                    Eniu na drugi raz jak plagiatujesz , to miej mniej ufność do debila od którego kradniesz tekst :)))

                                    > Oczywiście, że nie, ponieważ „wszyscy bogowie pogan to demony”.


                                    Skoro tak, to dlaczego tylko Piotr dostał polecenie: „paś baranki moje
                                    > 221; ?

                                    Masz tu tekst z katolickiego źródła :)) Jezus go napominał rzy razy bo Piotr był gorący jak skórka na ptaku :))

                                    " Wybór mimo ułomności
                                    Piotr był pełen temperamentu, a jego decyzje wypływały z serca. Był porywczy, mając skłonności do zbyt szybkiego mówienia i działania. Nie zawsze starczało mu sił i przezorności, by dokończyć rozpoczęte dzieło. Obok siebie występowały u niego wyznanie wiary i ludzkie wątpliwości, widoczne zwłaszcza w czasie męki Jezusa, gdzie gotowość Piotra przerodziła się w zawód, potem nieprzemyślany czyn i w końcu w zaparcie się Pana. Jezus wezwał go jednak ponownie, ukazując mu się jako zmartwychwstały i odnawiając dane mu zadanie w rozmowie nad jeziorem."

                                    dlaczego tylko Piotr nazwany został „Skałą” na której wznie
                                    > siony zostanie Kościół ?,

                                    Nikt go nie nazwał skałą . Filarem jak widać byli wszyscy apostołowie

                                    dlaczego tylko Piotr otrzymał „Klucze Królestwa
                                    > ” ?, oraz obietnicę, że „komu grzechy odpuścicie – są im odpuszczone” ?

                                    Czym były owe klucze królestwa ??
                                    Tak samo usłyszeli apostołowie kłania się ew Mateusza 18,18

                                    Dlaczego tylko o Piotrze jest mowa w Biblii, że występował 
                                    > 222;z pozostałymi” ?, dlaczego Pismo nazywa go „pierwszym” wśród Apostołów ? itd. itd.

                                    No a kto go nazwał pierwszym wśród apostołów ?? Jakieś konkrety ??

                                    A, kogóż godniejszego mogli posłać ??? Właśnie swoich przywódców, tak jak dziś
                                    > wysyła się na ważne przedsięwzięcia, nie jakichś kmiotów, lecz osoby znaczące :

                                    No tak dlatego Benka nigdy nie ma w watykanie cały czas na misjach :)))

                                    > Zwrócenie uwagi nawet władcy gdy ten postępuje niesłusznie, jest czymś właściwy
                                    > m i szlachetnym, o czym świadczy historia różnych krajów, choć nie zawsze kończ
                                    > yło się to dobrze dla karcącego (św. Stanisław).

                                    Aha i dlatego władca Piotr srał ze strachu przed Jakubem :))))

                                    www.youtube.com/watch?v=6BOHpjIZyx0
                                    • enrque111 Re: przyczyny odejść od kosciołów 29.12.12, 07:58
                                      kolter-xl napisał:

                                      > enrque111 napisał:
                                      >
                                      > > Czy gdziekolwiek to kwestionowałem ?
                                      >
                                      > Tak , nazywając Piotra skałą. Tak biblia przede wszystkim nazywa boga i Jezusa.

                                      Podaj moje zdanie w pełnym brzmieniu, w którym to zakwestionowałem ???
                                      Nikt w ten sposób żadnego boga nie nazywał, zaś Jezus, jak pisze Orygenes (na którego lubisz się powoływać i do którego masz pełne zaufanie) nadał to imię Szymonowi nie bez racji: „Stwierdzono, że nazwał go Piotrem, wyprowadzając to imię od skały, którą jest Chrystus” („Komentarz do Ewangelii św. Jana” Fragment 22 - J 1:42).

                                      > > Plączesz i mataczysz, jak każdy swądek. Nie ma najmniejszego znaczenia, czy Apo
                                      > > stoł Piotr był, czy nie był ”tytularnym” biskupem Rzymu R
                                      > > 11; był założycielem tego najważniejszego do dnia dzisiejszego biskupstwa i tyle.
                                      >
                                      > Oj katolicki głupcze :))Twoja sekta od lat kłamliwie stawia na pierwszym miejsc
                                      > u jako biskupa Piotra a nie Linusa .
                                      rel="nofollow">www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TH/papieze.html

                                      Jakie to ma znaczenie, czy nazywano go biskupem, czy „tylko” Apostołem ?
                                      Skoro nikt nie mógł mianować go biskupem ze względu na to, że był najważniejszą osobą w Kościele, więc był nim de facto. Ty zaś jak typowy swądek dzielisz włos na czworo i domagasz się potwierdzenia, że ktoś nadał mu tytuł „biskup” (dla jednych był biskupem, ponieważ stał na czele kościoła lokalnego, dla drugich ważniejsze jest, że był Apostołem więc nie tytułują go mianem "biskup", jako pośledniejszym, niż "apostoł" i tyle) :)

                                      > > Piotr był najważniejszym z Apostołów, o czym wielokrotnie przypomina Biblia,
                                      >
                                      > Konkretnie kiedy ?? o ile wiem Paweł pisał o trzech filarach !!Tylko o trzech b
                                      > o pewno wtedy kiedy z nimi się widział inne filary były na swoich terenach .

                                      Paweł pisał o „trzech filarach”, a Chrystus mówił o jednej „Skale”. W Ap 3,12 Chrystus wszystkich zwycięzców czyni „filarami w świątyni Boga”. Apostołów, biskupów, filarów może być wielu, natomiast tylko Piotr otrzymał specjalną misję i miano „Skały”.

                                      > Jezus jemu powierzył „Klucze Królestwa”, jego nazwał „SkałąR
                                      >
                                      > Jezus te same klucze podał innym np Paweł tymi kluczami otwierał drogę dla pogan .

                                      Przedstaw najpierw słowa Chrystusa, w których przekazuje On „te same” klucze innym ???
                                      Czekam, przebierając nogami :)))

                                      > > 21; i obiecał, że na nim zbuduje swój Kościół – tak też się stało, więc p
                                      > > rawdy kotlecie nie zakłamiesz, choćbyś przeczytał kilka ton swądkowej makulatury :)
                                      >
                                      > To samo od Jezusa dostali inni apostołowie tą samą moc.

                                      :) Czekam na stosowny cytat ze słów Jezusa, a nie swądkówjehowy ??? :)

                                      > > Co zaś do Jakuba, to właśnie na autorytet Piotra powołuje się Jakub w swe
                                      > j mowie (Dz 15:13n.) i to przecież Piotr kierował Soborem Jerozolimskim (Dz 15:7),
                                      > > choć Jakub stał na czele kościoła w tym mieście (Dz 21:17n.)
                                      >
                                      > No popatrz Jakub powoływał się na Piotra a kiedy to ?? bo o ile pamiętam nie za
                                      > pisano tego w Dz 15,13. No albo gdzie mowa z ust Piotra ze to on jest przywódcą
                                      > zboru ? Dz 15,7 ??
                                      > Tylko kompletny debil może zasugerować ze tu chodzi o Piotra :)) Dz 15,17
                                      > aby pozostali ludzie szukali Pana i wszystkie narody, nad którymi wzywane j
                                      > est imię moje - mówi Pan, który to sprawia.


                                      :) Zapomniałem, że ty nie potrafisz czytać ze zrozumieniem :)
                                      Przecież podałem ci dokładnie, o który wers chodzi: Dz 15:13n więc dlaczego przytaczasz dopiero „17” ?
                                      ”Zabrał głos Jakub i rzekł: Posłuchajcie mnie, bracia! Szymon opowiedział, jak Bóg raczył wybrać sobie lud spośród pogan. Zgadzają się z tym słowa Proroków” – właśnie tu Jakub powołuje się na autorytet Piotra, na jego słowa i przyrównuje je nawet do słów Proroków.

                                      > Eniu na drugi raz jak plagiatujesz , to miej mniej ufność do debila od którego
                                      > kradniesz tekst :)))

                                      :) Bardzom ciekaw co splagiatowałem ??? :) ...... może mowę św. Jakuba ?

                                      > > Oczywiście, że nie, ponieważ „wszyscy bogowie pogan to demony”
                                      >
                                      > Skoro tak, to dlaczego tylko Piotr dostał polecenie: „paś baranki moje” ?
                                      >
                                      > Masz tu tekst z katolickiego źródła :)) Jezus go napominał rzy razy bo Piotr by
                                      > ł gorący jak skórka na ptaku :))
                                      >
                                      > " Wybór mimo ułomności
                                      > Piotr był pełen temperamentu, a jego decyzje wypływały z serca. Był porywczy, m
                                      > ając skłonności do zbyt szybkiego mówienia i działania. Nie zawsze starczało mu
                                      > sił i przezorności, by dokończyć rozpoczęte dzieło. Obok siebie występowały u
                                      > niego wyznanie wiary i ludzkie wątpliwości, widoczne zwłaszcza w czasie męki Je
                                      > zusa, gdzie gotowość Piotra przerodziła się w zawód, potem nieprzemyślany czyn
                                      > i w końcu w zaparcie się Pana. Jezus wezwał go jednak ponownie, ukazując mu się
                                      > jako zmartwychwstały i odnawiając dane mu zadanie w rozmowie nad jeziorem."

                                      Nie interesują mnie anonimowe źródła, tym bardziej te, które nie odnoszą się nawet do meritum. Nikt przecież nie przeczy, że Piotr trzykrotnie zaparł się Jezusa.

                                      > dlaczego tylko Piotr nazwany został „Skałą” na której wznie
                                      > > siony zostanie Kościół ?,
                                      >
                                      > Nikt go nie nazwał skałą . Filarem jak widać byli wszyscy apostołowie

                                      Przeczytaj te wszystkie wpisy, które na ten temat zamieściłem i porównaj je z Biblią, a przekonasz się, że we wszystkim mam rację – Piotr jest „Skałą” ………. chyba, że „kefas” oznacza „filar”, opowiedz coś o tym ? :)

                                      > dlaczego tylko Piotr otrzymał „Klucze Królestwa
                                      > > ” ?, oraz obietnicę, że „komu grzechy odpuścicie – są i
                                      > m odpuszczone” ?
                                      >
                                      > Czym były owe klucze królestwa ??
                                      > Tak samo usłyszeli apostołowie kłania się ew Mateusza 18,18

                                      W tym fragmencie Jezus powiedział: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie." - słowa zaś nie ma o "kluczach" :))))
                                      Tylko jedynemu Piotrowi rzekł Chrystus: ”Tobie dam klucze królestwa niebios (Mt 16:19) – a może się mylę i jednak powiedział „wam dam klucze” – jak na ten temat nauczają swądki ?

                                      > Dlaczego tylko o Piotrze jest mowa w Biblii, że występował
                                      > > 222;z pozostałymi” ?, dlaczego Pismo nazywa go „pierwszymR
                                      > 21; wśród Apostołów ? itd. itd.
                                      >
                                      > No a kto go nazwał pierwszym wśród apostołów ?? Jakieś konkrety ??

