Przedszkole Lisek Urwisek - Opinie

[anja-123]

Witam
Zbliża się czas wyboru przedszkola.
Proszę rodziców o opinie na temat w/w przedszkola.
Serdecznie dziękuję.

[thunderbird11]

Nie korzystałem.
Mogę polecić przedszkole Tęcza na osiedlu Promykowym.
forum.gazeta.pl/forum/w,84,104199032,104199032,Przedszkole_Tecza_opinie.html

[birka00]

Nie korzystałam ale z opinii innych rodziców z mojego otoczenia wynika że nie
fajnie tylko nowy budynek ok , opiekunki strasznie się nadzierają na dzieci
będąc na placu zabaw jak i w klasach

[gwiazdzisci]

mozesz birka podać jakieś szczegóły bo chcemy tam zapisać dziecko
a "pojęcia gdzieś zasłyszane" o ile ich nie neguję o tyle
wprowadzają pewną niepewność...
czy można prosić o konkretne wpisy i ocenę samych rodziców (tych z
Twojego otoczenia)?
dzięki

Z tym nadzieraniem to chyba jakieś żarty

[marikalenka]

Panie w Lisku Urwisku są przemiłe i mają bardzo dużo cierpliwości. O żadnym wydzieraniu się nie ma mowy. Moje dziecko chodzi tam już dwa lata i jestem niezmiernie zadowolona. W starym miejscu warunki lokalowe były złe, teraz jest wspaniale. Wiele zajęć dodatkowych, ogólnorozwojowych, zajęcia plastyczne, muzyczne, gry, angielski, dzieci bardzo często wychodzą na różne imprezy.
O Tęczy też słyszałam same dobre opinie, ale z autopsji znam Liska Urwiska.

[thunderbird11]

Piszesz oczywiście o Lisku?
W Tęczy czegoś takiego nie doświadczyłem. Inni rodzice też są zadowoleni.

[gwiazdzisci]

thunderbird11 - sorry ale wyglądasz mi na właścicielkę przedszkola
albo kogoś z nim bardzo mocno związanego... autoreklama...
rodzice dzieci mających uczęszczać do przedszkola potrzebują
sprawdzonych opinii od samych rodziców - dodam opinii tych dobrych i
tych złych - a przedszkole sami wybiorą.
Wybacz ale przedszkole Tęcza z osiedla promykowego w sali po sklepie
spożywczym, z "ogródkiem" na kostce brukowej przed wejściem przy
parkujących autach nie jest super opcją. Nie wypowiadam się na temat
opieki i pań tam pracujących bo po prostu nic na ten temat nie wiem,
z drugiej jednak strony potrzebuję opinii wyważonych i na temat.
Reklama gdzie indziej

[thunderbird11]

Tak się składa, ze mam w Tęczy dziecko. I z dobrej woli piszę, że mogę polecić,
bo jestem zadowolony.
I wcale nie piszę, że to przedszkole jest najlepsze, bo nie mam porównania.
Również to napisałem.

[gwiazdzisci]

ok, ok
z tym że dziwnie brzmi pean o Tęczy w poście o Lisku Urwisku...

podpinam się pod właściwy wątek - poproszę jeśli można o więcej
opinii nt Liska
dzięki

[thunderbird11]

Może niepotrzebnie się odezwałem w tym wątku, ale to dwa niepubliczne
przedszkola w Swarzędzu i potraktowałem to trochę jak jeden temat.
Pean to chyba trochę za mocne słowo? Napisałem tylko, ze mogę polecić.

