Czy znacie dobre restauracje?

[redakcja]

Jeśli zdarzyło Ci się gościć w restauracji, która zachwyciła Cię dobrą
kuchnią, pomysłową aranżacją wnętrza, fachwoą obsługą - podziel się swymi
wrażeniami!

Redakcja "Kuchni"

[Gość: Camille]

W Polsce restauracja Tsarina w Warszawie zachwycila nas - wszystko od
przywitania po dania ktore serwuja bylo perfect i na najwyzszym swiatowym
poziomie!

[funana]

Nie ma już Tsariny-na jej miejscu jest włoska knajpa-nie byłam jeszcze.

[Gość: Camille]

Jaka szkoda, ze Tsarine zamkneli! To byl naprwade wysoki, swiatowy poziom /i
ceny tez!/.
Poniewaz widze, ze wszyscy tu wypisuja swoje ulubione miejsca, wiec i ja
dolacze pare innych nazw.

W Warszawie- rest. Malinowa w hotelu Brystol- duza klasa, Fukier na Starowce.

W Krakowie - Amarone, Cyrano de Bergerac- najwyzsza klasa. W czerwcu bede w
rest.Copernicus, slyszalam, ze tez sa super.
Sredniej klasy, ale ogolnie b. dobre to -Paese, Cherubino, Orient Express,
Wentzl, Chimera, CK Dezerter......itd!

Do Camille

[funana]

Copernicus KONIECZNIE!!Bardzo Ci polecam. Aaa! Chimery też już nie ma- został
tylko bar sałatkowy (mieli duże problemy z Sanepidem jakis czas temu).Jeszcze
chce Ci polecić na Józefa (Kazimierz)Wino i Kuchnia, czy tez na odwrót Kuchnia
i Wino- mała kanjpeczka z kuchnią najwyższych lotów. Jadłam tam wspaniałą
barwenę.

[Gość: Camille]

Chimery tez nie ma???? Serwowali tam absolutnie przepyszne jedzenie!Wielka
szkoda.

Dzieki za sugestie o tej rest. na Kazimierzu - wlasnie szukalam czegos na lunch
jak bedziemy tam z naszymi goscmi....

[funana]

Camillo,
podaję Ci namiary na Kuchnię i Wino - Józefa 13, tel.[phone].Jeszcze warte
polecenia jest Metropolitan, Sławkowska 3-róg św. Tomasza (kuchnia świetna-
jadłam tam najlepszy krem pomodorowy z pesto),tel.[phone].
pozdrowienia niestety z Warszawy (a tak bym sie teraz przeszła na Kazimierz na
kawę...)

[Gość: Magdusia]

Cześć,
widzę, że nie tylko ja się przeniosłam i tęsknie wielce za Kazimierzem... Długo
jesteś w Warszawie? Znasz jakieś miejsca, knajpki, które choć troszkę
przypominają Kraków? Gdzie można iść ze znajomymi? Ja cierpię na absolutny brak
znajomości takich miejsc, ale wciąż wierzę, że jednak są:)
Pozdrowienia od Krakowianki:)
Magda

[Gość: marta]

EE jest Chimera na nowo juz dawno otworzyli rest.

Marta

[carlos73]

[edziecko_ulcik]

a ja polecam Tratorię Soprano na rogu Jagielońskiej i Anny :) - mniam :)
Nostalgię - na Karmelickiej - mniam mniam
ulcik

rstauracje

[Gość: Barbara]

Moja ulubiona to Tradycja na Belwederskiej w Warszawie, nic nie moze sie rownac
z tortem bezowym.. no, chyba, ze taki sam tort w slodko-slone na Mokotowskiej!A
potem tylko basen albo aerobik...

[Gość: Krokodyl]

Ja byłam w "Kuchni i wino" , malutkie porcje, bardzo drogie, amatorskie
gotowanie, smaczne, ale niedosmaczone, bez takich niuansów, o które aż się
prosi.

[Gość: pp]

zgadzam się amatorszczyzna ale przy naszej polskiej mała się znającej klienteli
uchodzi za super knajpę

Restauracja Carska w Bialowiezy

[Gość: Elka]

Stacja Bialowieza Towarowa - magiczne miejsce, magiczna kuchnia
Niesamowity wystroj wnetrz, antyki i pamiatki rodzinne, ale takze sala
mysliwska. Bogate wnetrza, a kuchnia ... extreme speciale
Zurek podawany jest w chlebie, przepieknie pachnacym i niesamowicie smacznym, z
nuta chrzanu i ziol, po prostu niesamowite przezycie (zapomnijcie o zwyklym
chlebie razowym). A na drugie danie dziczyzna. Szczerze polecam - podroz
kulinarna warta wydanych pieniedzy.

[Gość: ewa]

dodam, do tych "średniej klasy:, Taco na Rynku i Poselskiej w Krakowie, Lawasz
na Sławkowskiej. Podane restauracje "z wyższej półki" są b. drogie jak na np.
studencką kieszeń. Te średnie - bardzo dobre! Kryterium klasowości Camille są
raczej tylko ceny posiłków, w średniakach jest bardzo porządnie i zdecydowanie
mniej wychudza kieszeń.

[Gość: Jolka]

Mała japońska knajpka w bramie koło teatru ROMA w Warszawie - obsługa super,
jedzonko znakomite (japońskie i chińskie), ruchomy barek-taśmociąg sushi, gdzie
klient sam wybiera danie a rozliczany jest wg koloru ... talerzyka (wiszą na
ścianie z podaną ceną). Cicha orientalna muzyczka, dyskretna dobra potrafiąca
doradzić obsługa, umiarkowane ceny - goście zagraniczni, których tam
zaprosiliśmy na lunch biznesowy byli zachwyceni. Polecam.