                                      :) Proszę bardzo: „Jego pierwszego wymieniono wśród tych, których Jezus powołał na pełnoczasowych uczniów, a kiedy imię Piotra pojawia się obok imion tych pozostałych apostołów, zawsze nieodmiennie występuje na pierwszym miejscu - bez względu na to, czy wymienieni są wszyscy dwunastu (reszta nie zawsze w tej samej kolejności), czy tylko czterech, trzech, czy choćby dwóch apostołów”. (Strażnica Nr 9, 1970 s. 22)

                                      > A, kogóż godniejszego mogli posłać ??? Właśnie swoich przywódców, tak jak dziś
                                      > > wysyła się na ważne przedsięwzięcia, nie jakichś kmiotów, lecz osoby znaczące :
                                      >
                                      > No tak dlatego Benka nigdy nie ma w watykanie cały czas na misjach :)))

                                      Cieszę się, że w końcu to zrozumiałeś :)))

                                      > > Zwrócenie uwagi nawet władcy gdy ten postępuje niesłusznie, jest czymś właściwym
                                      > > i szlachetnym, o czym świadczy historia różnych krajów, choć nie zawsze kończyło
                                      > > się to dobrze dla karcącego (św. Stanisław).
                                      >
                                      > Aha i dlatego władca Piotr srał ze strachu przed Jakubem :))))

                                      Kiedy tak by
                                      • kolter-xl Re: przyczyny odejść od kosciołów 29.12.12, 12:18
                                        enrque111 napisał:
                                        >
                                        > Podaj moje zdanie w pełnym brzmieniu, w którym to zakwestionowałem ???
                                        > Nikt w ten sposób żadnego boga nie nazywał, zaś Jezus, jak pisze Orygenes (na k
                                        > tórego lubisz się powoływać i do którego masz pełne zaufanie) nadał to imię Szy
                                        > monowi nie bez racji: „Stwierdzono, że nazwał go Piotrem, wyprowadzają
                                        > c to imię od skały, którą jest Chrystus”
                                        („Komentarz do Ewangel
                                        > ii św. Jana” Fragment 22 - J 1:42).

                                        No tak eniu petra to Jezus a jego jeden z dwunastu apostołów to część tej petry :)).
                                        Czyli Petros / kamień lub odłam skalny :)))

                                        > Jakie to ma znaczenie, czy nazywano go biskupem, czy „tylko” Apostoem ?

                                        Ano w biblii nigdy nie nazwano apostoła biskupem ,czyli kimś mianowanym , to była by degradacja .

                                        > Skoro nikt nie mógł mianować go biskupem ze względu na to, że był najważniejszą
                                        > osobą w Kościele, więc był nim de facto.

                                        Nie był głową kościoła Rzymskiego był nim Linus , Apostoł miał inne zadanie niż grzać w jednym miejscu dupę ,rozumie niemota ??

                                        Ty zaś jak typowy swądek dziel
                                        > isz włos na czworo i domagasz się potwierdzenia, że ktoś nadał mu tytuł „
                                        > biskup” (dla jednych był biskupem,

                                        Ja tylko odbijam jak piłeczkę twoje kłamstwa eniu i tyle .

                                        ponieważ stał na czele kościoła lokalnego, dla drugich ważniejsze jest, że był Apostołem więc nie tytułują go mianem
                                        > "biskup", jako pośledniejszym, niż "apostoł" i tyle) :)

                                        Nigdy nie był zaliczany jako biskup Rzymu !!! niemoto i tyle i aż tyle.

                                        Paweł pisał o „trzech filarach”, a Chrystus mówił o jednej „S
                                        > kale”.

                                        Ta a kiedy użył słowa jena w stosunku do Piotra ??

                                        W Ap 3,12 Chrystus wszystkich zwycięzców czyni „filarami
                                        > w świątyni Boga”
                                        . Apostołów, biskupów, filarów może być wielu, natomi
                                        > ast tylko Piotr otrzymał specjalną misję i miano „Skały”.

                                        No to sam widzisz ze nikogo nie wyróżniał :))
                                        Piotr skałą? a on o tym wiedział ??Bo nie bardzo tak się zachowywał.

                                        Przedstaw najpierw słowa Chrystusa, w których przekazuje On „te same̶
                                        > 1; klucze innym ???
                                        > Czekam, przebierając nogami :)))

                                        Najpierw napisz czy ty wiesz czym były owe klucze !!

                                        > :) Czekam na stosowny cytat ze słów Jezusa, a nie swądkówjehowy ??? :)

                                        Pewno niemota w reku nie miała ewangelii :))

                                        Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.

                                        Jezu nie był komuchem więc do Piotra per wy nie podkręcał :)))

                                        > :) Zapomniałem, że ty nie potrafisz czytać ze zrozumieniem :)

                                        Eniu plagiatujesz bez zapoznania się czy tam jakiś katolicki debil zna sie na temacie :)))

                                        > Przecież podałem ci dokładnie, o który wers chodzi: Dz 15:13n więc dlacz
                                        > ego przytaczasz dopiero „17” ?
                                        > ”Zabrał głos Jakub i rzekł: Posłuchajcie mnie, bracia! Szymon opowiedz
                                        > iał, jak Bóg raczył wybrać sobie lud spośród pogan. Zgadzają się z tym słowa Pr
                                        > oroków”
                                        – właśnie tu Jakub powołuje się na autorytet Piotra, na
                                        > jego słowa i przyrównuje je nawet do słów Proroków.

                                        Jakub jako ktoś kto jak widać wyraźnie z listu do Galatów nie bratał się z poganami i on o tym mówił o Piotrze który poszedł do pogan a nie ze jest liderem grupy apostołów niemoto :))Prorocy nie przepowiadali ze to Piotr zrobi, a ze w ogóle to nastąpi. Jakub zacytował proroka Amosa niemoto :)))

                                        > :) Bardzom ciekaw co splagiatowałem ??? :) ...... może mowę św. Jakuba ?

                                        Tutaj zapożyczasz niemoto

                                        www.trinitarians.info/w-obronie-wiary/art_199_PRYMAT-SWIETEGO-PIOTRA.htm
                                        > Nie interesują mnie anonimowe źródła, tym bardziej te, które nie odnoszą się na
                                        > wet do meritum. Nikt przecież nie przeczy, że Piotr trzykrotnie zaparł się Jezusa.

                                        Wiec Jezus trzy razy tego gorącego i impulsywnego faceta napomniał i tyle.

                                        Przeczytaj te wszystkie wpisy, które na ten temat zamieściłem i porównaj je z B
                                        > iblią, a przekonasz się, że we wszystkim mam rację – Piotr jest „Skałą” ………. chyba, że „kefas” oznacza „
                                        > filar”, opowiedz coś o tym ? :)

                                        Kefa skała kefas odiana skały kamień.

                                        W tym fragmencie Jezus powiedział: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwi
                                        > ążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie ro
                                        > związane w niebie."
                                        - słowa zaś nie ma o "kluczach" :))))
                                        > Tylko jedynemu Piotrowi rzekł Chrystus: ”Tobie dam klucze królestwa ni
                                        > ebios
                                        (Mt 16:19) – a może się mylę i jednak powiedział „wam da
                                        > m klucze” – jak na ten temat nauczają swądki ?

                                        Niemot z tego wersetu widać ze wszyscy apostołowie dostali taka samą moc zarządzania kościołem .

                                        > :) Proszę bardzo: „Jego pierwszego wymieniono wśród tych, których Jez
                                        > us powołał na pełnoczasowych uczniów, a kiedy imię Piotra pojawia się obok imio
                                        > n tych pozostałych apostołów, zawsze nieodmiennie występuje na pierwszym miejsc
                                        > u - bez względu na to, czy wymienieni są wszyscy dwunastu (reszta nie zawsze w
                                        > tej samej kolejności), czy tylko czterech, trzech, czy choćby dwóch apostołów&#
                                        > 8221;
                                        . (Strażnica Nr 9, 1970 s. 22)

                                        Bardzo proszę nie odwracać kota cipą a zaprezentować z pisma słowa które brzmią , no dawaj eniu aż sikam po nogach ze zniecierpliwienia :))) to twój tekst więc dalej udowodnij mi :)) No a dodaj do tego jakie pisma i czemu nie NT tak o nim mówi :))

                                        " Dlaczego tylko o Piotrze jest mowa w Biblii, że występował;z pozostałymi” ?, dlaczego Pismo nazywa go „pierwszym; wśród Apostołów ?"

                                        > Aha i dlatego władca Piotr srał ze strachu przed Jakubem :))))
                                        >
                                        > Kiedy tak by

                                        Ano było ;

                                        Gdy następnie Kefas przybył do Antiochii, otwarcie mu się sprzeciwiłem, bo na to zasłużył. (12) Zanim jeszcze nadeszli niektórzy z otoczenia Jakuba, brał udział w posiłkach z tymi, którzy pochodzili z pogaństwa. Kiedy jednak oni się zjawili, począł się usuwać i trzymać się z dala, bojąc się tych, którzy pochodzili z obrzezania. (13) To jego nieszczere postępowanie podjęli też inni pochodzenia żydowskiego, tak że wciągnięto w to udawanie nawet Barnabę.
                                        • enrque111 Re: przyczyny odejść od kosciołów 31.12.12, 16:55
                                          kolter-xl napisał:

                                          > enrque111 napisał:
                                          > >
                                          > > Podaj moje zdanie w pełnym brzmieniu, w którym to zakwestionowałem ???
                                          > > Nikt w ten sposób żadnego boga nie nazywał, zaś Jezus, jak pisze Orygenes(na k
                                          > > tórego lubisz się powoływać i do którego masz pełne zaufanie) nadał to imię Szy
                                          > > monowi nie bez racji: „Stwierdzono, że nazwał go Piotrem, wyprowadzają
                                          > > c to imię od skały, którą jest Chrystus”
                                          („Komentarz do Ewangel
                                          > > ii św. Jana” Fragment 22 - J 1:42).
                                          >
                                          > No tak eniu petra to Jezus a jego jeden z dwunastu apostołów to część tej petry :)).
                                          > Czyli Petros / kamień lub odłam skalny :)))

                                          Petros odnosi się do skały a nie do kamienia, co zostało już dowiedzione przez znacznie mądrzejszych od ciebie :)

                                          > > Jakie to ma znaczenie, czy nazywano go biskupem, czy „tylko”
                                          > Apostoem ?
                                          >
                                          > Ano w biblii nigdy nie nazwano apostoła biskupem ,czyli kimś mianowanym , to by
                                          > ła by degradacja .

                                          Nie ma to najmniejszego znaczenia. Obecnie przyjmuje się, że tytularnym zwierzchnikiem lokalnego kościoła jest biskup i w takim znaczeniu niektórzy mówią o Piotrze, który jako pierwszy stał na czele kościoła rzymskiego.

                                          > > Skoro nikt nie mógł mianować go biskupem ze względu na to, że był najważniejszą
                                          > > osobą w Kościele, więc był nim de facto.
                                          >
                                          > Nie był głową kościoła Rzymskiego był nim Linus , Apostoł miał inne zadanie niż
                                          > grzać w jednym miejscu dupę ,rozumie niemota ??

                                          Aha, Linus ….. może więc on był jakimś nieznanym apostołem ? – skąd się on wziął ?

