Jak to jest z ogladaniem tv?

[pasek84]

Drogie dziewczyny, Droga Pani ekspert!

Jak to jest z tym tv? Moja corka ma 4,5 m-ca i jak maz oglada tv, chetnie zerka na ekran.
Zdaje sobie sprawe, ze na tym etapie jest to bardzo fascynujaca zabawka dla takiego malucha, bo tyle sie dzieje, tyle kolorow i dzwiekow.
Absolutnie nie sadzam dziecka przed tv, ale bedac z mala sama przez 12 godzin dziennie, aby nie zwariowac wlaczam na krotkodla samej siebie tv i niestety, pomimo tego, ze staram sie ulokowac malą w takim miejscu, aby nie patrzyla na ekran (tv wisi i ma 50 cali, wiec jest to dosc trudne), ona usilnie zerka.

Moje pytanie dotyczy tego, jakie negatywne konsekwencje niesie ze soba takie zerkanie w tv, tak malego dziecka? Czy rzeczywiscie to jest zbyt duzo bodzcow, a w przyszlosci problemy z koncentracja?

[verdana]

IMO najważniejsze jest, aby matka, zamknięta w domu z małym dzieckiem, nie zwariowała. Lepsze dziecko zerkające na ekran, niż dziecko, którego matka ma wszystkiego dosyć.

[Gość: domza2]

Nie przesadzałabym z tym zgubnym wpływem... w sytuacji, którą opisujesz. Moje dziecko w wieku Twojego też chętnie zerkało, gdy ja tam na coś patrzyłam, ale szybko się nudziło i przechodziło do swoich zabaw. Moja mama, gdy nas odwiedzała, od razu krzyczała "patrzy na TV"! Ale ja też starałam się usadawiać dziecko tak, by nie siedziało na wprost TV i nie widziałam problemu, jeśli raz na jakiś czas rzuciło okiem na ekran. Teraz ma 19 msc ogląda już ulubione bajki, ale szybko się nudzi, zna "smak" wieku innych zabaw, więc jakoś nic jej się nie stało.

Zgadzam się z Verdaną. jeśli cały boży dzień siedzi się z maluchem w domu, to mamie także należy się chwila wytchnienia. Z takim maluchem nie ma jeszcze problemu, bo jest tam, gdzie się go ułoży, samo się jeszcze nie przemieszcza, więc nie ma co demonizować:)

[monzdr]

Moim skromnym zdaniem tv sama w sobie nie jest zła i szkodliwa,zła jest-jak w każdym innym przypadku-przesada i nieodpowiednie korzystanie.Dziecko wpatrzone w ekran przez kilka godzin dziennie i oglądające horrory czy jakieś kroniki policyjne,na pewno odczuje negatywny wpływ tv.Nie jestem ekspertem,ale wydaje mi się,że jeśli obejrzysz sobie odcinek serialu,gdzie akcja jest spokojna,nie ma chaosu i hałasu,to takie zerkanie nie powinno zaszkodzić córeczce.Przecież tv jest jakąś częścią naszego życia.Źle,jeśli to jedyna rozrywka albo uzależnienie.

[justyna_dabrowska]

Zgadzam się z wypowiedzią monzdr, nic dodać, nic ująć
pozdr
jd

[pasek84]

Dziekuje serdecznie za odpowiedzi:)
A czy w takim razie specjalne programy skierowane do niemowlat mozna rowniez puszczac dzieciom, czy jednak nalezy trzymac sie zasady-do 2 r. ż. nie sadzamy dziecka przed tv?

Teraz wlasciwie wiekszosc znajomych mi dzieciakow juz od powiedzmy 6-10 miesiaca zycia oglada tv (programy dla niemowlat), co zawsze budzilo we mnie sprzeciw. Nie potepiam, ani nie oceniam absolutnie matek, ktore tak robia, bo to ich dzieci i one decyduja o tym, co wg. nich najlepsze, albo po prostu robia to, aby miec chwile spokoju-niemniej jednak chcialabym prosic o fachowa rade i opinie.
Mozna puszczac np. przez 10 minut takiemu 6 miesiecznemu dziecku program dedykowany niemowlakom czy nie?

