Dodaj do ulubionych

Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczach

11.09.07, 23:42
Dobry wieczór!

Na stronach lubelskiej wersji "Gazety Wyborczej" dostępne są dwa teksty na temat metod, stosowanych w związku z budową masztu sieci komórkowej "Era". Proponuję zapoznac się ze wskazanymi niżej tekstami oraz związaną z nimi dyskusją.
1) "Pacyfikacja na Czubach"
miasta.gazeta.pl/lublin/1,48724,4480713.html
2) "Czuby: Fiasko negocjacji w sprawie masztu"
miasta.gazeta.pl/lublin/1,48724,4476784.html
Od tej pory "Era" może już reklamować się przy pomocy hasła:
"Budujemy naszą sieć na policyjnych pałach i tarczach".

Ciekawe, czy o to chodziło ich specom od PR [pijaru]?
Prywatnie cieszę się, że nie mam numeru w żadnej sieci, której operatorem jest PTC. Byłoby mi głupio, że "moja" sieć komórkowa budowana jest przy pomocy policyjnych pał i tarcz - używanych przeciwko polskim obywatelom. Ciekawe, czy na to zadufanie owej spółki ma jakiś wpływ skład ich akcjonariatu - a zwłaszcza poważne zaangażowanie kapitału niemieckiego. Może to wytłumaczą. A może przemilczą sprawę i będą wyszukiwali miejsca pod nowe pałowania ludzi, to znaczy pod nowe kontrowersyjne lokalizacje stacji bazowych swej sieci?

Z poważaniem,
Obserwuj wątek
    • Gość: skeezy Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac IP: *.chello.pl 11.09.07, 23:46
      Bradzo dobrze! Głupotę trzeba tępić!
      • japolan Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac 11.09.07, 23:59
        Dobry wieczór!

        Oświecania ludzi nie dokonuje się przy pomocy policyjnych oddziałów szturmowych. Od dawna było wiadomo, że ta lokalizacja jest kontrowersyjna. Za jeden spot reklamowy w TV płacą bardzo dużo. Zatem było ich stać na zorganizowanie spotkań z mieszkańcami, przekonywanie, rozsądną i spokojną dyskusję na argumenty.

        Ciekawe, czy odważyliby się postawić maszt w dolinie Rospudy.
        Łatwiej wpakować się w pobliże ludzkich mieszkań.

        Wiadomo, że oddziaływania elektromagnetyczne występują powszechnie. Trzeba to ludziom pokazać i wyjaśnić. A nie pokazywać, że spółka z niemieckim kapitałem może wysyłać w Polsce przeciw Polakom uzbrojonych polskich policjantów.

        Z poważaniem,
        • barracuda7110 Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac 12.09.07, 00:09
          Obawiam się, że tej lokalizacji nie wybrała sobie pani Zosia palcem na mapie a
          postawienie bts w miejscu, w którym nie powinien on stać ze względu na chociażby
          pokrycie terenu zasięgiem też nie jest specjalnie opłacalne.

          W całej tej historii jedno mi się nie podoba (o ile to prawda). Nieinformowanie
          mieszkańców nie jest ładnym zachowaniem.
          • Gość: skeezy Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac IP: *.chello.pl 12.09.07, 00:26
            > Nieinformowanie mieszkańców nie jest ładnym zachowaniem.
            Ale jakie "nieinformowanie"? Idę o zakład, że w miejscu budowy, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa budowlanego, umieszczona została tablica informacyjna.
            • Gość: Kim Kolwiek Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac IP: *.lublin.mm.pl 12.09.07, 07:07
              Gdybyś się zinteresował problemem nie pisałbyś takich głupot. Chodzi o wypełnieni podstaw prawnych do rozpoczęcia budowy. Żeby zacząć budowę potrzebna jest zgoda wszystkich wokół takiej inwestycji. A tego miasto nie uczyniło.
              • Gość: skeezy Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac IP: *.chello.pl 12.09.07, 10:24
                > A tego miasto nie uczyniło.
                To ciekawe. Z treści artykułu wynika, że uchybienia nie były poważne i "wydział ochrony środowiska wyda ponowną zgodę na inwestycję."
              • dorsai68 Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac 12.09.07, 15:20
                Nie "zgoda" lecz powiadomienie o prowadzonym przez urząd miasta postępowaniu w sprawie wydania decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych. Brak "zgody" sąsiadów nie jest jednoznaczny z wydaniem negatywnej decyzji.
            • Gość: protestujący Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac IP: *.pronet.lublin.pl 12.09.07, 10:34
              Mylisz się, nie było informacji:( I nie chodzi tu o tablicę informacyjną na
              budowie, czyli o fakt dokonany, ale o informację, która powinna pojawić się na
              Szafirowej już ponad rok temu. I widzisz, nie zakładaj się pochopnie, bo łatwo
              możesz przegrać!
          • Gość: Artur Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac IP: *.adsl.inetia.pl 12.09.07, 22:17
            Nieinformowanie to łamanie prawa.
        • micra Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac 12.09.07, 00:11
          W wątku lubelskim umieściłem dzisiaj zdjęcia z Warszawy. Nie okłamujmy się,
          protestującym chodzi przede wszystkim o postawienie masztu przed oknami - ale
          nie można mieć ciastka i zjeść ciastko.

          By rozmawiać, trzeba mieć maszty - trafiło na Szafirową, ale przecież w wielu
          miejscach na Czubach nadajniki już stoją. Przecież dotychczas mieszkańcy
          Szafirowej korzystali z tych innych nadajników i tamte nie szkodziły? Nie im,
          tylko innym?
        • Gość: skeezy Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac IP: *.chello.pl 12.09.07, 00:18
          > Zatem było ich stać na zorganizowanie spotkań z mieszkańcami,
          > przekonywanie, rozsądną i spokojną dyskusję na argumenty.
          Sądzisz, że do tego motłoch przemówią argumrnty operatora, jeśli argumenty
          szanowanych instytucji i naukowców mają za nic?

          > Wiadomo, że oddziaływania elektromagnetyczne występują
          > powszechnie. Trzeba to ludziom pokazać i wyjaśnić.
          Na ten temat ukazało się mnóstwo ogólnie dostępnych publikacji. Niejedna stacja
          telewizyjna emitowała reportaże i wywiady, z których wynikało jednoznacznie, że
          promieniowanie emitowane przez BTS'y jest nieszkodliwe dla ludzi.

          > Łatwiej wpakować się w pobliże ludzkich mieszkań.
          A gdzie operator ma wznosić swoje BTS'y? Na niezamieszkałej Antarktydzie?

          > spółka z niemieckim kapitałem
          Jakieś uprzedzenia?

          > uzbrojonych polskich policjantów.
          M. in. do tego typu zadań powołano tę formację.
          • japolan Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac 12.09.07, 00:34
            Witam!

            1. Żadnych uprzedzeń.
            2. Wizerunek Policji w Lublinie i tak jest dyskusyjny - sporo pisały na ten temat lubelskie gazety. Dołożył do tego "swoje" bilboardy pan poseł Janusz Palikot.
            3. ZOMO także miało pały i tarcze. I też można by powiedzieć, że było powołane do stosowania siły. Oczywiście, można użyć argumentu, że teraz jest inaczej, że jest państwo prawa. Proszę zwrócić uwagę na to, że chyba żadna władza w dziejach świata nie określała samej siebie jako bezprawnej i złej. Najwyżej tłumaczyła się z "błędów i wypaczeń". Można przecież użyć innego argumentu: miarą prawości państwa jest poszanowanie obywateli (w tym ich nietykalności fizycznej) przez służby państwowe, w tym policyjne.
            4. Policja jest do ochrony obywateli. Naród jest suwerenem, a nie żadna spółka - niezaleznie od jej udziałowców (akcjonariuszy) i ich pochodzenia.
            5. Próbuję sobie wyobrazić niemieckich policjantów pałujących w Niemczech Niemców, którzy pikietują przed polską spółką lub blokują jakąś placówkę takiej spółki - np. stację paliwową "Orlenu":
            orlendeutschland.de
            I jakoś trudno mi to sobie wyobrazić. I trudno jest mi mieć pretensję do niemieckiej policji o to, że nie pałuje Niemców w Niemczech w celu ułatwienia działalności gospodarczej polskiej spółce.

            Z poważaniem,
            • Gość: skeezy Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac IP: *.chello.pl 12.09.07, 01:03
              Ad. 3.
              Policja to nie ZOMO i nie została powołana do "stosowania siły".
              Jej zadania i uprawnienia określa Ustawa o Policji z dnia 6 kwietnia 1990 r. (Dz.U. z roku 2002, nr 7, poz. 58).

              Ad. 4.
              Nie tylko.

              Ad. 5.
              Policja z pewnością by interweniowała, gdyby pikietujący Niemcy dopuścili się naruszenia prawa.
              Czy którykolwiek z protestujących został spałowany?
              • japolan Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac 12.09.07, 01:20
                Witam!

                Sam do tej pory nie narzekałem na kontakty z policjantami.
                Nie da się jednak ukryć - bo jest to sprawa w mediach obecna - że Policja w Lublinie ma opinię swoistą. Są przejawy do pochwał. Jednak w mediach nagłośniono przypadki mało chwalebne. Do tego doszła akcja bilboardowa pana posła Janusza Palikota. W takiej sytuacji skierowanie policjantów do ochrony kontrowersyjnej budowy jest szczególnie zaskakujące.
                Brak zaufania do policji i policjantów - związany z takimi akcjami - może przełożyć się na skuteczność działań policyjnych w sytuacjach, gdy takie działania sią jak najbardziej uzasadnione. Skuteczność zwalczania przestępczości związana jest ze współpracą z obywatelami. Jak policjant dogoni chuligana, jeśli ludzie się nie rozstąpią, lub ktoś podstawi mu nogę? Czy ludzie z grona protestujących przeciwko budowie kontrowersyjnego masztu, będą życzliwie nastawieni wobec policjantów?

                Policja naprawdę ma ważniejsze zadania niż ochranianie kontrowersyjnych inwestycji budowlanych. Jeśli pojawiły się zarzuty co do poprawności postępowania administracyjnego i legalności budowy, to policjanci powinni sprawdzić i ten wątek. Zakładanie w ciemno, że budowa jest OK wydaje się niezbyt roztropne. Co się stanie z osobą, która wydała rozkaz do interwencji, jeśli okaże się, że budowa prowadzona jest w oparciu o wadliwą decyzję?

                Same przepisy ustawy o Policji nie załatwią sprawy. Jesteśmy w Polsce i nie musimy pozwalać na budowanie relacji obywateli z policją według wzorców amerykańskich: "Jeśli drgniesz, to gliniarz cię zastrzeli!".

                Szacunek dla Policji jest bardzo ważny. Dla zbudowania i utrzymania tego szacunku trzeba o wiele więcej, niż sprzętu, ustaw i rozkazów. Jeśli niebędzie zaufania wobec policji i policjantów, może dochodzić nawet do tragedii.
                Ważniejsze od zysków jakiejś spółki jest budowanie i itrwalanie właściwych relacji między obywatelami i policją.

                Z poważaniem,
                • Gość: skeezy Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac IP: *.chello.pl 12.09.07, 01:48
                  Nie rozumiem Twojego oburzenia postawą policji w tej sprawie.
                  Nie ma wątpliwości, że protestujący dopuścili się naruszenia prawa, co spotkało się ze stosowną i, jak wynika z treści artykułów, uzasadnioną reakcją policji.
                  Działania policjantów w tej sprawie nie mają najmniejszego związku z opinią, jaką się oni cieszą w danym mieście i życzliwością, jaką żywią do nich jednostki łamiące prawo.
                  W tej sprawie nie ma również znaczenia zysk spółki - inwestora, lecz fakt naruszenia przez protestujących obowiązującego porządku prawnego. Tyle.

                  Czas zakończyć tę dyskusję, bo tematem tego forum są telefony, a nie Policja i jej opinia w Lublinie.

                  BTW, kontrola decyzji administracyjnych nie należy do policji, lecz do sądu administracyjnego.
                  • micra tak się tylko wtrącę 12.09.07, 06:23
                    cały protest od początku do końca nosił znamiona histerii. Do łez rozbawiły mnie
                    ulotki, ale i trochę zaniepokoiły (że można w coś takiego wierzyć), że nadajnik
                    będzie mieć moc 21kW. Rozmowy z protestującymi nic nie dały, "bo my widzieliśmy
                    parametry zasilania około 28kW" (ale już pojawiły się pierwsze przebłyski, że
                    moc wzrośnie do 20MW). Tłumaczenia, że są w błędzie, że pomylili się, że to 3
                    rzędy wielkości kompletnie nic nie dały. Kończyło się na stwierdzeniu, że skoro
                    mi maszt nie przeszkadza (mam kontakt wzrokowy z antenami na kaplicy po drugiej
                    stronie ulicy) to jest to moja sprawa.

                    Specyfiką Lublina (w porównaniu do Warszawy, Gdańska czy Poznania) jest ogromna
                    ilość wzniesień i dolin - raczej trzeba więcej BTSów niż mniej. Za chwilę też
                    przy lesie powstaną bloki na ileś tam tysięcy osób - kilkanaście tysięcy
                    (przedłużanie arterii komunikacyjnej)? Więc BTSy muszą się pojawić, nie ma siły,
                    by obecne obsłużyły ruch i cały obszar.

                    Wojna jest o widok za oknem, choć z drugiej strony ktoś, komu oni uwierzą
                    powinien im wytłumaczyć, że nie będą umierać jak muchy, gdy maszt z nadajnikami
                    stanie.