                                          > Ty zaś jak typowy swądek dziel
                                          > > isz włos na czworo i domagasz się potwierdzenia, że ktoś nadał mu tytuł
                                          > > biskup” (dla jednych był biskupem,
                                          >
                                          > Ja tylko odbijam jak piłeczkę twoje kłamstwa eniu i tyle .

                                          Przecież sam dowodzisz, że nigdzie kłamstwa nie zawarłem !

                                          > ponieważ stał na czele kościoła lokalnego, dla drugich ważniejsze jest, że był
                                          > Apostołem więc nie tytułują go mianem
                                          > > "biskup", jako pośledniejszym, niż "apostoł" i tyle) :)
                                          >
                                          > Nigdy nie był zaliczany jako biskup Rzymu !!! niemoto i tyle i aż tyle.

                                          Co to znaczy „nigdy nie był zaliczany” ? – wielu do dziś go „zalicza” i co z tego ?

                                          > > Paweł pisał o „trzech filarach”, a Chrystus mówił o jednej „Skale”.
                                          >
                                          > Ta a kiedy użył słowa jena w stosunku do Piotra ??

                                          O jenach nic nie wspominał, ale w stosunku do Piotra określił go jedną skałą: Mt 16:18 + J 1:42.

                                          > W Ap 3,12 Chrystus wszystkich zwycięzców czyni „filarami
                                          > > w świątyni Boga”
                                          . Apostołów, biskupów, filarów może być wielu, natomi
                                          > > ast tylko Piotr otrzymał specjalną misję i miano „Skały”.
                                          >
                                          > No to sam widzisz ze nikogo nie wyróżniał :))
                                          > Piotr skałą? a on o tym wiedział ??Bo nie bardzo tak się zachowywał.

                                          Jak to nie, skoro zawsze był na czele ?

                                          > > Przedstaw najpierw słowa Chrystusa, w których przekazuje On „te same klucze innym ??
                                          > > Czekam, przebierając nogami :)))
                                          >
                                          > Najpierw napisz czy ty wiesz czym były owe klucze !!

                                          Wiem. Teraz czekam na twoje ucieszne wywody ?

                                          > > :) Czekam na stosowny cytat ze słów Jezusa, a nie swądkówjehowy ??? :)
                                          >
                                          > Pewno niemota w reku nie miała ewangelii :))
                                          > Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzi
                                          > e związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w nieb
                                          > ie.

                                          > Jezu nie był komuchem więc do Piotra per wy nie podkręcał :)))

                                          Jakoś tu o żadnych kluczach nie ma najmniejszej wzmianki :) …… szukaj dalej biedny kotlecie ?

                                          > > :) Zapomniałem, że ty nie potrafisz czytać ze zrozumieniem :)
                                          >
                                          > Eniu plagiatujesz bez zapoznania się czy tam jakiś katolicki debil zna sie na temacie :)))

                                          Co nazywasz w tym wypadku „plagiatem” biedaku ?

                                          > > Przecież podałem ci dokładnie, o który wers chodzi: Dz 15:13n więc dlacz
                                          > > ego przytaczasz dopiero „17” ?
                                          > > ”Zabrał głos Jakub i rzekł: Posłuchajcie mnie, bracia! Szymon opowiedział,
                                          > > jak Bóg raczył wybrać sobie lud spośród pogan. Zgadzają się z tym słowa Pr
                                          > > oroków”
                                          – właśnie tu Jakub powołuje się na autorytet Piotra, na
                                          > > jego słowa i przyrównuje je nawet do słów Proroków.
                                          >
                                          > Jakub jako ktoś kto jak widać wyraźnie z listu do Galatów nie bratał się z poga
                                          > nami i on o tym mówił o Piotrze który poszedł do pogan a nie ze jest liderem gr
                                          > upy apostołów niemoto :))Prorocy nie przepowiadali ze to Piotr zrobi, a ze w o
                                          > góle to nastąpi. Jakub zacytował proroka Amosa niemoto :)))

                                          :) Jakoś twoja (pardon – swądkowa) interpretacja nijak się ma do słów Jakuba :)
                                          Wyraźnie ten święty mąż z szacunkiem odnosi się do wypowiedzi Piotra i porównuje ją do słów Proroków, które są zgodne z wypowiedzią „księcia Apostołów”. Zatem uznaje autorytet Piotra, ma wobec niego wielki szacunek i podkreśla jego stanowisko, czym przypieczętowuje jego wyjątkowe znaczenie.

                                          > > :) Bardzom ciekaw co splagiatowałem ??? :) ...... może mowę św. Jakuba ?
                                          >
                                          > Tutaj zapożyczasz niemoto
                                          >
                                          rel="nofollow">www.trinitarians.info/w-obronie-wiary/art_199_PRYMAT-SWIETEGO-PIOTRA.htm

                                          Korzystam z wielu źródeł, co tylko potwierdza, że nie zmyślam żadnych stwierdzeń, lecz podchodzę do tematu rzetelnie, naukowo i merytorycznie. W którym zaś miejscu coś „splagiatowałem” ???

                                          > > Nie interesują mnie anonimowe źródła, tym bardziej te, które nie odnoszą się na
                                          > > wet do meritum. Nikt przecież nie przeczy, że Piotr trzykrotnie zaparł się Jezusa.
                                          >
                                          > Wiec Jezus trzy razy tego gorącego i impulsywnego faceta napomniał i tyle.

                                          Cóż z tego, że go napomniał ? To chyba bardzo dobrze, skoro wyznaczył go swoim następcą na ziemi ? Gdyby napominał kogoś innego, to świadczyłoby, że to właśnie tamtego przyucza do roli swego następcy.

                                          > > Przeczytaj te wszystkie wpisy, które na ten temat zamieściłem i porównaj je z
                                          > > Biblią, a przekonasz się, że we wszystkim mam rację – Piotr jest
                                          > > „Skałą” ………. chyba, że „kefas” oznacza „filar”, opowiedz coś o tym ? :)
                                          >
                                          > Kefa skała kefas odiana skały kamień.

                                          To dlaczego na grecki przetłumaczono to słowo „petros” a nie „lithos” ?

                                          > W tym fragmencie Jezus powiedział: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwi
                                          > > ążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie ro
                                          > > związane w niebie."
                                          - słowa zaś nie ma o "kluczach" :))))
                                          > > Tylko jedynemu Piotrowi rzekł Chrystus: ”Tobie dam klucze królestwa ni
                                          > > ebios
                                          (Mt 16:19) – a może się mylę i jednak powiedział „wam dam
                                          > > klucze” – jak na ten temat nauczają swądki ?
                                          >
                                          > Niemot z tego wersetu widać ze wszyscy apostołowie dostali taka samą moc zarząd
                                          > zania kościołem .

                                          „Moc zarządzania kościołem”, ale nie zwierzchnictwa, które Jezus powierzył tylko Piotrowi. Bowiem kto dzierży klucze ten ma władzę.

                                          > > :) Proszę bardzo: [i] „Jego pierwszego wymieniono wśród tych, których Jez
                                          > > us powołał na pełnoczasowych uczniów, a kiedy imię Piotra pojawia się obok imion
                                          > > tych pozostałych apostołów, zawsze nieodmiennie występuje na pierwszym miejsc
                                          > > u - bez względu na to, czy wymienieni są wszyscy dwunastu (reszta nie zawsze w
                                          > > tej samej kolejności), czy tylko czterech, trzech,
                                          • kolter-xl Re: przyczyny odejść od kosciołów 31.12.12, 17:49
                                            enrque111 napisał:

                                            Petros odnosi się do skały a nie do kamienia, co zostało już dowiedzione przez
                                            > znacznie mądrzejszych od ciebie :)

                                            No a komu to dowiedziono poza bezmyślnemu stadu pastuchów parafialnych ??

                                            > Nie ma to najmniejszego znaczenia. Obecnie przyjmuje się, że tytularnym zwierzc
                                            > hnikiem lokalnego kościoła jest biskup i w takim znaczeniu niektórzy mówią o Pi
                                            > otrze, który jako pierwszy stał na czele kościoła rzymskiego.

                                            Piotr nie był nigdy zwierzchnikiem kościoła w Rzymie . Ireneusz z Lyonu pisze o dwóch zakładających tam kościół. Obdarzających władzą Linusa .

                                            Aha, Linus ….. może więc on był jakimś nieznanym apostołem ? – skąd
                                            > się on wziął ?

                                            Nie wiem ,tak jak kolejnych 20-30 biskupów Rzymu był postacią anonimową .Możliwe ze wspomina o nim Paweł w liście do Tymoteusza.

                                            Pośpiesz się, by przybyć przed zimą. Pozdrawiają cię Eubulos i Pudens, i Linus, i Klaudia, i wszyscy bracia.

                                            Co to znaczy „nigdy nie był zaliczany” ? – wielu do dziś go &
                                            > #8222;zalicza” i co z tego ?

                                            Powiela w ten sposób tylko kłamstwo watykanu nie mające potwierdzenia w listach katolickiego świętego Ireneusza z II wieku n.e.

                                            O jenach nic nie wspominał, ale w stosunku do Piotra określił go jedną skałą: M
                                            > t 16:18 + J 1:42.

                                            To dziwne ze nikt kto zaliczany jest do pisarzy natchnionych nie znał jego pozycji w zborze .Wręcz pokazywał Piotra jako kogoś kto bał się Jakuba .

                                            > Jak to nie, skoro zawsze był na czele ?

                                            Lizus , napalony ? ja takich określam gorący jak skórka na ch uju :))

                                            > Najpierw napisz czy ty wiesz czym były owe klucze !!
                                            >
                                            > Wiem. Teraz czekam na twoje ucieszne wywody ?

                                            Wiesz ? no to wal bo ja nie wiem i chce poznać opinię znawcy :)))

                                            Jakoś tu o żadnych kluczach nie ma najmniejszej wzmianki :) …… szuk
                                            > aj dalej biedny kotlecie ?

                                            No widzisz musisz koniecznie mi pomóc i napisać co to są owe klucze :(((

                                            > Co nazywasz w tym wypadku „plagiatem” biedaku ?

                                            Twoje kolejne złodziejskie zapożyczenie cudzego tekstu bez informacji ze to nie twój tekst , rozumiesz złodziejaszku ??

                                            :) Jakoś twoja (pardon – swądkowa) interpretacja nijak się ma do słów Jakuba :)

                                            Moja , a ty w ogóle czytałeś to co powiedział Jakub :))) ??

                                            > Wyraźnie ten święty mąż z szacunkiem odnosi się do wypowiedzi Piotra i porównuj
                                            > e ją do słów Proroków, które są zgodne z wypowiedzią „księcia Apostołów&#
                                            > 8221;. Zatem uznaje autorytet Piotra, ma wobec niego wielki szacunek i podkreśl
                                            > a jego stanowisko, czym przypieczętowuje jego wyjątkowe znaczenie.

                                            No przecież nie ma powodów żeby go zeszmacić ,ale jak wiemy to osoba najznakomitsza zamyka np spotkania w tym wypadku zamykał Jakub słowem nie wspominając o ty ze Piotr jest jakimś carewiczem :))

                                            Korzystam z wielu źródeł, co tylko potwierdza, że nie zmyślam żadnych stwierdze
                                            > ń, lecz podchodzę do tematu rzetelnie, naukowo i merytorycznie. W którym zaś mi
                                            > ejscu coś „splagiatowałem” ???

