Dodaj do ulubionych

Ateizm powoduje depresję?

27.05.23, 17:28
...A religia sprzyja optymizmowi?...

Światopogląd ateistyczny może wywołać ból psychiczny.Dlaczego?
Ano z tego powodu,że nie uznaje życia pośmiertnego.
Taki ateista nie oczekuje spotkania z Bogiem i z bliskimi którzy już wcześniej zeszli z tego świata.
Jeśli po człowieku zostaje tylko proch to przecież nie jest to wesoła perspektywa.
Możliwe,że ateiści wiedząc,że żyje się raz chcą się nim jak najbardziej nacieszyć.Są bardzo często hedonistami.
Liczą się dla nich tylko doznania cielesne.Uważają,że powinni zajmować się swymi pasjami i rozwojem intelektualnym.

Obserwuj wątek
    • feelek Re: Ateizm powoduje depresję? 27.05.23, 17:43
      Nie tylko ateiści " nie uznają życia pośmiertnego".
      Nie jestem ateistą, a też uważam, że z chwilą smierci wszystko się kończy.
      Myślę, że stwierdzenie, że nic dalej nie ma, to nie jest powód do depresji.
      To powód do jeszcze większej mobilizacji, aby wykorzystać raz jeden dane przez los kilkadziesiąt lat (mogę osobiście już tak powiedzieć), aby w momencie gdy już widzisz tablicę z napisem THE END nie żałować straconych szans.
      Ale to trzeba tej właśnie mobilizacji.
      • elka-sulzerowa2 Re: Ateizm powoduje depresję? 27.05.23, 18:21
        feelek napisał:

        > Nie tylko ateiści " nie uznają życia pośmiertnego".
        > Nie jestem ateistą, a też uważam, że z chwilą smierci wszystko się kończy.
        > Myślę, że stwierdzenie, że nic dalej nie ma, to nie jest powód do depresji.
        > To powód do jeszcze większej mobilizacji, aby wykorzystać raz jeden dane przez
        > los kilkadziesiąt lat (mogę osobiście już tak powiedzieć), aby w momencie gdy j
        > uż widzisz tablicę z napisem THE END nie żałować straconych szans.
        > Ale to trzeba tej właśnie mobilizacji.

        Feelek, calkowicie sie tu z toba zgadzam. To jest dopiero ewenement!
        Mysl o momencie w ktorym "swiatlo gasnie" i wszystko sie konczy, nie napawa mnie depresja. Wiem, ze mam jedno zycie i ten fakt wlasnie mobilizuje mnie by nie tracic szansy na jego poznawanie i doznawanie bez poznawczego dysonansu, ktory nieodmiennie zwiazany jest z wiara, religia. Nie straszne mi plywanie pod prad i do wiatru ... co zdecydowanie do przyjemnosci nie nalezy.

        • antares504 Re: Ateizm powoduje depresję? 27.05.23, 22:47
          Oj moja forumowa koleżanko ~elka-sulzerowa2, to Ty pójdziesz do piekła. Chyba wiesz, że naukowcy udowodnili, że piekło istnieje. O dowody mnie nie pytaj, gdyż "błogosławieni ci, którzy nie widzieli a uwierzyli". Co się stanie z Twoją duszą, bo odwracasz się od Boga ???. Powiem Ci... "Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą razem wszystkie Twoje zgorszenia i duszę Twoją wrzucą w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów". Piekło oglądała Św. Faustyna Kowalska, pisze tak : " Dziś byłam w przepaściach piekła, wprowadzona przez Anioła. Jest to miejsce wielkiej kaźni, jakiż jest obszar jego strasznie wielki ". Powiem Ci więcej, popatrz sobie na ten cytat z Biblii : " A dla tchórzów, niewiernych, obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelkich kłamców: udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką ". Czyli temperatura w piekle to temperatura ciekłej siarki, czyli z 400 stopni. This is what you will have for your earthly sins and entries on this Forum. There is no dick in the village !!!. I nie pisz mi ~elka-sulzerowa2, że Ty w to nie wierzysz, bo jesteś kobieta wykształcona. Powiem Ci, że my dzisiejsi Polacy mamy geny niewykształconych wieśniakow z dziewiętnastego wieku wierzących w zabobony.
      • olszak-przytycki Re: Ateizm powoduje depresję? 27.05.23, 18:21
        "To powód do jeszcze większej mobilizacji, aby wykorzystać raz jeden dane przez los kilkadziesiąt lat (mogę osobiście już tak powiedzieć), aby w momencie gdy już widzisz tablicę z napisem THE END nie żałować straconych szans.
        Ale to trzeba tej właśnie mobilizacji."