                    Komórek nie wyłączą, masztowi nie są nawet specjalnie przeciwni - byle stanął w
                    innym miejscu. Byle go nie widzieli. Sam jestem zdziwiony tą postawą, bo
                    dzielnica jest jedną z najmłodszych - wiekiem budynków i wiekiem mieszkańców.
                    • Gość: Kim Kolwiek Re: tak się tylko wtrącę IP: *.lublin.mm.pl 12.09.07, 07:42
                      Dlaczego jesteś zdziwiony? Wczoraj sam przyznałeś rację że do budowy nie powinno dojść z powodów czysto prawnych, błędów zarówno ERY jak i urzędników miasta Lublina ci ludzie nie chcą puścić między uszami. Jeśli by tu chodziło nawet o fontannę, to nie ma prawa stanąć bo zostały naruszone podstawy prawne.
                    • barracuda7110 Re: tak się tylko wtrącę 12.09.07, 09:31
                      To, że ktoś jest młody nie oznacza, że nie spał na lekcjach fizyki (i że wogóle
                      chodził do szkoły). Jak się nie ma wiedzy to można wierzyć wieściom gminnym,
                      które mówią, że maszty szkodzą bo szkodzą.
                    • Gość: protestujący Re: tak się tylko wtrącę IP: *.pronet.lublin.pl 12.09.07, 11:15
                      > że nie będą umierać jak muchy, gdy maszt z nadajnikami
                      > stanie.
                      Przecież dobrze wiesz, że nie tego się boją, nie trywializuj micra.
                      Mam wrażenie, że obsesyjnie przez ciebie poruszany (również na innych forach)
                      techniczny aspekt całej sprawy przysłonił ci jej sedno i chyba nie możesz pojąć,
                      że ci ludzie czują się znieważeni przez urzędników broniących wadliwych decyzji,
                      aroganckich przedstawicieli ery i uzbrojoną po zęby policję. Że w tym momencie
                      walczą też o swoją godność i tak naprawdę o przestrzeganie prawa. A ty ciągle, z
                      uporem maniaka, wracasz do kwestii mocy nadajnika itd. Jeździsz też po
                      niedoinformowaniu tych ludzi, deprecjonując ich ( a jak ty byś się poczuł, gdyby
                      ci z dnia na dzień, bez twojej wiedzy stawiano jakąś konstrukcję pod oknem, na
                      temat której istnieją podejrzenia, a nawet dowody, że może szkodzić? Jeśli byś
                      to olał, to nie świadczy o tobie dobrze, a zaangażowanie mieszkańców Szafirowej
                      przemawia na ich korzyść!)Wiadomo, że BTSy muszą gdzieś stać, ale może nie
                      wiesz, że były propozycje ze strony miasta innej lokalizacji dla tego masztu (w
                      pobliżu), ale era jak na razie je odrzuciła?
      • Gość: KiM Kolwiek Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac IP: *.lublin.mm.pl 12.09.07, 07:28
        Określanie kogoś głupim jest delikatnie mówiąc niegrzeczne. Wystawiając komuś opinię głupiego informujesz, że jesteś człowiekiem ograniczonym nie rozumiejącym sensu tego słowa. O tych ludziach możesz powiedzieć, że są niepoinformowani lub niedouczeni w temacie (nigdy głupi, chyba, że kogoś kto występuje w obronie własnych praw i twoich również będziemy nazywali głupkiem, Jeśli decydencii przyzwyczają ludzi do takiego traktowania to będziemy mieli Białoruś gdzie nikt buzi nie otworzy) i to też w momencie gdybyś był expertem posiadającym niezależny raport medyczny nie techniczny o braku szkodliwości na środowisko. Dlaczego tak mówię a dlatego, że część raportów lub książek opisujących jakąś dziedzinę ma odmienne zdanie i też są pisane przez uznane osoby. Przeczytałem z zatrworzeniem opis sytuacji jaka miała miejsce w przypadku wydawania zgody na budowę masztu. Nie chcę poruszać spraw technicznych o szkodliwości bądź nieszkodliwości bo widzę, że w tej kwestji żadna ze stron nie ustąpi. Choć uważam, że odruch samozachowawczy u człowieka jest bardzo potrzebny. Gdyby człowiek niczego się nie bał to skutki były by fatalne. Jestem zbulwersowany w jaki sposób urzędnicy traktują tych ludzi. Najbardziej przerażające jest to że uczestniczy w nim Pan Prezydent Lublina. Obiektywnie patrząc wydaje mi się że za tym wszystkim stoją wielkie pieniądze tylko nie wiadomo na jakiej zasadzie. Zastanawiajace jest również to że posty pisane przez zwolenników masztu nie podnoszą aspektów prawidłowości postępowani legalizującego budowę. Czyżby ktoś chciał celowo odwrócić uwagę od strony nieprawidłowości prawnych w stronę techniczną w której ciężko ustalić kto ma rację (brak raportów o wpływie promieniowania w szerszym okresie czasu). Czytając dzisiejsze dzienniki zwóciłem uwagę na cynizm panów z ery którzy proponują że łaskawie przerwą budowę na okres kilku tygodni jeśli protestujący pozwolą im wylać fundamenty. Każdy prosty człowiek wie że po wylaniu betonu należy odczekać pewien czas aby beton związał. Dziwi mnie również lokalizacja, umieszczenie masztu w dole wąwozu jeśli wszędzie stawia się maszty jak najwyżej (ale na tym sie nie znam). Niech ktoś z wypowiadających się za masztem odniesie się do aspektu prawnego bo wychodzi na to że jesteście stonniczy. Ja osobiście chyba jednak w tym przypadku staję po stronie protestujących ponieważ coś tu jest nie tak. Wszystko załatwiane po cichu, braki w dokumentacji, nie informowanie stron zainteresowanych to wszystko śmierdzi. Choć mówią że pieniądz akurat nie.
        • xavier8x8 Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac 12.09.07, 09:06
          Po co ta dyskusja???
          Myślałem, że już nie ma podziału na Polskę Prawobrzeżną I
          Lewobrzeżną od Wisły.
          Jednak jest.
          Jak można w tych czasach żeć w takiejciemnocie.
          A Era i tak postawi tego btsa i tak.
          Brak słów.
          • kolodziejo Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac 12.09.07, 09:41
            To raczej mieszkańcy tej miejscowości wystawili sobie wizytówkę... mam 100 %
            pewności, że policjanci nikogo nie spałowali. A może, tak jak zdarza się na
            Podkarpaciu, chodziło o zawiść, że któraś rodzina będzie zarabiać $$ na
            maszciku?? I dlatego trzeba protestować, a jak!! A potem jak w 'kumurce' szum z
            powodu słabego zasięgu to trzeba 'kumurke' reklamować, bo 'mie tu szumiało nie
            byndzie'.
            • Gość: Kim Kolwiek Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac IP: *.lublin.mm.pl 12.09.07, 10:13
              Widzę że czytanie ze zrozumieniem tekstu to dla was nowość. Jak można pisać takie bzdury. Zrozumcie ci ludzie nie walczą z masztem (mogło by to być całkowicie co innego np. spalarnia, hlewnia itp.) tylko z systemem który łamie podstawowe prawa obywatelskie. To że wy chcecie mieć zasięg nie oznacza że oni muszą mieć obok swojej działki maszt bazowy. Jest tyle terenów na których można postawić to urządzenie, szczególnie na tym terenie, pole do popisu jest ogromne.
            • Gość: protestujący Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac IP: *.pronet.lublin.pl 12.09.07, 10:55
              kolodziejo, wybacz, ale jesteś mocno niedoinformowany i mało dowcipny. Byłem tam
              i widziałem, że to policja pierwsza użyła siły. Nie wiem zatem wynikiem czego
              jest twoja 100% pewność. I nie ośmieszaj się człowieku pisząc o zawiści, bo
              naprawdę nie msz pojęcia kim są ci ludzie i w jaki sposób wyglądały protesty
              wcześniejsze (aż do wczorajszych zamieszek sprowokowanych przez policję). Acha i
              żeby wszystko było jasne - żadna rodzina nie będzie zarabiać na maszciku, z
              wyjątkiem tego, kto już dawno sprzedał erze swój grunt.
        • Gość: skeezy Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac IP: *.chello.pl 12.09.07, 10:11
          > sensu tego słowa
          Polecam lekturę słownika języka polskiego.

          > expertem
          I ortograficznego.

          > Przeczytałem z zatrworzeniem opis sytuacji jaka miała miejsce w
          > przypadku wydawania zgody na budowę masztu
          Szkoda, że Hitchcock już nie żyje.

          > Zastanawiajace jest również to że posty pisane przez
          > zwolenników masztu nie podnoszą aspektów prawidłowości
          > postępowani legalizującego budowę.
          Ocena prawidłowości postępowania legalizującego budowę, leży w gestii sądu administracyjnego.

          > ponieważ coś tu jest nie tak.
          Typowe stwierdzenie, dla osób pokroju protestujących. Coś jest nie tak, ale nie wiem co i się nie zgadzam, a argumenty różne od moich mam w głębokim poważaniu.
          • Gość: Kim Kolwiek Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac IP: *.lublin.mm.pl 12.09.07, 10:24
            Jesteś żałosny, brak ci argumentów więc szukasz tematu zastępczego. Moja ortografia może i jest słaba nigdy się tym nie przejmowałem. Ale twoja jest na samym dnie "zapewne myślisz że pisze się sęsu, a expert jest słowem zaporzyczonym nie polskim i oznacza polskiego fachowca i mogę go napisać przez x czyli "ks". Dla mnie ważny jest sens wypowiedzi a u ciebie go nie ma.
            • Gość: skeezy Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac IP: *.chello.pl 12.09.07, 10:32
              > brak ci argumentów
              Nie będę wskazywał, komu brakuje argumentów.

              > Moja ortografia może i jest słaba nigdy się tym nie przejmowałem.
              A szkoda.

              > Ale twoja jest na samym dnie
              To, niewątpliwie, najbardziej rzeczowy argument w całej dyskusji.

              > Dla mnie ważny jest sens wypowiedzi
              Czyżby?
              forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=75&w=68892404&a=68896058
              Tej również?

              Pozdrawiam i życzę miłego protestowania.
              • Gość: Kim Kolwiek Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac IP: *.lublin.mm.pl 12.09.07, 10:45
                Podałeś dwa wyrazy, które wedłóg ciebie były napisane źle. A potem spojrzałeś do słownika i wstyd bo twoja wiedza o ortografii okazała się zwietrzała ha ha ha. A jeśli chodzi o sens protestu to chyba jest poza twoją percepcją albo nie chcesz go przyjąc do wiadomości. Zrozum ci ludzie protestują przeciwko źle przeprowadzonemu postępowaniu. Czyli łamaniu prawa, jeśli era wykonała by wszystko zgodnie z prawem ci ludzie mieliby zamknięte usta.
                • Gość: skeezy Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac IP: *.chello.pl 12.09.07, 12:22
                  > twoja wiedza o ortografii okazała się zwietrzała
                  Naprawdę?
                  so.pwn.pl/lista.php?co=expert
                  sjp.pwn.pl/lista.php?co=expert
                  sjp.pwn.pl/lista.php?co=g%B3upota
                  sjp.pwn.pl/lista.php?co=g%B3upi
                  > Zrozum ci ludzie protestują przeciwko źle przeprowadzonemu
                  > postępowaniu.
                  Przeciwko źle przeprowadzonemu postępowaniu, protestuje się przed sądem. Czy wrzaski typu "precz z wieżą śmierci" odnoszą się do postępowania administracyjnego w sprawie wydania pozwolenia na budowę obiektu? Nie sądzę.
                  Jedna z protestujących powiedziała: Jestem normalnym, poważnym człowiekiem. Czy w taki sposób zachowuje się normalny, poważny człowiek? Czy w pełni sprawny umysłowo człowiek włącza dzieci do działania niezgodnego z prawem, narażając je tym samym na niebezpieczeństwo? Czy może zależy mu na tym, aby media przedstawiły sprawę z nutką dramatyzmu? Oto niedobra policja bezczelnie napada na grupę "prawowitych" obywateli, łamiąc rękę jednemu z nich.
                  Odnoszę wrażenie, że to Ty czegoś tu nie rozumiesz.
          • Gość: protestujący Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac IP: *.pronet.lublin.pl 12.09.07, 10:46
            Głupie chwytanie za słówka. Argumenty, skeezy!
            • Gość: skeezy Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac IP: *.chello.pl 12.09.07, 10:53
              Argumenty na co? Na ograniczenie umysłowe? Na niepotwierdzoną szkodliwość promieniowania elektromagnetycznego emitowanego przez BTS'y?
              Jestem ciekaw, jakie argumenty, przeciwko budowie stacji, mają protestujący?
              • Gość: protestujący argumenty? IP: *.pronet.lublin.pl 12.09.07, 11:21
                Między innymi ten o niepotwierdzonej NIEszkodliwości promieniowania
                elektromagnetycznego emitowanego przez BTS'y.
                • Gość: skeezy Re: argumenty? IP: *.chello.pl 12.09.07, 12:06
                  Twierdzenie o fakcie powinien udowodnić ten, kto się na ten fakt powołuje. Jeżeli zatem protestujący twierdzą, że promieniowanie elektromagnetyczne, emitowane przez BTS, wywoła uszczerbek na ich zdrowiu, mogą zwrócić się do właściwego sądu, z wnioskiem o wydanie nakazu wstrzymania budowy, o ile będą w stanie, ową szkodliwość udowodnić.

                  A tu kilka słów na temat pola elektromagnetycznego i jego "szkodliwego" wpływu na zdrowie:
                  www.who.int/mediacentre/factsheets/fs193/en/
                  www.who.int/peh-emf/publications/en/
                • dorsai68 Re: argumenty? 12.09.07, 15:29
                  Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) w ramach Międzynarodowego Projektu Pól Elektromagnetycznych koordynuje niezależne badania nad skutkami ekspozycji na PEM. Tylko w pojedynczych przypadkach, u osób szczególnie wrażliwych i świadomie wystawiających się na działanie pola EM (np. użytkowników uszkodzonych bądź starych typów telefonów komórkowych), wykryto subiektywne objawy opisane w Proteście Mieszańców (pogorszenie samopoczucia, bóle i zawroty głowy, trudności w koncentracji i zaburzenia snu). Nie ma natomiast podobnych obserwacji w odniesieniu do osób przebywających w strefach uznanych za bezpieczne zlokalizowanych w zasięgu stacji bazowych.
                  Wśród projektów koordynowanych przez WHO znajdują się m.in. prace dotyczące wpływu fal elektromagnetycznych na funkcjonowanie układu nerwowego, układu krwiotwórczego czy rozrodczego, ze szczególnym uwzględnieniem zmian nowotworowych.
                  Analiza występowania białaczek i guzów mózgu u osób zawodowo narażonych na duże poziomy PEM (np. obsługi stacji radarowych) nie dostarcza jednoznacznych dowodów na istnienie jakiejkolwiek zależności. Niemniej prace te nadal są kontynuowane. Stwierdzono natomiast, że przebywanie w zasięgu słabych pól występujących np. w mieszkaniach położonych w pobliżu stacji bazowych telefonii komórkowej, praktycznie nie może spowodować powstania zmian nowotworowych, gdyż promieniowanie jest zbyt słabe, by w jakikolwiek sposób oddziaływać na żywe komórki.

                  Oparte na przepisach krajów Unii zalecenie Rady Europy z 12 lipca 1999 roku dot. ograniczenia ekspozycji ludności w polach elektromagnetycznych w zakresie od 0 Hz do 300 GHz (1999/519/EC) przyjmuje dopuszczalną wartość gęstości mocy dla zakresu częstotliwości od 400 MHz do 2000 MHz równą f/200, co oznacza dla najmniejszej częstotliwości pracy stacji bazowych poziom równy ok. 4,7 W/m2 czyli 47-krotnie większy niż przyjęty w przepisach krajowych.
                  Podstawą do określenia w krajowych przepisach wartości granicznej gęstości mocy promieniowania elektromagnetycznego na 0,1 W/m2 były kryteria biologiczne, mające na celu eliminację występowania skutków zdrowotnych ekspozycji polami elektromagnetycznymi na poziomie tzw. efektów nietermicznych, dlatego też są one znacznie ostrzejsze od przepisów większości krajów wspólnoty i USA, gdzie podstawowym kryterium do tworzenia standardów emisyjnych jest efekt termiczny. Obowiązujące w Polsce przepisy są jednymi z najostrzejszych w Unii Europejskiej i na świecie.

                  Według badań i pomiarów prowadzonych przez Instytut Medycyny Pracy i Stacje Sanitarno-Epidemiologiczne, w warunkach rzeczywistych nie stwierdzono występowania mierzalnych wartości gęstości mocy w otoczeniu wież z zainstalowanymi i działającymi stacjami bazowymi. Nie stwierdzono również występowania mierzalnych wartości gęstości mocy w pomiarach naziemnych (do 2,0 metrów nad poziomem terenu). Z przeprowadzonej analizy wyników pomiarów dla stacji, której anteny umieszczone były na wys. 36,7 m npt. (środek elektryczny) wynikało, że w odległości 5-80 metrów od podstawy wieży, zawierają się one w przedziale od 1,1x10-4 do 2.0x10-6 W/m2, czyli tysiąckrotnie poniżej wartości normatywnej. Nie stwierdzono również występowania mierzalnych wartości gęstości mocy w pomieszczeniach budynków mieszkalnych z zainstalowanymi antenami stacji bazowych oraz w budynkach usytuowanych w ich pobliżu, jak i na poziomie ulic, podwórek itp. Stwierdzano mierzalne wartości gęstości mocy na dachach budynków ze stacjami bazowymi, jednak w większości przypadków nie przekraczały one wartości dopuszczalnej.
                  Jak widać, prowadzone badania wykazują, że w otoczeniu stacji nadawczych możemy do woli spacerować, pracować i mieszkać. Znajdujemy się bowiem w tzw. „strefie bezpiecznej”, w której można przebywać bez ograniczeń czasowych. Wynika to właśnie z faktu, że moc nadawcza stacji jest zbyt niska, by wywołać niepokojące zmiany w organizmie. Dla porównania, nadajniki RTV, radiostacje amatorskie oraz wykorzystywane przez różne służby (Policja, Straż Pożarna, Pogotowie Ratunkowe), mają wielokrotnie wyższą moc niż stacje bazowe telefonii komórkowej. Granice stref bezpieczeństwa zależą od prawidłowej konstrukcji samej anteny nadawczej i sposobu jej zamontowania. Muszą jednak zawsze spełniać warunki wymagane normami bezpieczeństwa określonymi w przepisach. Do przestrzegania tych norm zobowiązana jest każda instytucja instalująca systemy nadawcze generujące w czasie pracy PEM.
                  • japolan Prawo: BTS'y mogą szkodzić ludziom! 12.09.07, 16:31
                    Dzień dobry!

                    Dyskutujący na temat zdarzeń na lubelskiej Porębie PD-owcy [pijarowcy] "Ery" chętnie powołują się na przepisy prawne.
                    Okazuje się, że na mocy ustawy w Polsce uznano, że stacje bazowe telefonii komórkowej mogą utrudniać lub zakłócać przebywanie ludzi. Proszę przeczytać, niżej zamieszczony, art. 38 ustawy, a zwłaszcza jego ustęp 1 punkt 1 literę j).
                    Ustawowo zakazuje się wznoszenia stacji bazowych w samatoryjnej strefie "A", bo stacje takie mogą szkodzić pacjentom. Pacjenci w sanatoriach przebywają okresowo, natomiast ludzie w swych domach (względnie) stale. Tym bardziej więc stacje bazowe mogą być szkodliwe dla osób przebywających stale w ich pobliżu.

                    Tak stanowi obowiązujące w Polsce prawo.

                    Z poważaniem,
                    • Gość: skeezy Re: Prawo: BTS'y mogą szkodzić ludziom! IP: *.chello.pl 12.09.07, 16:55
                      > art. 38 ustawy, a zwłaszcza jego ustęp 1 punkt 1 literę j
                      To zwyczajna nadinterpretacja.
                      Ustawa nie stwierdza, że stacje nadawcze "mogą szkodzić pacjentom".

                      > Tak stanowi obowiązujące w Polsce prawo.
                      Bzdura!
                      • japolan Re: Prawo: BTS'y mogą szkodzić ludziom! 12.09.07, 19:03
                        Napisałem - jak w ustawie - że mogą utrudniać lub zakłócać.
                        Jeśli stacje bazowe mogą mieć takie niewłaściwe oddziaływanie na ludzi czasowo przebywających - jako pacjenci - w jakiejś miejscowości, to tym bardziej takie niewłaściwe oddziaływania mogą występować w przypadku stałego przebywania ludzi w pobliżu stacji bazowych.

                        Co mogą zakłócać? Może funkcjonowanie rozruszników serca?
                        W takim razie na osoby korzystające z takich rozruszników w domach także mogą źle oddziaływać.

                        Z poważaniem,
                        • Gość: skeezy Re: Prawo: BTS'y mogą szkodzić ludziom! IP: *.chello.pl 12.09.07, 19:20
                          Rozumiesz znaczenie słowa "może"?

                          Lada dzień rozpocznie się rok akademicki. Niemal każdy Uniwersytet organizuje bezpłatne zajęcia dokształcające z przedmiotów ścisłych (w tym z fizyki). Proponuję skorzystać z możliwości wzięcia udziału w takich warsztatach. Z pewnością nikt nie będzie temu przeciwny.
                          • japolan Re: Prawo: BTS'y mogą szkodzić ludziom! 12.09.07, 23:57
                            Dziękuję za przypomnienie o takich cennych inicjatywach.
                            Proszę skorzystać lub zaproponować innym wojowniko "Ery".

                            Fizyka nie jest mi obca. Kiedyś nawet 3 prędkości kosmiczne wyprowadzałem przy pomocy odpowiednich wzorów, w oparciu o właściwe dane. A o promieniowaniu to uczyła mnie pani, która przekazywała nam o (także jonizacyjnych) skutkach wybuchu w Czarnobylu informacje bardziej obszerne od publikowanych nawet w nieoficjalnych biuletynach.

                            Z poważaniem,
                    • dorsai68 Re: Prawo: BTS'y mogą szkodzić ludziom! 12.09.07, 17:03
                      Czy miasto Lublin jest uzdrowiskiem w rozumieniu cytowanej przez Ciebie ustawy?
                      Jeśli tak, to stacja powstać nie miała prawa, jeśli jednak nie, to argument ten jest z rodzaju "o dupę potłuc".
                      • japolan Re: Prawo: BTS'y mogą szkodzić ludziom! 12.09.07, 18:58
                        1. Te "pieszczoty" proszę zachować dla siebie.
                        2. Podkreśliłem, że w sanatoriach ludzie przebywają przez jakiś czas. Skoro się ich chroni przed szkodliwym oddziaływaniem BTS'ów, to tym bardziej ochrona prawna przysługuje ludziom w miejscu (miejscach) ich stałego przebywania, czyli - na ogół - tam, gdzie mieszkają.
                        3. Nigdy nie twierdziłem, że Lublin jest miejscowością uzdrowiskową. Chociaż w pobliżu osiedla "Poręba" jest rezerwat przyrody. W pobliżu lasu, gdzie jest rezerwat - czyli kilkaset metrów dalej - jest mnóstwo pól, dodatkowo oddalonych od budynków mieszkalnych; co więcej: są tam linie energetyczne.
                        4. W sumie polskie prawo jest chore, ponieważ wprost bardziej chroni się ludzi przed przejściowymi oddziaływaniami stacji bazowych, niż przed stałym oddziaływaniem takich stacji. Wszak ze wskazanego przeze mnie przepisu można wywnioskować normę prawną tym bardziej nakazującą ochronę ludzi w miejscach ich zamieszkania. Niestety, wykładnia prawa jest trudna i dlatego lepiej - zwłaszcza w tak ważnych sprawach - tworzyć przepisy, których wykładnia wprost (tzw. wykładnia językowa) pozwala chronić prawa i wolności. Nie wszyscy urzędnicy dorośli do tego, by interpetować i stosować prawo.
                        5. "Era" robi, przynajmniej w Lublinie, różne sztuczki. Na bloku przy ul. Jana Samsonowicza 29 (w sąsiedniej do Czubów dzielnicy) niedawno uzyskali zgodę na wzmocnienie sygnału (mocy) nadajników, które znajdują się na dachu budynku. Mieszkańcy sąsiedniego bloku zostali powiadomieni dopiero o decyzji organu drugiej instancji. Wcześniej to było "tajne przez poufne". Kto zagwarantuje ludziom z "Poręby", że u nich także nie wzmocnią mocy nadajnika, skoro nie mieli przed tym skrupułów w przypadku nadajnika na dachu budynku mieszkalnego.

                        Z poważaniem,
                        • Gość: skeezy Re: Prawo: BTS'y mogą szkodzić ludziom! IP: *.chello.pl 12.09.07, 19:13
                          To się zaczyna robić nudne. Jeżeli nie podoba Ci się polskie ustawodawstwo, wyjedź do innego kraju (wybór masz szeroki) lub zbierz 100.000 podpisów pod obywatelskim projektem ustawy, zakazującej operatorom budowy BTS'ów.
                          • japolan Re: Prawo: BTS'y mogą szkodzić ludziom! 12.09.07, 20:13
                            Jestem Polakiem i mam większe prawo do wypowiadania się o obowiązującym w Polsce prawie od zdominowanych przez obcy kapitał spółek - taką spółką jest PTC.
                            Im więcej nas, Polaków, wyjedzie, tym łatwiejszy będzie "Drang nach Osten". Czy o to chodzi? Jak się nie dadzą mikrofalom, to niech wyjadą?

                            I to jest ciekawe:
                            Obywatele muszą zebrać 100 tysięcy podpisów, a koncern może wysłać lobbystę i ma przetartą ścieżkę legislacyjną.

                            Z poważaniem,
                            • Gość: skeezy Re: Prawo: BTS'y mogą szkodzić ludziom! IP: *.chello.pl 12.09.07, 20:24
                              > Jestem Polakiem i mam większe prawo (...)
                              Śmierdzi mi to PiS'em...

                              > koncern może wysłać lobbystę
                              No i? Tak było, jest i będzie.
                              • Gość: protestujący Re: Prawo: BTS'y mogą szkodzić ludziom! IP: *.pronet.lublin.pl 12.09.07, 21:42
                                skeezy, a ty kim jesteś? Niemcem, Afrykaninem czy może Marsjanem? Czy każdy, kto
                                określa się jako Polak kojarzy ci się z PiSem? Jesteś smutny i mocno
                                zagubiony:((( I wciąż łapiesz za słówka, a do dyskusji niewiele wnosisz.
                                • Gość: skeezy Re: Prawo: BTS'y mogą szkodzić ludziom! IP: *.chello.pl 12.09.07, 22:37
                                  > określa się jako Polak kojarzy ci się z PiSem?
                                  Nie. Przeczytaj cały post, na który odpowiedziałem.

                                  > Jesteś smutny i mocno zagubiony
                                  Skąd ten pomysł?

                                  > I wciąż łapiesz za słówka
                                  Np.?

                                  > do dyskusji niewiele wnosisz.
                                  A cóż Ty wniosłeś?
                              • japolan Re: Prawo: BTS'y mogą szkodzić ludziom! 13.09.07, 00:06
                                Dobry wieczór!

                                1. Moje poglądy na politykę pozostawiam poza tym wątkiem. Publicznie jest jednak znane, że dziwię się, jak niektórzy czołowi działacze "PiS" w Lublinie mogą "zmieścić się" w partii o takim programie. W tej sytuacji moje głosowanie na "PiS" tutaj wydaje się mniej prawdopodobne niż w innych regionach, czyli okręgach wyborczych. Mieszkając tu, nie mogę głosować na ludzi z innych okręgów wyborczych. PO jest tu skłócona. W ogóle, wybory, zwłaszcza aktualne, w Lublinie to niezłe wyzwanie dla człowieka, który chce zagłosować zgodnie z własnym sumieniem.

                                2. Kiedyś było i było niejedno cesarstwo. A teraz nie ma.
                                Jestem przekonany, że korupcyjna wersja lobbingu nie musi istnieć do końca świata. Nawet jej długie istnienie nie musi oznaczać zagłuszania sumienia, zwłaszcza własnego.

                                Z poważaniem,
                                • Gość: skeezy Re: Prawo: BTS'y mogą szkodzić ludziom! IP: *.chello.pl 13.09.07, 00:39
                                  O czym jeszcze chciałbyś jeszcze napisać?
                                  Był już wizerunek policji w Lublinie, były billboardy pana Palikota, ZOMO, były dywagacje nt. władzy, praw obywatelskich, zachowania niemieckiej policji, szacunku dla policjantów, było o nie mającej dla sprawy znaczenia Ustawie o lecznictwie uzdrowiskowym (...) i pensjonariuszach sanatoriów, o "chorym" polskim prawie, sztuczkach (?) Ery w Lublinie, ludziach z "Poręby", o Drang nach Osten, o lobbingu, lubelskich działaczach PiS i skłóconej PO, sumieniu i jego zagłuszaniu i wreszcie, posądzanie forumowiczów o bliżej nieokreślone związki z PTC.
                                  Co będzie następne? Oby nie "tradycyjna msza"...
                                  • japolan Re: Prawo: BTS'y mogą szkodzić ludziom! 13.09.07, 01:03
                                    Dzień dobry!

                                    Proszę się zastanowić, dlaczego tak szeroko odnosiłem się do Pańskich wypowiedzi.
                                    Jednym z powaznych powodów było skojarzenie Pańskiego stylu pod tym pseudonimem z pewnymi wypowiedziami bardzo nielicznych poznanych przeze mnie ludzi. Do moich wypowiedzi na forach (lub listach) dotyczących tradycjnego katolicyzmu odniosło się - spoza grona osób interesujących się tym zagadnieniem - jedynie dwóch panów (w tym jeden dziennikarz, podczas rozmowy telefonicznej). I wydaje mi się, że Pan (teraz występując jako "Skeezy") jest jednym z owych dwóch mężczyzn.
                                    Co "ciekawsze" wypowiedzi różnych czepialskich mam zarchowizowane - z dala od swojego komputera.
                                    Ma Pan coś do mnie: proszę otwarcie, a nie zza winkla, nie za pomocą ubeckich metod: niedomówień, posądzeń, uszczypliwości i dokuczania!

                                    Z należnym Panu poważaniem,
                        • Gość: protestujący Re: Prawo: BTS'y mogą szkodzić ludziom! IP: *.pronet.lublin.pl 12.09.07, 21:22
                          Brawo japolan! Argument z sanatoriami jest bardzo celny:) Choć wielu ma
                          ewidentny problem ze jego zrozumieniem. Pozdrawiam:)))
                          • japolan Re: Prawo: BTS'y mogą szkodzić ludziom! 12.09.07, 23:53
                            Dobry wieczór!

                            Dziękuję! Zwłaszcza za zrozumienie.

                            Wydaje mi się, że niektórzy czepiają się, że chodzi o ustawę dotyczącą miejscowości uzdrowiskowych. Każda ustawa w Polsce obowiązuje na terytorium całego Państwa. I dlatego wolno tu zastosować wnioskowanie z mniejszego do większego - połacinie: a minori ad maius. Skrótocona wersja objaśnienia: od mniejszego do większego. Nieco szerzej: jeśli zabronione (zakazane, niedopuszczalne) jest coś mniejszego, to tym bardziej zakazane jest coś większego.
                            Jeśłi zakazana jest kradzież 500 złotych (coś mniejszego), to tym bardziej zakazana jest kradzież 5 tysięcy złotych (coś większego).

                            W naszym przypadku:
                            1. Status człowieka jako kuracjusza (czyli przebywającego w jakimś miejscu przejściowo) jest czymś węższym (mniejszym).
                            2. Status człowieka jako mieszkańca (czyli kogoś przebywającego w jakimś miejscu względnie stale) jest czymś większym.

                            Ustawowo w Polsce zakazane jest poddawanie kuracjuszy oddziaływaniom stacji bazowych - to jest coś mniejszego, z uwagi na przejściowe przebywanie człowieka w sanatorium.
                            Z ustawowego zakazu stawiania stacji bazowych w miejscach przejściowego przebywania ludzi, czyli z ustawowego zakazu narażania ich na oddziaływania stacji bazowych telefonii komórkowej, w oparciu o regułę z mniejszego do większego (a minori ad maius) można wywnioskować normę prawną, która zakazuje narażania ludzi na oddziaływanie stacji bazowych w miejscu względnie stałego przebywania ludzi, czyli w miejscu ich zamieszkania.

                            Mam nadzieję, że nawet najbardziej ograniczony fanatyk lub czynownik "Ery" jest w stanie to wnioskowanie zrozumieć.

                            Z poważaniem,
                            • Gość: skeezy Re: Prawo: BTS'y mogą szkodzić ludziom! IP: *.chello.pl 13.09.07, 00:21
                              > Wydaje mi się, że niektórzy czepiają się, że chodzi o ustawę
                              > dotyczącą miejscowości uzdrowiskowych.
                              W tym właśnie tkwi problem.

                              Żaden sąd nie podzieli takiej argumentacji. Gdyby taką wykładnię przyjąć za właściwą, każda stacja w Polsce, musiałaby niezwłocznie zostać poddana rozbiórce.
                              • japolan Re: Prawo: BTS'y mogą szkodzić ludziom! 13.09.07, 01:25
                                1. Nie każda stacja musiałaby zostać rozebrana, nawet przy przyjęciu przedstawionej przeze mnie do dyskusji interpretacji.

                                2. O propozycjach interpretacyjnych - zwłaszcza nieco teoretycznych - można, a nawet należy dyskutować. Wykładnia jest trudną sztuką. Nie ogranicza się ona do wybranego zagadnienia administracyjnego prawa procesowego, z którego być może Pan napisał jakąś pracę (np. magisterską). Pańskie wypowiedzi wskazują, że także Pan jest prawnikiem.

                                3. W trakcie porządnego rozwiązywania rzeczywistych problemów można wypracować odpowiednią wykładnię prawa, co ułatwia jego właściwe stosowanie. Zaproponowałem pewną możliwą wykładnię do przemyślenia i przedyskutowania.

                                4. W przeciwieństwie do Pana, nie wiem, czy i jakie dokładnie błędy proceduralne popełniono. Miałem do czynienia z wystarczająco wieloma sprawami różnego rodzaju, by osądzać bez zapoznania się z materiałem sprawy. Niekiedy pierwszy rzut oka na dokument pozwala wyrobić sobie wstępne zdanie - do zweryfikowania. Niekiedy zaś trzeba przebadać uważnie wiele dokumentów, by móc zająć stanowisko w sposób wiążący.

                                5. Niezależnie od - wskazywanych przez mieszkańców - możliwych wad procesu decyzyjnego, za niewłaściwe uważam sposoby podchodzenia czynnika władczego oraz operatora komórkowego do problemu. Ludzie mają prawo do informacji. Do rzetelnej informacji. Przyzwoicie potraktowani ludzie zachowywaliby się o wiele spokojniej. Chyba, że komuś zależy na wywoływaniu niepokojów społecznych, zwłaszcza w okresie kampanii wyborczej. Ja jestem przeciw sianiu niepokojów. Zgoda buduje.

                                Z poważaniem,
                  • japolan Prawo: BTS'y mogą szkodzić ludziom! 12.09.07, 16:33
                    Dzień dobry!

                    Dyskutujący na temat zdarzeń na lubelskiej Porębie PR-owcy [pijarowcy] "Ery" chętnie powołują się na przepisy prawne.
                    Okazuje się, że na mocy ustawy w Polsce uznano, że stacje bazowe telefonii komórkowej mogą utrudniać lub zakłócać przebywanie ludzi. Proszę przeczytać, niżej zamieszczony, art. 38 ustawy, a zwłaszcza jego ustęp 1 punkt 1 literę j).
                    Ustawowo zakazuje się wznoszenia stacji bazowych w samatoryjnej strefie "A", bo stacje takie mogą szkodzić pacjentom. Pacjenci w sanatoriach przebywają okresowo, natomiast ludzie w swych domach (względnie) stale. Tym bardziej więc stacje bazowe mogą być szkodliwe dla osób przebywających stale w ich pobliżu.

                    Tak stanowi obowiązujące w Polsce prawo.

                    Z poważaniem,
      • Gość: Kazio Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.09.07, 11:58
        Public Relations do tego nic nie ma, jezeli juz mowa o dzialie komunikacji w
        Erze, to prosze szybko zareaogowali, inaczej mowiac wkroczyli w akcje, wyszli z
        wyjasnieniem calego zamieszania, dzieki czemu klientka szybko uzyskala odpowiedz
        na zdarzenie! To sie nazywa komunikacja korporacyjna na szostke!
        • japolan Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac 13.09.07, 14:08
          Dzień dobry!

