Menu na małe przyjęcie dla Mamy- prośba o pomoc

[Gość: love&kitchen]

Witam,
jak w tytule, organizuję Mamie skromne przyjęcie w domu z okazji 64 urodzin. Dla 10-12 osób. Prosze o ocenę menu (czy nie za skromnie??) i dopisanie jakiś propozycji.

Mamy zwyczaj, że najpierw zimna płyta, drinki rozmowy przez ok 1,5 h, potem danie główne, potem tort. Impreza ogólnie na około 5 godzin.

Przystawki:
sałatka zydowska
śledzie w śmietanie
tatar ze śledzia na pumperniklu
gravlax z łososia z kaparami
talerz wędlin dojrzewających (bresaola, serrano, kindziuk, pancetta itd)
hummus i baba ganoush z domowym naan afgańskim
falafel
Danie główne:
boeuf bourgignon z kluseczkami z mascarpone i sałatką z brukselki
Deser:
tort

jedynie co wiem to, że nie warto robić więcej słodkości bo nie lubią.

Oczywiście "ołpen bar" ;) i drinki dla gości.

Proszę o pomoc, umiejętności i chęci kulinarne zadowalające ;)

[babcia.stefa]

Co to jest sałatka żydowska, jak rany?

Wielu ludzi nie znosi brukselki - wręcz znam przypadki ludzi, którzy jedzą absolutnie wszystko poza brukselką właśnie, twierdzą, że jest gorzka albo śmierdzi. Jesteś pewna, że wszyscy zaproszeni lubią?

[gingers73]

A goście w wieku mamy czy młodsi?
Otwarci czy tradycjonaliści?

Jak dla.mnie za dużo śledzi, wystarczyłby jeden.
Może coś jak rolada szpinakowa z łososiem.
Jakaś sałatka jarzynowa lub inna.

Ps. Jakby ktoś podał mi brukselke i żadnych innych warzyw byłabym rozczarowana.
U mnie w rodzinie tylko mąż to jada.
Fuj ;)

[ania_m66]

nie znam "spustu" twojej rodziny ani preferencji smakowych, jesli jednak mam wyrazic swoje zdanie to:
- przystawki sa dobrane od czapy bo jest straszny miszmasz i degregolada zupelnie do siebie nie pasujaca. no i bardzo, ale to badzo ich duzo
tez nie mam pojecia co to salaka zydowska, ale gugiel mowi, ze jest z ziemniakow i jajek i cala "normalna" reszta jest ok, chociaz na moj gust za duzo sledzia, jesli rodzina lubi tradycyjne smaki.
caly kacik arabski z falafelem, hummusem, baba ganush, nan afganski itp to chyba za duzo dobrego. no i nie komponuje sie z niczym innym w menu.
no chyba, ze chcesz, zeby sprobowali albo znaja i wszyscy lubia.
ale ogolnie masz masakrycznie duzo jedzenia w tym menu.
ja zdecydowanie optowalabym za wieksza struktura - niech calosc bedzie miala jakies dosc luzne "motto".
czyli np przyjecie w stylu srodziemnomorskim/francuskim - i jedziesz z salatka nicejska, talerzem dojrzewajacych wedlin, talerzem antipasti, ewentualnie jeszcze salatka grecka, terrina z lososia, tatarem ze sledzia (nie jest srodziemnomorski, ale nie bedzie odstawal i skusi amatorow klasyki) i nawet ewentalnie jakim smarowidlem hummusopodobnym.
na drugie masz boeuf bourgignon do ktorego po prostu podalabym duzo chrupiacej bagietki i miske zielonej mieszanej salaty w winegrecie.
potem deska serow i tort
albo proponowane przez ciebie przekaski oprocz kacika arabskiego. ipostaw na tradycje - na drugie np pieczen wolowa z purre ziemniaczanym i roznymi surowkami. albo cielecina z kurkami (mrozonka) i kluseczkami plus salata w smietanie. bo poledwica wolowa w smietanie ta tyle osob to droga impreza. mozna za to podac poledwiczki wieprzowe.
potem tort i ewentualnie kruche ciasteczka i tez bedzie dobrze.
- albo calkiem orientalnie. czyli przekaski arabskie a jako danie glowne tajine albo kuskus. ale nie wiem, czy to u twojej rodziny przejdzie.

