Dodaj do ulubionych

Swięta bez wieprzowiny

16.12.06, 19:42
Dobrzy ludzie, słuchajcie. Mam w tym roku podjąć świątecznie osobę, która nie
jada wieprzowiny. Z Wigilią oczywiście nie problem, bigos potrafię bez wieprza
zrobić, pierś indyka nadziana morelami już kruszeje w zamrażalniku.

Nie mam za to pomysłu na dalsze potrawy. Będzie jakaś kupna wędlina z drobiu,
będzie ta pierś indycza, myślałam o zrobieniu tzw. pieczeni rzymskiej vel
klopsa (mielone z jajkiem w środku, pieczone w foremce keksowej).

Co jeszcze można podać jako "zimny bufet" bez produktów ze świnki?

Polędwica wołowa odpada, 65 zł/kg - au, o matko. :(
Obserwuj wątek
    • ba_nita Re: Jest jeszcze Galeria Potraw a w niej n.p.: 16.12.06, 20:05
      fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,53977511.html
      • nessie-jp Re: Jest jeszcze Galeria Potraw a w niej n.p.: 16.12.06, 21:15
        Aaa, pięknie to wygląda :) Taką sałatkę zrobię (no, podobną).

        Chodziło mi raczej o wymyślenie jakiegoś wzglądnie łatwego zastępnika
        tradycyjnej szynki, baleronu i polędwicy sopockiej :) Mam zaćmienie i nic nie
        mogę wymyślić. Przepisy już sobie sama znajdę, tylko błagam, rzućcie pomysłem!
        • wedrowiec2 Re: Jest jeszcze Galeria Potraw a w niej n.p.: 16.12.06, 21:21
          pieczeń wołowa
          wołowina gotowana (w dużej ilości przypraw i ziół), podawana na zimno
        • ba_nita Re: A kto powiedział, że istnieje jakieś "zastępst 16.12.06, 21:22
          wo"? Szynka to szynka a baleron to baleron. Skoro tak Cię kusi to sięgnij po
          produkty sojowe co to udają coś innego.Dla mnie sprawa jest prosta. Wieprzowiny
          niet to - na przykład galareta z żołądków kurczaczych, gęsie "pipki", tatar
          tradycyjny lub z łososia, pieczona wołowina, ryby pod wszelką postacią.Sałątki
          warzywne i surówki, kapusta z grochem - przecież można co najmniej 1/2 spisu
          treści wymienić z kazdej książki kucharskiej. A gdzie dziczyzna i drób, który
          nie składa się tylko z kurczaków i piersi indyka?
          • nessie-jp Re: A kto powiedział, że istnieje jakieś "zastęps 16.12.06, 21:29
            > wo"? Szynka to szynka a baleron to baleron. Skoro tak Cię kusi

            Mnie nie kusi, bo ja sobie zjem.

            A zastępstwo - oczywiście że istnieje. Co ty myślisz, że jak ktoś nie jada
            szynki, to z głodu umiera :) Chodzi o coś, co by było w plasterkach, co można
            położyć na kanapkę albo nałożyć do środka sałatki i zwinąć w plaster. Coś, do
            czego się zje grzybki marynowane, ćwikłę, chrzan, sos tatarski.

            Za pomysł z wołowiną w warzywach (post powyżej) - dzięki, poszukam przepisu no i
            kawałka wołu, z którego by się dało to zrobić :)

            Natomiast co do reszty potraw, tych "niekanapkowych", z tymi nie mam problemu.
            • wedrowiec2 Re: A kto powiedział, że istnieje jakieś "zastęps 16.12.06, 22:12
              nessie-jp napisała:

              > >> Za pomysł z wołowiną w warzywach (post powyżej) - dzięki, poszukam
              przepisu no
              > i
              > kawałka wołu, z którego by się dało to zrobić :)
              >

              Przepis jest banalnie prosty. Miękką wołowinę (mostek, pieczeniowe itd)
              gotujeszy na wolnym ogniu z warzywami i przyprawami, podobnie jak na rosół.
              Gdy miso jest miękkie wyjmujesz, studzisz, kroisz w plasterki. Z wywaru możesz
              zrobic zupę. Mięso można podawać na zimno i ciepło np. z sosem beszamelowym.
              • nessie-jp Re: A kto powiedział, że istnieje jakieś "zastęps 16.12.06, 23:01
                Wędrowiec, dziękuję ci serdecznie! Szczególnie za wskazanie rodzajów mięsa, bom
                ciemna w tej materii :)
                • wedrowiec2 Re: A kto powiedział, że istnieje jakieś "zastęps 16.12.06, 23:14
                  Mam nadzieję, że wiesz, że włoszczyznę dodajemy, gdy mięso zaczyna być miękkie;)
                  Ja często gotuję ligawę (tzw. polędwica cygańska). Dość droga, ale bardzo dobra.
                  • nessie-jp Re: A kto powiedział, że istnieje jakieś "zastęps 17.12.06, 00:34
                    Wiem, wiem, taka straszliwie tępa kuchennie to nie jestem :) tylko popadłam w
                    okropną rutynę - w kółko te same potrawy albo wariacje na temat... Jak nie
                    świnka, to indyk, jak nie indyk to świnka, a w przerwie - pieczarki albo żółty
                    ser. Pora na nowości! ;)

                    Ligawę kiedyś robiłam, pamiętam, że była bardzo delikatna i smaczna. Może uda mi
                    się upolować (w przenośni, rzecz jasna!)
                    • amielll Re: A kto powiedział, że istnieje jakieś "zastęps 17.12.06, 22:07
                      Może być jeszcze np. pyszny faszerowany mostek cielęcy. Jeśli luzowany z kości,
                      to trochę więcej roboty, jeśli nie mniej kłopotu. Znam takich, którzy twierdzą,
                      że z kośćmi pyszniejszy. Robi się kieszonkę i wypełnia farszem ze zmielonego,
                      surowego mięsa z dodatkiem przypraw, jajkiem surowym i odrobiną bułki. Może być
                      też sporo pietruszki zielonej i trochę rodzynek. Pyszne na gorąco i na zimno do
                      kanapek. Pasztet z kurczaczej piersi, kurczak z nadzieniem, indyk. Albo kaczka
                      mocno naczosnkowana i upieczona. Gęś też. Mnóstwo pysznych możliwości!
                      • nessie-jp Re: A kto powiedział, że istnieje jakieś "zastęps 18.12.06, 16:16
                        Dzięki serdeczne! Nie wiem, czy się porywać na mostek luzowany z kości, bo nigdy
                        tego nie robiłam :) Może na obiad w 2 dzień świąt - jak nie wyjdzie, to zawsze
                        jakiś awaryjny drób się znajdzie :)))
    • illiterate Dwa razy po parę minut :) 18.12.06, 00:51
      Przypomne ten watek, bo okazja okoloswiateczna, i moze jesli nie Tobie, to
      przyda sie innym:
      fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,28696022,28696022,0,2.html?v=2
      Bardzo uniwersalny przepis, do wywaru mozna wrzucic w zasadzie co sie zywnie
      podoba (jalowiec, rozmaryn, chrzan, ziarna kolendry, cząber, rozne warzywa
      etc). Mozesz w ten sposob zrobic dwa miesa z roznymi przyprawami. Rezultat o
      cale niebo przewyzsza wymeczone, naszpikowane bog wie czym produkty sklepowe.
      Zrobienie tego miesa to minuta osiem - bardzo wazne w przedswiatecznej
      krzataninie, jedyna trudnosc polega na tym, zeby pamietac, ze gotuje sie tak
      krotko :)

      Mieso nie jest fotogeniczne, ale po upieczeniu mozna je pewnie zabejcowac np
      miodem i przykleic jakis majeranek czy cos. Albo opiec szybciutko w piecu.
      • joko5 :) 18.12.06, 08:01
        Indyk pieczony w całości ładnie się prezentuje i nieźle smakuje.
      • nessie-jp Re: Dwa razy po parę minut :) 18.12.06, 16:18
        > Przypomne ten watek, bo okazja okoloswiateczna, i moze jesli nie Tobie, to
        > przyda sie innym:
        > fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,28696022,28696022,0,2.html?v=2

        Super! Chyba jednak daruję sobie kupną "polędwicę z indyka", a zrobię osobiście :)
    • fettinia Re: Swięta bez wieprzowiny 18.12.06, 16:57
      U nas zawsze bez wieprzowiny:)Piers indora marynowana i upieczona w calosci w
      piekarniku:)Marynata nasza:pare lyzek oliwy z oliwek,sos
      sojowy,papryka,pieprz,lyzeczka miodu,sok z cytryny,troszke czosnku
      granulowanego,przyprawa 7 ziol:)Zareczam-jest soczyste a nie suche:)
      • nessie-jp Re: Swięta bez wieprzowiny 19.12.06, 00:49
        Ulala :) Piękna ta marynata! A jak długo marynujesz? Można tradycyjnie zalać na
        noc i upiec rano?
        • fettinia Re: Swięta bez wieprzowiny 19.12.06, 08:07
          mozna,ale jak mam malo czasu to od razu do pieca:)
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka