feelek
14.01.23, 13:03
Przychodzi tu od lat.
Ma problem: życie bez wartości.
Możesz - pomóż.
....
Może tak: dla mnie wartością jest samo istnienie - świadomy pobyt tutaj. Raz jeden dane mi kilkadziesiąt lat, z którymi mogę zrobić, co zechcę. Ale na takiej zasadzie, że staram się z nimi zrobić coś pożytecznego.
Nie znaczy ww., że mam poświęcić każdą minutę na pomoc jakiemuś wyższemu celowi.
To byłoby zwyczajnie niemożliwe.
Staram się aby, jeśli dożyję, w wieku np. 80 lat nie musieć ich żałować.
Poczytaj sobie Oszołom Desideratę:
" ...krocz spokojnie wśród zgiełku i gwaru,
pamietaj jaki spokój może być w ciszy,
.....
ze wszystkimi swoimi wadami, cały Świat jest zwyczajnie piękny, a ty masz prawo być tutaj...."
....
to ostatnie powtarzałem sobie, jak mnie jakiś TIR spychał trąbiąc z lewego pasa w Wilanowie ( Warszawa) , a ja siedziałem w Maluchu ( 126p) - gościu trąbi, a ja sobie powtarzam: " masz prawo być tutaj... masz prawo ...'