Piractwo czy kradzież?

[antrim]

Jest taka strona webowa
www.art.unmods.pl/category/blogi/
która od pewnego czasu zbiera każdy nowy wpis na moim blogu i umieszcza go na
swoim "wordpress" omijając moje imię i źródło. Są tam inne blogi, także bez
możliwości sprawdzenia, skąd i kto je napisał. Admin tej stronz nie pdoaje
swego adresu ale moje blogi maja jego "copyright". Ciekawy jestem czy ktoś
inny ma/miał podobne doświadczenie piractwa-kradzieży treści blogu? Napisałem
o tym dziś na moim blogu Klechdy i ten pomyleniec już wpajstował ten wpis na
swoją stronę. Jego komentarz na ten wpis jest bezsensowny.

[wsypialniipoza]

antrim napisał:

> Jest taka strona webowa
> www.art.unmods.pl/category/blogi/
> która od pewnego czasu zbiera każdy nowy wpis na moim blogu i umieszcza go na
> swoim "wordpress" omijając moje imię i źródło. Są tam inne blogi, także bez
> możliwości sprawdzenia, skąd i kto je napisał. Admin tej stronz nie pdoaje
> swego adresu ale moje blogi maja jego "copyright". Ciekawy jestem czy ktoś
> inny ma/miał podobne doświadczenie piractwa-kradzieży treści blogu? Napisałem
> o tym dziś na moim blogu Klechdy i ten pomyleniec już wpajstował ten wpis na
> swoją stronę. Jego komentarz na ten wpis jest bezsensowny.

Kradzież, czyli plagiat.

[ols]

Mała uwaga do tego co napisałeś na blogu - nie da się "skasować opcji RSS", ona jest zawsze dostępna (i bardzo dobrze).

Natomiast co do postępowania, którego stałeś się ofiarą: nie wolno przepublikowywać całych wpisów z innych blogów, nawet podając oryginalnego autora. Owszem, można cytować część zawartości, ale podając wtedy źródło.

Półtora roku temu serwis IDG miał z tego powodu pewne problemy, zachęcam do zapoznania się z wpisem na blogu Marka Futregi: www.futrega.org/stek/2006/03/27/rss_idg_prawo_autorskie.html

[rkdeey]

Wiesz ols, to chyba poważniejszy problem jest i dotyczy nie tylko tego
jednostkowego przypadku. Ja też znlalazłem swoje posty wklejone w tym samym
miejscu, widzę tam też przynajmniej jeden post z muzzik.blox.pl (ten sam, który
dziś linkujecie na głównej portalu). Wszystkie widać tutaj:
www.art.unmods.pl/category/muzyka/ Wygląda na to, że ktoś regularnie
kopiuje wpisy publikowane na blogach blox.pl.

[ols]

Skontaktowałem się już z właścicielem domeny. Mam nadzieję, że ten serwisik zakończy wkrótce swoją działalność.

[wsypialniipoza]

I to się nazywa skuteczność! Brawo!

[ols]

Skuteczność to będzie jak faktycznie się zamknie

[rkdeey]

Jak się nudzisz, to jeszcze jednego mądralę mogę Ci podlinkować - zacząłem
przeglądać swoje Technorati i znalazłem takowego tutaj:
www.blogger.dobre-linki.pl/index.php/jelenia-gora/category/kategoria-ogolna/
i mój konkretny wpis tutaj:
www.blogger.dobre-linki.pl/index.php/jelenia-gora/07/29/zawieszenie-dzialalnosci-kilka-slow-o-pp-for-those-about-to-rock/
Są teksty od Dominika Kaznowskiego, z Supergiganta, sporo innych jeszcze... Ci
tutaj przynajmniej podają tytuły blogów, skąd wzięli teksty (choć rzecz jasna
bez linków).

[wsypialniipoza]

Póki co jest szybka reakcja. A w tym kraju i to jest cenne jak diabli

[rkdeey]

No to 50% skuteczności już masz Na jednej z tych stron wykasowano już wpisy z
Blox.pl. W zasadzie to chyba wszystko skasowali, bo poza layoutem nie ma żadnej
zawaertości

[ols]

heh, wystarczył jeden zdecydowany mail
Pierwszy coś się nie odzywa, chyba muszę wyciągnąć mocniejsze
argumenty.

[rkdeey]

Heh, tylko nie rób mu krzywdy Za bardzo

[rkdeey]

Ten pierwszy zmienił podejście, teraz wygląda to tak
www.blogger.dobre-linki.pl/index.php/jelenia-gora/category/kategoria-ogolna/
Już trochę lepiej, linki do oryginałów są widoczne jak się wejdzie na konkretną
notkę. Twoim zdaniem teraz jest poprawnie? Z ciekawości pytam, jako laik w tych
kwestiach

Aha, quentiin - nie szukałem, nie analizowałem Sam mi się pokazał w Technorati

[ols]

Wg mnie tak jest zgodnie z prawem. Może nie dokońca moralnie słusznie i w ogóle, ale w praktyce nie ma się do czego przyczepić.

[rkdeey]

Toteż i się nie czepiam Skuteczność uber alles

[quentiin]

BTW "Życie Warszawy" (AFAIK) też coś kombinuje w podobnym temacie
prawdopodobnie. Jakiś czas temu miałem sporo wejść z takich adresów jak poniżej,
potem była przerwa a dzisiaj znowu:

www.blogbox.com.pl/blog/mundialowo/post/kilka-ladnych-bramek-na-dobranoc/
Wygląda na jakieś testy czy coś.

[rkdeey]

Twój tekst też znalazłem pod tym drugim linkiem, co go nieco wyżej olsowi
podesłałem -
www.blogger.dobre-linki.pl/index.php/jelenia-gora/08/02/shah-rukh-khan-metalowy-quentin/
quentin.blox.pl/2007/08/Shah-Rukh-Khan-metalowy.html
Prawda, że podobne? Tylko bez obrazków. Możesz się czuć jak najbardziej w
temacie tego wątku.

[quentiin]

Czuję się. Choć jest mi to w zasadzie obojętne dopóki te "serwisy" wyglądają tak
jak wyglądają czyli na tworzone przez co najwyżej tępego robota bez rozumu. Co
innego podpisywanie się pod cudzymi notkami itp. A tutaj? Ktoś postawił bota i
kopiuje bezmyślnie notki na serwis, którego i tak nikt nie zna (chyba).

Drugi mój blog też widzę jest:
www.blogger.dobre-linki.pl/index.php/jelenia-gora/08/03/bramki-ameri-tbilisi-pge-gks-belchatow-20-po-mundialu/
Poza tym podają adresy blogów, więc nie bardzo wiem o co szum w tym konkretnym
przypadku Jakoś Blox jest pełen blogów, w których nie ma nic poza
skopiowanymi newsami z netu i nikt nie krzyczy, żeby je zlikwidować.

[rkdeey]

Nazwa bloga nie zawsze jest równoznaczna z jego adresem, co jednak ma znaczenie.
Mnie nie robi różnicy czy ktoś skopiuje cały mój tekst, czy tylko jego fragment
i nie domagam się natychmiast likwidacji serwisu wraz z właścicielem Ale
byłoby miło, gdyby umieścił tam link do mnie jako autora cytowanego tekstu.

[quentiin]

A tam będziemy się patyczkować. Zamknijmy Internet! Może nas nawet na jakich
ministrów od czegoś wezmą

[rkdeey]

Taaaa, ja proponuję ministrów do spraw informatyzacji Nie wiem tylko co ols
na to powie

[quentiin]

Nic nie powie. Zaraz po nominacji ministerskiej skompromitujemy Go w wypowiedzi
dla telewizji i powiemy, że napisy do divix-ów robił. Zanim zdąży cokolwiek
powiedzieć będzie siedział za "Morderstwo w Orient Expressie"

[ols]

> Poza tym podają adresy blogów, więc nie bardzo wiem o co szum w
> tym konkretnym przypadku


Podawanie adresu nie daje rozgrzeszenia. Gdyby tak było, tobym wydawał sobie na xero Harrego Pottera i na okładce dawał dopisek "Źródło: Powieść Haryy Potter i cośtam".

[wsypialniipoza]

Nie do końca się zgodzę, ols. A naukowe prace przeglądowe? Facet cały tekst
składa z cytatów innych prac, podaje źródła i wydaje pod swoim nazwiskiem jako
przeglądówkę.

[quentiin]

ols napisał:
> Podawanie adresu nie daje rozgrzeszenia.

To kiedy zaczynacie kasować blogi typu:
pollhat.blox.pl/html
(Sorry, Bonlef, innych podobnych adresów nie znam tak na szybko )
Nie widzę różnicy w "naganności" postępowania autorów blogów takich jak ten
powyższy a stron takich jak ta wspomniana przez rkdeey'a.

Żeby nie było niedomówień. Nie jestem anty nastawiony do sprawy i doskonale
rozumiem, że ktoś może sobie nie życzyć, żeby to, co pisze (nawet z podanym
adresem) znajdowało się na innych stronach i chce do tego nie dopuścić, ale po
prostu ciekawi mnie ta subtelna różnica.

rkdeey podał adres, Ty zgadzasz się, że tak być nie może i robisz, co w Twojej
mocy, żeby strona została zlikwidowana. Tymczasem są na Bloxie blogi, które
działają na identycznej zasadzie - nic własnego wkładu, 100% newsów skopiowanych
z innych portali i to nikomu nie przeszkadza, a co więcej, takie blogi są przez
Was polecane. Ba, polecacie nawet te, które źródła "inspiracji" nie podają:
cim.blox.pl/html
Przejrzałem go pobieżnie i nie widzę źródła pochodzenia newsów. OK, być może
autor sam je napisał, więc zapuściłem sercza na Google odnośnie pierwszych z
brzegu notek o Sweet Noise i Rodzie Stwarcie (Matko Boska, jak się to
odmienia...). Pierwszego newsa znalazło na trzech różnych stronach:
tinyurl.com/27ogot
drugiego na WP:
tinyurl.com/28636d
Jak to więc jest? Ten sam kaliber "wykroczenia" a jedno z nich jest naganne i
nieusprawiedliwione, a drugie polecane.

[d-t]

Jezus Maria, co się stało sie? Quentin nie wspomniał, że nas polecili, kiedy
zwaliliśmy newsa z innego portalu!

My chyba nigdy nie zrozumiemy blogowego świata.

[rkdeey]

Was też na tych dwóch stronach przepisują

[d-t]

Na obydwu?

[rkdeey]

Na obydwu. Jest tego trochę, ale przykładowe teksty macie tutaj:
www.blogger.dobre-linki.pl/index.php/jelenia-gora/08/02/spiewala-im-kolysanke-muzzik/
i tutaj: www.art.unmods.pl/muzyka/elton-przekreslil-blogi/

[quentiin]

A na koniec po dwudziestu ośmiu przepisaniach na dwudziestu ośmiu różnych
stronach news z powrotem pojawi się tam, gdzie był na początku i sprawiedliwości
stanie się zadość

[quentiin]

Macie chłopaki farta, bo zawsze jedno zdanie od siebie dodajecie. Głupie, ale
przez to widać, że od siebie

[d-t]

quentiin napisał:

> Macie chłopaki farta, bo zawsze jedno zdanie od siebie dodajecie. Głupie, ale
> przez to widać, że od siebie

No przecież każdy musi miec jakiś znak rozpoznawczy, co nie?

[quentiin]

Siur, grunt to oryginalność.

