mallina
29.04.03, 12:25
zauwazylam pewna prawidlowosc...ze czesto pierwsze plyty jakiegos zespolu
pozostaja niedoscignionym wzorcem i kazde kolejne sa albo tylko kopiami albo
niudolna proba pojscia w troche inne klimaty..oczywiscie potrzac na to od
naszej - sluchaczy - strony.
cala dyskusja o Metallice..teraz i przy powstaniu kolejnej plyty Korna tez
mowi sie o tym, ze ma to byc powrot do korzeni(czyli pierwsze plyty)..
a ja czasem nie mam nic przeciko temu aby zespol nagrywal kolejne "takie
same" plyty..
chociazyb Lacrimosa - wiem czego mniej wiecej sie moge spodziewac i mnie to
cieszy..w tej chwili slucham Fassade i sobie mysle ze rownie dobrze mogla to
byc plyta wydana oststnio. nic w tym zlego ze cos jest przewidywalne.
oczywiscie nie przecze ze lubie byc zaskoczona muzycznie, ale wole czasem
otrzymac cos czego sie spodziewam niz cos co mnie rozczaruje