e_katt
23.08.04, 17:58
Zainspirował mnie giezik (i jego 'keczupowy problem' ;-D)
Kulinarne barbarzyństwa, czyli:
jak/co/czym zepsuć dobrą potrawę?
co ma na to wpływ?
Wiem, wiem, preferujemy różne style gotowania,
inne mamy upodobania smakowe,
różnorodność kulturowo-społeczno-obyczajowa
wpływa na to, co wg nas kryje się pod pojęciem 'dobra kuchnia'..
Ale chodzi mi o te przyzwyczajenia, obce kulturowo naloty,
które psują kuchnię (narodu/regionu..)
albo powodują, w najprostszej linii, jej uniformizację..
Przykład:
- wspomniałam o zalewaniu keczupem (przemysłowo produkowanym) wszystkiego, co
na talerzu
- czy nagminne używanie vegety
- czy stołowanie się w jadłodajniach na amerykańską modłę
zwanych 'restauracjami'..
- czy...
mnóstwo tego jest!!
Wasze typy to:
-------->>