[Gość: Ada]

To była moja ulubiona restauracja. niestety była... Obsługa fatalna! Najlepsi
kelnerzy już stamtąd poodchodzili, ciągle są nowi, nieuprzejmi, nie znają nazw
potraw. Chamscy, niekulturalni kucharze - ostatni raz tym byliśmy gdy kucharze
śmiali się bardzo głośno i używali niecenzurowanych słów zupełnie nie zwracając
uwagi na to, że ich słychac na sali. A że byliśmy akurat jednymi z nielicznych
gości, naprawde było to słychać. Zupełny brak reakcji ze strony kelnerki (która
tez to słyszała), a szefa sali nie było (zreszta ten fajny też stamdąd odszedł,
nie wim, czy wrócił na Dobrą?)

[Gość: Mietka]

Mówisz o NIPON KAN

[Gość: Emma]

Oj nie, ta byla fajna sto lat temu, kiedy jako pierwsza zaczela podawac sushi w
Warszawie. Teraz lepiej przejsc sie kilkdziesiat metrow dalej, na rog
Poznanskiej i Pieknej, do SO-AN, inaczej zwana susharnia. Genialne sushi, dla
tych ktorzy troche sie znaja i lubia eksperymentowac. Oprocz tego milutka
obsluga.
Polecam.... www.so-an.pl/

[Gość: ccc]

Wcale nie trzeba biegać do drogich i reklamowanych knajp, na Ursynowie ul.
Belgradzka mozna zjeść super deser, wypić świetną kawę, obsługa przesympatyczna.

[Gość: Anka]

we Wrocławiu jest też już prawie na osiedlu, choć blisko centrum : Vabank na
Komandorskiej, też niedrogo a bez napuszenia i bardzoooo smacznie

[Gość: stach]

a ceny?

[Gość: kobitka]

Polecam restaurację Wenecja w Żorach, pyszne jedzenie ! Sprawdzone wielokrotnie.

[Gość: gorzowek]

Wspaniala kuchnia mila obsluga ,sympatyczny cipły wystrój. Towszystko
znajdziesz w "restaurant-cafe" w Świeradowie Zdrój.

Banja Luka w Warszawie

[massom]

Dobry wystrój bałkańskiej tawerny, świetna kuchnia, obsługa się jeszcze nie
dotarła, ale ceny rekompensują resztę. Restauracja naprawdę godna polecenia!!!

[Gość: Barbara]

Banja Luka jest the best!Od niedawna mieszkam tuz obok i niebawem wystapie o
karte stalego klienta. A jesli chodzi o inne miejsca, to plecam boston port
international food, ktory jest tuz za rogiem. Najlepsze befsztyki w Warszawie
(jesli nie w kraju...)

[Gość: Nati]

Absolutnie Boston Port.... nie tylko najlepsze befsztyki w Polsce, ale tez
najlepsze ryby. Wlasciciel specjalnie zamawia niespotykane rodzaje, ktorych nie
podaja w zadnej restauracji w Polsce ani nie ma w zadnym sklepie, podaje je np
z przepysznym puree ziemniacznym domowej roboty. A przy tym jest bardzo
milutki, rozmawia z goscmi, pokazuje ryby w swojej wielkiej ksiedze....
A latem mozna usiasc w ogrodku....
Polecam, Mokotow, ul Okolska, przy Warszawiance.

WARSZAWSKIE JEDZENIE

[Gość: łysi]

A czy był ktoś w otwartej od lipca restauracji Klub Bistro Sofa??na
ul.Nowogrodzkiej,róg Emili Plater..polecam swietną kuchnię fusion..bardzo
wygodne kanpy:)

[Gość: jugo]

restauracja jest fantastyczna, polecam szpinak, a co do obsługi, to jako
rekompensate za zbyt długie czekanie na posiłek, pani właścicielka osobiście
przyniosł nam butelczyne oryginalnego prosku... fenomen, polecam.

[Gość: jugo]

mowilem o Banja Luce...

[Gość: Smakosz]

Smak Wielkiej Rosji.

Mialem to nieszczescie w szczesciu, ze moj wyjazd do kraju gdzie “… kruszyne
chleba, podnosza z ziemi przez uszanowanie …”, (przewaznie emeryci ze starego
porfela), czesto przerywany byl obowiazkami sluzbowymi. Spelnienie jednego z
nich zawiodlo mnie az do stolicy Polski. Nigdy w glebi serca nie bylem
milosnikiem tego miasta. Mlodosc uplynela mi na kibicowaniu Wisle Krakow,
odwiecznemu rywalowi Legii Warszawa, nigdy nie moglem zrozumiec dlaczego dzieci
w Warszawie wychodza sie bawic “na dwor” a nie po prostu “na pole”, a gdy w
telewizji, widzialem kolejne relacje z otwarcia zapierajacych rozmachem, dech w
piersiach stolecznych inwestycji, dla rozweselenia nucilem zawsze piosenke
starego krakusa, Andrzeja Sikorowskiego “Nie przenoscie nam stolicy do
Krakowa”. Niemniej “czas goi rany”, wiec w czasie pobytu w Polsce skwapliwie
skorzystalem z odwiedzenia stolicy. Glownym powodem nie bylo jednak spotkanie w
Banku Unii Gospodarczej lecz chec zobaczenia I spalaszowania czegos dobrego w
jednej z najslynniejszych warszawskich restauracji “Tsarinie”. Marta Gessler
slynna restauratorka, ktora po powrocie do kraju zarzucila kotwice niestety
(dla Krakowa) w stolicy, stworzyla siec niezapomnianych miejsc kultu grzechu
obzarstwa. Przywrocony do lask “warszawki” “Fukier”, wspaniala
cukiernia “Slodki” (gdzie paczki smakowaky mi bardziej niz u Bliklego),
restauracja gdzie mozna zjesc wszystkie specjaly kuchni polskiej “Zielnik” oraz
perla w koronie “Tsarina” sa dla rozkochanych w jedzeniu “Lajkonikow”, wiekszym
problemem niz kaprysy Zygmunta III Wazy. Po pewnych perypetiach ze znalezieniem
sie we wlasciwym miejscu – “stary warszawski kieryka” jak mawial niezapomniany
Henio Lermaszewski z serialu “Dom”, najpierw zawiozl mnie na ulice Chmielna.
Kiedys miescila sie tam restauracja “Caryca Katarzyna” ale niestety
zbankrutowala (patronka do tego typu dzialalnosci chyba niezbyt pasowala) o
czym poinformowala mnie wysoka, o slowianskiej urodzie kelnerka, jak zywo
pasujaca do zatrudniajacej ja chinskiej restauracji “Szanghaj”. Dopiero
nastepna podroz zatloczonymi ulicami stolicy zakonczyla sie powodzeniem. Na
starym miescie przy ulicy Jozefinskiej 3-5 za wielkimi zelaznymi drzwiami,
przezylem swoista “smakowita” podroz w czasie. Juz w szatni zaopatrzony w numer
w ksztalcie carskiego rubla, schodzac schodami oswietlonymi swiecami osadzonymi
w swiecznikach, ktorych nie powstydzilo by cie Carskie Siolo, wiedzialem, ze
przede mna cos wielkiego. Na poziomie piwnic, tuz przed wejsciem olbrzymie
lustro w zlotych ramach a przed nim wielki stol ze wspaniala kompozycja potraw,
dodatkow, kwiatow, swiatel, ktora powstaje codziennie rano pod czujnym okiem
wlascicielki. Zasiadlem w sali Dostojewskiego, na dzien dobry
kieliszek “smorodiny” wodki z ledwie odczuwalnym smakiem suszonych owocow ( na
koszt firmy), potem zlozylem zamowienie – barszcz czerwony z pierozokiem,
salatka baltycka (siedem rodzajow wedzonych ryb z morza baltyckiego z
jarzynami) oraz bliny z maki gryczanej z kwasna smietana I astrachanskim
kawiorem. Na deser oczywisce rosyjska herbata (w szklance z metalowym
koszyczkiem z obowiazkowymi carskim orlem) z konfiturami (ich felerem bylo to,
ze smierdzialy malizna). Oczekujac na zamowione potrawy zwiedzilem dalsze
pomieszczenia restauracji. Wszystko zostalo odnowione I zaprojektowane z
niesamowita dbaloscia o szczegoly. Poczawszy od wspanialego stropu, podlog,
poprzez meble, obrazy na scianach, samowary, obrusy konczac na detalach takich
jak szklanki, sztucce. Wszystko to swiadczy o klasie wlascicielki ale takze o
klasie epoki i kraju, ktory byl pierwowzorem dla tego pomyslu. Z zadumy i
refleksji wyrwal mnie kelner w mundurze carskiego oficera, informujac mnie ze
podano do stolu. Gdy powoli oddawalem sie jednemu z grzechow glownych, chwalac
kazdy kes i za smak i za to jak zostal podany, gdy z ukrytych w scianie
glosnikow, ucho delikatnie piescily dzwieki staroruskich piesni zastanawialem
sie nad jednym. Czyim pomyslem byl strzal z “Aurory” atak na Palac Zimowy i
caly ten balagan, ktory po tym nastapil. Panie! Komu to wszystko
przeszkadzalo?

[Gość: ibis]

Ale mi się spodobało! Napisałeś coś jeszcze, to podaj, proszę, link :-)
Pozdrawiam!

Piccola italia w wawie

[Gość: Kasia]

Najlepsza wloska restauracja w warszawie. Doskonale jedzenie, domowy makaron i
nieziemskie foccacio. Bezpretensjonalne domowe wnetrze. I ceny niezle. Zawsze
jest tam paru wlochow.

[matania]

Gość portalu: Kasia napisał(a):

> Najlepsza wloska restauracja w warszawie. Doskonale jedzenie, domowy makaron
i
>
> nieziemskie foccacio. Bezpretensjonalne domowe wnetrze. I ceny niezle.
Zawsze
> jest tam paru wlochow.

jedzenie masz racje dobre ale kwestie wnetrza nalezaloby dyskretnie
przemilczec:))

[Gość: Mewa]

O obsłudze też lepiej pomilczeć znacząco......:-(

[Gość: aniamala]

nigdy juz tam nie pojde, na drobną pieczoną przekąskę czekałam 40 min, dobrze
ze nie zamówiłąm pizzy, bo widać było ze obsługa sie nie wyrabia, a nie było
tłoku, wystrój ujdzie i to jedyny plus, bo smaki tez przeciętne

Piccola italia w wawie... - jest tragiczna

[Gość: szpak]

Tez juz nigdy tam nie pojde. Bylam pare razy i kazdy nastepny byl gorszy od
poprzedniego. Dlugo sie czeka, nawet jesli sie jest jedynymi goscmi, smak
przecietny, nie rewelacyjny, no i po prostu koszmarna obsluga.
Tragedia, a nie restauracja.

[chimichanga1]

matania napisała:

> Gość portalu: Kasia napisał(a):
>
> > Najlepsza wloska restauracja w warszawie. Doskonale jedzenie, domowy mak
> aron
> i
> >
> > nieziemskie foccacio. Bezpretensjonalne domowe wnetrze. I ceny niezle.
> Zawsze
> > jest tam paru wlochow.
>
> jedzenie masz racje dobre ale kwestie wnetrza nalezaloby dyskretnie
> przemilczec:))
> Jak również przemilczmy kwestię obsługi, tego cienkiego, aż do przesady,
ciasta do pizzy i muzyki, której nie udało mi się usłyszeć, pomimo prośby.
Z inną atmosferą kojarzy mi się "domowa, rodzinna atmosfera".

[Gość: Alberto]

Absoltunie NIE!!!
Najlepsza wloska w Warsawie to Bacio na Wilczej, a jezeli chodzi o pizze to
nonsolopizza przy hotelu Sobieskim.
I na tym konczymy temat wloskich restauracji w Waszwie, bo reszzta to tylko
wannabees...

[justyna158]

restauracje wloskie wyprobowane i godne polecenia to Piccola Italia i Chianti w
Warszawie oraz w Toruniu na Szczytnej lub Podmurnej, nie pamietam niestety
nazwy.

[Gość: gość portalu]

nonsolopizza - bar samoobsługowy z cenami z restauracji, sztućce rodem
z "Misia" (brakowało tylko łańcucha do przykucia), stoły powycierane smierdzącą
szmatą i jęki jakiegoś włoskiego wirtuoza ze spalonej opery w tle... ale o co
chodzi?

[Gość: jaskaw]

Bardzo gorąco polecam restaurację Astoria w Busku-Zdroju. Prowadzi ją Pani
Krystyna. Kuchnia przednia, nawet moja teściowa nie potrafi tak gotować. Miałam
tam urządzanie przyjęcie weselne i jedzenie palce lizac, naprawde warto.

[Gość: megantoja]

Ja byłam tam kiedyś jako gośc na konferencji i szczerze nie polecam. Mroczne
wnętrze, z równie mroczną obsługą...no i te ceny. Rozumiem, ze za jakośc się
płaci, ale dlaczego aż tyle???

[speni]

Restauracja Avanti, ul. Karmelicka w Krakowie. W życiu nie byłam w tak
rewelacyjnej restauracji, najlepsze w Krakowie włoskie jedzenie, rewelacyjna
obsługa i wystrój-również nie ma się do czego przyczepić. Nie zalicza się do
najtańszych, ale przynajmniej tam wiem za co płacę.

[Gość: magda]

Avanti, jest owszem, dobrą restauracją, ale wcale nie najlepszą z włoskim
jedzeniem w Krakowie.

[momikak]

Ostatnio często gościmy w Trattorii Soprano na ulicy Św. Anny w Krakowie. Dobra
cena i rzezcywiscie dobre jedzenie. Wystrój jest ciepły i włoski...Przynajmniej
przypomniały mi sie dobre czasy spędzone na studiach we Włoszech....

[wedrowiec2]

W Szczecinie sa dwie warte polecenia restaracje. Pierwsza to Chief, znana chyba
w całym kraju jako najlepsza restauracja serwująca ryby i owoce morza (wody
słodkiej też:)). www.chief.com.pl/chief/ Wystrój nawiązuje do menu.
Druga to Gran Cru. Wiele razy o niej pisałam na tym forum. Ma bardzo
kompetentną obsługę. Nie jest ona tania, ale mimo to potrafią, tylko na
podstawie niewielkich sugestii, skomponawać bardzo elegancki posiłek
(przyjęcie), który nie obciąży zbyt fundatora. Smaczne jedzenie, dobre wina.
Szefowie kuchni i ich potrawy są nagradzane na międzynarodowych konkursach.
www.grandcru.szin.pl/ Wnetrza są tak urządzone, że mogą spokojnie
spędzić czas, nie przeszkadzając sobie wzajemnie.

Divertimento - Mysłowice (woj.śląskie)

[czarna_jagodka]

Kilka lat temu wygrałam kolację w restauracji DIVERTIMENTO w Mysłowicach.
Restauracja była bardzo elegancka i serwowała pyszne dania kuchni włoskiej.
Niestety nie wiem czy jeszcze istnieje.

Teraz mieszkam w Krakowie i lubię chodzić do "Cherubino" na Św.Tomasza.

[angelka.s]

Restauracja Grand Kredens w Warszawie na al.Jerozolimskich. Między Placem
Starynkiewicza a Placem Zawiszy. Polecam szczególnie zapiekany ser brie z
żurawinami... miodzio

[Gość: suziliu]

zdecydowanie restauracja w hotel Copernicus w Krakowie. Byłam tylko raz, ale i
tak polecam gorąco. Potrawy wyśmiennte i fantastyczna aranżacja wystroju całego
hotelu.

[taka_tam]

ostatnio byłam na obiedzie w piwnicy u claaszena w sopocie - ciekawy wystrój,
smaczne jedzenie i wybór win oraz dobra, nienarzucająca się, ale wciąż "czujna"
obsługa. mniam!

[Gość: Kasia]

Kampinówka w Izabelinie obok dyrekcji Kampinoskiego Parku Narodowego. Smaczne
polskie jedzenie, doskonała obsługa i możliwość pójścia na spacer po posiłku.
Pozdrawiam

[Gość: Cynamoon]

Ostatnio malo bywam, bo mam male dziecko, ale tym bardziej cieszy jak gdzies
wyjde...
Od dawna, niezmiennie lubie mala wloska knajpke Giuseppe w Lublinie.
Sa tam smaczne salatki, makarony, pizze oraz rozne rozmaitosci na sniadanie. W
srodku jest przytulnie i wygodnie a obsuga bardzo, bardzo mila przyjazna i
kulturalna (zawsze zwracam na to szczegolna uwage.

[Gość: Cynamoon]

Znalazlam ich strone w necie. Okazuje sie, ze maja o wiele wiekszy wybor dan ;-)

www.giuseppe.exe.pl/

[aariel]

Gość portalu: Kasia napisał(a):

> Kampinówka w Izabelinie obok dyrekcji Kampinoskiego Parku Narodowego. Smaczne
> polskie jedzenie, doskonała obsługa i możliwość pójścia na spacer po posiłku.

A co tam polecasz odbrego do jedzenia i jakie maja mniej wiecej ceny?

[Gość: Kasia]

Polecam zdecydowanie polędwicę w sosie serowym i kaczkę z żurawinami. Jeśli zaś
chodzi o ceny to jak na okolice Warszawy to raczej niewygórowane. Obiad dla 3
osób z deserem i kawą ok 100 zł.

[Gość: ja]

Kampinowka jedna wielka tragedia.Ostatnimi czasyschodzi mocno na psy . A szkoda
bo najgorsza nie byla.

[rosiee]

A ja poszukuje knajpki gdzies "pod chmurami" w Warszawie.
Slyszalam juz o tej w PKiN, w Inraco i Mariocie.
Wiem, ze sa jeszcze gdzies, ale gdzie???

[Gość: Ewa]

zdecydowanie polecam..mieszkam niedaleko i czesto tam wpadam więc wiem co pisze.

Jadka

[Gość: barbra]

a ja polecam Jadke we Wroclawiu. Moim zdaniem to najlepsza restauracja w naszym
miescie. Niestety nie jest nigdy dosc pelna jak na moj gust, ale obsluga,
atmosfera, wystroj i przede wszsytkim jedzenie - wszystko to jest wysmienite.
Przetestowalam ostatnio to miejsce na moich niemieckich gosciach i byli
naprawde pod wrazeniem.

[taquine]

Krakow Rynek Główny 39/40 restauracja Pod Krzyzykiem (reaktywacja)
raj dla oczu i podniebienia.

Paese w Krakowie

[Gość: Norman]

Paese - bomba, każde danie wspaniałe, genialny deser - krem z białej czekolady !

[Gość: Miau]

Tylko skandaliczne ceny wina mają tam!

[funana]

Masz rację - trzymają poziom niezmiennie od lat. Bardzo miła atmosfera
bez "zadęcia", świetna kuchnia (czekam na sezon szparagowy...),obszerna karta
win.

[Gość: Magda]

Niestety, kiedy ostatni raz byłam w Paese (2000 rok), podano mi pstrąga z
pomidorami w oliwkach..........odgrzewanego w mikrofali !!!! Pan kelner
tłumaczył się tym, że już zamykali.

[hania55]

Za Paese nie przepadam, bo parę razy, mimo pustki wiejącej z każdego kąta
kelner oznajmił, że "wszystko zajęte". Kiedy już dostąpiłam zaszczytu zjedzenia
tam podczas którejś bytności w Krakowie, obsługa nie była najgrzeczniejsza, a
jedzenie rozczarowało. Może dlatego, że trudno jest odtworzyć prawdziwe
korsykańskie jedzenie nad Wisłą?

[wolna_galicja]

hania55 napisała:

> Za Paese nie przepadam, bo parę razy, mimo pustki wiejącej z każdego kąta
> kelner oznajmił, że "wszystko zajęte". Kiedy już dostąpiłam zaszczytu
zjedzenia

Za to Robert Makłowicz w emitowanych ostatnio reklamach euro szuka Paese pod
hasłem "słyszałem o nowootwartej restauracji" i idzie tam z rynku okrężną drogą
prawie zahaczając o Wawel...

[pilarka]

Popieram! Miejsce ma wspaniala atmosfere, a o jedzeniu mozna by pisac
poematy... Moje ulubione? Indyk wyspa piękności :)

[Gość: daisyx-x-x]

dawniej Paese było OK. Obecnie nikomu bym tego miejsca nie poleciła. Wszystko mi
sie tam niepodobało tzn. fatalna obsługa - rozlewająca zupę na podstawkę,
beznadziejne menu, zimne jedzenie, okropna zastawa - stare talerze,brzydkie, nie
estetyczne. Ogólnie 3 z minusem.

[Gość: arturo]

Szlacheckie Jadło z siesi Hawełka jest super !! Jedzenie ok. i atmosfera
rewelacja

[Gość: Katie]

uwielbiam pizze cztery sery z restauracji wloskiej Da Pietro w Krakwoie przy
rynku glownym

Pytanie

[hania55]

Czy to jest plebiscyt, w którym odpowiedzi będą nagradzane bonifikatą na
prenumeratę miesięcznika "Kuchnia"?

[Gość: kaska]

Hania, szukaja tematu;-)

Ćśśśśśśśś

[hania55]

Ja to wiem, Ty to wiesz, pare osób to wie - nie psujmy im profesjonalnego
researchu!

[giezik]

mimo wszystko lepsza taka forma, niz to co wyrabiali poprzednio (przynajmniej
sie podpisali)

[izalil]

Restauracja Tradycja - Belwederska 18a, Warszawa.
Wnętrze urządzone w klimacie mieszczańskiego saloniku, bardzo przytulnie.
Muzyka na żywo z fortepianu. Obsługa na najwyższym poziomie. Jedzenie
przepyszne - tradycyjna polska kuchnia. No i te desery! Kelner przywozi do
stolika na wózku wszystko co oferuje kuchnia, ale najlepsze są torty bezowe.
Pychotka. Nie wiem czy nie lepsze od tiramisu, które uważam za mistrzostwo
świata. Nawet mój facet który nie jada słodyczy zawsze zamawia torcik bezowy.
Niestety dość drogo, ale nawet w zwykły dzień jest dużo klientów.

pzdr

[Gość: kaska]

w Krakowie Bergerac i la fOntaine no i U Jaremy.
A z tanszych Polakowski.

[Gość: Magda]

Bergerac swego czasu zszedł na psy, jadłam tam ślimaki obciekające starym
tłuszczem, niestety potrawy wykwintne tylko z nazwy. Kiedys było inaczej.

Pniom Pehn bar

[Gość: Infidel]

ul. Solec, Warszawa. Specjały kuchni azjatyckiej, szczególnie polecam
skrzydełka dachowca na ostro i zasmażane cockroaches z ryżem.

smacznego

[Gość: Dorota]

Moze wnetrze nie jest najladniejsze, za to jedzonko w Tokyo przepyszne. Potrawy
chinskie i japonskie.

[Gość: Marghe_72]

Ja tam nie rozumiem prośny redakcji.. czyzby Pan Nowak i panai Ana (czy jakoś
tak) nawalili?:)

[Gość: acha]

Już tu gdzieś kiedyś pisałam na fali uwag o KUCHNI,że radakcja mogłaby, moim
zdaniem, czasem sięgać do tego co się dzieje na tym forum. Jeśli tak się stało,
to chyba dobrze. A najlepiej, że stało się jawnie.
Mnie smakuje w restauracji (Lublin) przy ul. Peowiaków koło teatru. Nazwa chyba
Swojskie jadło - mam nadzieję, że nie przekręcam. Jest tam bufet sałatkowy i
bufet warzyw ciepłych pod nazwą jarzyny z pieca. Są cieplutkie i różnorodne.
Zastępują mi często drugie danie, bo na mięso nie mam już wtedy miejsca.

[Gość: Kasia]

Tak, kilka razy udało mi się bardzo dobrze odpocząć w restauracji Dom Polski na
Francuskiej w Warszawie, jest to obiekt bardzo stylowy i wytworny,stara willa
warszawska, bardzo wyraźny charakter dworku szlacheckiego, czysto, wykwintnie,
bardzo dobra obsługa i wyśmienita kuchnia, połączenie kuchni polskiej ale z
francuską lekkością, całkiem ciekawa karta dań i win, wszystko bardzo smaczne,
pięknie podane,cudowne desery. Pobyt tam nasuwa na myśl lato, odpoczynek i
niesłychaną potrzebę prowadzenia czegoś takiego samodzielnie

[aniutek]

Gość portalu: Kasia napisał(a):

> Tak, kilka razy udało mi się bardzo dobrze odpocząć w restauracji Dom Polski na
>
> Francuskiej w Warszawie, jest to obiekt bardzo stylowy i wytworny,stara willa
> warszawska, bardzo wyraźny charakter dworku szlacheckiego, czysto, wykwintnie,
> bardzo dobra obsługa i wyśmienita kuchnia, połączenie kuchni polskiej ale z
> francuską lekkością, całkiem ciekawa karta dań i win, wszystko bardzo smaczne,
> pięknie podane,cudowne desery. Pobyt tam nasuwa na myśl lato, odpoczynek i
> niesłychaną potrzebę prowadzenia czegoś takiego samodzielnie

hehehehe
Kasia ???
ktora????

[Gość: Liska]

Ojej, to brzmi zupełnie jak tekst z folderu;-)

[Gość: Liska]

Oregano w Lublinie - niezapomniane gnocchi i szarlotka, miłe wnętrze;
Absynt w Warszawie - pyszne jedzenie, nienapuszone, nowoczesne wnętrze i miła
obsługa;
Il Caminetto w Warszawie - mało znane (na szczęście!) - najprawdziwsze włoskie
jedzenie, świeże rybki w czwartek. Tylko te kelnerki trochę, nie tego...

[Gość: Oozie]

> Il Caminetto w Warszawie - mało znane (na szczęście!) - najprawdziwsze
>włoskie jedzenie, świeże rybki w czwartek. Tylko te kelnerki trochę, nie
>tego...

Do tego pierogi z fabryki, warzywa z mrożonki, zamiast grilla opiekane mięcho w
kominku na środku sali, wino stołowe w cenie Petrusa.
Żenada a nie restauracja!

[Gość: Krokodyl]

Tez lubię tam chodzić na pyszną pizzę na podpłomyku, bardzo lubię też talerz
ciepłych warzyw (nie z mrożonki ;-))) ) z podpłomykami z rozmarynem i z oliwą z
kaparami. Do tego wino domowe. Na deser pyszne tiramisu i kawa z likierem i
likier (który robią na miejscu) na koniec gratis. Ubóstwiam ten zestaw.
Próbowałam też risotto i pastę, nie smakowały mi. O rybach za to słyszałam, że
bardzo dobre, ale jeszcze ich nie próbowałam, bo nieodmiennie rzucam się na
pizzę, bo okazuje się, że pizza też może być wyśmienita. :-)

[Gość: Nor]

Taaak... i wysmienite maja meny tematyczne, szparagi wiosna, truskawki latem,
jesienia grzyby.. i nie powtarzaja sie...
Moim zdaniem lepsza od Tradycji Polskiej, ktora tak wszyscy chwala....

[Gość: Bywalec]

Wiem, nie powiem. Popularność wszystko popsuje.

[Gość: Marsylka]

Cyrano de Bergerac w Krakowie, Dom Polski w Warszawie. A na male co nieco-
Zielnik na Odynca.

[Gość: miki]

a czy dzis znacie dobre restaurcje w wawie?

[Gość: sz]

DOBRZE!

WROCŁAW - Czy znacie dobre restauracje?

[menadka]

We Wrocławiu polecam grecka restaurację "Akropolis" na Pl. Solnym - polecam Wam
m.in: pyszny mus z bakłażanów, ośmiorniczki w sosie winnym i zupa z soczewicy.
Lubie także podjeść w T.G.I Friday na pl. Kościuszki - amerykańskie jedzenie, a
kazda porcja to XXL - doskonałe frytki ale nie wiem czym je posypują.
Pozdrowienia z Wrocławia

[Gość: Kinga]

Kochani, tyle sie naczytałam, że aż jestem głodna. Nie znalazłam zadnego adresu
z pólnocy. Zapraszam do Elbląga. Jest taka fantastyczna restauracja o
nazwie "FIGARO". Świetna obsługa i fantastyczne jedzonko np. do pieczonego
mięsa ziemniaczki pieczone w prawdziwym piecu.... mniam mniam. Danie obiadowe,
wykwintne kolacje. Naprawdę warto. Lubie jeszcze steakhause "CASABLANCA" ale
tam dania serwowane są jak w sieci "SPHINX" więc chyba wszyscy znają.

Kraków i Warszawa

[Gość: Miau]

Absolutnie nr1 w Polsce: Amarone, Pod Roza, Copernicus (Krakow), Biblioteka
(Warszawa). Standard b. wysoki, europejski a ceny ciagle mniejsze duzo niz tam -
juz za 60€ znakomita kolacja z dobrym winem dla 2 osob. Cena przy tej jakosci
na "zachodzie" jest 3-5 raza wyzsza.

[funana]

czyżby reklama? choć to rzeczywiście dobre knajpy tego samego właściciela.

Eee, to są restauracje .ikusow, a Ty Miau dla nich

[opino_tworca]

PR robisz? Moje podniebienie nie godne ...

[Gość: Magda]

Tak, zgadza się, do niedawna była jeszcze restauracja A la carte, przy ul.
Izaaka, prowadzona przez niejakiego Oliviera Boudon, połączenie kuchni
francuskiej z orientalną, m.zd. górna półka. No, może tylko eskalopki mnie z
kangura mnie odstraszały, ale nie ze względu na to, że niedobre, ale żal
kangura po prostu...Niestety podobno już jej nie ma. Na codziennie jedzenie nie
polecam (je się powoli, no i ceny odpowiednie). W tym zakresie można skoczyć do
Nostalgii na Karmelickiej, Trzech Papryczek albo Corleone przy Senackiej. I
ewentualnie Polakowski (jadłodajnia), tyle że tam czasami przesadzają z mąką w
zupie.

[Gość: marcee]

nie bardzo mi tam smakuje !!
o ile pasuje do Kazimierza to do starego lokacyjnego absolutnie nie ! a
otwarla sie druga w okolicach placu szzcepanskiego

[wolna_galicja]

Gość portalu: marcee napisał(a):

> nie bardzo mi tam smakuje !!
> o ile pasuje do Kazimierza to do starego lokacyjnego absolutnie nie ! a
> otwarla sie druga w okolicach placu szzcepanskiego

Dlaczego koleżance nie pasuje do "lokacyjnego"? I czy koleżanka słyszała, że
Kazimierz też jest "lokacyjny"?

A Polakowski jest po prostu najlepszy w Krakowie (że zacytuję: "stosunek ceny
do jakości jest najlepszy w mieście").

[deirdra]

" Trzy papryczki " i " Corleone " znajduja sie przy ulicy Poselskiej w Krakowie.

[Gość: Magdaaa]

Ja polecam Return club cafe przy kortach Legii(róg Myśliwieckiej i
Kusocińskiego).Fajny wystrój, pyszne jedzenie za rozsądną cene,idealny na lunch

.

[Gość: tomasz]

Nigdy nie zapomne wieczorow spedzonych u:
"Fukiera" w Warszawie.

Te tace pelne chruscikow i ciast, te wazony pelne polnych (?) kwiatow,
ten gorac bijacy z kazdej sciany, ta serdeczna atmosfera, te "milony" malych
swiatelek, ten dziwny, przepiekny zapach starych mebli i wreszcie ten
zaczarowany, warszawski rynek... (zaraz bedzie o dorozce...)
Zazdroszcze Wam Warszawiacy, troszeczke.

pozdrawiam

a w Poznaniu ?

[ada296]

nie ma dobrych knajp ?

[Gość: tomasz]

Przed paru laty spedzalem wiele godzin wieczornych w pubie
POD ANIOŁEM, ul. Wrocławska 4 i sam juz nie wiem dlaczego.

Zaczarowanym miejscem byla rowniez kawiarnia
POD ROZA (?), na starym miescie, szczegolnie jej piwniczka.
Przepyszne ciasta, herbaty, wspaniala "dorosla" dystyngowana obsluga, tlo
muzyczne, ale i cisza oraz jej goscie, troche inni od wszystkich, troche
bardziej "milsi", mniej zalatani, rozleniwieni (ale pozytywnie) i chyba juz nie
istnieje.
Oczywiscie to tylko moje subiektywne odczucie.

pozdrawiam

[Gość: DC]

Gość portalu: tomasz napisał(a):

> Przed paru laty spedzalem wiele godzin wieczornych w pubie
> POD ANIOŁEM, ul. Wrocławska 4 i sam juz nie wiem dlaczego.

Ale to nie jest restauracja...)))

> Zaczarowanym miejscem byla rowniez kawiarnia
> POD ROZA (?), na starym miescie, szczegolnie jej piwniczka.
> Przepyszne ciasta, herbaty, wspaniala "dorosla" dystyngowana obsluga, tlo
> muzyczne, ale i cisza oraz jej goscie, troche inni od wszystkich, troche
> bardziej "milsi", mniej zalatani, rozleniwieni (ale pozytywnie) i chyba juz
nie
>
> istnieje.
> Oczywiscie to tylko moje subiektywne odczucie.

I to też nie! ;-)))

W Poznaniu są dwie bardzo dobre restauracje: Figaro i Milano. Całkiem
przyzwoita jest też Papavero, choć odstaje jakościowo od tamtych i ma bardzo
słabą kartę win, ale za to jest stosunkowo tania.

Pozdrawiam

[nonstop]

No cóż, zawsze dziwiło mnie, że Milano na poznańskim Sołaczu nigdzie (tzn. w
spisach, w necie etc etc) nie istnieje, a przecież mimo dużej konkurencji (w
posen i okolicach jest ponad 400 lokali) jest zdecydowanie liderem. Może mylić
z lekka pretensjonalna nazwa, ale za to borowiki z grilla! spaghetti e olio,
aglio, peperoncino! tagliatelle z białymi truflami! kotleciki cielęce na maśle
z szałwią! różowa dorada!
hyhy
no i wiele innych, rzecz jasna.
Miłe jest to, że zawsze można przeżyć kulinarną niespodziankę. Raz, iż
tzw. "talerz zakąsek z bufetu" jest zawsze inny i ciekawie smaczny, a dwa, że
oprócz dań a'la carte zawsze kucharz ma coś dobrego na piecu. Raz będzie to
comber zajęczy, innym razem królik po toskańsku etc etc.
Kuchnia lekka i przyjemna. Bez stylizowania na haute cuisine. Karta win powala.
I żadnych okropnych garni na talerzu.
Polecałbym też Valpolicellę, lecz po ostatnich entuzjastycznych artykułach
prasowych owariowali i podnieśli ceny o ok. 60% (choć nadal wątróbki w
czerwonym winie to czysta esencja smaku).
:-)

[aniutek]

Gość portalu: tomasz napisał(a):

> Nigdy nie zapomne wieczorow spedzonych u:
> "Fukiera" w Warszawie.
>
> Te tace pelne chruscikow i ciast, te wazony pelne polnych (?) kwiatow,
> ten gorac bijacy z kazdej sciany, ta serdeczna atmosfera, te "milony" malych
> swiatelek, ten dziwny, przepiekny zapach starych mebli i wreszcie ten
> zaczarowany, warszawski rynek... (zaraz bedzie o dorozce...)
> Zazdroszcze Wam Warszawiacy, troszeczke.
>
> pozdrawiam

dziekuje, milo mi :)
przykaldalam do tego swoja reke przez pare lat :)

[aniutek]

a teraz mam swoja knajpe w NYC i staram sie aby bylo rownie niezwykle i cieplo

NYC

[Gość: tomasz]

jesli udalo sie Tobie odtworzyc choc troche tego "fukierowskiego" klimatu - to
prosze napisz gdzie znajduje sie to "cudo" w NY, koniecznie.
Prosze.

[aniutek]

Gość portalu: tomasz napisał(a):

> jesli udalo sie Tobie odtworzyc choc troche tego "fukierowskiego" klimatu - to
> prosze napisz gdzie znajduje sie to "cudo" w NY, koniecznie.
> Prosze.

:)
nie wiem czy sie udalo, wpadnij ocen sam ::))
45 East 1 st Street, between 1st and 2nd avenue nazywa sie Quhnia
zapraszam, zawsze milo widziec rodaka :)

[aniutek]

zapomnialam dodac, ze jestesmy na manhattanie.
jesli lubisz pizze + watek polski + ciekawy spacer to zapraszam do Grimaldis, 19 old Fulton Str,
Brooklyn ( under the brooklyn brigde) zaloga glownie nasza, kolejki wlasciwie zawsze, pizza doskonala,
zagadaj po polsku do osoby pilnujacej drzwi a ominie Cie czekanie :)
naprawde warto + widok na manhattan zapiera dech w piersi.

[Gość: tomasz]

teraz to juz koniecznie musze odwiedzic wielkie jablko.
dziekuje

[Gość: tomasz]

Dziekuje, dziekuje.

[Gość: pankar]

Wrocław. Restauracja VINCENT.
Piękne zabytkowe wnętrza. Wyśmienita kuchnia.
Byłem kilka dni temu. W sobotę wieczzorem jest muzyka na zywo. Gitarowa.
Piłem wyśmienite wino Segu Carmenere z Chile.
Klimat powala.
mają stronę: WWW.VINCENT.WROCLAW.PL

[marghot]

Mandolino - wszystko świetne, ale ceny mogłyby być nieco niższe ;))
Szafoniera w Puszczykowie, wspaniałe jedzenie i obsługa, za niewygórowane
pieniądze (obiad dla 2os. ok.70zł)
Valpolicella - pychota, choć restauracja ta ma swoje lepsze i gorsze dni;
zdażyło mi się dostać lekko nieświeże pieczywo do "czekadełka"
Duetto - włoska pyyyszna kuchnia

[Gość: DC]

marghot napisała:

> Mandolino - wszystko świetne, ale ceny mogłyby być nieco niższe ;))

Wszystkie dania mocno "zmęczone" - zdradzają duży upływ czasu od zakupu
produktów takich jak mięso, ryba, itp. Ryby i owoce morza chyba tylko z
mrożonki. Tortellini i ravioli kupowane gotowe ze sklepu. Nic ciekawego.

> Szafoniera w Puszczykowie, wspaniałe jedzenie i obsługa, za niewygórowane
> pieniądze (obiad dla 2os. ok.70zł)

Jeśli ktoś lubi powspominać czasy stołówek studenckich i schabowego z baru
mlecznego, wątróbkę pływającą w tłusczu, to istotnie świetne miejsce! ;-)))

> Valpolicella - pychota, choć restauracja ta ma swoje lepsze i gorsze dni;

Na 12 prób były same "gorsze dni".

> zdażyło mi się dostać lekko nieświeże pieczywo do "czekadełka"
> Duetto - włoska pyyyszna kuchnia

Duetto to taki fast food. Oprócz ciasta na pizze i samego makaronu, reszta albo
ze słoików albo z mrożonek.

[marghot]

a jakie są Twoje typy?

[Gość: DC]

forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=77&w=11380145&a=11465588

[Gość: gourmand]

Zgadzam się. Milano jest faktycznie the best, choć nazwa jest kretyńska. Figaro
też jest dobre, chociaż moim zdaniem trochę słabsze, ale ma z kolei
pretensjonalny wystrój. Na lunche / zakąski swietny jest Tapas Bar ( Rynek ).
Valpolicella, Piwnica Murna itp to sredniacy - bez cech wyrózniajacych.
Prawdziwą poznańską kaczkę z pyzami i modrą kapustą najlepiej spróbować w
Hacjendzie ( Morasko ) , ale trzeba mieć samochód. Dobre, ale nie rewelacyjne
jest też Mlyńskie Koło w Antoninku - znowu potrzebne auto.
A teraz - bonus dla prawdziwych smakoszy. knajpa / bar z dolnej półki, wystrój
obskurny, częściowo samoobsługa - ale niezmiennie świetne poznańskie żarcie od
30 lat : bar Grisza na Jackowskiego - za 15 - 20 zł mozna fantastycznie zjeść .
ale uwaga : z alkoholi jedynie piwo, nie można palić no i ten wystrój .. taki
charakter miejsca .. mimo wszystko polecam

[Gość: szimi]

niech i mi będzie wolno dorzucić swoje 2 grosze - dobra restauracja z wyższej
półki to wg mnie Pireus - jest dość drogo ale jedzonko mają wyborne. a półka
średniodolna to Sphinx - mimo różnych legend krążących wokół niego jedzenie tam
jest zawsze smaczne w dużych ilościach i praktycznie na każdą kieszeń

[Gość: marcin]

jezeli mialbym do wyboru jedzonko w "restauracji" Sphinx i bulke z maslem to
wole to drugie.pozdrawiam.

[Gość: sfinxofil]

no to smacznej bułki z masłem ci życze chłopie ale zastanawia mnie to co ty
wiesz o Sphinxie jak ty siedzisz w dojczlandzie

[Gość: pestka2011]

Knajpka przy Puławskiej 52 w stolicy. Pyszne tureckie jedzonko, duży wybór
potraw, miła obsługa, ceny przystepne. Polecam