Dodaj do ulubionych

Ile sie teraz stoi na granicy?

IP: *.devs.futuro.pl 20.07.09, 23:32

planujemy jechac z 3 latkiem, ale srednio cierpliwym co do dluzszych postojow
granicznych, a nie wiem czy z dzieckiem w takim wieku puszcza bez kolejki.
Powiedzcie, prosze, ile sie teraz stoi w Korczowej, planujemy przekraczac ok.
3- 4 w nocy ( w zeszlym roku stalismy tam 6 godzin i to bylo bez kolejki,
podjazd prosto pod szlaban i na terenie granicznym te 6 godzin spedzilismy)

No i ile sie stoi w Medyce? A moze najlepiej jechac na Zosin? tam jeszcze
nigdy nei przekraczalismy.
Obserwuj wątek
    • Gość: dk Re: Ile sie teraz stoi na granicy? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 21.07.09, 10:12
      My przekraczaliśmy granicę w Dorohusku
      Na Ukrainę o 5 rano -staliśmy 1 godzinę
      z powrotem byliśmy na granicy o 18 i staliśmy 2 godziny i to dzięki
      temu że byliśmy właśnie z dzieckiem. Nie obawiaj się iść na przód
      kolejki i poprosić celnika że jesteście z dzieckiem i prosisz o
      przejście bez czekania w kolejce. Z reguły są życzliwi i każą
      podjechać bez kolejki.
      • vasylkova Re: Ile sie teraz stoi na granicy? 21.07.09, 15:41
        W Polska strone zazwyczaj sie nie stoi, a w druga... jak sie trafi.
        lepiej wracac na poczatku tygodnia (pn), wtedy sa najmniejsze
        kolejki.
        Z dzieckiem Ukraincy puszczaja, a Polacy czesto nie, wiec moze sie
        zdarzyc, ze ominiesz tylko kawalek kolejki, a z doswiadczenia powiem,
        ze odprawa po ukrainskiej stronie idzie na biezaco, a po polskiej
        mozna stac godzinami... my ostatnio na Korczowej stalismy 8,5 h (z
        dziecmi).
    • peter_eu Re: Ile sie teraz stoi na granicy? 21.07.09, 22:58
      Witam , osobiscie polecam "małe " przejście w Zosinie , ok 2 H od dojazdu na
      granice do wyjazdu , co sie tyczy dziecka to również słyszałem ,że istnieje
      mozliwosc "przeskoczenia" trochę kolejki
      • gringo68 Re: Ile sie teraz stoi na granicy? 22.07.09, 08:15
        wjazd na Ukrainę to zwykle min. godzina, nawet jeśli nie ma
        kolejki..tyle zajmują formalności...z powrotem wjazd do Polski to
        zwykle kilka godzin, przede wszstkim na dokładne kontrole po stronie
        polskiej...

        nie licz na to, że z dzieckiem przejedziesz szybciej bo nawet jeśli
        celnik/SG się zgodzą, często nie ma jak ominąć kolejki stojacych aut
        i podjechać do stanowska odpraw...
    • yassminium Re: Ile sie teraz stoi na granicy? 22.07.09, 10:36
      Kiedy jadę z powrotem do Polski i widzę dużą kolejke to szukam
      takkich mlodych chopaczków, który za 100 zł wwozi mnie na granice
      bez kolejkki. Celnicy normalnie wpuszczają wtedy bez koleji i cała
      kolejka nic nie mówi bo wiedzą że taki jest uklad celników z tymu
      chlopakami. Mam nadzieje że to sie nie zmieniło bo jak bedzie długa
      kolejka to znów zamierzam skorzystać z ich usług. Wiem że to żle i
      drogo ale ja też jadę z dzieckiem i nie zamierzam stać i męczyć
      córkę na granice w kolejce. Poprostu zawsze zostawiam 100 zł na ten
      przypadek.
      • jarekkar_1 Re: Ile sie teraz stoi na granicy? 22.07.09, 12:49
        Uważam, że takie postępowanie powoduje m.in. kolejki. Przyzwyczajenie tych
        chłopaczków do łapówek powoduje, że w ich interesie jest robienie kolejki bo jak
        jej nie ma to nie ma łapówki. Nigdy nie zapłaciłem ani grosza na granicy (byłem
        tam już 3 razy)i tylko raz czekałem ok. 7 godzin na wjazd do Ukrainy. Gdy
        zauważyłem, że bez kolejki podjeżdżają "tacy cwaniacy po 100 zł" ściągnąłem na
        przejście policję drogową i szefa Służby Granicznej. Następnym krokiem miała być
        ekipa telewizyjna ale okazała się zbyteczna bo kolejka nagle błyskawicznie
        przyśpieszyła.
        Jak wracam (mam dziecko 6 lat) to mijam kolejkę "mrówek" (nie mam nic do
        oclenia) i jakoś nie ma z tym problemu. Gdybym ja stał w kolejce a Ty mnie
        ominął (za 100 zł)to możesz mi wierzyć, że awantura na granicy oparłaby się o
        najwyższe dostępne władze. Tylko brak reakcji na takie działania tych
        chłopaczków są przyczyną całego panującego tam bałaganu.
        • des4 i dlatego wklaśnie unikam tego kraju 22.07.09, 14:11
          a jeżdzę tam tylko kiedy muszę...mieszkam w Europie w XXI wieku i
          nie zamierzam jechać na wakacje poączone z kombinowaniem, staniem
          godzinami na granicy, wypełnianiem bezsensownych druczków, w
          bliskiej odleglosci jest kilka krajów gdzie wjeżdżam machając
          paszportem albo i bez paszportu...moge zrozumieć bajzel na granicy w
          Bangladeszu czy innym bantustanie, ale nie w środku Europy...

          argumenty typu "ukraińcy sa gościnnym i wspanialym narodem, tylko ta
          wstrętna UE szykanuje ich na granicach" do mnie nie trafiają, to
          samo dzialo się przed 2004 rokiem...sowieckiej mentalności i nawyków
          w parę lat nie wykorzeni się...
          • gorodok Re: i dlatego wklaśnie unikam tego kraju 22.07.09, 14:39
            Nie rozumiem co chciałeś przez to powiedzieć? Zapomniałeś że wschodnia granica
            polski jest teraz granicą unii europejskiej i że to właśnie UE najlepiej to by
            zamknęła tę granicę na kłódkę? Ukraina przecież nie wymaga od Ciebie wizy a to
            że jest mało przejść i mało się płaci polskim służbom granicznym to w tym wina
            nie leży tylko po stronie ukraińskiej!
            • des4 Re: i dlatego wklaśnie unikam tego kraju 22.07.09, 20:37
              napisałem powyżej, że to samo było przed 2004...kiedy do wjazd do
              Słowacji, Czech czy Niemiec sprowadzal się do stempla w paszporcie...
        • yassminium Re: Ile sie teraz stoi na granicy? 22.07.09, 15:00
          Ja bym też stała w kolejce jeżeeli jechałą bym z Lwowa do Kraowa
          albo Warszawy. Tylo że ja będąc na granice mam za sobą 1200 km i
          przede mną jeszcze 700. W stronę ukraińską nigdy nie placiłam bo nie
          było kolejki ale jak wracałam to kolejka sięgała baaaardzo daleko,
          tak że nie bardzo uśmiechało mi się stać w niej.
          Mówisz ze ściągneleś szefa Służby Granicznej, ale pytanie którego?
          Ukraińscy celnicy sami biorą za to kasę, tak że wątpie żeby ktoś
          zareagował.
          Może Ty i należysz do typy ludzi ze nam wszystko się nalezy za
          darmo, ubezpieczenie zdrowotne, nauka w szkole itp. ale ja akurat
          jestem zdania że w niektórych przypadkach jak ktoś chce za coś
          ekstra zaplacić i stac jego na to, to jego sprawa. Nie wiem czy
          olejki są sztucznie robione na granicach przez taich chlopaków,
          nigdy nie zwracałam na to uwagi ale jeżeli ja widzę długą kolejkę i
          akurat mam kasę żeby zaplacić to poprostu robię to a nie stoje w
          kolejce 7 godz bo szkoda i zdrowja swojego i swojej córki.
          Fajnie było by gdyby wszystko było by za darmo i bez kolejek. Tylko
          że każdy chce zarobić i rodzinę nakarmić.
          • Gość: mondra-yestes Re: Ile sie teraz stoi na granicy? IP: 88.220.67.* 23.07.09, 22:09
            'Tylko że każdy chce zarobić i rodzinę nakarmić.'

            biorac lapowki? a czego nie pojdzie do uczciwej roboty, ostatnio na
            granicy SLO-UA dwoch Romow zaproponowalo mi przejazdzke granicy za
            40Euro!! bo pieszy ruch byl zamkniety. Rozesmialem im sie w twarz i
            powiedzialem zeby poszli do szkoly i do pracy. Zlapalem stopa
            zadarmo.

