Runęła wieża zabytkowego kościoła w Otyniu. Nik...

[saint_just]

Mógłby się "biały" w Gorzówku zawalić. Na jakiś czas ustałoby kompulsywne walenie kapucyna w dzwon jako też i w kurant.......... Tak sobie tylko marzę błogo.

[Gość: crosshatch]

marzyć sobie to możesz o innym waleniu innego kapucyna - tylko to ci pozostaje

[saint_just]

Gość portalu: crosshatch napisał(a):

> marzyć sobie to możesz o innym waleniu innego kapucyna - tylko to ci pozostaje
____________________________________
Ja - w przeciwieństwie do tych dewiantów - nie muszę.

Runęła wieża zabytkowego kościoła w Otyniu. Nik...

[drogawewnetrzna]

Masakra, tutaj napisali, że w okolicy byli pielgrzymi. Dobrze, że nic się nie stało.

[Gość: pielgrzym]

pielgrzymi byli ok.5 dni przed zawaleniem wieży.widocznie mMatka Boża nad nimi czuwała niemartwcie się proboszcz itak sobie poradzi a my pielgrzymi modlimy sie o zdrowie isiły dla niego i za rok zńów przyjdziemy w te gościnne progi

Jeszcze jeden! Jeszcze jeden!

[drumcode]

Nic sie nie stalo! Polacy nic sie nie stalo!

Runęła wieża zabytkowego kościoła w Otyniu. Nik...

[lizun9]

Czy jeszcze ktoś ma wątpliwości, że ochroną zabytków w lubuskiem zajmują się amatorzy? ;)

[Gość: pro-sio]

Kościół przeżył setki lat , wojny, komunę, a padł pod okiem nadzoru budowlanego podczas remontu, konserwatora zabytków i proboszcza.
W ciągu jednego miesiąca nagle osłabł grunt ?

[Gość: plantacja kawy]

sprawę powinien wziąć pod lupę ekspert nadzoru budowlanego. Oto kilka faktów z remontu kościoła w 2006:

- przebijanie sklepień nawy głównej i bocznych (ciekawe czy w dzienniku budowy jest ekspertyza Statyka) po to, by móc przetransportować belki do wymiany w więźbie (w trakcie remontu dachu). Wynajem dźwigu okazał się chyba zbyt drogi dlatego zdecydowano się na rozwalenie sklepień. Po tej akcji na sklepieniu nawy głównej pojawiła się powiększająca się z roku na rok pajęczynka / pęknięcia.
- naruszanie fundamentów w trakcie prac drenarskich - chociaż przeprowadzenie drenażu było nieuzasadnione. Mury kościoła były suche jak pieprz.

Sprawa jest oczywista - obecny proboszcz kierowany ambicjami zamarzył sobie przerobić wiejski kościół w sanktuarium. Skutkiem ubocznym ambicji jest zawalenie się wieży.

[Gość: pro-sio]

Jeżeli to prawda to facet wraz z nadzorem i konserwatorem powinien siedzieć w pierdlu, a po wyroku do łopaty na autostradę lub do roboty w strefie.
Ktoś musie zarobić na odbudowę i ponowny remont.
O ile jest to prawdą.
Znając jednak polski system zamiatania spraw pod dywan i ochronę winnych , sprawie ukręci się łeb, a podatnik po raz kolejny poniesie koszty zaspakajania ambicji władz świeckich i kościelnych.
Olewnictwo, olewactwo, jakoś tam będzie... no i sru; stało się.
Na szczęście bez ofiar, ale jakże podobnie do katastrofy w smoleńsku.
Też pod okiem pewnie czujących się i odpowiedzialnych fachowców.
Grunt to święty spokój i zdrowie.

[Gość: thebird]

[[i]b]ochroną zabytków w lubuskiem zajmują się amatorzy?[/b] [/i]
Niewiedza się mści .
Te "zabytki" dawno juz sa własnością Watykanu, dokładnie od 1971 r jak im (czarnym) przekazał Gierek .
Powinni zwracac się po forsę do Benka XVI
Nadal liczą na 'krzywy ryj' ,że ktoś im wyremontuje ich własność nazywając tą ruinę, zabytkiem