[rkdeey]

Ja się może wypowiem, żeby nie było, żem jakiś ortodoksyjny albo coś w ten deseń
Jeśli ktoś kopiuje moje wpisy zamiast ściąć je i odesłać do pełnej wersji u
mnie, to ok, niech przepisuje. Ja mogę się na to zgodzić i nie będę robił
problemu, ale niech się tam znajdzie link do mojego wpisu na blogu. Jak ktoś
będzie chciał, to kliknie, ktoś inny przeczyta na cytującej mnie stronie. Ale
niech ten odnośnik tam będzie. To chyba nie jest zbyt duże wymaganie

[wsypialniipoza]

Jak dla mnie też podpisanie prawowitego autora powinno wystarczyć. Choć imho
powinien on wyrazić zgodę na umieszczenie tekstu na stronie.
Co innego tekst z onetu - dużego bądź co bądź portalu, który zawsze się cieszy z
reklamy, co innego cytowanie bloga, wiadomo, żę każdy chciałby, żeby tekst był u
niego czytany, komentowany u niego i zwiększający mu oglądalność.

[rkdeey]

Jeśli podpiszą moją notkę odpowiednio i zamieszczą odsyłacz do oryginalnego
wpisu na moim blogu to niech im będzie, przeboleję że bez mojej zgody. Ale niech
się tam ten link znajdzie, to chyba nie jest aż tak trudne

[quentiin]

No i z grubsza na podanej przez Ciebie stronie taka praktyka jest zachowana. No,
ale ols mówi, że tak być nie może, bo przepisze Pottera...

[rkdeey]

No nie do końca. Sam tytuł bloga nic nie powie osobie czytającej skopiowany
tekst, zwłaszcza że - przynajmniej w moim przypadku - tytuł nie pokrywa się z
adresem bloga. Tytuł bloga jest podany, ok, ale niech pod ten tytuł podłożą link
do oryginalnej notki. Wtedy będę ukontentowany

[quentiin]

No właśnie. Widać, że się starają - dajmy im szansę a nie od razu do wora i
piachem

[rkdeey]

Ależ ja im przecież daję szansę - niech dodadzą odpowiednie linki i z mojej
strony będzie bo dymie Tobie też jak widać to nie przeszkadza, że Cię
przeklejają. Ale jednak nie każdy, kto się tam znalazł, może być z tego powodu
szczęśliwy, przynajmniej nie należy wykluczać takiej opcji. I dlatego ols działa

[quentiin]

I dobrze, niech działa. Tyle tylko, że z tego wątku jasno wynika, że kiedyś być
może ktoś się do olsa zgłosi i zadziała, żeby pousuwać te wszystkie blogi, które
zajmują się identycznie niecnym procederem Onet tylko czeka na precedens i
zaciera łapy widząc działania olsa

[Tak, wiem, nie ma u nas prawa precedensowego ]

[ols]

To co pisze odnosi się do sytuacji prawnej - prawo autorskie/prasowe dosyć dokładnie definiuje co można a co ni.
To, że wielu blogerów/serwisów nie ma nic przeciwko to już ich osobista sprawa, na upartego mogliby podać takiego kopistę do sądu i wygrać.


Co do kompilacji różnych tekstów - to już jest praca twórcza, sęk w tym, żeby nie cytować całości (to trochę tak jak z samplami w muzyce).

[quentiin]

Zatem odpowiedź na moje pytanie brzmi: nie ma różnicy i może zdarzyć się i tak,
że do Ciebie ktoś kiedyś napisze, żeby pousuwać jeden z drugim blog

[ols]

OK, nie jeden blog blokowałem po zgłoszeniach.
W zwalczaniu takich ssaczy RSSów chodzi jednak o obronę Waszych blogów
- jak google się skapnie, że ta sama treść jest w wieeelu różnych
miejscach, to może wszystkie uznać za spam i wyrzucić z wyników
wyszukiwania. A tego byśmy raczej nie chceli, prawda?

[quentiin]

Tak mnie pytasz jakbym był przeciw "akcjom odwetowym" Interesowało mnie co
innego. A pikiety "ratujmy rss'owe kserokopiarki" nie urządzę

[quentiin]

wsypialniipoza napisał:
> Co innego tekst z onetu [...] który zawsze się cieszy z
> reklamy, co innego cytowanie bloga, wiadomo, żę każdy chciałby,
> żeby tekst był u niego czytany, komentowany u niego i zwiększający > mu
oglądalność.

