Jesteś z Ełku ? Nie ?Ale napisz że tu bywasz !!!!

[Gość: mobb]

Jeśli byłeś na forum Ełku - to zostaw proszę jakis znak.
Jest tu kilka osób odzywających się regularnie, ale wierzę w to że są
również 'niemi' goście a może i nawet bywalcy.

Będziemy wiedzieć jak wiele jest osób które tu tylko wpadają i czytają.
Jeśli masz ochotę napisz 2 zdania - co łączy Cie z Ełkiem, albo kiedy tu
mieszkałeś. Napisz proszę nawet jeśli łączy Cię z naszym miastem tylko krótkie
wspomnienie !
A jak nic Cię nie łączy, ale tu bywasz to też coś napisz koniecznie !
Jeśli masz ochotę, to pozwól nam się jakoś zidentyfikować - rocznik, gdzie i
kiedy chodziłeś do szkoły...itd

Będzie strasznie fajnie wiedziec jak wielu jest w sieci ludzi związanych jakoś
z Ełkiem. Bo przeciez nie każdy musi miec ochotę regularnie tu pisać.
Bardzo liczę na pozytywny odzew....;)

Z góry dziękuję i pozdrawiam,
mobb

[1andzio]

Pochodzę z Ełku ale juz od wielu lat mieszkam na Dolnym Śląsku.Uważam Ełk na
najwspanialsze miasto w kraju.Odwiedzam go co roku.Mam tam całą swoją rodzinę.
Amdzio

[Gość: Eyemakk]

Bylem w Ełku raz. O raz za duzo, jak sie potem okazalo. Chyba nic we mnie nie
budzi tak silnych, a zarazem sprzecznych uczuc.
To co teraz pisze jest oczywiscie w interneci. I to, ze kiedys w Elku bylem,
tez zaczelo sie od internetu. A konkretnie od komunikatora internetowego - Gadu-
Gadu.
Lubie sie nim poslugiwac, poznawac nowych ludzi. Jednych lepiej, innych mniej.
Czasem kogos polubie naprawde. Choc to, co bylo miedzy mna i dziewczyna z
Elku... ehhh. Myslalem ze to jest cos naprawde duzego, nie wiem, czy moge
powiedziec ze sie w Niej zakochalem, nawet jesli nei to bylo blisko. Gadalismy
codziennie nieomal, pisalismy sobie setki maili. Mlodsza byla sporo ode mnie,
bo 9 lat, fakt, jest tylko mala niewinna nastolatka. Wszystko to wiem.
ale przeciez nei chcialem Jej skrzywdzic. Za bardzo Ją lubilem i ona podobno
mnie tez.
ielismy sie spotkac w waszym, w Jej miescie. Powiedziala zebym przyjechal.
Troche glupio, bo to bylo akurat w dzien, w ktory sie poklocilismy, no ale co
tam. Mialem malo czasu zeby sie zdecydować, cale 5 minut do tramwaju, potm
pociąg, jazda cala noc. Rano bylem w Ełku.
Jak do Niej zadzwoniłem, powiedziala ze nie wyjdzie bo sie mnie boi. Mówilem,
prosilem i przekonywalem, bo przeciez cala te noc nieprzespana w zimnym pociagu
(byla jesien) myslalem o tym, ze spodkam wreszcie ta mala... a, nei podam nawet
imienia. Ełk to w sumie nie za duze miasto i ktos moglby poznać, o kogo chodzi.
Choc watpie, ze to przeczyta wiecej niz autor postu i moze ze 2-3 zblakane
dusze.
Wkurzylem sie wtedy. Wydawalo mi sie, ze nikt nigdy nie zrobil mi w zyciu
takiego gnojstwa jak ta mala. Zadzwonilem do neij jeszcze raz i zbluzgalem. I
jeszcze raz, i jeszcze. Potem mialem telefon - myslalem ze to pomylka i wyzylem
sie na gosciu. A to byl Jej ojciec. Wtedy juz wiedzialem ze to koniec, ze te 4
miesiace znajomosci, intensywnj znajomosci netowej trafil szlag.

