kolaabb 31.07.08, 10:53 To bardzo budująca informacja !!! Za 2-3 lata zaczną budować na tańszych działkach, z tańszych materiałów i mniej zapłacą wykonawcom. Tylko czekać !!! Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
damianbsc Banki się boją, deweloperzy zaczęli zawieszać i... 31.07.08, 11:00 Wszystko co dobre- szybko sie konczy. Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Ale jak to tak, przeciez od wczoraj jest bum?! 31.07.08, 11:19 Nie ogarniam, przeciez od wczoraj jest kolejny boom mieszkaniowy, od jutra ceny w gore, przeciez kazdy musi miec gdzie mieszkac, przeciez brakuje w Polsce 123.234.164.234.653.123,24 mieszkan?! Przeciez Euro, przeciez EUR, przeciez inwestycje, przeciez rozwoj, przeciez emigracja masowo wraca, przeciez ROZGLOS ZWIAZANY Z EURO2012!!! Z tym rozglosem to chodzi o to, ze musialem to podkreslic - najlepszy argument jaki ostatnio slyszalem :)))) No to jak z tym boomem i z tymi cenami co spadaja tylko przez chwile i tylko o 2-3% miesiecznie (czyli, czego GWno nie napisze, 24-36% rocznie :)), co z tym ze przeciez nie oplaca sie wynajmowac za 1500 PLN, skoro mozna kupic za jedyne 3000 PLN miesiecznie :))) No dobra, posmialem sie. Ciekawe jak te zmiany wplyna na ceny materialow budowlanych, gruntow, robocizne itd. To dopiero bedzie zabawne :))))) Szkoda mi tylko tych biednych ludzi, ktorzy oglupieni przez media kupili ostatnio u malych deweloperow - bo bankructwo takiego budowlanca to bedzie dla nich tragedia. Wielokrotnie przywolywany przeze mnie na tym forum "Plac Zbawiciela" sie klania... No, frustraci z "inwestycjami", czekamy na argumenty! 3...2...1...START! ---------------------------------------------- Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej lektury :) Odpowiedz Link Zgłoś
znajdz_glupszego_od_siebie Re: twoja frustracja jest bezgraniczna 31.07.08, 12:06 Znajdz dobrego psychiatre dla siebie Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Kolego, a merytorycznie? 31.07.08, 12:09 Ja rozumiem ze zolc Ci oczy zalewa, a frustracja maci w glowie, ale prosze, postaraj sie i oswiec nas - o ile wzrosna ceny w 2008 w stosunku do gorki z polowy 2007 i jakie wzrosty (oczywiscie z uzasadnieniem, wyliczeniami) prognozujesz w 2009/2010. Jesli chcesz, mozesz tez napisac, ze nie warto wynajmowac, bo sie nie oplaca - tez poprosimy o wyliczenia :) Wiesz, wyliczenia, znasz takie slowo, prawda? ---------------------------------------------- Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej lektury :) Odpowiedz Link Zgłoś
znajdz_glupszego_od_siebie Re: Kolego, a merytorycznie? Idz do lekarza 31.07.08, 12:22 Zapisze jakies pigulki albo zastrzyki. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ttt Re: Kolego, a merytorycznie? Idz do lekarza IP: *.chello.pl 31.07.08, 12:26 Widze, ze masz mocne argumenty kolego znajdz... heheh Odpowiedz Link Zgłoś
znajdz_glupszego_od_siebie z czlowiekiem z zaburzeniami psychicznymi 31.07.08, 12:34 nie dyskutuje, tylko kieruje go do lekarza. To jest przeciez choroba, czesto uleczalna. Odpowiedz Link Zgłoś
adiustator1 kretynofil trzymaj się !!!!!!!!! 31.07.08, 12:41 walcz z ciemniactwem !!!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
znajdz_glupszego_od_siebie Re: Ty tez udaj sie niezwlocznie do psychiatry 31.07.08, 12:43 Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Bogo Kto nie kupił i przegra życie... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 31.07.08, 12:50 ...ten do psychiatry :D:D:D Odpowiedz Link Zgłoś
kolaabb Kto nie sprzedał ten wita się z komornikiem ! 31.07.08, 12:55 Kto nie sprzedał ten wita się z komornikiem ! Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: radek Re: z czlowiekiem z zaburzeniami psychicznymi IP: 217.116.100.* 31.07.08, 21:39 à propos twojego nicku - wyznaczyłeś sobie bardzo trudne zadanie. Nie szukaj, Odpowiedz Link Zgłoś
spokoj_i_luz Re: Kolego, a merytorycznie? 31.07.08, 12:51 Trzymaj sie Kretynofilu! Twoja działalność na forum jest bardzo cenna. Mówię zupełnie serio. Bardzo dobrze, że próbujesz otwierać ludziom oczy! Widzę, że ataki różnych ynwestorów nie zniechęcają Cię, a wręcz przeciwnie - jeszcze bardziej zagrzewają Cię do walki. Dzięki jeszcze raz za Twoją działalność. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: slv Re: Kolego, a merytorycznie? IP: *.rmf.pl 31.07.08, 13:24 ja mysle, ze kolega wyzej mial na mysli to, ze 'kretynofil'a widze na tym forum prawie pod kazdym postem. a nie zagladam tu czesto, tylko czasami 'przegladam madre dyskusje'. 'kretynofil' jest zawsze. pytanie czy poza byciem madrym na forum cos wiecej w zyciu z tego wynika. i taka delikatna prowokacja 'panowie z PISu tez ciagla gadaja, pisza, krzycza' i niewiele z tego wynika - wg mnie oczywiscie, bo jest cala masa zwolennikow pana J i pana L, no ale wolnosc wyboru. Korwin Nikke tez ma zwolennikow :) a podsumowanie. ktos to naprawde inwestuje, i jest dla takich ludzi jak 'kretynofil' najgorszy, juz dawno wycofal sie z inwestycji, albo jest odpowiednio zabezpieczony. na ew spadkach (poki co jest wyhamowanie, bo do tej pory (2006-2007) bylo wariactwo, teraz jest chwila oddechu, i powoli wroci wszystko do zwyklej normalnosci) straca ci, ktorzy sie nie zabezpieczyli odpowiednio, pracownicy deweloperow (pojda na bruk, wyciagna reke do zus-u, a moze 'kretynofil' ich pozatrudnia ?), cala masa drobnych firm podwykonawczych, ktore sa motorem Polskiej gospodarki itd. powiedzcie, ze sie cieszycie ze mieszkania sie nie sprzedaja np pracownikom biur sprzedazy, ktore deweloperzy beda musieli zamknac. to takie polskie... pzd slv Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Wrx Re: Kolego, a merytorycznie? IP: *.ksknet.pl 31.07.08, 14:18 >powiedzcie, ze sie cieszycie ze > mieszkania sie nie sprzedaja np pracownikom biur sprzedazy, ktore deweloperzy > beda musieli zamknac. to takie polskie... Jak przestaną dymać ludzi na wszystkie strony i traktować jak kurę znoszącą złote jajka to mieszkania zaczną się sprzedawać. W obecnej chwili-w sytuacji takiej niepewności trzeba być ślepym i głupim żeby kupić mieszkanie po takich cenach.Albo baaaardzo pilnie potrzebować jakiegoś lokum-choć akurat zawsze można wynająć. Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil To ja Ci nawet odpowiem :) 31.07.08, 14:42 Mam troche roboty, wiec nie mam za duzo czasu, ale postaram sie odpowiedziec na Twoje pytanie. Po pierwsze, mimo iz to sugerujesz, nie mam nic wspolnego z kaczorami, ktorych nie znosze, ani z tuskiem i jego zgraja, bo sie nimi brzydze, ani z tym idiota JKM, ktorego pogladami gardze. > a podsumowanie. ktos to naprawde inwestuje, i jest dla takich ludzi jak 'kretynofil' najgorszy, Naucz sie czytac ze zrozumieniem. Ja juz naprawde jestem zmeczony czytaniem takich idiotyzmow, ze ja podobno kaze komus czekac, kaze wynajmowac, ze nienawidze deweloperow/inwestorow/spekulantow. Jesli nie potrafisz tego dostrzec to idz na forum onetu - tam jest poziom dla Ciebie. Ja od zawsze pisze, ze jak ktos chce to niech kupuje mieszkanie. Nie mam nic przeciwko - sam w koncu jakies kupilem. Mi tylko chodzi o jedna rzecz, zeby ludzie kupowali mieszkania SWIADOMIE. Zeby wiedzieli, ze mieszkania nie maja jak drozec, bo ani nie ma ich niedoboru, ani nie musimy gonic cen zachodnich. Ze bank moze zazadac dodatkowego zabezpieczenia, ze moze nie uda im sie zamienic na wieksze itd. Kupujacy musza byc rzetelnie informowani o WSZYSTKICH plusach i minusach zakupu mieszkania. Poki co w mediach kroluje propaganda otwartych fajansow i deweloperow... Jesli ktos kupuje mieszkanie w Pcimiu Dolnym za 10KPLN/m2 bo mu tak pasuje, to prosze bardzo, ciesze sie jego szczesciem. Jesli jednak ktos kupuje, bo mu jakas pindzia-ryndzia w otwartym fajansie nagada ze ceny zaraz wzrosna i nie bedzie go stac, to protestuje - nie przeciwko niemu, tylko przeciwko tej kretynce. Jesli ktos kupuje mieszkanie, bo w GWnie napisali ze ceny moga tylko rosnac - to protestuje przeciwko tej propagandzie na forum GWna. I tyle. Jesli tego nie rozumiesz, to powtarzam: Twoje miejsce jest na forum onetu. Mimo ze to tylko GWno, to za wysokie loty dla Ciebie. A co do Twojej wizji upadku gospodarki spowodowenego przez spadki cen nieruchomosci, to pamietaj ze kij ma dwa konce - jesli ceny nie spadna, a wszyscy beda sie zadluzac dalej jak w USA to gospodarka tez sie za dobrze nie bedzie miala. Nie jest Ci szkoda tych wszystkich ludzi, ktorzy zyja dzisiaj z konsumpcji Kowalskiego, ktory musi ograniczac wydatki, bo rata za mieszkanie rosnie? Ciekawe... Polskie, synek, to jest opluwanie kogos bez powodu, polskie jest golenie owiec i ubieranie leszczy pod pozorem troski o biednych pracownikow biur sprzedazy deweloperow :) ---------------------------------------------- Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej lektury :) Odpowiedz Link Zgłoś
hektor01 Re: To ja Ci nawet odpowiem :) 31.07.08, 15:44 ładnie powiedziane, już absolutnie zadne zaklinanie, że ceny zaraz wzrosna, nie pomoże, To działało jak mieszkanie kosztowało 4-5tys za metr. Przy cenie 8- 9tys to juz naprawde nie ma znaczenia, i tak niewielu stać na mieszkanie. Ci których stac, albo juz kupili, albo nie maja zamiaru przepłacać, a bardzo nieliczni kupuja, bo muszą, albo stac ich praktycznie na kazda cenę. W gazetowe, internetowe artykuliki pisane przez "expertów" i "analytyków" z doswiadczeniem zawodowym rzedu kilku miesiecy nikt juz nie wierzy. Zwłaszcza, że co drugi dzień te analyzy sa sprzeczne: dzis że ma rosnać, jutro, że ma spadać.. A jak jest naprawde nie wie nikt, kompletny brak danych statystycznych o cenach transakcyjnych. Dane ofertowe z niesprzedanych mieszkań nie świadczą o niczym. A cop do pracownikow Działow Sprzedaży developerow. Jak sprzedaż siada i roboty nie ma, a pracodawca nie kwapi sie opuscic ceny, to zalecalbym czym predzej poszukać nowej roboty. Odpowiedz Link Zgłoś
poszeklu Re: To ja Ci nawet odpowiem :) 31.07.08, 17:40 hektor01 napisał: > ...co drugi dzień te analyzy sa > sprzeczne: dzis że ma rosnać, jutro, że ma spadać.. > A jak jest naprawde nie wie nikt, kompletny brak danych > statystycznych o cenach transakcyjnych. Dane ofertowe z > niesprzedanych mieszkań nie świadczą o niczym. > A cop do pracownikow Działow Sprzedaży developerow. > Jak sprzedaż siada i roboty nie ma, a pracodawca nie kwapi sie > opuscic ceny, to zalecalbym czym predzej poszukać nowej roboty. Jest jedno pewne, ze gospodarka swiatowa przysiada, zwalnia, ze recesja, slowo wstydliwe, juz stoi u drzwi. Tutaj nie trzeba wrozki, ani specow z GWyborowej. Zanim rozpedzona gospodarka stanie, musi najpierw zwalniac. To jest teraz. Spokojnie, wszyscy madrzy powinni sie w tym czasie zmiescic ze sprzedaza. Ze bedzie trudniej, fakt, tego nikt nie odkreci, ale ze ceny beda znizac sie do granic przyzwoitosci, to naturalne i dla kupujacych korzystne. Zeby tylko mieli za co pozniej splacac. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: xx Re: Kolego, a merytorycznie? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 31.07.08, 16:47 Gość portalu: slv napisał(a): >powiedzcie, ze sie cieszycie ze > mieszkania sie nie sprzedaja np pracownikom biur sprzedazy, ktore deweloperzy > beda musieli zamknac. to takie polski Oczywiście, że się cieszymy, bo nie jesteśmy, przepraszam za wyrażenie, deweloperami. Zdecydowana większość ludności tego kraju to potencjalni nabywcy mieszkań, a nie producenci, więc im tańsze mieszkania, tym lepiej dla gospodarki (no bo przecież gospodarka jest po to, żeby ludzie mieli się dobrze, a nie odwrotnie). A jeżeli chodzi o budowlańców, to życzę wszystkim, żeby znaleźli normalną pracę w normalnych krajach. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: arkaszka Re: Kolego, a merytorycznie? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 31.07.08, 13:28 A wracając do wczorajszej dyskusji na temat bumu w kredytach to policzyłem sobie tak 5 000.000.000 pln/ 250.000pln średni kredyt = 20 000 sprzedanych mieszkań, więc albo coś przeoczyłem, albo to jakaś lipa. zniknięcie 20 000 mieszkań z podaży dało by się chyba zauważyć. Więc teraz pomyślmy skąd ta liczba, może to kredyty developerów tak podniosły tą wartość. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Jontek Banki się boją, deweloperzy zaczęli zawieszać i... IP: *.ibd.gtsenergis.pl 31.07.08, 11:27 Kupuję mieszkania praktycznie w ciemno. Na jakiś czas będzie zapaść w budownictwie, nie będą powstawały nowe mieszkania, których już teraz jest deficyt na kilka milionów. Za rok lub dwa ceny poszybują o kolejne 100-200%. Ludzie i tak kupią bo muszą mieć gdzie mieszkać Odpowiedz Link Zgłoś
