Wypiek - wybieg?

[al.1]

W składnikach pieczywa - i nie tylko - znajduję poniższe, ostrzegawcze zabezpieczenie przed alergią, cyt: "Może zwierać jaja, soję, mleko, orzechy, nasiona sezamu". Czyli, gdyby laboratorium wykryło obecność, np. soi (na bank modyfikowanej) - reszta składników to parawan - to taki producent mógłby się wymigać od kary. Gdyby napisał, że może zwierać śladowe ilości jaj, soi, mleka, orzechów, nasion sezamu, to byłoby OK, a tak, jest to pole do nadużyć. Przy czym, należałoby określić śladowość w/w składników.
Co o tym myślicie?

[kk345]

Temat z czapy, wszystkie wymienione składniki to alergeny, więc ostrzeżenie jest niezbędne. Dlaczego przyczepiłeś/aś się akurat do soi?

[al.1]

kk345 napisała:

> Temat z czapy, wszystkie wymienione składniki to alergeny, więc ostrzeżenie jest
> niezbędne. Dlaczego przyczepiłeś/aś się akurat do soi?

Dlatego, bo soja - a jest inna w produktach spożywczych niż modyfikowana genetycznie? - jest szkodliwym dla zdrowia składnikiem żywności.
Bum tarara!

[kk345]

Jasne, bo dla kogoś uczulonego np. na orzeszki największym zagrożeniem będzie akurat modyfikowana (olaboga!)soja...:D Dorośnij.

[al.1]

kk345 napisała:

> Jasne, bo dla kogoś uczulonego np. na orzeszki największym zagrożeniem będzie
> akurat modyfikowana (olaboga!)soja...:D Dorośnij.

Odpowiem po rumuńsku: nie 3,141592653589...2,718281828459rduluj.
Ja nie powiedziałem, żeby ostrzeżeń przed orzeszkami nie było. Rzecz w tym, że jeżeli u producenta żywności znajdzie się parę gramów wymienionych alergenów na tonę, czy też walnie tam 100 kg z wymienionych składników, to w każdym przypadku będzie chroniony. A gdyby miał walnąć coś, to wybierze najtańszy, jakim jest soja.

[roseanne]

Ja mam uczulenie na soje, również w ilościach śladowych
Jak widzę, że " może zawierać", w większości przypadków nie kupuje

[kk345]

Czyli ostrzeżenie działa. I nie histeryzujesz, jak gość powyżej, ze to tylko soja zabija, bo podły spisek i dosypują ją bo jest najtańsza :D

[al.1]

kk345 napisała:

> Czyli ostrzeżenie działa. I nie histeryzujesz, jak gość powyżej, ze to tylko soja
> zabija, bo podły spisek i dosypują ją bo jest najtańsza :D

Jeżeli to do mnie, to gdzie widzisz histerię ((?))
I gdzie powiedziałem, że tylko soja zabija ((?))
Nie powiedziałem, że dosypują, tylko że mogą to robić bezkarnie, jeśli zechcą ((!))
Bum tarara

[roseanne]

Tak, jest to ważne ostrzeżenie dla alergików
Znaczy np , że w wytwórni i jest kilka linii produkcyjnych i jest możliwość przeniesienia się np pyłków.
Gdy ktoś ma ostra alergie , z reakcją anafilaktyczna to wystarczy
I tak, jest to krycie dupy producenta.
Nie robi badań na określenie ilości
widziały galy co brały


Ja mam alergie z reakcją układu pokarmowego i jest to niezła loteria.

[al.1]

roseanne napisała:

> Tak, jest to ważne ostrzeżenie dla alergików
...
> Ja mam alergie z reakcją układu pokarmowego i jest to niezła loteria.

OK, ale jaki sens ma wymienianie w smalcu (zakupiony w Carrefoure) wśród asekuracyjnego ostrzeżenia, że "Produkt może zawierać: zboża zawierające gluten, jaja, ryby, soję, mleko (łącznie z laktozą), seler, gorczycę, dwutlenek siarki i siarczyny, mięczaki." Ta litania składników stanowi prawdopodobnie zasłonę dymną przed zamaskowaniem w nich mięczaków. Jakich? I jakim sposobem mogłyby wtargnąć na linię produkcyjną ((?)) Ponadto, zastanawiająca jest wskazówka: "Po otwarciu przechowywać w lodówce i spożyć w ciągu 24 godzin" ((!)) Kto skonsumuje 260 g. smalcu w ciągu doby ((?))