[monika_a_b]

Podpinam się pod pytanie, bo on wczoraj zaczęłam puszczać małemu krótkie bajeczki. Dodam, że nie mieszkam w Polsce, więc chciałam urozmaicić synkowi j. polski bajeczkami na dobranoc (oprócz tego czytam mu książeczki przed spaniem). Czy 10 m-czny smyk może oglądać dobranocki, czy to jeszcze za wcześnie?

Pozdrawiam,
Moni

[verdana]

Uważam, ze bajeczki dla niemowlaka - to za wczesnie. Poza wszystkim innym wymusza to siedzenie bez ruchu, śledzenie szybko zmieniajacych sie obrazków. szczerze - jezeli to ma być 15 minut oddechu dla matki, to matka też człowiek. A jezeli to ma być "dla dziecka", to zdecydowanie bym sobie darowała.

[monzdr]

Wydaje mi się,że półrocznemu dziecku nie powinno się jeszcze włączać bajek. Trudno ocenić,jak dziecko taką bajkę rozumie,przeżywa,nawet jeśli jest skierowana do takiego malucha. Mój synek ma 19 miesięcy. Od jakiegoś czasu włączam mu bajeczki na Mini Mini. Ogląda przez około 10 minut,2 lub 3 razy dziennie,a czasami mniej lub wcale.Widzę jego reakcje na bajki,czy mu się podobają,jak je przeżywa.Niektóre bardzo lubi,nazywa zwierzątka,kształty,nuci po swojemu piosenki z tych bajek,więc uważam,że to jest w porządku. Sam zresztą rezygnuje z oglądania po tych 10 minutach i woli robić coś innego. Za to słucha piosenek dla dzieci z płyt(nuci i tańczy),czytamy bajeczki,uwielbia też oglądać albumy ze zdjęciami,więc to jest jakaś alternatywa dla tv. Na początku też myślałam,że trzeba się trzymać "żelaznych zasad",teraz wiem,że najważniejszy jest po prostu umiar we wszystkim. Jeśli moje dziecko prosi o "dede"(tv) i ma ochotę przez kilka minut obejrzeć fajną bajeczkę,w której nie ma przemocy,a która edukuje,to dlaczego nie?

[Gość: mimimi]

dlaczego tv szkodzi niemowlakowi??
- zbyt dużo bodźców wizualnych i dźwiękowych na raz, a reklamy to już dramat:)
- taki maluch jest bardzo wyczulony na reakcje, on się uśmiecha mama się uśmiecha, on płacze mama pociesza itp, tv nie reaguje na malucha albo na ekranie pojawi się coś sprzecznego z sytuacją, nie wspomaga to jego rozwoju społecznego

żyjemy w świecie w jakim żyjemy i pewnych rzeczy nie da się uniknąć
4,5 miesiąca to dla mnie trochę za mało ja na oglądanie tv, ale zerkanie - bo coś się rusza, od czasu do czasu to nie oglądanie
na nudę, można puszczać radio :)
u nas tv też czasem idzie, rzadko bo ja nie oglądam, ale mąż lubi, jak idzie coś gwałtownego, hałaśliwego to przełączamy
i mówimy stanowcze nie reklamom
mała ma 17 mcy i od 14 mca ogląda krecika lub teletubisie bo bardzo lubi, wcześniej czasem zerknęła ale nie była zainteresowana dłużej niż krótką chwilę
jak już dziewczyny napisały ważne jest jak maluch ogląda tv, czy sporadycznie puścimy bajkę dla dzieci, czy sadzamy bo chcemy mieć dłuższą chwilę spokoju i zostawiamy dopóki jest cisza :)

[mmala6]

mam sześciolatka i niemowlę 10m i od początku tv chodzi normalnie, tj tak jak wcześniej. Jak mały był nieruchawy to kładłam go tak aby nie miał możliwości patrzenia w tv, potem w leżaczku do samo. Teraz się nie da ale teraz tv interesuje go w takim samym stopniu co garnek czy durszlak. Mamy tv w zasięgu małych łapek niestety i musimy uważać aby go nie przewrócił. Na szczęście zaczyna reagować na ostrzegawcze 'nie wolno' i CZASEM zawróci. Nie widzę powodu aby unieszczęśliwiać starszego albo aby odmawiać sobie przyjemność pooglądania czegoś tam. Poza tym, jak pisałam, już go to nie interesuje, sprawdził,że nie da rady ugryźć, może co najwyżej polizać i już.