[gwiazdzisci]

temat wątku brzmi "Przedszkole Lisek Urwisek - Opinie". Wynika więc, że zupełnie niepotrzebnie się thunderbirdzie odezwałeś... - to po pierwsze. Po drugie jest więcej niepublicznych przedszkoli w S-dzu niż dwa... A po trzecie - jakoś dziwnie jednak brzmisz za każdym razem w każdym przedszkolno - swarzędzkim wątku to jedno przedszkole na T.... wychwalasz...
Ja bym się raz w jednym wątku, tym konkretnym i na temat wypowiedział a nie spamował peanami inne wątki.
Czytaj ze zrozumieniem. pzdr

[nataszaolga]

Nie wiem skąd ma Pani takie opinie o tym że ,Panie w tym przedszkolu krzyczą na dzieci ??? Ja jestem mamą dwójki dzieci uczęszczających do tego przedszkola i nigdy wcześniej nie słyszałam takich opini a tym bardziej nie doświadczyłam takiego zachowania . Dzieci bardzo ale to bardzo chętnie uczęszczają na zajęcia uwielbiają swoje Panie i nigdy się nie skarżyły. Myślę ,że opinie rodziców innych dzieci uczęszczających do tego przedszkola są podobne !!!!

Lisek Urwisek - piszę jako normalny ojciec

[ojciec_normalny]

Czytam opinie na temat Liska Urwiska i oczy przecieram ze zdumienia. Po pierwsze opinia Pani mówiącej o krzyczących nauczycielach i zaniedbywanych dzieciach trąca śmiechem. Kpina i kłamstwo. Zresztą styl wypowiedzi i gramatyka wskazują na to, że skończyła może 4 klasy SP. Miałem dwójkę dzieci jedno w państwowym przedszkolu drugie teraz w Lisku Urwisku - przedszkolu prywatnym. W L.U jest drożej, ale bez porównania. Jest z kim rozmawiać o dziecku, Pani z grupy zawsze dostępna, w państwowym nigdy jej nie było, bo Panie pracują 5 godzin i się zmieniają nie przekazując info o dziecku, gdyż w miedzy czasie pilnuje je sprzątaczka lub kucharka. W LU pakiet dodatkowych zajęć przerasta możliwości dziecka, bo chyba doba musiałaby mieć 30 godzin. W LU co roczna darmowa impreza integracyjna, w państwowym zapomnij. Budynek nówka, spełnia wszystkie naj- standardy EU. Narzekającym na koniec powiem tak: nie odbierajcie dzieci o 18.00 ! i nie zrzucajcie odpowiedzialności za wychowanie dziecka na nauczycieli, bo przedszkole ma wspomagać wychowanie, a nie zastępować dom. Mam wrażenie, że niektórzy rodzice chcieliby przedszkola 24h, bo dziecko zrobili sobie dla szpanu i trendy.
P.S dzieci muszą też bawić się same bez ingerencji nauczycieli, bo uczą się nowych ról społecznych takich jak współzawodnictwo czy współdziałanie. Coś o tym wiem, bo bliska mi osoba pracuje z młodzieżą trudna w Pogotowiu Opiekuńczym, która często pochodzi właśnie z tych zamożnych "dobrych" domów, gdzie zabrakło miłości, wyrozumiałości i czasu.

[tsunami1]

Jakie są tam ceny?

[kamola82]

moja córka chodzi tam od roku. jestem bardzo zadowolona. Panie sa super!! dużo zajęć dodatkowych na które nie zapisałam córki ponieważ w podstawowym pakiecie jest ich tyle że tylko męczyłabym dodatkowo dziecko.
ceny niestety wysokie 650zł miesięcznie plus dwa razy w roku po 70zł na wyprawkę( art. papiernicze)
w tym roku nie wiem co zrobić bo córka mogłaby iśc do państwowego przedszkola w którym jest o wiele taniej ale chyba zostawię ją w lisku.
jakby co to ptajcie o konkrety- chętnie odpowiem.

[m.migdalska]

witam,
ja mam pytanie, co wchodzi w tę kwotę 650 zł, czy jest to cena wraz z wyżywieniem? Jeśli tak to ile posilków, ile godzin pobytu w przedszkolu obejmuje ta kwota, jakie zajęcia są w to wliczone. Z góry dziękuję za odpowiedź !

[kamola82]

z tego co mi wiadomo to od września czesne ma wynosić 670 zł bo wzrasta stawka za jedzenie z 8 na 9 zł. w tą cenę wliczone jest: angielski codziennie, rytmika raz w tgodniu, szachy raz w tyg ( w formie zabawy nie oczekuj że np. nauczą grać trzylatka ale zapozna się z figurami napewno), hiszpański raz w tyg., 4 razy w roku teatrzyk w przedszkolu. przedszkole czynne jest od 6-18 i dziecko może być tyle godzin ile potrzebujesz i zawsze dostanie coś do jedzenia.

[m.migdalska]

bardzo dziękuję za informacje, a orientujesz się jeszcze może jaki jest koszt wpisowego (ktoś pisał wcześniej, że 2 razy w roku po 70 zł, być może nadal jest to aktualne) i jak wygląda rekrutacja do przedszkola, czy jest nabór ciągły, czy tylko raz do roku, czy w razie ciągłego naboru prowadzone są indywidualne zajęcia adaptacyjne? I czy są jakieś konkretne wymagania w stosunku do maluchów - jak bardzo muszą być samodzielne.
Będę bardzo wdzięczna za informacje ;)

[kamola82]

rzeczywiście dwa razy w roku płacimy po 70zł na tzw wyprawkę. nie ma specjalnych wymogów co do dzieci a nabór zależy od zainteresowania przedszkolem. zawsze można dogadać się z Panią dyrektor przedszkola.

[m.migdalska]

dziękuję Kamola82, niestety już wiem, że dwulatków przedszkole nie przyjmuje, musimy roczek poczekać, pozdrawiam

[kamola82]

dziwne bo w zeszłym roku przyjmowali.

[jorac27]

Witam,

To ja opowiem o swoich doświadczeniach z przedszkolem z sierpnia 2011.
Pierwsze koszty: 700 zł czesne 300 wpisowe i 70 zł za materiały.
Przedszkole ma świetną bazę, fajne przestronne sale, plac zabaw trochę "łysy" bez drzew i cienia w upalne dni gorąco.
Ponieważ nasza córka pierwotnie miała iść do publicznego przedszkola ale okazało się że rocznika 2009 nie przyjmują więc pozostały nam placówki prywatne. I tak zdecydowaliśmy z mężem ze pójdzie do w/w przedszkola. Okazało się że ponieważ jest z początku roku to Pani Dyrektor zgodziła się ją przyjąć - okazuje się że poza naszym dzieckiem przyjęto jeszcze kilka innych dzieci z rocznika 2009 ale tylko z początku roku. Ponieważ i tak miały być w grupie 3 latków.
Poszliśmy na zajęcia adaptacyjne po południu 2 razy było takie spotkanie z rodzicami i było super dzieciaki się bawiły były kawa i herbata wszystko ok.
Postanowiliśmy z mężem że podobnie jak przypadku żłobka do którego córka uczęszczała damy jej około 14 dni na adaptację czyli przywoziliśmy ją do przedszkola rano i odbieraliśmy powiedzmy po 3 godzinach.
Bardzo się cieszymy że tak zrobiliśmy ponieważ zauważyliśmy że:
- panie nie zajmują się dziećmi tylko siedzą na krzesełkach a dzieci w salach bawią się jak chcą " żadnej stymulacji"... łącznie z tym że mąż jak pojechał po małą jednego dnia to znalazł inne dziecko które samo chodziło sobie po innej sali... a gdyby coś mu się stało...
- na śniadaniach dzieci były zostawiane same - nikt nie pilnował ich jak jadły i czy jadły
- podobnie było z obiadami - łącznie z tym że w trakcie 1 z obiadów - jedno dziecko chodziło sobie po placu zabaw - samo
- ze słów Pani Dyrektor wynikało że nie ma problemów z dostosowaniem diety do dziecka alergicznego - nasz córka nie je nabiału - jakież było nasze zdziwienie jak po pierwszym dniu dowiedzieliśmy się że dostała normalnie żółty ser do jedzenia... poprosiliśmy więc aby nie podawano jej nabiału i następnego dnia cóż znowu dostała nabiał do jedzenia - trzeciego dnia również dostały nabiał tylko mąż powstrzymał Panie przed nalaniem naszej córce mleka bo na śniadanie były płatki z mlekiem (a ponoć dzieciom do końca 3 roku nie powinno się podawać mleka krowiego z kartonu???) - więc zjadła tego dnia same płatki (trochę przykre że pani nie potrafiły wymyślić innej kanapki dla córki...)
- ponieważ nasza córka jest 2 latka więc nie dostawała również w domu i żłobku herbaty - jakież było nasze zdziwienie gdy dowiedzieliśmy się że dostaję czarna herbatę o nazwie saga - dosładzaną sokiem malinowym... notabene córka dostała rozwolnienia i zaczęliśmy się zastanawiać skąd, poszła do przedszkola i od razu rozwolnienie - okazało się że to właśnie od herbaty...
- prosiliśmy Panie o zakładanie fartuszka bo córka się naje sama ale przy okazji wybrudzi się niesamowicie... niestety informację przekazaliśmy jednej pani i ona już nie przekazała tego innym Paniom następnego dnia... efekt wiadomy
- nasz córka jest odpieluchowana i woła zarówno siku jak i kupę - niestety jak to 2 latce czasami zdarza się wpadka i tak się zdarzyło 2 razy - jakież było nasze zdziwienie że odebraliśmy naszą córkę z brudnym tyłkiem - po prostu był źle umyty czy też wytarty. Jednego dnia zwróciliśmy uwagę - niestety nie pomogło - za drugim razem znowu odebraliśmy dziecko z brudnym tyłkiem. I dostaliśmy majtki z kupą w środku ponoć teraz są takie przepisy że nie wolno kupy z majtek wyrzucić do WC tylko trzeba zutylizować więc albo wyrzuca się wszystko z majtkami albo oddaje rodzicom zapakowane szczelnie w woreczek... no nie wiem nie trafia to do mnie ale kłócić się nie będę...
- na placu zabaw spadła z jednej z zabawek - z takiego dużego drewnianego toru przeszkód ze zjeżdżalnią....
- nie podobało nam się też to że do przedszkola może wejść każdy drzwi nie są zamykane ani na dole ani do góry... co więcej dzieci również mogą same wyjść.
- czasami i bramy od placu zabaw nie są zamykane - łatwy sposób aby dziecko wybiegło na ulicę...

