Katolicka cenzura religijna

[privus]

w jednym z przykazań dekalogu Mojżesza w hebrajskiej Torze jest mowa o niewolnikach których Szabat dotyczy w takim samym stopniu jak Lud Izraela:

"Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój NIEWOLNIK, ani twoja NIEWOLNICA, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty."

W grece brzmi to tak:
"Pamiętajcie, że w dzień szabatu ją uświęćcie. Z dnia na dzień pracujcie i zawsze recytujcie swoje uczynki, a w siódmy dzień szabatu, o Panie, Boże twój, będziesz recytował w nim wszystkie swoje uczynki, i twojego syna i córkę, twoje dziecko i twoją córeczkę, twoje życie i Twój juczne zwierzę, i wszystkie twe bestia i prozelitę te pobyty w was. W dniu, w którym Pan uczynił niebiosa, ziemię i morze, i zawsze w nich, i odpoczął dnia siódmego; przetoż Pan pobłogosławił dzień siódmy i poświęcił go."

W wersji łacińskiej brzmi to zupełnie inaczej - "Pamiętaj abyś dzień święty święcił".

- taka to jest cenzura! :)

[prze.nick]

Cenzura? Może, słusznie zresztą, katolicyzm nie przywiązuje tak dużej wagi do ST?

[privus]

Nie przywiązuje też uwago do prawdy.

[prze.nick]

kto twoim zdaniem przywiązuje uwagę do prawdy?

[privus]

Uczciwość przekazu w blasku prawdy zyskuje a nie traci.

[prze.nick]

jako katolik powiem ci, że po poznaniu twojej prawdy o przykazaniu wiem, że nic nie straciłem na tym skrócie katolickim
dziękuję bardzo

[privus]

Z tego co piszesz, wnioskuję, że nie masz kontaktu z jako takim chrześcijaństwem ani ich pismami a znasz jedynie dogmaty Kościoła katolickiego (czyli tzw. anty-chrześcijaństwa, czego zakazuje nawet dekalog).

[prze.nick]

opieram się na doświadczeniach życiowych i wypływających z nich wnioskach
a miałem sporo takich, którzy niektórzy nazywają po angielsku "paranormal"
studiowanie samego pisma to za mało aby rozwijać się duchowo

[prze.nick]

miało być "które niektórzy"
dodam jeszcze jedno spostrzeżenie - te same fragmenty NT z czasem i z wyższym poziomem mądrości "zmieniają' swoje znaczenie

[privus]

I stąd ta wędrówka dogmatów, gdzie w miejsce tracących znaczenie wchodzą następne?

[privus]

prze.nick napisał:

> opieram się na doświadczeniach życiowych i wypływających z nich wnioskach
> a miałem sporo takich, którzy niektórzy nazywają po angielsku "paranormal"
> studiowanie samego pisma to za mało aby rozwijać się duchowo

Czyli szlifowanie własnej duchowości ponad bogami?
I co tego przemieszania wartościowania duchowości z Bogiem i duchowości bez Boga wynika?

[prze.nick]

pl.wikipedia.org/wiki/Cnoty_kardynalne
Cnoty kardynalne (łac. cardo – zawias) – cztery cnoty moralne uznane w chrześcijaństwie za najważniejsze. Pozostałe cnoty wynikają z nich lub są nim podporządkowane.

Cnoty kardynalne to:

roztropność (łac. prudentia),
sprawiedliwość (łac. iustitia),
umiarkowanie (łac. temperantia),
męstwo (łac. fortitudo).

Tym należy się kierować

[prze.nick]

i liczyć na to
pl.wikipedia.org/wiki/Charyzmaty
pl.wikipedia.org/wiki/Siedem_darów_Ducha_Świętego

[prze.nick]

w czym pomaga post, jałmużna i różne formy modlitwy i kontemplacji

[privus]

Skoro Biblia jest za trudna do samodzielnego czytania, sięgnij do Teologii moralnej ks. Antoniego Borowskiego. I tak jeśli pomagasz złodziejowi w dokonaniu rabunku, wówczas nie grzeszysz bezpośrednio, lecz pośrednio. Z tym że "podtrzymać drabinę złodziejowi po niej wstępującemu — to bliskie współdziałanie pośrednie, podać drabinę — to współdziałanie pośrednie dalekie."
:)

[prze.nick]

> Skoro Biblia jest za trudna do samodzielnego czytania, sięgnij do Teologii moralnej ks. Antoniego Borowskiego.

Wolę mistyków. Np Thomasa Mertona "Nowe ziarna kontemplacji".

[snajper55]

prze.nick napisał:

> pl.wikipedia.org/wiki/Cnoty_kardynalne
> Cnoty kardynalne (łac. cardo – zawias) – cztery cnoty moralne uznane w chrześci
> jaństwie za najważniejsze. Pozostałe cnoty wynikają z nich lub są nim podporząd
> kowane.
>
> Cnoty kardynalne to:
>
> roztropność (łac. prudentia),
> sprawiedliwość (łac. iustitia),
> umiarkowanie (łac. temperantia),
> męstwo (łac. fortitudo).
>
> Tym należy się kierować

Czy to Jezus uważał je za najważniejsze?

S.

[privus]

Wiemy co to jest grzech i z czego wynika - najzwyczajniej po prostu z podejmowanych prób samodzienego myślenia :)
Ogólnie znany jest też ciężar poszczególych grzechów i ich formy współsprawstwa. Wiadomo też, kiedy grzech ciężki zmienia się w powszedni czy lekki. Znane też są podstawowe trzy formy grzechu myśli, dziewięć grzechów cudzych, siedem oznak połowicznej samowiedzy o grzechach (którą mogą uzupełnić tylko uprawnieni i z dostępem do odpowiedniej wiedzy), pięć oznak zgody niedoskonałej na grzech, cztery wypadki zmiany grzechu śmiertelnego na powszedni i osiem wypadków odwrotnych. Wiadomo też, że jest sześć grzechów przeciwko Duchowi Świętemu, siedem wad głównych, cztery cnoty kardynalskie i trzy teologiczne. Pomijam już wiele innych informacji niezbędnych do interpretacji tych samych fragmentów NT na "wyższy poziomem mądrości" doświadczeń życiowych.

Rzeczywiście podnosisz to wszystko zakładając wysoko poprzeczkę

[prze.nick]

> Wiemy co to jest grzech i z czego wynika - najzwyczajniej po prostu z podejmowanych prób samodzielnego myślenia :)

Ego

[snajper55]

prze.nick napisał:

> Cenzura? Może, słusznie zresztą, katolicyzm nie przywiązuje tak dużej wagi do S
> T?

Gdyż czym jest ST? Opowieścią o jakimś dzikim, krwawym i mściwym bożku Jahwe, który stworzył człowieka a potem go wypędził. Ludzi topił, mordował lub kazał mordować swoim wyznawcom. No straszne historie.

S.

[prze.nick]

zmierzasz w ciekawym kierunku - czy bóg ST to BÓG NT?
tutaj zaczynam się skłaniać, że nie

[privus]

To dokąd więc pędzisz?

Który więc z tych bogów był lub jest Bogiem nad innymi bogami?
Czy Bóg jest jedyny i niepowtarzalny, skoro twierdzi, że człowiek może stać się taki jak On, nie podobny bogom, lecz „taki jak My"?
(BT- Rdz 1, 26, BT- Rdz 3, 22-24)

"Oto bogowie twoi, o Izraelu, którzy cię wywiedli z ziemi Egipskiej." (1 Krl 12,28, BG)

[prze.nick]

en.wikipedia.org/wiki/Yaldabaoth

[prze.nick]

pl.wikipedia.org/wiki/Demiurg
"Najbardziej znaną interpretację postaci demiurga przedstawiły różne nurty gnostycyzmu. W przeciwieństwie do ujęcia Platońskiego demiurg gnostyków był bytem osobowym, bardzo niedoskonałym, a często złośliwym. Grał ważną rolę w gnostyckim odrzuceniu świata materialnego, jako pełnego zła i ignorancji. Świat powstał w wyniku błędu lub upadku, skutku kosmicznej katastrofy rozpadu boskiej jedności na pierwiastek duchowy i materialny. Świat materialny stanowi dzieło archontów, których przywódcą jest demiurg, istota upadła, która jest źródłem niedoskonałości i wszelkiego zła w świecie. Rzeczywistość materialna więzi dusze ludzkie, ale także i samego demiurga, który w wielu przekazach nie zdaje sobie sprawy ze swojego podrzędnego charakteru i ograniczeń. Demiurg gnostyków był często utożsamiany z hebrajskim Jahwe, Bogiem Starego Testamentu, odrzucanym przez gnostyków. Różnice w opisach Boga w Starym i Nowym Testamencie wyjaśniali właśnie przez rozróżnienie demiurga (boga Starego Testamentu) i prawdziwego Boga (przedstawionego w Nowym Testamencie i pismach gnostyckich)."

[privus]

Czyli opierasz swoje doświadczenia życiowe w oparciu o testament Demiurga i linki do wikipedii :)

[prze.nick]

nie

[privus]

A więc tworzysz swój własny katolicyzm jak oszołom negując wszysctko, co jest nie po drodze :)

[prze.nick]

myślisz, że jesteś nieomylny i inni mają bez zastanowienia przyjmować twoje diagnozy?!
przecież ty mnie nie znasz a wystawiasz ex catedra wnioski po kilku moich postach
byłbyś niezłym inkwizytorem :D

[privus]

Ja już wiem o tym :)
W końcu Podręcznik Inkwizytora Bernarda Gui:
Wydawnictwo: WAM
Rok wydania: 2006
Jest reprezentatywnym przykładem jedynie słusznej szkoły katolickiej :)

[prze.nick]

inni niekatolicy, którzy ponoć się tym brzydzą jak widać czerpią z niego pełnymi garściami :D
palenie na stosach protestanci praktykowali znacznie dłużej niż katolicy
natomiast mało się mówi o tym, że za wielką inkwizycję najbardziej odpowiedzialni byli Jezuici założeni przez żydowskich przechrztów z Hiszpanii

[privus]

Nie wiele mnie interesuje, kto i co czerpie z katolicyzmu. Nie szukam winnych w schizmach katolickich ale w katolicyzmie winnym wielu tragedii będących jego doktrynalnego autorstwa.

[snajper55]

prze.nick napisał:

> zmierzasz w ciekawym kierunku - czy bóg ST to BÓG NT?

A co? Nie? To według ciebie jakiś inny bóg?

S.