Gość: Maniek
IP: *.wroclaw.dialog.net.pl
01.08.06, 10:47
Właśnie wróciliśmy z Ukrainy. Już na przejściu w Zosinie zażądali celnicy ukraińscy łapówkę (5 hrywien) za to żeby nie trzepali całego samochodu.
Po pierwsze to masakryczne drogi, dziura na dziurze ale "Poldek" to wytrzymał, maksimum adrenaliny dostarczają ukraińscy kierowcy nie uznajacy żadnych przepisów ruchu drogowego (np. wyprzedzanie pod górę na ostrych zakrętach na trzeciego - to norma, itp.), zupełne oszołomy, śmierć w oczach.Drogi fatalnie oznakowane, w większości miast brak wydzielonych pasów ruchu i wolna amerykanka. Ukraińskie środki transportu to w większości złomy. Po drodze dużo patroli policji, która tylko czeka na łapówki. W naszym wypadku 10 hrywien nie wystarczyło, kosztowało nas to 10$!!!!!!
Pierwszą noc spędziliśmy w Winnicy w hotelu w centrum miasta - za 120 hrywien za pokój 3-osobowy. Poziom hotelu - brak słów - farba na ścianach pamięta Stalina, łazienka - o ile to można nazwać łazienką - okropna, syfiasta (mamy zdjęcia). Kolejny dzień nie przyniósł nic lepszego. W zajeździe wyglądającym na porządny oblazły nas karaluchy. W "toaletach" przydrożnych po kostki szambo!!!! Brak bieżącej wody, papieru. Miasta brudne, szare i nijakie.
Mieliśmy dojechać na Krym ale po tym co zobaczyliśmy skłoniło nas do powrotu do Polski. Wcale tanio nie jest na Ukrainie, za takie same pieniądze wolimy w Polsce spędzić wakacje i to w luksusach!!!!
Nasz kraj jest poprostu piękny!!!!!!! Cudze chwalicie a swego tak naprawdę niedoceniacie!!!!!!!
Więcej informacji na GG 7638775.