ireneo
31.05.23, 09:17
Powodem smog, a bóg, jeśli rozdaje dechy to musi oddychać. Oddycha tym, co wszystkie niebogi, które posyła na życia drogi. Owszem, sam się uzdrawia, ale te wdmuchane w nozdrza dusze są zarażone tym co zdiagnozowano u jedenastolatka: "...w dokumentacji medycznej napisano o "podejrzeniu nadreaktywności oskrzeli/alergii wynikającej z zanieczyszczenia powietrza""
Sądu w takim smrodzie nie zrobi z tej prostej przyzczyny, że nie przyjdzie, by zaryzykować śmierć wskutek POCHP, ani altermatywnie, nie pocznie się
by nie zapaść, jak ten jedenastolatek. Jest różnica między śmiercią na krzyżu, a pospolitym uduszeniem się.
To musi potrwać: ożywianie miliardów zmarłych, wokandy, a w tym czasie wskrzeszeni znowu się duszą nieosądzeni i tak w koło macieju.
Jest lobby niechętnych sądowi, torpedujące wolę boga. Bezsensowne, bo on ma czas, a ten nie ma końca i bez znaczenia, że nie za rok, a za milion czy miliard miliardów, do miliardowej potęgi roków,
—--
Nie odkładaj na jutro życia,
bo nieznana jest ta pora
kiedy jutro, nasze dzisiaj,
nigdy więcej nie będzie wczoraj