ok. po 5 dniach adaptacji i takiego "sprawdzania" co się dzieje w przedszkolu postanowiliśmy wycofać córkę z przedszkola i już nie będzie do niego uczęszczała... wiemy że to był okres wakacyjny ale czy okres wakacyjny zwalnia od opieki nad dzieckiem... czesne płaci się cały rok...
Nasza opinia o przedszkolu jest zła... pomimo świetnej bazy brak pomysłu co z tym zrobić - może i program fajny ale czy aby na pewno realizowany???? z taką kadrą wątpię....
Pozdrawiam wszystkich - kochane mamy sprawdzajcie co się dzieje z Waszymi pociechami w tym przedszkolu.

[zwykly_tata]

hmm ta Pani jorac27 chyba sie z czymś pomyliła i miała na myśli inne przedszkole o tej samej nazwie (co jest całkiem prawdopodobne po skończeniu 4 klas sp jak wspomniał mój przedmówca). moje dziecko uczęszcza do tej placówki juz 2 rok i jesteśmy z zona całkowicie zadowoleni. syn zawsze wraca zadowolony, nigdy nie było problemów typu nie chce tam isc (jak miało to miejsce w przedszkolu publicznym) zawsze wychodzi uśmiechnięty i z wielkim zapałem opowiada co działo sie każdego dnia a to raczej nie świadczy na niekorzyść zwłaszcza pan tam pracujących. a co do w/w Pani której dziecko jak widzę jestem (bez obrazy) nadzwyczajnej troski proponuje:
- jak chodzi o uczulenia, wypadki na placu i inne czynniki mechaniczne które wymieniła rozwiązanie z filmu "Balonowy chłopiec", po prostu zamknąć dziecko w wielki plastikowy balon i na pewno nic sie jemu wtedy nie stanie;
-jeśli zaś chodzi o zabezpieczenia przed wejściem ludzi, zamykanie drzwi, herbatce i dietę proponuje posłanie dziecka do placówki która w stu procentach spełnia powyższe wymagania, mianowicie jest to izba zatrzymań na ulicy młyńskiej w poznaniu. dziecko będzie sie znajdowało w sali 2.5x2.5 metra kwadratowego, zamknięte grubymi drzwiami z potężnymi zasuwami oraz zamkami a za holem dodatkowe grube kraty również zamykane, placówka ta również sprawdzi sie w kwestii diety i herbaty. dziecko nie dostanie tam żadnej ciemnej sagi ani nabiału ponieważ karmią tam chlebem i woda. jeśli jest Pani zainteresowana proszę o kontakt na forum, teściu jest tam opiekunem i załatwię przydział do dobrej grupy.
w każdym razie proszę nie zwracać uwagi na ta Panią ponieważ jej zarzuty sa równie sensowne i rozsądne jak moje propozycje. pozdrawiam