        To tylko pogratulować.
        Ale są przecież ludzie którzy nie mieli szansy rozwijać się(np.upośledzeni umysłowo,siedzący na wózkach).To znaczy,że oni nigdy nie zaznają szczęścia?
        • wawrzanka Re: Ateizm powoduje depresję? 28.05.23, 14:18
          olszak-przytycki napisał(a):

          > To tylko pogratulować.
          > Ale są przecież ludzie którzy nie mieli szansy rozwijać się(np.upośledzeni umys
          > łowo, siedzący na wózkach).To znaczy, że oni nigdy nie zaznają szczęścia?

          Może są szczęśliwsi od niejednego, co się rozwijał ;-) A tak serio - jest wiele pozornie bezsensownych żywotów i bezsensownych śmierci. Zauważ jednak, że każdy taki upośledzony czy chory - podobnie jak każdy kamień na plaży - tworzy całość życia, w której uczestniczą wszyscy inni. Syn Ala Capone był głuchoniemy od 7 roku życia. Kto wie jak potoczyłoby się życie Ala Capone i całej gangsterki ówczesnego Chicago, gdyby chłopak nie stracił słuchu. Tak więc widzisz - każdy pozornie nic nie znaczący szczegół ma znaczenie. Warto postrzegać swoje życie jako część całości.
        • feelek Re: Ateizm powoduje depresję? 30.05.23, 14:30
          Olszak:
          " Ale są przecież ludzie którzy nie mieli szansy rozwijać się(np.upośledzeni umysłowo, siedzący na wózkach).To znaczy,że oni nigdy nie zaznają szczęścia?"
          ....
          Na doznanie uczucia bycia szczęśliwym ma szansę każdy.
          Oczywiście ci, o których piszesz - mniejszą, choć dobrym przykładem będzie tu Stephen Hawking. Ich szansą jest pomoc innych ludzi, którzy znajdą dla nich pomoc w postaci np. nowych procedur medycznych.
          Ty kolego nie masz takich, jak wspominasz problemów, więc po co się tymi ich problemami martwisz?
          Zajmij się, najlepiej jak potrafisz, szansą w postaci życia, którą masz ty - aby jej nie zmarnować.
          Tego ci najszczerzej zyczę.
    • zaczarowanyogrod Re: Ateizm powoduje depresję? 27.05.23, 18:06
      Jakby po śmierci nie było nic to byłaby to lepsza rzecz, niż możliwość piekła, czy życie z Bogiem takim, który by się okazał nie taki jak się go wyobraża.

      Wierzący też mają depresję.

      Wiara w to że po śmierci będzie lepiej nie naprawi tego co jest źle za życia. Może co niektórym dać myśl żeby te życie szybciej zakończyć.
      • antares504 Re: Ateizm powoduje depresję? 27.05.23, 18:25

        Moja droga ~zaczarowanyogrod, powiem więcej, tylko katolicy mają depresje. Dlatego psychiatria w sprytny sposób wyparła ze świadomości ludzkiej termin opętania i dręczeń demonicznych. Jak katolika diabeł bierze w obroty to zapomina o autosugestii. Katolickie depresje-sresje, nerwice-srice to diabelskie skunksy demoniczne, które podporządkowują sobie tylko wierzących ludzi. Hehehe.
      • hana2 Re: Ateizm powoduje depresję? 02.06.23, 21:54
        "Wiara w to że po śmierci będzie lepiej nie naprawi tego co jest źle za życia. "

        Wraz z upływem lat, dekad nabiera się pokory wobec tego, co w życiu nie wyszło, co "powinno" wyglądać inaczej. Przychodzi z nieznanych wymiarów - mniejsza lub większa akceptacja.