                                            Eniu złodziejska mendo skoro korzystasz i wklejasz tu cudze teksty to choć ujmuj te cytaty w cudzysłów to nikt cię nie nazwie słusznie złodziejskim chwostem :))

                                            Cóż z tego, że go napomniał ? To chyba bardzo dobrze, skoro wyznaczył go swoim
                                            > następcą na ziemi ? Gdyby napominał kogoś innego, to świadczyłoby, że to właśni
                                            > e tamtego przyucza do roli swego następcy.

                                            To ciekawe ze jakoś w tym czasie nikt nie miał pojęcia ze Piotr to następca , zmartwychwstałego czyli żyjącego Jezusa :))

                                            „Moc zarządzania kościołem”, ale nie zwierzchnictwa, które Jezus po
                                            > wierzył tylko Piotrowi. Bowiem kto dzierży klucze ten ma władzę.

                                            Musiał być kiepskim fundamentem skoro srał w gacie na widok ludzi Jakuba a Jakub nawet nie był apostołem mianowanym przez Jezusa .
                                            • enrque111 Re: przyczyny odejść od kosciołów 01.01.13, 13:18
                                              kolter-xl napisał:

                                              > enrque111 napisał:
                                              >
                                              > Petros odnosi się do skały a nie do kamienia, co zostało już dowiedzione przez
                                              > > znacznie mądrzejszych od ciebie :)
                                              >
                                              > No a komu to dowiedziono poza bezmyślnemu stadu pastuchów parafialnych ??

                                              Wszystkie słowniki tak wskazują. Jako ciekawostkę zadam ci zagadkę, skąd pochodzi ten cytat: ”Imię twoje [‘Petros’] znaczy ‘opoka’ (skała), a na owej opoce [greckie ‘petra’] to jest na sobie samym (...) zbuduję kościół mój” ?

                                              > > Nie ma to najmniejszego znaczenia. Obecnie przyjmuje się, że tytularnym zwierzc
                                              > > hnikiem lokalnego kościoła jest biskup i w takim znaczeniu niektórzy mówią o Pi
                                              > > otrze, który jako pierwszy stał na czele kościoła rzymskiego.
                                              >
                                              > Piotr nie był nigdy zwierzchnikiem kościoła w Rzymie . Ireneusz z Lyonu pisze o
                                              > dwóch zakładających tam kościół. Obdarzających władzą Linusa .

                                              Tak, prawidłowo pisze. Przecież to Piotr z Pawłem tworzyli Kościół w Rzymie. Bardzo się cieszę, że masz taki szacunek do tego świętego, który jako jeden z pierwszych pisarzy chrześcijańskich stanowczo potwierdza prymat Rzymu: ”z tym Kościołem, z powodu jego szczególnego autorytetu założenia, winien zgadzać się każdy Kościół, to znaczy wszyscy wierni zewsząd.
                                              Czasami masz przebłyski rozeznawania Prawdy.

                                              > Aha, Linus ….. może więc on był jakimś nieznanym apostołem ? – skąd
                                              > > się on wziął ?
                                              >
                                              > Nie wiem ,tak jak kolejnych 20-30 biskupów Rzymu był postacią anonimową .Moż
                                              > liwe
                                              ze wspomina o nim Paweł w liście do Tymoteusza.
                                              > [i] Pośpiesz się, by przybyć przed zimą. Pozdrawiają cię Eubulos i Pudens, i [b
                                              > ]Linus[/b], i Klaudia, i wszyscy bracia.[/i]

                                              Masz rację, prawdopodobnie to ten, o którym św. Ireneusz (do którego i ty masz tak wielkie zaufanie) pisze: ”To ten Linus, którego Paweł wspomniał w Liście do Tymoteusza.

                                              > Co to znaczy „nigdy nie był zaliczany” ? – wielu do dziś go &
                                              > > #8222;zalicza” i co z tego ?
                                              >
                                              > Powiela w ten sposób tylko kłamstwo watykanu nie mające potwierdzenia w listach
                                              > katolickiego świętego Ireneusza z II wieku n.e.

                                              A cóż to za kłamstwo ? Przecież zakładał Kościół w Rzymie, powierzył Linusowi pieczę nad nim, więc mają prawo niektórzy mówić, że był „pierwszym biskupem”, chociaż był od zwykłego biskupa ważniejszy – dzielisz włos na czworo, jak każdy swądek.

                                              > O jenach nic nie wspominał, ale w stosunku do Piotra określił go jedną skałą: M
                                              > > t 16:18 + J 1:42.
                                              >
                                              > To dziwne ze nikt kto zaliczany jest do pisarzy natchnionych nie znał jego poz
                                              > ycji w zborze .Wręcz pokazywał Piotra jako kogoś kto bał się Jakuba .

                                              Sam św. Paweł wielokrotnie okazuje szacunek właśnie Piotrowi i wyróżnia go spośród innych. Relacjonuje np. ”udałem się do Jerozolimy dla zapoznania się z Kefasem (co do innych to wspomina ich mimochodem lub w ogóle pomija).