            Ta kolejka tam jest we wszystkich interesie. Co bardziej
            cwani Niemcy Holendrzy i Angole normalnie trabia i dra ryja na
            Ukraincow i Slowakow za ten burdel, lapowka? NIE MA
            MOWY!! 'spieprzaj koles i ruchy!!! bo ja tu stal nie bede'
            (widzialem na wlasne oczy nie raz, jakby tak wszyscy robili to bylby
            porzadek)

            BO WLASNIE SIE NALEZY LUDZIOM GRANICA BEZ KOLEJEK... A JAK SIE CHCE
            ZAROBIC WIECEJ - NIECH ZMIENI PRACE zolnierzyk jeden z drugim.


            'jestem zdania że w niektórych przypadkach jak ktoś chce za coś
            ekstra zaplacić i stac jego na to, to jego sprawa'


            a co z tymi co czekaja, nie placa bo maja zasady? przez tych co daja
            w lape maja czekac dluzej? to nie jest zaden wolny rynek tylko
            BURDEL! typowe dla dzikich krajow jak UA

            Nie wiem czy kolejki są sztucznie robione na granicach przez
            taich chlopaków, nigdy nie zwracałam na to uwagi ale jeżeli ja widzę
            długą kolejkę i akurat mam kasę żeby zaplacić to poprostu robię to a
            nie stoje w kolejce 7 godz bo szkoda i zdrowja swojego i swojej
            córki.


            jakbys nie placila to by nie bylo kolejek. ale zato bylyby strajki i
            moze rozgonili by ten burdel chopaczkow z syndromem SuperMan'a
            • Gość: ps. Re: Ile sie teraz stoi na granicy? IP: 88.220.67.* 23.07.09, 22:14
              i jeszcze jedno,

              W Europie nie ma kolejek na granicach, nigdzie. bo nie ma granic.
              wezcie to pod uwage bo jeszcze troche i nikt tam nie bedzie jezdzil
              do tej waszej pieknej i ciekawej Ukrainy. szkoda, ale niestety tak
              bedzie...

              nie ma zadnego nierozwiazywalnego problemu z kolejkami na granicy
              UA. poprostu wszystkim jest to na reke.
              • Gość: vasylkova Re: Ile sie teraz stoi na granicy? IP: *.chello.pl 25.07.09, 00:09
                Chyba dawno nie byles na granicy, bo kolejki tworza tam glownie
                polskie sluzby celne.
                • Gość: bob budowniczy Re: Ile sie teraz stoi na granicy? IP: 88.220.67.* 25.07.09, 23:34
                  yyyy... chodzilo o lapowki. jak wiesz o jakichs lapowkach po
                  polskiej stronie natychmiast telefon do ministerstwa... i ich
                  wypieprza z roboty.
                  bo na ukraine nie ma sensu dzwonic, nic to nie da.

                  kolejka jest bo sa lapowki. po stronie ukrainskiej kazdy daje. bo
                  musi. a co do celnikow polskich i slowackich wcale nie mowie ze sa
                  bez winy. banda leni i tyle.

                  do sprawy potrzebne jest podejscie systemowe eliminujace mrowki. w
                  EU dali rady - nie ma granic!! hehe ;)

                  a powaznie wywalic mrowki, wprowadzic ograniczenia, wizy, i osobny
                  ruch dla turystow (da sie).
                  • vasylkova Re: Ile sie teraz stoi na granicy? 27.07.09, 21:34
                    Nie prawda, ze lapowki, ze wszyscy placa. Ja nigdy nie place.
                    Dodam, ze w czw. przekraczalam granice w Hrebennem, i jadac z dziecmi
                    ominelismy cala kolejke po ukrainskiej stronie i prawie cala po
                    polskiej - stalismy tylko kawalek, moze 5 samochodow. Przekraczanie
                    trwalo 1,5 h (z tego po stronie ukr 15 min). - Hrebenne>PL.
                    W druga strone (>UA) bez kolejki, bez czekania (4 samochody na
                    granicy).
                    • Gość: markimar Re: Ile sie teraz stoi na granicy? IP: *.centertel.pl 28.07.09, 15:31
                      Ja też nie daje.
                      Niektórzy chyba nie pamiętają jakie jeszcze 4-5 lat temu były u nas
                      kolejki na granicach.
            • Gość: vika Re: Ile sie teraz stoi na granicy? IP: 77.222.246.* 29.07.09, 00:06
              no i to jest roznica pomiedzy anglikiem, niemcem, holendrem, a takze juz - co
              mnie cieszy - polakami (nie beda placic lapowki, najwyzej sie wkurza, wezwa kogo
              trzeba czy cokolwiek innego; a jesli nie to beda stali, w pewnym momencie
              kolejki znikna), a ukraincem (da w lape, bo to jest normalne, nie ma problemu);