    • antares504 Re: Ateizm powoduje depresję? 27.05.23, 18:19
      Hmm, drogi ~olszak-przytycki, twierdzisz, że ateizm powoduje depresję ???. Twierdzę, że nie gdyż można udowodnić, że religia to opium dla ludu. Czyli Twoje pytanie tak naprawdę brzmi co daje niewierzącym ich ateizm, czyli co daje ludziom nie branie narkotyków. Odpowiedź w tym przypadku brzmi: bardzo wiele korzyści, w tym korzyści materialne, społeczne czy zdrowotne, jako te najistotniejsze. Oprócz tego życie w realnym świecie !!!. Co jeszcze ???. Ateista ma wolność od zabobonu i przesądu, który był przez wieki hamulcem rozwoju, a także większą wolność sumienia. Szybki mój przykład... ateista może mieć radość płynąca z faktu posiadania potomstwa poczętego metodą in vitro. A bezdzietny katolik to ma depresję. Wiesz Kolego ~olszak-przytycki, nie powiem, katolicyzm ma do zaoferowania całkiem sporo, ale tylko pasterzom a nie owieczkom. Bezkarność, łatwe życie, całkiem niezłe pieniądze, władzę i licencję na Prawdę Objawioną. Owieczki dostają tylko mgliste obietnice lepszego życia gdzieś po śmierci. I jak tutaj katolik a nie ateista, na tym łez padole nie ma dostać depresji ???.
      • olszak-przytycki Re: Ateizm powoduje depresję? 27.05.23, 19:52
        Racja tylko do tego by być w życiu szczęśliwym potrzebne jest zdrowie i mieszkanie w odpowiednim kraju.
        Nie bierzecie pod uwagę tego,że znaczna część ludzkości nie może spełniać swoich marzeń o rozwoju.
        Są to przewlekle chorzy którzy nie są w stanie samodzielnie funkcjonować.Są też tacy co mieszkają w biednym kraju albo tam gdzie nie ma wolności.
        Wy bierze pod uwagę jedną opcję:będę się rozwijał i używał bo żyje się przecież tylko raz.
        Uważam,że nadzieja o przebywaniu w raju dobrych dusz daje wielką możliwość tym co nie udało się życie.
        • antares504 Re: Ateizm powoduje depresję? 27.05.23, 21:57
          Witaj ~olszak-przytycki, powiem, że tytuł tego Twojego wpisu, to taka chyba niepozorna zarzutka, OK, ja łyknąłem ją jak pelika. Wiesz, szczęście to odczucie bardzo subiektywne, do tej pory ludzie nie za bardzo mieli jak się zastanawiać nad szczęściem. Zwykle to po prostu starali się przeżyć, a szczęście było tą mało rozwiniętą i przemyślaną ideą utorowaną przez tysiące lat tradycjii. Dopiero teraz w XXI wieku, ludzie zaczęli analizować i ostatecznie im wyszło, że to takie typowe szczęście to dość mało, jest naprawdę w Polsce dużo ludzi nieszczęśliwych a np. bogatych. Bo szczęścia szukać powinno się nie na zewnątrz siebie, np. w garażu, ale w sobie samym, tak jak kto perły chcąc znaleźć, nie będzie jej szukał w piasku na brzegach morza, ale zapuści się jak nurek w głębiny oceanu i tam ją znajdzie. Do tego dla mnie największe szczęście jest szczęściem w nieszczęściu. Ale zostawmy to, wróćmy do tych ateistów i katolików. Kolego ~olszak-przytycki, wydaje mi się, że w Polsce zarówno ateiści jak i katolicy to w gruncie rzeczy jedna i ta sama, ślepo zapatrzona w swoje hasła i idee nacja. Oni się dla mnie niczym nie różnią, ateiści tylko się nie zrzeszają. W Polsce też nie ma twardych ateistów, sa tylko miekcy ateiści, bo jak trwoga to do Boga, a w obliczu śmierci wielu powraca na łono religii - gen. Jaruzelski to dobry przykład. Wiesz, polski ateista zakłada, iż nie ma Boga. Nie jest to jednak dogmatyczne założenie, a wniosek oparty na braku empirycznych dowodów istnienia i stąd częste przywoływanie prawdopodobieństwa. Jak powtarzało wielu ateistów, dowody na istnienie Boga są tak słabe, iż bez obawy popełnienia błędu możemy sobie wiarę w Boga między bajki włożyć. Tak więc ateista nie zakłada, ateista dochodzi do wniosku, który może ulec korekcie !!!. I do tego często dochodzi... moja ostatnia konkubina z dyplomem w dziedzinie astrofizyki, stwierdziła z głębokim przekonaniem, że od ateizmu do wiary zaprowadziła ją nauka. Również ja twierdzę, że fundamentem istnienia Wszechświata jest jakaś nieznana inteligentna siła. Dla mnie też każdy ateista grzeszy okrutnie przeciw semantyce.
      • snajper55 Re: Ateizm powoduje depresję? 27.05.23, 22:54
        antares504 napisał:

        > Twie
        > rdzę, że nie gdyż można udowodnić, że religia to opium dla ludu.

        Religia to nie opoim dla ludu, tylko opoum ludu. Tak jest w oryginale i to jest ogromna toznica.

        S.
        • antares504 Re: Ateizm powoduje depresję? 27.05.23, 23:09
          Ja napisałem " opium dla ludu ". Ty twierdzisz, że " opoum ludu ", ewentualnie " opoim dla ludu ". Cholera, zaraz wskoczę w Google.
          • snajper55 Re: Ateizm powoduje depresję? 28.05.23, 12:52
            antares504 napisał:

            > Ja napisałem " opium dla ludu ". Ty twierdzisz, że " opoum ludu ", ewentualnie
            > " opoim dla ludu ". Cholera, zaraz wskoczę w Google.

            "Opium ludu (a. opium mas; niem. Opium des Volkes) – fraza Karla Marksa określająca religię jako zbiór złudzeń mających na celu uśmierzenie cierpienia, które to opium dodatkowo przeszkadza w zdobywaniu szczęścia ludziom. Podobne stanowisko prezentowały Gromady Ludu Polskiego, które już w 1837 roku określiły religie jako blekot czyli środek odurzający." Wiki

            S.
    • snajper55 Re: Ateizm powoduje depresję? 27.05.23, 22:50
      olszak-przytycki napisał(a):

      > Możliwe,że ateiści wiedząc,że żyje się raz chcą się nim jak najbardziej naciesz
      > yć.Są bardzo często hedonistami.
      > Liczą się dla nich tylko doznania cielesne.

      Typową grupą ateistyczną w Polsle jest kler kościoła katolickiego. Hedonizm, dogadzanie sobie w jedzeniu, piciu, seksie i wszystkich innych dziedzinach życia.

      S.
      • antares504 Re: Ateizm powoduje depresję? 27.05.23, 23:02

        Powiedz mi Kolego ~snajper55, Ty nie boisz się w Polsce napisać coś takiego : " Typową grupą ateistyczną w Polsce jest kler kościoła katolickiego ". Jaką masz gwarancję, że jutro biskupi nie zbiorą się w jakimś pałacu, najpierw tam pojedzą ze złotych garów, popiją wódki ze srebrnych pucharów, pobekają, poklepię się po brzuchach, pośmieją z nieprzyzwoitych dowcipów i ustalą, aby PiS zrobił porządek ze ~snajperem55. Biskupi nadal mają u władzy większy posłuch niż "lud pracujący".
      • olszak-przytycki Re: Ateizm powoduje depresję? 28.05.23, 10:33
        Nie sądzę.Mnie uczył religii ksiądz który głęboko wierzył.Wyśmiewał teorię o ludzkim pochodzeniu 'od małpy'.
        • ireneo Re: Ateizm powoduje depresję? 28.05.23, 10:40
          olszak-przytycki napisał(a):

          > Nie sądzę.Mnie uczył religii ksiądz który głęboko wierzył.Wyśmiewał teorię o lu
          > dzkim pochodzeniu 'od małpy'.
          +++++
          I mądrze gada, jak każdy zresztą konsekrowany.
          Rzecz ma się tak,
          że to od czlowieka są świnie i barany.
          Łatwo można się o tym przekonać
          dotykając podobnego u nich
          jak u księdza, ogona.
        • snajper55 Re: Ateizm powoduje depresję? 28.05.23, 12:55
          olszak-przytycki napisał(a):

          > Nie sądzę.Mnie uczył religii ksiądz który głęboko wierzył.Wyśmiewał teorię o lu
          > dzkim pochodzeniu 'od małpy'.

          I słusznie. Gdyż człowiek nie pochodzi od małpy. Człowiek i małpa mają po prostu wspólnego przodka w drzewie ewolucji.

          S.
    • ireneo Re: Ateizm powoduje depresję? 28.05.23, 00:33
      Śmierć to instynktowna trwoga,
      ludzie wtedy tak głupieją,
      że papież zaczyna wierzyć w boga,
      i to samo radzi dobrodziejom.
      To jednak świadczy tylko o tym,
      że wiara jest funkcją głupoty

      Jako ateista dam ci radę by
      zamiast trząść się ze strachu,
      lepiej w pełni korzystaj z życia,
      Bez trwogi przed końcem w piachu,
      bo w nim będziesz
      jak sprzed powicia.

      Dobrze będzie paciorku. Czy masz sprzed tego powicia jakieś przykre doswiadczenia?
      No to kiedy już się przekręcisz też nie będziesz miał. Powiem ci więcej. Nic nie będziesz potrzebował. A kto niczego nie potrzebuje, no kto? Tak, paciorku, taki co ma wszystko. A kto ma wszystko? Też bingo, paciorku - bóg. I ty własnie będziesz taki bóg.
      No to jak, dobrze umrzeć, wreszcie😀

    • wawrzanka Re: Ateizm powoduje depresję? 28.05.23, 10:04
      olszak-przytycki napisał(a):

      > Światopogląd ateistyczny może wywołać ból psychiczny. Dlaczego?

