ba-7
29.10.09, 15:00
Gdyby ktoś cofnął czas o /powiedzmy/ 35 lat, a pamięci nam nie cofał, czego
unikałabyś, czego nie "popełniłabyś" po raz drugi?
Może pytanie jest zbyt osobiste, ale przecież tu występujemy nie całkiem
odkryte więc może jednak szczerze pogadać się uda.
Ja jedno mogę z całą stanowczością stwierdzić, że nie angażowałabym się tak
bardzo w pracę zawodową, a już na pewno próbowałabym zbudować coś własnego,
własną /nawet maleńką/ firmę. Mam wyrzuty sumienia, że nie poświęcałam
dzieciom tyle czasu ile powinnam, obwiniam siebie za błędy, które oni teraz
popełniają. Cóż czasu nie cofniesz. A wszystkie sukcesy zawodowe? Kto je teraz
docenia, kto pamięta mój wysiłek? Nawet emeryturę mam dziadowską i gdyby nie
mąż..... szkoda gadać.