Ciasto z ajerkoniakiem - szukam przepisu

[orissa]

Miałam, ale zgubiłam przepis. Kiedyś podawałam ten przepis na innym forum,
ale nie udało mi się odnaleźć :(
Pamiętam, że w skład ciasta wchodziły między innymi mielone migdały, piana z
białek, tarta czekolada, ajerkoniak, a upieczone ciasto smarowało się bitą
śmietaną. Przepis podobno pochodzi gdzieś z bawarskiej krainy...
Liczę na to, że ktoś mnie poratuje, potrzebuje do soboty.
Pozdrawiam
Ori.

[Gość: Jarecka]

forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=77&w=9991373&v=2&s=0
Wyżej cały wątek o ciastach z alkoholem, tam też namiary na babkę bliską mi, bo
niedawno robiłam, ale to nie ta Twoja - bez migdałów, czekolady i innych
atrakcji. pozdr, HJ

[orissa]

Jarecka, dzieki serdeczne, jednak w wątku, do którego linka podałaś nie ma
tego przepisu, którego szukam. A właściwie szukałam, bo udało mi się wydostać
z archiwum forum :)))
A dokładnie to chodziło mi o taki przepis:

80g masla
5 jajek
100g cukru
1op cukru waniliowego
1op olejku rumowego
10 lyzek ajerkoniaku
200g mielonych migdalow
0,5 l kremowki
1 op smietan-fix
75g tartej gorzkiej czekolady
3 lyzki wody

Bialka ubic na sztywna piane, osobno zoltka utrzec z 3 lyzkami wody i cukrem.
Roztopic maslo. Do masy z zoltek dodac ostudzone maslo, olejek rumowy, lyzke
ajerkoniaku, mielone migdaly i tarta czekolade, wymieszac dokladnie. Nastepnie
dodac piane z bialek i delikatnie wymieszac. Tortownice wysmarowac maslem i
posypac bulka tarta, wlac mase, piec 20 do 30 minut w temperaturze 170 stopni.
Ostudzic ciasto, nastepnie ubic kremowke z cukrem waniliowym i smietan-fixem.
Ciasto posmarowac okolo polcentymetrowa warstwa smietany, nastepnie na obrzezu
zrobic wokolo "gwiazdki" ciasno jedna przy drugiej aby utworzyly "scianke". Na
srodek delikatnie lyzka wlewac ajerkoniak aby utworzyl gladka tafle. Ciasto
wlozyc na kilka godzin do lodowki, po czym zjesc przy pysznej kawie w milym
towarzystwie :)))

[Gość: Jarecka]

Dzięki, nie śmiałam prosić, żebyś podesłała jak znajdziesz, skoro jednak - to
już go sobie wieszam "do wykorzystania". Jest na pewno efektowniejsze niż
babka, o której wspominałam, chociaż ta moja wychodzi bardzo ok. Ze względu na
ajerkoniak jest jednak trochę droga, a samego ajerkoniaku "nie widać", co
trochę mi się nie podobało. Oba przepisy nie są, niestety, dla odchudzających
się.
Hania

[orissa]

Haniu, ja tego osobiście nie próbowałam, ale jeśli ktoś chce może zastąpić
kremówkę bitą śmietaną light w proszku (tylko trzeba też dodać śmietan-fix).
Ajerkoniak (0,25) kosztuje coś koło 10zł, a i tak całego się nie zużyje.
Drogie są migdały mielone, ale można je zastąpić mielonymi orzechami, nawet
włoskimi, zmielić można samemu. Ja tym razem migdały zastąpię orzechami, gdyż
mój orzech wyjątkowo obrodził w tym roku :) A co do "niewidoczności
ajerkoniaku", to widać go, jak poleje się warstwę na wierzch, tworzy taką
taflę, po schłodzeniu zastyga, mniam :)
Alternatywne rozwiązania podsunęła mi kiedyś kuzynka, która to ciasto robi w
różnych wersjach na wszelkie okazje i jeszcze się u niej nikomu nie
znudziło :) Dostawałam od niej przepis już 3 razy i za każdym razem
gubiłam...obciach znów było prosić ;)
Acha, jeszcze zamiast ajerkoniaku można dać Baileys'a, też drogo, ale chyba
bardziej ryzykownie...:) Może kiedyś się skuszę :)

Pozdrawiam:)
Ori.

[takandrynka]

Przepis brzmi interesujaco...zrobie chyba na niedziele, bo i jest okazja.
Prosze tylko o odpowiedz: jaka duza tortownica: 21 czy 24 srednica? bo nie
sadze, ze 28.

Dziekuje z gory:)

[orissa]

takandrynka napisała:

> jaka duza tortownica: 21 czy 24 srednica? bo nie
> sadze, ze 28.

24cm :)

[Gość: Jarecka]

Weszłam na "Twoje zwierzaki", rozśmieszyły mnie i poprawiły humorek. Teraz mamy
tylko dwa żółwie ("tylko" w tym sensie, że żółwie nie są przesadnie rozkoszne),
ale może, jak wszyscy będziemy w dobrej formie, uda się nam coś sfotografować?
Serdecznie Cię pozdrawiam, Hania

[orissa]

Haniu, żółwi jeszcze tam nie było, tymbardziej więc zapraszam :)))

Gość portalu: Jarecka napisał(a):

> Weszłam na "Twoje zwierzaki", rozśmieszyły mnie i poprawiły humorek. Teraz
mamy
>
> tylko dwa żółwie ("tylko" w tym sensie, że żółwie nie są przesadnie
rozkoszne),
>
> ale może, jak wszyscy będziemy w dobrej formie, uda się nam coś
sfotografować?
> Serdecznie Cię pozdrawiam, Hania