Dodaj do ulubionych

Puccini walizka ku przestrodze

08.09.15, 15:33
Nie chcę aby się ktoś z Was dał namówić na zakupy walizek w firmie Puccini.

Zareklamowałam walizkę, dostałam odmowę i nawet nikt sie nie odezwał do mnie w tej sprawie:
W tym roku kupiłam Państwa produkt w Złotych Tarasach. Piękną walizkę. Dotąd użyłam ją 2 razy: 1 raz do samolotu i teraz dziecko spakowałam na obóz. Walizka bez uszkodzeń wróciła z wyjazdu samolotem, natomiast po obozie, czyli podróży w autokarze, wróciła pęknięta!!!
Otrzymałam odmowę wymiany na gwarancji i nadal nie mogę w to uwierzyć. Jak można powiedzieć, że to uszkodzenie mechaniczne i dlatego nie można jej wymienić. Chyba podróż w autokarze to normalne użytkowanie! Nikt jej nie rzucał jak to ma miejsce na lotniskach, najpewniej leżała pod innymi walizkami.
Jestem oburzona na takie traktowanie klienta, a jak czytam na Państwa stronie o jakości produktów, to chce mi się szczerze mówiąc śmiać. Bo jak po dwóch użyciach może pęknąć walizka wysokiej jakości?Dodam, że moja praca ciągle zmusza mnie do podróży. Mam różne walizki, które wiele przeszły, ale nie pękły przez kilka lat długiego użytkowania.

Ku przestrodze. Bubel! Wyrzucone pieniądze.
Obserwuj wątek
    • anna84l Re: Puccini walizka ku przestrodze 25.09.15, 16:49
      Dlatego ja zawsze kupuję zwykłe walizki, przynajmniej nie jest mi szkoda jak się któras rozwali big_grin
    • Gość: laurabrand Re: Puccini walizka ku przestrodze IP: *.static.ip.netia.com.pl 02.08.16, 12:19
      zgadzam sie ze walizki firmy Puccini nie zdaja egzaminu. Po przelocie raczka uchwytu bocznego zostala wyrwana z jednej strony. Defekt zostal naprawiony przez uslugi na lotnisku. Te sama walizke uzylam ponownie na lot powrotny i tym razem ponownie jedna czesc uchwyt u bocznego zostala wyrwana z zawiasu a druga czesc uchwytu naderwana. Drugi uchwyt zostal calkowicie wyrwany i w zwiazku z tym zleciala zawieszka jakimi liniami lecialam. Bagaz odzyskalam dopiero po dwoch tygodniach wydzwaniajac dzien w dzien do lini lotniczych. Jako rekompensate zaoferowano mi $100 na zakup niezbednych rzeczy. Nie wiem co za te kwote mialam sobie kupic: lekarstwa, bielizne, a moze stroj kapielowy gdyz jechalam na wczasy nad morze. Obecnie wyczekuje zatwierdzenia i kosztorysu naprawy walizki. Zapewniam ze kupienie nowej walizki innej firmy zaoszczedzi panstwu nerwow i kosztow niz ubieganie sie o kolejna naprawe wadliwych walizek firmy Puccini.
    • Gość: dedede Re: Puccini walizka ku przestrodze IP: *.centertel.pl 03.08.16, 15:20
      Z daleka od tych walizek!!! Kołko odpadło z częścią plastiku... Nigdy tego nie kupować i nie życzyć nawet wrogom...
      • rilo Re: Puccini walizka ku przestrodze 02.09.16, 19:25
        mi w drugim roku użytkowania, (może na 4 przeloty) urwały się rączki gumowe. Nie polecam.
    • Gość: marella54 Re: Puccini walizka ku przestrodze IP: *.internetia.net.pl 23.09.16, 09:37
      a ja dwie walizki z Puccini juz trzeci rok użytkuje bez problemu, leciały do trzech zakątków Europy i sa w całości
      • Gość: Kat Re: Puccini walizka ku przestrodze IP: *.dynamic.mm.pl 17.02.17, 12:15
        ja też jedną mam już 3 rok i wszystko ok ale to walizka kabinowa, więc nigdy nie była narażona na rzucanie itp. za to dwie średnie (czyli bagaże rejestrowe) walizki tej firmy - model LIZBONA zniszczyły się w oka mgnieniu, po pierwsze producent powinien zmienić sposób mocowania i materiał wykonania rączek, w obu walizkach rączki połamały właściwie w ten sam sposób po zaledwie 2 lotach, w drugiej walizce dodatkowo korpus pękł w kilku miejscach, natomiast materiał w środku ma tendencję do prucia, ogólnie walizki są nietrwałe, wiadomo że przewoźnicy nie obchodzą się delikatnie z bagażami i producent powinien brać to pod uwagę, nie ma się co oszukiwać walizka musi być odporna na wielokrotne rzucanie itp., inaczej nie zdaje egzaminu, jak wspomniałam powyżej moja kabinówka pewnie ma się dobrze tylko dlatego, że nigdy nie leciała w luku bagażowym więc nie była narażona na cięższe przejścia...
    • baskas11 Re: Puccini walizka ku przestrodze 24.07.23, 13:24
      Ja używam walizek puccini już od kilku lat i nic się z nimi nie dzieje. Może rzeczywiście kierowca jak wrzucał to upadła na inną walizkę i pękła?

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka