blacky5
20.09.08, 00:34
Wątek przenoszę bezpośrednio z Forum "Śmierć i umieranie". (Albo jestem
"tylko" taka leniwa. albo "aż do bólu" szukam odpowiedzi).
Niecałe 3 miesiące temu zmarł mój jedyny brat i jego śmierć wywróciła do góry
nogami cały mój światopogląd. Stałam się agnostykiem (może ateistą) - ale nie
z własnej woli. Zle mi z tym, ale uwierzyć ponownie trudno, gdy odwiedzam jego
grób, gdy myślę codziennie o nim... Gdy myślę ogólnie o życiu oraz o śmierci.
Po raz pierwszy zakładam wątek na TYM forum. Proszę forumowiczów o zrozumienie
moich intencji i odpowiedzi (jeśli takie istnieją, a szukam ich wytrwale)!
Czekam na szczere i uczciwe odpowiedzi, bo dobrze wiem (widzę do dzisiaj!!!
... i pewnie jeszcze długo), jak bliska osoba wygląda w trumnie!