          Proszę aż tak nie chwalić speców od wizerunku "Ery".
          Zareagowali, jak dziennikarze nadali informacje. Dlaczego nie reagowali
          wcześniej - gdy ich spółka dostawała pozwolenie bez należytego skonsultowania
          sprawy z mieszkańcami?
          Zareagowali, gdy się im grunt zaczął pod nogami palić.
          Gdyby PTC działała właściwie, to nie doszłoby do sytuacji, która skłoniła TVN do
          wysłania ich reporterskiego śmigłowca na miejsce zdarzeń, które "Kurier
          Lubelski" nazwał "zamieszkami".

          Z poważaniem,
    • yavorius no cóż 12.09.07, 10:19
      Ktoś, kto protestuje przeciwko budowie BTSa jest conajmniej dziwny.
      Pracowałem przez dwa lata w odległości 20 metrów od przynajmniej 20-
      30 metrowego BTSa i jakoś druga głowa mi nie wyrosła. Przynajmniej
      nic o tym nie wiem.
      • Gość: Kim Kolwiek Re: no cóż IP: *.lublin.mm.pl 12.09.07, 10:29
        Widzę że czytanie ze zrozumieniem tekstu to dla was nowość. Jak można pisać takie bzdury. Zrozumcie ci ludzie nie walczą z masztem (mogło by to być całkowicie co innego np. spalarnia, hlewnia itp.) tylko z systemem który łamie podstawowe prawa obywatelskie. To że wy chcecie mieć zasięg nie oznacza że oni muszą mieć obok swojej działki maszt bazowy. Jest tyle terenów na których można postawić to urządzenie, szczególnie na tym terenie, pole do popisu jest ogromne. Jeśli chcesz postawić dom to musisz mieć wszystkie papiery w porządku. W czym jest era lepsza, że jej to nieobowiązuje. Niech zgromadzi wszystkie raporty wymagane prawnie i wtedy zgłasza budowę.
        • barracuda7110 Re: no cóż 12.09.07, 10:31
          Uważasz, że maszty telefonii komórkowej stawia się gdzie byle?
          • Gość: Kim Kolwiek Re: no cóż IP: *.lublin.mm.pl 12.09.07, 10:37
            Nie byle gdzie ale napewno nie tam gdzie nie ma na to zgody.
            • dorsai68 Re: no cóż 12.09.07, 15:32
              Gość portalu: Kim Kolwiek napisał(a):

              > Nie byle gdzie ale napewno nie tam gdzie nie ma na to zgody.

              Mają zgodę: uprawomocnione pozwolenie na budowę wydane przez Urząd Miasta Łodzi.
              Mylę się?
              • japolan Problemy z orientacją? 12.09.07, 18:43
                Tu o Lublin chodzi, a nie o Łódź!!!

                Widzę, że odzywają się ludzie, co nawet Lublina od Łodzi nie odróżniają. Czy w "Erze" nie ma bardziej bystrych osób, które mogłyby bronić linii tej sieci???

                Z poważaniem,
                • szprota Re: Problemy z orientacją? 12.09.07, 19:35
                  japolan napisał:

                  japolan napisał:
                  Czy w "Erze" nie ma bardziej bystrych osób, które mogłyby bronić linii tej
                  sieci???
                  Mają. Ale nie chcą się kopać z koniem.
                • dorsai68 Re: Problemy z orientacją? 13.09.07, 17:06
                  Ojej, no pomyliłem się. Siedzę nad pewnym łódzkim projektem, ale nie "Ery" i bardziej się nim przejmuję niż Twoimi pseudoproblemami.

                  A swoją drogą, na zaczepkę:
                  > Czy w "Erze" nie ma bardziej bystrych osób, które mogłyby bronić
                  > linii tej sieci???

                  zawsze mogę odpowiedzieć:
                  "czy Play inaczej nie potrafi niż uderzać w konkurencję czarnym PR?".

                  Mogę, ale tego nie zrobię. Mnie się po prostu argumenty nie skończyły.

                  • japolan Re: Problemy z orientacją? 13.09.07, 21:41
                    Dobry wieczór!

                    Już stwierdziłem, że nie pracuję na rzecz żadnego operatora.
                    Więcej: Nie pracuję na rzecz żadnego z nich nawet pośrednio. Jedynie płacę za usługi telekomunikacyjne.
                    Odnośnie do każdego z operatorów mam jakieś "ale". Postaram się podać kilka szczegółów.
                    Kiedyś w lubelskim salonie "Ery" nie szło się dogadać w ważnej dla mnie sprawie: zostałem okradziony z telefonu komórkowego i do salonu "Ery" zaniosłem pismo z numerem "imei" i prośbą, by nie dopuścili do przyłączenia skradzionego mi aparatu do ich sieci. Pani konsultantka miała to "z dala". To mnie uodporniło na ich promocje.
                    W przypadku "Plusa" kiedyś miałem problemy z ich kartą - zdrapką. Za to w salonie - zdarzało się dość długo czekać - panie konsultantki były naprawdę kompetentne, życzliwe i rozsądne, dzięki czemu jeszcze większe wrażenie robiła ich uroda.
                    "Era" - wiem z doręczonych urzędowo dokumentów urzędowych - potrafi najpierw umieszczać nadajnik(i) na bloku mieszkalnym, a potem zwiększać moc nadawczą.
                    W salonach "Orange'a": Odnoszę wrażenie, że im młodsze pani konsultantki, tym mniej kompetentne. Proste sprawy można przy ich pomocy załatwić. One to by tylko sprzedawały usługi, jak w ulotkach. Nie ma w ulotce - problem, odesłanie na infolinię. Panów konsultantów jest mniej, ale wydają się nieco bardziej samodzielni. Starsze wiekiem i stażem panie konsultantki mają na ogół świetne podejście do klienta.
                    "Play": Nawet zastanawiałem się nad skorzystaniem z ich usług. Odrzuciła mnie pewna agresywnie erotyczna reklama - szeroko eksponowana na ulicach, zwłaszcza w Warszawie. Może ich nowa, bardziej normalna praktyka reklamowa sprawi, że będę kiedyś gotów do zostania ich klientem.

                    Natomiast wezwanie policji, by chroniła inwestycję spółki uważam za totalne nieporozumienie. Policja nie ma łatwo. Jest wezwanie - trzeba na nie zareagować. Natomiast spółka wzywająca policję w przypadku sporu sąsiedzkiego przeciw swym sąsiadom powinna się wstydzić. Moim zdaniem, ludzie z tej spółki nabroili, namieszali, nie stanęli na wysokości zadania.

                    Z poważaniem,
                    • Gość: skeezy Re: Problemy z orientacją? IP: *.chello.pl 13.09.07, 21:52
                      > zostałem okradziony z telefonu komórkowego
                      Pismo z numerem IMEI i prośbą jest bezawrtościowe. Tu jest opis postępowania w opisanej sytaucji:
                      www.adminer.pl/blokada/

                      > Natomiast wezwanie policji, by chroniła inwestycję spółki uważam
                      > za totalne nieporozumienie.
                      Policja została wezwana na miejsce zdarzenianie nie po to, by ochraniać inwestycję, lecz po to, by usunąć protestujących z blokowanej przez nich drogi publicznej.
                      • japolan Re: Problemy z orientacją? 16.09.07, 02:49
                        Odpowiadam:

                        1. Numer został zablokowany przez operatora (wówczas "Idea"); telefon chyba także. Do salonu "Ery" poszedłem na wszelki wypadek. I zostałem potraktowany w sposób skuteczny - odechciało mi się zostać ich klientem. Podobnie skuteczna była pani konsultantka w lubelskim biurze obsługi sieci telewizji kablowej "Multimedia".

                        2. W jednym z wątków na temat wydarzen na lubelskim osiedlu wyczytałem, że po zdarzeniach samochody budowlańców oraz policyjne odjechały z terenu inną ulicą. Zatem była i jest inna droga do placu budowy. Zapewnianie drożności ulic dotyczy dróg publicznych. Jeden z dyskutantów (chyba z tamtego osiedla) podniósł, że przedmiotowa ulica może nie mieć formalnie statusu drogi publicznej.
                        W wielu miejscach drogi publiczne są blokowane, na jakiś czas. I nie ma interwencji policyjnych. Często nawet chyba nikt policji nie wzywa. Przykładowo: na osiedlu Nałkowskich do bloku nr 107 dobudowują dodatkowy fragment. Przy placu budowy ulica Nałkowskich blokowana jest przez samochody ciężarowe. Na tym odcinku jest to, w większości przypadków, trasa dla pieszych. Nie widziałem nigdy policyjnej interwencji w tej sprawie.
                        "Era" nie wzywała policji z dbałości o przejezdność ulicy jako ulicy, lecz z uwagi na własne interesy, dotyczące budowy masztu. Gdyby byli strażnikami drożności ulic, to w przypadku każdej zablokowanej ulicy poiwinni wzywać służby porządkowe.