                                              > > Jak to nie, skoro zawsze był na czele ?
                                              >
                                              > Lizus , napalony ? ja takich określam gorący jak skórka na ch uju :))

                                              Twoje zdanie tu najmniej się liczy. Czy jednak wiesz skąd pochodzą te spiżowe słowa, mówiące, że Jezus: ”uhonorował go, pozwalając mu przewodzić w dziele prowadzonym przez uczniów .” ? – dla ułatwienia dodam, że nie pochodzą one z żadnego dzieła katolickiego :)

                                              > > Najpierw napisz czy ty wiesz czym były owe klucze !!
                                              > >
                                              > > Wiem. Teraz czekam na twoje ucieszne wywody ?
                                              >
                                              > Wiesz ? no to wal bo ja nie wiem i chce poznać opinię znawcy :)))

                                              Proszę bardzo – znawcy tematu napisali o tych kluczach: ” „Bo nawet jeśli uważasz, że niebo jest zamknięte, to pamiętaj, klucze do niego Pan powierzył Piotrowi a przez niego Kościołowi” (Tertulian)
                                              ”Piotr otrzymał klucze nie jednego nieba, lecz wielu niebios, aby cokolwiek zwiąże na ziemi, było związane nie w jednym [tylko] niebie, lecz we wszystkich niebiosach [i co rozwiąże na ziemi, było rozwiązane nie tylko w jednym niebie, lecz we wszystkich niebiosach]; tymczasem do wielu, którzy wiążą na ziemi i rozwiązują na ziemi, [tak powiedziano], aby wiązali i rozwiązywali nie w niebiosach, jak polecono Piotrowi, lecz w jednym niebie.” (Orygenes)
                                              ” Do kogo spragniony ma się udać? Czy do heretyków, którzy wcale nie mają źródła i strumienia żywej wody, czy też do Kościoła, który jest jeden i głosem Pana został zbudowany na jednym, który i Jego klucze od Niego otrzymał? Tylko Kościół ma i posiada całą władzę swego Oblubieńca i Pana” (Cyprian)
                                              A współcześni „znawcy” do tego dodają: ”W Biblii słowo ‘klucz’ symbolizuje autorytet lub władzę (porównaj Mateusza 16:19)”.

                                              > Jakoś tu o żadnych kluczach nie ma najmniejszej wzmianki :) …… szuk
                                              > > aj dalej biedny kotlecie ?
                                              >
                                              > No widzisz musisz koniecznie mi pomóc i napisać co to są owe klucze :(((

                                              Powtórzę więc, abyś dobrze zapamiętał: „W Biblii słowo ‘klucz’ symbolizuje autorytet lub władzę (porównaj Mateusza 16:19)”.
                                              Poza tym dalej czekam na twoje wyjaśnienia (nie wywijaj się jak tasiemiec w odbycie), gdzie w cytowanym przez ciebie fragmencie mowa jest o jakichś kluczach ?

                                              > > Co nazywasz w tym wypadku „plagiatem” biedaku ?
                                              >
                                              > Twoje kolejne złodziejskie zapożyczenie cudzego tekstu bez informacji ze to nie
                                              > twój tekst , rozumiesz złodziejaszku ??

                                              Nie, nie rozumiem, który to nie jest moim tekstem ? - przecież to właśnie ty znany jesteś z plagiatowania, a po przyłapaniu piszczysz, żeś „zapomniał” podać źródła :))))

                                              > :) Jakoś twoja (pardon – swądkowa) interpretacja nijak się ma do słów Jakuba :)
                                              >
                                              > Moja , a ty w ogóle czytałeś to co powiedział Jakub :))) ??

                                              Tak, czytałem.

                                              > > Wyraźnie ten święty mąż z szacunkiem odnosi się do wypowiedzi Piotra i porównuj
                                              > > e ją do słów Proroków, które są zgodne z wypowiedzią „księcia Apostołów
                                              > > Zatem uznaje autorytet Piotra, ma wobec niego wielki szacunek i podkreśla
                                              > > jego stanowisko, czym przypieczętowuje jego wyjątkowe znaczenie.
                                              >
                                              > No przecież nie ma powodów żeby go zeszmacić ,ale jak wiemy to osoba najznakomi
                                              > tsza zamyka np spotkania w tym wypadku zamykał Jakub słowem nie wspominając o t
                                              > y ze Piotr jest jakimś carewiczem :))

                                              :) Nie doszukuj się krętaczu tego, czego nie ma – św. Jakub jak wykazałem uznał autorytet św. Piotra i porównał go do Proroków, to aż nadto jak na okazanie szacunku.

                                              > Korzystam z wielu źródeł, co tylko potwierdza, że nie zmyślam żadnych stwierdzeń,
                                              > > lecz podchodzę do tematu rzetelnie, naukowo i merytorycznie. W którym zaś mi
                                              > > ejscu coś „splagiatowałem” ???
                                              >
                                              > Eniu złodziejska mendo skoro korzystasz i wklejasz tu cudze teksty to choć ujm
                                              > uj te cytaty w cudzysłów to nikt cię nie nazwie słusznie złodziejskim chwostem :))

                                              Czynię tak, co nie znaczy, że muszę sprawdzać każdą swoją wypowiedź, aby wziąć w cudzysłów jakieś pół zdania, które przypadkowo bądź nie znajdują się w czyimś tekście. To nonsens. Wszystkie wyrazy które używam są również w słowniku języka polskiego, który zapewne również jakiś kretyn podobny tobie (sam plagiatujący na potęgę) uzna za „plagiat” :)))

                                              > Cóż z tego, że go napomniał ? To chyba bardzo dobrze, skoro wyznaczył go swoim
                                              > > następcą na ziemi ? Gdyby napominał kogoś innego, to świadczyłoby, że to właśnie
                                              > > tamtego przyucza do roli swego następcy.
                                              >
                                              > To ciekawe ze jakoś w tym czasie nikt nie miał pojęcia ze Piotr to następca , z
                                              > martwychwstałego czyli żyjącego Jezusa :))
                                              • kolter-xl Re: przyczyny odejść od kosciołów 03.01.13, 15:42