[jorac27]

Witam...
Jeśli się Panu tam podoba to super - ale proszę mnie nie obrażać i nie zarzucać mi kłamstwa
Nadgorliwą matką nigdy nie byłam i nie jestem. Nie jestem też jedyną osobą która wycofała dziecko z tego przedszkola.
A tu podzieliłam się opinią i swoimi doświadczeniami związanymi z tym przedszkolem.
Pozdrawiam

[kati76]

Ja proponuję posłać dziecko do placówki publicznej. Ostatnio sprawdzałam jak to wygląda na ul.Okrężnej : pani siedzi przy biurku a dzieci robią co chcą - dodatkowo po 5 godzinach dzieci spędzane są do jednej sali (starsze z młodszymi) i muszą sobie radzić. Prawdziwa szkoła życia! Moja córka uczęszczała do Liska i wówczas byłam bardzo zadowolona, pani były świetne, super bawiły się z dziećmi, przytulały, turlały po podłodze, przebierały i myły jak się "coś" zdarzyło. Nigdy córka nie narzekała, że nie chce iść do przedszkola, wręcz przeciwnie!

[max.czad]

no cóż... tyle wspaniałości na temat liska, że odjechać można... szczególnych lotów jest ta wypowiedź z Młyńską...
Lisek Urwisek to nic innego jak dużo i drogo płatna placówka państwowa, ot typowe swarzędzkie cwaniactwo...
pomimo, że nie odbierałem dziecka w ciągu to dnia to bez trudu można było zauważyć zainteresowanie pań przedszkolanek.... rano pupy na krzesełkach, komórki, gadanie o d(u)pie maryny, nawet szanowne panie odpowiedzieć dzień dobry nie potrafiły
po południu jak się chciałeś spytać co z dzieckiem to żadna nie wiedziała - bo przyszła później, bo się minęły, bo nie była w grupie
hit hitów to wyjścia na plac przed przedszkolem - może z 3 w ciągu roku:
bo za zimno, za gorąco, deszcz pada, słońce świeci - ot standardowe wymówki bo się 20 dzieci nie chce ubrać...
nie wiem czy to te zachwalające wypowiedzi przedszkole i szkalujące panią co miała dziecko wypisuje sama Pani AM (właścicielka) ale ja mam prośbę - nie samą kasą człowiek żyje a przedszkole to nie warzywniak

[matrioszka1210]

mam pytanie, czy może coś się w tym przeszkolu zmieniło? na lepsze?

[asia.o-ka]

Moja córka uczęszcza do tego przedszkola dwa lata. Nie wiem, o których paniach pisali przedmówcy, moje doświadczenia są inne. Panie są serdeczne, troskliwe i zajmują się dziećmi. Czy rano czy po południu, mają czas na rozmowę z rodzicem, nigdy mi się nie zdarzyło, żebym nie uzyskała odpowiedzi na moje pytania (z tym że staram się zadawać konkretne pytania, a nie zagadywać panie). Niektórzy rodzice chyba nie rozumieją jednej rzeczy, panie przede wszystkim mają zajmować się dziećmi, a nie zabawiać rozmową rodziców. Zdarza się, że po południu, jak odbieram dziecko, nie ma żadnej z jej pań i ciężko jest wymagać, żeby pani z innej grupy wiedziała, co się działo przez cały dzień z moim dzieckiem. Myślę jednak, ze jest to sprawa do dogadania, jeśli komuś zależy, żeby codziennie dostawać sprawozdanie z tego, co robiło jego dziecko, może poprosić panie o przekazywanie tych wiadomości paniom, które zostają dłużej albo po prostu zadzwonić do opiekunek. Jeśli chodzi o to, że panie nie stymulują rozwoju dzieci, tylko przesiadują i przegadują czas, to z tym też nie mogę się zgodzić. Czas w przedszkolu wypełniony jest zajęciami, dzieci powinny mieć też czas na zabawę. Jedynie faktycznie w okresie wakacyjnym mogłoby się trochę więcej dziać, bo nie ma wtedy zajęć, a dzieci mam wrażenie, że większość czasu spędzają na dworze. A ile można bawić się na tym samym placu zabaw...każdemu może się znudzić. Jeśli chodzi o "zadrzewienie"
placu zabaw i brak cienia - są 2 place zabaw, a cień daje budynek i w zależności, od której strony świeci słońce, panie wybierają właściwy (zacieniony) plac zabaw.Co do zajęć - jest b duży wybór. Sporo zajęć jest już w samym czesnym i biorąc to pod uwagę wg mnie cena czesnego nie jest wygórowana. Jeśli chodzi o niedomknięte bramy czy drzwi. To jest w gestii rodziców przyprowadzających/odprowadzających swoje pociechy, żeby zamykali je porządnie. To rodzice nie domykają drzwi, a potem wielkie zdziwienie, że drzwi otwarte...ktoś napisał, że dzieci rzadko wychodzą na dwór. Nieprawda. Wychodzą i to bardzo często, zwłaszcza późną wiosną i latem. No a chyba nikt z rodziców nie chciałby, żeby dzieci wychodziły na dwór, jak pada deszcz czy jest śnieżyca...Najlepszym dowodem na to, ze przedszkole jest w porządku jest reakcja mojej córki, która zawsze chętnie do niego idzie. Zawsze znajdą się jakieś minusy. Jedna z mam pisała o nieuwzględnieniu alergii dziecka. Też na jej miejscu bym się zdenerwowała i nie rozumiem, dlaczego opiekunki zlekceważyły tę prośbę. Może już te opiekunki nie pracują w LU? Kilka pań odeszło z przedszkola w ciągu dwóch lat, odkąd moje dziecko do niego uczęszcza. Na koniec napiszę tylko, że nie jestem właścicielką tego przedszkola ^^ i moje drugie dziecko też zamierzam tam posłać.

[mama-2013]

Witam,

Może zaskoczę swoją opinią niektórych Forumowiczów. Przykro mi, ale ja i mój syn nie mamy dobrego doświadczenia z opiekunkami, wychowawczyniami i Panią Agnieszką - właścicielką przedszkola 'Lisek Urwisek'. Z jakiego powodu? Jak niżej:

1. Wg mnie ta instytucja nie zasługuje na miano 'przedszkola', tylko 'przechowalni', ponieważ nie zauważyłam - by dzieci z grupy tzw. 'średniaków' - przez 3 m-ce uczeszczania, czegoś się nauczyły np.: piosenki, wiersza, tańca, nie wspomnę już o jakimś rysunku. Oprócz języka hiszpańskiego, na który uczęszczał mój syn i był bardzo zadowolony.

2. Odprowadzając rano syna i odbierając z moim mężem i teściową naszą pocieche w różnych godzinach, dziecko zawsze było w sali Maluchów, a nie swojej. Gdy pytałam synkach, czy bywa w swojej sali odpowiadał, że tylko czasami i, że bawią się z Maluchami.

3. Dzieci z grupy 'średniaków' w ciągu 3 m-cy wyszły 4 razy na spacer. W tym 3 na plac zabaw. Na moje pytanie, dlaczego tak rzadko, otrzymałam odpowiedź, że ciężko jest Paniom opiekunkom ubrać wszystkie dzieci... Ciekawe jest to, że w tej chwili mój synek uczęszcza do państwowego przedszkola i w nim spacery są na pewno, co drugi/trzeci dzień w okresie zimowym, a codziennie latem. Jakoś Panie z publicznego przedszkola sobie radzą i nie przetrzymują dzieci w tzw.:'czterech ścianach' bez względu na pogodę. Przecież są płaszczyki przeciw deszczowe, kalosze, parasole, super nieprzemakające kombinezony...

4. Mimo, że przez 3 miesiące mój synek chorował i dostał goraczkę w godzinach przebywania w przedszkolu, nigdy NIKT do mnie, ani do mojego męża nie zadzwonił i nie poprosił, byśmy odebrali dziecko.

5. Zauważyłam również, że mimo nowego budynku: toalety dziecięce są brudne, co moim zdaniem bardzo źle świadczy o personelu i właścicielce:-( Można by pomyśleć, że jest to efekt całodziennego używania, ale niestety nie, ponieważ bywałam w toaletach dziecięcych z synkiemi w godzinach porannych, jak i gdy go odbierałam.

Podsumowując: Nie polecam 'Liska Urwiska', a mój synek do dzisiaj, gdy przejeżdżamy obok tego 'przedszkola' mówi: 'Mamuś, patrz, to to przedszkole, w którym było nudno...'

Na szczęscie są inne przedszkola w Swarzędzu, którymi nie zarządza Pani Agnieszka i do jednego z nich uwielbia chodzić mój Skarb:)

Pozdrawiam
Mama

[agu2005]

Ja w tym roku posłałam swoje 2,5letnie dziecko do Liska Urwiska i jestem bardzo zadowolona, wiadomo ze kilka rzeczy mi przeszkadzs ale podejrzewam ze w kazdym przedszkolu nie jest idealnie.Pierwsze słyszę zeby średniaki spedzały czas z maluchami, chyba ze po 15stej jak są grupy łączone.Fakt moze rzadko wychodzą w okresie zimowym na spacery, ale są wyjazdy, teatrzyki, duzo zajęć dodatkowych, malowanie, rysowanie, tańce i wystepy.
nigdzie nie jest idealnie

[birka00]

Ludzie jacy Wy jesteście naiwni . to jest tylko biznes który przynosi super kasę dla Pani A.M. i jej rodziny .Z roku na rok podnosicie jej standard życia . Nie wiem czy pamiętacie kiedy w 2010 Pani A.M. została okrzyknięta przez UMiG bizneswomen Swarzędza , były zdjęcia wywiady , typowy marketing , potem otwarcie Liska Urwiska na Armii Poznań , kolejne na Kórnickiej , kolejne na Rynku . Kiedyś to może miała podejście do dzieci teraz to liczy się comiesięczna wpłata i koniec .
Niestety wszystkie luksusy Pani A.M. kosztują , wakacje , nowe luksusowe auta , nic za darmo , dzieci i ich rodzice to żyła złota .

No tak , ale za to że jesteście i płacicie macie tez korzyści możecie rano przyprowadzić swoją pociechę do przechowalni macie też balik w czerwcu i jak co rok gra ten sam zespół i są konkursy jest kiełbaska , wszyscy się super bawią bo za kilka dni są wakacje . .
Całe szczęście że w Swarzędzu są inne prywatne i półprywatne przedszkola i mamy wybór .

[kawe2212]

Zgadzam się z brika00. Niestety w żłobki i przedszkolu prowadzonym przez Panią Agnieszkę w Gowarzewie zauważyć można tylko skapstwo i nastawienie na pieniądze. Rozumiem że dla pani AM to jest biznes ale działanie niezgodne z przepisami:brak odpowiedniej ilości kadry, brak Pan do sprzątania, brak mat do spania dzieci przedszkolne śpią na podlogach to tylko nieliczne które można zauważyć po krótkim czasie. Szkoda że pani Agnieszka myśli tylko o sobie a nie o komforcie dzieci i ich rodziców. Może biznesowi Panu Agnieszki powinna się przyjrzeć jakaś inspekcja w końcu kiedyś już pani Agnieszka musiała zmierzyć się z organem sprawiedliwości

[kawe2212]

Dla zastanawiających się nazwa Wesoły Gawroszek. Ostatecznie po czestych rozmowach z Panią dyrektor braku reakcji i totalnej i dole ci nasze dziecko już nie chodzi do Gawroszka