Wypieki z mąki razowej

[al.1]

Tu gdzie mieszkam nie uświadczy mąki bez "wzbogacających" ją skadników. Jednymi z niepożądanych i szkodliwych są węglan wapnia (czyli kamień(!) jak z czajnika) i żelazo, które oba dwa obowiązkowo są dodawane do białej mąki (a przez to znajdują się we wszystkich z niej produktach).

W związku z tą trudnością nabywam mąkę razową, która nie zawiera tego syfu, a i która doprowadziła mnie do konieczności używania jej do naleśników i np. do pieczenia piernika. Dla zwiekszenia spoistości dodaję trochę mąki ziemniaczanej. Moje spostrzeżenie - mąka razowa w niczym nie umniejsza smaku, ale wymaga ciut dłuższego pieczenia, bo otręby dłużej trzymają wodę.

Pytanie, czy ktoś oprócz chleba piecze coś na mące razowej? Jeżeli tak, to czy czujei jakąś negatywną rożnicę w smaku?

--
Gdzie kucharek sześć, tam siódma odpoczywa

[krysia20000]

Gdzie mieszkasz zatem, jeśli można spytać?

Różnica nie tyle w smaku, co w strukturze i plastyczności ciast z mąk oczyszczonych vs razowych jest zasadnicza. Owszem, można 'urazowić' wszystko, ale jest powód dla którego do wypieków drobnych i ciastkarstwa używa się superczystych, drobniutkich wyciągów.

[al.1]

krysia20000 napisała:

> Gdzie mieszkasz zatem, jeśli można spytać?

W Anglii. Kupuję tylko jeden znany mi chleb, w którym nie ma wcześniej wymienionych składników.

> Różnica nie tyle w smaku, co w strukturze i plastyczności ciast z mąk oczyszczo
> nych vs razowych jest zasadnicza. Owszem, można 'urazowić' wszystko, ale jest p
> owód dla którego do wypieków drobnych i ciastkarstwa używa się superczystych, d
> robniutkich wyciągów.

Dziękuję za wyjaśnienie. W związku z powyższym, dalej będę się trzymał razowej mąki.
Bum tarara

--
Śniło mi się, że odwiedziła mnie Magda Gessler, ale jak się obudziłem, to już jej nie było

[krysia20000]

A w jakim to zakątku UK dokładnie mieszkasz, że w pobliżu nie ma ani polskiego, ani włoskiego, ani bliskowschodniego sklepu, w których można nabyć mąki pszenne i nie tylko nie wzbogacane prespulchniaczami ?

[al.1]

krysia20000 napisał(a):

> A w jakim to zakątku UK dokładnie mieszkasz, że w pobliżu nie ma ani polskiego,
> ani włoskiego, ani bliskowschodniego sklepu, w których można nabyć mąki pszenn
> e i nie tylko nie wzbogacane prespulchniaczami ?

Przepraszam za zwoke w odpowiedzi - przegapilem.
W Folkestone. Jest polski sklep. Make tez maja, ale slyszalem ze jest z glifosatem, podobnie jak kasza gryczana. Kiedys mieli czeska, to ja kupowalem, bo do Czechów mam wieksze zaufanie. Nie chlastaja tak roundupem jak w PL. W azjatyckich nie sprawdzalem.

[autumna]

> Pytanie, czy ktoś oprócz chleba piecze coś na mące razowej?

Owszem, korzystam z paru przepisów na "Moich wypiekach", które są z góry przewidziane na ten rodzaj mąki, ale nie wyobrażam sobie robienia wszystkiego w tej wersji (razowy biszkopt do tortu?). Jest tam u ciebie jakiś rynek produktów "bio"? Żywność tego typu jest zazwyczaj bez zbędnych ulepszaczy.

A węglan wapnia to przecież nie trucizna. Piszesz w tonie, jakby to było coś zabójczego, a to przecież także podstawowy składnik skorupki jaj oraz większości suplementów używanych przy niedoborach wapnia. Mogę zrozumieć, że chcesz uniknąć nadmiaru, który zdaje się może nerkom nie służyć. Ale tyle co zjesz w okazyjnych wypiekach (ciast chyba nie jesz na okrągło) to raczej nie zaszkodzi.

[al.1]

autumna napisała:

> > Pytanie, czy ktoś oprócz chleba piecze coś na mące razowej?
>
> Owszem, korzystam z paru przepisów na "Moich wypiekach", które są z góry przewi
> dziane na ten rodzaj mąki, ale nie wyobrażam sobie robienia wszystkiego w tej w
> ersji (razowy biszkopt do tortu?).

Chodzi o kolor, czy technologie?

> Jest tam u ciebie jakiś rynek produktów "bio "?
Owszem, nazywają to organic.

> Żywność tego typu jest zazwyczaj bez zbędnych ulepszaczy.

Ale nie tu (wymieniają: "Non-organic igredients: Calcium Carbonate, Iron).

> A węglan wapnia to przecież nie trucizna. Piszesz w tonie, jakby to było coś za
> bójczego, a to przecież także podstawowy składnik skorupki jaj oraz większości
> suplementów używanych przy niedoborach wapnia. Mogę zrozumieć, że chcesz uniknąć
> nadmiaru, który zdaje się może nerkom nie służyć. Ale tyle co zjesz w okazyjnych wypiekach
> (ciast chyba nie jesz na okrągło) to raczej nie zaszkodzi.

Nie trucizna, ale organizn nie wie co ma z nim zrobic, wiec najlatwiej mu rzucic go w naczynia krwionosne.
Aby wapn byl przyswajalny i mógl trafic tam, gdzie powinien, musza mu towarzyszyc dodatkowe skladniki.

Jak ktos zna ang., to polecam:
Skutki uboczne wapnia
www.youtube.com/watch?v=wFjuHpnCrZA
oraz niebezpieczenstwo nadmiernej ilosci wapnia
www.youtube.com/watch?v=wFjuHpnCrZA
--
Z sukulentów najbardziej lubię tequilę (wyjątkiem - tequila con gusano)

[autumna]

> Chodzi o kolor, czy technologie?

Pewną wyczuwalną szorstkość przy jedzeniu, brak delikatności, jaką daje biała mąka. Niektóre ciasta jak najbardziej fajnie wychudzą na mące razowej, te uważam świetne:
www.mojewypieki.com/przepis/ciasto-z-kardamonem-i-daktylami
www.mojewypieki.com/przepis/razowe-muffiny-podwojnie-czekoladowe
W rozmaitych kruchych ciastkach też się sprawdza.

Ale np. poniższe nam nie podeszło, to jakby jeść grahamkę z upieczonymi owocami:
www.mojewypieki.com/przepis/pelnoziarniste-ciasto-z-owocami

[mama_wojtka]

A ja robię naleśniki z mąki pszennej pełnoziarnistej i owsianej, tak pół na pół. Zostawiam ciasto w lodówce na całą noc, rano smażę. Wychodzą mięciutkie, niechropowate i neutralne w smaku. Mąka porządnie rozmięknie wtedy.

[al.1]

autumna napisała:

> > Chodzi o kolor, czy technologie?
>
> Pewną wyczuwalną szorstkość przy jedzeniu, brak delikatności, jaką daje biała m
> ąka. Niektóre ciasta jak najbardziej fajnie wychudzą na mące razowej, te uważam
> świetne:
> www.mojewypieki.com/przepis/ciasto-z-kardamonem-i-daktylami

No tak, ale w przepisie jest mąka razowa żytnia. Ja używam razowej, pszennej i wypiek jest delikatny.

> www.mojewypieki.com/przepis/razowe-muffiny-podwojnie-czekoladowe
> W rozmaitych kruchych ciastkach też się sprawdza.

Ja nigdy nie używam sody. Pieke albo na drozdzach (bez zbednych chemikaliów - jak np. w oetkerowskich)
>
> Ale np. poniższe nam nie podeszło, to jakby jeść grahamkę z upieczonymi owocami
> :
> www.mojewypieki.com/przepis/pelnoziarniste-ciasto-z-owocami

Nigdy tez nie uzywam do smazenia/wypieków innych tluszczów jak kokosowy zimnotloczony, virgin, organic (czyli bio). Olej slonecznikowy szybko utlenia sie i uwalnia ogromne ilosci wolnych rodników . Rzepakowego tez nie uzywam od czasu jak obejrzalem jego proces produkcji i m.in. usuwanie z niego wszyskich dobrych skladników.

--
sex analny jest do ...y
wolę talerz dobrej zupy

[krysia20000]

Tak patrzę na tę osobliwą sygnaturkę i w kontekście tłuszczów na myśl nasunęło mi się 'Crisco'.

[al.1]

krysia20000 napisała:

> Tak patrzę na tę osobliwą sygnaturkę i w kontekście tłuszczów na myśl nasunęło
> mi się 'Crisco'.

Ten amerykanski tluszcz utwardzany, z nasion bawelny?
Jest szkodliwy. Zawiera toksyny.
"Według wielu dietetyków nasiona bawełny zawierają naturalne toksyny. Jedną z takich naturalnie występujących toksyn obecnych w nasionach bawełny jest gossypol."
Wiecej na: nutrineat.com/cottonseed-oil-dangers

--
Водка без пива, деньги на ветер

[ania_m66]

chyba nie bardzo krysie zrozumialas ;D

al.1 napisał:

> krysia20000 napisała:
>
> > Tak patrzę na tę osobliwą sygnaturkę i w kontekście tłuszczów na myśl nas
> unęło
> > mi się 'Crisco'.
>
> Ten amerykanski tluszcz utwardzany, z nasion bawelny?
> Jest szkodliwy. Zawiera toksyny.
> "Według wielu dietetyków nasiona bawełny zawierają naturalne toksyny. Jedną z t
> akich naturalnie występujących toksyn obecnych w nasionach bawełny jest gossypo
> l."
> Wiecej na: nutrineat.com/cottonseed-oil-dangers
>
> --
> Водка без пива, деньги на ветер
>

[al.1]

ania_m66 napisała:

> chyba nie bardzo krysie zrozumialas ;D

ZrozumialEm, ale czy wszystkie sygnaturki forumowiczów maja zwiazek z tematem? I musza miec?

--
Lubię potrawy, która mi smakują, a smakują mi potrawy które lubię