feelek
24.01.23, 20:31
Ten osoba sobie wymyślił, że będzie korzystał z wolności, jaką obdarzył 1, 3 mld współwyznawców Papież Franciszek: "możecie mnie krytykować, nie obrażę się".
Oszołom myśli, że tak jest i jeżdzi tu po Franciszku jak po jakiej łysej kobyle.
....
Zapomniał, że zdaniem wielu teologów zabronione katolikowi mówić o Papieżu inaczej niż leżąc na podłodze krzyżem.
Inaczej czeka takiego kogoś wieczne potępienie.
Czy można mu jakoś pomóc, czy już po nim?
Po Oszolomie?
PS. Moja mama, katoliczka powiedziała, że będzie się za Oszołoma modliła.
Ale, że: " to nic nie da".