Dodaj do ulubionych

chciałam sobie tajską zupkę ugotować

14.08.12, 22:01
miasto 400tys, trawy cytrynowej,kaffiru, sosu ostrygowego (dobrze, że rybny był ;) )
nie dostałam w PiP
do znawców kuchni tajskiej mam też pytanie, bo totalnie zielona jestem w tym temacie:
jest wiele przepisów,że galangal (czy też imbir), że kaffir, papryczka chilli ...i tez ileś tam łyżek
pasty np.czerwonej curry (a tam też galangal,kaffir...)
czy tak gotujecie? czy albo produkty albo gotowce?
czy mając pastę jakąs tam odpuścić sobie poszukiwania trawy cytrynowej ?

Obserwuj wątek
    • aqua48 Re: chciałam sobie tajską zupkę ugotować 14.08.12, 22:12
      Trawę cytrynową w Auchan widziałam przedczoraj.
      • ania_m66 Re: chciałam sobie tajską zupkę ugotować 14.08.12, 23:13
        zielona pasta curry imo jest lepsza niz czerwona. ilosc "do smaku", bo jedni lubia bardziej pikantne a drudzy palace ;)
        od biedy taka pasta robi za gotowca. tym niemniej bez sosu rybnego (ostrygowy sie nie nadaje) i soku z limetki, tudziez odrobiny cukru brazowego (zamiast palmowego) jako zestawu do ostatecznego doprawienia sie nie obejdzie.
        podczas gotowania przydalby sie tez dodatkowy listek kaffir, ale jak nie ma, to trudno.
        no i bez swiezej kolendry i dymki do wykonczenia vel posypania nie ma dla mnie tajskiej zupy.
        papryczke chili w ostatecznosci, ale naprawde w ostatecznosci mozna pominac jesli zupa sama w sobie jest dostatecznie pikantna.
    • szopen_cn Re: chciałam sobie tajską zupkę ugotować 15.08.12, 01:37
      Uzyc gotowej pasty odpowiedniej do przepisu warto, nie tylko dla poczatkujacych (w Azji tez ludzie uzywaja past i sosow gotowych).
      Dodanie swiezych skladnikow, ktore akurat mamy pod reka w pewnym sensie "odswieza" smak i zdecydowanie danie poprawia.
      Jesli nie masz kompletu uzyj te, ktore masz.
      Swieza siekana kolendra jest chyba jedynym "obowiazkowym" skladnikiem.
      • Gość: en Re: chciałam sobie tajską zupkę ugotować IP: *.dynamic.chello.pl 15.08.12, 09:24
        Skoro nie masz trawy cytrynowej i kaffiru, trudno. Ale na pewno kupisz mleko kokosowe, ostre papryczki, imbir, limonki, świeżą kolendrę, bazylię. Gotowe pasty są w porządku.
        Niedawno też miałam wielką ochotę na tajską zupę, zrobiłam tę:
        www.sfinjak.wroclaw.pl/eggblog/news.php?id=360
        w wersji okrojonej (bez trawy), z nóżki kurzej. Usunęłam skórę, wyjęłam kości, na nich ugotowałam bulion z czosnkiem, cebulą, plasterkiem imbiru, skórką z limonki. Dalej wg przepisu. Do tej zupy dodaje się zwykłe curry indyjskie, które jest w każdym sklepie.
        Zupa wyszła dobra i rozgrzewająca, a o to chodziło.
    • mhr2 jakie miasto tego nie ma?, 15.08.12, 13:06
      moriax napisała:

      > miasto 400tys, trawy cytrynowej,kaffiru, sosu ostrygowego (dobrze, że rybny był
      > ;) )
      • moriax Re: jakie miasto tego nie ma?, 16.08.12, 21:44
        Dziękuje Wam za rady!
        muszę zwrócić honor, tej mojej ,,prowincji'' ;) - znalazłam dziś w Almie trawę cytrynową,
        nie było natomiast świeżej kolendry, może znajdę gdzie indziej ..

        bardzo smakują mi takie klimaty...ale ,,drażni'' mnie, mdli nie wiem jak to okreścić mleko kokosowe (mamy tu taką ponoć niezłą tajsko-sushi knajpkę ; i w niej też) ),
        ktoś też tak ma?
        natomiast sama gotując daję tego mleko naprawdę malutko (zamiast całej puszki 0,2 tej puszki) więc pewnie mało to tajskie ,ale mnie smakuje :)

        mhr widzisz są takie miasta w Pl :) Co krok Lidl i Biedrona ,a tam nie ma takich dziwactw ;)
        • ania_m66 Re: jakie miasto tego nie ma?, 16.08.12, 22:13
          chyba prawie wszystkie znane mi tajlandki wala duzo mniej mleka kokosowego do zupy niz to, co przykazuja nam trendy ksiazki kucharskie i takiez blogierki.
          uzywaja go tak mniej wiecej jak my smietany. pytane dlaczego twierdza, ze innaczej zupa jest za tlusta.
          • moriax Re: jakie miasto tego nie ma?, 16.08.12, 22:46
            Ania, no popatrz ..
            no właśnie tak mi pasuje, żeby trochę złamało smak,ale nie bylo czuć kokosa tak nachalnie
            a w przepisach, które widziałam było puszka mleka na 0,5l bulionu
            też marzę żeby kiedyś zjeść taką zupę w Tajlandii ;)
            • ania_m66 Re: jakie miasto tego nie ma?, 16.08.12, 22:53
              tajlandki znam w niemczech, w tajlandii nie bylam jeszcze i na razie sie tam nie pcham :)
            • sznupkowie Re: jakie miasto tego nie ma?, 16.08.12, 23:57
              Moriax ,ale jak najbardziej mozesz gotować zupy bez mleka kokosowego - najlepszy jest prosty Tom Yum taki rodzaj tajskiego rosołu . nie wiem czy lubisz krewetki bo wtedy jest najlepszy, ale na kurczaku też może byc. Serwowany z makaronem ryzowym pychotka. Ja gotuje i z mlekiem i bez, to zależy na jaka mam ochote. Taka prosta zupa to krewetki usmażone na oleju z czosnkiem i galangalem, zalane wrzątkiem, dodajesz trawe cytrynową, liscie, sok z limonki, cukier palmowy ,chili, sos rybny i sojowy i duzo kolendry i tyle. To jest podstawa , a cała reszta dodatkow to już zależy od rodzaju zupy na jaką masz ochote.

              Z tym mlekiem kokosowym to było tak ,ze dodawało sie go dużo po to żeby zupa była treściwa, bo nie zawsze w domu było mieso czy ryby, a brzuchy trzeba zapełnić..:)

              Tajowie najchętniej jedliby schab i boczek - to ich rarytasy..:)



    • mhr2 Re: chciałam sobie tajską zupkę ugotować 17.08.12, 09:37
      moriax napisała:

      > czy mając pastę jakąs tam odpuścić sobie poszukiwania trawy cytrynowej ?

      wlasnie tak jak myslisz, bo zanim znajdziesz wszystkie produkty to rok minie,
      albo "bedziesz biedna", czy to warte musisz sama stwierdzic?
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka