nikadaw1
11.10.04, 18:20
czy znacie jakieś opowieści dot. przedmiotów waszych rodziców, dziadków, itp
któzy zamieszkali w Ełku w poniemieckich domach? chodzi o bibeloty, albumy ze
zdjęciami, obrazy, meble itp. czy któreś z nich są jeszcze przechowywane w
wasyzch rodzinach, czy może ktoś się po nie zgłosił, czy zostały zniszczone?
w domu mojej babci stoi staroświecki magiel - ciągle jeszcze używany, przez
nią i sąsiadów. w jakimś starym blaszanym pudełku z niemieckimi napisami
trzyma różne papiery urzędowe. chodzi mi właśnie o takie rzeczy.
w pamiętnikach osadników na ziemiach odzyskanych przewija się motyw
niszczenia poniemieckiego mienia, trochę jakby w zemście - czy znacie takie
ełckie historie?
wreszcie, co wasi przodkowie przywieźli ze sobą z poprzedniego domu? ziemia w
worku, sierp - trochę to już anegdotyczne, ale może wygrzebiecie coś z
pamięci. znam taką historię, jak to przesiedleni Ukraińcy przywieźli ze sobą
na Mazury... kamień do kiszenia ogórków (żeby je przycisnąć w słoiku),
kupiony za ciężkie pieniądze gdzieś na targu, bo na żyznych glebach Ukrainy o
takowy było trudno. sąsiadom, gdy zobaczyli ten kamień, szczęki opadły - tyle
ich przecież leży na polu... zabawna historia, ale i tragiczna zarazem. może
znacie więcej. będę wdzięczna za odzew, i to najlepiej szeroki. bardzo mnie
ten temat interesuje.