joanna19694
17.04.08, 23:29
Dostałam wiadomość od pewnego starszego małżeństwa
z Otynia o tym, że nie mają już siły opiekować się swoim wysłużonym
koniem.
Opcje są dwie :wydanie go na rzeź lub znalezienie
stadniny w której koń dożyłby swoich dni. Ten koń nie miał zbyt
szczęśliwego życia i dziadek nie zajmował się nim jak należy .
Całe swoje życie koń stał w stajni albo pracował w polu.
Od wielu lat nie widział łąki bo jego pan jej nie posiadał a
sąsiedzi nie pozwalali na użytkowanie swoich pastiwsk.
Dlatego proszę wszystkich „koniarzy” i nie tylko, o pomoc w
znalezieniu kogoś kto przytuli tego konika i pozwoli mu w
szczęśliwości dokonać końskiego żywota J
Kontakt na maila
gryzyna69@neostrada.pl
Pozdrawiam