Pytanie za 100 pkt - kto robi CZERNINĘ ????

[Gość: anna]

Ja od wielu lat na świeta gotuję czerninę. Jeżeli ktos też gotuje - proszę o
komentarz.

[invicta1]

ale co na Wigilie?:)

[Gość: anna]

Na 1 lub na 2 dzień świąt.

[invicta1]

nie robie i nie mam zamiaru-jadłam kiedys u babci-dla mnie to makabra

[adusia33]

ja nie gotowałam ale uwielbiam , wiem że babcia dodaje ocet do krwi żeby sie
nie zważwła, robi wywar jak na rosół i dodaje suszone śliwki i dosładza-pychota

[ks40]

Miałam wątpliwą przyjemność gotowania czerniny raz jeden jedyny i powiedziałam
sobie nigdy więcej! Zupełnie obrzydził mnie słoiczek z krwią...brrrrr!
Natomiast uwielbiam ją jeść, szczególnie w wykonaniu mojej mamy. Ale robić?
Nigdy w życiu! Pzdr.

[marghot]

zabierałam się za zjedzenie kilka razy, ale zawsze dezerterowałam ;)
do dziś dnia nie dałam się namówić na spróbowanie tej zupy

[Gość: anna]

Kto nie jadł - niech żałuje.
U mnie w domu jest to wyjątkowa zupa, wszyscy uwielbiamy. Nie zawsze mogę
ugotować, z braku najważniejszego produktu. W tym roku będzie. Synowie nie
mogą doszekać się świąt, oczywiście ze względu na zupkę.

[invicta1]

Gość portalu: anna napisał(a):

> Kto nie jadł - niech żałuje.

jadłam-żałuję

[Gość: Babet]

Uwielbiam jeść, no i oczywiście gotuję!!!
To zupa na wielkie okazje.

[Gość: nina]

Masz rację Babet, to zupa na wielkie okazje.
U mnie jak jest ta zupa to jest wielkie święto. Jak byś miała chwilę czasu no i
oczywiście ochote, to napisz jak robisz.

[cioccolato_bianco]

w mojej rodzinie nie ma takiego zwyczaju

[kasiulek_mysiulek]

Ja kiedyś ją dostałam od ojca mojego chłopaka-nie jemy jej-oddałam mamie, która
chciała poczęstować w tajemnicy swojego szwagra, skończyło się tym, że zupa
została wylana...Br!

[catinka1]

nie robię ale robi babcia mojego męża, jemy po połowie tzn. mąż i jedno dziecko
tak ja i drugie niekoniecznie. W ogóle moja teoria jest taka, że aby lubić
czerninę trzeba z nią dorastać od dziecka, wtedy przeważnie się ją uwielbia,
podobnie zresztą jak flaki.

[zuzia_i_werka]

To była kultowa,świąteczna zupa w rodzinie mojego taty. Przekonał mamę ale mnie
i braci sie nie udało:-)

[rubens22]

moja babcia ze strony mamy zawsze robila czernine na ...Wszystkich
Swietych..Zawsze zjezdzala sie cala rodzina do babci.Po jej smierci czernine
potrafi zrobic z calej rodziny moja mama i kuzynka-ale juz tylko jak mamy
czerwona ciecz,czyli nieczesto.Ale pyyycha,uwielbiam

[Gość: Hanna]

Bedac w Kraju w czerwcu odwiedzilam wiekowa juz cioteczke i zgadnijcie co bylo
na obiad-czarnina z wisniami. Boze ,dziecinstwo mi sie przypomnialo. Co tam w
czeninie nie bywalo-marynowane sliwki i gruszki, wisnie -odpad po winie
wisniowym-pycha.
Chyba teraz tylko ona gotuje czernine, ale mieszka na wsi, to i o kaczke
i "dodatki" latwiej. Ja nigdy nie gotowalam, ale jesc-zawsze.Wesolych Swiat
przy czerninie.

[buba12]

No ja robię... Własnie w ubiegły weekend była, bo dostałam ze wsi prawdziwą
kaczkę i słoik z wiadoma cieczą. Moja mam robi ale nie na Boże Narodzenie tylko
własnie na Wszystkich Świetych. Ja nawet ja lubię, ale bez fanatyzmu. Jednak
gotuję bo duch w nariodzie nie powinien zaginąc. I moje dziecko nauczę to
gotować, choc na razie jesć tej zupki nie chce. Ale moze do niej dorośnie, tak
jak i ja dorosłam. Najlepsze jest jednak to, że najwierniejszymi wielbicielami
czerniny sa dwie osoby "przyżenione" do rodziny, które dopiero w naszym gronie
rodzinnym ją poznały. A wogóle warto częściej o takich potrawach wspominac na
Forum, bo jak odejdą nasze Babcie (ja nie mam juz żadnej od lat), Mamy i
Ciocie, to niektóe potrawy wraz z nimi pogrążą się w niepamięci. Dlatego
nauczmy się gotować takich różnych... Ja mam jeszcze dwie takie rzeczy, które
muszę "wydusić" z mojej Mamy.

[Gość: meniam]

No tośma sobie pogadali,a przepisu droga wiaro ani,ani.

[karo_lcia]

Czarna Polewka
Tylko nie ma przypominać gęstej od mąki brei!Bo i takie cudo bywa.
Podstawa:Bulion i wiadomy... składnik /on już bywa z octem/dodawany na samym końcu;Dołożyć trzeba suszone owoce:gruchy, jabłka,rodzyny, śliwki.Doprawiamy ew.pieprzem, cukrem. Ogólnie smak taki słodko-kwaśny.Kolor bardziej ciemny niż barszcz.Wiadomy składnik zagotować chwilę.
A bulion to chyba wiadomo-włoszczyzna+ może kaczka lub kurczak.
Najgorszy jest ten Pierwszy raz.
Ps. Ja nie jadłam tej zupy pół życia.Gdy jednak odważyłam się to czasami, od "wielkiego dzwonu" gotuję.Trudno zakupić "wiadomy" składnik.
Życzę odwagi i smacznego! Karola.