kolaabb Re: Banki się boją, deweloperzy zaczęli zawieszać 31.07.08, 11:32 Gość portalu: Jontek napisał(a): > Kupuję mieszkania praktycznie w ciemno. Na jakiś czas będzie zapaść w > budownictwie, nie będą powstawały nowe mieszkania, których już teraz jest > deficyt na kilka milionów. Za rok lub dwa ceny poszybują o kolejne 100-200%. > Ludzie i tak kupią bo muszą mieć gdzie mieszkać Jontek Nie można tyle godzin na słońcu... załóż coś na główkę... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ogon Re: Banki się boją, deweloperzy zaczęli zawieszać IP: 212.160.172.* 31.07.08, 11:33 poszybuja... chyba w dol :))) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: qrnamol Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś mieszkać IP: *.toya.net.pl 31.07.08, 11:37 ale niekoniecznie w PO-landii :-) Ja czekam z kupnem, nie mam wiele bo 140tys (kupiłem w 2004r za 35tys, sprzedałem w 2007r za 140tys i teraz wynajmuję mieszkanie za 1KPLN/m-c), i jak ceny mieszkań nie spadną do MAX 3tys w Wieśniawie to nie ma mowy o kupnie w PO-landii, bo w Niemczech mieszkanie w stanie developerskim (gładzie, pomalowane, posadzki itp) to 1.6-2KEURO! A w przeżywającej boom mieszkaniowy Bułgarii, gdzie do tego koszty życia są najniższe w Europie, m2 kosztuje nawet 600-700euro, a naprawdę wypasione mieszkanie w super miejscowości to wydatek ok. 1400 euro/m2... :-) Trzeba być niezłym DEBILEM żeby kupować 30-40 metrowe KLITKI (zwane apartamentowacami) w Republice Bananowej :-) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: fd Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz IP: *.internetdsl.tpnet.pl 31.07.08, 12:09 A do roboty pojedziesz do Plowdiw czy do Pamparowa?? Rozumiem że ceny w wielu miejscach są niższe niż u nas w Bolandii ale czy to oznacza automatycznie że obywatele Bolandii gdzie mieszkania są drogie wsiądą w pociąg i pojada do Bułgarii lub do Niemiec szczególnie jak nie znają miejscowych języków i tam bedą mieszkać? Po prostu nie nalezy się podniecać niezdrowo w jedną i drugą stronę. Tak samo jak to, że 3 mln. rodzin potrzebuje mieszkania Bolandii nie oznacza że ich na nie stać nawet gdyby kosztowały po 2 k zł/m2 tak samo nie należy się podniecać tym że np. ekstra mieszkanko w Bad Gastein w Austrii koło pola golfowego kosztuje 1,5 k EUR/m2 bo to po prostu zadupie i nie bardzo poza urlopem jest tam po co jechać. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: qrnamol Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz IP: *.toya.net.pl 31.07.08, 12:27 Tak, to oznacza że ludzie wsiądą w pociąg i pojadą gdziekolwiek, tak jak to już zrobiły MILIONY Polaków, w większości przypadków nie znających języka... I wiesz co? Niewielu z nich ma zamiar wracać do tej Republiki Bananowej. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: bolanyjczyk Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz IP: *.sunrise.net 31.07.08, 12:56 Ja wracam za dwa tygodnie i buduje sobie same dom. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: qrnamol Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz IP: *.toya.net.pl 31.07.08, 13:50 No właśnie - BUDUJESZ SOBIE DOM :-) Koszt 2KPLN/m2. Debilom kupującym mieszkania od złodziei po 6/8/10KPLN gratuluję :-) Róbcie tak dalej, to za rok/dwa kupię Wasze mieszkanie od komornika :-) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: zdziwony Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 31.07.08, 14:27 Wybudujesz mi dom? Zapłacę ci 3k za metr. Nie musi być na Mokotowie czy Ochocie, wystarczy mi Wawer albo Radość. Działeczka wystarczy taka z 1000 metrów. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: qrnamol Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz IP: *.toya.net.pl 31.07.08, 14:52 Mówiłem o kosztach BUDOWY (materiały+robocizna). Nie chce mi się szukać oferty firmy która ma taką cenę, mam gdzieś broszurkę z Targów Mieszkaniowych które były niedawno w Łodzi. Koszt 2kpln za m2 domu wg. wybranego projektu, niezależnie od lokalizacji (Wypi..wo czy Warszawa - jedna cena) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: AnalizatorDomator Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz IP: *.internetdsl.tpnet.pl 31.07.08, 15:35 Wybacz, ale z Ciebie naiwny człowiek. I sądzisz, że za te 2k/metr będziesz miał dom? Nawet jak działkę dostaniesz od stryjka w prezencie to taka cena jest nieosiągalna. Znam takie oferty. Niezależnie od tego, że na etapie podpisywania umowy dowiesz się o wielu nieodłącznych kosztach dodatkowych, opcjach etc. to przecież jest do poniesienia bardzo dużo kosztów administracyjnych, związanych z przyłączeniem mediów (ok. zaraz mi powiesz, że działkę dostaniesz uzbrojoną i i ogrodzoną ale zawsze te rurki i kabelki ktoś musi spiąć). No a gdybyś chciał taki dom sprzedać to jaka cenę byś wystawił? 2k/metr czy może 2-3 razy tyle? Tak się składa, że mam rodzinę na wsi, która buduje dom na własnej działce - systemem gospodarczym. Mam też rodzinę na wsi, która sprzedała trochę ziemi na działki, na których budują teraz domy ludzie z miasta. Nie rób ludziom wody z mózgu bo jeszcze dziś przy kolacji będą się biedni ekscytować, że można zbudować dom na wsi na "dwie paki". Ręce opadają. Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Przeczytaj ten artykul. A cytat dla Ciebie to: 31.07.08, 15:38 "During a bubble, people don't believe that prices will fall," he said. "This has been proven wrong so many times in the past. But there's something in human nature that makes us unable to learn from history." www.nytimes.com/2005/12/25/business/yourmoney/25japan.html Milej lektury :)))) ---------------------------------------------- Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej lektury :) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: qrnamol Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz IP: *.toya.net.pl 31.07.08, 15:41 W 2004 roku dom stan surowy zamknięty 120m2 kosztował +-70kpln. Za rok/dwa będzie to samo albo i taniej. Nie mam interesu robić ludziom wody z mózgu, delikatnie mówiąc mam to głęboko gdzieś co tu się stanie, czy stanieją mieszkania czy zdrożeją, bo i tak z każdym dniem coraz bardziej godzę się z myślą że stąd wyjadę, bo na zachodzie z CCNP i b.dobrą znajomością angielskiego zarobię znacznie więcej niż 3kpln/netto tak jak w tej chwili w PO-landii w Łodzi, bo do Wieśniawy na 24h/dobę wyścig szczurów nie mam zamiaru jechać. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: adrian Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz IP: *.171.22.242.crowley.pl 31.07.08, 15:51 > Wybudujesz mi dom? Zapłacę ci 3k za metr. Nie musi być na Mokotowie czy Ochocie > , > wystarczy mi Wawer albo Radość. Działeczka wystarczy taka z 1000 metrów Poszukaj dobrze murarzy z prowincji. Zbuduja ci dom w stanie developerskim w tej cenie . Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil No patrz, ciekawe :) 31.07.08, 12:45 Siedze w Belgii od roku, mam bardzo dobry kontrakt, zajmuje sie rozwojem kluczowego systemu do komunikacji z klientami, a nie znam ani francuskiego, ani flamandzkiego :) Praktycznie co drugi kolega w pracy ma sprzataczke/opiekunke/ekipe remontowa z Polski (wiekszosc z tych ludzi mowi tylko po polsku). Nikomu to nie wadzi :) Ok, znam angielski - ale do tej pory pracowalem rowniez w Niemczech i tam nieznajomosc niemieckiego tez mi nie przeszkadzala. To wszystko jest naprawde duzo prostsze niz Ci sie wydaje :) ---------------------------------------------- Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej lektury :) Odpowiedz Link Zgłoś
pogromca_kretynow Re: No patrz, ciekawe :) Brdfzo Ciekawe 31.07.08, 12:54 kretynofil napisał: > Siedze w Belgii od roku, mam bardzo dobry kontrakt, zajmuje sie rozwojem Zajmujesz sie wypisywaniem bzdur na Forum. > kluczowego systemu do komunikacji z klientami, a nie znam ani francuskiego, ani > flamandzkiego :) Praktycznie co drugi kolega w pracy ma > sprzataczke/opiekunke/ekipe remontowa z Polski (wiekszosc z tych ludzi mowi Zlituj sie, napisz ze co trzeci albo co czwarty. > tylko po polsku). Nikomu to nie wadzi :) > > Ok, znam angielski - ale do tej pory pracowalem rowniez w Niemczech i tam > nieznajomosc niemieckiego tez mi nie przeszkadzala. Nie przeszkadzala, bo nigdy w Niemczech nie mieszkales. > > To wszystko jest naprawde duzo prostsze niz Ci sie wydaje :) > > ---------------------------------------------- > > Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach > internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca > perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej > lektury :) Odpowiedz Link Zgłoś
steady_at_najx Re: No patrz, ciekawe :) Brdfzo Ciekawe 31.07.08, 14:01 >pogromca_kretynow napisała: tu tez trollu forumowy smiecisz? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Zbylut Re: No patrz, ciekawe :) Brdfzo Ciekawe IP: *.chello.pl 31.07.08, 14:25 To napisz jeszcze jaka obowiazuje w tym miesiacu wersja z Twoim mieszkaniem w W-wie. Kupiles za 5, 5.5 czy za 6 ? Wynajmujesz, wynajmowales, bedziesz wynajmowal ? Warte w tej chwili 7.5, 8 czy 9 kzl ? Wszystkie ww. wersje Twojego "stanu posiadania" wymieniles na tym forum. Dlatego chcialbym sie dowiedziec jaka obowiazuje a.d.08.2008. Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Prosze, gnojku deweloperski, zacytuj... 31.07.08, 14:28 ...chociaz jedna wypowiedz, gdzie napisalem ze moje mieszkanie kosztowalo wiecej niz 5KPLN/m2 i chociaz jedna, w ktorej napisalem ze juz wynajalem to mieszkanie. Czekam, smieciu... ---------------------------------------------- Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej lektury :) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: AnalizatorDomator Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz IP: *.internetdsl.tpnet.pl 31.07.08, 12:32 Kolega, który czeka na spadek poziomu Bułgarii (nie wiem , nie sprawdzałem, ale może takie są; w przedział 600-1400EUR/m2) jest widzę tzw. "czekaczem na cud". Oczywiście to co teraz było (i minęło) to kosmos cenowy ale nadzieja, że spadek cen będzie np. finalnie na poziomie 50% to fantasmagorie. Kluczowa sprawa to ceny działek, bo ceny robocizny i materiałów nie mają dużej rezerwy do spadków. Szczególnie robocizna. Zgadza się, poszła w górę ale jest teraz na takim poziomie, że już duża grupa pracowników budowlanych nie myśli wyjazdach a są tez tacy co wracają. Ceny mat. pójdą trochę w dół ale to przełożyć się na max. kilka procent mniej na cenie metra. Z działkami to jest niestety tak, że Ci właściciele, którzy widzieli szaleństwo ostatnich lata będą z trudnością akceptować ew. sporo niższe cenny transakcyjne. Część z nich będzie zatem "kisić glebę". I tutaj kłania się np. sensowność wprowadzenia podatku katastralnego, który mógłby rozruszać rynek. Ci, którym by doskwierało płacenie tego podatku zmuszeni byliby do sprzedaży gruntów. Większa podaż skutkowałaby ew. obniżką cen. Ale o tym podatku na razie się nie mówi zbyt głośno i póki co nasi "ziemianie" będą raczej czekać na powrót cen z kosmosu niż sprzedaż ("póki jest co do garnka włożyć to ziemi nie oddam"). W taki klinczu olbrzymia rolę ma do odegrania państwo ze swoimi dużymi (jeszcze zasobami ziemi). Dzieje się tak na świecie, że ziemia może trafić do deweloperów korzystniejszych warunkach. Jest prosty sposób; należy przetarg na sprzedaż działki obwarować kilkoma warunkami. Podstawowy to taki, że po sfinalizowaniu transakcji budowa muszą rozpocząć się w ciągu np. 1-2 lat, a w ciągu max. 3-4 lat gotowe mieszkania muszą być oddane. Dokładając do tego kilka pomniejszych warunków (wynikających np. ze szczegółowego planu zagospodarowania) jak możliwość realizacji wyłącznie zabudowy mieszkaniowej nie wyższej niż..., zajmujacej nie więcej niż x % pow. działki... etc., deweloper jest zmuszony niejako do kalkulowania taniej (tańszej) inwestycji. Skutkuje to tym, że po pierwsze cena za działkę nie osiągnie absurdalnego poziomu, a po drugie cena za metr musi być tak skalkulowana aby w ciągu tych kilku lat (max 3 -4) od kupna działki. inwestycja się sprzedała. Takie ograniczenia w przetargu mogą drastycznie ukrócić spekulacyjny zakup ziemi (vide absurdalne ceny za jakie działki kupowały np. hiszpańskie firmy). Na koniec super ważna sprawa. Pazerność deweloperów w ustalaniu swojej marży. Ale tu mam nadzieję, że ten aktualny kryzys czegoś ich nauczy. I od obniżenia własnego zysku zaczną kalkulowanie przyszłych inwestycji. Na razie u większości funkcjonuje strategia, że na deweloperce trzeba zarabiać krocie dzięki maksymalnym przebitkom. "Robię projekt osiedla za 200 mln PLN to sprzedać go muszę za 400mln PLN". Może część wróci z nich to podstawowej zasady handlu - "mniejsza marża + duży obrót = się (też) duży zysk". Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: 4g63 Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz IP: 213.77.0.* 31.07.08, 12:36 ok, skoro nie spadną o 50% i więcej, to muszę się przeprowadzić, bo nigdy nie będzie mnie stać na kupno mieszkania w tym kraju, a podobno dużo zarabiam. straszny ten kraj jest, napewno jego ustrój to nie demokracja a niewolnictwo które jest przypieczętowane prawnie. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: qrnamol Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz IP: *.toya.net.pl 31.07.08, 12:46 >Kolega, który czeka na spadek poziomu Bułgarii (nie wiem , nie >sprawdzałem, ale może takie są; w przedział 600-1400EUR/m2) jest >widzę tzw. "czekaczem na cud". Oczywiście że czekam na cud, jak my wszyscy chyba. Najwyższy czas żeby cudak przestał grać w piłkę tylko wziął się za robienie tych obiecanych cudów. >Oczywiście to co teraz było (i minęło) to kosmos cenowy ale >nadzieja, że spadek cen będzie np. finalnie na poziomie 50% to >fantasmagorie. Jakieś argumenty? Ah, tak, niedawno jakiś francuski brukowiec napisał że jesteśmy Tygrysem Europy. Zero przemysłu, zero produkcji, PKB napędzany spekulacjami mieszkaniowymi. Zaiste, żyć nie umierać w tej Republice Bananowej, za każde pieniądze warto tu kupić mieszkanie, nawet jeśli będzie ono 2x droższe niż np. w Niemczech. >Kluczowa sprawa to ceny działek, bo ceny robocizny i materiałów nie >mają dużej rezerwy do spadków. Szczególnie robocizna. Zgadza się, >poszła w górę ale jest teraz na takim poziomie, że już duża grupa >pracowników budowlanych nie myśli wyjazdach a są tez tacy co >wracają. Ceny mat. pójdą trochę w dół ale to przełożyć się na max. >kilka procent mniej na cenie metra. Z pewnością ceny robocizny nie mają dużej rezerwy do spadków. Szczególnie że w każdym wysoko rozwiniętym kraju Europy jest już zaawansowany kryzys mieszkaniowy (Irlandia spadek wartości mieszkań 30%, Anglia 2% w porównaniu do zeszłego miesiąca). Ciekawe co te tabuny robotników budowlanych będą teraz robić. Aha, pewnie wg. Ciebie - podnosić ceny usług. Tak jak to robią nasi developerzy :D Ciekawe że kolega w marcu szukał ekipy do budowy domu, gdzie nie dzwonił to ani "dzieńdobry" ani "spier...", nie było rozmowy nt. budowy. W czerwcu skruszeni dzwonili jeden po drugim, ale już miał ekipę :-) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: AnalizatorDomator Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz IP: *.internetdsl.tpnet.pl 31.07.08, 13:14 > >Oczywiście to co teraz było (i minęło) to kosmos cenowy ale >nadzieja, > że > spadek cen będzie np. finalnie na poziomie 50% to >fantasmagorie. > > Jakieś argumenty? Ah, tak, niedawno jakiś francuski brukowiec napisał że > jesteśmy Tygrysem Europy. Zero przemysłu, zero produkcji, PKB napędzany > spekulacjami mieszkaniowymi. Zaiste, żyć nie umierać w tej Republice Bananowej, > za każde pieniądze warto tu kupić mieszkanie, nawet jeśli będzie ono 2x droższe > niż np. w Niemczech. Kolego, trochę mniej emocji. Akurat znam się jako tako na rynku nieruchomości. Po pierwsze swoje wypowiedzi odnoszę to cen średnich z m2. Jeśli sądzisz, że np. w Warszawie, gdzie załóżmy (ze wszystkimi upustami od dewelopera etc.) finalne zeny transakcyjne (średnio, nie mówię np. o "wieży Libeskinda" i innych "pałacach z kamienia i drewna egzotycznego" mieszczą się w przedziale 7-9 tys./m2, to mam rozumieć, że oczekujesz spadku o np. 50% do pozimów 4-5 tys. za m2???? Może zatem jakieś argumenty od Ciebie usłyszę, że do tego poziomu jednak ceny spadną (spaść powinny)? Ja mógłbym Ci skalkulować do jakiego poziomu powinny spaść średnia cena m2 w W-wie oraz jaki procent robocizny powinien być w cenie tego metra (z tego dalej można by wyliczyć średnią pensję budowlańca.) i na jakiej marży powinien jechać deweloper. I powtarzam, to fantasmagoria. Oczywiście, że w wybranych lokalizacja (i ekstremalnie przegiętych cenowo)inwestycjach jest spora rezerwa. Albo inaczej, byłaby gdyby raz jeszcze identyczną inwestycję zaczynał deweloper i kupił taniej ziemię i opanował się przy kalkulacji swojego zysku. Pamiętaj, że przy zakończonych (kończonych) inwestycjach deweloperowi jest trudno afiszować się z dużymi rabatami. One mają miejsce w zaciszu negocjacyjnym. Ciekawie też kolega prawi jeśli chodzi o robociznę. Jak sobie to wyobrażasz, że robotnicy, którzy na boomie w branży doszli do rozsądnych (acz nie kosmicznych) i godziwych wynagrodzeń teraz zgodzą się na radykalne cięcia? Zakładasz powrót do starych płac na poziomie 2-3 tys. brutto dla zwykłego budowlańca? Oczywiście nie mówię o specjalistach i bardziej poszukiwanych specjalizacja, gdzie ten poziom nawet 3-4 lata temu był juz wyższy. POWTARZAM: Tylko znacząco niższe ceny działek oraz niższe marże deweloperskie w znaczący sposób obniżą ceny mieszkań. Robocizna i materiały będa miały wpływ dużo mniejszy. Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
rydzyk_fizyk A co kupującego obchodzą koszty developera? 31.07.08, 13:37 Co klienta obchodzi jaka jest marża i co składa się na koszty? Klienta obchodzi finalna cena. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: qrnamol Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz IP: *.toya.net.pl 31.07.08, 13:58 >mam rozumieć, że oczekujesz spadku o np. 50% do pozimów 4-5 tys. za >m2???? >Może zatem jakieś argumenty od Ciebie usłyszę, że do tego poziomu >jednak ceny >spadną (spaść powinny)? Oczywiście, argument jest jeden - NIGDZIE nie jest powiedziane że złodzieje, przepraszam, developerzy, MUSZĄ ZAROBIĆ. Od początku roku 27 już zbankrutowało, a kolejnych 140 by chciało, ale partacze nawet wniosków o uznanie bankructwa nie potrafią odpowiednio napisać i muszą poprawiać. Jak płacili za działki/materiały/usługi na górce, to teraz poniosą tego konsekwencje. Idzie globalna recesja, i wbrew sianej 24h/dobę propagandzie sukcesu w Tusk Vision Network 24 - w Polsce nie jest dobrze, a będzie jeszcze gorzej. Polska jest w tej chwili NAJDROŻSZYM krajem Europy jeśli chodzi o koszty życia, już pomijając koszty mieszkań. Nie widzę racjonalnego uzasadnienia przepłacania dwukrotnie za mieszkanie w kraju w którym dodatkowo art. spożywcze są również kilanaście/dziesiąt procent droższe niż chociażby u naszych zachodnich sąsiadów, u których zarobki są kilkaset procent wyższe... W ciągu 3 lat mieszkania zdrożaly 4-ro krotnie! Jakieś racjonalne uzasadnienie? Kupiłem za 35tys, sprzedałem za 140tys. To samo mieszkanie, tylko 3 lata starsze... Dlaczego nie miałby spaść o MINIMUM 50%? W USA dokładnie to się dzieje, z tym że u nich bańka rosła przez 8 lat o 300%, a u nas w ciagu 3 lat o 400%... Jak je...nie to nie będzie co zbierać :-) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: AnalizatorDomator Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz IP: *.internetdsl.tpnet.pl 31.07.08, 14:39 Gość portalu: qrnamol napisał(a): > >mam rozumieć, że oczekujesz spadku o np. 50% do pozimów 4-5 tys. za > >m2???? > >Może zatem jakieś argumenty od Ciebie usłyszę, że do tego poziomu >jed > nak ceny > >spadną (spaść powinny)? > > Oczywiście, argument jest jeden - NIGDZIE nie jest powiedziane że złodzieje, > przepraszam, developerzy, MUSZĄ ZAROBIĆ. Od początku roku 27 już zbankrutowało, > a kolejnych 140 by chciało, ale partacze nawet wniosków o uznanie bankructwa..........i wbrew sianej 24h/dobę propagandzie sukcesu w Tusk Vision > Network 24 - w Polsce nie jest dobrze. Ale nie eksploatuj się błagam tak n/t propagandy sukcesu Tuska. Zaraz pewnie napiszesz też, że wszystko to wina Okrągłego stołu, układu, chorych regulacji UE etc. Rozmawiamy tu (próbujemy przynajmniej) o rynku nieruchomości/deweloperach i na tym się skupiajmy. Oczywiście wszystko jest ze wszystkim powiązane ale tak rozmawiając to dojdziemy to punktu, kiedy Pangea się dzieliła na kontynenty, i gdyby wtedy poszło to trochę inaczej to byśmy byli przyklejeni do Am. Północnej i Polska byłaby jakimś wschodnim stanem i żyłoby się nam wszystkim dostatnio (pomijając spekulacyjne bańki internetowe i nieruchomościowe) :-))))) A tak na poważnie, to postarajmy się trochę przewidzieć co się stanie na naszym rynku mieszkaniowym w najbliższych 2-3 latach. Ale bazując na realnych przesłankach. Nawet z tym Tuskiem na czele rządu, którego jak widzisz nie trawisz (no boi z obydwoma bliźniakami u władzy byłoby na pewno lepiej ;-) Proponuję abyś pobawił się w wirtualnego i uczciwego (przestrzegającego dekalog) dewelopera i skalkulował koszty jakiejś małej inwestycji. To jest naprawdę (wbrew pozorom proste). Podzwoń po ogłoszeniach i sprawdź za ile możesz kupić teraz działki, Będziesz wiedział czy ludzi są skłonni do dużych zniżek w stosunku do tego co było, zapytaj ile bierze (średnio) budowlaniec w Twoim rejonie - albo dla ułatwienia podzwoń po firmach za ile wybudują m2 - i nawet załóż, że wynegocjujesz finalnie - minus 15% na kontrakcie. Dołóż swoją (bardzo małą - bo przecież Ty nie jesteś na pewno złodziejem) marżę, która pokryje Two zysk, promocję, roszczenia z tyt.gwarancji (przepraszam, Ty zapewne jako super uczciwy deweloper postawiłbyś dom be usterek) i wygospodaruje jakiś mały kapitał obrotowy na zakup kolejnych gruntów. Nie wspominam już op kupie kosztów pośrednich (projekt, formalności administracyjne, ubezpieczenia, koszty kredytu z którego wybudujesz ten dom itd, itd.) Tak dla wytłumaczenia. Może to wyglądać, że uważam, że ceny nie spadną. Spadną, ale raz jeszcze powtarzam; ułuda, że np. średnia cena m2 w W-wie będzie o 50% niższa niż teraz nie wydarzy się na pewno. teraz jak ktoś dobrze poszuka i twardo ponegocjuje to kupi fajne lokum w W-wie finalnie za 7-8 tys./m2 (oczywiście nie hiper duper apartament) dostanie. I to już jest nieźle bo w zeszłym roku te mieszkania szły po min. 10 tys./m2. Oczekiwania, że spadek będzie trwał do poziomu np. 4 tys./m2 jest abstrakcją. Mówię o W-wie, o innych miastach/rejonach się nie wypowiadam. Moim skromnym zdaniem to poziomem, do którego mnimalnie może zejść średnia cena w W-wie to jakieś 6-7 tys./m2 Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: qrnamol Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz IP: *.toya.net.pl 31.07.08, 14:59 Sorry, ale nawet nie skończyłem czytać... Podzwoń w Niemczech po developerach, spytaj ile biorą za m2, i nie mówię o Berlinie gdzie mieszkania są strasznie tanie bo nie ma pracy i jest nadpodaż mieszkań. Jak już dowiesz się że m2 kosztuje 1500-2000 euro, to jeszcze dowiedz się jak wygląda w Niemczech standard developerski (gładzie na ścianach, do tego pomalowane na wybrany kolor, posadzki itp itd). Można taniej? Chyba nie powiesz mi że w Niemczech robole zarabiają mniej niż w PO-landii skoro w Niemczech średnie zarobki są pewnie min. 4x większe niż u nas. Skoro tak tzn. że i robole powinni zarabiać 4x więcej, tak? A mimo to popatrz - developerom OPŁACA się sprzedawać po 1500-2000 euro/m2... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: AnalizatorDomator Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz IP: *.internetdsl.tpnet.pl 31.07.08, 15:57 Gość portalu: qrnamol napisał(a): > Podzwoń w Niemczech po developerach, spytaj ile biorą za m2, i nie mówię o > Berlinie gdzie mieszkania są strasznie tanie bo nie ma pracy i jest nadpodaż > mieszkań. Jak już dowiesz się że m2 kosztuje 1500-2000 euro, to jeszcze dowiedz > się jak wygląda w Niemczech standard developerski (gładzie na ścianach, do tego > Znam akurat trochę Berlin więc źle trafiłeś. Wszystko zależy od dzielnicy, tego kto budował - jaki typ inwestora, czy były dopłaty budżetowe lub(i) samorządowe (np. grunt sprzedany przez miasto na specjalnych warunkach deweloperowi - wspominałem, że takie sytuacje mogłyby tez dziać się u nas i wpłynąć na obniżkę cen, miasta, które mają taką ziemie mogą stymulować deweloperkę, Berlin ze względu na zaszłości komuny, podobnie jak Warszawa ma takie możliwości). Pamiętaj tez, że Niemcy to kraj o rozbuchanym wsparciu socjalnym (sa najbogatsi i mogą sobie na to pozwolić - jeszcze, bo też się chwieją). Ta pomoc dociera różnymi kanałami do różnych projektów - mieszkaniowych też. Cały czas mówię o cenach średnich (np. w W-wie) a ceny 1,5k -2k EUR/m2 w Berlinie to najniższe opcje za nowy lokal, raczej dalej niże bliżej fajnych dzielnic i centrum. Ja w Warszawie też ci znajdę za 7 tys./m2 (ok. 2k EUR) przyzwoite mieszkanie od dewelopera. Po tym całym kryzysie podobne (już nowo budowane) mieszkanie w W-wie będą po jakieś 6 - 6,5 tys. a więc nie wiele więcej niż te 1,5k EUR/m2 w Berlinie. Zadowolony czy nadal oczekujesz, że skoro w Berlnie są po 1.5kEUR/m2 czyli teraz na nasze to ok 5200PLn/m2 to w takiej W-wie powinny być za 4kPLN/m2. No ale niestety, nie jesteśmy Niemcami. Pociesz się, że na dzikim wschodzi (Rosja, Ukraina) jest jeszcze drożej. A propos Berlina to z chęcią zobaczyłbym Twój link o jakiej lokalizacji (konkretnego dewelopera) w Belinie. Wykaż się i zaprezentuj nam to na forum - niech wszyscy zobaczą to nowe mieszkanie w Berlinie za 5k PLN/m2 (1,5k EUR/m2) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kaczus (Tomek) Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz IP: *.dialog.net.pl 31.07.08, 14:18 > w Warszawie, gdzie załóżmy (ze wszystkimi upustami od dewelopera etc.) finalne > zeny transakcyjne (średnio, nie mówię np. o "wieży Libeskinda" i innych > "pałacach z kamienia i drewna egzotycznego" mieszczą się w przedziale 7-9 > tys./m2, to mam rozumieć, że oczekujesz spadku o np. 50% do pozimów 4-5 tys. za > m2???? Skoro w Łodzi juz do tego poziomu spadły nowe mieszkania, to możliwe to i w warszawie :) > POWTARZAM: Tylko znacząco niższe ceny działek oraz niższe marże deweloperskie w > znaczący sposób obniżą ceny mieszkań. Robocizna i materiały będa miały wpływ > dużo mniejszy. Hmmm - cena działki przy wielopiętrowym budynku aż takiego dużego wpływu chyba nie ma... Chyba, że liczymy ceny działek w samym centrum, ale kto by tam szukał mieszkań po rozsądnej cenie? Odpowiedz Link Zgłoś
steady_at_najx Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz 31.07.08, 14:23 > Kolego, trochę mniej emocji. Akurat znam się jako tako na rynku nieruchomości. > Po pierwsze swoje wypowiedzi odnoszę to cen średnich z m2. Jeśli sądzisz, że np Kolego - wielu takich mowilo ze zna sie na nieruchomosciach - nazywaja sie szumnie analitykami - pod ta zwodnicza nazwa tkwi plakietka "naganiacz". Oni tez mowili ze sie znaja podawali przyklady Hiszpanii (do czasu - pozniej jak Hiszpania zaczela sie sypac, stwierdzili ze skoro tam to trwalo 7 lat to u nas tez bedzie, nie biorac pod uwage zupelnie tempa wzrostow). Z tego co piszesz wynika ze znasz sie raczej slabo. Jeszcze raz powtorze - klienta nie interesuje za ile zbudowal deweloper. Dopiero styk podazy z popytem rozrusza ten rynek a do tego krzywa cenowa jeszcze mocno za wysoko. Jak bys w stanach 18 miesiecy temu powiedzial ze bedzie taki kryzys wysmiano by cie, pierwsi i najglosniej smiali by sie wlasnie tacy ktorzy uwazaja ze "sie znaja". W ogole poczytaj swoje posty. Te pseudo-wyrafinowane slowa i budowanie zdan majace zrobic wrazenie specjalisty delikatnie zdradzaja. (Och, ahh, , zacisze negocjacyjne i duperele w tym oklepanym tonie). > Ciekawie też kolega prawi jeśli chodzi o robociznę. Jak sobie to wyobrażasz, że > robotnicy, którzy na boomie w branży doszli do rozsądnych (acz nie kosmicznych) > i godziwych wynagrodzeń teraz zgodzą się na radykalne cięcia? Panie "specjalisto" oto cytat z pulsu biznesu : "Firmy beda sie zamykac Choc trwa własnie czas budowlanych zniw, przedsiebiorcy budowlani maja do realizacji znacznie mniej inwestycji, niz przewidywali. Przez to do kazdego przetargu staje kilkudziesieciu, a nie kilku oferentów. Firmy wykonawcze, abyminimalizowac straty zwiazane z nakładami poniesionymi na zakup sprzetu i zatrudnienie pracowników oraz choc czesciowo amortyzowac poniesione inwestycje, wola stosowac dumping cenowy i realizowac przedsiewziecia, niz bezczynnie czekac na poprawe sytuacji w branzy." a co za tym idzie kolego albo wezma tyle ile oferuje rynek albo zostana w domu gotujac zupke z papierka. A swoje wspomnienia o dobrych zarobkach powiesza na scianie w formie TV LCD. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: AnalizatorDomator Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz IP: *.internetdsl.tpnet.pl 31.07.08, 14:57 steady_at_najx napisał: > W ogole poczytaj swoje posty. A Ty je czytałeś???? Włączyłem się tylko dlatego do dyskusji bo chciałem podjąć forumową polemikę z głosami, że ceny spadną o połowę (takie jest przekonanie/oczekiwanie) jednego z forumowiczów. Ceny (mówimy o cenach ŚREDNICH a nie cenie apartamentu z bajki) będą jeszcze spadać. To jasne. Ale na na jakiej podstawie ktoś może uważać, że cena nowej inwestycji może spaść z aktualnych 7-8 tys. (za tyle kupisz w W-wie) do np. 4 tys./m2. Bardzo chętnie poczytam rzeczowe argumenty. Idąc tym tropem nowe mieszkanie np w Łodzi (skoro teraz są ponoć po 4-5 tys. - nie wiem opieram się na tym co ktoś tutaj napisał) będą po 2,5 tys/m2 ???? Ludzie, bańka była, pękła (pęka cały czas) ale oczekiwania, że za mieszkania będziemy płacić tyle co 5 lat temu jest również robieniem (tylko w drugą stronę) wody z mózgu. Skrajności są fatalne. Wszystko się teraz ma odwrócić? Efekt będzie taki, że deweloperzy przestaną budować a ludzie przestana kupować w nadziejii, że w końcu to wszystko je...nie (znaczy źli deweloperzy upadną albo się nawrócą i zaczną powstawać nowe i tanie domy). Życzę Wam teg. I sobie również. Ale stąpam twardo po ziemi. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: qrnamol Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz IP: *.toya.net.pl 31.07.08, 15:04 > Idąc tym tropem nowe mieszkanie np w Łodzi (skoro teraz są ponoć po >4-5 tys. - nie wiem opieram się na tym co ktoś tutaj napisał) będą >po 2,5 tys/m2 ???? Po tyle były w 2004 roku, czyli 4 lata temu. > Ludzie, bańka była, pękła (pęka cały czas) ale oczekiwania, że za > mieszkania będziemy płacić tyle co 5 lat temu jest również > robieniem (tylko w drugą stronę) wody z mózgu. W normalnych, cywilizowanych krajach, mieszkania powinny drożeć (i drożeją) o +-współczynnik inflacji. Jeśli za PIS'u mieliśmy inflację na poziomie 2% i PKB 7.5% (ale wg. cudaka zasługujemy na CUD GOSPODARCZY i obecnie mamy inflację 7.5% a PKB 2%), to dlaczego mieszkania miałyby drożeć rokrocznie o 100%? Bo tak zdrożały, i opieram to twierdzenie na faktach (10.2004 kupno za 35tys, 02.2008 sprzedaż za 140tys, chcesz skany aktów notarialnych?) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: AnalizatorDomator Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz IP: *.internetdsl.tpnet.pl 31.07.08, 15:21 Gość portalu: qrnamol napisał(a): > > Idąc tym tropem nowe mieszkanie np w Łodzi (skoro teraz są ponoć po > > 4-5 tys. > - nie wiem opieram się na tym co ktoś tutaj napisał) będą >po 2,5 tys/m2 ?? > ?? > > Po tyle były w 2004 roku, czyli 4 lata temu. > > > Ludzie, bańka była, pękła (pęka cały czas) ale oczekiwania, że za > > mieszkania będziemy płacić tyle co 5 lat temu jest również > robien > iem > (tylko w drugą stronę) wody z mózgu. Już się zgubiłem choć doszliśmy do jakiegoś wspólnego mianownika. I skoro np. jesteśmy przy Łodzi, to zgadzamy się, że ten poziom cen 4-5 lat temu był w ok. 2,5tys./m2. Tak? I co, rozumiem, że Ty uważasz, że do takiego poziomu ceny zjadą (zjechać powinny)? Ok. zakładając, że można trochę dołożyć z tyt. inflacji (rozumiem, że wzrost cen działek tez był uprawniony na poziomie inflacyjnym, pensji w budowlance, etc?)i to powinna dać właściwy średni poziom cen metra w takiej Łodzi w okolicach 3 tys. PLN? Proszę potwierdź to, operujmy konkretami? I twój przekaz do rodaków mógłby w związku z tym być taki: w Łodzi jest teraz średnio metr po 4,5 tys ale to niedobra i złodziejska cena. Poczekajcie, na pewno zjedzie do 3tys.? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: qrnamol Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz IP: *.toya.net.pl 31.07.08, 15:31 >I twój > przekaz do rodaków mógłby w związku z tym być taki: w Łodzi jest teraz średnio > metr po 4,5 tys ale to niedobra i złodziejska cena. Poczekajcie, na pewno > zjedzie do 3tys.? Dokładnie - tak. A nawet poniżej tych 3tys/m2. Chyba aż takim Tygrysem Europy jak Irlandia nie jesteśmy skoro nasze Słońce Kaszub, Cudotwórca, chciał nas do nich równać abyśmy byli drugą Irlandią. No chyba że o to mu chodziło? www.independent.ie/business/irish/bank-shares-drop-after-30pc-house-price-fall-prediction-1433772.html 30% do tej pory i ciągle leci... :-) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: swoboda_t Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 31.07.08, 15:40 Na dzień dzisiejszy w GOP, ale poza Katowicami, są dostępne nowe mieszkania w cenie poniżej 3,5k/m2. To są ceny wyjściowe. Półtora roku temu w maisteczkach na peryferiach GOP były nawet poniżej 2k/m2. Nowe! To daje pogląd jakie są realne koszty budowy w Polsce. Nawet licząc drogie (ale nie absurdalnie drogie) działki w Warszawie nie ma problemu, by zbudować i sprzedać z zyskiem za 5k. Potwierdzają to raporty deweloperów, w których umieszcone sa ich zyski. Póki są frajerzy chętni płacić za to np. 8 czy 10 to ok. Na szczęście frajerów jest już niewielu. Odpowiedz Link Zgłoś