Aha, mialo byc o samym miescie. Elk to najfajniejsze miasto w jakim w zyciu
bylem. Mimo ze byl to jeden z najgorszych dni w moim zyciu, samo miasto
wspominam cieplo. Swietna architektura, takie troche bajkowe dla mnie,
czlowieka ktory wtedy pierwszy i jedyny raz byl na Mazurach. Cudowni, mili
ludzie, ktorzy wszystko wytlumacza z checia, nawet policza przystanki na ktorym
powinno sie wysiasc. Zatrzymuja sie, starzi i mlodsi, tlumacza. Dziadek na
przystanku, ktory byl tak mily, ze nie wytrzymalem i dalem mu batonik za pomoc
dotarciu z powrotem na dworzec PKP. batonik, ktory mial byc dla Niej, bo to jej
ulubione... kurcze, czemu to sie stalo tak? boje sie, ze nigdy nie bede w
stanie sie przemoc i przyjechac do Was jeszcze raz. a kocham, naprawde kocham
to miasto pełne miłych i dobrych ludzi. nie takich skwasnialych, cynicznych i
chamskich jak wiekszosc populacji w centralnej polsce. i w durzych miastach

nie mowiac juz o duzych miastach Polski cntralnej.

kurcze, Ełczanie, jakbym mogl, tobym was wszystkich usciskali ucalowal, choc
dzialania takie chyba raczej nei sa w moim stylu. Podalbym Wam reke ipopatrzyl
prosto w oczy, oczy obywateli najfajniejszego miasta, w jakim bylem, a bylem
juz w wielu miastach, przynajmneij w Polsce. Wiekszosc z Was z usmiechem by
mnei powitalo... tylko ta jedna czteroosobowa rodzina... nie pozwolilaby mi sie
zblizyc bardzij niz na 10 metrow, a moze i nie.

Pozdrawiam Was i zycze wszystkiego NAJ NAJ NAJ w Nowym Roku. dla calego
miasta!!!! 3majcie sie!!!

[Gość: mobb]

Dzięki Andzio i Eyemakk że się odezwaliście. Już myślałem że nikt na mojego
posta nie odpowie.
Zachęcam innych no najmniej do zostawienia tu po sobie śladu...;-)

Eyemakk, Twoja historia mnie ubawiła, choc pewnie dla Ciebie to niezbyt miłe
wspomnienie. Twoej uwielbienie dla Ełku i Ełczan co najmniej zadziwiające..
dotychczas myślałem że mamy jakąś średnią krajową jeśli chodzi o uprzejmość...a
tu okazuje się że jest lepiej, bardzo to miłe ;).

Początek Twojej historii brzmiał tak, że zanim przeczytałem resztę, zacząłem
się bać że ktoś Cię pobił na dworcu i zawróciłeś...Całe szczęście idniosłeś
jedynie uszczerbek na uczuciach...ale przynajmniej widziałeś Ełk.
Ale wiesz co - Twoja historia po raz kolejny utwirdza mnie w przekonaniu że
znajomości internetowe powinny takimi zostać. Myślę, że nie warto się w nie
angażować zbytnio ani oczekiwać 'rozwinięcia' znajomości w prawdziwym życiu.

Pozdrawiam,
mobb

[Gość: Adam]

Ciesze sie, ze Elk i jego mieszkancy spodobal sie Tobie. Czy mozna wiedziec
skad jestes?

Nie wiem czemu dziewczyna zapoznana przez internet zachowala sie w ten sposob.
Jak sie bala to trzeba bylo jej powiedziec, zeby przyszla z obstawa.
Jesli miales jej adres to moze byloby lepiej, zebys poszedl do niej do domu
bezposrednio zamiast dzwonic. Niespodziewany gosc podobno jest zawsze mile
widziany.

Na Twoim miejscu nie przejmowalbym sie ta sprawa i przyjechal do Elku na
wakacje w celu zapoznania normalnej Elczanki. Padles ofiara pewnie jakiejs
malolaty, ktora podpuszcza facetow, a pozniej wycofuje sie i bawi sie tym, ze
ktos przezywa.

Pozdrawiam
Adam

[Gość: Eyemakk]

dzieki adam. jestes fajny kolo.
co do tego, co napisalem - tak, wielokrotnie jej mowilem, zeby wziela ojca. nie
chciala... nie moglem tego zrozumiec. zreszta, w dzien przed moim przyjazdem
powiedziala, ze jak sie bedzie bala, to wezmie tate. ale nic.
moglem isc do niej do domu mowilem jej to. nie chciala, bala sie jeszcze
bardziej. ona zawsze byla strachliwa jakas. nie, nie strachliwa. nieufna.

przyjade kiedys do Was. ale raczej z dziewczyna poznana gdzie indziej. a i tak,
chodzac po ulicach szukac bede malej Agnieszki:(

pozdrawiam once again!!!!

[Gość: kibic]

Bywam tu (czyt. na forum) od kiedy się o nim dowiedziałem z Gazety Wyborczej
jakieś 2 tygodnie temu.

Wpisałem się na wątku dot. wspomnień.

Będę czasem odwiedzać.

pozdrowienia,

[Gość: mobb]

czolem Kibic,

bylo cos w Gazecie ? Czytuje ja dosc regularnie ale przeoczylem.
Jesli mozesz to prosze napisz kiedy i w ktorej czesci Gazety to bylo.

Dziekuje i pozdrawiam,
mobb

[Gość: Muminek]

Znam dosyć dobrze Ełk, chociaż w nim nie mieszkałem. Ładne małe miasteczko
mające możliwości na miasto wojewódzkie, ale nie mające "pleców". Nie byłem tam
już 10 lat. W pamięci mam smak smażonych sielawek - pycha! Macie już nowy
szpital miejski?
Pozdrowienia ze Świecie nad Wisłą!!!!

[Gość: Lapusz]

Cześć Muminek! Pozdro dla Świecia nad Wisłą! Znasz może Marka, co studiował na
UMK na Zarządzaniu? Nie pamiętam nazwiska; jego ojciec miał coś wspólnego z
fabryką papieru. Szpital budujemy, dom buskupa jest już dawno, sielawka pyszna,
przyjeżdżaj teraz na węgorzyka z lodowatą wódką. Cześć.

[Gość: Muminek]

Dzieki Lapusz za zaproszenie nie omieszkam skorzystać. Co rok spedzam wakacje
pod Giżyckiem w Pierkunowie wiec bedzie okazja. Marka bez nazwiska nie znam, a
jeżeli chodzi o jego ojca to w Świeciu każdy albo pracował /patrz -
bezrobocie/ albo jeszcze /ciekawe jak długo?/ pracuje w zakładzie celulozowo-
papierniczym /Frantschach S.A./. Bo Świecie na papierze stoi, jak sie papier
skończy to będzie leżało /jak długie/, bo biznes się tu nie rozwija a turystów
nie ma czym zwabić /nie to co w Ełku/.

[georghe]

Jestem na Waszym forum pierwszy raz - tak z ciekawości. Nigdy w Ełku nie byłem,
może to kiedys nadrobię.....

Pozdrowienia z Jasła.

[Gość: ADA]

Tu nie ma po co zaglądać bo nic się nie dzieje ludzie chyba nie mają dostępu do
internetu.

[Gość: Adam]

Gość portalu: ADA napisał(a):

> Tu nie ma po co zaglądać bo nic się nie dzieje ludzie chyba nie mają dostępu do
>
> internetu.

Czasami tez odnosze takie wrazenie. Wiekszosc na pewno nie ma dostepu do
internetu, a ci co maja dostep to rzadko tutaj bywaja.
Odnosze wrazenie iz elckich internautow gnebi jakas chandra i udziela im sie na
pewno marazm panujacy wszedzie w Polsce.

Elczanie ruszcie sie, bo Bielsk Podlaski niedlugo nas wyprzedzi.

Pozdrawiam
Adam

[Gość: manio]

> Czasami tez odnosze takie wrazenie. Wiekszosc na pewno nie ma dostepu do
> internetu, a ci co maja dostep to rzadko tutaj bywaja.
> Odnosze wrazenie iz elckich internautow gnebi jakas chandra i udziela im sie na
>
> pewno marazm panujacy wszedzie w Polsce.
>
> Elczanie ruszcie sie, bo Bielsk Podlaski niedlugo nas wyprzedzi.

Adamie , dostęp do internetu ma każdy kto ma telefon, a nie jest to jak kiedyś
usługa trudno dostępna. Bielsk Podlaski to byłe MIASTO WOJEWÓDZKIE to i może nas
wyprzedzić. Niech ilość przechodzo w jakość. Poczytaj ich posty. Moge z Tobą też
takie popisać.

Co do marazmu to nie zauważam. Raczej za dużo pracujemy i potem już nie mamy
ochoty na internet ( szczególnie jeśli w pracy też posługujemy się komputerem).
Przywykłeś do tempa jak w NY, a to tylko Ełk więc i tempu dyskursu marne.
Może wiosną będzie lepiej.

Pozdrawiam
zimowy manio :O)

[ralston]

Manio,
chyba Ci sie troche pomylil Bielsk Podlaski z Biala Podlaska. Bielsk nigdy
wojewodztwem nie byl, choc to skadinad sympatyczne miasteczko... Ale zgadzam
sie, ze nie ma sensu scigac sie w ilosci post-ow z kimkolwiek na sile. Zagladam
czesto na forum bialostockie i jest tam wiele stukania na ilosc. Tak jak by nie
bylo chat-ow. Wole te rzadsze wypowiedzi na elckim, za to z sensem niz
produkowanie postow na innych listach.
Pozdrawiam,
Ralston

[Gość: manio]

ralston napisał(a):

> Manio,
> chyba Ci sie troche pomylil Bielsk Podlaski z Biala Podlaska. Bielsk nigdy
> wojewodztwem nie byl, choc to skadinad sympatyczne miasteczko... Ale zgadzam
> sie, ze nie ma sensu scigac sie w ilosci post-ow z kimkolwiek na sile. Zagladam
>
> czesto na forum bialostockie i jest tam wiele stukania na ilosc. Tak jak by nie
>
> bylo chat-ow. Wole te rzadsze wypowiedzi na elckim, za to z sensem niz
> produkowanie postow na innych listach.
> Pozdrawiam,
> Ralston

oczywiście masz racje, sorry to chyba wynik niedoświetlenia i zaniku aktywności
kory mózgowej.

manio

manio

[Gość: szczuren]

Liczy się jakość a nie ilość- brawo Manio- też tak myślę. Forum to nie wyścigi.
Wiosną będzie lepiej- na pewno więcej światła dostanie przysadka mózgowa i
poziom szczęścia osiągnie normalny poziom. Dla niecierpliwych polecam solarium
na basenie w Ełku- byłem w sobotę, jestem bardziej szczęśliwy ale nie wiem czy
to za sprawą jarzeniówek czy mazurskiego powietrza. Może na jesienno- zimową
deprechę odpowiednie są odwiedziny w Ełku? Potrzebuje naukowego wsparcia.

[ralston]

A woda jest chlorowana, czy ozonowana? Na mnie ozon wplywa na ogol nieco
rozweselajaco - moze znajdzie sie dla tego jakies wytlumaczenie?

[Gość: manio]

ralston napisał(a):

> A woda jest chlorowana, czy ozonowana? Na mnie ozon wplywa na ogol nieco
> rozweselajaco - moze znajdzie sie dla tego jakies wytlumaczenie?

Technologia basenu w Ełku jest absolutnie na topie. Woda jest ozonowana , jednak
ze względu na niska trwałość ozonu jest również chlorowana . Ozon pozwala na
znaczne ograniczenie dawek chloru tak że nie wypala oczu.

manio

[ralston]

Gość portalu: manio napisał(a):

> Technologia basenu w Ełku jest absolutnie na topie. Woda jest ozonowana , jedna
> k
> ze względu na niska trwałość ozonu jest również chlorowana . Ozon pozwala na
> znaczne ograniczenie dawek chloru tak że nie wypala oczu.
>
> manio
>
>


Eeee tam na topie... Na pewno inzynierowie niemieccy ozonowali baseny juz przed
wojna... A teraz to nawet boje sie myslec, co moga robic z woda w basenie...

[Gość: Adam]

Oczywiscie, ze na pierwszym miejscu jest i powinna byc jakosc, a nie ilosc.
Niestety na tym forum na pierwszym planie umieszczane i eksponowane sa miasta z
najwieksza iloscia postow.

Ja rowniez przez kilka dni nie pisalem bo wyjechalem na weekend. Rozumiem, ze
wiele osob jest zajetych jak piszesz Manio i dlatego nie pisza zbyt czesto.
Mysle, ze do internetu oprocz telefonu potrzebny jest jeszcze komputer. Chyba,
ze ktos uzywa telewizoru do tego. Tak tez mozna. Slyszalem, ze wiele osob nie
korzysta w Polsce z internetu ze wzgledu na koszty polaczen jakimi obciaza
telekomunikacja. Nie wiem czy to prawda?

Pozdrawiam z zimnego NY
Adam

[Gość: manio]

Gość portalu: Adam napisał(a):

korzysta w Polsce z internetu ze wzgledu na koszty polaczen jakimi obciaza
> telekomunikacja. Nie wiem czy to prawda?

Niestety to prawda że koszt dostępu do internetu przez telefon jest w Polsce
najwyższy w europie mimo że nie jesteśmy bogaczami. Wynika to z monopolu
stacjonarnych usług telefonicznych. To jednak tez się zmienia - powstaja lokalne
(w Ełku też) firmy sprzedające internet w sieciach osiedlowych lub przez
radiomodemy co znacznie obniza koszty. Oczywiście komputer i telefon to
urządzenia niezbedne i są one dodatkową barierą. Ale mozna korzystać z internetu
w szkolach lub klubach.
Coś tam proponują telewizje satelitarne - dostęp przy pomocy dekodera i TV ale
nie znam sprawy.

Pozdrawiam
manio

[Gość: Adam]

Gość portalu: manio napisał(a):

> Gość portalu: Adam napisał(a):
>
> korzysta w Polsce z internetu ze wzgledu na koszty polaczen jakimi obciaza
> > telekomunikacja. Nie wiem czy to prawda?
>
> Niestety to prawda że koszt dostępu do internetu przez telefon jest w Polsce
> najwyższy w europie mimo że nie jesteśmy bogaczami. Wynika to z monopolu
> stacjonarnych usług telefonicznych. To jednak tez się zmienia - powstaja lokaln
> e
> (w Ełku też) firmy sprzedające internet w sieciach osiedlowych lub przez
> radiomodemy co znacznie obniza koszty. Oczywiście komputer i telefon to
> urządzenia niezbedne i są one dodatkową barierą. Ale mozna korzystać z internet
> u
> w szkolach lub klubach.
> Coś tam proponują telewizje satelitarne - dostęp przy pomocy dekodera i TV ale
> nie znam sprawy.
>
> Pozdrawiam
> manio

W Stanach jak przyjechalem 13 lat temu to byla tylko jedna kampania
telefoniczna.Jak zaczynaly powstawac nowe ceny polaczen automatycznie spadaly.
Teraz jest kilkanascie kampanii telefonicznych i kazda przesciga sie w walce o
klienta i stara oferowac sie jak najnizsze ceny. W Polsce jesli pojawi sie
konkurencja tez bedzie taniej.

Wracajac do internetu to tutaj placi sie miesieczny abonament w ramach ktorego
mozna spedzac on line nieograniczona ilosc czasu w ciagu miesiaca.
Telekomunikacja zarabia tylko za kazdorazowe polaczenie sie z internetem co
kosztuje tyle ile 1 minuta lokalnej rozmowy i mozna w ramach abonamentu spedzac
nieograniczona ilosc czasu.

pozdrawiam
Adam

[Gość: manio]

Gość portalu: Adam napisał(a):
> Wracajac do internetu to tutaj placi sie miesieczny abonament w ramach ktorego
> mozna spedzac on line nieograniczona ilosc czasu w ciagu miesiaca.
> Telekomunikacja zarabia tylko za kazdorazowe polaczenie sie z internetem co
> kosztuje tyle ile 1 minuta lokalnej rozmowy i mozna w ramach abonamentu spedzac
> nieograniczona ilosc czasu.

podobnie jest u nas czego przykładem jest niżej podpisany. Korzystam z modemu SDI
który jest stale przyłączony do cyfrowej sieci TPSA. Nie jest to jednak
rozwiazanie tanie i ma sens tylko w przypadku intensywnego korzystania i
internetu w celach komercyjnych lub jeśli jest to modem który obsługuje
kilkunastu uzytkowników połaczonych w sieć lokalną.
Powstanie prawdziwej konkurencji dla Telekomunikacji Polskiej SA wymaga zmian
ustawowych . TPSA robi wszystko aby utrudnic życie konkurencji , która jak na
razie powstała tylko w połaczeniach międzymiastowych.
Godzina dostępu przez zwykły modem i telefo kosztuje 6 zł ( 1.5 $), stały dostęp
przez modem SDI ok 150 zł/miesiąc , a jakie sa to koszty w USA?



pozdrawiam
manio

[Gość: Adam]

> podobnie jest u nas czego przykładem jest niżej podpisany. Korzystam z modemu S
> DI
> który jest stale przyłączony do cyfrowej sieci TPSA. Nie jest to jednak
> rozwiazanie tanie i ma sens tylko w przypadku intensywnego korzystania i
> internetu w celach komercyjnych lub jeśli jest to modem który obsługuje
> kilkunastu uzytkowników połaczonych w sieć lokalną.
> Powstanie prawdziwej konkurencji dla Telekomunikacji Polskiej SA wymaga zmian
> ustawowych . TPSA robi wszystko aby utrudnic życie konkurencji , która jak na
> razie powstała tylko w połaczeniach międzymiastowych.
> Godzina dostępu przez zwykły modem i telefo kosztuje 6 zł ( 1.5 $), stały dostę
> p
> przez modem SDI ok 150 zł/miesiąc , a jakie sa to koszty w USA?
>
>
>
> pozdrawiam
> manio

Jesli chodzi o koszty dostepu w Stanach, to polaczenie przez modem i telefon
kosztuje niedrogo. Trzeba placic miesieczny abonament w wysokosci na przyklad za
AOL kosztuje $24 na miesiac bez wzgledu czy korzysta sie z internetu czy nie.
Inne providery sa mniej wiecej w tej samej cenie. Placac abonament mozesz spedzac
na internecie nieograniczona ilosc czasu nawet cala dobe. Placisz dodatkowo tylko
za wejscie kazdorazowe wejscie na internet tyle co minuta lokalnej rozmowy
telefonicznej czyli 11 centow i to wszystko. Tyle razy dziennie ile wchodzisz na
internet placisz 11 centow z tym, ze mozesz wejsc i przebywac w nim cala dobe za
te 11 centow.

Przez modem DSL kosztuje w stanach miesieczny abonament od $40 do $50 miesiecznie
w zaleznosci od tego jakiego wybierzesz providera. Nie placisz wtedy juz nic za
polaczenia telefoniczne i jest to nieograniczona ilosc czasu on line do
dyspozycji oraz masz wolny telefon, gdyz dziala to poza telefonem.

Pozdrawiam
Adam

Koszty dostepu do internetu

[ralston]

Ostatnio bylo dosc glosno o przeprowadzonym pomyslnie tescie - przekazywania
sygnalu internetowego przez siec energetyczna. Mozna bedzie odbierac internet
bezposrednio z gniazdka elektrycznego. Czy ktos cos wie na temat ewentualnych
kosztow takiego rozwiazania (jednorazowy wydatek + pozniejsze oplaty)? Czy byla
gdzies o tym mowa?
Pozdrawiam,
Ralston

[Gość: manio]

Internet
PAP, mf /2002-02-13 17:07:00


Internet i telefon przez gniazdko elektryczne

Dostęp do Internetu poprzez gniazdko elektryczne będzie możliwy od marca. Dwa
miesiące po tym podłączone zostaną telefony. Pierwsi skorzystają z tego
mieszkańcy Krakowa. Umowę zawarły Pattern Communications i Zakład Energetyczny
Kraków.

"Uruchomienie tego systemu nie wymaga instalowania dodatkowych łączy.
Wykorzystywane będą w tym celu sieci energetyczne. Dostęp do sieci internetowej
będzie możliwy dzięki specjalnemu urządzeniu zamontowanemu w gniazdku
elektrycznym"- powiedziała Kinga Maciejewska z Pattern Communications.

W środę podpisana została długoterminowa umowa między Pattern Communications a
Zakładem Energetycznym Kraków SA (ZEK). Każdy klient zakładu będzie mógł
wykupić dostęp do Internetu i skorzystać z możliwości zainstalowania telefonu
przez sieć elektryczną.

"Miesięczny abonament za Internet przez gniazdko elektryczne będzie wynosił od
80 do 120 zł" - dodała. Jak poinformowała Maciejewska, nie wiadomo jeszcze
jakie będą ceny za korzystanie z telefonu.

"Cennik opracowany został jednak z uwzględnieniem zasad konkurencyjności".
Pattern Communications współpracuje w Polsce obecnie z sześcioma innymi
zakładami energetycznymi. Są to zakłady: górnośląski, poznański, warszawski,
lubelski, płocki i toruński.

Firma zamierza nawiązać komercyjną współpracę z innymi zakładami
energetycznymi, z którymi prowadzi testy, tak aby usługi wdrażać również w
pozostałych rejonach kraju. Plany Pattern Communications na ten rok zakładają
zaoferowanie usług 3-5 tys. odbiorców. W 2003 liczba ta wzrosnąć ma do 10-15
tys.

Drugą firmą na polskim rynku prowadzącą testy podobnej technologii jest Ascom.
Firma nawiązała współpracę z warszawskim zakładem energetycznym STOEN. Obecnie
prowadzone są próby techniczne systemu. Jak poinformował STOEN, testy
przebiegają pomyślnie. Zakończą się prawdopodobnie za 3-4 miesiące. Po tym
czasie firma rozpocząć ma sprzedaż usług.

Zarówno Ascom jak i Pattern Communications wykorzystują technologię Powerline
Communications (PLC). Technologia ta, dzięki zastosowaniu specjalnych modemów,
pozwala na przesyłanie danych, głosu i obrazu przy zastosowaniu istniejącego
okablowania energetycznego.

Oprócz sieci energetycznej w technologii PLC, jak informuje Kinga Maciejewska,
wykorzystywana może być również sieć światłowodowa. System Powerline
Communications działa komercyjnie w siedmiu krajach, m.in. w Austrii,
Niemczech, Hiszpanii, Szwecji i we Włoszech.

Pattern Communications jest spółką polsko-amerykańską. Działa w Polsce od 2000
roku. Oprócz współpracy z zakładami energetycznymi firma współpracuje w Polsce
również z Tel-Energo. Tel-Energo jest operatorem sieci światłowodowej. Działa
na rynku przesyłu danych i dzierżawy łączy. Jest spółką zależną Polskich Sieci
Elektroenergetycznych.

jak dla mnie to za mało atrakcyjne , ale cieszę sie że powstaje realna
konkurencja dla TPSA.

manio

[ralston]

Dzięki za informacje. Rzeczywiście w kwestii konkurencyjności oferty do innych
providerów jest to pewne rozczarowanie. Pozostaje mieć nadzieję, że w miarę jak
będa pojawiać się kolejne rozwiązania techniczne, kolejni dostawcy, to ceny
pójdą w dół - jak w całym cywilizowanym świecie. Potrzeba nam złamania monopolu
TPSA, czego sobie i wszystkim internautom życzę.

[Gość: klima]

Mam ciekawostkę internetową niezwiązaną z Ełkiem: Kraków jest pierwszym miastem
w Polsce, w którym będzie można podłączyć się do internetu i telefonu przez
gniazdko elektryczne. Koszty abonamentu to 80-120 zł netto, w zależności od
opcji (250 Kb - 80, 750Kb - 120). Nie znam się na internecie, więc nie wiem czy
jest to konkurencyjne do oferty Tepsy. Mam nadzieję
Klima

[Gość: ida]

bywam, wprawdzie rzadko, ale bywam, i pozdrawiam wszystkich mieszkańców Ełku!

[Gość: mobb]

no Ida, nie tak oschle.
Jeśli nie jesteś Agentem Dołu, to powiedz jeszcze ze dwa zdania o swoich
wizytach w Ełku.
O to samo proszę wszystkich innych ;-)

Pozdrowienia dla bywalców,
mobb

[Gość: Krzysiek]

Mieszkałem w Ełku i z przyjemnością odwiedzam forum Ełku.
Można dowiedzieć sie z niego paru rzeczy o mieście.Ciekawe.

[Gość: koRnac]

A wiec jestem tu pierwszy raz ale zamierzam bywac czesciej .
Pozdrawiam

koRnac
www.elk.prv.pl

[Gość: Adam]

Gość portalu: koRnac napisał(a):

> A wiec jestem tu pierwszy raz ale zamierzam bywac czesciej .
> Pozdrawiam
>
> koRnac
> www.elk.prv.pl

Kornac

Najlepszy z ciebie komputerowiec w Elku i pierwszy raz trafiles na forum
Wyborczej? A ja trafilem na Twoja strone Elk i ja juz kilka lat temu.

Pozdrawiam
Adam

[kornac]

no co ty jaki tam zemnie komputerowiec , nie opwiadaj takich rzeczy, poprostu
cos tam wiem i tyle.
Milo ze ktos odwiedza moja stronke.

koRnac
www.elk.prv.pl

Bywam w Ełku !!!!

[Gość: rick]

mieszkałem w Ełku przez 11 lat - większość podstawówki i całe liceum.
wyjechałem w 1977. ale od tego czasu bywam w Ełku, odwiedzam znane miejsca,
czasem spotykam znajomych. Ełk to moja mała ojczyzna. pozdrawiam wszystkich

[Gość: Janusz]

Urodziłem się w Ełku w 1948 roku przy ulicy Gadańskiej 40
Mieszkałem przy tej samej ulicy - to jest Dzierżyńskiego 43 - dom za skupem
makulatury. Naukę rozpocząłem od Liceum Ogólnokształcącego TPD- była to szkoła
11 klasowa / obecnie Żeromskiego / .Następnie uczyłem się w Szkole Podstawowej
Nr 1. Zdjęcie z klasy III - wychowawczyni p.Supińska - jest na stronie koRnac -
pod 1 zdjęciem z wieżą ciśnień / bardzo ciekawa strona /. Widziałem
odsłonięcie pomnika Kayki. Następne 5 lat - technikum w Olsztynie i kolejne 2
lata Studium Nauczycielskie w Ełku / obecnie szkoła chemiczna /.
Praca w Szkole Podstawowej Nr 4 na Zatorzu - i wyjazd do Białegostoku.
Spotkałem wielu ciekawych ludzi - harcmistrz Czesław Nalborski, Dauter,
Redlin - prezes "Ełczanki", Jan Kawecki - od niego dowiedziałem się, że w
styczniu 1945 roku na Ełk spadły tylko dwie bomby. Rosyjski kukurużnik zrzucił
w okolicach dużego kościoła i przy dworcu. Pozatym Ełk nie był zniszcony.
Ojciec / przyjechał w grudniu 1945 roku / opowiadał, że przybysze ze wschodu
kompletowali sobie meble "gdańskie". Po wniesieniu do mieszkania nowo
zdobytych - posiadane po prostu wurzucali przez okno /. Na wsiach rozbierano
drewniane zabudowania na opał, gdyż nie chciało się iść do lasu po opał.
Niemcy pozostawiali /przynajmniej w Ełku /mieszkania z wyposażeniem - a nawet
klucze w drzwiach. Wiele cennych przedmiotów zakopywali.

[Gość: spoko]

A ja nigdy w życiu nie byłem w Ełku. Ale jakoś lubię i szanuję Was i Wasze
miasto. Dlatego zaglądam na tutejsze forum.
pzdr z O.

[arvena]

Jestem w Ełku min. raz w roku gdy odwiedzamy rodzinkę z Olecka i właśnie Ełku!
Bardzo mi się to miasto podoba- świetny most, bardzo ładne kamienice, pomnik
Papieża też dobry tylko czasem nie oświetlony...
Ale generalnie miasto bardzo miłe...
Pozdrowienia z PIĘKNEGO WROCŁAWIA:)

[Gość: monilla]

Czesc!
jestem z Elku! i bardzo sie z tego ciesze... Choc od osmiu lat juz tu nie
mieszkam, to nadal uwazam, ze jest to miasto piekne (widoku jeziora i spaceru
od ronda do romantycznych mostkow nad rzeka nic nie zastapi...).
Skonczylam podstawowke nr 4 i czerwone LO w 1993 r.
Pozdrawiam

[ralston]

Gość portalu: monilla napisał(a):

> Czesc!
> jestem z Elku! i bardzo sie z tego ciesze... Choc od osmiu lat juz tu nie
> mieszkam, to nadal uwazam, ze jest to miasto piekne (widoku jeziora i spaceru
> od ronda do romantycznych mostkow nad rzeka nic nie zastapi...).
> Skonczylam podstawowke nr 4 i czerwone LO w 1993 r.
> Pozdrawiam

No to wpadaj tu czasem na forum :)
>

[Gość: pyra]

Bywamy u was czytamy rozmawiamy, może nic nie piszemy ale często rozmawiamy o
waszych problemach.

[Gość: plotka]

Odwiedzam was często, dzisiaj postanowiłem napisać. mam u was mieszkanie do
sprzedania, 4-ro pokojowe w okolicy Olecka. Jeśli znacie kogoś kto szuka niech
pisze: [e-mail]

[Gość: Danio]

Właśnie dziś znalazłem a raczej dowiedziałem się od kogoś, że jest portal Ełku
i natychmiast zgłaszam swoje istnienie. Urodziłem sie w Ełku i przez pierwszych
19 lat swojego życia tu mieszkałem. Potem studia, a po studiach praca - i tak
rozstałem się z miastem rodzinnym, ale po pierwsze bywam dość regularnie, a po
drugie czuję się Ełczaninem. Wielu moich znajomych również pozostało w
miastach, gdzie studiowali, ale wszyscy odczuwają silną więź z Ełkiem - coś
takiego w tym mieście jest. Świetnie że jest takie forum - można żyć sprawami
Ełku nawet będąc poza nim. Pozdrawiam wszystkich i zanurzam się w czytanie
Waszych postów.
Danio de'Ser

[ralston]

Zanurzaj się Danio zanurzaj. Uważaj tylko, bo ja jak się zanurzyłem kilka
miesięcy temu, to do dziś nie mogę się wynurzyć...
Pozdrowienia z najlepszego forum na tym portalu.

[Gość: mcmiluki]

ralston napisał(a):

> Zanurzaj się Danio zanurzaj. Uważaj tylko, bo ja jak się zanurzyłem kilka
> miesięcy temu, to do dziś nie mogę się wynurzyć...
> Pozdrowienia z najlepszego forum na tym portalu.

No ja na razie nie zamienilem sie w lodz podwodna, ale w tym towarzystwiei na tym forum chetnie przeplyne i 80 tys.
mil. Nigdy nie mieszkalem w Elku, mam tam bliska rodzine. Nie bylem w Elku ponad trzy lata, ale wczesniej to prawie,
co miesiac wsiadalem w pociag i uciekalem z mojego miasta, zeby odpoczac, zwolnic. Kiedys wywiozlem na jeden
dzien, kilkunastu moich kolegow z pracy na wycieczke do Elku. Tak gremialnie i daleko juz mi sie pozniej nie udalo ich
wywiezc gdziekolwiek. Zanosilo sie, rok temu, ze jeszcze wieksza grupa opanuje waskotorowke, ale nie powiodlo
sie.
Przy okazji dziekuje Tym, ktorzy pomogli mi w poszukiwaniach opowiadania Lenza " So zartlich war Suleyken".
Wreszcie ksiazke mam, sciagnalem z Niemiec
Pozdrawiam.

[ralston]

Widać, Danio zanurzył się za głęboko, bo zniknął. Chyba, że właśnie przeszukuje
dno jeziora w poszukiwaniu zatopionych szczątków samolotu i wróci do nas z
jakąś rewelacją.