Zamotałeś. Tekst z bloga zamieszczony, gdzie indziej z adresem źródłowym
zwiększy oglądalność autorowi bloga, czyli sprawi to, o co jak sam napisałeś
chodzi autorowi bloga. A jeśli nie zwiększy? To znaczy, że na taki portal pies z
kulawą nogą nie zagląda i nie ma o co bić piany.

To samo zachowanie a Onet się cieszy, bo ma reklamę, a autor bloga się nie
cieszy, bo też ma reklamę, o którą mu chodzi?

[quentiin]

Kwestia osobistych przekonań mnie nie interesuje Szanuję zdanie tych, którym
wszystko jedno a także tych, którym się to zupełnie nie podoba. Wiadomo, każdy
swój rozum i swoje zdanie ma (no są wyjątki, ale jak od każdej reguły ).

Interesuje mnie jedynie odpowiedź na pytanie: jaka jest różnica między stronami,
o których jest ten wątek a blogami, które postepują _identycznie_?

[bonlef]

Wiele serwisów kopiuje z innych stron.
Wg mnie nie ma w tym wiele złego, jeżeli przy kopiowaniu jakiegoś tekstu poda się swoje źródło, bo nie jest to przywłaszczanie sobie czyjegoś artykułu, newsa itd. tylko przekazywanie go innym.

Dla mnie jest różnica między taką stroną jak www.art.unmods.pl, a stronami, które podają swoje źródło informacji.

Mi osobiście nie przeszkadza jak ktoś kopiuje jakiś tekst z mojego bloga. No oczywiście, jeżeli poda swoje źródło

Jak już wcześniej zauważono administracja poleca wpisy kopiowane z innych stron. Sam pamiętam jak polecaliście kopiowane wpisy na moim blogu.

Aha, jeszcze jedno:
>Sorry, Bonlef, innych podobnych adresów nie znam tak na szybko

nie gniewam się

---
pollhat.blox.pl - zapraszam

[quentiin]

bonlef napisał:
> Wg mnie nie ma w tym wiele złego, jeżeli przy kopiowaniu jakiegoś
> tekstu poda się swoje źródło

ols się z tym nie zgodził

[bonlef]

quentiin napisał:

> ols się z tym nie zgodził

Wiem. Czytałem ten wątek. I pomimo to, iż ols się z tym nie zgodził to ja pozostanę przy swoim zdaniu

Gość portalu: gość napisał(a):

> jak mógłbyś mieć pretensję skoro sam ich nie tworzysz?

Nie wszystkie teksty są kopiowane, niektóre sam tworzę.

[Gość: gość]

> Mi osobiście nie przeszkadza jak ktoś kopiuje jakiś tekst z mojego
bloga. No oc
> zywiście, jeżeli poda swoje źródło

jak mógłbyś mieć pretensję skoro sam ich nie tworzysz?

[bonlef]

Gość portalu: gość napisał(a):

> jak mógłbyś mieć pretensję skoro sam ich nie tworzysz?

Niektóre sam piszę.

[antrim]

Dzięki za szybką reakcje i mam nadzieję, że to poskutkuje. Ten troll
chyba jakoś ustawił program tej strony, że kopiuje wszystko (nawet
moje ostre uwagi pod jego adresem) i nawet tego nie czyta. Jeden z
moich wsółpokrzywdzonych podał mi kilka adresów. Ciekawa poczytanka.
en.forums.wordpress.com/topic.php?id=13989&page&replies=5

[antrim]

ols napisał:

> Skontaktowałem się już z właścicielem domeny. Mam nadzieję, że ten
serwisik zakończy wkrótce swoją działalność.

Wydawało mi się, że ten serwis używa trackback do kopiowania mojego
blogu i dlatego wyłczyłem rss. Kradzież nie ustała i dzisiejszy wpis
jest już na jego stronie, mimo ye nie dostał się jeszcze do googla.
Jaki wniosek? Ten troll w bloxie i kopiuje nasze blogi.Trojan?

[sgk]

> antrim napisał:
> Wydawało mi się, że ten serwis używa trackback do kopiowania mojego
> blogu i dlatego wyłczyłem rss.

Ciekawe rzeczy piszesz...
Jak wyłączyłeś tego RSS?
A może jeszcze dostaje się do Ciebie "emacsem przez sendmaila"?

A tak poważniej: jeśli to nie jest ręczne przepisywanie przez "xeroboya" (w co
wątpię), to pozostaje przetwarzanie zawartości kanału RSS przez jakiś automat,
co jest bardzo proste.
A Twój przypadek nie jest niestety jedyny i jak przypuszczam nie ostatni. Kilka
dni temu też wykryłem taki automat kopiujący wpisy z blogów Syndykatu,
poinformowałem administratorów i dzięki ich interwencji zawartość zniknęła.
Osobiście wątpię, żeby był sposób na uniknięcie takiego procederu.

No i z tego co wiem, kanału RSS z bloga na blox.pl zwykły użytkownik nie jest w
stanie wyłączyć.

[rkdeey]

Wiesz, to ten sam robot co u mnie. Na pewno jest to automat, skoro kopiuje
całość włącznie z wsadzonymi przeze mnie do treści odnośnikami do mojego
własnego bloga. Natomiast co do jego sposobu działania, to dziś przyjrzałem się
temu przez chwilę i nie wyłapał mojego nowego posta od razu po publikacji, a
dopiero po jakimś czasie. Może to przypadek, ale niedługo po tym, jak
rozmawialiśmy o Technorati - wtedy przy okazji wysłałem ping na bloga i zaraz
potem na xero pojawił się mój post. Może to przypadek, a może nie. Wiesz, że ja
się nie znam

[quentiin]

A pomyślcie ile dobrego dla świata moglibyście zrobić w tym czasie, gdy
zastanawiacie się i analizujecie czy to robot czy nie robot i czy działa tak czy
siak

A potem się obudzicie rano i nie będzie Teleranka i ani jednego drzewa i
stopiona woda z lodowca wleje się Wam na podwórka. I czy stuprocentowa pewność,
że to taki a nie inny robot działający na pewno w znany Wam już sposób, poprawi
Wam humor?

Filip Q. Penis
)

[rkdeey]

W momencie, gdy obudzimy się, a za oknem przywita nas tak malowniczo
przedstawiona przez Ciebie sytuacja, to już pewnie będzie nam wszystko jedno

[quentiin]

Przykro mi to mówić, ale właśnie przez takie myślenie nie ominie Cię taka pobudka

[rkdeey]

No risk, no fun

A nie trafiliście może...

[wsypialniipoza]

Na jakiś tekst pisany w moim stylu?
Chyba, ze boty nie lubią takich jak ja

[pi-razy-zaba]

Ja.
Co najmniej trzy razy serwis wstawiający u siebie gry zerżnął moje
notki jako opisy - dwa razy pochlastał, za trzecim razem całą notkę,
bez patyczkowania się.
Ichni admin olał moje maile w tej sprawie, ale jak pod trzecim
opisem napisałam, że jest kradziony i podałam swój adres, to
komentarz wyleciał w czasie krótszym niż doba.
Jeszcze mogę kilkoma wulgaryzmami rzucić pod ich adresem.

[socjopatyczna_malkontentka]

Ustawa o prawie autorskim dość wyraźnie precyzuje, co można a czego
nie można robić.
Zarówno w życiu realnym, jak i w świecie wirtualnym funkcjonuje
przypis.
Korzystamy z czyjegoś tekstu, robimy przypis. W Internecie funckę
przypisu stanowi link. Jesli tenże istnieje, nie możemy się czepiac,
jednakże nie można skopiować całości i na końcu napisać: "a to jest
z takiej i takiej strony", bo tu rzeczywiście można wejść w konlfikt
z ustawą.
Najlepiej w tego typu sytuacjach kopiować fragment, podając przypis
do całego tekstu.
To dośc proste.
A tak na marginesie Internauci są lepsi od psów myśliwskich .
Tropią plagiatorów. Wystarczy przypomnieć sprawę pani Elizy Michalik
w salonie 24, czy sprawę pani Laury Bakalarskiej-Manturzewskiej,
która zerżnęła tekst jednej z bloxerek. Wytropione, zawstydzone.

[tierralatina]

socjopatyczna_malkontentka napisała:

> Zarówno w życiu realnym, jak i w świecie wirtualnym funkcjonuje
> przypis.
> Korzystamy z czyjegoś tekstu, robimy przypis. W Internecie funckę
> przypisu stanowi link. Jesli tenże istnieje, nie możemy się
czepiac,

To nie jest tak, ze jak wkleisz czyjs tekst i zalinkujesz do zrodla
to wszystko jest ok. Tak mozesz kogos zacytowac. Ale nie wklejac
calosc.

[socjopatyczna_malkontentka]

Co innego korzystać z tekstu, a co innego przepisać całość i
obdarzyć przypisem. Najłatwiej to wytłumaczyć na przykładzie obrazu.
Załóżmy że robię okładkę z wykorzystaniem jakiegoś dzieła: np. Mona
Lisa. Wedle prawa mogę za darmo wykorzystać 5% albo 10%. POwyżej tej
liczby muszę płacić muzeum. Ale przypis obowiązuje mnie w jednym,
jak i w drugim przypadku.

[socjopatyczna_malkontentka]

PS. Tierralatina, zauważ co ja piszę w dalszej części cytowanego
przez Ciebie zdania, do którego się ustosunkowałeś/łaś.

[hamakk]

moze trzeba zglosic do CBŚ?

[kicior99]

żeby wygarnęli o piątej nad ranem?

[hamakk]

piata rano toz to prawie środek nocy, ale dla złodziei bloxowych notek nie
powinno byc litosci

[vierablu]

> Ciekawy jestem czy ktoś
> inny ma/miał podobne doświadczenie piractwa-kradzieży treści blogu? Napisałem
> o tym dziś na moim blogu Klechdy i ten pomyleniec już wpajstował ten wpis na
> swoją stronę. Jego komentarz na ten wpis jest bezsensowny.

Mnie spotkalo cos podobnego:
www.blogger.dobre-linki.pl/index.php/jelenia-gora/09/04/strajk-vierablu-w-londynie/
Niby jest napisane skad, ale nie bardzo sobie zycze, zeby jakis automat mnie
kopiowal i to w dodatku tylko czesciowo i bez linka.

Moze administracja bloxa i tym razem pomoze? Bo podobnie, jak u Antrima,
kontaktu to 'redakcji' brak.

[rkdeey]

Między innymi o tym właśnie serwisie rozmawiamy tu od dłuższego czasu. Kopiuje
całą masę blogów z Blox.pl, ale jak ols mówi, nie ma się do czego przyczepić z
prawnego punktu widzenia, ponieważ jest odwołanie do autora i link (kiedyś nawet
tego nie robił). Mnie się nie podoba to, że kopiuje niemal całe teksty, miast
ściąć je po 200-300 znakach powiedzmy. No ale niewiele można na to poradzić.

Czy zarabianie pieniedzy?

[vierablu]

Nie ma linkow do bloga.
Moze byly, ale juz nie ma - jest tylko nazwa bloga.

Poza tym ja mam wrazenie, ze gdzies tu chodzi o pieniadze. Na stronie
dobre-linki.pl mozna przeczytac:

dobre-linki.pl - 100 procent SEO friendly.
Każdy może dodać swój artykuł, minimum 1500 znaków lub 800 znaków + link zwrotny
do strony głównej.
Pamiętaj, dodając wpis - dodaj link zwrotny dokładnie do niego z anchorem na
którym Ci zależy.
Podlinkuj od 1 do 5 mocnych linków, można nawet skorzystać z prostego systemu
wymiany linków:
>> darmowa rejestracja kliknij << lub z systemu linków stałych >>rejestracja tutaj<<
NIE wklejaj wszędzie takich samych tekstów, obniża to automatycznie ich moc a
tylko czekać , aż zacznie to działać na niekorzyść Twojej strony, nie staraj się
też zmienić artykułu poprzez zmianę kilku słów - google nie głupek
Nie potrafisz pisać? >>napisz do mnie<< - na pewno się dogadamy.
Maksimum linków w artykule to 3.
Dodając wpis linki dodajemy w html-u, w podglądzie widać kod html ale po
publikacji wszystko jest ok. Wpisy są BEZWGLĘDNIE moderowane pod względem
duplicate jak i sensu

Moim zdaniem podstrony dobrych-linkow sciagaja popularne teksty w celu
podniesienia sobie 'wyszukiwalnosci' za ktora to wyszukiwalnosc ktos pobiera
pieniadze. Moj blog co prawda w tej chwili placze sie w ogonach, ale byl raz
wysoko, a z tego, co sie zdolalam zorientowac z wpisow ponizej, wszyscy, ktorych
teksty sa sciagane na te strony ciesza sie, lub cieszyli chociaz przez chwile,
popularnoscia.

Ja bym jednak prosila olsa o interwencje.

[quentiin]

vierablu napisała:
> Nie ma linkow do bloga.

No, a ja widzę, że jest. Fakt, że pod mailowym adresem, ale jest i przenosi
bezpośrednio do Ciebie.

[ols]

Z formalnego punktu widzenia prawie nic nie można zrobić. Wkleja cytaty, linkuje do oryginału. Ale jeśli do niego napiszesz osobiście i napiszesz, że nie życzysz sobie kopiowania Twoich wpisów to jego psim obowiązkiem jest zaprzestanie kopiowania.
Pisz na [e-mail] (tylko nie mów mu, że podałem adres na publicznym forum

[Gość: sełomaster]

to ja wam powiem o co z tym chodzi bo tu poza naciskaniem na klawisze to mało
więcej wiecie o necie.
takich stron jak podaliście są w necie miliony, zwykłe agregatory rssów -
postawienie takiego to max 5minut, a że padło akurat to bloxa to się nie dziwię,
bo tu w rsskach są pełne wpisy - za to możecie dziękować tylko administracji
blox.pl .
po co to się robi, dlaczego ktoś postawił taką stronkę? dla site (głównie w
google). jeśli nie wiesz co to site i jak go umiejętnie wykorzystać to się nie
przejmuj, olej sprawę bo ktoś nie chce zarabiać na Twoich, a raczej Waszych
wypocinach, bo przecież tam nawet nie ma reklam (a wierzcie mi, że są tacy co
potrafią wsadzić tam pełno swoich reklam) - także ten jest jedną z
najłagodniejszych wersji, co więcej stawiając takie coś to nawet chcesz żeby tam
wchodziło jak najmniej osób, a najlepiej zero, liczą się tylko boty wyszukiwarek.
Wniosek?
Albo przechodzisz z rssów na newsletter, albo godzisz się z tym, że udostępniasz
w świat to i takich przypadków będzie coraz więcej, więc nie ma czym się podniecać.
Ja bym się cieszył, że mam linki z takiej stronki.

Ktoś wyżej napisał, że jak google zobaczy tą samą treść w paru miejscach to uzna
blogi z blox za spam - otóż uspokajam Cię, że tak nie będzie - wpływa na to
wiele czynników i najpierw polecą z indeksu tamte strony (ale nie za spam, tylko
duplicate content), więc ludzie z blox cieszcie się, że macie takie linki, bo
dzięki nim wasze wpisy/blogi pojawią się wyżej w wyszukiwarkach - nawet jeśli
nie wszędzie jest źródło.

ps można oczywiście walczyć z tym, ale na miejsce jednej zamkniętej takiej
strony pojawi się 10 nowych z tą samą kopią bazy... albo i więcej