ireneo
10.06.23, 15:13
Kiedy byłem małym chłopcem,
i robiłem sobie co chce,
mama brała mnie na ręce
i karciła - nie rób więcej!
Bo na górze, z aniołami,
siedzi bozia i się gniewa:
gdy się bijesz z kolegami
lub na cudze wchodzisz drzewa.
Dziś, gdy jestem już jak tata,
poucza mnie gość w brokatach,
że wysoko, nad chmurami,
króluje pan nad panami.
Wszystko widzi i notuje,
stawiając za dwóją dwóje
kiedy jem golonkę w piątek,
czy bliźnim policzka skąpie.
Jutro, już lżejszy od piórka,
chciałbym móc figlować w chmurkach,
bez słuchania przestróg mamy,
że na Ziemi, nad chmurami
siedzi Franek z biskupami,
Ten też widzi co jest w górze,
nawet, że miast w boskim chórze
to się szwendam z aniołami
między ziemskimi laskami.
Dzisiaj kiedy sfora klechów
ulega pokusie grzechu
już dzieciakom nikt nie wmówi,
że wysoko nad chmurami
siedzi bozia z aniołami
i sumuje z bożym synem
każdy ich grzeszny uczynek.
-----
Nie odkładaj na jutro życia,
bo nieznana ta pora,
kiedy jutro - twoje dzisiaj,
nigdy już nie będzie wczoraj