kto wyjechal stad i dlaczego ?

[puzle2000]

ciekawe....czy sa jeszcze tacy co wyjechali a sa ciekawi miejsca gdzie
spedzali dziecinstwo?

[pshamack]

Wyjechalem bo nie dane mi bylo studiowac na PK. Tu obowiazuje glownie konkurs
swiadectw, a ja cenzurke mialem kiepska. Znalazlem szkole w ktorej liczy sie
wiedza, a nie to czy skonczylem prywatne LO z samymi piatkami :-)

[piotr.koszalin]

Zgadzam się w 100%. Miałem ten sam problem.

[agaa78]

puzle2000 napisała:

> ciekawe....czy sa jeszcze tacy co wyjechali a sa ciekawi miejsca gdzie
> spedzali dziecinstwo?


Wyjechalam, ale doskonale wiem co sie dzieje w Koszalinie, bo czesto
przyjezdzam.

[milena_w]

wyjechałam do Trójmiasta do pracy i na studia

pozdrawiam Milli
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=621&w=12279380

[compan74]

no cóz osobom które sie stad wyrwały pozstaje gratulować...wracać do czego
nie ma ...chyba że przyjaciól i rodziny..a i to rzadko..

[agaa78]

Przyjaciele i rodzina to podstawa...

[milena_w]

no właśnie a my trochę samotni w tym Gdańsku :(

[agaa78]

A wiesz,ze my tez troche samotni w Gdańsku?

[milena_w]

mieszkamy na Ujeścisku. mało czasu bo praca studia i maluch absorbuje ;)

[tigrou]

ja wyjechałam za swoim chłopakiem, no i na studia. teraz trochę żałuję, że nie
studiuję nieco bliżej Koszalina, bo zostawiłam tam kilka osób, za którymi
bardzo bardzo bardzo tęsknię, i za moją sunią też.. a 440km to trochę za dużo,
żeby jeździć do domu co tydzień czy dwa..

[piotr.koszalin]

Piszesz tak bo jesteś w Koszalinie...

[ewkam1]

A ja tu przyjechalam, ale chetnie bym stad wyjechala...:)
~~~~~~~~~~~~~~
Ewa

[agaa78]

to jedź!

[piotr.koszalin]

Kobieto, a kto Ci broni... Pakuj walizki, wsiadaj w pociąg i wyjeżdżaj - do
Warszawy można dojechać pociągiem za 30zł... albo stopem będzie za friko...

[agaa78]

piotr.koszalin napisał:

> Kobieto, a kto Ci broni... Pakuj walizki, wsiadaj w pociąg i wyjeżdżaj - do
> Warszawy można dojechać pociągiem za 30zł... albo stopem będzie za friko...


z ta cena to chyba przesadziles...
Pozdrawiam.Cos dlugo Cie nie bylo?

[piotr.koszalin]

> z ta cena to chyba przesadziles...
No liczyłem pociąg osobowy... a więc trzebaby się przesiadać... poza tym
policzyłem bilet ulgowy, więc normalnie byłoby 40zł;)

> Pozdrawiam.Cos dlugo Cie nie bylo?
Ja byłem cały czas, tylko trochę dookoła pusto:)

[agaa78]

""""No liczyłem pociąg osobowy... a więc trzebaby się przesiadać... poza tym
policzyłem bilet ulgowy, więc normalnie byłoby 40zł;)

osobowym do Warszawy????podroz pewnie na 2 dni?

"""Ja byłem cały czas, tylko trochę dookoła pusto:)
zgadza sie nie stety:((((

[ewkam1]

Oooo! Jaki patriotyzm lokalny...:))
Mieszkalam juz w roznych miejscach, ale zycie tak mi sie poukladalo, ze rzucilo
mnie chwilowo (mam nadzieje) na Koszalin... I dlatego, ze mam porownanie,
chetnie zmienilabym miejsce zamieszkania...
I nie ma sie co obrazac...:))))

[agaa78]

NIe wiem czy to jest kwestia patriotyzmu lokalnego.Zazwyczaj ludziom jest dobre
w domu/miescie rodzinnym i nie ma sie co dziwic,ze po wyjezdzie tesknia.

[ewkam1]

No widzisz?? Ja nie urodzilam sie w Koszalinie... Moze nie umiem sie
przystosowac?

[rainier]

Ja także wyjechałem. I gdybym tylko mógł to od raz bym wrócił. Od kilku lat
miszkam w Trójmieście i tylko utwierdziłem się w przekonaniu że Koszalin to
miejsce wyjątkowe. W Koszalinie jest całkiem inna mentalność ludzi, w
porównaniu np. z Sopotem (gdzie teraz mieszkam), są o niebo bardziej otwarci i
mniej zarozumiali. Sopot to zamknięte i zawistne środowisko. I w dodatku nie są
to tylko moje odczucia. Wielu mich znajomych z Trójmiasta, którzy mieli okazję
być w Koszlainie, to potwierdza. Mimo, że już ponad 6 lat nie mieszkam w
Koszlinie nadal czuję się koszalinianinem. (Kibicuję AZS'owi a nie Treflowi ;-)
Pozdrawiam wszystkich z Koszalina!!

[piotr.koszalin]

> chetnie zmienilabym miejsce zamieszkania...
No to wypada nam tylko życzyć Ci jak najszybszego wyjazdu i szerokiej drogi...

[ewkam1]

piotr.koszalin napisał:

> No to wypada nam tylko życzyć Ci jak najszybszego wyjazdu i szerokiej drogi...


Dzięki!!!!!!!!!!!!! :))))))) Liczę dni i godziny... :))))

[ewkam1]

A z drugiej strony masz facet chyba ten sam problem gdzies tam co ja tu... Wiec
dlaczego nie spakujesz walizek i nie wrocisz do Koszalina? Kto ci broni?? Skoro
tu tak fajnie, czemu siedzisz gdzies tam??

Popatrz na problem z drugiej strony, nie ma co sie jezyc od razu. Ja ci nie
bronie byc patriota lokalnym. Lokalny patriotyzm to piekna rzecz. Sama tesknie
za miastem, z ktorego pochodze, ale nie skacze do oczu tym, ktorzy mieszkaja bo
musza tam, gdzie ja chetnie bym wrocila...

Pozdrawiam i zdrowia zycze :))
I nie denerwuj sie... Zlosc pieknosci szkodzi :))

[agaa78]

nie przesadzaj z tym skakaniem do oczu!
ale pewnie tez nie byloby Ci milo,gdyby ktos kto mieszka tam, gdzie Ty chetnie
bys wrocila,twierdzil,ze jest tam beznadziejnie.
Pozdrawiam

[ewkam1]

agaa78 napisała:

> nie przesadzaj z tym skakaniem do oczu!
> ale pewnie tez nie byloby Ci milo,gdyby ktos kto mieszka tam, gdzie Ty
chetnie
> bys wrocila,twierdzil,ze jest tam beznadziejnie.

Z tym "beznadziejnie" to troche przesadzilas... Bo ja akurat wcale tak nie
uwazam, zeby w Koszalinie bylo az "beznadziejnie". Ale nie zmienia to faktu, ze
chetnie zmienilabym miejsce zamieszkania... Czy to cos zlego? Tak samo ty
mozesz tu wrocic, jak i kolega, ktoremu to sugerowalam wczesniej. Bo mam
wrazenie, ze to wlasnie was spotkalo wielkie nieszczescie...
Ja tu jestem szczesliwa, ale akurat z innych powodow i nie popadam w euforie,
ze "mam zaszczyt mieszkac w Koszalinie". Ale nie zabraniam nikomu tesknic za
tym miastem. Ono tobie moze byc tak samo bliskie jak mi obce...

Moze mnie zrozumiesz, jak bedziesz chciala...
Pozdrawiam!

[agaa78]

Rozumiem.
I wcale nie jestem nieszczesliwa na wygnaniu.Podejrzewam,ze z podobnych powodow
co Ty;)))

[kira_koslin]

za nerwowo moim zdaniem reagujesz.....Kolega poradził wyjazd a Ty od razu całą
litanie:(:(:(

Ja wyjechałam z Koszalina 2 lata temu, obecnie mieszkam w Warszawie i cholernie
tesknie za swoim miastem, jestem na biezaco z Koszalinem i uwieln=biam
przyjeżdzać do Koszalina...to miasto mnie uspokaja, ładuje swoje baterie....
Koszalim jest fajny, bardzo fajny i gdybym mogła to wróciłabym natychmiast:)

[ewkam1]

to wracaj... ponoc bilet kosztuje 30 zl... :))))))))))))

No wlasnie, wiecej luzu.... Caly czas o to apeluje

[sikor102]

Musiałem opuścić Koszalin z bardzo przyziemnych przyczyn: mieszkanie i praca.
Koszaliniakiem będe jeszcze przez 7 lat. Po tym czasie będe dłużej mieszkał
tutaj.

[agaa78]

sikor102 napisał:

> Musiałem opuścić Koszalin z bardzo przyziemnych przyczyn: mieszkanie i praca.
> Koszaliniakiem będe jeszcze przez 7 lat. Po tym czasie będe dłużej mieszkał
> tutaj.



tutaj, czyli?

[robert_wol]

Pozdrowienia dla wszystkich koszalinianek i koszalinian z Oxfordshire, England

Buzka

[terowka]

Ja wyjechalam z Koszalina prawie 8 lat temu. Obecnie mieszkam zagranica ale
staram sie regularnie odwiedzac moje rodzinne miasto. Jakby nie patrzec rodzina
i przyjaciele to podstawa, a niestety, w obym kraju jest bardzo
ciezko "stworzyc" nowe, prawdziwe przyjaznie. Tutaj sa dobrzy znajomi i na tym
sie konczy. Pozdrawiam.

[awk0]

Praca ale nie jej posiadanie a sprawy ktorymi sie mozna zajac (IT).