              boze, jak sie ciesze, ze w pl juz tej mentalnosci nie ma;
              kraj piekny (UA), ale mentalnosc wielu ukraincow (zwlaszcza jak nowobogactwem
              pachnie), szkoda gadac...
        • Gość: ZollerMannn Re: Ile sie teraz stoi na granicy? IP: *.toya.net.pl 04.08.09, 09:42
          Szanowny kolego z tym wzywaniem policji i służby granicznej to delikatnie
          przesadzasz takie numery to można sobie po Polskiej stronie pozwolić i "może"
          ktoś się tego przestraszy.Jeste celnikiem na polsko-ukraińskim przejściu i
          niejednokrotnie odprawiałem "cwaniaczków" którzy sobie otworzyli sobie buzie 'po
          ukraińskiej stronie" w najlepszym przypadku kończyło się to zakazem wjazdu na
          teren Ukrainy a w najgorszym demolką samochodu (szyby , reflektory w mak)
          szczytem było podrzucenie woreczka z proszkiem do bagażnika efekt: 24 godziny na
          komisariacie , zarekwirowany samochód do czasu analizy proszku. Tak więc jeśli
          nie masz dyplomatycznych blach i takowego paszportu to proszę nie pisz bzdur bo
          jeszcze ktoś weźmie z ciebie przykład i będzie tego żałować. Nie zdajesz sobie
          sprawy że tam począwszy od pogranicznika, "szperacza" , celnika , policjanta
          stojącego za bramą do naczelnika i komendanta posterunku to jedna wielka sitwa
          każdy z nich czerpie korzyści które nam się nie wyobrazają a to jest sam dół
          piramidy.
          • jarekkar_1 Re: Ile sie teraz stoi na granicy? 04.08.09, 10:41
            Do "ZollerMannn". Szanowny kolego gdybyś uważnie przeczytał moją informację to wynika z niej niezbicie, że sytuacja miała miejsce po polskiej stronie granicy.
            Nie piszę bzdur jak to określiłeś i chciałbym aby nie "ktoś" ale wszyscy wzięli ze mnie przykład.
            Bardzo dobrze zdaję sobie sprawę, że to co tam się dzieje to nie dla rozrywki tylko dla pieniędzy.
            Jeśli ktoś pluje Ci w twarz to nie mów, że deszcz pada. Dziwię się, że nie boisz się przychodzić do pracy.
            Tak w ogóle to myślę, że nie jesteś celnikiem tylko jednym z tych :chłopaczków: który na tym procederze zarabia niezłą kasę i aby nadal się spokojnie rozwijał próbujesz zastraszyć tych, którzy mogliby się nie bać.
    • Gość: ania Re: Ile sie teraz stoi na granicy? IP: *.miechow.com 26.07.09, 16:45
      w Korczowej staliśmy godzinę, przekraczaliśmy granicę ok 20...więc
      chyba znośnie, natomiast wczoraj, w drodze powrotnej, w Zosinie 3
      godziny...dzięki dokładnej kontroli polskich celników
      • Gość: daab Re: Ile sie teraz stoi na granicy? IP: *.quarto.pl 27.07.09, 19:05
        Wczoraj w nocy powrót do kraju 3,30 Hrebenne (50 minut),wyjazd z PL
        1.5 tyg temu 4 h tez Hrebenne (ok 17.00)
    • Gość: ola Re: Ile sie teraz stoi na granicy? IP: *.saite.com.pl 27.07.09, 23:43
      dzis dzwonilam na infolinie i powiedzieli ze na wszystkich przejsciach z
      wyjatkiem dorohuska odprawa odbywa sie na biezaco, czyli bez kolejki. W
      dorohusku kolejka 2 godziny.

      NIe wiem czy to sa prawdziwe dane, ale powiedzili ze zaktualizowane dzis o 11:45
      • Gość: daab Re: Ile sie teraz stoi na granicy? IP: 62.29.136.* 28.07.09, 14:53
        kłąmali,kłamią i będą kłamać
        • Gość: anna.an Klamali to prawda... IP: *.chello.pl 28.07.09, 23:36
          polskie służby graniczne celowo na infolinii oszukują....wystarczy stanąć w
          kolejce i zadzwonić.....będzie do czekania 4 godz, powiedzą ze na
          bieżąco,,,,,już nieraz to przerabialam
          • Gość: daab Re: Klamali to prawda... IP: 62.29.136.* 29.07.09, 09:45
            Żyjemy w kraju w którym kłamstwo jest zalegalizowane.Kłamią
            ministrowie,lekarze,policjanci,władza i pismaki.Taka uroda
            niebogatej najjaśniejszej rp.Ważne sa słupki,statystyki,wykresy i
            ciemnota ludu.O wygodę citizenów nikt nie zabiega (z włodarzy nikt).
            Wszak nie do pomyślenia było, by w starym porządku czekający na
            wjazd do swego kraju np Niemiec był przez niemiecką sł graniczną źle
            obsłużony.A u POlaków?? codzienność
            • Gość: anna Re: Klamali to prawda... IP: *.csk.pl 16.08.09, 01:27
              Wróciłam wczoraj do Polski. Wjazd na UA bez problemów ok 1h na
              formalności, natomiast powrót w tym roku to koszmar :(
              10h w Hrebennem
              Dzieki komu??? Dzieki leniwym polaczkom którzy zamiast sprawdzać
              samochody łażą nie wiadomo gdzie,pija kawe, albo po prostu siedzą i
              durnia strugają. W kolejce klęłam jka mogłam na handlarzy, że to
              przez nich stoję,ale jak zobaczyłam jak nasze służby pracuja to rece
              opadają....te lenie śmierdzące trzymali nas 2h (4 samochody) przed
              budka kontrolną....ot tak! Nie sprawdzali,nie szukali, po prostu
              nikogo nie było w budzie, a ty stój jak matoł...
              Co do burdelu na granicy...sami jesteście sobie winni! Nauczyliście,
              że za wszystko sie płaci... Ja zobaczyłam że gośc z przodu kolejki
              wpuszcza przed siebie samochody za kase,a reszta stoi w miejscu mało
              mnie krew nie zalała. On bedzie biznes robił, a ja mam w kolejce
              kwitnąć? Chyba cała kolejka mnie słyszała...Za co niby mam płacić?
              Za miejsce w kolejce? Szczyt bezczelności. Ja jestem zasadnicza nie
              zapłace chocbym miała tam i 20h stać,dla zasady!Tak samo jak któryś
              chciał żebym podjechała do przodu bo z tyłu już ktoś sie wcinał za
              kase, nie ma mowy! Może mnie w .... pocałować.
              Kończąc moją pełną złości wypowiedz. Krym jest cudny! Uwielbiam to
              miejsce,dobre wspomnienia zacierają trud i niewygode podróży. Nie
              płaćcie za coś co Wam sie nalezy bezpłatnie a wszystkim bedzie
              lepiej.
              A tych leni naszych celników za dyche to bym piachem
              nakarmiła...Jeszcze maja czelność strajkować,albo żalić sie że mało
              zarabiają złodzieje jedne!
              • Gość: olek Re: Klamali to prawda... IP: *.btc-net.bg 17.08.09, 15:41
                napisz proszę o której byliście na granicy i czy była to sytuacja wyjątkowa czy
                tak jest zwykle ?
                Jeszcze jedno - nie było przy wyjeździe jakiś "dodatkowych" opłat typu
                wymuszenie przez DAI wykupu ubezpieczenia na czas pobytu ?
                • Gość: anna Re: Klamali to prawda... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 20.08.09, 11:30
                  Na UA wjeżdżaliśmy około 14-ej. Z powrotem na granicy byliśmy o 1.30 w nocy. Nie
                  wiem czy tak jest nagminnie,gdyż jeżdżę raz do roku. W zeszłym roku z powrotem
                  staliśmy około 4h. W tym roku to była porażka :( Nie wiem co było przyczyną,ale
                  więcej w nocy na granicy nie będę.
                  Co do prób wymuszenia nic takiego nie miało miejsca. Zatrzymywali nas trzy razy
                  do rutynowej kontroli(polskie rejestracje). Znajomośc języka jak najbardziej
                  wskazana :) Raz milicjant usłyszawszy jak mówię po rosyjsku zapytał "Czy
                  przewozimy broń palną" :D Pewnie nie miał co wymyślić :D
                  • Gość: olek Re: Klamali to prawda... IP: *.krasnystaw.net 21.08.09, 17:42
                    wczoraj wróciłem no prawda co piszą, Hrebenne - staliśmy ok 5h - oczywiście
                    wszystko się zgada handel miejscami, na każdym kroku łapówki po prostu porażka.
                    To wszytko to jedna wielka mafia, dzieje się to za przyzwoleniem samej góry i
                    nikt się słowem nie odezwie.
                    My nie daliśmy anie grosza, na ostatniej bramce (już pod samym szlabanem)
                    zrobiliśmy scysję, pogranicznik straszył nas mandatem(?), zakazem wjazdy na UA,
                    drobiazgową kontrola itp. w końcu widząc że nie ruszymy się z pod tej bramki
                    (prędzej ją staranujemy byle do Polski) puścił nas - oczywiście na każdym kroku
                    sugerował łapówkę ale powtażam złamanegro grosza tej mafijnej badzie nie daliśmy.
                    To samo w Kijowie jak nas DAI do kontroli zatrzymała: on że piłem, ja że nie, to
                    on że do kontroli (pokazuje alkomat za 5zł jaki u nas dodają do wódki) i on
                    kontroluje, ja dobra ok, on zmienia zdanie i że do lekaża na badanie krwii, ja
                    mówię ok jeden warunek - dzwonię do amabasady powiadomić o nieuzasadnionym
                    zatrzymaniu obywatela RP, on mowi że sam zadzwoni, ja mówię że to ja zadzwonie.
                    I tak w koło macieja z 15 min w końcu widząc że nic nie uzyska dał sobie spokój
                    i nas puścił jeszcze tłumacząc jak jechać na Rawę Ruską.
                    Ogólnie piękny kraj, wspaniałe zabytki, krajobrazy ale drogi, infrastruktura i
                    wogóle to za co państwo odpowiada - tragedia.
                    Wybaczyłbym może i to ale zdarzednia na przejściu granicznym, to co tam się
                    dzieję zmusiły mnie do weryfikacji wielu poglądów.
                    Żadnego EURO 2012 razem z UA, żadnego UA w EU - to jest trzeci świat bez
                    infrastruktury i z aparatem państwowym tak przeżartym korupcją że stała się ona
                    prawem.
                    • Gość: j Re: Klamali to prawda... IP: 80.51.30.* 23.08.09, 17:54
                      Też wróciłem wczoraj przez Korczową. Osiem godzin od przyjazdu na granicę do
                      odjazdu po polskiej stronie. Olek ma rację w tym co pisze tylko trzeba wziąć pod
                      uwagę, że to czekanie na wjazd do Polski to ewidentna wina polskiej strony.
                      Ukraińcy nie mogą na granicę wpuścić więcej podróżnych niż odprawi strona
                      polska. Nasi niestety mają nie pisane polecenie ograniczyć napływ taniej wódki i
                      papierosów do naszego kraju. Jednym ze sposobów ograniczenia jest zmniejszenie
                      przepływu mrówek i z tego właśnie korzystają. Kontrola jest pobieżna ale
                      odpowiednio powolna aby zmniejszyć przepływ ludzi i niepożądanych towarów, które
                      ze sobą przywożą.
                      • Gość: Kaczor_DG Re: Klamali to prawda... IP: *.hutabankowa.pl 31.08.09, 13:35
                        Wracaliśmy 30.08.09 ekipą przez przejście w Hrebennem. Od wjazdu do wyjazdu czas
                        1 godz. 20min(11.50-13.15). Po wjeździe na Ukrainę przez Medykę, gdzie 14.08.09
                        czekaliśmy 3 godzimy teraz byliśmy zaskoczeni mile. Trzeba uważać na
                        miejscowych Polaków, którzy podchodzą z tyłu kolejki załatwiają w okienkach
                        formalności i się przepychają do przodu że są już załatwieni. Trzeba tylko
                        dziadów przyblokować i niech czekają. Ty masz stać ,a burak jechać.
                        Przepraszam miejscowych, którzy stoją jak inni w kolejce i poczuli się
                        obrażeni sformułowanie "burak"
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka