wielkaplyta
06.08.20, 13:12
Witajcie. Mam dylemat, czy kupować teraz na górce mieszkanie deweloperskie, czy zrobić remont mieszkania w wielkiej płycie i dopiero za kilka lat iść w rynek pierwotny.
Przez ostatnie lata zbierałem na mieszkanie deweloperskie, aby mieć większy wkład własny, ale okazało się, że nie da się takiego mieszkania kupić od ręki. Gdzieniegdzie zostały pojedyncze wolne lokale, niektóre wykończone pod klucz, ale nie odpowiadała mi lokalizacja albo deweloper zażyczył sobie kosmiczną cenę.
Przez ten czas wynajmowałem mieszkanie w koszmarnych warunkach jak na XXI wiek. Najgorsza jest łazienka o wielkości 3 m2, gdzie nie ma nawet pralki i na chwilę obecną nie da się jej wcisnąć. Blok też tragiczny. Jedyna zaleta to lokalizacja, bo osiedle jest samowystarczalne (sklepy, przystanki, itd) i wokół są drzewa.
Nadarzyła się okazja, aby to kupić, ale interesu na tym nie zrobiłem. Sądząc po cenach z OLX -20% taniej, ale tak faktycznie to była cena rynkowa. Teraz rynek wtórny zacznie spadać i mam dylemat, co z tym robić.
Mój dylemat to:
Opcja 1 - remont generalny tego mieszkania (można zacząć od łazienki)
Opcja 2 - zakup mieszkania na rynku pierwotnym
W pierwszym przypadku - lokalizacja jest świetna, jest w miarę cicho, zielono, ale kosztem kilku minusów - blok zaniedbany, smród ze zsypów, brak parkingu podziemnego, brak osobnych kanałów wentylacyjnych, piwnice jak to w wielkiej płycie, fatalny układ pomieszczeń, mała łazienka, stare ściany, kiepska izolacja akustyczna, ciągnie z klatki schodowej (może lepsze drzwi coś pomogą) i mieszka tu trochę patologii. Większość mieszkańców to emeryci. Remont tego mieszkania może wynieść więcej niż wykończenie nowego - 50-100 tys zł.
W drugim przypadku - nie ma idealnej miejscówki. Na obrzeżach raczej odpada. W centrum zbudowano lub buduje się kilka osiedli, ale są kiepsko skomunikowane i brak sklepów w pobliżu. Poza tym nie podoba mi się kilka rzeczy - oszczędności na budowie, betonowanie dziedzińców pod parking, mała odległość między sąsiednimi blokami no i beton, bo parkingi najważniejsze (wg mnie wszystkie powinny być podziemne). Co zyskam, to nowoczesny układ, klimatyzacja, garaż podziemny, wyciąg, natomiast stracę zieleń, lokalizację (do sklepu już nie pieszo), być może wystąpią inne problemy, o których teraz nie wiem.
Czy ktoś był w podobnej sytuacji i co byście poradzili?
Warto teraz pchać się w rynek pierwotny?