GoĹÄ: Kasia
IP: *.chello.pl
09.07.07, 15:19
Witam, czy ktoś mógłby mi udzielić fachowej rady odnośnie następującego
problemu. Mój znajomy ma zaległości alimentacyjne wynikające z utraty pracy.
Ponieważ nie planował długiego bezrobocia nie wystąpił o zmniejszenie
alimentów w okresie w którym ich nie płacił. Cały czas miał kontakt z dziećmi,
zabierał je na całe wakacje, ferie i święta (z dużą pomocą własnej mamy oraz
aktualnej narzeczonej, na utrzymaniu której aktualnie pozostaje). Jego eks
wystąpiła do komornika o egzekucję zaległych alimentów, wskazując samochód
jako majątek do licytacji. Ostatnio znajomy dostał propozycję pracy,
wymagającą jednak posiadania własnego samochodu. Próbował dogadać się
polubownie z eks ustalając jakiś harmonogram spłat zadłużenia, motywując to
konkretną propozycją pracy, jednak ona nie chce się dogadać. Za miesiąc ma
odbyć się licytacja samochodu, co wyklucza możliwość zarobkową. W związku z
tym czy ma on jakąś uczciwą drogę załatwienia tej sprawy? Tzn. czy zadłużając
się u rodziny i spłacając połowę zadłużenia komornik wycofa licytację? Czy
jeśli jest w stanie wykazać złą wolę eks może obciążyć ją częścią kosztów
komorniczych? Czy może wskazać samochód jako narzędzie niezbędne do pracy
które zostanie wyłączone z egzekucji? Pikanterii dodaje fakt, iż samochód musi
zostać naprawiony a koszty naprawy ma pokryć pracodawca, jednak póki ma on
zajęcie komornicze to naprawa nie jest chyba najlepszym rozwiązaniem, z
drugiej strony bez naprawy samochodu jest on bezużyteczny.
Dla pełnego obrazu sytuacji, eks ma bardzo dobrą sytuację finansową - nie
zwalnia to żadnego ojca z płacenia alimentów na rzecz dzieci, ale jednocześnie
dzieci mają naprawdę doskonałe warunki.