zorka7
15.06.05, 20:12
Też macie taki "problem"? Mieszkam na os. Cegielskiego od czterech lat.
Owszem, sezonowo stoją panie z niektórymi owocami, ziemniaczkami i
pomidorkami, ale brakuje jakiegoś fajnego, niedrogiego warzywniaka (drogie
sklepiki znam). Poza tym - np. takie truskaweczki kosztują u nas 5.50, a w
tym samym czasie na rynku jeżyckim są po 2.50 - taka sama jakość. Pomału mnie
to wkurza - takie żerowanie na klientach.
A może jest jakiś ryneczek, tylko zorka oczywiście się jeszcze nie
zorientowała...
Pozdrawiam!