Dodaj do ulubionych

Szturm w Warszawie :)

20.10.04, 12:26

Jakis czas temu Viki napisala:
[...]"Ci co tam mieszkają od dziecka to może już do tego przywykli i dla nich
otwarcie stacji BP to sensacja i powód do dumy...W Warszawie jest ich tak
wiele, że nie jest to wręcz zjawiskowe...
Jest a nie stanowi czegoś wyjątkowego!"[...]

He, he... We stolycy otwieraja dzis nowe Centrum Handlowe (kolejne),
i to jest dopiero sensacja i powod do dumy dla mieszkancow. Sadzac po
doniesieniach prasowych, dla wielu Warszawiakow jest to zdecydowanie
wydarzenie wyjatkowe :))


Za gazeta.pl:

"Od środowego poranka warszawiacy szturmują na otwarte dziś centrum handlowe
Arkadia, największe w Polsce. Uwaga kierowcy! Na ulicach prowadzących do
dawnego ronda Babka tworzą się potężne korki.

O godz. 10 nieprzejezdna była ul. Słomińskiego. Na trzypasmowej jezdni w
stronę dawnego ronda Babka korek zaczynał się zaraz za Dworcem Gdańskim.
Zablokowały się też ul. ks. Popiełuszki, Broniewskiego i al. Jana Pawła II -
zator sięgał za pl. Grunwaldzki. Ruchem na rondzie kieruje policja.

W samym centrum spory tłok. Uwagę klientów zwraca kilka karetek pogotowia, w
których dyżurują lekarze."


miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,2347628.html



Pozdrawiam,

&
Obserwuj wątek
    • ralston Re: Szturm w Warszawie :) 20.10.04, 15:50
      Podejrzewam, że z racji tego centrum nieraz mnie cholera będzie brała. Czasami
      wypada mi tamtędy przejechać a jeśli te korki będą permanentne...
      Nie wiem co ci ludzie odnajdują za atrakcję w otwarciu już chyba trzydziestego
      molocha... Rozumiem pierwszy raz, no drugi...
      • horny7 Re: Szturm w Warszawie :) 20.10.04, 15:57
        ralston napisał:

        > Podejrzewam, że z racji tego centrum nieraz mnie cholera będzie brała. Czasami
        > wypada mi tamtędy przejechać a jeśli te korki będą permanentne...
        > Nie wiem co ci ludzie odnajdują za atrakcję w otwarciu już chyba trzydziestego
        > molocha... Rozumiem pierwszy raz, no drugi...

        Niestety mnie rowniez czesto zdarza sie tamtedy jezdzic (mieszkam na Bielanach)
        i z pewnoscia czas przejazdu znacznie sie wydluzy (szczegolnie w weekendy).

        A ludzie licza pewnie na super promocje czegos tam im niepotrzebnego.
        Jak w skeczu kabaretu (chyba) Ani-MruMru: "Kupilem w promocji cos za polowe
        ceny, czego normalnie nie chcialbym za darmo" ;)

        &
        • ralston Re: Szturm w Warszawie :) 20.10.04, 16:07
          horny7 napisał:


          >
          > Niestety mnie rowniez czesto zdarza sie tamtedy jezdzic (mieszkam na Bielanach)

          No to wychodzi na to, że sąsiadami jesteśmy :)
          • viki1976 Re: Szturm w Warszawie :) 21.10.04, 00:18
            Tak to wręcz zaskakujące, że otwierają jeszcze jedno centrum...i jeszcze będę
            złote tarasy w samym centrum W-wy...
            Nie byłam w Arkadii ale się wybiorę - a od rana nie mogłabym bo jak większość
            przeciętnych ludzi w godzinach 8-16 pracuję...
            Mnie już tak promocje nie kręcą ale wiem, że potrafiłam kupować coś zupełnie
            niepotrzebnego bo była atrakcyjna cena w promocji...
            Teraz jakoś to mam chyba opanowane chociaż gorzej jest z ubraniami...Lubię być
            dobrze ubrana i dobrze wyglądać. Także ubrania mnie kuszą i to nie tylko w
            promocji...
            Ludzie w W-wie mają wysokie pensje więc w sumie to chyba muszą gdzieś tę kaskę
            wydawać? Jednak te zabiegi promocja za pół ceny to dobry marketing i ogłupianie
            klienta...
            Mieszkam na Bemowie więc chyba też jesteście moimi sąsiadami?
            Pozdrawiam
            :)
          • horny7 Re: Szturm w Warszawie :) 21.10.04, 08:09
            ralston napisał:

            > No to wychodzi na to, że sąsiadami jesteśmy :)

            No, no... To milo :)
            BTW. Oprocz nas, wiem jeszcze przynajmniej o 3 Elczaninach
            mieszkajacych na Bielanach :). Bielany kolonia Elku! :))

            &
            • ralston Re: Szturm w Warszawie :) 21.10.04, 11:00
              Bielany bardzo mi odpowiadają. Dużo zieleni: Lasek Lindego, Lasek Bielański,
              blisko do Puszczy Kampinoskiej (ode mnie to tylko 5 km). Ruch raczej mniejszy
              niż w innych dzielnicach, korków prawie nie ma. Mnóstwo fajnych uliczek na
              starych Bielanach - świetne miejsca do spacerów, czy biegania. Mieszka się tu
              nienajgorzej.
              • horny7 Re: Szturm w Warszawie :) 21.10.04, 11:58
                ralston napisał:

                > Bielany bardzo mi odpowiadają. Dużo zieleni: Lasek Lindego, Lasek Bielański,
                > blisko do Puszczy Kampinoskiej (ode mnie to tylko 5 km). Ruch raczej mniejszy
                > niż w innych dzielnicach, korków prawie nie ma. Mnóstwo fajnych uliczek na
                > starych Bielanach - świetne miejsca do spacerów, czy biegania. Mieszka się tu
                > nienajgorzej.

                Mam podobne zdanie. Mieszkam tu co prawda od niedawna (ok. roku)
                w wynajmowanym mieszkaniu i spodobalo mi sie na tyle, ze zdecydowalem
                sie na kupno swojego "M" wlasnie na Bielanach :).

                Pozdrawiam,


                &
                • ralston Re: Szturm w Warszawie :) 21.10.04, 14:42
                  Kiedy mieliśmy zmieniać mieszkanie na nowe - żona stanowczo stwierdziła, że nie
                  będzie się przeprowadzała do innego miasta. Żaden Mokotów, żadna Ochota. Mają
                  być Bielany. Przeprowadziliśmy się ze trzysta metrów dalej :)
                  • horny7 Re: Szturm w Warszawie :) 21.10.04, 16:48

                    Bielany rules! :)

                    &
                    • viki1976 Re: Szturm w Warszawie :) 21.10.04, 17:21
                      Ja za rok będę prawdopodobnie kupować większe mieszkanie z moim ełaczeninem....
                      ja chcę Bemowo ale on mówi, że tutaj jest spory ruch i wolałby jakieś
                      spokojniejsze miejsce...takiego będziemy więc szukać, więc Bielany wezmę pod
                      uwagę...
                      Czy wy przyzwyczailiście się do Warszawy???
                      Ludziom z małych i spokojnych miasteczek jest trudno żyć a pośpiechu, hałasie,
                      spalinach?
                      Ciekawe czemu jednak przenoszą się do takich miast jak Warszawa, kupują tu
                      mieszkania i żyją???
                      Pewnie wszystko dlatego, że tutaj macie pracę.
                      Pozdrawiam
                      • ralston Re: Szturm w Warszawie :) 21.10.04, 17:29
                        Ja nie szukałem życia w Warszawie. Przedtem mieszkałem w Ełku, Białymstoku i
                        Lublinie. Zacząłem pracę w oddziale międzynarodowej firmy i w pewnym momencie
                        awansowano mnie. Awans oznaczał konieczność przeniesienia się do Warszawy - i
                        tyle. Czy się przyzwyczaiłem? Przez ponad siedem lat chyba do wszystkiego można
                        się przyzwyczaić...
                        • viki1976 Re: Szturm w Warszawie :) 21.10.04, 22:09
                          To dobrze, że się przyzwyczaiłeś...
                          Ja dwa dni temu jechałam metrem z centrum na Wierzbno i...ledwie wsiadłam do
                          wagonu taki był tłok - godzina za 15 ósma rano...Ścisk...do tego się nie
                          potrafię przyzwyczaić...
                          Podziwiam za odwagę i radzenie sobie już od tylu lat w stolicy!!!
                          i za przystosowanie się do tego pędu życia...
                          zaczyna mi brakować ełckiego spokoju i rutyny...
                          Pozdrawiam serdecznie
                          • ralston Re: Szturm w Warszawie :) 21.10.04, 22:21
                            Jeszcze nigdy nie jechałem warszawskim metrem. Ale jakoś nie pali mi się, żeby
                            próbować po tym co piszesz...
                        • marcopl Re: Szturm w Warszawie :) 23.10.04, 09:14
                          ralston napisał:

                          > Ja nie szukałem życia w Warszawie. Przedtem mieszkałem w Ełku, Białymstoku i
                          > Lublinie. Zacząłem pracę w oddziale międzynarodowej firmy i w pewnym momencie
                          > awansowano mnie. Awans oznaczał konieczność przeniesienia się do Warszawy - i
                          > tyle. Czy się przyzwyczaiłem? Przez ponad siedem lat chyba do wszystkiego
                          można
                          > się przyzwyczaić...



                          Siedem lat to niedlugo. Rodowici warszawiacy beda zawsze cie uwazali za
                          zielonego. W Warszawie panuje moda na Warszawiaka z dziada pradziada. Ty jestes
                          chlopak z prowincji, ktory przyjechal do pracy w W-wie.

                          marco
                      • horny7 Re: Szturm w Warszawie :) 22.10.04, 08:38
                        viki1976 napisała:

                        > Czy wy przyzwyczailiście się do Warszawy???
                        > Ludziom z małych i spokojnych miasteczek jest trudno żyć a pośpiechu,
                        hałasie,
                        > spalinach?

                        Ja jeszcze jestem na etapie "docierania". Ale moj stoleczny
                        staz jest znacznie krotszy od Ralstona, bo wynosi 4 lata.
                        A czy zyje sie trudniej? Jak dla mnie, po prostu inaczej.

                        > Pewnie wszystko dlatego, że tutaj macie pracę.

                        Dla mnie praca byla jedynym powodem przeprowadzki do W-wy.


                        Pozdrawiam,

                        &
                        • ralston Re: Szturm w Warszawie :) 22.10.04, 09:32
                          Jeśli zdarzy się kiedyś jakaś sensowna propozycja, pomysł na życie w
                          jakimkolwiek Krótkim Mieście, to chętnie się z Warszawą pożegnam.
                          • horny7 Re: Szturm w Warszawie :) 22.10.04, 10:08

                            Podobnie jak ja. Z jedna roznica, owo Krotkie Miasto zwac sie
                            musi Elk ;-)

                            &
                            • ralston Re: Szturm w Warszawie :) 22.10.04, 10:57
                              Hmmm... tak by było najlepiej :)
                              • viki1976 Re: Szturm w Warszawie :) 23.10.04, 01:55
                                Podziwiam Was, że sobie tutaj dobrze radzicie!!! :)
                                Ja jakoś dobrze czuje sie tutaj bo tak trochę jak u siebie...ale jak widzę
                                samochód z ełcką rejestracją NEL w Wawie to chwyta mnie za serce - i myślę:
                                o ...nasi....chociaż ja nie jestem z Ełku to ten czas który spędziłam ponad rok
                                będzie cudownym wspomnieniem!!!
                                Każy urlop, weekend mam w planach spędzać w Ełku i lubię trazę zarówno z W-wy
                                do Ełku jak i z Ełku do W-wy...
                                Tak to jest jak ma się dwa domy!!!
                                Pozdrawiam!!!
                                • ralston Re: Szturm w Warszawie :) 08.11.04, 18:29
                                  viki1976 napisała:

                                  > Podziwiam Was, że sobie tutaj dobrze radzicie!!! :)

                                  A co tu podziwiać? W końcu nie po to Pan Bóg dał głowę, żeby na niej czapkę
                                  nosić... A Warszawa, to też nie takie nie wiadomo co, żeby się w niej człowiek
                                  pogubił.

                                  > Ja jakoś dobrze czuje sie tutaj bo tak trochę jak u siebie...ale jak widzę
                                  > samochód z ełcką rejestracją NEL w Wawie to chwyta mnie za serce - i myślę:
                                  > o ...nasi....chociaż ja nie jestem z Ełku to ten czas który spędziłam ponad
                                  rok
                                  >
                                  > będzie cudownym wspomnieniem!!!

                                  Nooo... po prawdzie, to i mnie rusza jak widzę NEL na białej tablicy...
                                • nikadaw1 Re: Szturm w Warszawie :) 16.11.04, 11:41

                                  he he he...
                                  z postów Viki można by wywnioskować, że życie w stolicy to nie lada wyczyn. a
                                  ja mieszkam tu już 5 lat (studia) i nie czuję się jakoś wyjątkowo. powiem
                                  mocniej: nie czuję się, jakbym codziennie wygrywała jakąś batalię z Wielkim
                                  Miastem. odległości nieco inne niż w Krótkim Mieście, trochę więcej ruchu, ale
                                  bez przesady... nie demonizujmy Warszawy i jej konsumpcjonizmu.
                                  za CH raczej nie przepadam, ale o dziwo bardzo dobrze czuję się w CH Wileńska.
                                  może rację mają stuprocentowi warszawiacy, że handel na Pradze zawsze się
                                  udawał.
    • ralston Re: Szturm w Warszawie :) 12.11.04, 18:47
      Przejeżdżałem dziś koło tego "cuda", co to nazwę krainy szczęśliwości przyjęło.
      Koszmar jakiś. Jakaś taka świątyna merkantylii - zamiast witraży - kolorowe
      neony. Zamiast muezzina - reklamy z głośników. I te cholerne tłumy wyznawców -
      przejechać przez Rondo Babka nie można - takie tłumy wysypują się z tramwajów,
      blokując ruch...
      • freeman8 Re: Szturm w Warszawie :) 12.11.04, 19:05
        A Viki pewnie szczęśliwa!
        To ją dopiero rajcuje!
        • ralston Re: Szturm w Warszawie :) 12.11.04, 19:23
          Kiedy naprawdę nie wiem, z czego tu być szczęśliwym. Przecież tam są dokładnie
          takie same sklepy jak w kilkudzesięciu innych centrach handlowych. Nic innego
          się tam nie kupi...
          • nikolettajasnowlosa Re: Szturm w Warszawie :) 13.11.04, 16:53
            ja tam sie ciesze ze w stolicy - chociaz tam nie mieszkam i nie jezdze - buduja
            centra handlowe jak w innych duzych miastach Europy. to chyba normalne??? czy
            maja handlowac na stadionach i bazarach?? o co Wam chodzi???ze Warszawa to nie
            Elk i na odwrot?? a ze w Elku ludzie moga wysypywac sie tylko z kosciola to juz
            specyfika malego miasta.
            • ralston Re: Szturm w Warszawie :) 13.11.04, 17:40
              Nikoletto - nie mam nic przeciwko super- hiper- turbo- marketom. Tylko, że w
              cywilizowanym świecie stawia się tego typu molochy na przedmieściach a nie tuż
              przy ważnych węzłach komunikacyjnych w środku miasta.
              I dziwuję się tym ludziom, którzy z językami wywalonymi na brodach, w ścisku
              walą tramwajami do takiego kolejnego centrum, chociać jest to już
              kilkudziesiątyktóryśtam obiekt tego typu, z dokładnie takimi samymi sklepami,
              tych samych firm, z tym samym asortymentem, co wszędzie. Po prostu tego nie
              rozumiem. Sam mając Leclerca o pięć minut spacerem, coraz częściej wybieram
              sklep osiedlowy. Może i jest tam trochę drożej - ale nie muszę praktycznie
              czekać w kolejce do kasy, patrzeć na zmęczoną i rozdrażnioną kasjerkę, nie muszę
              się bać, że kupię nieświeżą wędlinę czy zepsute warzywa, a stoisko z winem mam
              wcale nienajgorzej zaopatrzone ;)
              Pozdrawiam :)
              • nikolettajasnowlosa Re: Szturm w Warszawie :) 13.11.04, 18:25
                wala bo dla niektorych ludzi to jedyna rozrywka poza telewizja. nie chodza do
                kina teatru pubu czy klubu tylko na wyprzedaze. swoja droga czesto w czasie
                tzw "okienek" odwiedzalam Galerie Lodzka i prawie nigdy nie bylo mnie stac na
                te ciuchy - spodniczka za 150 zl, buty za 500zl. kto to kupuje??? w Anglii
                ciuchy kosztuja tyle samo ale na nowe spodnie pracuje sie dzien a nie tydzien
                (jesli ktos zarabia 800 zl...)
                • viki1976 Re: Szturm w Warszawie :) 16.11.04, 00:39
                  Powiem szczerze: kupiłam kilka fajnych i orginalnych rzeczy właśnie w Arkadii...
                  a były tylko tam - mając czas i bywając w innych centrach posprawdzałam i
                  kupiłam to co chiałam i co mi się podobało - a nie - kupuję - potrzebuję - nie
                  ma takiego jakbym chciała - więc biorę to co jest...
                  Przyjemność sprawiają mi zakupy, takie gdy kupię to co chcę w 100% a nie to co
                  jest...biorę bo nie ma innych rzeczy...
                  Trudno mi dogodzić, tłumy mi nie przeszkadzają - cieszę się wręcz, że jest tak
                  dużo ludzi którzy dokonują świadomych i dla siebie udanych wyborów!!!
                  a często asortyment dostępny w sklepach Arkadii jest na tyle wyjątkowy - że
                  kusi nie tylko korzystną ceną aleorginalnościa i tym, że każdy ma duży wybór i
                  napewno znajdzie coś dla siebie odpowiedniego!!!
                  Pozdr
                  PS> Byłam tydzień w Ełku i oczywiście z łezką w oku wróciłam do W-wy - ale żyć
                  tam na stałe nie potrafię...
      • horny7 Re: Szturm w Warszawie :) 16.11.04, 09:00
        ralston napisał:

        > Przejeżdżałem dziś koło tego "cuda", co to nazwę krainy szczęśliwości
        przyjęło.
        > Koszmar jakiś. Jakaś taka świątyna merkantylii - zamiast witraży - kolorowe
        > neony. Zamiast muezzina - reklamy z głośników. I te cholerne tłumy wyznawców -
        > przejechać przez Rondo Babka nie można - takie tłumy wysypują się z tramwajów,
        > blokując ruch...

        He, he... przyznam, ze zajrzalem tam nieskromnie w sobote (myslalem
        ze multi-hiper-extra kino jest czynne) i troche mnie to przerazilo...
        Przede wszystkim przerost tresci nad forma. Wielkie to, wysokie i
        moim zdanie tandeciarskie. Co do asortymentu, to po krotkich odwiedzinach kilku
        sklepow wniosek jeden: nic nadzwyczajnego. Ceny jak w innych sklepach (i
        galeriach), mozliwosc wyboru na tym samym poziomie, pelno spoleczenstwa (prym
        wioda dresiarze i lance ;-)), ktore widac spedza tam cale dnie i wlocza sie
        bez celu... Jedyny plus to Empik :). Duzy wybor i niskie ceny (pewnia jako
        zacheta na poczatek, ale zawsze to cos).
        Aha, najgorsze jest to, ze widzialem jakas zorganizowana szkolna wycieczke...
        Nie wiem czy byli z W-wy czy innego miasta, ale tak, czy inaczej, totalna
        glupota wychowawcy. Za cos takiego powinna starcic prawo do wykonywania zawodu.


        Uklony,
        &
        • ralston Re: Szturm w Warszawie :) 16.11.04, 09:32
          No to jak jest w końcu? Viki pisze, że są tam rzeczy zupełnie wyjątkowe i
          niepowtarzalne... Choc jak widziałem w gazecie listę sklepów, to nazwy mi się
          ewidentnie powtarzały z innymi centrami.
          W telewizji pokazywali zdjęcia z pierwszego dnia. Była rozmowa z jakimś gościem
          z Grudziądza, czy skądś - w każdym razie z daleka przyjechał. Przywiózł żonę i
          syna, żeby obejrzeć i porobić trochę fotek. Na zakupy go nie stać...
          Ręce mi lekko opadły.
          • horny7 Re: Szturm w Warszawie :) 16.11.04, 10:05
            ralston napisał:

            > No to jak jest w końcu? Viki pisze, że są tam rzeczy zupełnie wyjątkowe i
            > niepowtarzalne... Choc jak widziałem w gazecie listę sklepów, to nazwy mi się
            > ewidentnie powtarzały z innymi centrami.

            Hmmm... Nic nadzwyczajnego. Sklepy i asortyment takie same jak w innych
            centrach. Podobnie ceny. Zadnych rewelacji (poza gabarytami, oczywiscie).

            > W telewizji pokazywali zdjęcia z pierwszego dnia. Była rozmowa z jakimś
            gościem
            >
            > z Grudziądza, czy skądś - w każdym razie z daleka przyjechał. Przywiózł żonę
            i
            > syna, żeby obejrzeć i porobić trochę fotek. Na zakupy go nie stać...
            > Ręce mi lekko opadły.

            Szok...


            Uklony,

            &
          • viki1976 Re: Szturm w Warszawie :) 18.11.04, 00:06
            Witam!!!Sklepów jest tam dużo - i są nowe - ja niestety dawno bywałam w innych
            centrach handlowych ale pierwszy raz jak byłam w wielu sklepach Arkadii
            kilkunastu na 100% nie ma w innych centrach!!!Ja znalazłam kilka orginalnych
            rzeczy - których nie ma gdzie indziej...kiedyś nawet mając sporo czasu szukałam
            swetra w innych centrach - bo nie kupiłam w Arkadii a nie chciało mi się tam ze
            względu na te tłumy wracać...Zjechałam pół W-wy ale wróciłam i kupiłam...to w
            Arkadii co chiałam...
            Smutne jest to, że w naszym kraju zarobki nie są wysokie...mam wrażenie, że
            ludzie czasem jak odwiedzą takie ekskluzywne centrum i coś sobie kupią - to
            czują się lepiej - zwłaszcza jak znajdą coś dla siebie wyjątkowego...
            Może chcą poczuć się wyjatkowi??? że ktoś w pewnym sensie jesteśmy
            zaopiekowani - w sferze wyboru towaru poprzez jego liczebność. Mi to bardzo
            odpowiada. Mam olbrzymi wybór. To lubię. Podejmować własne i dobre dla mnie
            decyzje.
            Kiedyś miałam z tym problem. Nie umiałam się zdecydować. Prosiłam o radę i
            zastanawiałam się, nie byłam pewna...Czułam się tym zmęczona. Niby prosta
            sprawa - wydajesz pieniądze - kupujesz i masz.
            Tylko te pieniądze bardzo ciężko się zarabia - czy to w Ełku czy to w W-wie...
            Doceniłam pieniądze po pobycie w Ełku i mojej stawce godzinowej...Teraz mam
            drugie tyle. Jednak moje decyzje są teraz przemyślane a nie tak jak kiedyś -
            spontaniczne i nie do końca takie jak chciałam.
            Mi Arkadia odpowiada - fajnie, że jest wysoko sufit i dużo miejsca - uwielbiam
            przestrzeń!!!
            A może czujemy się wyjątkowi, gdy pojawiamy się na zakupach w takich
            ekskluzywnych miejscach? Chociaż przez chwilę zapominamy o tym co złe i
            dołujące???
            Szkoda, że nie wszyscy mają pieniądze na wymarzone zakupy, bo chyba nie ma
            osób, które czegokolwiek nie potrzebują???
            Tam jest około 260 sklepów i około 30 punktów gastronomicznych...
            Nie jest możliwe, że ktoś tam niczego dla siebie nie znajdzie...
            Pozdr
            • nikolettajasnowlosa Re: Szturm w Warszawie :) 20.11.04, 14:44
              mnie tez bylo stac na niektore z tych ciuchow ale uwazam ze glupia spodnica nie
              moze kosztowac powyzej 100zl - jeszcze na glowe nie upadlam. takie np. ciuchy
              Reserved sa mocno reklamowane i promowane niby to towar swietnej jakosci a sa
              liche bo szyja je za pol darmo Chinczycy. w Wwie pelno jest snobow wiec stac
              ich zeby placic nie za towar tylko za marke ktora pozniej mozna swiecic innym w
              oczy.
              • horny7 Re: Szturm w Warszawie :) 22.11.04, 09:13
                nikolettajasnowlosa napisała:

                > Reserved sa mocno reklamowane i promowane niby to towar swietnej jakosci a sa
                > liche bo szyja je za pol darmo Chinczycy.

                Jak ubrania "swietnej jakosci" innych firm jak Nike, Adidas, Puma, Cottonfield
                itp...
                Osobiscie mam jak najlepsze zdanie jezeli chodzi o ubrania Reserved (a i cena
                rozsadna).


                &
                • ralston Re: Szturm w Warszawie :) 22.11.04, 09:27
                  Przychylam się do zdania kolegi. Mam trochę ubrań kupionych w ich sklepach i na
                  jakość nie mogę się skarżyć. Jak dla mnie - warte są swej ceny.
              • lilian5 Re: Szturm w Warszawie :) 24.11.04, 20:52
                nikolettajasnowlosa napisała:

                > mnie tez bylo stac na niektore z tych ciuchow ale uwazam ze glupia spodnica
                nie
                >
                > moze kosztowac powyzej 100zl - jeszcze na glowe nie upadlam. takie np. ciuchy
                > Reserved sa mocno reklamowane i promowane niby to towar swietnej jakosci a sa
                > liche bo szyja je za pol darmo Chinczycy. w Wwie pelno jest snobow wiec stac
                > ich zeby placic nie za towar tylko za marke ktora pozniej mozna swiecic innym
                w
                >
                > oczy.

                Ja jestem polska Chinka bo pracuje za jalmuzna. Miesieczna pensje 630zl trudno
                nazwac wynagrodzeniem za prace. Takich Chinczykow jak ja w Elku jest mnostwo.

                Lilian
    • ralston Re: Szturm w Warszawie :) 21.11.04, 12:41
      Złamałem daną sobie obietnicę, że tam nie zajrzę, zanim nie minie przynajmniej
      rok. Złamałem oczywiście za sprawą kobiety, bo samego nikt by mnie przecież nie
      namówił.
      Pojechałem - nawet szybko udało się znaleźć miejsce do parkowania. Wjechałem z
      żoną ruchomymi schodami na górę. Zobaczyłem dziki tłum zaczepiających się
      ramionami ludzi, zrobiłem w tył zwrot. W sklepie nie byłem nawet pięciu minut.
      Wyjazd z parkingu zajął mi blisko pół godziny. Korki gorsze niż jak spadł śnieg.
      Rondo Babka jest teraz notorycznie zakorkowane. Co za kretyn pozwolił budować
      coś takiego w środku miasta?
      • mobb Re: Szturm w Warszawie :) 21.11.04, 14:59
        a co z żoną ? została w środku czy z płaczem wracała po 5 minutach ?
        • ralston Re: Szturm w Warszawie :) 21.11.04, 16:12
          Wracała ze mną. Bez płaczu. Chociaż przerażona tłumami...
          • viki1976 Re: Szturm w Warszawie :)? 23.11.04, 22:23
            Byłam tam również samochodem - parking podziemny super oznaczony -
            elektornicznie pod sufitem wyświetla się ilość wolnych miejsc parkingowych w
            danym sektorze...jednak wyjazd..fakt,,,dosyć długi - i trzeba uważać, żeby nie
            wyjechać np. na pragę - ja mieszkam na Woli (Bemowo) więc wyjazd jest na
            Powązkowską - umożliwia objazd to całe rondo Babka - bo faktycznie jest na nim
            duży ruch i tramwaje mają pierwszeństwo i jest ich co chwila z kilku stron
            pełno...Trzeba mieć oczy dookoła głowy - dosłownie!!!
            Zakupy jednak można zrobić fajne - wiadomo, że cena to jakość towaru - ale są
            fajne przeceny i wtedy można coś ciekawego dla siebie kupić...
            pozdr
            • ralston Re: Szturm w Warszawie :)? 23.11.04, 23:43
              Nie namówisz mnie, żebym tam poszedł drugi raz przed upływem roku...
              • viki1976 Re: Szturm w Warszawie :)???? :) 24.11.04, 20:21
                Tak - przed świętami będą tam tłumy...ale możw żona ma jakieś koleżanki???
                :)
                Wiesz, nie ma to jak babskie sprawy i zakupy!!!
                Może i dla Ciebie znalazłaby się jakaś mała niespodzianka???
                :)
                • ralston Re: Szturm w Warszawie :)???? :) 24.11.04, 23:45
                  Żadna niespodzianka mnie nie skusi, żeby tam drugi raz pojechać. Takich
                  niespodzianek na pęczki mogę kupić gdziekolwiek indziej.
    • viki1976 Szturm dobiegł końca!!! 11.12.04, 00:37
      Byłam dzisiaj w Arkadii i szturmu już nie ma. Polecam - świetne zakupy i udane
      prezenty!!!
      Pusto!
      • ralston Re: Szturm dobiegł końca!!! 11.12.04, 13:18
        O, co to to nie!
        Na pewno nie w tym roku.
        • ralston Re: Szturm dobiegł końca!!! 11.12.04, 15:45
          Właśnie słyszałem, że dzisiaj tam wyjąkowy sajgon.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka