Ray Charles nie żyje....

[Gość: kami]

To nie specjalnie moje klimaty ale lubiłem sobie posłuchać jego spiewu
pełnego pasji i życia....

[Gość: boss]

Zmarl geniusz , pozostala muzyka...

Łeeeee...

[humbak]

Ale nie będzie już więcej tej muzyki. Nie słucham jej zbytnio, ale fakna
była... jest.

[rufin_r]

smutne. tez go nie sluchalem. ale to nie zmienia faktu ze jak odchodza tacy
ludzie, swiat ubozeje w pewnym sensie i robi sie smutno...

[Gość: smutny]

To smutne, ze juz nigdy nie zobaczy piękna otaczajacego nas Świata....

[Gość: grimsrund]

Akurat tego piękna to on i wcześniej nie widział.

Odszedł kolejny wielki twórca. Żegnaj, Mistrzu.

[romb_mantyk]

on jest już nieśmiertelny jak wielu innych wielkich i to jest piękne

[peternurek1]

Charles zmarł w swoim domu w Beverly Hills otoczony rodziną i przyjaciółmi" -
poinformował jego rzecznik prasowy Jerry Digney. Ostatni publiczny występ
piosenkarza miał miejsce 30 kwietnia w Los Angeles.



Ray Charles urodził się w 1930 roku. W siódmym roku życia utracił wzrok, osiem
lat później został sierotą. Był bardzo utalentowanym wokalistą, pianistą i
saksofonistą. W swojej karierze zdobył aż dwanaście nagród Grammy, z czego
dziewięć w latach 1960-1966. Miał na swym koncie wiele niezapomnianych
przebojów takich jak chociażby: "Georgia In My Mind" (od 1979 roku oficjalny
hymn stanu Georgia), "What'd I Say", "Hit the Road Jack", "I Can't Stop Loving
You", "Busted".



Piosenki Raya Charlesa nagrywali między innymi: Eric Clapton, The Animals, The
Carpenters, Jerry Lee Lewis, Van Morrison, Elvis Presley oraz Stevie Wonder.
Piosenkarz czasami bywał też aktorem, a wszyscy powinni go pamiętać z
legendarnego filmu "Blues Brothers", gdzie wcielił się w sprzedawcę sklepu z
instrumentami muzycznymi.



za cgm.pl


osobiście znałem jego twórczośc bardzo słabo , ale wiem że był geniuszem w tym
co robił

szkoda...

[Gość: kubasa]

Smutne jest to, ze wszyscy mowia, ze go prawie nie znali. Sluchalem dwoch jego
plyt "Modern Sounds In Country and Western Music" oraz slynne "Ultimate Hits
Collection". Dwie swietne, nastrojowe plyty, a moim faworytem pozostaje
niesamowite "Mess Around".

[Gość: Humbak]

No tak. Przygnębia mnie to, że poprawię się dopiero po Jego śmierci

[foxy21]

Wlasnie sie dowiedzialam(
Wspanialy muzyk, piekny glos,
znalam jego muzyke, a "Hit the Road Jack",
czy "Georgia..." to wizytowki, ktore mowia same za siebie.

Zapale dzis swieczke i wlacze jego plyte!

[ihopeyouwilllikeme]

R.I.P.

[dziewczyna_mickiewicza]

"don't let the sun catch you cryin'... cryin' in my front door..."

[foxy21]

Nie wiem czy wypada, ale ja potraktowalabym to
jako komplement,
jeden z moich ulubionych cytatow Toma Waitsa:

"Milosc jest slepa, Bog jest miloscia: zatem Ray Charles musi byc Bogiem!"