      Ból egzystencjalny wcześniej czy później dopada każdego: wierzącego, ateistę, to nie ma znaczenia. To, jaki człowiek jest i jak odbiera swoje życie i cierpienie nie zależy od światopoglądu, ale od świadomości. To ona kształtuje światopogląd. A wydaje mi się, że człowiek głęboko świadomy raczej nie zostanie ateistą w radykalnym tego słowa znaczeniu.

      "Dlaczego istnieje raczej coś, niż nic?" "Dlaczego ludzie potrzebują miłości, aby żyć?" Jeśli ktoś rzetelnie szuka odpowiedzi na te pytania, to wcześniej, czy później wykluczy opcję (choć początkowo ją dopuści), że życie jest przypadkiem, żartem jakimś, a my znaczymy tyle samo, co psia kupa, bo jesteśmy taką samą kupą pierwiastków, no, może o trochę innym składzie, ale bez większej różnicy.

      > Możliwe, że ateiści wiedząc, e żyje się raz chcą się nim jak najbardziej nacieszyć.

      Jakoś tak się dziwnie składa, że najbardziej tym życiem chcą się nacieszyć hierarchowie kościoła katolickiego. Tak jak oni się cieszą życiem to mało który ateista się cieszy.
      • ireneo Re: Ateizm powoduje depresję? 28.05.23, 10:13
        wawrzanka napisała:

        > olszak-przytycki napisał(a):
        >
        > > Światopogląd ateistyczny może wywołać ból psychiczny. Dlaczego?
        >
        > Ból egzystencjalny wcześniej czy później dopada każdego: wierzącego, ateistę, t
        ++++
        a co to za twór - wierzący ateista, coś jak niewierzacy wierny? Jeśli mialaś na uwadxe niepraktykujących parafian, to nie są to jeszcze ateiści. Taki niepraktykujący nie odrzuca boga, a tylko religijne celebry gdy ateista odrzuca istnienie takiego boskiego stwórcy wysłuchującego modłów ludzi bez rozumu, znaczy religijnych (wedle Piłsudskiego)
        • wawrzanka Re: Ateizm powoduje depresję? 28.05.23, 10:18
          ireneo napisał(a):

          > > Ból egzystencjalny wcześniej czy później dopada każdego: wierzącego, ateistę,

          > a co to za twór - wierzący ateista, coś jak niewierzacy wierny?

          Z cyklu "znajdź różnicę":

          wierzący ateista
          wierzący, ateista
          • ireneo Re: Ateizm powoduje depresję? 28.05.23, 10:26
            wawrzanka napisała:

            > ireneo napisał(a):
            >
            > > > Ból egzystencjalny wcześniej czy później dopada każdego: wierzącego
            > , ateistę,
            >
            > > a co to za twór - wierzący ateista, coś jak niewierzacy wierny?
            >
            > Z cyklu "znajdź różnicę":
            >
            > wierzący ateista
            > wierzący, ateista
            ++++
            A tak bez bełkotu to nie da się odpowiedzieć?
      • wariant_b Re: Ateizm powoduje depresję? 28.05.23, 11:17
        wawrzanka napisała:

        > Jakoś tak się dziwnie składa, że najbardziej tym życiem chcą się nacieszyć
        > hierarchowie kościoła katolickiego. Tak jak oni się cieszą życiem to mało który
        > ateista się cieszy.

        Może wśród ateistów nie ma tylu parszywych pasterzy, ale parszywe owce też się zdarzają.
      • snajper55 Re: Ateizm powoduje depresję? 28.05.23, 17:36
        wawrzanka napisała:

        > Ból egzystencjalny wcześniej czy później dopada każdego: wierzącego, ateistę, t
        > o nie ma znaczenia. To, jaki człowiek jest i jak odbiera swoje życie i cierpien
        > ie nie zależy od światopoglądu, ale od świadomości. To ona kształtuje światopog
        > ląd. A wydaje mi się, że człowiek głęboko świadomy raczej nie zostanie ateistą
        > w radykalnym tego słowa znaczeniu.

        Jasne. Ateiści to nie są ludzie głęboko świadomi. Nie jesteś samotna w takim podejściu do różnych grup ludzi, których wystarczy uświadomić aby wyznawali nasz poglądy. Ta pogarda do inaczej myślących jest rozpowszechniona. Bo przecież ty jesteś uświadomiona dogłębnie, a ni ci inni. Bo przecież musisz utwierdzać się w swojej wierze w bajki, w które inni nie wierzą.

        > "Dlaczego istnieje raczej coś, niż nic?" "Dlaczego ludzie potrzebują miłości, a
        > by żyć?" Jeśli ktoś rzetelnie szuka odpowiedzi na te pytania, to wcześniej, czy
        > później wykluczy opcję (choć początkowo ją dopuści), że życie jest przypadkiem
        > , żartem jakimś, a my znaczymy tyle samo, co psia kupa, bo jesteśmy taką samą k
        > upą pierwiastków, no, może o trochę innym składzie, ale bez większej różnicy.

        Nie znaczymy tyle samo co psia kupa. Znaczymy ty samo co pies, żyrafa czy krowa. A nasza kupa znaczy tyle samo co psia kupa, jeśli już o kupach chcesz pisać. Uciekasz od tej prawdy. Może po prostu nie należysz do ludzi głęboko świadomych, którzy potrafią tę prawdę zaakceptować.

        S.
        • wawrzanka Re: Ateizm powoduje depresję? 28.05.23, 18:46
          snajper55 napisał:

          > Uciekasz od tej prawdy. Może po prostu nie należysz do ludzi głęboko świadomych
          > , którzy potrafią tę prawdę zaakceptować.

          Obawiam się, że należę. A ty należysz do leniwych, którym nie chce się zagłębiać w najnowsze odkrycia w kognitywistyce i neurobiologii, dlatego wierzysz, że to inni uciekają od prawdy, a ty nie. Nawet nie chciało ci się odnieść do mojej odpowiedzi na ten temat w twoim własnym wątku o wirusach.
    • ireneo Re: Ateizm powoduje depresję? 28.05.23, 11:43
      Choć charakter tego tematu jest wyraźnie zaczepny, to trudno wykluczyć że są tu, nie wpisujący się na listę obecności, ale szukajacy otuchy wobec nieuchronnej. ostateczności. Jest to zrozumiałe, powodowane instynktem samozachowawczym, który odpowiada też za wymyślanie religii i opiekuńczego, dla wierzących, boga. Kieruje nimi ciekawość za życiem po śmierci. Otóż obawy przed jakąś nicością są bezpodstawne, sugerowane w celach komercyjnych przez kler. Prawda jest taka, że jeśli ludzie umierają, to z człowiekiem jest odmiennie - on nie umiera. Krótko wytłumaczę istotę tego pozornego paradoksu. Każdy z żywych zapada w sen. Śpiący nie wie czy się obudzi. Jeśli się nie obudzi, to nie wie, że umarł. Podobnie jest z agonią. To jeszcze stan życia, który przed zgonem przechodzi w stan nieświadomosci jak w utracie przytomności. Umierający nie wie że umarł. I tak będzie z każdym. Nikt nie lata nad swoimi zwłokami ze swiadomością - o kurcze, umarłem.
      Piszę tu o śmierci, a nie o patologicznych stanach jak tzw. śmierć kliniczna, czy śpiączka.
      • olszak-przytycki Re: Ateizm powoduje depresję? 28.05.23, 13:34
        "Jak trwoga to do Boga"-głosi popularne powiedzenie.
        Z tego co zaobserwowałem to ludzie chorzy są bardziej religijni od zdrowych.
        Chociaż może być odwrotnie i ten który cierpi jest zły na Boga,że mu nie pomaga.
        • snajper55 Re: Ateizm powoduje depresję? 28.05.23, 17:19
          olszak-przytycki napisał(a):

          > "Jak trwoga to do Boga"-głosi popularne powiedzenie.
          > Z tego co zaobserwowałem to ludzie chorzy są bardziej religijni od zdrowych.
          > Chociaż może być odwrotnie i ten który cierpi jest zły na Boga,że mu nie pomaga

          Powidz mi proszę, do którego boga ma się w potrzebie zwrócić ateista i dlaczego akurat do twojego?

          S.
          • olszak-przytycki Re: Ateizm powoduje depresję? 28.05.23, 18:20
            Najlepiej do tego Boga który jest popularny w danym kraju.
            • snajper55 Re: Ateizm powoduje depresję? 28.05.23, 18:40
              olszak-przytycki napisał(a):

              > Najlepiej do tego Boga który jest popularny w danym kraju.

              A dlaczego akurat do tego? Czy uważasz że bogowie podzielili się terytoriami?

              S.
              • olszak-przytycki Re: Ateizm powoduje depresję? 28.05.23, 19:39
                snajper55 napisał:

                > olszak-przytycki napisał(a):
                >
                > > Najlepiej do tego Boga który jest popularny w danym kraju.
                >
                > A dlaczego akurat do tego? Czy uważasz że bogowie podzielili się terytoriami?
                >
                > S.

                Lepiej jest wierzyć w to co większość na danym terenie.
                W Polsce na całe szczęście można wierzyć w takiego Boga jakiego się chce albo i wcale.
                Wybór należy do Ciebie.

                To jest właśnie zagadką dlaczego Bóg zezwala na istnienie różnych religii.
                Żydzi uważają,że chrześcijanie pobłądzili.
                Chrześcijanie są zdania,że islam jest fałszywy.(Jeśli tak to dlaczego Bóg pozwolił by islam zwyciężył liczbowo w wielu krajach?).
                Wiem,religioznawstwo tłumaczy wielość religii uwarunkowaniami kulturowymi i politycznymi...
          • antares504 Re: Ateizm powoduje depresję? 28.05.23, 18:33
            Witaj ~snajper55, ten cytat "Jak trwoga to do Boga", to wstawiłem już temu ~olszak-przytycki, w drugiej mojej odpowiedzi ale on to olał. O co tutaj chodzi ???. A o to, że już wykazano, że wiara w dogmatyczną religię powoduje pewne zmiany w mózgu, dokładniej mówiąc jest to pewien bufor zabezpieczający przed lękiem i przynoszący ulgę w trudnych chwilach. Czyli chyba katolik umiera z mniejszym strachem niż ateista. A też dla mnie wszystkie religie są podobne, gdyż jeżeli obedrzeć je z ludzkiej interpretacji, wydają się pochodzić z jednego źródła. Czyli ten strach przed śmiercią, to dla mnie odruch wywołany przez nasze religie. Bo popatrz na jedno... były całe kultury płaczące przy narodzinach, a cieszące się ze śmierci - Scytowie na ten przykład. Czyli religia dobrze miesza w głowie, katolicy ciągle widzą jakieś cuda. Bo większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, wiec należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania są raczej idiotyczne niż rozsądne. Uwierz mi Kumplu ~snajper55, gdybym na Facebooku zaczął codziennie pisać, że udało mi się powiązać wiarę w Boga z matematyką, i że ukrzyżowanie to nic innego jak nadanie przestrzeni wymiaru na osiach współrzędnych, że Wszechświat nie rozszerza się kuliście tylko tworzy figurę o wyglądzie kielicha mszalnego, że gwiazdy to aniołowie a czarne dziury to upadłe anioły, to kilka tysięcy ludzi zaraz by mi uwierzyło w tą niezłą schize. Wielu ludzi wierzy np. w pech i szczęście, mimo, że nie istnieje coś takiego w przyrodzie. Los to po prostu wypadkowa różnych zdarzeń powiązanych z mikro i makro fizyką, która z jednej strony jest relatywistyczna a z drugiej nierelatywistyczna. I to nawet ja mogę wykorzystać do otumanienia człowieka.
        • antares504 Re: Ateizm powoduje depresję? 28.05.23, 19:56
          Hmm, napisałeś ~olszak-przytycki coś takiego : " Z tego co zaobserwowałem to ludzie chorzy są bardziej religijni od zdrowych ". To powiedz mi, dlaczego w szpitalu w którym pracuje moja sąsiadka, to chorzy się zbuntowali z uwagi na kiepskie jedzenie ???. Powiem, że to jest głęboko niechrześcijańskie, powiem nawet, że głęboko niekatolickie. W szpitalach leżą przecież ludzie chorzy, cierpiący. To cierpienie zbliża ich do Boga, uszlachetnia, oczyszcza dusze. Obfite i wymyślne posiłki oddalałyby pacjentów od narzuconej chorobą ascezy. Zamiast się objadać powinni więcej się modlić, ofiarować cierpienie w jakiejś intencji. Chyba mam rację ???. Powinni nawet bardziej głodować, a jedzenie oddać więźniom, gdyż jak podaje Biblia Jezus przed ukrzyżowaniem był dobrze karmiony, już u samego Kajfasza nieźle sobie pojadł. Czyli coś nie gry z tymi chorymi katolikami i ich wiarą, gdzie Ty to swoje stwierdzenie zaobserwowałeś ???.
          • olszak-przytycki Re: Ateizm powoduje depresję? 30.05.23, 18:19
            Ja znałem takich chorych którzy objeżdżali wszystkie znane sanktuaria w intencji wyzdrowienia.
      • antares504 Re: Ateizm powoduje depresję? 28.05.23, 19:10
        Hmm, wykazałeś ~ireneo, że śmierć to tylko sen. To powiem Ci, że od dzisiaj już nie śpię, gdyż sen jest kuzynem śmierci. Do tego w sumie im więcej spań, tym bliżej do śmierci. Chyba mam rację ???.
        • ireneo Re: Ateizm powoduje depresję? 30.05.23, 15:12
          antares504 napisał:

          > Hmm, wykazałeś ~ireneo, że śmierć to tylko sen. To powiem Ci, że od dzisiaj już
          > nie śpię, gdyż sen jest kuzynem śmierci. Do tego w sumie im więcej spań, tym b
          > liżej do śmierci. Chyba mam rację ???.
          +++++
          Tak nie napisałem. Ponieważ tak strywializowałes dosyć obszerny wywód to znaczy, że czytałeś bez namysłu
          Podobnie czytam co napiszesz, gdy zbyt obszernie, ale wtedy nie komentuje, bo jeśli czytałem bez zainteresowania...
          Poczytaj o śnie i jego różnorodności faz. A to że są którzy się już nie budzą, to nie wymysły. Będziesz, czy nie, kładł się spać, to, pewnie cię zaskoczę, ale brzydko mnie to obchodzi.
    • privus Re: Ateizm powoduje depresję? 30.05.23, 12:25
      Objaw nerwicy eklezjogennej?
      • elka-sulzerowa2 Re: Wrecz odwrotnie 30.05.23, 17:51
        Depresja to raczej przyleglosc rozmodlonych wierzacych ... gdy gorace modlitwy nie przynosza pozadanych rezultatow. W pewnym momemcie rozmodlony wierny zaczyna popadac w czarna rozpacz, jego milosierny i wszechmocny bog zdaje sie go kompletnie olewac. Nie pomagaja paciorki, zdrowaski czy sute datki "co laska". Jego bog jest nieublagalny. No i jak tu w depreche nie wpasc?
        • ireneo Re: Wrecz odwrotnie 30.05.23, 18:23
          elka-sulzerowa2 napisała:

          > Depresja to raczej przyleglosc rozmodlonych wierzacych ... gdy gorace modlitwy
          > nie przynosza pozadanych rezultatow. W pewnym momemcie rozmodlony wierny zaczyn
          > a
          +++++
          problem pojawia się kiedy zaczynają dochodzić zapachy desek. Jak mawia komtur toruński - a kto nie ma pokus - gdy jednak paciorek pokusie ulegnie to nachodzi gdybanie czy na pewno da się grzeszność przed Jezusem ukryć, a jak nie czy to śmierdzi smołą. No i depresja puka, potem durnowacenie i przepisywanie majętności na proboszcza za byle jakieś odpuszczenie. Idiotyzm, bo choćby nawet i na milion lat to nic wobec wiecznosci, gdy ja sobie w piachu wiecznie bez strachu.


          -----
          Nie odkładaj na jutro życia,
          bo nikomu nieznana pora
          kiedy jutro, nasze dzisiaj,
          już nigdy nie będzie wczoraj
        • privus Re: Wrecz odwrotnie 31.05.23, 20:56
          I dla tego spoglądają później wilkiem na inne stworzenia tego świata jako na strawę swego zbawienia :)
    • hana2 Re: Ateizm powoduje depresję? 02.06.23, 22:35
      "Są bardzo często hedonistami.'

      No, nie. Hedonizm może doprowadzić do krzywdy drugiego człowieka, niepotrzebnych strat w przyrodzie, środowisku. A to, że ktoś jest ateistą, nie oznacza, że obojętne są mu odczucia drugiego człowieka, jego komfort życia, a także komfort życia jego dzieci, przyszłych pokoleń.

      Mam wręcz taką teorię, że kto nie wierzy w życie po śmierci, ten bardziej się skupia na stworzeniu dla nas ludzi TU na ziemi lepszego miejsca do życia. Może już nawet nie dla siebie (bo jest jak jest i jednego życia zabraknie, aby dużo poprawić i doświadczyć efektów pozytywnych zmian), ale dla tych, co po nas. Instynktownie, podświadomie kontynuując pracę naszych przodków w tworzeniu dobrych podwalin lepszego świata. Taka sztafeta pokoleń.



Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka