Polacy nie znają języka, ale chcą pracować za g...

[Gość: Wracajacy]

znajomosc jezyka to jedna z najwiekszych zalet wyjadu za granice, 6 lat - dalo mi naturalny angielski, jezdzac po europie zauwazylem ze mowiac dobrze po angielsku taktowany jestem ZAWSZE z szacunkiem

Polacy nie znają języka, ale chcą pracować za g...

[obywalet]

Meine arbeit suchen! Powodzenia, rodacy! Czeka na was Eldorado, po co mówić po niemiecku - niech Niemcy nauczą się waszego narzecza lokalnego :) (ciekawe czy bada się też znajomość polskiego wsród "tych" polaków - ale nie taką potoczną, spod warzywniaka, tylko literacką:) - byłby niezły ubaw). Knajpy i trotuary są wasze - wystarczy chcieć:)

[schwarzwaldmaedel]

swoja droga na jakiej planecie zyja ci ludzie, myslac ze dostana prace za granica nie znajc nawet 5 slow w tym jezyku.......w Dolnoslaskim zdaje sie Komuna ma sie jeszcze dobrze........

W każdym kraju trzeba znać język

[Gość: Bonjour messieurs.]

W każdym kraju trzeba znać język kraju, do którego jedzie się pracować. No chyba że jest się zatrudnionym okresowo przez agencję pracy (te pasożytnicze agencje...) - do prac, które nie wymagają specjalnie kontaktu z miejscowymi.
A Niemcy - cóż, oni uważają, że niemiecki powinien być urzędowym językiem Europy, bo przecież... najwięcej ludzi w Europie nim mówi. Tak rozumując to chiński powinien być językiem urzędowym świata.
A twojego określenia "narzecze lokalne" nie będę komentować - onegdaj wszyscy studenci, którzy chcieli w Polsce studiować, musieli rok się intensywnie uczyć języka polskiego zanim przystąpili do prawdziwych studiów - nie to co teraz, "uczą się" w jakimś globishu, bo inaczej tego nie da się nazwać. Nawet w Szwecji takie "studia" są dużo mniej warte.

[Gość: tyżpodróżnik]

flamandzkiego się uczyć, a nie na laurach spoczywać ;p

[Gość: Wracajacy]

spokojnie, za kilka dni wracam do wroclawia :) mam dosc zycia za granica...

[schwarzwaldmaedel]

i slusznie, bedzie wiecej pracy dla wyjezdzajacych..:)

[Gość: Wracajacy]

jezeli polecilbys kogos w wlasciwych kwalifikacjach na moje miejsce to jeszcze bys na tym zarobil ;-)

[schwarzwaldmaedel]

podaj tylko czas, szerokosc geograficzna i cechy charakterystyczne wykonywanego zawodu.....

[Gość: Wracajacy]

Holandia, od zaraz, IT - software, hardware, programowanie, plynny angielski, motywacja i silny charakter - pracujesz z calym swiatem

[radeberger]

Mniej więcej połowa moich znajomych spełnia te kryteria. Nie jesteś aż tak wyjątkowy ;-)

[Gość: Wracajacy]

nie spodziewales sie chyba na forum dokladnego opisu stanowiska... nie pisze tego po to zeby sie chwalic

ale

jezeli znajomi potrafia wziac na barki projekt za 4 mln euro, zaplanowac wszytko w miesiac, sprowadzic materialy z usa na dzien przed planowana wysylka samolotem na inny kontynent, upewnic sie ze wszytko jest tip top, to masz racje to nic wyjatkowego, wstrzymanie prac w kilku miejscach na swiecie z powodu niedociagniec jednego drobnego elementu i odpowidzialnosc za taka decyzje to przeciez tez pestka

mozesz powiedziec znajomym ze sa warci duuuzych pieniedzy, przeprowadzalem juz rozmowy z anglikami, irlandzczykami, chinczykami, holendrami i jakos ciezko znalezc wlasciwego kandydata

widzisz znajomosc sprzetu to nie rozpoznanie karty graficznej w desktopie, software to nie znajomosc offica czy windowsa, programowanie przeciez jest proste bo ucza na studiach...

ahh ta nasza mlodziez!

[Gość: h.]

to jest zawsze ciekawe, jak sie posiada - we wlasnej ocenie - plynna znajomosc angielskiego, a w swoim ojczystym jezyku czlowiek nie potrafi sie wyslowic poprawnie.
warto jednak pamietac, ze prowadzenie negocjacji za duze pieniadze to jednak nie ten poziom, co chocby lektura Judith Butler w jej ojczystym jezyku. nie mowiac juz o wykladaniu na brytyjskim uniwersytecie.

pozdr. z Ox.

[Gość: dd]

Wracajacy, jak ty masz miesiac na zaplanowanie projektu, a sprowadzasz materialy z usa na dzien przed wysylka to masz po prostu zla organizacje pracy.

Jezeli upewniasz sie ze wszystko jest tip top (na dzien/noc? przed planowana wysylka) to rozumiem, ze rodzina tej nocy cie nie widziala?

Naprawde nie ma sie czym szczycic. i sluchaj, nie chce ci dokopywac, nie znam cie, moze to byla wyjatkowa sytuacja - zdarza sie. ale jesli takie sytuacje w twojej pracy sa nagminne to nie dziwie sie, ze anglik/irlandczyk/holender tej pracy sie nie podejmie...widzisz dla niektorych ludzi rodzina i czas z nia spedzony jest wazny, to ze nie trzeba nagminnie siedziec po godzinach tez jest wazne, to ze mozna sie cieszyc zyciem zamiast napinac ego bo zarzadza sie projektem za 4mln euro tez jest wazne...

mowiac krotko, wiecej luzu :)

[cieple.kluski]

eh, ludku, dzien przed oznacza ze nie trzeba wydac kasy na przechowanie towaru w np jakims hangarze, co, jak pewnie sie juz domyslasz, kosztuje, i to calkiem sporo. to podstawa logistyki kryzysowej (i nie tylko), wiekszosc firm tak robi ;-)

[Gość: bezsens]

do gościa portalu dd oraz do autora wątku:
autorze wątku - bardzo się cieszę, że mamy w Polsce mozliwości, aby wykształcić tak dobrych pracowników jak ty - niemniej jednak sądzę, że bardzo dużo edukacji zyskałes na zachodzie, bo w kraju tego nie ma. Bardzo szanuję ludzi, którzy znają języki obce, szczególnie, gdy mówią poprawnie i ich akcent jest 'naturalny' a nie ćwiczony sztucznie przez lektorów (bo wtedy brzmią zabawnie, choć naturalnie - są rozumiani). Natomiast co do dd - oczywiście, ze rodzina jest wazna, ale aby się dorobić i np. taką rodzinę założyć - trzeba harować jak dziki wół nieraz po 24h/dobę - oczywiście nie dzieje się tak dzień w dzień, nikt nie mógłby tak pracować. Natomiast w momencie finalizacji projektu - jak najbardziej może się zdarzyć taka sytuacja.

I zgadzam się, że bardzo trudno jest znaleźć pracownika wysoko wyspecjalizowanego i z doświadczeniem - bądźmy szczerzy - takich pracowników, którzy nie wymagają szkolenia na miejscu pracy a także mają potwierdzone umiejętności w praktyce (nie tylko na papierze) się po prostu podkupuje od konkurencji. Bo naturalnie firma jest w stanie (szczególnie na zachodzie) zainwestować w młodego człowieka bez specjalnych umiejętności, za to z podstawowym zestawem certyfikatów. Tyle, że to trwa. A gdy przychodzi do realizacji zadania w miesiąc to niestety trzeba znaleźć pracownika gotowego do pracy na już.

Sam polecam wyjazdy za granicę - uczą zarówno językowo/kulturowo (podróże kształcą), jak również pozwalają na zapoznanie się z nowocześnie zarządzanym przedsiębiorstwem - takim bardzo wysokowydajnym, gdzie pracownik jest bardzo wydajny. I pozwalają te doświadczenia przenieść na grunt krajowy.

Oczywiście u nas problemem jest zarówno znalezienie chętnych młodych ludzi do pracy (wiem, co mówię) o odpowiednich umiejętnościach wyniesionych ze studiów i pierwszych dorywczych prac na zlecenie, jak również niechęć urzędników do prowadzenia tego typu przedsiębiorstw.

Nie zapomnajmy przy tym jak wazny jest kapitał początkowy - choćby czlowiek bardzo chciał i miał rozpoznawalną markę to jednak jakas kasa musi na początek być - a o to u nas chyba najtrudniej.

Generalnie - fajnie, że wracasz, tylko sie nie zdziw. Nie wiem, jakie masz plany (żyć z odsetek, poszukać pracy, założyć własny biznes), ale zyczę ci jak najlepiej. Bo dobrzy pracodawcy/szefowie to tacy, którzy sami doskonale znają się na wszystkich aspektach prowadzonej działalności. Miałem szefa, który potrafił na zachodzie, razem ze mną przysiąść i pisać kod - choć niby nie zapoznał się wcześniej z postępami. Potem widziałem go, jak sam własnoręcznie dowoził paczkę na lotnisko (panicznie unikał wszelkiej maści kurierów, a takich projektów nie wysyła się za pomocą e-maila czy ftp). Potrafił przy okazji opieprzyć wszystkich naokoło (w pozytywnym sensie - nie krzyczał a upominał, że robią źle) i na wszdystkim się znał. Budził zasłużony szacunek, bo sam też potrafił siedzieć po godzinach, nawet gdy pracownicy 'poszli sobie' do domu.

Tak więc jeszcze raz - życzę ci jak najlepiej i się nie załamuj po powrocie. I samych sukcesów życze.

Doznalem powaznego pozytywnego szoku

[Gość: Wracajacy]

wiekszosc ludzi wypowiada sie z sensem, szczegolnie dwoch przedmowcow, panowie dziekuje! uwierdzacie mnie w przekonaniu ze jednak nie jest tak zle, jak mowia o tym media i pieniacze internetowi

wracam do Polski bo chce, a nie musze, jest to moj wybor, wracam bo wierze, ze teraz moge cos zrobic, przechodzilem rozne etapy od fascynacji zachodem, do obrzydzenia, teraz doroslem, widze, ze wszedzie sa problemy, tylko inne, w Polsce ciezko znalezc dobra prace na zachodzie ciezko o pracownika, w Holandii wszedzie licza kazdego grosza, w Polsce marnotrastwo to zjawisko powszednie itd. Nie zmarnowalem pieniedzy na wycieczki, nowe samochody, ubrania najwyzszej polki tylko zainwestowalem, zaoszczedzilem i wydawalem z rosadkiem, co do poswiecenia rodziny dla pracy to fakt, czasami przeginalem ale to jest jeden z glownych powodow odejscia, bo rodzina musi byc na pierwszym miejscu!

dziekuja ze normalne slowa i pokazanie rozsadku, przed powrotem do kraju takie slowa znacza wiecej niz sie ludziom moze wydawac

pozdrawiam i zycze wszystkich sukcesow z rozsadkiem

[radeberger]

Wiesz - mają swoje życie, którego ja im układać nie zamierzam. Biedy nie klepią ;)

Polacy nie znają języka, ale chcą pracować za g...

[Gość: celt]

Jak szczury ! Wypieprzać z kraju skoro nie chcecie go budować. Jedźcie sprzątać niemieckie gówna, zmywać itp. Liczę, że jednak zatęsknicie za Polską gdy będziecie na kolanach ścierać podłogę u jakiegoś niemca.

[Gość: Wracajacy]

piszesz o rydym? on juz szoruje podloge przed merkel...

[maxdog1]

celt czyli cfel z pis-u napisał co wiedział !
Szacunku dla innych to ty cfelu nie masz za grosz. A propo's, czy w pis-ie już cfeli tolerują całą....gębą ?

[Gość: stan]

Jesteś głupi i pewnie jeszcze z PO. To 20 letnie nieudolne rządy styropianowców doprowadziły do emigracji za chlebem milionów Polaków. Dlaczego Czesi nie emigrują i mają się coraz lepiej?

Lepiej scierac podloge u niemca

[black_halo]

niz siedziec za biurkiem i otrzymywac jamuzne u polaka. Ot i cala prawda o polskim rynku pracy, zapierniczasz na caly etat, robisz nadgodziny a i tak dostajesz 2 tys na reke - wiekszosc spoleczenstwa tak zarabia. Ledwo przekroczysz odre a nawet za zmywanie wyciagniesz te 1200 euro na reke !

[Gość: przemek]

pppphhh zazdrość ci że ludzie mają JAJA żeby wyjechać, a budować Polskę?? Z GRUZU NIE DA SIĘ NIC WYBUDOWAĆ.

[Gość: dariusz]

fundamenta się buduje z gruzu

[Gość: German2]

To twoi honorowi rodacy

[radeberger]

Jak świat światem, ale trzeba być wyjątkowo opornym na naukę, by mieszkać nad granicą, a nie znać języka sąsiada..

