GoĹÄ: Paskuda
IP: *.tvkdiana.pl
29.03.12, 12:02
Witajcie,
Mam nie lada dylemat. Posiadam dodatkowe 10-letnie mieszkanie, ok. 50 mkw w średniej wielkości mieście, kupione w najlepszym okresie. Myślę że jego aktualna wartość to ok. 250-280 tys. zł. Do tej pory mieszkał w nim syn - student. Aktualnie syn zmienił miejsce zamieszkania, a lokum stało odłogiem. Po kilku miesiącach postanowiłam je wynająć. Niestety trafił mi się lokator oszust, który zalegał z płaceniem, robił uniki na wszelkie próby kontaktu, itp. Jednym słowem koszmar. Jego pozbycie się kosztowało mnie wiele nerwów. Po kilku miesiącach jego pomieszkiwania, gdzie miałam nadzieję trochę na tym wynajmie zarobić, wyszłam niemalże na zero.
W każdym razie dostałam cenną nauczkę i teraz zastanawiam się co wybrać?
1.) Sprzedać mieszkanie, a pieniądze wrzucić na lokatę, co licząc załóżmy 5% z 250 tys. dało by mi jakieś 12 tys. rocznie (czyli średnio 1000zł / mc)
2.) Nadal masochistycznie bawić się w wynajem, dla miesięcznego zysku ok. 800 zł - o ile tym razem trafi się uczciwy człowiek. Dodatkowo bawić się co kilka lat w dodatkowe koszty wymiany liczników, remontów, itd.? Plusem jest jednak posiadanie dodatkowego mieszkania. Nigdy nie wiadomo kiedy taka możliwość się przyda.
Nie da się ukryć, że ze względu na spokój psychiczny skłaniałabym się ku opcji nr 1, proszę jednak o ewentualne porady. Z góry za wszelkie podpowiedzi i sugestie bardzo dziękuję.