kirkpatrick
23.06.06, 10:19
Za kilka miesięcy odbędą się najważniejsze wybory - wybierzemy ludzi, którzy
będą decydowali o naszych codziennych sprawach, o naszym dobrobycie lub
biedzie, rozwoju czy też marazmie, który nas otacza.
Jestem przerażony tym, co się NIE dzieje w Jeleniej Górze. Mamy piękne miasto
z bogatą historią, mamy warunki przyrodnicze i geograficzne położenie jakiego
mogłoby zazdrościć większość miast w Polsce. I co z tego?
Staraniem naszych władz zlikwidowaliśmy bezrobocie młodych wysyłając ich na
saksy, starszych także wiele wyjechało. Miasto błyskawicznie starzeje się
demograficznie. Jaka jest tego przyczyna? Jak temu zaradzić?
Proszę o wypowiedzi. Może rzeczowa dyskusja na ten temat, bez partyjnych
podjazdów, bez inwektyw - dyskusja nad prawdziwymi problemami naszego miasta
doprowadzi do konsensusu i wyboru takich władz miejskich i powiatowych, które
ruszą z miejsca i dokonają konkretnych zmian wśród decydentów, którzy powodują
ten zastój, niemożność działania w prawie każdej dziedzinie życia
gospodarczego i społecznego, hamują rozwój miasta, kierując się partykularnymi
interesami.
Czy tak naprawdę musi być. Nie! nie musi. Wystarczy pojechac za miedzę - do
Czech. Oni też mają garb "socjalizmu" na grzbiecie, ale u nich można a u nas nie.
Np. Mamy przepiękny zalew w Sosnówce - zbiornik wody pitnej dla miasta. Taki
sam zbiornik ma Kamienna Góra w Bukówce i co, władze wymusiły zmiany
użytkowania w odpowiednich ministerstwach i zbiornik jest udostępniony dla
białych sportów wodnych i kąpieli. Nasz niestety straszy ogrodzeniem i
napisami, zabraniającymi kąpieli. Jeżeli za przeproszeniem ryba lub łabędź czy
kaczka mogą się za przeproszeniem „wykakać” w zbiorniku, to dlaczego człowiek
nie ma prawa w nim się wypluskać.
Inny przykład. Kilkadziesiąt lat temu harcerze w czynie społecznym zbudowali
ośrodek wodny na strumieniu Rakownica. Został zamknięty, teraz stoi
zdewastowany, bezużyteczny. Władze zwalają na SANEPID. Czyżby Balaton lub
żwirownia były lepsze?
Dlaczego władze zezwoliły na budowę pałaców takim instytucjom jak ZUS, NFZ
(poprzednia chora kasa), kiedy puste lub prawie puste stoją budynki byłego
szpitala w Cieplicach czy też były budynek ZOZ'u na ul. Mickiewicza? Jak można
było dopuścić do takiej rozrzutności. Wiem, inwestycje centralne, itp. Jeśli
by nie było zgody na budowę to w/w instytucje musiałyby zagospodarować
opuszczone budynki.
Dlaczego jak dotąd nie rozwiązany sprawy "Uzdrowiska" Cieplice. Dlaczego
Polanica, Kudowa i nawet maleńki Świeradów prosperują?
Dlaczego nie ma kompleksowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta? Co
robią urzędnicy. Wiadomo brak planu to arbitralność decyzji. Temu można dać
zezwolenie na budowę, a temu nie. A miasto potrzebuje inwestycji. Bez planu
zagospodarowania wydłuża się czas przygotowania inwestycji. Potrzebne są
ekspertyzy, zaświadczenia, opinie sąsiadów itd. Zwiększa to koszty i powoduje,
że potencjalni inwestorzy uciekają tam, gdzie można. Chociażby do Jeżowa.
Dlaczego ślimaczy się proces sprzedaży mieszkań komunalnych? Co za tym stoi.
Dlaczego nie pozwala się na oddolną demokratyzację w postaci Rad
Dzielnicowych? Czyżby nie było lepiej, gdyby Cieplice decydowały o potrzebach
Cieplic, Zabobrze o Zabobrzu a miasto o mieście?
Takich pytań jest wiele. Zapraszam do udziału w dyskusji i trzymanie się tematu.
Pozdrawiam,
Kirkpatrick