[Gość: mika]

Nie podaje sie salaty do boeuf bourguignon!!!! To jakby dosypac troche maku do bigosu (bo Polacy jedza mak i bigos).
Mozna ja podac po tym daniu. Pomoze strawic ciezkie jedzenie.

[bene_gesserit]

Trele-morele.
Sie nie podaje, bo co?

[Gość: mika]

Bo pstro. Ty mozesz jesc z glebokiego talerza salatke warzywna wymieszana z deserem, calosc polana kapusniakiem.

[bene_gesserit]

Nienienie. Wyjaśnij proszę jak głupkowi, dużymi literami, czemu nie. Chętnie się czegoś nauczę. Dawaj.

[ania_m66]

u mnie sprawdza sie doskonale. wlasciwie nie potrafie jesc miesa nie majac jakiejs chrupiacej/kwaskawej surowki/salaty do przegryzania i koniec :)
do potraw typu boeuf bourguignon oczywiscie zawsze w osobnych miseczkach, innaczej nie da rady z powodu sosu.
ogolnie jesli podaje salate podczas proszonego obiadu/kolacji zawsze stawiam do niej indywidualne miseczki.

Gość portalu: mika napisał(a):

> Nie podaje sie salaty do boeuf bourguignon!!!! To jakby dosypac troche maku do
> bigosu (bo Polacy jedza mak i bigos).
> Mozna ja podac po tym daniu. Pomoze strawic ciezkie jedzenie.

[Gość: mika]

Typowe dla Niemiec.

[ania_m66]

typowe dla mnie. dla niemiec raczej mniej, juz bardziej dla polski.

Gość portalu: mika napisał(a):

> Typowe dla Niemiec.

[minor_swing]

mnie też jakoś nie pasuje surówka jako taka do dań "gulaszowych" - prędzej coś warzywnego na ciepło ( przypuszczam, że pod "sałatką z brukselki" kryje się właśnie takie coś).
co oczywiście nie oznacza, że gdyby mi podano takową, szurnęłabym krzesłem i wyszła obrażona :)

zgodzę się z dziewczynami, że menu trochę od czapy. wywaliłabym akcenty arabsko - bliskowschodnie i może poszła w kuchnię żydowską? np. zamień beuf b.. na czulent (albo coś a'ala).

[ania_m66]

rozumiem, ze gulaszowe tak bardziej w cudzyslowie, bo moj boeuf bourgignon wyglada mniej wiecej tak
chodzi mi przede wszystkim o to, ze mieso jest pokrojone na duze kawalki. duzo wieksze niz w przypadku gulaszu.
minor_swing napisała:

> mnie też jakoś nie pasuje surówka jako taka do dań "gulaszowych" - prędzej coś
> warzywnego na ciepło ( przypuszczam, że pod "sałatką z brukselki" kryje się wła
> śnie takie coś).
> co oczywiście nie oznacza, że gdyby mi podano takową, szurnęłabym krzesłem i wy
> szła obrażona :)
>
> zgodzę się z dziewczynami, że menu trochę od czapy. wywaliłabym akcenty arabsko
> - bliskowschodnie i może poszła w kuchnię żydowską? np. zamień beuf b.. na c
> zulent (albo coś a'ala).
>
>

[minor_swing]

no, w cudzysłowie, w cudzysłowie, jak z resztą napisałam :)
chociaż, mój bb jest bardziej "gulaszowy" niż ten z linka.
do podlinkowanego podałabym surówkę :)

[Gość: mika]

>>>moj boeuf bourgignon wyglada mniej wiecej tak
Znaczy sztuka miesa z marchewka?
Boeuf bourgignon jest gulaszem wolowym z boczkiem i marchewka.

[ania_m66]

no przeciez to nie moje zdjecie. mi chodzilo o rozmiar. boczek w moim jest w ilosci sporej :) w tamtym zreszta tez, patrzyc na przepis. tyle, ze nie na zdjeciu
tak mnie nauczono kilkanascie lat temu w restauracji prowadzonej przez francuza w saarlouis - zarowno boeuf bourgignon jak i en daube a la provencale zawsze skladaja sie z duzych kawalkow miesa. wazacych okolo 100g. niekiedy nawet wiekszych.
m. in. tym wlasnie rozni sie od klasycznego gulaszu.

Gość portalu: mika napisał(a):

> >>>moj boeuf bourgignon wyglada mniej wiecej tak
> Znaczy sztuka miesa z marchewka?
> Boeuf bourgignon jest gulaszem wolowym z boczkiem i marchewka.

[Gość: x]

widać, źle cię nauczono.

[bene_gesserit]

A kto uczy dobrze?

[Gość: mika]

Przystawki sa zbyt sledziowe i nieco monotonne.

Boeuf bourgignion zdecydowanie lepiej podac z makaronem typu wstazki lub z ziemniakami BEZ dodatkow typu mascarpone, bo boeuf bourguignon jest ciezkie samo w sobie, dodawanie jakiegokolwiek tluszczu (mascarpone zawiera jedyne... 70% tluszczu) do makaronu/ziemniakow jest bardzo zlym pomyslem. Poza tym do tego dania NIE podaje sie zadnych zimnych warzyw, poniewaz gorace warzywa sa juz w daniu. Surowke, czyli jakas salatke podaj na przystawke, tam jej nie ma.

W sumie masz zestaw bardzo ciezkich dan z bardzo ciezkimi dodatkami. I ciezki deser na deser, ale ten musi byc :)

[bene_gesserit]

Moim zdaniem za dużo szczęścia naraz.

Prostsze dodatki do mięsa i zdecydowanie alternatywa dla brukselki (fuj fuj fuj, sam zapach sprawia, ze mi słabo, wielu ludzi tak ma).

Przekąski przetrzebić, część wymienić na warzywne (np łódeczki z cykorii z czymkolwiek, choćby serem plesniowym, gruszką i serem albo oliwki z kremowym serkiem i migdałami, albo jakieś fajne zimowe sałatki - na bazie ciecierzycy np itd). Zeby był wybór, a nei tylko ryby albo mięcho.

Na deser tort i jakaś lżejsza jego alternatywa, choćby szarlotka - dla tych, którzy słodkie lubią, ale po tej górze jedzenia nie będą w stanie myśleć o czymś z kremem. A idealnie sałatka owocowa, można kupić dobre ananasy i granaty, plus, oczywiście, cytrusy.

[Gość: x]

no przecież ania666 przestrzegajaca jako pierwsza wszelakich zasad, a tu i salata i mieso wielkosci niemal steka figurujące jako "wołowina po burgundzku" a powinno to być mięso pokrojone w niezbyt wielkie kawałki
www.google.pl/search?q=boeuf+bourguignon&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=c4oXU7OuMqO_ygO3kIC4DQ&ved=0CAcQ_AUoAQ&biw=1280&bih=656

[ania_m66]

no ja akurat na wiekszosi zdjec widze wlasnie duze kawalki :) w kazdym razie wieksze od tych z "normalnego" dla mnie gulaszu.
pewnie mozna sobie ta wolowine pociac w kostke 1cm na 1cm jesli kto lubi :)
ja akurat wole takie wieksze i zadna mika mi tego nie zabroni


Gość portalu: x napisał(a):

> no przecież ania666 przestrzegajaca jako pierwsza wszelakich zasad, a tu i sala
> ta i mieso wielkosci niemal steka figurujące jako "wołowina po burgundzku" a po
> winno to być mięso pokrojone w niezbyt wielkie kawałki
> www.google.pl/search?q=boeuf+bourguignon&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=c4oXU7OuMqO_ygO3kIC4DQ&ved=0CAcQ_AUoAQ&biw=1280&bih=656

[Gość: love&kitchen]

Ok, wywalę tą brukselkę i jednego śledzia.
O boeuf też się szczerze mówiąc zastanawiałam czy nie lepiej podać tylko z bagietką?

A te akcenty bliskowschodnie to dlatego, że co roku robimy tak, że na stole jest kilka dań stałych które towarzystwo lubi, plus jakiś nowy akcent tak, żeby mogli spróbować czegoś nowego.

Czy mogłabym prosić ewentualnie o jakies konkretne propozycje dań? Bo raczej jednogłośnie stwierdziliście, że moje menu jest do dupy ;(

[ania_m66]

nikt nie twierdzi, ze jest to dupy.
okroj po prostu troche przekaski i bedzie ok. wolowina bedzie z bagietka i git, czyli glowne juz masz.
w koncu to ty wiesz najlepiej co towarzystwu najbardziej smakuje.
a na jakie nasze propozycje chcialabys przepisy?
Gość portalu: love&kitchen napisał(a):

> Ok, wywalę tą brukselkę i jednego śledzia.
> O boeuf też się szczerze mówiąc zastanawiałam czy nie lepiej podać tylko z bagi
> etką?
>
> A te akcenty bliskowschodnie to dlatego, że co roku robimy tak, że na stole jes
> t kilka dań stałych które towarzystwo lubi, plus jakiś nowy akcent tak, żeby mo
> gli spróbować czegoś nowego.
>
> Czy mogłabym prosić ewentualnie o jakies konkretne propozycje dań? Bo raczej je
> dnogłośnie stwierdziliście, że moje menu jest do dupy ;(

[Gość: Magda]

Po brukselce ma się straszne gazy, rówieśnicy Mamy mogą mieć straszne problemy (osoby młodsze zresztą też).

skad ta beznadziejna wiedza?

[mhr2]

Gość portalu: Magda napisał(a):

> Po brukselce ma się straszne gazy, rówieśnicy Mamy mogą mieć straszne problemy
> (osoby młodsze zresztą też).

[bene_gesserit]

Eee tam, w końcu ty znasz lepiej swoich bliskich.
Ale jeśli chcesz zaszaleć, zerknij tutaj:
www.bbcgoodfood.com/recipes/2675/pear-and-gorgonzola-crostini - gruszki możesz przygotować nawet i parę dni wcześniej, na pewno wytrzymają w syropie w pojemniku w lodówce
www.taste.com.au/recipes/7354/carrot+zucchini+and+parsnip+frittata+fingers
www.thiscantbevegan.com/2012/06/bacon-and-cheese-stuffed-dates.html - tu oczywiście, używasz skwarków z normalnego boczku :)
plus np sałatka z cienkich plastrów pieczonego buraka (trzeba kupić takie podłużne, upiec nawet i dwa dni wcześniej albo do mikrofali na 6-7 plus po odwróceniu 4-5 min), pomarańczy i rukoli
a, jeszcze ten przepis brzmi bardzo, bardzo fajnie i egzotycznie

[mhr2]

atrakcyjny.leon napisał:

> A gdzie świeże warzywa i owoce?

podajac jak pisze: "talerz wędlin dojrzewających (bresaola, serrano, kindziuk, pancetta itd)"

to juz kazdy wie ze podawane sa z owocami:)

melon raczej nie jest splesnialy!

[mhr2]

karaluch.w.zupie napisał:

> to już raczej z owocnikami pleśni