steady_at_najx Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz 31.07.08, 16:21 > Ludzie, bańka była, pękła (pęka cały czas) ale oczekiwania, że za mieszkania będziemy płacić tyle co 5 lat temu jest również robieniem (tylko w drugą stronę) wody z mózgu. > Nie nie tyle. Tyle plus inflacja. Jedni przestana drudzy zaczna. I to co zarobia im wystarczy. Ci obrazeni niech zwijaja manele i biora sie do uczciwej roboty. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: mieszkajacy Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz IP: *.cbc.ca 31.07.08, 17:20 Poczytaj: www.nytimes.com/2005/12/25/business/yourmoney/25japan.html?_r=4&oref=slogin&oref=slogin&oref=slogin&oref=slogin www.independent.ie/business/irish/bank-shares-drop-after-30pc-house-price-fall-prediction-1433772.html A jesli potrzebujesz lopata do glowy: polski rynek nieruchomosci to jest balon napompowany do granic i wlasnie teraz peka. Co z tego balona zostanie? nikt nie wie! Jak dlugo zabierze odbudowa - tez nikt nie wie (Japonczycy walcza z tym kilkanascie lat - z ich dochodami, gospodarka!! Polska druga Japonia jeszcze nie jest.) Wartosc podwajala sie kazdego roku. Dlaczego nie ma spasc w podobnym tempie? BTW, pekniety balon kurczy sie duzo szybciej niz jak go pompujesz. Odpowiedz Link Zgłoś
mara571 Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz 31.07.08, 15:02 Jakbys w stanach 18 miesiecy temu powiedzial ze bedzie taki kryzys wysmiano by cie, pierwsi i najglosniej smiali by sie wlasnie tacy ktorzy uwazaja ze "sie znaja". bylam tydzien w lutym 2007 w USA , czali 18 miesiecy temu. Wiesz jaki byl temat glowny lecial w CNN: "suprime". Reportze o rodzinach, ktore kupily domki i ktore podpisujac umowy nie rozumialy, ze rata kradytu za 2 lub 3 lata bedzie duzo wyzsza. Jeszcze wtedy bez zmiany stopy FED. Tak byly te kredyty skonstruowane. Mnie tylko dziwi, ze do lata nikt sie w bankach tym tematem nie interesowal. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: kuzma Re: Tak, ludzie i tak kupią bo muszą gdzieś miesz IP: *.cbc.ca 31.07.08, 17:06 Znac to Ty sie mozesz na uprawie pietruszki. Przeczytaj ponizszy artykul: www.nytimes.com/2005/12/25/business/yourmoney/25japan.html?_r=4&oref=slogin&oref=slogin&oref=slogin&oref=slogin Japonia - 80 lata, Kanada - poczatek 90, US - teraz.... Taki sam mechanizm. Ceny rosly bardzo szybko, owczy ped do kupna przez ludzi ktorych na to nie stac. No i balon musi peknac. Zwroc uwage ile ten japonczyk dal za mieszkanie pod Tokyo - 400K$. Duzo ludzi placi to samo w okolicach Warszawy. Ten Japonczyk zarabia duuuzo wiecej niz ludzie zarabiaja w Polsce. Tylko prosze nie pisz tych bzdur ze brakuje ziemi w Polsce (w Japonii jest 100+ mln ludzi na paru wysepkach.), ze ludzie musza gdzies mieszkac... Odpowiedz Link Zgłoś
steady_at_najx Re: Banki się boją, deweloperzy zaczęli zawieszać 31.07.08, 11:38 > >Ludzie i tak kupią bo muszą mieć gdzie mieszkać Cholera tego nie przewidzielismy w naszym sprytnym KZS-owym planie. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ttt Dokladnie! Jontek ma racje ;) IP: *.chello.pl 31.07.08, 12:08 Teraz ludzie mieszkaja w lasach i na ulicach, a teraz beda we wlasnych mieszkaniach. Pieknie jest :) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: piter Re: Banki się boją, deweloperzy zaczęli zawieszać IP: 213.17.162.* 31.07.08, 12:40 100-200% wzrostu? Tak na logikę, jeśli mieszkanie 50m ma kosztować 1milion, to powiedz chłopie kogo będzie na to stać aby je kupić. Nikt nie będzie kupował mieszkania które musi spłacać kilka pokoleń bo taniej będzie wynająć w Polsce lub w innym kraju. A jeśli w UK będzie można kupić dom (a nie mieszkanie) taniej niż w Polsce to przy obecnych różnicach w płac cały kraj niedługo wyjedzie i pozostaną tylko tazy co mają marzenia że kiedyś wszyscy wrócą... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: lendo Re: Banki się boją, deweloperzy zaczęli zawieszać IP: *.shell.com 31.07.08, 13:00 Jeśli kupujesz w ciemno to ja sprzedaję ! Warszawa Sródmieście 10kzł za m2 - do lekkiej negocjacji ;) - naprawdę kupujesz?? Trzeba mieć naprawdę mocna wiarę aby myśleć że za rok będa po 20kz ( a nawet po 15). Pewny oczywiście nie jestem ale myśle że obniżka ( jeszcze ) 15-20 procent to MINIMUM tego co powinno się stać aby ceny miały jaieś odniesienie do zarobków. Choć oczywiście rynek a zwłaszcza indywidua go tworzące czesto zachowują się irracionalnie i dająsobie wmówić że mieszkanie nawet nie 30 ale dajmy na to 50m2 z kredytem na 30-50 lat to jakaś niewiarygodna okazja. Tego sobie i forumowiczą życzę - aby coraz wiecej z nas myślało samodzielnie a nie polegało na często jednostronnych relacjach sponsorowanych dziennikarzy. Odpowiedz Link Zgłoś
kolaabb Banki się boją, deweloperzy zaczęli zawieszać i.. 31.07.08, 11:33 A w Anglii leci na pysk: gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,5530598,Ceny_domow_w_Wielkiej_Brytanii_spadaja_juz_dziewiaty.html?skad=widget_gospodarka Odpowiedz Link Zgłoś
slavko.matejovic Puk puk - kto tam? Klient... 31.07.08, 11:37 - Kochany panie deweloperze, otwórz proszę i racz mi sprzedać w 30- metrowy apartament za 400.000 zł - Już już mój kochany jelonku, już otwieram... - Dzień dobry panu, raczy pan usiąść pod ścianą i niczego już nie dotykać. Jestem komornikiem i w imieniu banku przejmuję wszystkie ruchomości i nieruchomości. Czas spłacić kredyty. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: PL Banki się boją, deweloperzy zaczęli zawieszać i.. IP: 212.160.172.* 31.07.08, 12:10 I kolejny raz zachłanność skończyła się tak jak miała się skończyć, klopsem :] Po paru wpisać widać typowo Polskie podejście do życia, mi się udało więc jestem lepszy od innych, a Ci którym się nie udało jadą na tych którym się udało i tak w nieskończoność :) Polska to dziwny kraj gdzie każdy każdemu zazdrości i ludzi równających wszystkich w dół. Odpowiedz Link Zgłoś
lava71 Re: Banki się boją, deweloperzy zaczęli zawieszać 31.07.08, 12:19 "...przeczekać schłodzenie popytu"? Ależ realny popyt wzrósł w Polsce od 2004 w niewielkim stopniu. Za to kupowali głównie ludzie, którzy należeli do wirtualnego popytu poprzez nabycie zdolności kredytowej. To co teraz się odbywa to nie schładzanie popytu tylko zanik tego wirtualnego, który 2x 3x podbił ceny mieszkań. Wracamy z powrotem do rzeczywistości, gdzie ceny odnoszą się do realnych zarobków potencjalnych nabywców. To co się zdarzyło w ostatnich latach to był wypadek jednorazowy, wygenerowany na niewiedzy ludzkiej dotyczącej kredytów. Wzrost może się powtórzą dla kolejnego pokolenia ale na pewno już nie w takim stopniu ponieważ ludzie mają już "wiedzę". Tak jak nie udało się powtórnie nadmuchać bańki internetowej tak i bańka w nieruchomościach należy już do przeszłości. Odpowiedz Link Zgłoś
adiustator1 to rynek ustala ceny 31.07.08, 12:44 i to rynek zdecyduje czy budowlaniec do inwestycji dopłaci. I to co było budowane w 2007-2008 w wielu przypadkach przyniesie inwestorowi straty. Bo nigdzie nie jest zapisane że musi on zarobić. A kto wyłoży kasę na coś co jest kiepskiej jakości i 2 x przeszacowane? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: xxxasdasda Mieszkania sa tanie w Berlinie, a ryz w chinach IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 31.07.08, 12:57 jw. Odpowiedz Link Zgłoś
freemarsjanin Zmowa kartelowa. 31.07.08, 13:00 Opinie przytoczone tutaj oscyluja pomiedzy przeswiadczeniem, ze ceny pojda w dol, albo w gore. Jednak jakos nikt chyba nie zauwaza typowego dla polskiej rzeczywistosci zjawiska zmowy cenowej. Owszem, ceny poszybowaly w gore w 2007 i na poczatku 2008. Deweloperzy poczuli, ze konsument zaczyna zarabiac wiecej, ze pojawily sie aspiracje posiadania wlasnego lokum i sprytnie wykorzystal te sytuacje windujac ceny. W 2008 sytuacja nieco sie zmienila. Banka nieruchomosci pekla w USA, pomimo staran tabloidow (np. GW) nie udalo sie zatuszowac tego niekorzystnego przeslania. Jednak, czy to przelozy sie na realny i odczuwalny spadek cen? Nie sadze. Deweloperzy przytrzymaja juz powstale inwestycje, ogranicza podaz i na poczatku 2009 roku popyt znowu przewyzszy podaz i ceny zostana utrzymane na juz istnejacym poziomie, lub pojda nieco w gore. Dla szarego konsumenta nie zmieni sie nic. Upadnie paru malych, nic nie znaczacych deweloperow, wieksi utrzymaja sie na powierzchni. I to jest cala diagnoza sytuacji. Na rynku nieruchomosci nie ma prawdziwej konkurencji. Deweloperom nie zalezy na prawdziwej konkurencji cenowej, bo nie chca psuc rynku - o wiele korzystniejsze, z ich perspektywy, jest utrzymywanie cen na niezmienionym poziomie, nawet jesli przeklada sie to na straty okresowe, niz wypuszczenie mieszkan po cenach nizszych. Nie chca, aby dotarlo do konsumentow, ze ceny mieszkan zostaly sztucznie wywindowane na niebotyczny poziom. I jeszcze jedno. Jest taka zlota zasada, ze bardziej oplaca sie zarabiac na marzy, niz na wolumenie. Na rynek nieruchomosci przeklada sie to tak, ze lepiej wybudowac mniej i sprzedac drozej, niz budowac wiecej i zarabiac na ilosci. I taka jest wlasnie polska rzeczywistosc. Odpowiedz Link Zgłoś
kolaabb Re: Zmowa kartelowa. 31.07.08, 13:06 W Japonii na początku lat 90. XX wieku też wielu myślało, że ceny nie spadną bo kartele pomanipulują i będzie ok. I co się stało??? Każdy Japończyk który zaciągnął wtedy kredyt na 100 m mieszkania dziś jest winny bankowi jakieś 400 m mieszkania. Cuda co? Odpowiedz Link Zgłoś
freemarsjanin Aha. Kredyt mierzony w metrach. Podoba mi sie. 31.07.08, 13:12 Serio. Jako taki uniwerslany mianownik. Dobry pomysl. Mam nadzieje, ze masz racje i ceny zaczna spadac. Nie wiem, jak wygladala sytuacja w Japonii, ale sprobuje sobie poczytac i bedzie mozna powrocic do tej dyskusji. Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Dwa slowa od ojca prowadzacego :) 31.07.08, 14:25 Piszesz o deweloperach, ktorzy zatrzymaja spadek cen, zamrazaja inwestycje. Naiwnosc. Zapominasz o rynku wtornym - ludzie beda sprzedawac mieszkania, tak jak zawsze to robili, i to oni beda obnizac ceny do czasu az sprzedadza niechciany towar. Deweloperzy, jesli sie wstrzymaja, beda musieli sie dostosowac do cen, ktore w trakcie ich nieobecnosci na rynku, tenze wymusil dzieki starym prawom popytu i podazy. Tak naprawde deweloperzy maja maly wplyw na to co sie dzieje - jedyne na co moga wplywac (i robia to, jak widac) to co i jak sie pisze o rynku nieruchomosci w takich brukowcach jak GWno. Co do Japonii to poszukaj - ceny wystrzelily do gory, ludzie kupowali, bo wszedzie w mediach ich przekonywano ze jak nie kupia teraz, to nie kupia w ogole - bo przeciez w Japonii jest malo gruntow pod zabudowe. Po jakims czasie wszystko zwolnilo, zatrzymalo sie i ruszylo w dol. I teraz sytuacja jest tragiczna. Pan Yamamoto kupil sobie mieszkanie 15 lat temu. Mieszkanie jest do bani, bo musi jezdzic do pracy przez 1,5h w jedna strone, jest male i niewygodne (ale przeciez mieli je sprzedac i zamienic na wieksze!), na paskudnym blokowisku. Od pietnastu lat pan Yamamoto splaca raty, ktore pochlaniaja wieksza czesc jego niezlych dochodow. Niestety, pan Yamamoto nie moze sprzedac swojego mieszkania i kupic wiekszego, albo blizej centrum - bo od pietnastu lat jego (mieszkania, nie pana Yamamoto) wartosc spada szybciej niz on splaca kredyt, choc robi to terminowo. Przez pietnascie lat pan Yamamoto placi kredyt, a mieszkania sprzedac nie moze - bo nadal wartosc kredytu do splacenia jest wyzsza niz wartosc rynkowa mieszkania. I w ten sposob pan Yamamoto dowiedzial sie o co chodzi z tym "property ladder" - ludzie, ktorzy go namowili na zakup (ichnia wersja otwartego fajansu) dzieki jego naiwnosci kupili sobie nowe mieszkania kilka lat po nim, znacznie blizej centrum (gdzie, jak w okresie boomu przekonywano, nie ma gruntow) i za znacznie mniejsza kwote, a on zostal ze swoim "property" :) Bedzie mogl zmienic - ale dopiero za kilkanascie lat, jak splaci tyle, zeby ze sprzedazy moc pokryc pozostala czesc kapitalu do splaty. Ot, "property ladder" dla naiwnych :) ---------------------------------------------- Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej lektury :) Odpowiedz Link Zgłoś
freemarsjanin Re: Dwa slowa od ojca prowadzacego :) 31.07.08, 14:55 Z calym szacunkiem, ale Twoja analiza ma bledy. Kto bedzie sprzedawal na rynku wtornym? Czy Ci, ktorzy pobrali kredyty po 1-2 miliony? Nie sadze. Sprzedaz 46 metrowych mieszkan wielkiej plycie na Grochowie raczej nie wplynie na kartelowy uklad cen. Zastanow sie troche, ojcze prowadzacy. Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Niech Cie Makaronowa Macka broni! 31.07.08, 15:01 Kto bedzie sprzedawal? Juz odpowiadam: w 2002 (a moze to byl 2003? nie pamietam...) sprzedawalem mieszkanie po dziadku. Mialem swiadomosc tego, ze nie warto w tym momencie sprzedawac mieszkania, bo ceny wtedy byly zalosne (1400 PLN/m2 - niski budynek z cegly w centrum, otoczony zielenia, cicho i przyjemnie). Niestety, sytuacja byla taka, ze po prostu nie bylo nas stac na utrzymanie tego mieszkania, a zeby je wynajac, trzeba bylo je wyremontowac - a na to tez nie mielismy srodkow. Nie bylo rady, trzeba bylo sprzedawac. I tak to dziala - nie wszyscy w Polsce maja mieszkania na kredyt, jest duzo mieszkan wlasnosciowych w posiadaniu ludzi starszych, ktorzy umierajac zostawiaja mieszkanie rodzinie. Takie mieszkania sprzedaje sie latwo, bo nie masz dolnej granicy ponizej ktorej sprzedac nie mozesz. A pamietaj ze teraz wlasnie zaczyna wymierac powojenny wyz demograficzny, zwalniajac mieszkania - ktore ludzie, wbrew pozorom, czesto sprzedaja. I tak to sie kreci :) ---------------------------------------------- Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej lektury :) Odpowiedz Link Zgłoś
freemarsjanin Re: Dwa slowa od ojca prowadzacego :) 31.07.08, 14:56 Co do Japonii, to nasz kolega z formum mial na mysli cos odwrotnego: ceny spadly....Kretynofil, prosze, naucz sie czystac ze zrozumieniem (z calym szacunkeim)... Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Chyba rzeczywiscie musze sie nauczyc... 31.07.08, 15:03 ...czytac ze zrozumieniem, bo nie rozumiem co piszesz :) Na powaznie: napisales ze nie wiesz jak to bylo w Japonii, to Ci to strescilem, a ponizej masz linka do zrodla. A ceny spadly, spadaja i beda spadaly dalej. W wielkiej plycie, w cegle, w ramie, w dobrych lokalizacjach, w marnych lokalizacjach, na parterze i na ostatnim pietrze. Tak to juz dziala :) ---------------------------------------------- Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej lektury :) Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Wreszcie ten link znalazlem! 31.07.08, 14:55 Kurde, szukalem tego na forum juz od miesiaca. Prosze, tu masz analize tego co sie stalo w Japonii na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. Ku przestrodze: www.nytimes.com/2005/12/25/business/yourmoney/25japan.html?_r=3&oref=slogin&oref=slogin&oref=slogin Pozdrawiam! ---------------------------------------------- Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej lektury :) Odpowiedz Link Zgłoś
freemarsjanin Re: Wreszcie ten link znalazlem! 31.07.08, 15:00 Przeczytalem. Fajne. Przewartosciowane ceny nieruchomosci, banka pekla. Wszystko sie zgadza. I co? Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Co? No wlasnie... 31.07.08, 15:07 ...nic. Ja sie zgadzam, ze to tak dziala. Ja sie na tym forum pojawilem tylko dlatego, ze zauwazylem jak czesc ludzi stara sie przekonac reszte, ze takie rzeczy w nieruchomosciach sie nigdy nie dzieja. Cale moje pitolenie na tym forum ma na celu tylko jedna rzecz - przedstawienie drugiej strony medalu, wyprostowanie mitow, wytkniecie klamstw. I tyle :) To co sie stalo w Japonii moze tez stac sie u nas, zgodzisz sie ze mna, prawda? ---------------------------------------------- Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej lektury :) Odpowiedz Link Zgłoś
freemarsjanin Re: Co? No wlasnie... 31.07.08, 15:14 Zgodze sie, ze potencjalnie moze, ale niestety gleboko wierze w sile kartelu w polskiej rzeczywistosci budowlanej i znikoma sile rynku wtornego. Ale pozyjemy i zobaczymy. Szczerze to bardzo chcialbym, abys mial racje, ale wydaje mi sie niestety, ze jej nie masz w tym konkretnym przypadku. Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Tak, ja tez sie boje ze masz racje... 31.07.08, 15:27 ...tyle tylko ze obiektywnie rzecz biorac, gdyby tak bylo, ceny by nie spadly - a jednak spadaja. Stad moje przekonanie ze kartel "sobie moze" :) W pierwszym kwartale w warszawie deweloperzy sprzedali w sumie 1700 mieszkan. W tym samym okresie na rynku wtornym bylo conajmniej dziesiec razy tyle mieszkan (conajmniej, bo ogloszen bylo okolo 80.000, ale zakladam optymistycznie, ze trzy czwarte sie powtarzaly - prawdopowobnie byla to polowa). To co sie u nas buduje to nadal malenki odsetek tego co juz jest zbudowane i podlega obrotowi... Druga sprawa to definicja rynku pierwotnego - czy przeniesienie cesji lub sprzedanie mieszkania kupionego u dewelopera to jeszcze rynek pierwotny czy juz wtorny? ---------------------------------------------- Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej lektury :) Odpowiedz Link Zgłoś
slavko.matejovic Re: Zmowa kartelowa. 31.07.08, 13:12 > Deweloperzy przytrzymaja juz > powstale inwestycje, ogranicza podaz i na poczatku 2009 roku popyt > znowu przewyzszy podaz i ceny zostana utrzymane na juz istnejacym > poziomie, lub pojda nieco w gore. Ciekawe jak mają przytrzymać powstałe inwestycje, gdy muszą jakoś spłacać kredyty w bankach, lewarować już się nie da na nowych inwestycjach z wiadomych powodów, stare natomiast nie będą spłacane, bo klienci się wykruszyli z powodu paskarskich cen. No chyba że będą woleli bliskie spotkanie trzeciego stopnia z komornikiem. > Jest taka zlota zasada, ze bardziej oplaca sie > zarabiac na marzy, niz na wolumenie. Na rynek nieruchomosci > przeklada sie to tak, ze lepiej wybudowac mniej i sprzedac drozej, > niz budowac wiecej i zarabiac na ilosci. Bardzo dziwne, znaczy wszyscy finansiści świata się pomylili twierdząc, że lepiej sprzedać dajmy na to tysiąc nowych samochodów po 1000 $ niż dziesięć po 100.000 $. Co na to by powiedział Henry Ford ;) Odpowiedz Link Zgłoś
freemarsjanin Odpowiadam. 31.07.08, 13:18 Jak napisalem, upadna male firmy budowlane, ktorych plynnosc stanie pod znakiem zapytania. Natomiast duze firmy, te ktore maja pootwierane linie kredytowe w bankach na 200-300 mln PLN, raczej sobie poradza. Nie sadze, aby bankowi zalezalo na zaostrzeniu konfliktu z firma budowlana, ktra ma zaciagniety kredyt na 300M PLN. Wiec duzi sobie poradza, a o plynnosc raczej martwic sie nie beda. Co do relacji marza/volumen. jak wiesz, sa trzy tzw. generic strategies: cost leadership, differntation i focus (moze byc cost focus lub differentation focus). W przypadku klepania samochodow jest to strategi cost focus - wygrywa ten, kto zrobi wiecej i taniej. W differentiation strategy dziala to tak, natomiast, ze lepiej jest zrobic mniej i miec wieksza marze, chyba, ze rynek wchlonie wiecej wysokomarzowych towarow, co jest sytuacja idealna. W polskim budownictwie obowiazuje natomiast kartelowe differentiation. I dziala to tak, jak opisalem wczesnej. Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
slavko.matejovic Re: Zmowa kartelowa. 31.07.08, 13:18 I jeszcze dodatek - przyjmijmy, że te samochody to mieszkania. Co się ostatecznie będzie bardziej opłacało globalnie w gospodarce. Sprzedać 100 porządnych mieszkań po 100.000 zł czy 10 mieszkań po 1.000.000 ale o tym samym standardzie powierzchni? Bo trzeba jeszcze jakoś doprowadzić do używalności - farba, podłogi, meble, sprzęty. Rzecz jasna, że więcej tej wartości dodanej sprzeda się, gdy więcej mieszkań o normalnej cenie znajdzie się na rynku. Tak więc widać, że deweloperzy swoimi mrzonkami zarżnęli spory kawałek rynku i producenci mebli, farb powinni im za to podziękować. Odpowiedz Link Zgłoś
freemarsjanin Zgadzam sie, ze wiecej wartosci dodanej globalnie 31.07.08, 13:30 bedzie w tym drugim przypadku. I zgadzam sie calkowicie, ze kartel budowlany zazyna duza czesc gospodarki. Odpowiedz Link Zgłoś
freemarsjanin A gdzie w Polsce jest konkurencja? 31.07.08, 13:39 To takie raczej ogolne i retoryczne pytanie. W sektorze bankowym? Nie sadze. Jestem gleboko przekonany, ze i tutaj rowniez mamy do czynienia ze zmowa cenowa. Spojrzmy na oferty bankow. Sa prawie identyczne. Telekomunikacja? Komorki? Hmmm, nie ma tutaj zadnej prawdziwej konkurencji. rynek podzielony, status quo osiagniete, po co psuc rynek? Polska to bardzo specyficzny kraj. Nieruchomosci sa tego klasycznym przykladem. Odpowiedz Link Zgłoś
mara571 Re: Zmowa kartelowa. 31.07.08, 13:33 porownanie z samochodami nie jest niestety trafne. Do budowy domow potrzebujesz dzialek z INFASTRUKURA!.A tych malo szczegolnie w Warszawie. Przypadku aut bylo inaczej: Ford postawil na masowke i potrzebne mu bylo tylko pare hektarow ziemi pod fabryke i kilkanasci tysiecy robotnikow. A inni produkowali tylko kilka tysiecy samochodow po wyzszej cenie z wyzszym komfortem. W koncu i tak przegrali. Odpowiedz Link Zgłoś
freemarsjanin Mara. W przypadku samochodow jest inaczej. 31.07.08, 13:37 Ford postawil na cost leadership. I wygral z konkurencja w tym segmencie. Sa tez inne segmenty ; samochody takie, jak Porsche, ktore stawiaja na mala ilosc i bardzo wysoka cene. Ta sa dwie strategie: cost leadership i differentiation focus. Odpowiedz Link Zgłoś
mara571 Re: Mara. W przypadku samochodow jest inaczej. 31.07.08, 14:03 dobrze wiesz, ze tych luksusowych marek bylo kilkaset. Ostalo sie pare. I tak naoprawde to tylko jeden Porsche w posiadaniu rodziny Porsche jest samodzielna firma, ktora powoli przejmuje WV. Reszta "luksusowych" marek samochodowych nalezy do duzych koncernow. A teraz do rzeczy: mieszkan moze byc wiele wiecej i ich ceny spadna, jesli gminy dostarcza uzrojone tereny, na co sie niestety nie zanosi. Ceny nie musza roznosc z powodu zwrostu plac w budownictwie, bo tam mozna kudziom lepiej placic, jesli wzrosnie wydajnosc pracy i poprawi sie jej organizacja. Materialy budowlane tez mozna kupic taniej, jesli sie ominie polskie hurtownie i przywiezie zza krorejkolwiek granicy. Ale wydaje mi sie, ze ten scenariusz jest w Polsce niemozliwy: obowiazuje zasada "kosic ile sie da a potem chodu..." Krotka uwaga na marginesie: najwiekszymi zleceniodawcami budownictwa mieszkaniowego w Niemczech sa BANKI!!! Odpowiedz Link Zgłoś
freemarsjanin Re: Mara. W przypadku samochodow jest inaczej. 31.07.08, 14:27 Ciekawie piszesz, naprawde. Odnosnie samochodow krotko: owszem, wiekszosc luksusowych marek zniknela, te ktore zostaly sa czescia wiekszych koncernow, ale w tym przypadku mamy do czynienia po prostu z premium/economy product mix, przy czym strategie dla poszczegolnych produktow sa rozne (e.g. Lexus/Toyota). Odnosnie dostepnosci dzialek: sadze, ze owszem mamy do czynienia z sytuacja ograniczonej dostepnosci gruntow, ale nie jest to czynnik znacznie wplywajacy na ceny nieruchomosci (dla przykladu wez ceny mieszkan wybudowanych na dzialkach zakupionych przed boomem). W przypadku zwiekszonej dostepnosci dzialek deweloperzy i tak utrzymywaliby ceny na wysokim poziomie. Esencja polskiego budownictwa jest to, ze targetem dla deweloperow byla klasa zamozna, osoby ze zdolnoscia kredytowa wywindowana przez wysrubowane ceny, i nadal ten target jest docelowy. Jesli jednak deweloperzy zauwaza, ze target po prostu nue kupuje, bo: 1/ nie musi, 2/ nie moze, to wtedy sfokusuje sie na mniej zamoznym segmencie. Jak na razie, nic nie wskazuje, zeby doszlo do spadku cen. Odpowiedz Link Zgłoś
mara571 Re: Mara. W przypadku samochodow jest inaczej. 31.07.08, 14:47 z klasa zamozna to przesadziles! Ludzie naprawade zamozni swoje problemy juz dawno rozwiazali, a jezeli teraz cos kupuja to sa nieruchomosci w klasie Ia. Ktore to lokalizacje w Warszawie dokladnie nie wiem, ale na pewno nie jest to "apartament" o pow.60 mkw w blokowisku. Chyba, ze lokowali kapital i mysleli o wynajeciu lub pozniejszej odsprzedazy. Kupili sredniozamozni, dobrze zarabiajacy mlodzi ludzie, ktorzy koniecznie chca mieszkac w Warszawie. Jesli im zdrowie dopisze i dochody sie jeszcze poprawia beda za kilkanascie lat opuszczac te blokowiska, ktore wszedzie w Europie sluza do zamieszkanie klientom urzedow socjalnych. Ciekawe po ile wtedy bedzi mkw. Odpowiedz Link Zgłoś
freemarsjanin Re: Mara. W przypadku samochodow jest inaczej. 31.07.08, 14:50 Te ceny beda ksztaltowane inaczej. Bedzie to rynek wtorny, ludzie Ci bez silnej tzw. Bargaining power nie beda mieli wplywu na ksztaltowanie cen, wiec wszystko "pojdzie" za bezcen. Nie mialem na mysli ludzi naprawde zamoznych, mialem na mysli to, co okresliles/as, jako klase srednia. Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Bolo Re: Mara. W przypadku samochodow jest inaczej. IP: *.cbc.ca 31.07.08, 16:48 Dostepnosc gruntow? Oh please! Prosze przeczytajcie artykul z NYT. Pare malych japonskich wysepek z 100+ mln miszkancow i dochodem duuuuuzo wiekszym niz w Polsce. Dla japonczykow 6000$ za metr kwadratowy pod Tokyo bylo za duzo. To ile placimy za metr pod Warszawa? Ile przecietnie zarabiamy? Odpowiedz Link Zgłoś
slavko.matejovic Re: Zmowa kartelowa. 31.07.08, 13:38 No właśnie. Teraz deweloperzy są ci "inni", a polski, a zwłaszcza warszawski rynek mieszkaniowy czeka na swojego Henry'ego Forda. Dlaczego? Bo większość tych "brylantowych apartamentów" powstawała na ziemi kupionej parę lat temu przed mieszkaniową bańką i za bardzo małe pieniądze. Odpowiedz Link Zgłoś
freemarsjanin Ale zgadzasz sie, ze mamy do czynienia ze zmowa 31.07.08, 13:41 cenowa? Odpowiedz Link Zgłoś
slavko.matejovic Re: Ale zgadzasz sie, ze mamy do czynienia ze zmo 31.07.08, 13:45 No jasne że to jest zmowa cenowa. Odpowiedz Link Zgłoś
slavko.matejovic Re: Ale zgadzasz sie, ze mamy do czynienia ze zmo 31.07.08, 13:51 Aha i jeszcze jedno - cała nadzieja w tym, że w końcu te dwa towarzystwa biznesowe bankowe i deweloperskie wezmą się za czuby i skorzystają na tym zwykli ludzie, którzy teraz nawet nie mogą marzyć o własnym M. A wezmą się prędzej czy później, bo obie strony są bardzo łase na pieniądze i tylko patrzą, gdzie tu skubnąć kawałek tortu dla siebie, z tym, że banki zrobiły się nieco bardziej zachłanne - podwyżki stóp procentowych, zaostrzenie kredytów dla szaraczków i byznesmenów budowlańców, także zaczyna się powoli mała czkawka, nie mówiąc o zatwardzeniu na rynku, co widzi każdy, tylko że nie każdy chce to przyznać. A jak się leczy zatwardzenie - środkiem na przeczyszczenie. Tylko że potem będzie rozwolnienie. I właśnie optymistycznie czekam na rozwolnienie cen. Odpowiedz Link Zgłoś
freemarsjanin I ja rowniez... 31.07.08, 14:03 Chcialem wziasc kredyt w PLN (bo zarabiam w PLN-ach, wiec przynajmniej ogranicze ryzyko kursowe), ale przy obecnych cenach metra kwadratowego, kredyt by mnie wykonczyl. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: majkel Re: Zmowa kartelowa. IP: 195.188.191.* 31.07.08, 13:18 I jeszcze jedno. Jest taka zlota zasada, ze bardziej oplaca sie zarabiac na marzy, niz na wolumenie to jest zasada polskiego byznesmena w bialych skarpetach w normalnym swiecie - duzy obrot maly zysk Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Bogo Normalne mechanizmy... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 31.07.08, 13:03 ...rynku + owczy pęd powodowały wzrost cen. Pewnym jest, że spadną i ja czekam jeszze rok, dwa. Ale...dlacxzego nadajecie na devleoperów??? Dlaczego nie mają sprzedawać za X jak są na to klienci? Dlaczego powinni inaczej? Jest klient to sprzedaje. Spora część tych firm bazuje na podwykonawcach, także łatwo będzie im zejść z kosztów, które również łatwo się zwiększa w czasach lepszej koniunktury. Padną firmy które są źle zarządzane i właściciele sie zapędzili licząc, że "będzie tylko drożej". Pozostali zejdą z cen - swoje już zarobili na jeleniach, część mieszkań pójdzie po kosztach lub poniżej, aby utrzymać płynność i jak ceny wrócą do normy to będą dalej funkcjonować. Odpowiedz Link Zgłoś
12jarek12 Re: Normalne mechanizmy... 31.07.08, 13:09 Mądrze piszesz. Jak trafiło się stado baranów to grzechem byłoby ich nie ostrzyc. Tyle, że drugiego takiego stada na horyzoncie nie widać. I kto będzie kupował po tych humorystycznych cenach ? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Es Re: Banki się boją, deweloperzy zaczęli zawieszać IP: *.merlin.pl 31.07.08, 13:07 Tylko czekać !!! aż takie mieszkania się rozsypią, albo zamienią w podmiejskie getta Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Michał A jeszcze wczoraj pisali o nowym boomie IP: *.internetdsl.tpnet.pl 31.07.08, 13:24 Jeszcze wczoraj pisali o nowym boomie mieszkaniowym, a dzisiaj już jest źle. Dziwne co wyrabaiają te pismaki. Odpowiedz Link Zgłoś
slavko.matejovic Re: A jeszcze wczoraj pisali o nowym boomie 31.07.08, 13:28 W psychiatrii jednostka ta określana jest jako: pl.wikipedia.org/wiki/Choroba_afektywna_dwubiegunowa Odpowiedz Link Zgłoś
studus Re: A jeszcze wczoraj pisali o nowym boomie 31.07.08, 16:31 coś mi sie wydaje że PO mowilo coś o przed terminowych wyborach :))) chyba juz zapomnieli :) ta choroba jest strasznie rozpowszechniona :) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: dzida A którzy developerzy... IP: 212.160.172.* 31.07.08, 13:42 Ciekawe którzy developerzy zawiesili inwestycje? Tego już nie podali... Odpowiedz Link Zgłoś
slavko.matejovic Re: A którzy developerzy... 31.07.08, 13:47 Spokojnie, trzeba tylko śledzić indeks wig-deweloperzy i na pewno coś się wypatrzy. :) A tak poważnie nie chcą za bardzo się tym chwalić, bo jak by to ogłosili wszem i wobec, to rypnęło by jak kostki domina, a przecież na jesieni po wakacjach maja już tylko ceny wzrastać po letnim okresie zastoju. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: dzida Re: A którzy developerzy... IP: 212.160.172.* 31.07.08, 14:00 No właśnie to byłoby najciekawszy efekt pracy dziennikarza i zwieńczenie artykułu. Ale masz rację - wiadomo, że nikt się łatwo nie przyzna ze skaszanił. Odpowiedz Link Zgłoś
freemarsjanin Poza tym, takiego dziennikarzy ukrzyzowaliby od 31.07.08, 14:04 razu. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: dzida Re: kto nie daje rady? IP: 212.160.172.* 31.07.08, 14:33 W Warszawie to APM Development strasznie grzebie się z inwestycją na Kondratowicza - oficjalna przyczyna brak akceptacji projektu (to ten developer od budynków z krzywymi podłogami). W tym samym miejscu na Targówku wstrzymana jest również inwestycja Agmetu - oficjalnie z powodu oprotestowania budowy przez mieszkańców poprzednich etapów. Odpowiedz Link Zgłoś
studus Re: A którzy developerzy... 31.07.08, 16:29 witam, zgadzam sie... troche za malo danych. :) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: dzida Re: A którzy developerzy... IP: 212.160.172.* 31.07.08, 16:34 Taka informacja kto nawala, nawet w takiej gazecie jak GW to trochę jak stygmat dla developera. A GW mogłaby się pożegnać z reklamami z branży... Odpowiedz Link Zgłoś
studus Re: A którzy developerzy... 31.07.08, 16:35 no moze i masz racje... a co z etyka dziennikarska?? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: dzida Re: A którzy developerzy... IP: 212.160.172.* 31.07.08, 16:47 Etyka owszem jest, ale żeby o niej mówić a nie stosować. "Widze, pochwalam, wybieram gorsze" - jak mawiali starożytni. Takie mam wrażenie, jesli chodzi o rzetelność. :-| Odpowiedz Link Zgłoś
studus Re: A którzy developerzy... 31.07.08, 17:26 nie pozostaje mi nic innego jak przyznac racje!! czo czynie z wielka przyjemnoscia :))) tylko czy na wszytskim musimy sie znac?? dobrze byloby w koncu moc uwierzyc ze to co do nas mowia to prawda, a nie kolejne klamstwo, polprawdy, a moze udawadnianie ze media to 3 sila mogaca kreowac rzeczywistosc... w sumie nie wiem czy tak nie jest na calym swiecie :) Odpowiedz Link Zgłoś
steady_at_najx Re: A którzy developerzy... 31.07.08, 18:15 >tylko czy na wszytskim musimy sie znac?? dobrze byloby w koncu moc >uwierzyc ze to co do nas mowia to prawda, a nie kolejne klamstwo, >polprawdy, a moze udawadnianie ze media to 3 sila mogaca kreowac >rzeczywistosc... no wybacz ale to juz brzmi jak tekst naganiacza. Moim zdaniem media SA WINNE w sporej czesci owczemu pedowi. Ostatnio na trojce byla audycja i mimo tego ze to cholerne radio oplacane jest z pieniedzy obywateli zaproszono analityka z RedNetu i agenta nieruchomosci ktorzy dmuchali w trabke ze spada tylko chwile i kilka procent a niedlugo znow wzrosty. Co przecietny Kowalski slyszy ?? "Kupuj bo bedzie drozej a teraz jest okazja" Gdzie niezaleznosc i obiektywnosc ? Ano w d... wazne ze reklamy sa od deweloperow. Az mnie zemdlilo - ble. Takze nie rozcienczaj znaczenia mediow - nie od parady sa nazywane 4 wladza. Odpowiedz Link Zgłoś
studus Re: A którzy developerzy... 01.08.08, 09:08 hej, nie rozcienczam, poprostu zastanawiam sie kiedy media beda podawac prawde, bazujaca na rzetelnych danych. i ot cala moja wypowiedz. od 6 lat nie posiadam TV w domu :) i jestem szczesliwym czlowiekiem. od momenntu jak obejrzałem program i wszytsko to co sie wydazylo zostalo przedstawione zupełnie inaczje jak mialo to miejsce a bylem swiadkiem :) Odpowiedz Link Zgłoś
studus Pierdu pierdu... 31.07.08, 15:18 kolejny pismak sie rozpisuje nad tendencjami popartymi emocjami i checiami. po raz kolejny uwazam ze bardziej powinno sie koncetrowac na faktach, danych i tym co realnie sie dzieje... (ale kazdemu wolno miec wlasne, odrebne zdanie, rozne od np. mojego) ale jestem z tego powodu, że tak jest na rynku a nie inaczej, zadowolony... mniej ludzi stać na mieszkanie a wiec wiecej musi wynajmować :) wiec ja spie spokojnie. wlasnie znajomy miał mieszkanie do wynajecia... wynajal w ciagu 2 dni :) Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil To moze zamiast pisac o... 31.07.08, 15:29 ...SWOICH EMOCJACH, oprzesz sie na faktach? Moze jakies podasz? Czy raczej Twoje "fakty" i "dane" to to, ze Twoj kolega wynajal mieszkanie w 2 dni? Zabawni jestescie, naganiacze - piszecie zeby kierowac sie danymi a nie emocjami, a sami zadnych danych, zadnych faktow nie podajecie :))) ---------------------------------------------- Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej lektury :) Odpowiedz Link Zgłoś
studus do kretynofil... 31.07.08, 15:57 studus pisze: kretynofil - sugerowales mi juz pare razy ze jestem naganiaczem a ja uprzejmie Cie prosze - odczep Ty sie ode mnie. I jak mozesz powstrzymaj sie od komentowania tego co ja pisze, tak jak ja nie dyskutuje tutaj z Toba. Co prawda ta dyskusja i tak nie sprawiala by mi przyjemnosci. ZNIZAC sie do Twojego poziomu, osiagnać Twoj debilizm - po prostu mi sie nie chce... mam ciekawsze rzeczy do robienia :) Jesli Tobie nie odpowiada to co i jak pisze to nie czytaj. jesli mowa o faktach to: - ja jestem z zawodu wykonywanego IT. - jak juz pisalem wczesniej podawane informacje o nowych kredytach - nie sa refinansowaniem starych, bo nowej umowy nie podpisujesz tylko aneks - chyba ze przechodzisz do innego banku. - bankructwo firm dev. Poproszę o procentowe dane a nie liczbowe bo one nic nie mówią, dodatkowo kazdy dev. na nowa budowe tworzy nowa firme. czy to tez jest liczone w tych danych. - zawieszanie inwestycji. Prosze o procentowe dane, ile inwestycji zostało zawieszonych, ile powstalo nowych. o jakich rejonach mówimy? wiesz osobiscie wole sie opierac na takich danych niz na przeswiadczeniu, że cena m2 mieszkania "musi" staniec. i by była jasność... ja nikogo nie obrazam ani nikomu nie ublizam. Jesli ktos chce kupowac, niech kupuje, ktos chce czekac niech czeka, ktos chce sprzedac, niech sprzedaje. wolny kraj wolnych ludzi, ale z poszanowaniem. Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Rozbawiles mnie, naprawde :) 31.07.08, 16:06 Co do tego naganiania, to nie ma przymusu pisania na tym forum. Jak piszesz, i do tego piszesz jak naganiacz, to licz sie ze zostaniesz potraktowany jak naganiacz. Typowe marzenia naganiacza - pisac swoje niepoparte niczym banialuki na forum i domagac sie tego, zeby nikt, kto ma odmienne zdanie, ich nie komentowal. Pozwole sobie zacytowac: > odczep Ty sie ode mnie > I jak mozesz powstrzymaj sie od komentowania tego co ja pisze > Jesli Tobie nie odpowiada to co i jak pisze to nie czytaj. Modelowy manifest naganiacza - "dajcie mi napisac, i nie komentujcie, moze ktos uwierzy, przeciez mi za to placa" :)))) Powtorze pytanie: Jakie fakty podales w ktorejkolwiek ze swoich wypowiedzi? Bo to, ze pracujesz w IT jakos sie nie ma nijak do Twoich wypowiedzi o dalszych wzrostach cen, wiesz? Zeby domagac sie danych i faktow warto je samemu podawac :) ---------------------------------------------- Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej lektury :) Odpowiedz Link Zgłoś
studus Re: Rozbawiles mnie, naprawde :) 31.07.08, 16:17 heheheee... dokladnie tak - po raz kolejny mnie rozbawiles :) jak zwykle beznadziejne argumenty dajesz... nic z siebie :) krzykacz i krytykant - nic nie umie ciekawego powiedziec ale najwiecej pisze i ma najwiecej nic wartosiowego do powiedzenia. na prawde smieszny jeste... dobrych komikow w polsce brakuje... ale wiecej takich jak Ty a bedzie zabawniej... :)) Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Powtorze po raz ostatni: 31.07.08, 16:19 Pisales ostatnio, ze ceny wzrosna, a Twoja argumentacja poparta byla takimi danymi jak "przeciez wiadomo", "nie moze byc inaczej", "wszyscy wiedza" itd. Zero tresci, same oklepane slogany. Dlatego pytam po raz ostatni: masz jakies dane i jakiekolwiek fakty, ktore by popieraly Twoja teorie? ---------------------------------------------- Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej lektury :) Odpowiedz Link Zgłoś
studus smiechu warte - ale idz na całosc :))) 31.07.08, 16:27 i znowu retoryka :) i potworze swoje ostatnio pisane slowa: nic od siebie... nie jest tak ze im wiecej piszesz tym madrzejszy jestes. :))) mam nadzieje ze jutro ponownie mnie tak rozbawisz na weekend jak dzis :) Jak nie umiesz czytac tego kto co napisał... to idz na formum onetu bo to poziom dla Ciebie, a nie zabieraj nikomu czasu. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ogon Re: smiechu warte - ale idz na całosc :))) IP: *.171.19.130.crowley.pl 31.07.08, 16:40 ale wciąż nie podałeś faktów :) Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Ble ble ble :) 31.07.08, 16:46 Fajnie Ci idzie przekonywanie ze nic nie napisalem. Problem w tym, ze ja napisalem cos bardzo konkretnego: PYTANIE o dane na ktore sie powolywales ostatnio. PYTANIE, na ktore usilnie nie chcesz odpowiedziec :) No coz, naganiacze maja swoje metody, dosyc zalosne, ale gdyby nie oni, to forum by bylo nudne :) Przypomnijmy w takim razie co ostatnio napisal studus, zeby bylo jasne czego sie czepiam: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=778&w=82591928&a=82602641 "proponuję zapoznac sie z informacjami na temat kto teraz bierze kredyty - wiekszość to kredyt na 2 mieszkanie." Moze podasz zrodlo, naganiaczu, co? "jesli chodzi o zasobność portwela - 12% wzrost wynagrodzeń - rynek musi to wchłonąć." I oczywiscie spowoduje to dalszy wzrost cen mieszkan, tak? Podwyzki cen zywnosci, energii, czynszow, paliw, kredytow nie maja nic do rzeczy, tak? "prosze zwrocic uwage na dobre lokalizacje - mieszkania sa wykupione na dniach." Ponownie - zrodlo? "dodatkowo wszytskie dane które sa podawane - np o ilości oddanych mieszkań mowi o tych których zakup został dokonany rok, dwa lata wczesniej" Zrodlo? Jakie dane? "Analizy dostepne rowniez na stronach GW mówią o b.duzym udziale kredytów hipotecznych w 1Q 2008 (podają w %)." Konkretnie? Bo wiesz, akurat Q1 2008 byl najgorszy od kilku lat. Mozesz podac dane, ktore wskazuja ze jest inaczej? Widzisz, naganiaczu, zeby Was osmieszyc, wystarczy tylko dac Wam gadac, a potem cytowac i pytac o szczegoly - ubaw gwarantowany :))) ---------------------------------------------- Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej lektury :) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: polak maly --------------------------------- ----------- IP: *.cdif.cable.ntl.com 31.07.08, 16:57 Witam jestem Pana wielkm fanem, moje podsumowanie do Polskiego Rynku Nieruchomości www.youtube.com/watch?v=hFRc4SCgrMo Odpowiedz Link Zgłoś
studus Re: Ble ble ble :) 31.07.08, 17:22 heheheee... jestes na praewde przezabawny... jak bede robil jakas impreze chyba zaplace te 60€ za Twoje baju baju :)))) kretynofil napisał: > Fajnie Ci idzie przekonywanie ze nic nie napisalem. Problem w tym, ze ja > napisalem cos bardzo konkretnego: PYTANIE o dane na ktore sie powolywales > ostatnio. PYTANIE, na ktore usilnie nie chcesz odpowiedziec :) jak byś przeczytał calość tego i tamtego watku wiedzialbys ze nie Ty a ja piwerszy zadalem pytanie co do danych na jakich artykol zostal oparty... ale ok przypisuj sobie zasluge zadawania pytan... jak nie umiesz odpowidac, to moze umiesz je zadawac :))) (w co osobiscie watpie :))) ) > > No coz, naganiacze maja swoje metody, dosyc zalosne, ale gdyby nie oni, to foru > m > by bylo nudne :) > > Przypomnijmy w takim razie co ostatnio napisal studus, zeby bylo jasne czego si > e > czepiam: > > forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=778&w=82591928&a=82602641 > > "proponuję zapoznac sie z informacjami na temat kto teraz bierze > kredyty - wiekszość to kredyt na 2 mieszkanie." > > Moze podasz zrodlo, naganiaczu, co? Oczywiscie krytykancie - GW, RP, GP i GB oraz parkiet atykóły. dodatkowo analizy wyniku finasowego banku millennium pozwol ze teraz ja zadam pytanie o twoje zrodlo danych na temat ze sa to kredyty refinansowane?? > > "jesli chodzi o zasobność portwela - 12% wzrost wynagrodzeń - rynek > musi to wchłonąć." > > I oczywiscie spowoduje to dalszy wzrost cen mieszkan, tak? Podwyzki cen > zywnosci, energii, czynszow, paliw, kredytow nie maja nic do rzeczy, tak? Krytykancie - to jest Twoj dopisek... jak widzisz nic takiego nie napisałem. Trzymajmy sie faktów a nie domysłow i tego co Ty najbardziej lubisz... nic od siebie... > > "prosze zwrocic uwage na dobre lokalizacje - mieszkania sa wykupione > na dniach." > > Ponownie - zrodlo? oczywiscie - prosze zapoznac sie z oferta dev. (nie wiem czy moge podac nazwe, bo jak na krzykacza i krytykanta przystalo bedziesz sie czepiac ze to pewnie moja rodzia, znajomi, ze mam z nimi uklad albo mi za to placa... no i ze uprawiam darmowa reklame). > > "dodatkowo wszytskie dane które sa podawane - np o ilości oddanych > mieszkań mowi o tych których zakup został dokonany rok, dwa lata > wczesniej" > > Zrodlo? Jakie dane? oczywsiecie - dane GUS o oddanych mieszkania w 2007 i 2008, ilczba zezwoilen na budowe, kubatura tych budynkow, ilosc sprzedanych mieszkac w 2007 i 2008. a teraz mozesz sie wykazac i za miast tylko krtytkowac wejsc na strone GUS, odszukac takie dane i przeanalizowac... nawet pod wlasnym kontem :) ale moze to za duzo i za trudne jak dla Ciebie... hmyyy... latwiej krytykowac i krzyczec i pisac bzdury inz cos dac od siebie.... :))) heheheheeee ponownie napisze ze nasz forumowy krzykacz i krytykant to nic od siebie... :))) > > "Analizy dostepne rowniez na stronach GW mówią o b.duzym udziale kredytów > hipotecznych w 1Q 2008 (podają w %)." > > Konkretnie? Bo wiesz, akurat Q1 2008 byl najgorszy od kilku lat. Mozesz podac > dane, ktore wskazuja ze jest inaczej? analiza wynikow finansowych banku millennium. oparlem sie tylko na nich bo była to pierwsza instytuzja finansowa ktora opublokowala swoje wyniki finansowe. mozesz wejsc na strony banku i sprawdzic. no ale to znowu zbyt wiele jak dla Ciebie... :))) masz racje rozsmieszaj mnie dalej... bo to jak na razie wychodzi Tobie najlepiej. :)))) > > Widzisz, naganiaczu, zeby Was osmieszyc, wystarczy tylko dac Wam gadac, a potem > cytowac i pytac o szczegoly - ubaw gwarantowany :))) Krzykacz i Krytykant skończył swoj banalny i siegajacy dna wywod madroscia swego zycia... heheheheheeee... masz 100% racji smieje sie z tego co piszesz :) ubaw gwarantowany (ze zacytuje klasyka satyry :) ))) > > ---------------------------------------------- > > Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach > internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca > perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej > lektury :) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Twój szef Re: Ble ble ble :) IP: *.centertel.pl 31.07.08, 18:46 Sutdus! Jesteś nieprzekonywujący. Premii nie będzie. Umowa sie już kończy. Staraj sie lepiej bo inaczej wyleję cię na zbity pysk. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: moto Re: Ble ble ble :) IP: *.adsl.inetia.pl 31.07.08, 19:39 hehehe "artykol" Naganiam Cię na słownik ortograficzny! Odpowiedz Link