naleśniki z lodami i bitą śmietaną-tato prosi

[Gość: Tomek]

Dzień dobry ,chciałbym jutro moim pociechom z okazji dnia dziecka zrobic
nalesniki z lodami i bita smietana ,moze jeszcze truskawki...?Prosze
doradzcie mi jak to zrobic,zwykłe nalesniki potrafie zrobić,lody kupie bita
smietane tez i truskawki np,ale jak to ulozyc zeby sie nie topiło i wyglądało
jakoś.Proszę pomóżcie..

[Gość: kiki]

Truskawki proponuje pokroic w plasterki i wymieszac z bita smietana
Masa truskawkowo-smietanowa posmarowac grubo nalesnik ( w 1/2)i zlozyc
go na pol i jeszcze raz na pol
na ten trojkat polozyc na srodku kulke lodow, ubrac 1 piekna,cala truskawka
wczesniej :usmazyc nalesniki
pokroic truskawki
przygotowac talerze (duze,plaskie)
ubic i schlodzic smietane
talerze posypac dookola ,po rancie cukrem-pudrem
.....a reszte robic juz tuz przed podaniem na stol!

[Gość: antycyponek]

A może się czepiam, ale po co zadajesz pytanie, na które sam znasz odpowiedź?

[jarek_zielona_pietruszka]

2żółtka utrzeć z cukrem dodać trochę wanili lub cukru waniliowego utrzeć razem z
serem białym twarogowym włożyć do naleśników i zwinąć w kopertę czy w trójkąt
obsmażyć na maśle(nie margarynie oliwie tylko na naturalnym maśle)ostudzić każdy
naleśnik polać przecierem wykonanym z truskawek i cukru takim żeby miał
konsystencję kremu na to oczywiście lody takie jakie dzieciaki lubią i
obowiązkowo duży kleks bitej śmietany z cukrem pudrem i czekoladą posypane
wszystko wiórkami czekoladowymi kokosowymi lub takimi jakie lubią gdyby to nie
były dzieci poleciłbym jeszcze odrobinę adwokata lub brandy

Tomek: Flambierte Bananen

[ochmis]

Dla dzieci bez alkoholu:
1 łyżeczka masła
4 duże banany
1 łyżka od zupy cukru
2 " " Creme de Banane (likier bananowy)
2 " " Kirschwasser (może być palinka wiśniowa albo zwykły spirytus)
4 " " galaretki porzeczkowej
4 gałki lodów waniliowych
1/8 l śmietany bitej w sprayu (tj. 125 ml)
a teraz będzie po niemiecku, ale Tomek zna: (mnie też, ja jestem ja)
Die Butter in einer Flambierpfanne oder Bratpfanne erhitzen. Jasne, co?
Banany przekroić wzdłuż, położyć na patelnię, posypać cukrem i skropić likierem
bananowym (dla dzieci nie chyba, że im nic nie żałujecie). Lekko podsmażyć,
podlać spirytusem, żeby się zapaliły (stąd ta nazwa: flambierte = płonące).
Położyć na banany galaretke z porzeczek i trochę ją rozpuścić.
Wyłożyć na talerzyki, dodać kulki waniliowe, udekorować śmietaną i posypać
wiórkami czekoladowymi.
Udało mi się nawet na bieżąco przetłumaczyć. I niech ktoś zarzuci, że ojcowie o
dzieciach nie myślą! :)

dziekuje:-))..nalesniki byly bombowe:-))

[Gość: Tomek]

Serdecznie dziekuje za Pomoc Forumowiczom.Kiki :-)wykorzystałem Twoj pomysł i
dzieciaki były zachwycone:-))))DZIEKUJE.Tamte pozostałe przepisy jakze
wyrafinowane(dziekuje):-)za trudne na moje umiejetnosci kucharskie:-)(przyznaje
marne).Niektórych uwag forumowiczow jak ancymonka nie rozumiem..ale to chyba
sie nazywa zaśmiecanie forum..
jeszcze raz dziekuje za pomoc-Tomek

[matka131]

ancymonek popił z okazji dnia dziecka:))))))))

[Gość: ich]

Faktycznie.
W zamian mam dowcip "flambiert=płonący).
Po kolacji kelner pyta gości: Mają państwo życzenia? Ja, flambieren Sie die
Rechnung! (to było w Niemczech). Rechnung to rachunek. :))