                        Ta korporacja pokazała, na co ją stać. Mnie to wystarczy.
                        Sądzę, że lepszy stan wojenny wprowadzany przez państwo, niż nawet nieliczne przejawy stanu wojennego - wtłaczane przez korporacje.
                        Obywatele są zbiorowym suwerenem, a nie korporacja, nawet bardzo silna i bardzo duża.
                        Być może ustawowo trzeba ograniczyć możliwość reagowania policji na wezwania ze spółek, które w taki sposób występują przeciwko polskim obywatelom.
                        PTC pokazała swój "szacunek" dla polskich obywateli. I to kapitalnie świadczy o tej spółce akcyjnej. Kto chce - niech ich utrzymuję. Ja nie zamierzam.

                        Z poważaniem,
        • Gość: skeezy Re: no cóż IP: *.chello.pl 12.09.07, 10:40
          Biedny człowieku! Zarzucasz ludziom, że nie rozumieją czytanego tekstu, a sam nie jesteś lepszy.
          W artykule pt. Czuby: Fiasko negocjacji w sprawie masztu, czytamy:
          "wydział ochrony środowiska wyda ponowną zgodę na inwestycję."
          Czy aż tak trudno wyciągnąć prosty wniosek i stwierdzić, że jednak dopełniono wymaganych obowiązującymi przepisami formalności?

          Który to system łamia "podstawowe prawa obywatelskie"? Ten który wydaje decyzje niepomyślne dla garstki histeryków?
          • Gość: Kim kolwiek Re: no cóż IP: *.lublin.mm.pl 12.09.07, 10:47
            Przytocz całą wypowiedź a nie wyrwane zdanie z kontekstu.
            • Gość: skeezy Re: no cóż IP: *.chello.pl 12.09.07, 10:57
              W jakim celu? Przecież potrafisz czytać.
              Błędnie wydana decyzja została uchylona, a formalności dopełniono i to jest istotne dla sprawy.
      • Gość: protestujący Re: no cóż IP: *.pronet.lublin.pl 12.09.07, 11:26
        Tu nie chodzi o miejsca pracy i o okres rzędu dwóch lat. Tylko o domy, miejsca,
        gdzie się spędza 2/3 doby być może przez kilka - kilkanaście - kilkadziesiąt
        lat! A, że ci druga głowa nie urosła, to tylko powód do zmartwienia;)
        • barracuda7110 Re: no cóż 12.09.07, 12:13
          Z okien w swoim domu widzę chyba z 6 masztów gsm. Jakoś nie czuję się ugotowany,
          mózg też mi się nie usmażył. Maszty są w odległości 500m- 1 km w linii prostej.
        • Gość: Artur Re: no cóż IP: *.adsl.inetia.pl 12.09.07, 22:47
          Dokładnie tak. Poza tym pracę sobie wybierasz, sam również decydujesz o tym, że
          rozmawiasz przez telefon komórkowy. Nie mogę się jednak zgodzić z tym, że ktoś,
          w tym przypadku ERA, decyduje o tym za mnie. W całym tym zamieszaniu o to
          właśnie chodzi - nikt nie ma prawa decydować za mnie o mnie. To samo dotyczy
          choćby palenia. Jest szkodliwe, ale o tym czy palisz decydujesz sam. Jeżeli ERA
          postawi maszt, to tym samym decyduje o tym, że jestem eksponowany 24 godziny na
          dobę 365 dni w roku na działanie PEM. Nikt mi też nie wciśnie kitu, że można to
          porównać do używania telefonu komórkowego czy kuchenki mikrofalowej. Nie jestem
          przeciwny budowie masztów, ale popieram protest. To protest przeciwko arogancji,
          przeciwko korupcji i przeciwko łamaniu prawa.
          Pozdrawiam protestujących.
          • Gość: Artur Re: no cóż IP: *.adsl.inetia.pl 12.09.07, 22:53
            Wracając do słuszności czy nie interwencji policji. Proponuję zrobić taki oto
            test. Wybrać budowę domu jednorodzinnego i zagrodzić drogę, a następnie wezwać
            policję. Idę o zakład, że o ile przyjedzie, to interwencja ograniczy się do
            spisania protokołu i pouczeniu, że konflikt sąsiedzki należy rozstrzygnąć na
            drodze sądowej.
    • kolodziejo Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac 12.09.07, 13:01
      forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=62&w=68889157&a=68889157
      Tam na szczęście więcej myślących...
    • Gość: mitka Re: Budujemy sieć na policyjnych pałach i tarczac IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.09.07, 13:17
      no bez przesady z ta wieza smierci, w takim razie powinnismy cofnac
      cie do wieku kamiennego, bo kazda komorka tez promieniuje i
      oddzialywuje na mozg ludzki, tak samo kazdy przedmiot AGD (np ten
      sam teliwizor, radio itp.) ma fale elektromagnetyczne! wystarczy
      przypomniec sobie Kopernika, kiedy chcieli spalic na sztosu, bo byl
      rozwojem nauki i technologii!
    • Gość: Michał Tych glupot nie da sie czytac ani sluchac!!!! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14.09.07, 16:20
      GW jak zwykle w obronie biednego obywatela. Wcale bym sie nie zdziwil gdyby
      lokalny dziennikarz w nagrode za "dobre artykuly" dostal jakies "bonusy" od
      onkurencyjnych sieci.
      Ogladalem w TVN 24 i nic zlego nie widzialem. Skoro ojciec zabiera na
      manifestacje dwojke b. malych dzieci i z nimi na ramionach rusza na policjantow
      to co mozna o nim powiedziec. Ja palowania nie widzialem. Widzialem za kilku
      gowniarzy, ktorzy z radoscia atakowali policjantow. Do tego dziadek krzyczacy"
      Gdzie jest wolnosc?" akurat wtedy gdy najechala kamera. No niektorzy zaistnieli
      w TV. Nie ma co. Gwiazdy niemazle jak Doda i K.Krawczyk.
      Nie wiem jak wygladalo przzyznanie pozwolenia na budowe ale jesli slysze te
      glupie argumenty o zagrozeniu z nadajnika to smiac mi sie chce.
      Mieszkam 300m od 75metrowego nadajnika Orange i jakos zyje tyle lat;. Mam za to
      zasieg idealny. Ale tak to juz jest: kazdy chce miec wygode czyli mazymalny
      zasieg, 3G i inne pierdoly ale nadajnika by nie chcial niedaleko domu. No to
      gdzie te nadajniki stawiac? W puszczy Kampinowskiej czy w Borach Tucholskich?
      Tak nikomu nie zaszkodza.

      Rownie dobrze mozna byloby sie sprzeciwiac budowie drog bo przeciez potem
      przyjada samochody i zatruja powietrze. Jednak kazdy chce miec duzo ladnych drog.

      Protest troche glupi i zrobiony pod publike. A ze media lubia sensacje to juz
      sprawa jest rozdmuchana. Palowanie, bicie - tak tak, jasne. Niech jeszcze
      powiedza, ze bylo tak jak przy pacyfikacji kopalni Wujek.
      Niech najpierw ktos pozna dokladnie sprawe i dopiero pisze. Bo na razie to
      widze, ze kazdy wie najwiecej ....

      I pokazcie teraz osiedle w ktorym nie ma nadajnika GSM. Sa w calej Polsce i nic
      sie nie dzieje. Ale w Lublinie ludziom krzywde zrobili.

      Powtarzam: nie znam dokladnie jak bylo w relacjach Era-Urzad miasta ale samo
      protestowanie przed nadajnikiem jest glupie. Nawet jesli byly nieprawidlowosci
      to i tak predzej czy pozniej to poprawia ....
      • Gość: protestujący Re: Tych glupot nie da sie czytac ani sluchac!!!! IP: *.pronet.lublin.pl 14.09.07, 17:29
        > Niech najpierw ktos pozna dokladnie sprawe i dopiero pisze. Bo na razie to
        > widze, ze kazdy wie najwiecej ....

        No właśnie, Michał. Nic dodać, nic ująć!

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka