sowy i skowronki

[kocurzak]

Kto chodzi spac z kurami,a kto lubi posiedziec dlugo w nocy.Ja jestem
skowronkiem,budze sie wczesnie rano,sama nie wiem po co.Latem fajnie jest
wyjsc z domu skoro swit,rosa na trawie spiewajace ptaki itp.Ale zima
brrrrrr.zimno,ciemno i na forum zywej duszy.

[dede43]

Ponad pół życia byłam sową. Teraz zrobiłam się skowronkiem.

[pragata]

Nie wiem dlaczego,jestem dziwnym skrzyżowaniem i sowy i
skowronka,czasem muszę być skowronkiem(życie och życie),ale niekiedy
nic i nikt mi ie każe a wstaję skoro świt teraz zimą.
Może czuję wiosnę?

[zajbel]

Typowa sowa ze mnie, ale na szczęście nie muszę wstawać do pracy więc i wieczór moge długo siedzieć i rano późno wstać.

[ba-7]

Mnie chyba starość ściga, bo strasznie mi szkoda czasu spędzanego w łóżku. Cóż, bez 7, a nawet 8 godzin snu jednak nie mogę, bo fatalnie się czuję, ale nie spędzę w łóżku ani kwadransa dłużej niż to konieczne.

[czarna12.3]

Jestem skowronkiem i dobrze mi z tym.

[kocurzak]

Witam! skowroneczki,z sowami przywitam sie pozniej,niech odsypiaja zarwana
nocke.Ja tez lubie wczesne wstawanie,rano man ochote na wszystko,wiecej energi
do dzialania ,swiat wydaje sie lepszy.Oby do wiosny,a teraz do lopaty,bo sypnelo
sniegiem tej nocy obficie!

[xy.5]

Do tej zimy byłam skowronkiem,a teraz przez te długie wieczory siedzę
przed telewizorem,lub nad książką i rano wstaje mi się trochę później
(tak około 7.30 zamiast o 5.30)

[pragata]

...a jak sowy i skowronki czują się tej nietypowej na razie jesieni?.....

[chris.w5]

zajbel napisała:
> Typowa sowa ze mnie

też mógłbym powiedzieć o sobie, że jestem nocnym Markiem. Jest już późno, a ja jeszcze nie śpię,
ale pomału pomaszeruje do łózka, czuję już ochotę na spanie

[chris.w5]

coś ostatnio przestawiły się mnie godziny spania, od okolu drugiej do okolu jedenastej,
mogę sobie na to pozwolić, przecież jestem emerytem

[chris.w5]

przebudziłem się w środku nocy, nie moglem spać dalej, zamiast męczyć się bezsennie, wstałem
i serfuję teraz trochę. Gdy ogarnie mnie senność spróbuję spać dalej

[chris.w5]

mam od dłuższego czasu problemy ze spaniem. Nie chcę brać środków nasennych, aby nie uzależniać się. Śpię na dwie raty, w nocy budzę się po około 2-godzinach, zamiast leżeć bezsennie, wstaję, trochę krzątam się albo odpalam laptopa. Po około 2-godzinach kładę się znowu i śpię dalej. Chyba za długo

[xy.5]

Niezbyt dobrze spałam podczas upałów,we wrześniu ochłodziło się i częściej pada deszcz to śpię lepiej,zasypiam po 22 i budzę się o 6.30.W tej chwili pada i czuję się senna,dobranoc.

[chris.w5]

grzegorzmo, dziękuję za dobre chęci, ale nie skorzystam, jak wspomniałem wcześniej, nie chce uzależniać się

[chris.w5]

Brytyjscy naukowcy przeprowadzili badania długości snu, obserwowali 88 026 uczestników w wieku 43 do 79 lat przez okres prawie sześciu lat.
W tym okresie u 172 osób zdiagnozowano choroby układu krążenia. Istniały wyraźne różnice w nawykach snu wśród osób dotkniętych chorobą.
Osoby, które kładły się spać między 22.00 a 23.00 były najmniej narażone na skutki tego zjawiska.

Zalecana długość snu w godzinach, według grup wiekowych
dla emerytów w wieku 65 lat i starszych, 7 do 8 godzin

[chris.w5]

jak na moje przyzwyczajenie to wstałem dziś wcześnie rano. W ciągu dnia poczułem się przymulony, zrobiłem drzemkę. Z drzemki zbudził mnie telefon, na displeju telefonu numer kierunkowy z nieznanego mi miasta, nie odebrałem. Zrobiłem jeszcze ciąg dalszy krótkiej drzemki.

Gdy to coś pilnego, zadzwoni jeszcze raz, ale to chyba znowu telefoniczni ankieterzy

[chris.w5]

poszedłem spać o północy, po dwu i pół godzinach snu przebudziłem się, nie mogłem dalej spać. Zamiast męczyć się bezsennie wstałem, przy herbatce odpaliłem laptopa, piszę powyższe i trochę poserfuję.
Gdy poczuję się zmęczony będę spać dalej

[chris.w5]

niemiecki naukowiec zajmujący się snem Hans-Günter Weeß odradza drzemki w ciągu dnia.
Według niego 'Drzemka trwająca dłużej niż 30 minut nie ma sensu dla dorosłych, ponieważ 70% populacji śpi później w nocy zmęczona'.

nie słucham co mówią badacze, słucham mojego organizmu. Gdy w ciągu dnia czuję się 'przymulony', robię drzemkę i nie patrzę na zegarek, jak długo trwa

[maria88]

Poczytałam ten wątek nt.spanka. Fajne wpisy.
Większość osób na emeryturze idzie spać przed dwunastą i tak byc powinno
i spać przynajmniej 6 godzin do 8miu. Wylegiwanie się nie jest dobre.
Nieraz po obudzeniu chętnie bym przedłużyła swój pobyt w legowisku
ale rozsądek bierze górę.
Moja rada chris na spokojny nie przerywany sen to spróbuj brać tabletki głogu.
Nie wiem czy wiesz jak wspaniałym lekiem jest głóg i jakie ma działanie.
Oprócz własciwosci leczniczych dla serducha , uspakaja i daje dobry sen.
Nie ma właściwości ubocznych . Ja go łykam od lat. Do tragedii z psiną
nie musiałam dbać o serce i nie brałam oprócz głogu i to w latach ostatnich
żadnych leków od ciśnienia i było okey.Głóg stoi na straży serca.
Głóg wspomaga prace serca i układu krążenia.
Jak chcesz to napiszę więcej. Lekarze w większości szprycują chemią a jest wiele
leków ziołowych dających zdrowie.
Spróbuj jak masz dostępność w aptece a się przekonasz, że mam rację.
Nie będziesz błądzić po nocy.

[chris.w5]

maria, dziękuję za podpowiedź o głogu, popytam w aptece

[maria88]

Jeszcze jedna rada, jak mogę, chris nie pij tak dużo kaw, będziesz lepiej spał.
Kawa jest dobra, owszem, ale co za dużo to niezdrowo - jest takie powiedzenie.
Laptop coś mi się zacina , wiec kończę.
Przespanej nocki życzę.

[chris.w5]

ostatnio śpi się mi wyjątkowo dobrze, nonstop bez przerwy około 10godzin

[maria88]

A mnie szkoda każdego dnia na długie spanie.

[maria88]

Dopiszę,że spokojny dzionek bez silnych złych przeżyć, daje spokojny sen.
Staram się spać bez wspomagaczy a jeśli koniecznie to z zielarskiej apteki.

[chris.w5]

o spaniu;
- nie można zmusić się do spania
- nie ma konkretnych parametrów mówiących o tym, ile człowiek powinien spać, statystycznie to 6–10 godzin, ale każdy ma inne zapotrzebowanie i może ono różnić się u tej samej osoby w zależności od akurat prowadzonego trybu życia
- leki nasenne nie leczą bezsenności przewlekłej
- od 30 lat specjaliści mówią o tym, że leki nasenne niebenzodiazepinowe i benzodiazepiny (uspokajające i przeciwlękowe) uzależniają
- gwałtowne odstawienie leków nasennych na własną rękę, jeśli są przyjmowane długo i w dużych dawkach, stanowi bezpośrednie zagrożenie życia
(źródło: weekend.gazeta.pl)

nawet gdy mam problem z zaśnięciem nie używam środków nasennych

[chris.w5]

w dzień było 32°, wieczorem w mieszkaniu 25°. Zrezygnowałem ze spania pod kołdrą, przykryłem się kocem

[maria88]

Ja tez nie biorę leków na sen farmakologicznych.
Jezeli potrzebuję to leki uspokajajace .Są specyfiki ziołowe herbatki, nalewki, dobrej znanej firmy zielarskiej
które nie uzalezniają a czesciowo leczą zdrowie.
Sen uwazam że jest bardzo wazny. Ja dla dobrego samopoczucia spie 6-8 godzin.
Wazne jest kładzenie sie przed godz.24tą bo taki jest naturalny rytm biologiczny .
Przyzwyczajanie sie do innego nie jest dobre, a w szczegołności spanie w dzień a przesiadywanie w nocy.

[pragata]

...kocurzaku,
gdzie nam zniknęłaś?Miałaś iść do pracy i kupić nowego kompa,hallo odezwij się!......

[pragata]

....hej,hej czekamy na ciebie Kocurzaku!......

[irenaki]

Moja kotka Saga zachowuje sie jakby nie było zmiany czasu .. Wariatka wyrzuca mnie z łozka o 7 rano - musi wyjsc na sekundę na balkon, sprawdzić ze zimno i zasypia a ja juz NIE !

[pragata]

...no,bo dla niej jest jak zwykle.Ale ma z tobą dobrze....

[pragata]

...poszłam spać jak sowa a wstałam skowronkiem,co to za życie eh....

[chris.w5]

poszedłem późno spać, o 2-giej, spałem do 11-tej, w ciągu dnia poczułem się przymulony, czy od nietypowej godziny snu? czy od nadmiaru snu? zrobiłem drzemkę

[chris.w5]

w nocy spałem z przerwą na dwie raty, popołudniu zrobiłem drzemkę

[chris.w5]

cholera, spanie przestawiło się mi, pospałem 2 godziny, dalej nie moglem. 2 godziny pokrzątałem się i teraz kładę się znowu. W drugiej racie śpię 6 godzin non stop

[chris.w5]

nie biorę i nie chcę brać środków nasennych, nie chcę uzależnić się

[chris.w5]

wstałem jak skowronek, o 6:00, to u mnie nietypowe, jako emeryt przecież nie muszę

[chris.w5]

popołudniu poczułem się przymulony, zrobiłem drzemkę

[chris.w5]

mój organizm przestawił sobie godziny snu. Śpię 2 godziny, budzę się, nie mogę dalej spać, robię 2 godzinną przerwę, w tej przerwie wstaję, trochę krzątam się lub odpalam laptopa i znowu 6 godzinny sen

[chris.w5]

w nocy spałem znowu na dwie raty, popołudniu poczułem się przymulony, zrobiłem drzemkę

[chris.w5]

jestem kawoszem, od lat piję codziennie relatywnie dużo kawy.
W nocy mam problem z zaśnięciem, po około dwóch godzinach snu budzę się, leżę bezsennie, wstaję, krzątam się trochę i próbuję znowu spać.
Postanowiłem po godzinie 20:00 nie pić kawy, czy zmieni to coś?

[chris.w5]

jak na moje przyzwyczajenie, wstałem dziś jak skowronek o 8:00 i pierwsza rzecz to poranna kawa.
Nie mam nic pilnego do załatwienia, chyba będzie Lockdown?

[grzegorzmo]

Jak macie probem z zasypiania czy natłok/gonite myśli wieczorem czy też w środku nocy, to jest coś co znam. budzilem sie zlany potem , martiwlem sie ze jtro w robocie jest to tot to i tamto, ze kredy ze cos, spanie bylo koszmarem.

Polecono mi olejek CBD (nie pale niczego nawey papierowsow) wiec byle ostrozny, natomiast bylem tak nie wysapny ze postanowilem sprobowac. 2-3 kropel godzine przed spaniem i cud! totlany cheill

polecam sprobujcie takie serio podziekujecie mi juz po 2-3 dniach!

Kupiłem te starczja na 60-70 dni kropelki na sen