privus
23.09.23, 14:33
W 2006 roku Bernardyni w Rzeszowie otrzymali działkę w centrum miasta od władz za symboliczną złotówkę. Problemem okazał się fakt, że do działki, która została podarowana bernardynom, dołączono mimochodem pomnik Czynu Rewolucyjnego, który przez wielu mieszkańców jest uznawany za główny symbol miasta. Rzeszowska wizytówka z roku na rok popada w coraz większą ruinę, ponieważ kapłani nie wysilali się na zorganizowanie renowacji pomnika. Teren stał się śmietniskiem a pomnik znalazł się w opłakanym stanie. Pod pomnikiem zalegała blisko tona śmierdzących ptasich odchodów.
Dwa i pół roku temu Bernardyni wywalczyli, że miasto sprząta ich ogrody bernardyńskie oraz komercyjny parking.
Jedyny wniosek, jaki z tego wypływa, to do milionowych darowizn dla Kościoła trzeba jeszcze dopłacać.