śmiertelna pokusa apetytu na spotkanie Jezusa

[ireneo]

Przywódca religijny wskazał drogę dla zaspokojenia dręczącego apetytu, to głodówka. I głodzili się na śmierć.
"Kenijska policja dokonała ekshumacji 21 ciał w pobliżu nadmorskiego miasta Malindi w Kenii. To efekt śledztwa w sprawie kaznodziei, który "w imię Jezusa" miał skazać wiernych na śmierć z głodu."
Czy takie zachowania z takimi następstwami nie uzasadniają osądu, iż religia jest dla ludzi bez rozumu, albo to opium ludu, czy dla ludu?
Z tego też powodu bywa zbrodniczym narzędziem w rękach niezrównoważonych i zdegenerowanych osobników.
Dlatego też powinno być ono pod nadzorem państwa jak za Konstantyna Wlk. I tak nam dopomóż buk.

[qwardian]

Members of Pastor Paul Mackenzie’s Good News International Church

A my katolicy lubimy szyneczkę z jajeczkiem i majonezem, solidną kiełbachę do zakąski z wódeczką i piwkiem.

[antares504]

Witaj ~qwardian, z tego co mi kilka dni temu napisałeś, to Ty mieszkasz na Księżycu. A tu proszę... takie zajadasz i popijasz ziemskie specjały. Informuję, że bycie grubym to patologia a obżarstwo to grzech. Będziesz się smażył w piekle i nie myśl, że obok Ciebie będzie się smażyła pyszna karkówka. Widzę, że wciągnęła Cię ideologia, że rozwijający się kapitalistyczny świat wymaga, aby nikt nigdy nie był w pełni usatysfakcjonowany. Dlatego dla mnie grubi ludzie i Ci grzeszący obżarstwem są ofiarami podwójnych więzów kapitalizmu, które są seksistowskie, rasistowskie i stronnicze.

[antares504]

Hejka ~ireneo, można by powiedzieć co nas Afryka interesuje, ich kultura nic nam dom tego. Ale to nieprawda, gdyż logika jest taka, że religia to wytrych do mózgu który raz użyty uzależnia praktycznie na zawsze. Mamy my ludzie niedoskonały mechanizm wypierania świadomości przemijania i śmierci - w tym co opisałeś widać to wyraźnie, ta chęć po śmierci spotkania Jezusa. Wiesz... religia to wzmacnia i ułatwia. Jest protezą regulującą lęk. Ach te religie. Tam w imię Boga zagłodzą na śmierć. U nas w imię Boga zgwałcą. Fajny ten Bóg, taki nie za dobry.

[wariant_b]

Znaleziono również piętnastu żyjących członków Kościoła Dobrej Nowiny,
ale czterech nie udało się uratować i zmarli w szpitalu.
Znaleziono także jedną osobę pochowaną żywcem. Podobno przeżyła.
Szacuje się, że liczba ofiar może przekroczyć 100 osób, w większości dzieci.

Nie należy się spieszyć na spotkanie z Jezusem.

[ireneo]

wariant_b napisał:

> Znaleziono również piętnastu żyjących członków Kościoła Dobrej Nowiny,
> ale czterech nie udało się uratować i zmarli w szpitalu.
> Znaleziono także jedną osobę pochowaną żywcem. Podobno przeżyła.
> Szacuje się, że liczba ofiar może przekroczyć 100 osób, w większości dzieci.
>
> Nie należy się spieszyć na spotkanie z Jezusem.
>
O tej po pochowanej żywcem nie wiedziałem. Prwdopodobnie liczyła, że spotka Jezusa i wróci z powrotem do kościoła. Mogła być edukacyjnie w religii i wierze zaniedbana.

[wariant_b]

ireneo napisał(a):

> O tej po pochowanej żywcem nie wiedziałem.

Faktycznie, chyba w polskojęzycznych źródłach nie było tej informacji.
Także oszacowania liczby ofiar są mocno rozbieżne, poza zgodną
informacją o ilością ekshumowanych. Znalazłem również wzmiankę
o tym, że sekcje wykazały, że dzieciom pomagano w śmierci głodowej
dusząc je, aby przyspieszyć spotkanie z Jezusem. Wygląda na to,
że guru sekty w pośpiechu likwidował swój interes po tym, jak odnaleziono
żywych świadków jego praktyk.

Wcześniej Paul Mackenzie Nthenge zasłynął z walki z edukacją szkolną,
stąd powszechnie cytowana jego wypowiedź, że edukacja jest złem.

[dunajec1]

Ale w wierze katolickiej wszyscy co glodowali mieli "widzenia" i inne takie cos, zostali swietymi.

[privus]

Chyba nie ma takiej rzeczy, którą porwani religią wierni nie zrobią dla swego Boga i w imię swego Boga.

[ireneo]

privus napisał:

> Chyba nie ma takiej rzeczy, którą porwani religią wierni nie zrobią dla swego B
> oga i w imię swego Boga.
++++
jak tylko będzie to przeciwko kumowi czy kumie