Tak jest, np. Grecy nie znają albańskiego

[Gość: leszek bubel troll]

A sługusy słowackie, na najkrótszej drodze Polska-Węgry (Barwinek-Koszyce-Miskolc) - poustawiały napisy informacyjne o zasadach płatności przejazdu szosami krajowymi po słowacku, angielsku, no i na trzecim miejscu po szkopsku. Nie po węgiersku czy po polsku.
Bo takie zasady panują np. we Francji czy w Hiszpanii - przy granicach oprócz języka kraju, pomocnicze napisy w językach sąsiada. Kurtuazyjnie.
Co tam, fajnie się obciąga i daje de bez mydła.

[Gość: to ja]

> .......... zauwazylem ze mowiac dobrze po angielsku taktowany jestem ZAWSZE z szacunkiem


Bardzo sie z tego cieszymy (tzn z szacunku)

Polacy nie znają języka, ale chcą pracować za g...

[Gość: Zielona Bida]

Normalnie szok- tłok jak w łodziach nielegalnych emigrantów z Afryki- to świadczy o rzeczywistym poziomie życia i płac w naszym kraju, brawo zielona wyspo z której ludzie uciekają.

Polacy nie znają języka, ale chcą pracować za g...

[Gość: morswin]

To niech się melepety uczą języka! W ogólniakach rezygnowali z niemieckiego, bo "język wroga" i inne dziadki z Wehrmachtu, a jednak angielski to nie wszystko! A sam język trudny nie jest. Wystarczy chcieć.

[Gość: dariusz]

myślę, że oni angielskiego w większości też nie znają...

Kto twierdzi że niemiecki jest łatwy?

[Gość: Lingwista]

Ten co się nauczył tylko gramatyki. A i tak gramatyka, w porównaniu z francuską, jest bardziej skomplikowana.
A stopień trudności języka to NIE TYLKO GRAMATYKA, moi drodzy. Gramatyka to podstawa do tworzenia poprawnych zdań, ale dochodzi jeszcze słownictwo, a słowotwórstwo niemieckie opiera się na przedrostkach - jest ich jeszcze więcej niż po polsku: "wysłać, posłać, odesłać, przesłać, rozesłać", "posłać" (łóżko). "opróżnić", "wypróżnić" itd, itp.

Parę prawd o "łatwości" niemieckiego

[Gość: Lingwista]

Znam angielski, francuski i hiszpański - te języki, w przeciwieństwie niemieckiego należą do światowej śmietanki. A niemiecką gramatykę znam, potrafię się porozumieć w prostych sytuacjach, porozmawiać, ale nie mam już czasu na naukę tysięcy czasowników złożonych - to wymaga naprawdę wielu lat!
Tak więc niemiecki to wcale taki prosty nie jest - francuski jest prostszy i ma bardziej ogólny zasób słownictwa.

Francuski - 2 rodzaje (le, la). Niemiecki - 3 rodzaje (der, die das) - bez zasad co jest męskie a co nijakie.
Francuski - prosta składnia. Składnia niemiecka skostniała, szwedzki i norweski łatwiejszy
Francuski - około 100 czasowników i jakoś potrafisz się porozumieć.
Niemiecki - tysiące niezliczonych czasowników przedrostkowych.
Francuski - brak deklinacji. Niemiecki - deklinacja.

[Gość: asd]

Znam angielski, francuski i hiszpański - te języki, w przeciwieństwie niemiecki
> ego należą do światowej śmietanki.

Tak masz rację te języki należą do prawdziwej śmietanki. Tak się jednak dziwnie składa, że to władający niemieckim są motorem europejskiej gospodarki. Połowa Polski leży w bliskiej odległości od granicy i rozsądnych warunków życia.

A japoński?

[gniewnyleonard]

A w ogóle to już cię tu nie ma, jedź myć tureckie gary w kebabie tureckim tuż za granicą - może 200 EURO w miesiąc uciułasz.

Polacy nie znają języka, ale chcą pracować za g...

[Gość: Alex]

Trzeba pamietac ze nie bedzie latwo znalezc prace w branzy budowniczej...Niemcy wymagaja paierow rzemieslniczych czyli ukonczonej szkoly z egzaminem panstwowym nawet malarz musi miec taki specjalny papier..poza tym nie jest tak rozowo w Niemczech jak kiedys jeli nawet ktos zarobi okol 1000e to musi sie jakos utrzymac ,zaplacic pokoj,wyzywienie nie mowiac o podatkach..czasy Marki niemieckiej minely i zanim ktos wybierze sie do Niemiec do pracy i rzuci wszytko w Polsce to radze najpierw wszystko dokladnie sprawdzic no i jezyk to podstawa!

Ja tez wyjade z Wrocka co ja mam w tych obozach

[Gość: prawda]

pracy jak Whirpool,Fagor,Volvo pracowac ani mi sie sni

Ojej, mit wrocławia pada?

[gniewnyleonard]

Jestem z Lublina, i tak żałuję, że tu nie ma "inwestycji". Ach, jak mi żal!
Wiadomo, że w stolarni, czy innej drewutni u Polaka lepsze warunki niż u tych wędrownych kapitalistów typu Łirpul.

[Gość: dariusz]

ale jeśli komentować artykuł to mieszkańcy chcieli szukać pracy w tym samym mieście, tylko po drugiej stronie rzeki, więc koszty mieszkania odpadają. Dziwne to nie jest, że pracy szukają, dziwne, że tylko, że wcześniej się niemieckiego nie nauczyli choć troche

Hahaha, praca w Görlitz?

[Gość: Lingwista]

No nie, normalnie Paryż, Londyn!

[tiptop5]

biorąc pod uwagę problemy z jakimi borykają się ludzie wyjeżdżający za granicę, nie znasz języka, jesteś generalnie nikim. wydaje mi się, że Niemcy zwyczajnie nie szanują takich ludzi i traktują jak zwykłych pachołków. w tym wypadku są tylko dwie opcje albo uczysz się na gwałt języka no albo szukasz alternatywy, mogą nią być np. takie usługi tłumaczeń telefonicznych jak Teletłumacz.

Czy ci Niemcy nie mogą się w końcu nauczyć..

[entymolog]

polskiego? Dziwny naród.

[pioter-85]

Gestykulacja nogami :)

[Gość: dariusz]

z przytupem

Jęz polskim posługuje się mniej niż 1% ludzkości!

[adasko63]

Scenka w sklepie, w Niemczech:

Polak usiłuje na migi kupić miód, - trzepocze łapkami, powtarza maniakalnie "bzzzz, bzzz, bzzz"... A sprzedawca? -Podaje mu LEP NA MUCHY!

Bawcie się dobrze, "poligloci"!!!
Viel Spass! ;-)))

a co to komu szkodzi?

[trajkotek]

POlacy nieee znający obcego języka powinni otrzymywać zatrudnienie w obcym kra-aaju - co to komu szkodzi ...
skoro brak dostatecznej znajomosci polskiego języka pozwala zatrudniać we POlsce, np. dziennikarzy w polskojęzycznej gazecie (polscy koltuni)- to dla symetrii, aby była zachowana,

[schwarzwaldmaedel]

jakos mnie nie dziwi ze oni jezyka nie znaja, mam paru znajomych w Jeleniej, rowniez po studiach i wiekszosc z nich mowi tylko po polsku. Ale poniewaz uwazaja oni Polske za cudowny kraj, nie musze sie uczyc obcych jezykow. Z cudownego kraju sie przeciez nie wyjezdza. nawet jak sie zarabia 1000 na miesiac...co polska bieda to polska bieda!!

Człowiek bez języka tylko pół warty, niby wół bez chłopa

[art.usa]

Powiedz wołowi żeby orał
i idż spokojnie do domu,
przyjdź wieczorem a wszystko zorane.

Pół głupów nikt nigdzie nie potrzebuje,
czy to Polska, czy Niemcy, czy Amerykanie na Alasce.

Swego czasu przydzielałem pracę bez językowcom z Polski.
- te wiśnie możesz sobie wziąć, powiedział gość.
Polak ściął prastarą wiśnie i urwał owoce.
- to jest wartość muzealna, zważaj żeby nie było uszkodzone.
Polak wszystko zbił, bo był w szale pracy i nic nie zrozumiał.

Nie to że tacy ludzie się do niczego nie nadają,
ale ci szkód narobią, których zapłacić nie idzie.

Polacy nie znają języka, ale chcą pracować za g...

[Gość: przemek]

TAKIE ARTYKUŁY SĄ PISANE PO TO ŻEBY LUDZI ODSTRASZYĆ OD WYJAZDU

Polacy nie znają języka, ale chcą pracować za g...

[komunista_trocki]

Bezrobocie na zielonej wyspie rośnie. A ci którzy pracują albo dostają marne pensje albo jeszcze do tego zatrudnieni sa na umowę zlecenie. Oto nasz kapitalizm:
www.youtube.com/watch?v=83qOe3MHG3A

Polacy nie znają języka, ale chcą pracować za g...

[Gość: German2]

A czego wy to chcecie od tych szwabow polaczki roboty podszebujecie?A przeciesz wy taki honorowi jestescie,ojojoj co z wami sie porobilo.

[doro82]

A skunt ty pszyjechol.

Polacy nie znają języka, ale chcą pracować za g...

[Gość: Gregoson]

Śmiech na sali - tłum !! Kilkaset osób. Żarty jakieś.
mam nadzieję, że szkopom zwali się na łeb ta cała nieudaczna banda, która w Polsce nie umie i nie chce pracować. Tam ich czeka Eden - u helmuta wycieranie zadów starych ss-manów. Gratuluję wyboru drogi życiowej - u najwiekszych suk--synów Europy.
Część przygłupów siedzi w Irlandii, część w Anglii - pozostało pozbyć się tych kretynów, którzy nawet biletu lotniczego nie potrafia kupic i do szkopa na szparagi jeżdża furmankami. Nie mogę sie doczekac tego 1 maja. Po raz pierwszy w życiu będzie to dla mnie miła data, która będzie kojarzyc się z pozbyciem się smieci z Polski.

[doro82]

Lo ty pierunie ostry jestes.Co to sie wyrobio.

Bezjęzyczny Polak głupszy od małpy.

[art.usa]

Jak u góry pisałem.
Bezjęzyczny ale do tego wysoko inteligenty,
miał diamentową wiertnicą wyciąć otwory do rur odpływowych.

Instynkt mi mówił, a idź zobacz jak facet pracuje.
Ciął beton-żelazo konstrukcyjne, źle zrozumiał i pomylił się o parę centymetrów.
żeby naprzód przewiercił w cieńszym betonie i zmierzył calówką było by i owcy jasne,
ale poco szkoda czasu.
Gdybym tam nie wszedł przypadkowo,
doszło by do katastrofy w stratach w ludziach i parę milionowego obiektu.

Szukasz pracy za granicą,
minimum ucz się języka.

On inżynierek tłumaczył, jest już dłuższy czas za granicą
ale słucha tylko Polskiej telewizji,
czyli zero integracji.

[doro82]

Kurde - to ciebie trzrba odznaczyc.

Polacy nie znają języka, ale chcą pracować za g...

[Gość: Mega]

Lepiej siedziec w Polsce i budowac nasz kraj, w Niemczech daja Polakom same najgorsze prace i maloplatne. nie dziekuje...juz sie przekonalem.

We Francji już od 3 lat wolno pracować

[Gość: Lubelski]

I co? Nikt wielkiego szumu nie robił, że trzeba znać francuski. Nawet nikt się nie ekscytował otwarciem rynku pracy we Francji.

[art.usa]

Gość portalu: Lubelski napisał(a):

> I co? Nikt wielkiego szumu nie robił, że trzeba znać francuski. Nawet nikt się
> nie ekscytował otwarciem rynku pracy we Francji.

I co lubelszczyzna?
Owca spieprzyła, a kura nie chciała z tobą spać?

Polacy nie znają języka, ale chcą pracować za g...

[zdybka]

I co w Zgorzelcu juz kochaja Niemcow ?przeciez Niemcy zawsze byli najwiekszymi
wrogami a teraz ida w laski i bez znajomosci Niemieckiego ?Zgorzelacy gdzie wasz
HONOR!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie obrażacie się? Wyborcza drwi z Polaków!

[gniewnyleonard]

Chcesz mieszkać w Niemczech, ucz się niemieckiego, chcesz w Albanii - ucz się albańskiego.
Brewerie za własne pieniądze.

[art.usa]

gniewnyleonard napisał:

> Chcesz mieszkać w Niemczech, ucz się niemieckiego, chcesz w Albanii - ucz się a
> lbańskiego.
> Brewerie za własne pieniądze.

Nie chcesz mieszkać ale pracować,
to są dwie różne marynarki,
temu znaj język chlebodawcy, nim tam pojedziesz.

Wycieraczka w kolorach .usa

[gniewnyleonard]

A wiesz co ja mam w przedpokoju? Wycieraczkę w kolorach flagi US-y.

[art.usa]

gniewnyleonard napisał:

> A wiesz co ja mam w przedpokoju? Wycieraczkę w kolorach flagi US-y.

Ba, nie wiesz co ja mam w ubikacji.
Papier toaletowy w ........................ kolorach z serduszkiem.