Dodaj do ulubionych

Czarnkowi nieuctwo można wybaczyć ale bogu..

14.04.23, 09:24
Swego czasu Doda zauważyła, że w Biblii coś tam zaPISali napruci i nawdychani. Kto pomyśli podczas jej czytania nie może odnieść innego wrażenia. I nie ma co się dziwić, podobnie jak bredniom podkomisji Antosiowej, z której nikt na lotnisku smoleńskim nie był ani brzozy tamtejszej nie widział. Zazwyczaj w wypowiedziach niedouczonych najwięcej jest opisów będących wysiłkiem wyobrażeń.
Inaczej należy podejść do osądów boga, wyróżnianego wśród naprutych i naćpanych nieomylnością, wszechmocą, wszech wszech i naj naj. A ten pozostawił potomności taki kawałek:
"Pośle On swoich aniołów z trąbą o głosie potężnym, i zgromadzą Jego wybranych z czterech stron świata, od jednego krańca nieba aż do drugiego (…)»".
[kraniec miejsce, gdzie coś się kończy; brzeg; skraj.]
Kula nie ma krańców, płaskownik ma nawet cztery.
Zapewne po lekturze ewangelii ci też stali się płaskoziemcami.
"Para z Włoch chciała udowodnić, że Ziemia nie jest kulą a płaskim dyskiem. W tym celu sprzedali samochód i kupili łódź, aby dopłynąć do krańca świata.
Plan był prosty - popłynąć na południe od Sycylii i dotrzeć do Lampedusy, gdzie Ziemia ma swój kres."
Gdyby trochę pomyśleli, to doszliby do wniosku, że ziemia jest nie całkiem płaska a wklęsła po to, aby potopowa woda się nie wylała.
To może tłumaczyć ociąganie się Jezusa z obiecanym (już w trakcie jednego pokolenia jego słuchaczy) powrocie na ziemię. Wstyd mu za ujawnioną ignorancję?
Czarnek nie ma wstydu, dlatego po każdym wotum uzasadnianym dyletanctwem, wraca.

Obserwuj wątek

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka